Kawa odżywia włosy..?

[Agnieszka12o1]

No ja to robie tak : najpierw myję włosy , potem wcieram kawe w skore glowy a reszte wylewam na wlosy. Zakladam czepek i recznik a potem bardzo dokladnie splukuje wodą .

[Hortencja]

A blondynki też mogą używać tej kawy, czy będzie faebować?

[Agnieszka12o1]

no podejrzewam ze moze farbowac .. ja jestem ciemną blondynką , uzywam kawy i olejku rycynowego , ktory podobno tez przyciemnia ale jakos nic nie zauwazylam . :P

[Hortencja]

Szkoda.. ja mam dość jasne włosy a chętnie bym spróbowała z tą kawą..

[Agnieszka12o1]

no to szkoda a masz farbowane czy naturalne ?

[kruszynka_96]

Ale mnie zaciekawiłyście! oj, już nie mogę się doczekać, aż wypróbuję!

Myślałam, żeby zrobić tak: zaparzyć kawę rozpuszczalną (bo chyba tylko taką w domu posiadam- ja nie pijam, mama rzuciła). Zrobiłabym b mocną, i odcedziłabym te takie "fusy" co zostają na dnie. Umyję włosy BD, a następnie wymieszałabym ten fusy z rozpuszczalnej z 'profesjonalną maską do włosów' (dolcelatte), nałożę na włosy i spłuczę obficie wodą po ok pól godzinie, na koniec poleje włosy są kawą co mi została po odcedzeniu. I... będę się cieszyć pięknymi włosami. mam nadzieję

Jak myślicie?

[Hortencja]

Napisane przez Agnieszka12o1

no to szkoda a masz farbowane czy naturalne ?

Farbowane więc jeszcze gorzej.

[Agnieszka12o1]

Napisane przez kruszynka_96

Ale mnie zaciekawiłyście! oj, już nie mogę się doczekać, aż wypróbuję!

Myślałam, żeby zrobić tak: zaparzyć kawę rozpuszczalną (bo chyba tylko taką w domu posiadam- ja nie pijam, mama rzuciła). Zrobiłabym b mocną, i odcedziłabym te takie "fusy" co zostają na dnie. Umyję włosy BD, a następnie wymieszałabym ten fusy z rozpuszczalnej z 'profesjonalną maską do włosów' (dolcelatte), nałożę na włosy i spłuczę obficie wodą po ok pól godzinie, na koniec poleje włosy są kawą co mi została po odcedzeniu. I... będę się cieszyć pięknymi włosami. mam nadzieję

Jak myślicie?

No też by tak mozna
Tylko ze jak na koniec chcesz polac wlosy kawą to pamietaj ze lepiej to splukac bo potem sie wlosy będą kleic i bedą nieładne
A ja wlasnie tez myslalam zeby mieszac kawe z jakąś odzywką Jak zrobisz to opisz jakie są po tym włosy

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Napisane przez Hortencja

Farbowane więc jeszcze gorzej.

Aha .. no niestety szkoda

[**Ashlee**]

Jak kawę rozpuszczalną zaparzysz to nie będzie fusów ;p
Dziękuje Agnieszka zaraz lecę wypróbować

[Agnieszka12o1]

No w sumie nie będzie fusów ja robie ze zwyklej a fusy odzcedzam przez chusteczke

[Agnieszka12o1]

Napisane przez **Ashlee**

Sama jeszcze nie próbowała, próbowałam za to płukankę z cebuli na pogłębienie bursztynowych refleksów

Możesz powiedzieć coś o tym więcej ?

[kruszynka_96]

Napisane przez kruszynka_96

Ale mnie zaciekawiłyście! oj, już nie mogę się doczekać, aż wypróbuję!

Myślałam, żeby zrobić tak: zaparzyć kawę rozpuszczalną (bo chyba tylko taką w domu posiadam- ja nie pijam, mama rzuciła). Zrobiłabym b mocną, i odcedziłabym te takie "fusy" co zostają na dnie. Umyję włosy BD, a następnie wymieszałabym ten fusy z rozpuszczalnej z 'profesjonalną maską do włosów' (dolcelatte), nałożę na włosy i spłuczę obficie wodą po ok pól godzinie, na koniec poleje włosy są kawą co mi została po odcedzeniu. I... będę się cieszyć pięknymi włosami. mam nadzieję

Jak myślicie?

Ok, a więc spróbowałam, ale trochę inną metodą (z braku czasu i... chęci). Zrobiłam tak, że zalałam 3 łyżeczki kawy rozpuszczalnej odrobiną wody, tak, że powstała sucha papka (mam włosy do karku i zostało mi dużo, myślę, że wystarczyłoby z 1 łyżeczki...). Poczekałam aż troche wystygnie i poszłam umyć włosy BD. wycisnęłam z nich wodę i nałożyłam na rękę trochę maski do włosów dolce-latte (KWC) i do tego trochę tej papki (tak mniej-więcej w równych proporcjach) i nałożyłam na część włosów. Potem znowu i jak już miałam całe włosy tym pokryte (na początku trochę dziwne uczucie, kawa trochę... drapała?) to zawinęłam w folię i na to ręcznik, żeby nie straszyć domowników .
Chodziłam z tym jakąś godzinę/półtorej i najpierw spłukałam pochylając się nad prysznicem (bardzo dokładnie) a potem jak się myłam to jeszcze trochę spłukalam. Chyba jednak jeszcze trochę za mało, ale nie jest źle.

Dowiedziałam się od kilku osób, że moje włosy, normalnie brązowo-szare (taak, dziękuje im za komplement) teraz nabrały 'kasztanowego refleksu"! za to jest duży minus. Są bardziej matowe i napuszone Tylko nie mam pojęcia, czy to od kawy, czy od maski
Muszę nałożyć niedługo samą maskę (już jakiś ponad miesiąc jej nie używalam) i zobaczyć, czy mi je przesuszy i napuszy. Jak tak, to zmienie maskę po prostu Ale jak na razie jestem zadowolona.

Chcę jeszcze spróbować z płukanką kawową...

[Agnieszka12o1]

Moje były troche sianowate ale to nic ;P
Tak płukanka też bedzie dobra

[spinkaaaaaa]

Zauważyłyście coś, co do szybszego porostu włosów?

[Agnieszka12o1]

Napisane przez spinkaaaaaa

Zauważyłyście coś, co do szybszego porostu włosów?

Hmm.. może odrobinkę, ale ja za dużo razy nie nakładałam tego

[sylvia_doll]

Napisane przez Agnieszka12o1

Hmm.. może odrobinkę, ale ja za dużo razy nie nakładałam tego

czekam na konkretniejsze recenzje

[Agnieszka12o1]

Napisane przez sylvia_doll

czekam na konkretniejsze recenzje

Hmm.. co do wzrostu to jak zmierzę włoski to podam konkretnie
Jeśli chodzi o rezultaty na włosach to tak :
- super się błyszczą
- są troche szorstkie w dotyku
- sa sypkie

jak cos mi sie przypomni to dopisze

[spinkaaaaaa]

Kawa nie zniszczy włosów? Właśnie ją testuje, żeby tylko nie było skutków ubocznych...

[kocurzyca]

Hej. To i ja sie dolacze, jakoze ja tez kawusiuje sie od czasu do czasu.

Napisane przez tyneczka

A nie lepiej wykorzystać kawę rozpuszczalną? Przynajmniej z fusami nie trzeba sie bawić

Napisane przez Coldplay

Chyba też to wypróbuję
Tyle że mam w domu tylko kawę rozpuszczalną...
Któraś z Was użyła rozpuszczalnej?

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;21413688]to raczej nie ma znaczenia czy kawa jest rozpuszczalna czy nie[/QUOTE]
Tak jak bylo napisane w artykule zacytowanym na poprzedniej stronie, nigdy nie nalezy uzywac kawy rozpuszczalnej. Podobna jest tylko zawartosc kofeiny i na tym podobienstwo sie konczy. Rozpuszczalnej sie nawet pic nie powinno, ale to juz inna historia.

Kawa mielona ma naturalne olejki, dzieki czemu nawilza i odzywia wlosy i jak zauwazylo to kilka przedmowczyn, moze dzialac podobnie do olejkow. Kawa rozpuszczalna jest calkowicie tych olejkow pozbawiona. Ma kofeine i kolor i tyle. Moze bardziej zaskodzic niz pomoc.

Ale sama pewnego dnia zapadlam na pomrocznosc jasna i zupelnie nie myslac o tym co wlasnie napisalam postanowilam wyprobowac kawe rozpuszczalna.
Same wlosy po niej nie byly najgorsze, ale tak straszliwie wysuszyla mi skalp, ze lupez sypal sie jak snieg a swedzonka byla nie do wytrzymania. Jedyna pozytywna strona byla taka ze zapach utrzymywal sie jeszcze przez 2 kolejne mycia.

Kawa rozpuszczalna nie musi kazdego natychmiast podrazniec tak jak mnie, ale nie robcie takich eksperymentow. Lepiej kupic jakas najtansza zwykla. A zupelnie najlepej kupic kawe ziarnista i mielic w domu. Taka ma najwiecej olejkow.

[Agnieszka12o1]

Napisane przez spinkaaaaaa

Kawa nie zniszczy włosów? Właśnie ją testuje, żeby tylko nie było skutków ubocznych...

Nie wydaje mi się zeby niszczyla, moze predzej je nawilzy troche

[tarantata]

czesc
jestem po pierwszym "eksperymencie" z kawa
narazie jestem zadowolona, wlosy sa lsniace i sypkie i bardzo miekkie. latwo sie tez rozczesaly.
podczas mycia wyplukalam kilka razy, potem reszte wylalam na glowe, pozwolilam scieknac do koncowek, pozniej nalozylam na to troszke odzywki (garnier+awokado), z odzywka dalam 2 kropelki kwasu hialuronowego.
podsumowujac, zamierzam stosowac dalej i zobaczyc jaki wplyw bedzie przy dluzszym stosowaniu ale narazie jestem na tak dla tej metody

[spinkaaaaaa]

Dziewczyny jak uważacie, lepiej płukać kawą przed umyciem włosów czy po?

[Agnieszka12o1]

Napisane przez spinkaaaaaa

Dziewczyny jak uważacie, lepiej płukać kawą przed umyciem włosów czy po?

Ja przed
Tylko musisz to spłukac potem

[gaga87]

Jeśli chodzi o włosy to mam na ich punkcie świsia choć są grube, raczej mocne i gęste i tak ciągle dążę różnymi metodami do mojego ideału - włosów przede wszystkim miękkich, nie puszących się, gładkich i ładnie układających się
Jestem chyba przodowniczką w stosowaniu przeróżnych kosmetyków, które niestety często mnie rozczarowują bo.... pewnie taki już typ mojego włosa i za dużo wymagam

Każdą nową (zwłaszcza niedrogą) metodę wypróbuję z chęcią, choć nie lubię się babrać... ale czego się nie robi...
Jak zastosuję to zdam relację.

Zamierzam najpierw umyć włosy szamponem, później nałożyć maskę z fusami i potrzymać ją chwilę, spłukać dobrze wodą, wypłukać włosy w kawie i jeszcze raz dobrze spłukać. Dobrą kolejność zaplanowałam? Czy lepiej płukać kawą zaraz po umyciu szamponem i przed nałożeniem maski?

[Agnieszka12o1]

Wydaje mi sie ze dobra kolejność
Ale ja fusów juz nie nakładam, za dlugo splukiwalam a i tak mi zostalo tego pelno we wlosach

[tarantata]

mi sie wyplukaly bez wiekszych problemow, tzn oczywiscie troszke to potrwalo, ale raczej nie zostalo zbyt wiele. ale ja mam proste i gladkie wlosy wiec nic sie na ogol nie zaplatuje :P

dzien po myciu, wlosy dalej swieze i blyszczace, w dotyku bajka, ale za wczesnie u mnie jeszcze zeby stwierdzic czy sie po tej kawce bardziej przetluszczaja czy nie

[Agnieszka12o1]

Mi niestety plączą się niesamowicie
Przestałam ostatnio tą kawą robić, zupelnie nie wiem dlaczego, moze w srodę zrobie

[spinkaaaaaa]

mi właśnie w prost przeciwnie... już pare godzin po tej kawie miałam przetłuszczone, może zła kawa...

[Agnieszka12o1]

może , mi sie przetluszczaly normalnie , tak jak zwykle

[karmazynka99]

Napisane przez tarantata

mi sie wyplukaly bez wiekszych problemow, tzn oczywiscie troszke to potrwalo, ale raczej nie zostalo zbyt wiele. ale ja mam proste i gladkie wlosy wiec nic sie na ogol nie zaplatuje :P

dzien po myciu, wlosy dalej swieze i blyszczace, w dotyku bajka, ale za wczesnie u mnie jeszcze zeby stwierdzic czy sie po tej kawce bardziej przetluszczaja czy nie

to naturalki te włoski z avtara ?