Autentyczne!!!! ;)))))))))))) Buahahahahah!

[dimiti]

Napisane przez Tosia91

z opowiadan mojej mamy, jak mialam 5 lat, wzielam nozyczki i zaczelam ciac sobie wlosy w sypialni na lozku moich rodzicow. w tym samym czasier tata bral prysznic. Przyszedl do sypialni , wyniosl mnie do mojego pokoju i polozyl sie w sypialni na lozku. a musze wspomniec ze to byly czasy kiedy faceci mieli dlugie wlosy. i tata wzial po glowie sier pomacal, patrzy a w rekach ma pukiel wlosow ;o myslal ze umyl wlosy szamponem dla psow i zaczal krzyczec ze mu wlosy sie posypaly <haha>

[KsiezniczkaFiona]

czasem szybciej mówię niż myślę i wychodzą numery jak np: pieszy rowerzysta czy nurek podziemny

[dimiti]

Napisane przez KsiezniczkaFiona

czasem szybciej mówię niż myślę i wychodzą numery jak np: pieszy rowerzysta czy nurek podziemny

tak jak moja kolezanka bo woda byla mokra i fakt autentyczny!

[karolca]

Rozmowa koleżanki z wychowawcą:
W: Zamknijcie to okno!
K: No przecież okno jest otwarte!


Rozmowa moja z koleżanką, na wyjeździe. Czas na mycie, idziemy do łazienki.
K: Idziesz?
Ja: Idę, ale poczekaj! Wezmę tylko szczoteczkę i zęby

[dimiti]

mi sie przypomnialo- 1 rok na uczelni
przerwa przed niemieckim
ja jem jabluszko- drzwi otwarte, okna tez i kobieta do mnie od niemieckiego cos tam mowi i patrzy na mnie

to ja jej -Danke!

a ona w smiech

po chwili mi tlumaczy, ze mowila, zeby okno zamknac bo przeciag



kiedys tez z niemieckiego cos na tlumaczy- chodzilo o Genitiv, Dativ itd

i mowi" Ale Prosze Panstwa, wy nie mozecie powiedziec: kwiatkowi na parapecie stoi"
a my oczywiscie smiech

[olla74]

Impreza u znajomych .Pod koniec gospodyni przynosi herbatę w filiżankach (herbata owocowa o mocno czerwonej barwie) I kolega tak patrzy, patrzy i po chwili mówi:" A krokieciki gdzie?

Naprawdę bosko nas wtedy rozbawił.

[cypressangel]

Napisane przez olla74

Impreza u znajomych .Pod koniec gospodyni przynosi herbatę w filiżankach (herbata owocowa o mocno czerwonej barwie) I kolega tak patrzy, patrzy i po chwili mówi:" A krokieciki gdzie?

Naprawdę bosko nas wtedy rozbawił.

Dobre

[dimiti]

Napisane przez olla74

Impreza u znajomych .Pod koniec gospodyni przynosi herbatę w filiżankach (herbata owocowa o mocno czerwonej barwie) I kolega tak patrzy, patrzy i po chwili mówi:" A krokieciki gdzie?

Naprawdę bosko nas wtedy rozbawił.

[Shinn]

Sytuacja z przed kilku godzin.
Wybrałam się do centrum handlowego w poszukiwaniu sukienki sylwestrowej. Nie dość, że nic ciekawego nie mogłam znaleźć, to jeszcze byłam poddenerwowana bo zapomniałam okularów i musiałam mrużyć oczy, żeby przeczytać cenę, etc.
Oglądają wystawy dostrzegłam dosyć popularny sklep z biżuterią. Nie było by nic w tym dziwnego gdyby nie to, że ktoś zza witryny sklepowej mi się przyglądał. Jakoś strasznie mnie to podirytowało. Pomyślałam sobie:
-Co za wredny wyraz twarzy ma ta dziewczyna. Podeszłam bliżej i okazało się, że ta dziewczyną byłam Ja. I nie była to szyba, a lustro.

[dimiti]

Napisane przez Shinn

Sytuacja z przed kilku godzin.
Wybrałam się do centrum handlowego w poszukiwaniu sukienki sylwestrowej. Nie dość, że nic ciekawego nie mogłam znaleźć, to jeszcze byłam poddenerwowana bo zapomniałam okularów i musiałam mrużyć oczy, żeby przeczytać cenę, etc.
Oglądają wystawy dostrzegłam dosyć popularny sklep z biżuterią. Nie było by nic w tym dziwnego gdyby nie to, że ktoś zza witryny sklepowej mi się przyglądał. Jakoś strasznie mnie to podirytowało. Pomyślałam sobie:
-Co za wredny wyraz twarzy ma ta dziewczyna. Podeszłam bliżej i okazało się, że ta dziewczyną byłam Ja. I nie była to szyba, a lustro.

ale dalas popalic!

[Katarzynkas2]

Kiedyś przyciełam sobie głowę lodówką...[/QUOTE]



...choć mam nadzieję, że nic się nie stało...

[uUuAsissuUu]

Lekcja biologii. Koledze zachciało się do toalety. Postanowił wybiec z sali tylko, że...zapomniał otworzyć drzwi.
Baliśmy się, że coś mu się stało, bo był taki huk ale był cały.

[talkshit]

Napisane przez uUuAsissuUu

Lekcja biologii. Koledze zachciało się do toalety. Postanowił wybiec z sali tylko, że...zapomniał otworzyć drzwi.
Baliśmy się, że coś mu się stało, bo był taki huk ale był cały.

[Katarzynkas2]

Napisane przez sloncet

kiedyś tez jak wchodziłam do domu po schodach weszłabym w ścianę bo jej nie zauważyłam :/ ale tak będąc jakieś 2 cm od ściany przypomniałam sobie że ona tam jest i od razu skręciłam i poszłam dalej i na piętrze pomyślałam sobie "jak to dobrze że mieszkam tu już prawie 20 lat i pamiętam co gdzie jest" po czym weszłam w szafkę która stoi tam od ponad 10 lat

KAPITALNE!

[Madziulek_90]

Jakiś czas temu stałam w Rossmanie na promocji. W pewnym momencie była straszna kolejka i pani przy kasie krzyknęła 'Zadzwoń' (do innej sprzedawczyni, żeby przyszedł ktoś z pomocą) na co pan stojący obok śmiertelnie poważnie 'Ale ja nie mam pani numeru!'

[cheshire-cat]

Napisane przez Lidzia007

1. Byłam w Hous'ie z Chłopakiem. Przymierzał różne spodnie i żeby było szybciej ja je mu przynosiłam. Kiedy już wybrał idziemy do wyjścia ii.. zaczynają te bramki piszczeć. Ja na luzaku cofnęłam się, piszę do kogoś esa.. Byłam pewna , że to jemu coś źle skasowali... No i tak stoję i piszę nie przejęta niczym. Podchodzi do Nas ekspedientka i mówi: nie, to nie pan. Pani ma spodnie na ręce przewieszone :wstyd:, a ja ich nie czułam, bo pod nimi była moja kurtka więc i tak mi ciężko było

Kiedyś też tak zrobiłam, wyszłam ze sklepu (a był naprawdę mały, jedna ekspedientka, wszystko na oku) ze spodniami na ręce a na to przewieszony płaszcz. Nic nie piszczało na bramkach, więc zorientowałam się dopiero w następnym sklepie Wróciłam do poprzedniego i z uśmiechem do sprzedawczyni - przypadkiem ukradłam spodnie jej mina bezcenna.

[izydorek]

a to mi się teraz przypomniała akcja z moim TŻ-tem, którą do dzisiaj muopowiadam mianowicie :

Któreś nocy, gdy spaliśmy, nasz synek, który śpi w swoim łóżeczku zaczął się kręcić i popiskiwać, no to ja szturcham TŻ-ta i mu mówie, że ma wstać i dać Adasiowi smoka, no to on wstaje i po chwili kładzie się z powrotem, ale słyszę, że mały ciąglę piszczy, więc wstaję tym razem ja i idę i patrze, a on mu nie dał tego smoczka, no więc pytam się go:
Ja:,,Dlaczego nie dałeś Adasiowi smoka?"
TŻ: ,,Trzeba wymienić mu hamulce".

do dzisiaj nie wiem o co chodziło, było jeszcze więcej podobnych akcji bo mój TŻ w nocy jest nie tomny i często gada od rzeczy

[Celestia]

Napisane przez izydorek

a to mi się teraz przypomniała akcja z moim TŻ-tem, którą do dzisiaj muopowiadam mianowicie :

Któreś nocy, gdy spaliśmy, nasz synek, który śpi w swoim łóżeczku zaczął się kręcić i popiskiwać, no to ja szturcham TŻ-ta i mu mówie, że ma wstać i dać Adasiowi smoka, no to on wstaje i po chwili kładzie się z powrotem, ale słyszę, że mały ciąglę piszczy, więc wstaję tym razem ja i idę i patrze, a on mu nie dał tego smoczka, no więc pytam się go:
Ja:,,Dlaczego nie dałeś Adasiowi smoka?"
TŻ: ,,Trzeba wymienić mu hamulce".

do dzisiaj nie wiem o co chodziło, było jeszcze więcej podobnych akcji bo mój TŻ w nocy jest nie tomny i często gada od rzeczy

haha

[karolina724]

ja bardzo często szukam czegoś co mam w ręce To się nazywa roztrzepanie

[veronicas15]

Napisane przez rusalka888

podrzucam linka do bloga jednej z czołowych firm reklamowych. opisują AUTENTYKI z rozmów kwalifikacyjnych. byłam w szoku, że ludzie, którzy jakby nie patrzeć szukają pracy w taki sposób na samym początku sami się skreślają http://praca.☠☠☠☠☠.pl/blog/o-rekrutacji-z-humorem/... ach ci Polacy ??? :P

Żenada. Z takim podejściem będą bezrobotni do końca życia

[karolina724]

też miałam taką sytuację ,że stojąc w sklepie w kolejce poszłam sobie obejrzeć ciastka jakie mam zamiar wziąć,wybrałam i akurat była moja kolej.Pani pyta się co podać a ja podchodzę do ciastek i mówię"te jajka poprosze" Myślałam że facetka umrze ze smiechu razem ze mną.

[881a135baa34e075ff271ac6ad77e43317518c11]

pamietam jak weszlam do sklepu poszukując torebki, i tak sobie oglądam pewna torebke ktora lezala na parapecie, nagle slysze ' ale to moja torebka'- dziewczyna ktora ogladala bluzki ale mi glupio bylo,

albo na dyskotece stoi dj i gra a za nim bylo okno a ja mowie do kolezanki 'patrz ktos sie gapi przez okno' ale sie smialysmy
lecą sobie łabędzie a ja mowie "o bociany lecą" kiedy to juz ich nie bylo u nas

[alonka00]

kiedyś szłam sobie za koleżanką i tak się zapatrzyła, jak się później okazało na jakiegoś przystojnego kolesia, że przydzwoniła z całym impetem w znak drogowy myślałam że się posikam ze śmiechu, a ona spali się ze wstydu aż dziewczynę do tyłu odrzuciło

[zapałeczka]

[1=881a135baa34e075ff271ac 6ad77e43317518c11;2359255 0]pamietam jak weszlam do sklepu poszukując torebki, i tak sobie oglądam pewna torebke ktora lezala na parapecie, nagle slysze ' ale to moja torebka'- dziewczyna ktora ogladala bluzki ale mi glupio bylo,

albo na dyskotece stoi dj i gra a za nim bylo okno a ja mowie do kolezanki 'patrz ktos sie gapi przez okno' ale sie smialysmy
lecą sobie łabędzie a ja mowie "o bociany lecą" kiedy to juz ich nie bylo u nas[/QUOTE]
hahaha

[agulek124]

Napisane przez Madziulek_90

Jakiś czas temu stałam w Rossmanie na promocji. W pewnym momencie była straszna kolejka i pani przy kasie krzyknęła 'Zadzwoń' (do innej sprzedawczyni, żeby przyszedł ktoś z pomocą) na co pan stojący obok śmiertelnie poważnie 'Ale ja nie mam pani numeru!'

[Lidzia007]

Napisane przez izydorek

a to mi się teraz przypomniała akcja z moim TŻ-tem, którą do dzisiaj muopowiadam mianowicie :

Któreś nocy, gdy spaliśmy, nasz synek, który śpi w swoim łóżeczku zaczął się kręcić i popiskiwać, no to ja szturcham TŻ-ta i mu mówie, że ma wstać i dać Adasiowi smoka, no to on wstaje i po chwili kładzie się z powrotem, ale słyszę, że mały ciąglę piszczy, więc wstaję tym razem ja i idę i patrze, a on mu nie dał tego smoczka, no więc pytam się go:
Ja:,,Dlaczego nie dałeś Adasiowi smoka?"
TŻ: ,,Trzeba wymienić mu hamulce".

do dzisiaj nie wiem o co chodziło, było jeszcze więcej podobnych akcji bo mój TŻ w nocy jest nie tomny i często gada od rzeczy

[Wenila]

Napisane przez karolina724

też miałam taką sytuację ,że stojąc w sklepie w kolejce poszłam sobie obejrzeć ciastka jakie mam zamiar wziąć,wybrałam i akurat była moja kolej.Pani pyta się co podać a ja podchodzę do ciastek i mówię"te jajka poprosze" Myślałam że facetka umrze ze smiechu razem ze mną.

ja kiedyś w sklepie papierniczym pytam; Po ile te ołówki...a babka tak jakoś na mnie dziwnie patrzy i mówi; ale to są pędzelki!

[dimiti]

[1=881a135baa34e075ff271ac 6ad77e43317518c11;2359255 0]pamietam jak weszlam do sklepu poszukując torebki, i tak sobie oglądam pewna torebke ktora lezala na parapecie, nagle slysze ' ale to moja torebka'- dziewczyna ktora ogladala bluzki ale mi glupio bylo,

albo na dyskotece stoi dj i gra a za nim bylo okno a ja mowie do kolezanki 'patrz ktos sie gapi przez okno' ale sie smialysmy
lecą sobie łabędzie a ja mowie "o bociany lecą" kiedy to juz ich nie bylo u nas[/QUOTE]


do mnie tak pare razy kobiety w sklepie podchodzily i pytaly o rozne rzeczy- mylily mnie ze sprzedawczynia


dziewczyny z aniolkami (wenila, lidzia007)- zaraz wam dam po kliku tylko musze odczekac limit

dobra klikniete

[sloncet]

Mój tato dzisiaj zamiast powiedzieć: wy zachowujecie się jak czapla z żurawiem; powiedział: wy zachowujecie się jak czapla i czapla coś

[paulina18021995]

Napisane przez dimiti

do mnie tak pare razy kobiety w sklepie podchodzily i pytaly o rozne rzeczy- mylily mnie ze sprzedawczynia


dziewczyny z aniolkami (wenila, lidzia007)- zaraz wam dam po kliku tylko musze odczekac limit

dobra klikniete

właśnie to jest najlepsze - jak ktoś kogoś z kimś myli

klikam Ci