|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#2971 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 10 084
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Tu już podałaś skrajny przypadek z drugiej strony.
Dlatego tak ważna jest równowaga i ten złoty środek, już o nim pisałam, ani "totalny luz" ani same zakazy i nakazy. A w ogóle najważniejsze, żeby samemu dobrze się czuć w związku i tyle. Moim zdaniem mądry facet który kocha swoją kobietę może żyć "na luzie" a jej nie zdradzi bo ma takie zasady a poza tym nie czuje żadnej potrzeby, żeby zbliżać się do innej bo jego kobieta daje mu wszystko, wtedy nie myśli o żadnych zdradach.
__________________
Edytowane przez klatka Czas edycji: 2010-11-21 o 21:49 |
![]() ![]() |
![]() |
#2972 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Ja mam blisko do Bydgoszczy, jakieś 20min samochodem
![]() ![]() Ja też nie mam ograniczanych kontaktów z kumplami i koleżankami choć zazdrość jest ale bez przesady. Chociaż ani TŻ ani ja nie spotykamy się sam na sam ze swoimi kumplami płci przeciwnej ani nie zapraszam kolegi do domu gdy nie ma TŻ (orpócz mojego przyjaciela którego TŻ zna) Jeśli ktoś ma przyjść to każdy każdego uprzedza, nieważne czy to ktoś z rodziny czy znajomy. Myślę że nie byłoby miłe takie zaskoczenie gdybym sobie siedziała z kumplem w domu a tu TŻ przychodzi z pracy i oszołomiony bo jestesmy sami. Jeśli oboje wiemy o wizycie to jest ok ale takie zaskoczenie nie byłoby fajne. I TŻ nie lubi jak się spotkam z kumplem jakimś (zależy jeszcze jakim bo niektórych nie lubi) ale toleruje tzn jeśli naprawdę chciałabym się spotkać to "by pozwolił". Tak samo ja.. jestem zazdrosna gdy ma się z jakąś kumpelą sam na sam spotkać ale nie zabroniłabym tego. Ale oboje tego nie robimy (to chyba jakoś tak samo wychodzi żeby być fer wobec drugiej osoby) i po prostu spotykamy się np. w 3. Ja, TŻ, znajomy/a mam nadzieję że rozumiecie o co mi chodzi ![]() Zresztą podziwiam mojego TŻ że kiedyś mimo strasznych kłótni o to, bólu serca pozwolił mi iść na studniówkę z kumplem (moim byłym- 10dniowym chłopakiem ;p) bo nie ukrywam większość to moi "byli".. Jakoś nie potrafiłam się wiązać dłużej niż na miesiąc z kimś.. były 3 wyjątki ![]() Wtedy nie byliśmy jeszcze aż tak ze sobą w związku, a ja bardzo chciałam iść na studniówkę i strasznie bałabym się co to by było jakbym poszła z moim TŻ.. wszyscy by się gapili, obgadywali.. Byłam wtedy już w ciąży to dopiero był dramat dla mojego TŻ. Tłumaczył że go serce boli strasznie bo nie dosyć ze idę z kumplem to jeszcze będzie ze mną tańczył i dotykał naszej dzidzi (czyt. brzucha) (nikt nie wiedział o ciąży) Ale przyżekłam że nigdy więcej już tak nie zrobię. I nie zrobiłam. Na mojej 18nastce którą robiłam w klubie tez niespodziewanie przyszedł (byliśmy ze sobą tak jakby pół na pół).. i też wszyscy zrobili wielkie oczy.. Ale teraz myślę że ludzie w moim wieku chociaż trochę już zmądrzeli i przy okazji ja, nie patrzę już na innych jak chcą gadać to niech gadają- wtedy nie zasługują na moją znajomość z nimi. Za to TŻ nogdy się mnie nie wstydził, byliśmy razem na balu który był organizowany tylko dla panów mundurowych od TŻ z partnerami, jego znajomi mnie znają, są fajni na luzie, nie jacyś "starzy, zacofani". Nawet jego ojciec chrzestny (już starszy człowiek) jest świetny, odwiedził nas z żoną i wnuczką chyba na wszystkich świętych bo są ze wsi.. odrazu buzi na przywitanie, z humorkiem wszystko.. Jestem w szoku że jego rodzina i znajomi tak mnie traktują (jakby mnie lubili :P) Ale myślę że to też z wiekiem tak to idzie, ludzie myślą, choć nie każdy ![]() Co do znajomych, życie weryfikuje ich... Życie, prawdziwe życie pokazuje nam dopiero z kim się tyle lat zadawaliśmy. Dopiero wtedy można ocenić, kim dla nich byliśmy. a wiadomo, niektórzy dzieci, ślub, własne życie, wspólni znajomi (poznanych wspólnie z TŻ) A starzy znajomi jeśli zostaną to znaczy że są was warci, jeśli nie to szkoda na nich czasu. Ja się już o tym przekonałam. |
![]() ![]() |
![]() |
#2973 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 143
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Kinia madrze piszesz
![]() Ja na swoja studniówkę tez nie poszlam z moim mezczyzna tylko z kolega z gimnazjum, bo nie chcialam robic sensacji. Wiadomo nauczyciele itd... ogolnie na pewno byloby duzo przykrych sytuacji a tak obylo sie bez. Moj TZ tez mnie sie NIGDY nie wstydzil. Wszystkim otwarcie mnie przedstawial, zapoznawal. Pamietam jak byla sytuacja, ze jego brat zaprosil go na chrzciny ze swoja byla a nie ze mna, to sie postawil i powiedzial, ze on juz od ponad pol roku ma inna dziewczyne (o czym brat dobrze wiedzial). Ale poniewaz tamta jego byla kobieta jezdzila po calej JEGO rodzinie i rozglaszala jaki to moj TZ jest cham ze ją zostawil taką biedną z dzieckiem a znalazl sobie inna kochanke, lafirynde i wogole najgorsza, to wszyscy inteligentnie jej uwierzyli.Przeciez ona go tak kocha a on taki lajdak..... Szkoda tylko ze zapomniala wspomniec, ze go zdradzila i zrobila wiele innych rzeczy gdzie nie jeden dalby jej kopa w tylek, a on glupi jeszcze jej prace i mieszkanie zalatwil, ktorej i tak nie uszanowala ;/. W kazdym badz razie ostatecznie zostal zaproszony na te chrzciny sam a raczej z ta byla i ona poszla na impreze, bo wiadomo jest okazja aby sie pouzalac a to zawsze wszyscy chetnie sluchaja, a moj TZ dal prezent bratu w kosciele (przyszlismy razem) i sie zmylismy. W kosciele cala jego rodzina krzywo na nas patrzyla, czulam, ze wszyscy mieli do nas pretensje. To bylo 3lata temu i teraz jest zupelnie inaczej,chociaz TZ z tego, co tamta na niego powiedziala nigdy sie nie tlumaczyl, bo jak stwierdzil zrobil wszystko zgodnie ze swoim sumieniem a rodzina go zna i wiedza jakim jest czlowiekiem i swoj rozum maja, a on sie nie ma z czego tlumaczyc. Ale to byla dla nas masakra byc odtraconym nie dosc ze przez moja, to jeszcze przez jego rodzine. Dobrze ze jego znajomi zawsze byli pozytywnie nastawieni wobec mnie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2974 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Cytat:
![]() Dzisiaj idę pierwszy raz do domu TŻ... Tzn. do jego mieszkania ![]() Chyba kupię jakieś wino ![]()
__________________
Dbam o siebie, rozwijam się, zmieniam się na lepsze... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2975 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
linka dokladnie, ludzie naprawde potrafia namieszac.
U mnie bylo kilka dni tak pieknie a dzisiaj znowu sie poklocilismy. a raczej to ja zlapalam focha ;/ Kiedys obiecal mi, ze rzuci palenie. I co? nic z tym nie robi, bo on lubi palic. Dzisiaj chcialam go odprowadzic do pracy, wchodze do lazienki a ona taka zadymiona od papierosa. Tyle razy go prosilam zeby nie palil w lazience jak juz musi to wypad na balkon. I sie wkurzylam bo rzygac mi sie chcialo jak tam weszlam i sie nie ogarnelam. A co by bylo jakbym musiala nagle wykapac malego? Wanienki nie daje rady przyniesc do pokoju wiec kapie w lazience. A maly czasem robi "niespodzianki" I co mialabym go wykapac w takiej zadymionej lazience?? Powiedzialam mu o tym a TŻ jakby w ogole sobie z tego nic nie robil, ucalowal, przeprosil i zaczal gadac o czyms innym, jak totalna olewka. Jakby zrobil tak (przeprosil) dla swietego spokoju. Mowie mu ze chcialam go odprowadzic a on "no i?" "no i juz cie nie odprowadze !! " .. "no i?" jeszcze bardziej sie wkurzylam ;/ przez to jego "no i" Ja nie wiem, moze czasem jestem za bardzo przewrazliwiona i wszystko biore do siebe nie tak jak powinnam ale zabolalo mnie to. Jak jestem na niego wsciekla to odrazu wszystkie zalegle sprawy ktore mial zrobic sobie przypominam, wsciekam sie jeszcze bardziej, mowie sobie ze szkoda ze nie moge cofnac czasu, ze dziecko tylko nas trzyma przy sobie.. no normalnie wszystko odrazu mi sie przypomina co mi sie w nim nie podoba, czego nienawidze i siedze i rycze. Nienawidze takiego stanu. Dobrze wiem ze go kocham ale jak jestem tak wkur.... to najchetniej bym sie wyprowadzila. Odrazu tyle moich bledow zyciowych widze, tyle rzeczy ktorych moglabym uniknac gdybym pomyslala wczesniej... Masakra... |
![]() ![]() |
![]() |
#2976 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Cytat:
![]() Moim rodzice są 25 lat po ślubie, a miewają czasem takie problemy, że ja z bratem zastanawiamy się, czy oni są do końca normalni. Głowa do góry ![]() Jednak uważam, że Twój TŻ powinien się opanować z paleniem w domu może nie tyle ze względu na Cibie, ile na Wasze małe dziecko... No ale to jest kwestią jego myślenia. Jak on nie zrozumie pewnych kwestii, to Ty możesz sobie gadać, a on i tak będzie miał to w nosie... Faceci już tak mają... :/
__________________
Dbam o siebie, rozwijam się, zmieniam się na lepsze... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2977 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
no on niby wie o co chodzi, dziecku to nie szkodzi bo po prostu nie bywa w lazience
![]() W ogole to drazni mnie, wkurza ze TZ pali. I oczywiscie jak jestem wsciekla to sobie mysle "moglam na samym poczatku pomyslec i nie wiazac sie z kims kto pali" Wkurza mnie to ze swoje zdrowie tez marnuje a wiadomo jest sporo starszy i to jeszcze bardziej mnie dobija. W ogole jak tak sobie mysle... to stwierdzam ze gdy ktos jest w zwiazku, mowia ze chca byc ze soba do konca zycia to najlepiej zamieszkac razem i "sie sprawdzic". Wtedy naprawde duzo rzeczy wychodzi. Chrapanie, mlaskanie, ciuchy porozwalane, palenie, wiercenie, pierdzenie. :P I wiele innych spraw. Chyba najlepiej nigdy nie mieszkac razem.... Na dodatek ja jestem osoba wybuchowa, gdy jestem wsciekla to najchetniej bym rozwalila caly dom. A teraz nie wiedziec czemu, doszedl placz. Wystarczy lekka wymiana zdan a ja juz w ryk. Tego akurat nigdy nie mialam. Moglam sie wkurzac, wrzeszczec, walic w sciany ale nie ryczalam ;/ Edytowane przez kinia656 Czas edycji: 2010-11-23 o 14:25 |
![]() ![]() |
![]() |
#2978 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Cytat:
Ja nie wiem, czy kiedykolwiek zdecyduję się na mieszkanie z facetem przed ślubem... Dla mnie takie "sprawdzanie się" jest kompletnie bez sensu... Albo kogoś akceptujesz, albo nie. jak coś nie psuje, to trzeba dojść do kompromisu. Nie ma rady. Nie wyobrażam sobie stwierdzić,że nie chce z kimś być tylko dlatego, że np. zamiast wrzucać brudne ciuchy do kosza na bieliznę, zostawia na podłodze w łazience (moja mama notorycznie, odkąd pamiętam, wydziera się o to na ojca) ![]() ![]() ![]() A jakoś są razem i uważam, że tworzą udane małżeństwo ![]()
__________________
Dbam o siebie, rozwijam się, zmieniam się na lepsze... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2979 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
ale mi nie chodzilo o to zeby z kims nie byc bo rzuca ciuchy nie tam gdzie trzeba.
Dla mnie takie "sprawdzanie się" jest kompletnie bez sensu... Albo kogoś akceptujesz, albo nie. No tak ale jak zamieszkacie razem to wtedy zobaczysz czy go akceptujesz czy nie ![]() Nie wiem czy mnie dobrze zrozumiałaś. Ale ja np. wolę mieszkać przed ślubem z kimś i zobaczyć jak mi się żyje. Wtedy jest najlepszy czas żeby poznać drugą osobę baardzo porządnie. No ale u mnie i tak się inaczej ułożyło. Nie wiem no... niektóre rzeczy piszę bez sensu bo jestem po prostu wściekła. Ale i tak nie zmienię zdania, bo wg. mnie najlepiej się kogoś pozna gdy się z nim mieszka a nie taki kot w worku ;p po ślubie byśmy zamieszkali pierwszy raz razem i by się okazało że w ogóle do siebie nie pasujemy pod względem codziennego życia. Jakby nie patrzeć, ze swojego TŻ jestem zadowolona ale czasem naprawdę mnie dobija. |
![]() ![]() |
![]() |
#2980 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 220
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
kinia dobrze mówi.
![]() Też wolałabym najpierw zamieszkać z kimś, zobaczyć jak zachowuje się na co dzień, w całkowicie przyziemnych sprawach. Nie da się tego sprawdzić w 100% nawet wtedy, kiedy spędza się z kimś dzień, noc, wpada się do kogoś na chwilę. Według mnie, dopiero po zamieszkaniu z drugą osobą ma się pokazane jak na tacy to, jaka ona jest. ![]() Wspólne mieszkanie po ślubie, seks po ślubie, podróż poślubna pierwszym dłuższym wspólnym wyjazdem... I nagle, kiedy rozstanie jest dużo bardziej skomplikowane, niż powiedzenie sobie "żegnaj", może okazać się, że człowiek, którego się kocha(ło), zupełnie do nas nie pasuje. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2981 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
caramel dokladnie to mialam na mysli
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2982 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Cytat:
Rację macie. Ja póki co po prostu nie odczuwam potrzeby i mam takie zdanie ![]() Ale nie wiem, czy mi się nie odmieni za jakiś czas ![]() ---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ---------- No i wczoraj byłam pierwszy raz u TŻ w domu ![]() Było cudownie ![]() ![]()
__________________
Dbam o siebie, rozwijam się, zmieniam się na lepsze... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2983 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 143
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Lepiej zamieszkac przed. Moj maz ze swoja byla kobieta zamieszkal dopiero jak ona byla w ciazy i to bylo za pozno bo sie okazalo ze ona przez CALY dzien spedzony w domu poswieca na kapanie, maseczki itd. i ogladanie seriali brazylijskich!! W druga strone tez roznie moze byc. Kazdy mysli, ze jest taki madry ze wyczuje czy ktos sie do zycia nadaje czy nie, ale chyba tylko wspolne zamieszkanie moze to zweryfikowac...
U swojego TZ zamieszkalam jak bylam jego polroczna narzeczona, wiec wiedzielismy, ze mamy wobec siebie powazne zamiary a wspolne dzielenie zycie tylko nas w tym utwierdzilo;] |
![]() ![]() |
![]() |
#2984 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 7 221
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
A ja mam dola...jak nigdy...
|
![]() ![]() |
![]() |
#2985 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 10 084
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Co się stało?
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#2986 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 7 221
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Moja samoocena wynosi mniej niz zero...Moj Tż nie jest wylewny nie chwali mnie .Wiem zaraz napiszecie ze mnie nie szanuje ale wg. niego jestem atrakcyjna wedlug mnie jestem gruba brzydka i okropna....
|
![]() ![]() |
![]() |
#2987 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
anulciak chodzi o to ze nie mowi ci komplementow? Jesli tak to porozmawiaj z nim ze tego potrzebujesz. Ja jak narzekam na siebie to TZ zawsze mowi ze glupoty opowiadam, ze jestem piekna itd. Chociaz bez mojego marudzenia tez to mowi i dzieki temu a raczej jemu zawdzieczam to ze po prostu czuje sie atrakcyjna bo mi to okazuje.
Nie ma lepszego srodka niz szczera rozmowa. Albo podstep (typu: nie wiem co sie stalo ale kolega dzisiaj prawil mi ciagle komplementy itp) ![]() Bylam kiedys z chlopakiem ktory nie byl wylewny, n9ie potrafil mowic o swoich uczuciach do mnie poza "kocham cie" wiele razy mu tlumaczylam o co mi chodzi, na chwile sie poprawilo ale pozniej bylo znowu to samo (a jak sie poprawilo to i tak mialam wrazenie ze robi to specjalnie dla mnie tzn nie mowi tego sam z siebie, bo mu sie podobam tylko dlatego ze ja chce to uslyszec) Bylismy razem 9 miesiecy, dluzej nie wytrzymalam. (ale to nie byl jedyny powod,) Aktualny TZ jest najwspanialszy ![]() Edytowane przez kinia656 Czas edycji: 2010-11-26 o 17:16 |
![]() ![]() |
![]() |
#2988 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków zazwyczaj :)
Wiadomości: 11 827
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Co tam dziewczyny Miłość kwitnie?
![]() Ech ja mam teraz weekend bez Tż ;( będzie trzeba za tydzień nadrobić ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2989 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 7 221
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Co tu tak cicho?
|
![]() ![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#2990 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 220
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Może dlatego, że Wizaż miał awarię? ;-)
Czy u was wczoraj zima też zaatakowała? Miałam jechać do TŻ kiedy będzie kończył pracę. Chodziłam i jeździłam MPK po mieście 3h... W końcu zmarznięta i przemoknięta odpuściłam i czekałam na TŻ w połowie drogi. Z powrotu do domu zrezygnowałam, bo chyba zajęłoby mi to całą noc, takie były korki. Po godzinie opadów śniegu całe miasto stało, łącznie z piaskarkami, pługami, autobusami i tramwajami. Koszmar! |
![]() ![]() |
![]() |
#2991 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
cześć
![]() co tu taka cisza? u mnie zostały dokładnie 2 tyg do ślubu.... wczoraj obrączki odebraliśmy... Związek ze starszym dał m wreszcie to, czego nie miałam w związkach z równolatkami- poczucie bezpieczeństwa, stabilności uczuciowej.... i ogromną miłość, jakiej nigdy wcześniej nie czułam/ nie przeżywałam....
__________________
fata viam invenient |
![]() ![]() |
![]() |
#2992 | ||
Raczkowanie
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Cytat:
No to kochana pewnie masa przygotowań ![]() Dokładnie... To poczucie bezpieczeństwa i miłość... ![]() Ja teraz mogę powiedzieć otwarcie, że zakochałam się w TŻ ![]() szkoda tylko, że nie spędzimy razem sylwestra... On najprawdopodobniej będzie miał dyżur w szpitalu... ---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ---------- Cytat:
Miałam to samo! Utknęłam w drodze na uczelnię. Skończyło się na tym, że siedzieliśmy ze znajomymi w Macdonaldzie pół dnia, aż TŻ mnie nie odebrał :P
__________________
Dbam o siebie, rozwijam się, zmieniam się na lepsze... ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#2993 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 220
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Cytat:
Ja również chwalę sobie związek ze starszym i na pewno nie zamieniłabym go na żadnego innego. ![]() Cytat:
![]() A mnie od poniedziałku czeka najdłuższa rozłąka z TŻ, odkąd się znamy. ![]() ![]() Ale pocieszające jest to, że zostaje jeszcze cały weekend, żeby się nacieszyć 'na zapas'. ;] Edytowane przez _Caramel Czas edycji: 2010-12-03 o 15:31 |
||
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#2994 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Cytat:
![]() ![]() A w sobotę jadę z nim do jego rodziców... Stresuję się... Do tego Jego mama jest Barbara i ma podwójne święto... Dzisiaj byliśmy po prezent. TŻ mówił, że oni o mnie wiedzą, że on z nimi rozmawiał i że nie mam się obawiać niczego, ale łatwo mu tak gadać, bo z moimi rodzicami poszło gładko. Mama na luzie, ojca dało sie udobruchać, brat zadowolony, reszta rodziny jakoś się godzi z tym faktem ![]()
__________________
Dbam o siebie, rozwijam się, zmieniam się na lepsze... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2995 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 220
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Cytat:
![]() TŻ też mnie namawia, żebym z nim pojechała do jego rodziców w okresie świąteczno-noworocznym. Tyle, że jego rodzice mieszkają kilkaset kilometrów ode mnie, więc wiązałoby się to z parodniową wizytą... Tak w ogóle, to co tu tak cicho, gdzie wszyscy? ;-) |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2996 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 32
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
A ja chciałam Wam tylko powiedzieć, że nie można brać internetowych rad, nawet jeśli są dawane z dobrej intencji, na poważnie.
Nie wiem, czy mnie pamiętacie. miesiąc temu co nieco pisałam. Mój pan doktor, naprawdę musiał pojechać do rodziny i i naprawdę go długo nie było. Wszystko sobie wyjaśniliśmy. Dużo się zmieniło. Wiem, że mu na mnie zależy. Jest ZAKOCHANY. i ja to po prostu wiem. Spotykamy się dużo częściej, dużo rozmawiamy. "Poszliśmy do przodu". a tu spotkałam się z niewłaściwymi radami, których na szczęście nie posłuchałam. było mi z ich powodu trochę przykro. |
![]() ![]() |
![]() |
#2997 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 220
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Cytat:
Fajnie, że Wam się układa. Trzeba się jednak liczyć z tym, że nie zawsze wszystkie opinie będą po naszej myśli i skoro decydujesz się na upublicznienie swoich problemów, musisz być też przygotowany na krytykę, nawet jeśli jest Ci przez to przykro. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2998 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Cytat:
Racja ![]() ![]() Ale grunt, że się układa ![]() ---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ---------- Mnie ostatnio nie ma, bo zaczynają się kolokwia zaliczeniowe, powolutku też nauka do sesji niestety :/ A spotkanie jak przebiegało? Ojciec TŻ mnie polubił, bo to widać. jego mama podchodzi z dużym dystansem, ale była bardzo miła i widać, było, że się starała ![]() Oni też potrzebują trochę czasu, żeby się oswoić ze mną. Ale zaprosili mnie na święta, więc chyba nie jest źle ![]() Ogółem sympatyczni ludzie, ale ojciec TŻ najbardziej przypadł mi do gustu ![]() ![]() ![]()
__________________
Dbam o siebie, rozwijam się, zmieniam się na lepsze... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2999 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 220
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Cytat:
Skoro tak było na pierwszym spotkaniu, to optymistycznie nastraja na przyszłość. Ważne jest, żeby złapać jakiś wspólny temat, przynajmniej nie ma niezręcznej ciszy, a i rodzice TŻ nie pomyślą, że jesteś jakaś 'gburowata'. ![]() Ja poznam rodziców TŻ w święta. ![]() Edytowane przez _Caramel Czas edycji: 2010-12-12 o 22:08 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3000 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 441
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Witam, także spotykam się ze starszym facetem i chciałabym tez dołączyć do Waszego wątku.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:39.