Chłopiec czy dziewczynka to już wiemy, teraz trzeci trymestr świętujemy-III-IV.2011

[diatoma]

blackrose dzięki za link, właśnie z niego skorzystam bo wydaje się prosty tylko to jest chyba na dużą ilość osób, a ja mam zrobić dla 2, więc może zmniejsze składniki o połowę, mam nadzieje ze nic się nie stanie bo 2,5 szkl mąkii pół litra mleka to chyba sporo.sama już nie wiem. zaraz z mykam do sklepu po składniki.

[Montii]

hej Lejdis ale sobie pospałam!
czuje się jak nowo narodzona !
od 00.00 do 11 .00
i na siku tylko 2 pobudki

[gosiawolna]

witam ja tylko na chwilke.. bo na wizyte niedlugo ide. dam znac jak wroce co z tym moim brzuszkiem sie dowiem. trzymac kciuki zeby bylo dobrze

[nuna_77]

Witaj Dziewczyny
Ja robie glukoze za dwa tygodnie, dzisiaj byłam na morfologii, ludzi tłum, sami emeryci, oczywiście musiałam odstać swoje.

Mam doła, sama będę wychowywała dwójkę dzieci. Staram sie z tym pogodzic, ale to trudne jak narzeczony zostawia dwa tygodnie przed ślubem w ciąży.
Najgorsze jest czekanie na jego odzew (on bardzo dziecka chce, ale jakoś trudno mi w to uwierzyć), że może wróci jak sie dziecko urodzi, tylko, że tego nikt nie wie.

Zazdroszczę Wam skrycie, macie partnerów , wsparcie.
Ja muszę być silna za dwoje dla córki mojej i maluszka w brzuszku.
Ehhh

[Montii]

nuna kurcze co za gówniarz z Twojego faceta!
Nawet jak mu się 'odwidzi' i będzie chciał wrócić to czy zdaje sobie sprawę z tego jak bardzo Cię rani, teraz..kiedy go tak potrzebujesz..

[nuna_77]

Napisane przez Montii

nuna kurcze co za gówniarz z Twojego faceta!
Nawet jak mu się 'odwidzi' i będzie chciał wrócić to czy zdaje sobie sprawę z tego jak bardzo Cię rani, teraz..kiedy go tak potrzebujesz..

Nie sądze, żeby zdawał sobie sprawę z czegokolwiek.

Dziwne jest to wszystko, on juz tez ma córke którą wychowuje matka, bo niby nie chciał z nim byc, ale nie wiem jaka jest prawda.
Teraz się cieszył na dziecko dziecko , bardzo, planowalismy razem wszystko, chodził ze mna do lekarza, na usg.
Nagle uciekł i mieszka u rodziców ok 2 miesiecy. Myślę,że jego matka maczała w tym palce.
Jego wytłumaczenie, to, że jest chory na serce przeze mnie

[blackrose4u]

Napisane przez diatoma

blackrose dzięki za link, właśnie z niego skorzystam bo wydaje się prosty tylko to jest chyba na dużą ilość osób, a ja mam zrobić dla 2, więc może zmniejsze składniki o połowę, mam nadzieje ze nic się nie stanie bo 2,5 szkl mąkii pół litra mleka to chyba sporo.sama już nie wiem. zaraz z mykam do sklepu po składniki.

ja zawsze robie z połowy porcji bo nas też jest dwóch. Raz robiłam z całej to 4 osoby pojadły. Spróbuj z dżemem morelowym do tego jak masz - jest pycha

Napisane przez nuna_77

Witaj Dziewczyny
Ja robie glukoze za dwa tygodnie, dzisiaj byłam na morfologii, ludzi tłum, sami emeryci, oczywiście musiałam odstać swoje.

Mam doła, sama będę wychowywała dwójkę dzieci. Staram sie z tym pogodzic, ale to trudne jak narzeczony zostawia dwa tygodnie przed ślubem w ciąży.
Najgorsze jest czekanie na jego odzew (on bardzo dziecka chce, ale jakoś trudno mi w to uwierzyć), że może wróci jak sie dziecko urodzi, tylko, że tego nikt nie wie.

Zazdroszczę Wam skrycie, macie partnerów , wsparcie.
Ja muszę być silna za dwoje dla córki mojej i maluszka w brzuszku.
Ehhh

trzymaj się kochana takiego to tylko brak słów

[Montii]

Aż nie wiem co napisać, na prawdę, jesteś silną kobietą, dasz radę.
Na pewno będzie ciężej skoro jesteś sama, ale pokaż światu ,że potrafisz

[coralady]

Napisane przez Montii

hej Lejdis ale sobie pospałam!
czuje się jak nowo narodzona !
od 00.00 do 11 .00
i na siku tylko 2 pobudki

Monti nie drażnij lwa!I to w dodatku NIEWYSPANEGO Ja zasypiam w pracy na stojąco,spałam moze 5 godzin w nocy,Tż sie strasznie pochorował i kaszlał całą noc przez więc ja nie mogłam spać...Wstałam przed 7-ą.Mało tego teraz mam mega katar,ból gardła i fatanie się czuje Chyba sie pochoruje

nuna77 bardzo Ci współczuje takiej sytaucji,ja takiego faceta nie chciałabym na oczy ogladać!!!

[nuna_77]

Black, Montii dziękuje za słowa otuchy.
Chyba nie ma co sie łudzic, ale z drugiej strony jest to chyba w kobiecej naturze


Coralady, wiem, wiem , ale to nie takie proste, tym bardziej , że on nadal chodzi ze mna na usg, bo chce.

[n.ik.a]

nuna_77 dasz radę dla córki i maleństwa...a twój facet to dupek...sorry ale chyba nie dorósł do roli ojca, skoro ucieka...fakt może jego mamusia też się w to miesza, nie chce synka wypuścić z gniazda - facet powinien dostać kopa i tyle...nie wydaje mi się, że nagle coś mu się odmieniło skoro planowaliście wspólne życie...ale głowa do góry...trzymamy kochana za ciebie kciuki

no to chyba moja mała mocno musi uciskać na pęcherz, bo jak w nocy tak często biegam do kibielka - nie widze innego wytłumaczenia, bo badania moczu ostatnio miałam bardzo dobre

[coralady]

Napisane przez nuna_77

Coralady, wiem, wiem , ale to nie takie proste, tym bardziej , że on nadal chodzi ze mna na usg, bo chce.

Wiem nuna,że to nie jest proste!Relacje międzyludzkie to skomplikowana sprawa Chyba powinniście porozmawiać poważnie.Ja rozumiem,ze on chce dziecka,ale jak to sobie wyobraża -ojcostwo na odległość?Przepraszam Cię,że tak się dopytuje tym bardziej nie wiem jak tam między wami jest,ale chyba powinniście pewne sprawy sobie wyjaśnić

[Castia]

Napisane przez nuna_77

Black, Montii dziękuje za słowa otuchy.
Chyba nie ma co sie łudzic, ale z drugiej strony jest to chyba w kobiecej naturze


Coralady, wiem, wiem , ale to nie takie proste, tym bardziej , że on nadal chodzi ze mna na usg, bo chce.

hmm wiesz co nie rozumiem, teraz jak dziecko w brzuszku to chce sobie pooglądac i w ogóle a potem jak sie urodzi to co, juz nie bedzie chcial patrzec na swoje dziecko i być przy nim?
współczuje ci bardzo, przy dwojce dzieci potrzebna ci bedzie pomoc, tymbardziej swojego faceta, ja bym wolała zeby jednak sie okreslil co zamierza i jak sobie to wyobraza a nie zachowywal sie jak dziecko
a w ogole najpierw chce slubu, potem ucieka, nosz kurde co on taki niezdecydowany? pępowine od mamusi czas przeciac!!!!one kurde zawsze potrafia w zyciu namieszac wrrrr

[wanilia83]

Napisane przez nuna_77

Witaj Dziewczyny
Ja robie glukoze za dwa tygodnie, dzisiaj byłam na morfologii, ludzi tłum, sami emeryci, oczywiście musiałam odstać swoje.

Mam doła, sama będę wychowywała dwójkę dzieci. Staram sie z tym pogodzic, ale to trudne jak narzeczony zostawia dwa tygodnie przed ślubem w ciąży.
Najgorsze jest czekanie na jego odzew (on bardzo dziecka chce, ale jakoś trudno mi w to uwierzyć), że może wróci jak sie dziecko urodzi, tylko, że tego nikt nie wie.

Zazdroszczę Wam skrycie, macie partnerów , wsparcie.
Ja muszę być silna za dwoje dla córki mojej i maluszka w brzuszku.
Ehhh

nuna współczuje strasznie takich facetów to powinno się za jaja na drzewach wieszać
jakby mnie facet w takiej sytuacji postawił to nie wiem czy chciałabym go na oczy widzieć, a już na pewno nie brałabym go na usg jak jest dupkiem to niech spada

[nuna_77]

Napisane przez n.ik.a

nuna_77 dasz radę dla córki i maleństwa...a twój facet to dupek...sorry ale chyba nie dorósł do roli ojca, skoro ucieka...fakt może jego mamusia też się w to miesza, nie chce synka wypuścić z gniazda - facet powinien dostać kopa i tyle...nie wydaje mi się, że nagle coś mu się odmieniło skoro planowaliście wspólne życie...ale głowa do góry...trzymamy kochana za ciebie kciuki

no to chyba moja mała mocno musi uciskać na pęcherz, bo jak w nocy tak często biegam do kibielka - nie widze innego wytłumaczenia, bo badania moczu ostatnio miałam bardzo dobre

Wiem ,że nie dorósł, myślałam, że wreszcie trafiłam na odpowiedzialnego faceta, bo ma już córkę z która się spotyka regularnie
Uważa się za super ojca bo ma z nia świetny kontakt, ale wizyty raz w tygodniu przez dwie godziny zawsze są super, lody kino itp. Zero prawdziwego życie.


Castia On się już zdecydował, nie che ze mną byc , bo cytuje "złe na niego działam i on przeze mnie choruje", masakra ciekawe jak on na mnie działa i dziecko w brzuszku.

Coralady nie mogę z nim nic ustalić , bo nie dobiera telefonów, jak byliśmy na usg to zaraz musiał isć bo nie miał czasu. Głupie wymówki.
Pytałam go jak sobie wyobraża pomoc, a on że może zabrać dziecko i będzie sie zajmował ze swoja mama Szok

Podejrzewam tez jakieś zaburzenia osobowości u niego, bo tak sie nie zachowuje normalny człowiek.


Wanilia, wiem ,że pewnie lepiej gdybym tak zrobił, ale tak postepowałam z ojcem mojej córki i nie przyniósł to żadnego efektu.
Sama juz nie wiem co jest dobre.

[Montii]

dokładnie Nie i już!

[agaaga89]

Nuna współczuję Ten facet jest niepoważny, i co najważniejsze - kompletnie nie wart Ciebie i malucha! Tylko się nadenerwujesz przez niego, podejrzewam, że Ci ciężko teraz, ale jesteśmy z Tobą !
Jeszcze będzie żałował swojej decyzji, zobaczysz

[anika222]

Nuna przykro czytac o tej sytuacji....
ale wiesz jak on taki mamisynek to na milion procent bedzie ci lepiej samej z dziecki niz z takim dupkiem
dasz rade ty silna laska jestes!!!!!
sciskam cie mocno


zjadłam pomaranczke i mała mnie kopniakuje

ja dopiero co wstałam z łozka bo całą noc nie spałam

co d wstawiania w nocy to ja raz w nocy musze wstac ale tez nie co nocy jak sie połoze spac ok 10 to na mur beton musze wstar tak kolo trzeciej

najgorsze jest to ze do łazienki musze pojsc przez podwórko czyli przez snieg, a jak juz na ten mróz wyjde to sie rozbudze i nie moge usnąć

[nuna_77]

Napisane przez agaaga89

Nuna współczuję Ten facet jest niepoważny, i co najważniejsze - kompletnie nie wart Ciebie i malucha! Tylko się nadenerwujesz przez niego, podejrzewam, że Ci ciężko teraz, ale jesteśmy z Tobą !
Jeszcze będzie żałował swojej decyzji, zobaczysz

Dziekuje Wam jesteście Kochane.

Jego rzeczy są u mnie w mieszkaniu, bo mieszkaliśmy razem.
Pytałam się go kiedy zabierze, to on, że nie może.
Chyba sobie zostawia furtkę w razie czego, na pewno nie chodzi o inną.
A ja ciągle w niepewności.

Myślicie, że zerwać kontakt, tzn nie pisać do niego?

[n.ik.a]

ach ci faceci...ale nuna coś mi się wydaje, że faktycznie cos tu jest na rzeczy i jego mamusia musi się wtrącać-inaczej nie rozumiem jego nieodpowiedzialnego zachowania

[prunelle]

Napisane przez nuna_77

Witaj Dziewczyny
Ja robie glukoze za dwa tygodnie, dzisiaj byłam na morfologii, ludzi tłum, sami emeryci, oczywiście musiałam odstać swoje.

Mam doła, sama będę wychowywała dwójkę dzieci. Staram sie z tym pogodzic, ale to trudne jak narzeczony zostawia dwa tygodnie przed ślubem w ciąży.
Najgorsze jest czekanie na jego odzew (on bardzo dziecka chce, ale jakoś trudno mi w to uwierzyć), że może wróci jak sie dziecko urodzi, tylko, że tego nikt nie wie.

Zazdroszczę Wam skrycie, macie partnerów , wsparcie.
Ja muszę być silna za dwoje dla córki mojej i maluszka w brzuszku.
Ehhh

Napisane przez Castia

hmm wiesz co nie rozumiem, teraz jak dziecko w brzuszku to chce sobie pooglądac i w ogóle a potem jak sie urodzi to co, juz nie bedzie chcial patrzec na swoje dziecko i być przy nim?
współczuje ci bardzo, przy dwojce dzieci potrzebna ci bedzie pomoc, tymbardziej swojego faceta, ja bym wolała zeby jednak sie okreslil co zamierza i jak sobie to wyobraza a nie zachowywal sie jak dziecko
a w ogole najpierw chce slubu, potem ucieka, nosz kurde co on taki niezdecydowany? pępowine od mamusi czas przeciac!!!!one kurde zawsze potrafia w zyciu namieszac wrrrr

chciałam napisać to samo co Castia, a tak poza tym, to wątpię, żeby potem nagle zaczął żałować, skoro ma już córkę i widuje ją raz-dwa w tygodniu, to dlaczego nagle miałoby się to zmienić, ja wiem, że łatwo powiedzieć, ale kopnęłabym go w tyłek, a już na pewno nie informowała o wizytach na usg i u lekarza, teraz sobie będzie w ekran patrzył, a jak dziecko się urodzi, to nawet pieluchy nie przewinie?! To przynajmniej niech finansowo pomoże Przecież sama dwójki dzieci utrzymywać nie będziesz!
Strasznie mi przykro, że jesteś w takiej sytuacji naprawdę

kontaktu to ja bym nie zrywała, w końcu to ojciec dziecka, ale na usg bym nie zabierała

[wanilia83]

dla poprawy humoru

http://www.joemonster.org/filmy/1943...k_male_dziecko

ale czad

[goniaa85]

hej mamuśki byłam na usg we wtorek, maleństwo jest dziewczynką nadal i w 25 tygodniu waży 870 g. spora już z niej całkiem dziewczynka, ale lekarz mówi że prawidłowo się rozwija i waga też ok. a termin usg wychodzi mi o jeden dzień dalej niż z OM. A znajoma jak poszła ostatnio w 25 tygodniu to jej synuś ważył 985 g to dopiero klocek, nawet lekarz zwrócił uwagę że coś duży A i chyba jednak zmiana imienia nastąpi i nie będzie Amelia... miłego dnia!!

[nuna_77]

Napisane przez n.ik.a

ach ci faceci...ale nuna coś mi się wydaje, że faktycznie cos tu jest na rzeczy i jego mamusia musi się wtrącać-inaczej nie rozumiem jego nieodpowiedzialnego zachowania

Pewnie tak tylko , że on ma juz 42 lata, jedno dziecko tam, drugie tu, może jeszcze sobie trzecie machnie


Prunella dziekuje

Co do finansów to chyba nie za bardzo, deklarował się, że będzie dawał 800. Dostałam od niego 600 przez dwa miesiące.

Nie można mu wierzyć.

Gonia piękna waga maleństwa

[blackrose4u]

nuna nie zabierałabym go już na usg o nie! a jego rzeczy spakowała i kazała zabrać. Nie wiem napisała sms-a, list, skoro nie odbiera telefonu. Dała np tydzień a potem wystawiłabym gdzieś. Skoro nie chce być z Tobą to niech się pakuję. Sory że tak ostro ale tak ja bym zrobiła

[87czarna]

nuna_77 zostałam w szoku po tym,co napisałaś! :[Nie mogę uwierzyc,że istnieją na tym świecie tak bezmyślni ludzie!!!Jakaś paranoja! Teraz twierdzi,że źle na niego wpływasz,a wcześniej jak znaleźliście się w łóżku i spłodził Ci dziecko,o tym nie wiedział? Na raz dostał olśnienia? Wrrrrr...zabiłabym!!! :[

Trzymaj się,Kochana,bo masz dla kogo życ! Jesteś młoda i na pewno jeszcze ułożysz sobie życie u boku faceta,który będzie Cię szanował i zapewni Tobie i dzieciom byt...niestety ten człowiek ma problemy sam ze sobą i powinnaś trzymac się od niego z daleka! Ściskam mocno




A ja znowu od rana latam ze ścierą...niech już będą te Święta,bo powoli wysiadam Dzisiaj mam wizytę u gina.Możliwe,że zrobi mi usg,bo ostatnio wspominał,że trzeba będzie zajrzec do dzidzi koło 30-tego tygodnia...ciekawe

[blackrose4u]

Napisane przez wanilia83

dla poprawy humoru

http://www.joemonster.org/filmy/1943...k_male_dziecko

ale czad

niedooglądałam bo kot nie wiedział co się dzieje i musiałam wyłączyć

[n.ik.a]

nuna_77 to tym bardziej powinien iśc po rozum do głowy...ale skoro tak mu dobrze...nie przejmuj się - wiem, że nam się łatwo mówi bo jestesmy w szczęśliwych związkach - tylko niech facet poczuje konsekwencje swoich decyzji...ja po urodzeniu dziecka poszłabym do sądu o alimenty - duże!!!

[agaaga89]

Napisane przez nuna_77

Dziekuje Wam jesteście Kochane.

Jego rzeczy są u mnie w mieszkaniu, bo mieszkaliśmy razem.
Pytałam się go kiedy zabierze, to on, że nie może.
Chyba sobie zostawia furtkę w razie czego, na pewno nie chodzi o inną.
A ja ciągle w niepewności.

Myślicie, że zerwać kontakt, tzn nie pisać do niego?

Du-pek!!!
Jak to nie może? To mu pomóż, spakuj mu walizę i wystaw przed drzwi, do widzenia Nawet jeżeli kieruje nim mamusia, to prędzej czy później pójdzie po rozum do SWOJEJ głowy...

Napisane przez goniaa85

hej mamuśki byłam na usg we wtorek, maleństwo jest dziewczynką nadal i w 25 tygodniu waży 870 g. spora już z niej całkiem dziewczynka, ale lekarz mówi że prawidłowo się rozwija i waga też ok. a termin usg wychodzi mi o jeden dzień dalej niż z OM. A znajoma jak poszła ostatnio w 25 tygodniu to jej synuś ważył 985 g to dopiero klocek, nawet lekarz zwrócił uwagę że coś duży A i chyba jednak zmiana imienia nastąpi i nie będzie Amelia... miłego dnia!!

Same dobre wiadomości !

[goniaa85]

nuna_77 dziękuje. A to co piszesz odnośnie Twojego byłego to po prostu brak słów. Cięzko jest coś radzić w takie sytuacji.. Naprawdę współczuję. Na pewno dasz radę tylko że też przy dwójce dzieci nie będzie łatwo. A na to, że coś mu się odmieni za bardzo bym nie liczyła jednak