Nasze mamusie to MĄDRE babeczki, jednak nie damy im przejąć pałeczki - III/ IV 2010r.

[ASIULEK_23]

Napisane przez pl_madzia

Asiulek mój jak zaczynał pełzać to właśnie tak że na dwóch rączkach jednocześnie sie podciągał, i coś tam próbował nogami, i tak przez kilka tygodni aż załapał w raczkowaniu. Eryk no zaczął sam siedziec jak miał 8,5 mc, a jest zdrowym chłopakiem.
A to napinanie sie to raczej nie są ataki padaczki bo takowe widziałam, i wierz mi tego będziesz pewna. Każdy ma te ataki inne ale raczej są bezgłośne.Człowiek po takich jest oslabiony i najczęściej odsypia. Myśle że to raczej u ciebie to co u mnie masz małą terrorystkę i w ten sposób stara sie coś dostać w swoje rączkiMój czasem robil takie stękanie aż się czerwony robił z napięcia, i to na np 3 sek, ale to mój mały kochany wymuszacz, teraz po prostu ryczy i bije

No mam nadzieje, ze wreszcie załapie ale jakoś mozolnie jej to idzie. Tylko denerwuje sie, bo ona ze wszystkim tak jakoś do tyłu jest. Moze przez to, że taka mała się urodziła. W sumie nadal jest mała- nie ma nawet 70 cm. Nadal nosi ciuszki na 68. Rzadko na 74. Ona ogolnie wydaje mi się bardzo nerwowa. Własnie jak jej cos nie pasuje to zaraz krzyczy, wrzeszczy, macha łapkami... szczypie... mała terrorystka. Aż boje się pomyśleć co bedzie jak dorosnie. Do sklepow nie bedę z nią chodzić Niania się zawsze smieje, że będzie z niej gagatek. A to wyginanie to najczęściej robi jak jest ubierana w kombinezon lub kurtkę- wtedy jest masakra. ja mam traumę przed wyjściem na spacer. To jest jeden kwik, ryk. jakby ją ktoś zarzynał. No i czasem jak siedzi w foteliku lub wózku przypięta to zaczyna się tak odginać do tyłu i krzyczec...

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Mała spi juz godzinę więc pewnie za chwilę was opuszczę. Ale przedwczoraj dała popis. W nocy mało spała przez te ząbki (chyba) wiec jak mi zasnela w dzień to spała prawie 4 godziny, aż zaczęłam się martwić Nigdy tyle nie spała, nawet jak była taka malusia to max 3 spała.
Dziś ładnie spala. Bo od 19.10 do 7.30 (2 krótkie pobudki na smoka). To jakis szok bo ona zwykle budzi się przed 6 i jest zwarta i gotowa do zabawy. A ostatnio to już o 5 wstawała... masakra...

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Dziś trochę was nadrabiam bo wzięłam opiekę na małą (co by nie przepadła) i mam 4 dni wolnego Moze trochę odżyję...

Mam pytanko do mam które mają foteliki forumowe ESPIRO OPTIMA. Czy wozicie jeszcze swoje dzieci z tą wkladką? Bo ona jakoś tak ciasno ma jak ją wloże w niego z tą wkladką a co dopiero jak ją ubiore cieplej. Wczoraj przyszedł i nie moge go rozpracować... JAK WYJĄĆ TE PASY ZEBY PRZELOŻYC WYŻEJ? Rozluźniam te pasy, odczepiam pod spodem ale tam jeszcze jeden pasek jest i nie mogę go ruszyć??jakaś ciemna masa ze mnie

[yoonka]

Napisane przez megi-megi

Yoonka - nie wiem, ile wysypka może się utrzymywać. U nas zeszła w 2 dni. Tak bardzo szybko.

to chyba jednak jakas alergia
obstawiam proszek zmieniony jakies 1,5 miecha temu albo jajka

Asiulek pewnie wszystkie mamy Cie tu zaraz zaczna uspokajac, ale ja Ci napisze, ze bardzo wierzę w matczyną intuicję i jesli uwazasz, ze z Wercia jest cos nie tak, to sprawdz to. moze udaloby Ci sie dostac do jakiegos specjalisty w Warszawie? w Centrum Zdrowia dziecka albo podobnym osrodku? ja bym swoje watpliwosci chciala jednak sprawdzic. Tosia zachowuje sie bardzo podobnie, ale takich wygieć-spięc do tylu nie ma. kciuk schowany (jesli faktycznie trzyma tak lapki przez wiekszosc czasu) tez sie juz nie zdarza. Matka wie najlepiej moim zdaniem, wiec szukaj spacjalisty poza Toruniem i sprawdz wszystko co Cie niepokoi.

[aneczkkaa]

Asiulku ja uważam że z twoją Weronką jest wszystko wporządku ale jeżeli masz jakieś wątpliwości to udaj się do innego lekarza może w innym mieście nawet jakbyś miała poświeci na to cały dzień to chyba warto tak dla świętego spokoju ... sama nie wiem co ci radzić tylko to przychodzi mi do głowy

[megi-megi]

Asiulek - część z tych zachowań, które opisujesz mój Igor też ma, ale mnie to nie martwi. Nie robi kosi kosi i papa. Taki jego urok i takie moje podejście. Uwielbia robić baruś - baruś tryk ( i zderzamy się czołami) Czasem czuję lekki niepokój, jak macha głową jakby robił energiczne nie, często jak leży na czymś, w foteliku. Nie widziałam tego u innych dzieci, ale... tak sobie myślę, że taki jest. Dalej nie ma zębów, a siedzi jak chce, jak nie chce, nie siedzi. Jak go ubieram na spacer, jest masakra -darcie się jak przy glutociągnieciu. Ale wydaje mi się szczęśliwy i pełen życia. Nie wygląda na chorego - nie licząc katarku. Nie śpi całymi nocami.
Asiulku... nie martw się o Wercie tyle. Jesteś bardzo niespokojna, a dzieci wyczuwają takie rzeczy. Mam nadzieję, że jak nauczy się mówić, to poczujesz się spokojniejsza, jak już będzie mogła powiedzieć, że wszystko jest ok.

[izazula]

Napisane przez pl_madzia

bedzie dobrze. wyleżycie, na ile to możliwe przy małym dziecku i jutro będzie lepiej.

Napisane przez ASIULEK_23

I tak jak sobie czytam nasze forum jak piszecie, że wasze dzieci (często mlodsze od Werci) raczkują, śmigają po całym domu, wstają, robią kosi kosi, papa itp to mnie to jakoś dobija i przepraszam bardzo- ale wolę to omijać... dlatego rzadko tu bywam...
To tyle... jak cos mi sie pzypomni to napiszę i proszę was nie piszcie znowu, że przesadzam, ze na pewno jest wszystko w porządku itp bo jednak gdzieś te dzieci chore są... może i jest wszystko w porządku ale ja nie potrafię przestać myśleć, ze moze byc inaczej a dużo na to wskazuje niestety...
KONIEC

Fajnie że się odezwałaś. Widzę że "stara" Asia wróciła. Jak sie domyślam badań poziomu hormonów tarczycowych nie zrobilaś.
Niestety lekarzem nie jestem ani też nie widzę Werci codziennie więc nie mogę ocenić czy coś dzieje się nie tak. Chciałam Ci jednak powiedzieć że :
1. moja Zosia jest o dzień młodsza od Werci
2. sama nie siada
3. siedzi jak ją posadzę a jak się zmęczy to się kładzie (przewraca)
4. nie raczkuje
5. nie pełza
6. nie staje ani nie stoi
7. przesuwa się siedząc na dupci
8. Jak się cieszy albo bawi to "skacze" i macha rączkami
9. Nie robi kosi-kosi ale za to bebla od momentu jak się obudzi
Cieszę się każdym nowym drobiazgiem jakiego się nauczy. Nie szukam problemów i wymyślam chorób. Cieszy mnie że inne dzieci sobie radzą.

Wg mnie Twoje oczekiwania przerastają rzeczywistość i potrzebujesz pomocy. Już to kiedyś pisałam

Napisane przez pl_madzia

Ja dzisiaj jakaś wypompowana jestem, i jakoś mi się nie chce bawić, biegać za małym, ech dobrze ze jutro piątek to zmiana będzie.
Zaczęlam robić malemu czapeczkę na szydełku, zobaczymy co z tego wyjdzie
Moja mama dzisiaj Eryka zaprowadza i przyprowadza, więc na dobrą sprawę nawet z domu nie wyjdębo po drodze mi zakupy zrobi, i nie mam celu wyprawy.
Siedze szydelkuje i na all ciuszki dla siebie przeglądam, musze coś sobie kupić, a nie tylko zabawki itp.

Pogoda nam nie sprzyja
To pochwal się efektami robótek i zakupów.

[yoonka]

Napisane przez ASIULEK_23

A to wyginanie to najczęściej robi jak jest ubierana w kombinezon lub kurtkę- wtedy jest masakra. ja mam traumę przed wyjściem na spacer. To jest jeden kwik, ryk. jakby ją ktoś zarzynał. No i czasem jak siedzi w foteliku lub wózku przypięta to zaczyna się tak odginać do tyłu i krzyczec...

nie no taka wsieklosc, to tez zaliczamy bo kto lubi zimowe ciuchy tak grube ze sie ruszyc nie mozna... po prostu jej niewygodnie. myslalam, ze to jakos bez powodu robi...

a ruchowo wcale nie jest przeciez opozniona - Tosia nie potrafi z siedzenia na brzuszek sie przekrecic jeszcze. i tez sie czasem giba do tylu czy na boki. rogala tego do karmienia klade za nia jak sie bawi na siedzaco.

[aneczkkaa]

a teraz chwalę się

Byliśmy wczoraj u neurologa !!!!!!! kończymy rehabilitacje ntd bobath !!!!!!! pani dr jest mega zadowolona z Maćka(nie mogła go zbadać tak wariował ) bardzo ulżyło mi jak powiedziała że nie ma już obniżonego napięcia tylko jest ono "nieco" niższe nogi ma zupełnie wporządku a rączki są "nieco" słabsze ma jeszcze słabszy brzuszek i mamy nad tym pracować na basenie który zleciła nam 1-2 razy w tyg boże jak ja się ciesze kontrola za pół roku

Usg głowy jest coraz lepsze wszystko się zmniejsza, dno oka też wporządku, usg mamy zrobic ostatni raz za około 4 miesiące a badanie dna oka powtórzymy za 6 miesięcy

[Gmyrelka]

Cześć Mamulkiiiiiiiiiiiiiii


Asiulek nareszcie Ja sądzę podobnie jak yoonka - jeśli aż tak niepokoi Cię stan zdrowia Werki idź do specjalisty bo tylko on Cię uspokoi. Ale jeśli Cię to pocieszy to Marcel ma 8,5 miesiąca (a więc jest starczy od Werki):
- nie siada sam a jak Go posadzę to po chwili się przewraca i to totalnie bez kontroli tak że wali głową w podłogę
- nie robi papa, robił kosi kosi ale chwilowo zapomniał
- nie raczkuje i od ponad miesiąca buja się w pozycji raczkowej ale nie zrobi "ani kroku"
- nie mówi mama, tata, baba ani nic a mówił
- pełza - podciąga się rękami i podsuwa raz jedną raz drugą nogą
- jak coś chce to wrzeszczy i wymusza - kolejny terrorysta
- jak Go ubieram to się wierci, wścieka i wygina
- Hania w jego wieku siedziała sama, raczkowała i ogólnie była lepiej fizycznie rozwinięta, ale mimo to jakoś się nie martwię - wydaje mi się że jak najbardziej wszystko z Nim ok (choć wkurza mnie że nie siada i nie raczkuje - gruby leń )

A no i zapomniała - nie próbuje wstawać ani nie stoi. Jak dziecko powinno się zachowywać w tym wieku jak się je na nóżki postawi??

Aneczkaaaa fantastyczne wieści!! Moje gratulacje !! A to wszystko dzięki wytrwałym rodzicom i cierpliwości Maciusia

[Darusiaaaa]

Asiulek moja mala sie turlala- nagle przestala, pozniej znowu sie turlala teraz wcale nie chce i tego nie robi a moglabym sie niepokoic ze sie cofa czy cos....
teraz znowu nie raczkuje, chociaz juz sie przemieszczala w miare fajnie, ale nie chce teraz i koniec wiec siedzi polozy sie nie chce sie turlac i trzeba ja podniesc...
bawi sie caly dzien na macie, wielu rzeczy nie robi robi za to inne.
Z maluchami jest tak jak z nami, zobacz ile nas tu jets a kazda z nas jest inna, tak samo jest z naszymi bablami.... ty masz kolezanki innego wzrostu jak ty jedne mniejsze drugie wieksze jedne grubsze drugie szczuplejsze tak juz jest tak samo sie rozwijaja nasze dzieci, nie ma raczej okreslonego wieku w tym wieku musi raczkowac i koniec bo jak nie bedzie to jest chora i juz.
Moj ojdziec chodzi w wieku 8 miesiecy a jego brat o 2 lata mlodszy jak mial rok i 4 miesiace dopiero za rece chodzil...nie ma 2 takich samych "organizmow" tak samo sie rozwijajacych.
Nie mozemy od maluchow oczekiwac nie wiadomo czego. Moja tez sie prostuje i napina - nie pomyslalam nawet ze cos jest nie tak tylko ze w ten sposob chce wlasnie powiedziec -----no mama ja zla jestem! daj mi to bo jak nie to zobaczysz! przy tym warczy jak pies.
Rozne dzieciaczki maja uwarunkowania, jedne raczkuje na 4 ja nie raczkowalam tylko sie turlalam, inne dzieciaczki podwijaja noge przy raczkowaniu nie sadze zebys miala takie wielkie powody do niepokoju!
Nie stresuj sie bo i Werka bedzie zestresowana! Bedzie dobrze .

[ASIULEK_23]

Napisane przez yoonka

Asiulek pewnie wszystkie mamy Cie tu zaraz zaczna uspokajac, ale ja Ci napisze, ze bardzo wierzę w matczyną intuicję i jesli uwazasz, ze z Wercia jest cos nie tak, to sprawdz to. moze udaloby Ci sie dostac do jakiegos specjalisty w Warszawie? w Centrum Zdrowia dziecka albo podobnym osrodku? ja bym swoje watpliwosci chciala jednak sprawdzic. Tosia zachowuje sie bardzo podobnie, ale takich wygieć-spięc do tylu nie ma. kciuk schowany (jesli faktycznie trzyma tak lapki przez wiekszosc czasu) tez sie juz nie zdarza. Matka wie najlepiej moim zdaniem, wiec szukaj spacjalisty poza Toruniem i sprawdz wszystko co Cie niepokoi.

Mam taki zamiar ale do warszawy raczej nie dam rady. Ew. Bydgoszcz. ja sama nie pojadę a mój tż ciągle twierdzi, że przesadzam więc nawet mu tego nie proponuję. Co do kciuka, to chowa go czasem, raczej caly czas cos tymi lapkami robi wiec ma otwarte, czasem zegnie kciuka i ma go zgietego ale nie zaciśnietego w pięść. Tak w pięści zdarza jej sie ale bardzo rzadko- przewaznie na spacerze wiec chyba jak jej zimno...

Napisane przez megi-megi

Asiulek - część z tych zachowań, które opisujesz mój Igor też ma, ale mnie to nie martwi. Nie robi kosi kosi i papa. Taki jego urok i takie moje podejście. Uwielbia robić baruś - baruś tryk ( i zderzamy się czołami) Czasem czuję lekki niepokój, jak macha głową jakby robił energiczne nie, często jak leży na czymś, w foteliku. Nie widziałam tego u innych dzieci, ale... tak sobie myślę, że taki jest. Dalej nie ma zębów, a siedzi jak chce, jak nie chce, nie siedzi. Jak go ubieram na spacer, jest masakra -darcie się jak przy glutociągnieciu. Ale wydaje mi się szczęśliwy i pełen życia. Nie wygląda na chorego - nie licząc katarku. Nie śpi całymi nocami.
Asiulku... nie martw się o Wercie tyle. Jesteś bardzo niespokojna, a dzieci wyczuwają takie rzeczy. Mam nadzieję, że jak nauczy się mówić, to poczujesz się spokojniejsza, jak już będzie mogła powiedzieć, że wszystko jest ok.

Wiem... jestem bardzo niepokojna. Staram się to zmienic ale po prostu nie potrafię. Chyba naprawdę potrzebuje pomocy.

Ale do specjalisty z małą pojadę na pewno- dla swojego świętego spokoju (hmmm... jakoś w to nie wierzę )

[Darusiaaaa]

asiulek odnosnie ubierania!!!!!!!!

ja jestem cala mokra jak ubieram mala, ona jest prosta jak drąg, zla, wsciekla, drze sie jakbym ja ze skory obdzierala, robi sie purpurowa jakby miala zaczac sie dusic, po prostu nie nawidzi ubierac sie na dwor i juz - no niestety jej pech bo musi sie przemeczyc, ubiore ja wezme na rece wloze do wozka-luz spokoj i usmiech.

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------
Aneczka
SUPER!!!!!!!!!!!!!!!!!


GRATULACJE!!!!!!!zdolny facet!!! ( a to żadkość) hahaha:P

[aneczkkaa]

Napisane przez Darusiaaaa

asiulek odnosnie ubierania!!!!!!!!

ja jestem cala mokra jak ubieram mala, ona jest prosta jak drąg, zla, wsciekla, drze sie jakbym ja ze skory obdzierala, robi sie purpurowa jakby miala zaczac sie dusic, po prostu nie nawidzi ubierac sie na dwor i juz - no niestety jej pech bo musi sie przemeczyc, ubiore ja wezme na rece wloze do wozka-luz spokoj i usmiech.

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------
Aneczka
SUPER!!!!!!!!!!!!!!!!!


GRATULACJE!!!!!!!zdolny facet!!! ( a to żadkość) hahaha:P

hahahah masz racje dziękuje

co do ubierania u nas jest dokładnie tak samo istne piekło

Gmyrelka dzięki

[Darusiaaaa]

ja juz sie nauczylam "spokoju" bo to jedyna sytuacja kiedy mala tam pape drze!
w zyciu nie widzialam takich akcji no ale coz, przemczy sie troche i wsio a ja odsapne na swiezym powietrzu

[aneczkkaa]

Teraz nie wiem co ja mam mu kupić na ten basen ?dziewczyny które chodza na basen prosze o rady

Może tylko same motylki żeby całe ciało pracowało ? lekarka mówiła że są takie kółka z majtkami ale ja wiem czy będzie potrzebne ? plis plis potrzebuje rad

[yoonka]

Napisane przez aneczkkaa

a teraz chwalę się

Byliśmy wczoraj u neurologa !!!!!!! kończymy rehabilitacje ntd bobath !!!!!!! pani dr jest mega zadowolona z Maćka(nie mogła go zbadać tak wariował ) bardzo ulżyło mi jak powiedziała że nie ma już obniżonego napięcia tylko jest ono "nieco" niższe nogi ma zupełnie wporządku a rączki są "nieco" słabsze ma jeszcze słabszy brzuszek i mamy nad tym pracować na basenie który zleciła nam 1-2 razy w tyg boże jak ja się ciesze kontrola za pół roku

Usg głowy jest coraz lepsze wszystko się zmiejsza dno oka też wporządku usg mamy zrobic ostatni raz za około 4 miesiące a badanie dna ona powtórzymy za 6 miesięcy

[ASIULEK_23]

Pocieszyłyście mnie z tym ubieraniem. Ja mam istne pieklo. Ja to jeszze daje radę bo zaciskam zęby i robie swoje. Jak kończę ubierac, mała wkladam do wozeczka to juz jest dobrze. Ale moj tz zawsze wyzywa ze to wina tego co ma do zakladania. I tak miała kombinezon dwa razy na sobie i on stwierdził że jej nie będzie wiecej w to ubierał bo mała drze sie masakrycznie. i tym spoosbem kupilam nowy- jest lepej bo bardziej miekki i w srodku ma śliskie rękawki. amten miał z polarku i ciężko łapki wchodziły. A teraz kupilam spodenki na szelkach i kurtkę i jest o niebo lepiej

[pl_madzia]

aneczka ja na basen biore tylko dwa ręczniki, pieluchy kąpielowe(rosman)małego mydełko, no i w sumie to tyle, no i zestaw do ubrania na świeżo, bo już wtedy rezygnujemy z kąpieli w domu
Widzialam że niektórzy zabieraja dmuchowe koła, takie średnie i dzieci w nich kładą. Ale ja wolę z małym te pół godzinki na basenie spędzić aktuwniej, czyli pełno chlapania i kręcenia się w kółko

No to narazie kupilam sobie zimowe leginsy pod dłuższe sweterki, takie podszyte polarkiem, jedne zwykle drugie z zapiętkiem do kozaków. No i jeszcze spodobał mi się sweterek, ale to dodałam do ulubionych, i z notką w poczcie tz że tam ma moje listy do świętego mikolaja To chyba w tym roku trafi z prezentami

[Darusiaaaa]

u mnie nie gra roli czy jej zakladam kombinezon czy spodnie czy sweter czy co.. po prostu nie lubi i tyle.

A ty Asia przesan sie dolowac bo na prawde nie masz czym, nie szukaj zdrowemu dziecku chorob na sile bo tylko sie wykonczysz! nerwy ci w koncu siadna a juz dolka zalapalas zupelnie nie potrzebnie.

[pl_madzia]

Napisane przez ASIULEK_23

Pocieszyłyście mnie z tym ubieraniem. Ja mam istne pieklo. Ja to jeszze daje radę bo zaciskam zęby i robie swoje. Jak kończę ubierac, mała wkladam do wozeczka to juz jest dobrze. Ale moj tz zawsze wyzywa ze to wina tego co ma do zakladania. I tak miała kombinezon dwa razy na sobie i on stwierdził że jej nie będzie wiecej w to ubierał bo mała drze sie masakrycznie. i tym spoosbem kupilam nowy- jest lepej bo bardziej miekki i w srodku ma śliskie rękawki. amten miał z polarku i ciężko łapki wchodziły. A teraz kupilam spodenki na szelkach i kurtkę i jest o niebo lepiej

Ja mojego dla świętego spokoju ubieram na raty, czyli kombinezon w domu, golf w windzie a czapka przed samym wyjściem, a rekawiczki to już po drodze, bo tego najbardziej nie lubi.

[ASIULEK_23]

Dziewczyny, a jak wygląda prawidłowy siad z czworaków? Bo moja cos próbuje ale nie wiem czy dobrze. Stoi na czworakach, podgina jedną nogę, gibie sie na bok, podpiera bokiem raczkami, wystarczy żeby sie tylko podniosla na rączkach i bedzie siedziała... czy raczej powinna podciągać obie rączki i tak siadać?

co do stawiania- moja jak ja postawię to roznie- czasem stanie dośc sztywno a czasem ugina cały czas nózki, tak jakby sprężynowała. Ale jak staje to przewaznie na palcach niestety...

[Gmyrelka]

madzia wstaw linka do leginsów z polarkiem bo sama bym takie chciała plisss plisss

[ASIULEK_23]

Darusia- ponawiam pytanie o fotelik wiem, ze Ty posiadasz. Oświec kolezankę jak przeciągnąć szelki wyżej

[yoonka]

Napisane przez Gmyrelka

A no i zapomniała - nie próbuje wstawać ani nie stoi. Jak dziecko powinno się zachowywać w tym wieku jak się je na nóżki postawi??

w sumie nie wiem jak ale moja sie wypreza jak struna i na palcach "stoi" czyli caly ciezar tak naprawde jest na moich rekach, nie utrzymuje rownowagi ani nic.

[catro]

Napisane przez aneczkkaa

a teraz chwalę się

Byliśmy wczoraj u neurologa !!!!!!! kończymy rehabilitacje ntd bobath !!!!!!! pani dr jest mega zadowolona z Maćka(nie mogła go zbadać tak wariował ) bardzo ulżyło mi jak powiedziała że nie ma już obniżonego napięcia tylko jest ono "nieco" niższe nogi ma zupełnie wporządku a rączki są "nieco" słabsze ma jeszcze słabszy brzuszek i mamy nad tym pracować na basenie który zleciła nam 1-2 razy w tyg boże jak ja się ciesze kontrola za pół roku

Usg głowy jest coraz lepsze wszystko się zmniejsza, dno oka też wporządku, usg mamy zrobic ostatni raz za około 4 miesiące a badanie dna oka powtórzymy za 6 miesięcy

Ejjj - super wieści
Szczególnie ta kontrola dopiero za pół roku - toż to znaczy, że Maciuś już praktycznie zdrowiutki

[P0P70]

Asiulek - ja także podzielam zdanie Yoonky. Idź jak najszybciej do innego neurologa. Instynkt matki jest ważny. Więc nie zaszkodzi iść do innego który być moze będzie miał inne podejście do Ciebie i wszystko ładnie Ci wytłumaczy. Namów TZ na wyjazd. Poświęci jeden dzień a będzie potem miał spokój - więc chyba warto. Mój dla świętego spokoju pojechał z mała do lekarza jak ją pogryzły komary bo ja twierdziłam że to pewnie ospa. I jak mała tylko kaszlnie ze dwa razy to też go wysyłam do lekarza. Ale nasi lekarze mają do nas cierpliwość. Teraz na święta szykujemy dla nich paczki z podziękowaniem.
Ale wracając do Twoich problemów to:
- moja mała też tak dziwnie się wzdryga i otrząsa. Jakby jej zimno było.
- też się pręży i wygina przy ubieraniu albo wsadzaniu do wózka, krzesełka czy fotelika. I podobnie jak Darusia nie widzę w tym nic dziwnego. A może chce mostek już robić.
No i jak poczytałam tu inne dziewczyny to nie wydaje mi się aby Twoje dziecko ruchowo odbiegało od reszty dzieci.
A mój zięciu to już naprawdę prawdziwy LEŃ. Matka zajęła się karierą i zaniedbała dziecko.
A mój drugi potencjalny zięciu też nie lepszy. Ale tam matka to tylko o seksie myśli

aneczkkaa - GRATULACJĘ dla MAciusia i Mamusia. I dziewczyno ja naprawdę wiem co czujesz. Mi kiedyś pani doktor powiedziała że dla matki wyprowadzenie dziecka na prostą to mistrzostwo świata i że nie jest to doceniane przez innych.

[yoonka]

Napisane przez ASIULEK_23

Dziewczyny, a jak wygląda prawidłowy siad z czworaków? Bo moja cos próbuje ale nie wiem czy dobrze. Stoi na czworakach, podgina jedną nogę, gibie sie na bok, podpiera bokiem raczkami, wystarczy żeby sie tylko podniosla na rączkach i bedzie siedziała... czy raczej powinna podciągać obie rączki i tak siadać?

co do stawiania- moja jak ja postawię to roznie- czasem stanie dośc sztywno a czasem ugina cały czas nózki, tak jakby sprężynowała. Ale jak staje to przewaznie na palcach niestety...

moja robi tak samo i z siadaniem (raz jej sie na razie udalo) i ze staniem. identycznie. sprezynowania jeszcze nie robi - do tego etapu nie dotarlysmy - woli usiasc.

Napisane przez ASIULEK_23

Pocieszyłyście mnie z tym ubieraniem. Ja mam istne pieklo. Ja to jeszze daje radę bo zaciskam zęby i robie swoje. Jak kończę ubierac, mała wkladam do wozeczka to juz jest dobrze. Ale moj tz zawsze wyzywa ze to wina tego co ma do zakladania. I tak miała kombinezon dwa razy na sobie i on stwierdził że jej nie będzie wiecej w to ubierał bo mała drze sie masakrycznie. i tym spoosbem kupilam nowy- jest lepej bo bardziej miekki i w srodku ma śliskie rękawki. amten miał z polarku i ciężko łapki wchodziły. A teraz kupilam spodenki na szelkach i kurtkę i jest o niebo lepiej

hehehe to ja sie ostatnio zastanawialam dlaczego moj TZ nie sada malej w foteliku i sie okazalo, ze on sie boi, bo ja zle sadza i ona wtedy placze (oczywiscie sadza ja normalnie, a ona placze zawsze, ale on nie chce sluchac jej placzu) mięczak :P

[Darusiaaaa]

Ja patrzac po swojej rodzinie tylko widzialam ze dzieciaki kombinuja jak potrafia i w koncu sie naucza..... nie wiem czy jest jakos "prawidlowy siad" moja tez jest na etapie kombinacji i daje jej spokoj niech sie uczy w koncu wyuczy sobie jak i co.

[catro]

Napisane przez ASIULEK_23

co do stawiania- moja jak ja postawię to roznie- czasem stanie dośc sztywno a czasem ugina cały czas nózki, tak jakby sprężynowała. Ale jak staje to przewaznie na palcach niestety...

Wiesz co? Moja jest miesiąc starsza od Twojej i moja Olcia miesiąc temu jeszcze W OGÓLE nie stawała
Czy ty bierzesz pod uwagę różnicę wieku między tymi "zaawansowanymi" dziećmi a Twoją Wercią? Bo serio mi się wydaje, tak jak IzaZuli, że masz troszkę zbyt duże wymagania. Przeczytaj co Ci dziewczyny napisały o umiejętnościach dzieci w wieku zbliżonym do Werci - mała na prawdę nie odstaje tak bardzo od rówieśników.

A i jeszcze stawanie na palcach - moja na początku też wyłącznie stawała na palcach. Z czasem coraz częściej staje na całych nóżkach

A o histerii Olci przy ubieraniu to już nie wspominam

[izazula]

Napisane przez ASIULEK_23

No mam nadzieje, ze wreszcie załapie ale jakoś mozolnie jej to idzie. Tylko denerwuje sie, bo ona ze wszystkim tak jakoś do tyłu jest. Moze przez to, że taka mała się urodziła. W sumie nadal jest mała- nie ma nawet 70 cm. Nadal nosi ciuszki na 68. Rzadko na 74. Ona ogolnie wydaje mi się bardzo nerwowa. Własnie jak jej cos nie pasuje to zaraz krzyczy, wrzeszczy, macha łapkami... szczypie... mała terrorystka. Aż boje się pomyśleć co bedzie jak dorosnie. Do sklepow nie bedę z nią chodzić Niania się zawsze smieje, że będzie z niej gagatek. A to wyginanie to najczęściej robi jak jest ubierana w kombinezon lub kurtkę- wtedy jest masakra. ja mam traumę przed wyjściem na spacer. To jest jeden kwik, ryk. jakby ją ktoś zarzynał. No i czasem jak siedzi w foteliku lub wózku przypięta to zaczyna się tak odginać do tyłu i krzyczec...

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Mała spi juz godzinę więc pewnie za chwilę was opuszczę. Ale przedwczoraj dała popis. W nocy mało spała przez te ząbki (chyba) wiec jak mi zasnela w dzień to spała prawie 4 godziny, aż zaczęłam się martwić Nigdy tyle nie spała, nawet jak była taka malusia to max 3 spała.
Dziś ładnie spala. Bo od 19.10 do 7.30 (2 krótkie pobudki na smoka). To jakis szok bo ona zwykle budzi się przed 6 i jest zwarta i gotowa do zabawy. A ostatnio to już o 5 wstawała... masakra...

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Dziś trochę was nadrabiam bo wzięłam opiekę na małą (co by nie przepadła) i mam 4 dni wolnego Moze trochę odżyję...

Mam pytanko do mam które mają foteliki forumowe ESPIRO OPTIMA. Czy wozicie jeszcze swoje dzieci z tą wkladką? Bo ona jakoś tak ciasno ma jak ją wloże w niego z tą wkladką a co dopiero jak ją ubiore cieplej. Wczoraj przyszedł i nie moge go rozpracować... JAK WYJĄĆ TE PASY ZEBY PRZELOŻYC WYŻEJ? Rozluźniam te pasy, odczepiam pod spodem ale tam jeszcze jeden pasek jest i nie mogę go ruszyć??jakaś ciemna masa ze mnie

Najpierw fotelik - też mam ale wkładki nie będę jeszcze wyciągała bo nie ma takiej potrzeby a skoro Wercia jest mała to może u Was też nie trzeba.
Zosia nie marudzi w foteliku ale też nie jest zbyt grubo ubrana. Nie zauważyłam żeby było jej ciasno a z tego co czytam to jest większa od Werci.

Nie znam też dziecka które przy ubieraniu jest szczęśliwe. Przepraszam znam jedną dziewczynkę która milczy w trakcie ubierania ale ona ma Zespół Downa i ogólnie jest milcząca.
Wyobraź sobie jak byś się poczuła gdyby Cię ktoś ubierał w poszczególne warstwy, czapkę a później jeszcze zapakował w śpiwór i przypiął do wózka. Jeżeli ubieranie to dla Ciebie jest trauma to wyobraź sobie co czuje Wercia jak jeszcze nie bardzo wie po co to wszystko.
Im bardziej Ty będziesz nerwowa tym bardziej źle będzie to znosiała Wercia. Wyluzuj trochę a będzie lepiej
No i jeszcze jedno - większość dzieci jest gotowa do działania o 6 a nawet 5 rano

[Darusiaaaa]

Napisane przez ASIULEK_23

Darusia- ponawiam pytanie o fotelik wiem, ze Ty posiadasz. Oświec kolezankę jak przeciągnąć szelki wyżej

w sensie dłuższe? tam jest taki przycisk okrągły bodajże push i naciskasz na to i przeciagasz sobie szelki w dol lub gore.