Dda - Strona 15 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2006-07-23, 16:25   #421
Lavie
Raczkowanie
 
Avatar Lavie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 52
Dot.: Dda

Chciałam się pożegnać.
Nareszcie udało mi sie iśc na urlop i uciekam do TŻ-a.
Wprawdzie nie obyło się bez wzbudzania we mnie poczucia winy ze strony mamy (ojciec od 2 tygodni pije dzień po dniu a nawet kilka razy dziennie), jak sobie poradzi sama. Ale ja wiem, że moja obecność nic nie zmieni. I dzięki Wam nie mam wyrzutów sumienia (no, prawie... ). Mama musi mi pozwolić żyć własnym, normalnym życiem i niestety musi się powoli przestawić na samodzielność. Z TŻ kupujemy niedługo obrączki
Trzymajcie kciuki, by wszystko było ok. I ja za Was trzymam. Jeśli uda się mi zdobyć sieć u TŻ-a, na pewno napiszę.
__________________
...Between two planets
In between the points of light
Between two distant shorelines
Here am I
...
Lavie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-23, 19:35   #422
asiorro
Raczkowanie
 
Avatar asiorro
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Mój kochany Szczecin:)
Wiadomości: 274
Dot.: Dda

Lavie, kochana, nami się nie przejmuj Damy sobie radę - ekhm prawda kobietki? Odpoczywaj odpoczywaj i jeszcze raz odpoczywaj Pewnie przeczytasz po powrocie dopiero, ale tak czy inaczej życzę udanego i spokojnego urlopu
__________________
Podobno złośliwość miarą inteligencji... Niezmiernie mnie to cieszy.

asiorro jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-23, 20:00   #423
vivian
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: tam gdzie diabeł mówi dobranoc...
Wiadomości: 385
GG do vivian
Dot.: Dda

Miłych wakacjibędziemy tęsknić i oczywiście, że trzymamy kcicuki za Ciebie. Jesteś jak nasza siostra
__________________
Momento mori....
Experientia docet stultos....
Faber est suae quisque fortunae...
Accipere praestat quam inferre iniuriam...
http://silence-queen.blog.onet.pl/
vivian jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-23, 21:07   #424
kroofk@
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 870
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez Lavie
Trzymajcie kciuki, by wszystko było ok.
Trzymamy i miłego wypoczynku.
__________________
Przegrałam swój najlepszy czas...
MARZENIA I MIŁOŚĆ BOLĄ...

kroofk@ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-23, 21:09   #425
Apiska
Zakorzenienie
 
Avatar Apiska
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 501
Dot.: Dda

Kurczę baw się tam dobrze i myśl o nas <tzn. nie myśl tak intensywnie> i korzystaj z 'wolności'

Ok mam już film "wszyscy jesteśmy chrustusami" także zaraz będę oglądac.
__________________
Razem: 08.08.2009r
Zaręczyny
: 06.03.2011r
Ślub
: 28.09.2013r


41/40
Apiska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-23, 21:53   #426
daigee
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 841
Cytat:
Napisane przez glamkitten
zastanawiam sie czym zasłużyłyśmy sobie na takie życie?
czemu cierpimy za błędy alkoholików...? Właściwie to ich wybór rujnuje cale życie rodziny...niszczy wokoł wszystko...sieje rozpacz lęk, nienawiśc - jak najszybciej sie stąd wyrwać ... oby..
chyba każda z nas zadaje sobie to pytanie
ale im szybciej zrozumiemy, że to nie ma sensu, tym lepiej. to nic więcej tylko toksyczne myślenie o tym, na co nie mamy absolutnie żadnego wpływu...

Lavie - będzie dobrze
__________________
***

Edytowane przez Pomadka
Czas edycji: 2006-10-03 o 15:01 Powód: Post pod postem. Istnieje EDYCJA proszę z niej korzystać!
daigee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-23, 22:53   #427
familiar_feeling
Raczkowanie
 
Avatar familiar_feeling
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 44
Dot.: Dda

Ja też się wstydzę.
Moja historia jest trochę inna... Trochę... Bo w końcu alkoholizm to jedno piekło.
Miałam fajne dzieciństwo. Typowy dobry dom. Pieniądze się nie przelewały, ale było OK. Później coś się zmieniło. Więcej pieniążków, firmowe ciuchy, wakacje za granicą. Nie mogło to trwać wiecznie.
Na początku niewinne kieliszeczki wina do obiadu, grzane wino z goździkami zimą. Nawet jak czasem przesadziła, to jakoś nikogo to niepokoiło - mnie też. Wkońcu jest taka "luzacka". Ale w pewien wieczór coś pękło I tak się to ciągnie już 4 - 5 lat.. A ona, w dzień elegancka businesswoman, wieczorem pijaczka. Żałosne. Cienie pod oczami i spuchnięta twarz po wczorajszym kieliczeczku? Nie ma sprawy, dobry podkład i makijaż zdziałają cuda.
A ja widzę cały ten fałsz, widzę jak mój ojciec się z tym męczy. Tak mi go szkoda.
Czy może to być spowodowane tym, że ona jest DDD? (Dorosłe Dziecko Dysfunkcyjne). Nie wiem, ale nie zamierzam jej usprawiedliwiać. Wstyd mi za nią...
Znacie na pewno to przyspieczone bicie serca i wściekłość jak alkoholik sięga po butelkę. I następny kieliszeczek. I następny. Mam dośc , po prostu. Wszystkie uczucia mi się pomieszały. Miłość, nienawiść... Sama nie wiem co czuję. I nie tylko w tym przypadku. Nie umiem podejmować najprostszych decyzji...
U mnie nie ma awantur (raz ojciec uderzył matkę, właśnie za to, że się schlała. I czyją tu teraz przyjąć stronę?...), są za to ciche dni, o tym się nie rozmawia, to jest tabu... Nie mam się komu wygadać. Powiedziałam dwóm bliskim osobom, ale nie zrozumiały, nie uwierzyły... Rozumie tylko mój chłopak, który sam jest DDA (co za zbieg okoliczności.......), chociaż i z nim o tym nie rozmawiam bo mi zwyczajnie wstyd.
Czasem nie mam ochoty się z tym męczyć... Dobrze, że mam kogoś bliskiego. Bez tego bym nie wytrzymała... Chociaż nie jest doskonała, Jestem uzależniona od Niego, oddaję całą siebie, wiem, że jeśli nasz związek rozpadłby się, ja bym... Nie potrafiłabym żyć. Mam koszmarnie niskie poczucie własnej wartości. Płaczę o byle co.

Pozdrawiam.
familiar_feeling jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-07-23, 23:23   #428
koKOro
Zakorzenienie
 
Avatar koKOro
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez daigee
zastanawiam się nad pomocą psychologa, ale zastanawiam się jak się do tego zabrać. z tego co wiem prywatne wizyty kosztują jednorazowo ok 100 zł a tyle sama nie będę mogła zorganizować
ja chodze na terapie indywidualna. Zabralam sie do tego tak - wyszukalam czy u mnie w miscie jest poradnia DDA - ogolnie poradnia uzaleznien i wspouzaleznien. Zrobilam to przez interenet, napisalam niesmialego maila, bo nie mialam odwagi zadzwonic. Mialam nadzieje, ze w mailu zwrotnym bedzie cos zachecajacego, ze poczuje sie bezpiecznie, a tam bylo napisane - prosze zadzwonic pod nr tel oczywiscie kolejne 2 tyg minely, zadzwonilam - umowilam sie na za miesiac (bo troche sie czekalo na pierwsza wizyte, teraz raczej chodze raz w tygodniu, gora co 2 tyg) moje wyobrazenia roznily sie od tego co zastanalam - i dobrze ogolnie to ciezkie jest to, ze na tym samym pietrze lecza sie alkoholicy i DDA, dziwnie sie czulam jak pierwszy raz weszlam do poradni - chcialam mowic kazdemu - nie, ja nie pije! Ogolnie na wstepie postanowilam sobie, ze mimo wszelkich przeszkod dam rade i bede chodzic - i to mi duzo pomoglo, bo czasem mialam ochote zeby uciec. Ogolnie chodze z NFZ i nic nie place, a moja terapeutka jest fajna, mloda osoba, ktora chce pomoc - czesto zostawala ze mna po godzinach.
Jesli chodzi o samo terapie wiele sie o sobie, o alkoholizmie dowiedzialam, wiem co musi sie zadziac zeby to przezwyciezyc i wiem, ze samemu - bez pomocy - jest to bardzo ciezkie. Fakt, ta terapia kosztuje mnie wiele wysilku, smutku, bolu - bo zeby zadzialala musze zaczac przezywac emocje, to co sie dzialo i dzieje, nie zamrazac sie. Wszystkie wiemy, ze dajemy rade, dajemy az wkoncu wybuchamy i po placzu jest chwile lepiej i potem wszystko od nowa. Jest we mnie duzo zlej energii, ktora musi znalezc swoje ujscie bo zjada od srodka.
Dzis wiem, ze nie dopuszczajac tych zlych emocji (zeby przetrwac tak musimy) nie dopuszczamy tez dobrych - i to jest moim zdaniem tragedia. Kurcze jak ja marze, zeby kiedys z radosci potrafic tak naturalnie wyskoczyc w gore, marze o spontanicznosci, o tym zeby byc autentyczna zachowywac sie tak po prostu, a nie myslec jak sie zachowac. Na terapii dowiedzialam sie, ze ja tak swietnie nie gram jak mi sie wydaje, ze ludzie widza pewne zachowania, czuja dystnas - a mnie sie wydawalo ze taka sprytna jestem terapia jest ciezka, ale mysle, ze warto. Teraz czuje jakby przyszedl jeden z takich powazniejszych momentow, scieram sie z t zla energia, urzadzam histerie i takie tam, ale to tak strasznie boli bo trzeba sie przyznac, ze w tym momencie kiedy to sie dzialo bolalo i przezyc to. Wszystkie te zamrozone uczucia trzeba przezyc inaczej cisna i zzeraja od srodka.

dlatego vivian kiedy czujesz, ze chcesz plakac to placz, bo po choc na chwile poczujesz ulge i oczyszczenie. To zadna slabosc i wstyd plakac, masz ppowod placzesz, potem podnosisz sie i idziesz dalej

wierze, ze damy rade! mamy duzo do zaoferowania - jako przyjaciolka, partnerka, kolezanka, pracownik, dlatego przelamujac strach i bariere przed ludzmi jestesmy skazane na sukces! bo fajne z Nas kobitki!

Lavie dalas rade! super! teraz wypoczywaj
__________________
narysuj mi baranka...

zakorzenienie
koKOro jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-23, 23:37   #429
koKOro
Zakorzenienie
 
Avatar koKOro
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
Dot.: Dda

witaj familiar_feeling, moja mama nie prowadzi swoje interesu, ale chodzi normalnie do pracy, dopiero gdy wraca, czasem w domu czasem juz po drodze pije... to dziwne ale czasem nie nawidze tego fałszu, bo samej przed soba ciezko mi okreslic czy ona jest alkoholiczka bo przeciez chodzi do pracy, ma dzieki temu dobry argument, moze mowic jak to sie stara, pracuje itp. zreszta jej praca zawsze byla wymowka dla picia nigdy nie widze jak pije, widze juz ja opita. Wychodze z pokoju jest trzezwa, wychodze za 5 minut pijana a na stole nic nie stoi. Przychodzi wieczorem ojcec z pracy otwiera piwo nalewa jemu i sobie i udaje, ze tylko piwo pila moj tata uciekl do swiata pracy nie ma go w domu caly dzien i nie mialam przez to w nikim wsparcia. Rozumiem Twoja zlosc o ten falsz, to podwojne zycie, ta wscieklosc - choc ja nie tyle jak siega po butelke bo tego nie widze, ale wscieklosc na widok zataczajacej sie matki, jej spowolnione ruchy, albo spiacej w jakiejs dziwnej pozie na fotelu. Albo stawanie w bezruchu gdy spi zeby dostrzec czy podnosi sie jej klatka piersiowa by sprawdzic czy oddycha.
Jestem z natury buntownikiem (zodiakalny baranek ) i najbardziej z domu stawialam sie tej sytuacji przez co wiele razy mamie sie to niepodobalo i probowala sie odegrac... a z tego co sie zorientowalam i bardziej sie czlowiek stawia tym bardziej dotyka go DDA... i mimo, ze niby na zewnatrz mama chodzi do pracy (choc na ulicy tez widac ja bylo nie raz pijana, albo jak ktos przychodzil do nas) i powinno mnie to moze mniej dotknac bo z pozoru mam normalne zycie, mam wiele cech DDA i wielki z tym problem ale robie cos w tym kierunku i sie uda!
__________________
narysuj mi baranka...

zakorzenienie
koKOro jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-24, 07:38   #430
daigee
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 841
Dot.: Dda

koKOro: spróbuję tą samą drogą to świetnie że Tobie dużo pomogły te rozmowy.
z drugiej strony podobnie jak ty czuję OGROMNY wstyd i będę musiała wziąć się w garść, żebycokolwiek załatwić
wydaje mi się, że obie mamy ze sobą wiele wspólego też w 'tych' sytuacjach jestem buntowniczką i mam podobne odczucia co do tego, że 'im bardziej sie czlowiek stawia tym bardziej dotyka go DDA'

familiar_feeling:
__________________
***
daigee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-24, 12:25   #431
Apiska
Zakorzenienie
 
Avatar Apiska
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 501
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez daigee
koKOro: spróbuję tą samą drogą to świetnie że Tobie dużo pomogły te rozmowy.
z drugiej strony podobnie jak ty czuję OGROMNY wstyd i będę musiała wziąć się w garść, żebycokolwiek załatwić
wydaje mi się, że obie mamy ze sobą wiele wspólego też w 'tych' sytuacjach jestem buntowniczką i mam podobne odczucia co do tego, że 'im bardziej sie czlowiek stawia tym bardziej dotyka go DDA'
Dokładnie.

Zauważyłąm u siebie taką dziwną sprawę, nie potrafi wyrażać uczuć...Nikt mni tego w dzieciństwie nie nauczył...Nie potrafię ot tak prosto złożyć komuś życzeń...Tak jak dziś np. Mój tata ma urodziny, od kilku dni źle się czuje <dodam że od 5 dni nie tknął piwa, mówi, że schudł 2 kg >, przychodzę do Niego do pokoju, pytam jak się czuje itp. Ale miałam ogromny problem, aby powiedzieć:" Wszystkiego Najlepszego Tatku"...Podchodziłam do niego 4 razy ii....zaczynałam jakiś inny temat..Aż wreszcie poiwedziałąm:" szystkiego Najlepszego staruszku, co cały dzien na balkonie spędzisz? Prezencik dam później bo jeszcze nie doszedł"....Naprawde bardzo cięzko mi te słowa wypowiedziec. Identyczna sytuacja była rok temu, ale z dziewczyną mojego bata, byliśmy wspolnie nad morze <cuudne 1.5 miesiąca>, miał a ur a ja nic....Nie potrafiłam A tak cholernie głupio mi z tego powodu
__________________
Razem: 08.08.2009r
Zaręczyny
: 06.03.2011r
Ślub
: 28.09.2013r


41/40
Apiska jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-07-24, 12:44   #432
familiar_feeling
Raczkowanie
 
Avatar familiar_feeling
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 44
Dot.: Dda

dzięki dziewczyny

Apiska , mam ten sam problem, ale to chyba nie odkrycie Ameryki Zanim jakieś miłe albo niemiłe słowo bezpośrednio do kogoś skierowane przejdzie mi przez gardło.. Minie zawsze dużo czasu. A czasem i w ogóle nie przejdzie...
Po prostu się wstydzę, jakie to głupie:/ Najgorzej jest z rodziną...
familiar_feeling jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-24, 12:52   #433
Apiska
Zakorzenienie
 
Avatar Apiska
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 501
Dot.: Dda

niemiłe słowa wychodzą mi bardzo często z buzi, gorzej z tymi miłymi.
__________________
Razem: 08.08.2009r
Zaręczyny
: 06.03.2011r
Ślub
: 28.09.2013r


41/40
Apiska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-24, 22:45   #434
koKOro
Zakorzenienie
 
Avatar koKOro
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
Dot.: Dda

skąd ja to znam zawsze niezrecznie sie czuje, jak ktos np. cos zda, cos mu sie uda - ja sie bardzo ciesze, ale w srodku - i musze sie niezle nastarac zeby dalo sie odczuc, ze sie ciesze mimo, ze moglabym stac niewzruszona juz nie mowiac, ze mam problem ze wspolczuciem innym - okazywaniem tego. Nie umiem reagowac spontanicznie, to jest strasznie przykre...
__________________
narysuj mi baranka...

zakorzenienie
koKOro jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-25, 08:09   #435
daigee
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 841
Dot.: Dda

a ja mam już ten etap chyba za sobą. do nikogo (poza ojcem i jego matką, która twierdzi że to wina moja i mojej mamy, że pije) nie czuję niechęci i ta 'blokada' w okazywaniu emocji też znikła.
ale nie wiem, czy to z powodu silnego charakteru czy też samozaparcia
męczyło mnie to i chciałam to zmienić.
bo co to ma znaczyć? 'kocham cię bardzo, bardzo ale wybacz,bo nie potrafię o tym mówić a tym bardziej okazać przez np. przytulenie'.
__________________
***
daigee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-25, 10:00   #436
kroofk@
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 870
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez daigee
a ja mam już ten etap chyba za sobą. do nikogo (poza ojcem i jego matką, która twierdzi że to wina moja i mojej mamy, że pije) nie czuję niechęci i ta 'blokada' w okazywaniu emocji też znikła.
ale nie wiem, czy to z powodu silnego charakteru czy też samozaparcia
męczyło mnie to i chciałam to zmienić.
bo co to ma znaczyć? 'kocham cię bardzo, bardzo ale wybacz,bo nie potrafię o tym mówić a tym bardziej okazać przez np. przytulenie'.
Ja po części chyba też. Miałam ciężkie dzieciństwo i to nie tylko przez ojca. Byłam bardzo nieśmiałą osóbką. Bardzo.
I bardzo mi to przeszkadzało. W "etap" wychodzenia z tego wprowadziła mnie koleżanka w liceum, czyli ok.16 - 17 roku życia. Pokazała mi, że można żyć inaczej. Później dostałam kopa w... (patrz avatar Apiski).
"Przyjaciółka" z dzieciństwa - BTW też DDA - która kiedyś, jak wszyscy wokół była wobec mnie bardzo nieszczera i fałszywa - stała się bardzo dobrą koleżanką. Przyjaciółką jej nie nazwę - boję się. Działa DDA. Dzięki niej do tej pory staram się uczyć żyć.
Boję się tych dobrych relacji między mną, a kimś.
Ciężko było mi kiedyś jakiekolweik uczucia wyrażać, a teraz nauczyłam się tych prostych - gratulacji, składania życzeń, cieszenia się z osobami, które lubię. Nie powiem słowa KOCHAM CIĘ - nie przechodzi mi przez gardło. Jeśli ktokolwiek ode mnie to słowo usłyszy, będzie mógł być pewny, że tak jest naprawdę. Mimo, że to słowo jest proste i nazbyt często nadużywane, dla mnie ma wielkie znaczenie, bo żeby przemóc się i je wypowiedzieć, będę do tej osoby to uczucie żywić szczerze.
Co jeszcze mi pozostało co do uczuć - dostaję od kogoś całusa w policzek - jest mi dziwnie. Sama komuś nie potrafię go dać.
Nie potrafię sama od siebie kogoś przytulić. Jednym słowem chyba boję się bliskości, chociaż bardzo jej potrzebuję.
Sama walczę ze sobą. Dziecko, które nie mogło się ze mnie wydostać przez całe życie z dzieckiem DDA, które siedzi we mnie. Dziecko DDA daje często znać o sobie, ale dziecko nienarodzone też się pokazuje. I to coraz częściej. Sama staram się nad tym pracować. I już nie staram się go tłumić.
Na dzień dzisiejszy na obecne 22 lata jestem na wpół kobietą, na wpół dzieckiem, ale w całości DDA.
Nienarodzone zapragnęło żyć...
__________________
Przegrałam swój najlepszy czas...
MARZENIA I MIŁOŚĆ BOLĄ...

kroofk@ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-25, 11:04   #437
vivian
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: tam gdzie diabeł mówi dobranoc...
Wiadomości: 385
GG do vivian
Dot.: Dda

Ja również mam ten problem, również boję się bliskości. Jak ktoś płacze nie umiem podejść i powiedzieć: ''Tak mi przykro, nie płacz'' a co gorsza przytulić. W głębi serca bardzo tego potrzebuje, pragnę, ale nie potrafię. Kiedy kolega chciał mnie przytulić, uciekłam i powiedzilam, że zwariował(było mi tak głupio i smutno), nie umiem przyjmować komplementów, źle się z tym czuję bo w dzieciństwie nikt mi nie mówił, że mam piekne oczy itd. Moje spostrzezenie w tej sytuacji: ''Nie wygaduj głupot, wcale tak nie jest, przeciez jestem okropna''potem żałuję, że nie uzyłam słowa ''dziękuję'' a tak chciałam je wymówić, ale nie przejdzie mi przez gardło. Dokładnie tak samo ''Kocham Cię'' to juz w ogóle...mam wewnetrzną blokadę z dzieciństwa. Nie umiem się cieszyć z czyjegoś szczęścia, na mojej twarzy maluje się sztuczny usmiech, choć chcę wykrzyknąć: ''To wspaniale, nawet nie wiesz jak się cieszę'!'wszystko jest takie skomplikowane...od małego trzymałam się z chłopakami i w ich towarzystwie czuję się swobodnie, ale co z tego jak teraz się wstydzę wychodzic gdzieś z nimi, boję sie rozmowy, chociaż mam tyle tematów, tyle zdań i słów w głowie, nie powiem ani jendego...to mnie bardzo denerwuje, bo siedzę, patrze się przed siebie i...milczew tym roku ide do nowej szkoły nie wiem jak sobie poradzę...powiem szczerze, ze czasem wole samotność niż meczenie się z grupą ludzi, z którymi nie mam dobrego kontaktu. Nawet najbliżsi męcza mnie swoim towarzystwem. Mam własne sciezki, którymi zmierzam i to im przeszkadza.Nawet nie umiem przyjmować prezentów nie wiem co mam wtedy zrobić...ehhh...cięzko tak jest, ciężko jest się przełamac, bo jak wystawię głowę spod piasku szybko chowam ją spowrotem, bo myślę, ze ja nie umiem tak zyc jak inni ludzie. Jak patrze na osoby w moim wieku nieraz im zazdroszczę tej beztroski i usmiechu...zamiast wyjsc ja uciekam i marzę, i zyje w swoim swiecie. Może kiedyś ktoś otworzy mi zakmniete do tej pory drzwi i przeprowadzi przez próg goryczy do normalnego zycia...
__________________
Momento mori....
Experientia docet stultos....
Faber est suae quisque fortunae...
Accipere praestat quam inferre iniuriam...
http://silence-queen.blog.onet.pl/
vivian jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-25, 11:21   #438
familiar_feeling
Raczkowanie
 
Avatar familiar_feeling
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 44
Dot.: Dda

a ja nawet nie umiem się cieszyć cudzym szczęściem. Uczę się tego cały czas... Ale coś mi nie wychodzi...Jeśli chodzi o okazywanie uczyć to najlepszym wyjściem też jest nauka i silna wola... Wiem, wiem, łatwo mówić... Ale wszystko jest trudne zanim stanie się proste, może kiedyś wejdziemy na tą ekhm.. "normalną" drogę...
familiar_feeling jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-25, 21:12   #439
daigee
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 841
Dot.: Dda

jestem pewna, że jeśli tylko BĘDZIECIE CHCIAŁY MOCNO-MOCNIUTKO-Z-CAŁEGO-SERDUSZKA zmienić się i posłać tą cholerną blokadę w diabły to DACIE RADĘ!
kolejny raz do znudzenia to napiszę: dużo daje rozmowa i zrozumienie ze strony drugiej osoby. ale nawet nie zdajemy sobie sprawy ile drzemie w nas samych wewnętrznej siły. dopóki nie znajdziemy się w potrzebie, by tej siły użyć.

mnie się udało uchodzę teraz za jedną z najbardziej uczuciowych dziewczyn w kręgu znajomych i rodziny i jest cudownie - przytulam i całuję kiedy tylko mam na to ochotę.
jeszcze nie znalazł się ten szczęśliwiec TŻ (tzn ja jestem zbyt wybredna jeśli chodzi o facetów i uczę się na błędach) ale gdy w końcu się zdecyduję na jakiegoś, to będę musiała uważać by nie zagłaskać biedaczka na śmierć
__________________
***
daigee jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-07-25, 22:35   #440
koKOro
Zakorzenienie
 
Avatar koKOro
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
Dot.: Dda

moj TŻ jest wpanialym czlowiekiem, dzieki temu bardziej niz ktokolwiek widzi mnie prawdziwa, choc jeszcze nie tak prawdziwa jakbym chciala - i poniekad to jest moja motywacja


daigee ladnie napisane, wiec do dzieła

chce i probuje, bywa roznie, wiem jednak, ze wszystko ma tez swoje dobre strony i jak juz wygramy beda same dobre
__________________
narysuj mi baranka...

zakorzenienie
koKOro jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-26, 09:27   #441
kroofk@
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 870
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez daigee
jestem pewna, że jeśli tylko BĘDZIECIE CHCIAŁY MOCNO-MOCNIUTKO-Z-CAŁEGO-SERDUSZKA zmienić się i posłać tą cholerną blokadę w diabły to DACIE RADĘ!
kolejny raz do znudzenia to napiszę: dużo daje rozmowa i zrozumienie ze strony drugiej osoby. ale nawet nie zdajemy sobie sprawy ile drzemie w nas samych wewnętrznej siły. dopóki nie znajdziemy się w potrzebie, by tej siły użyć.

Cytat:
Napisane przez daigee
mnie się udało uchodzę teraz za jedną z najbardziej uczuciowych dziewczyn w kręgu znajomych i rodziny i jest cudownie - przytulam i całuję kiedy tylko mam na to ochotę.
jeszcze nie znalazł się ten szczęśliwiec TŻ (tzn ja jestem zbyt wybredna jeśli chodzi o facetów i uczę się na błędach) ale gdy w końcu się zdecyduję na jakiegoś, to będę musiała uważać by nie zagłaskać biedaczka na śmierć
Mnie to kiedyś koleżanka powiedziała. Stwierdziła, że jestem przylepą i że kiedyś, jak będę miała TŻa, zamęczę go (no i zamrożę - bo ja straszny zmarzluch jestem). Ale to było przed tą blokadą.
Zresztą - wierzę jej.
__________________
Przegrałam swój najlepszy czas...
MARZENIA I MIŁOŚĆ BOLĄ...

kroofk@ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-26, 10:50   #442
familiar_feeling
Raczkowanie
 
Avatar familiar_feeling
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 44
Dot.: Dda

Wiecie, ja mam tak,że TŻ jest jedyną osobą, której umiem okazywać uczucia Więc ma przerąbane... Też go zagłaskuję...
familiar_feeling jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-26, 15:28   #443
daigee
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 841
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez familiar_feeling
Wiecie, ja mam tak,że TŻ jest jedyną osobą, której umiem okazywać uczucia Więc ma przerąbane... Też go zagłaskuję...


ale tak serio, to trzeba na prawdę czasem przystopować niech chłopak też popracuje i pozdobywa
__________________
***
daigee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-27, 20:07   #444
Apiska
Zakorzenienie
 
Avatar Apiska
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 501
Dot.: Dda

Oj jak ja bym chciała mieć tżta cholerka. No ale nie umiem.
OD październi,a studia zobaczymy jak to bedzie..Może a nóż się ktoś znajdzie.
__________________
Razem: 08.08.2009r
Zaręczyny
: 06.03.2011r
Ślub
: 28.09.2013r


41/40
Apiska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-28, 11:55   #445
familiar_feeling
Raczkowanie
 
Avatar familiar_feeling
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 44
Dot.: Dda

Buena_dzidzia: witaj
Tamten etap w Twoim życiu się skończył, czas zacząć pisać nowy, pogodniejszy rozdział... Wiem, wiem, nie można tak po prostu "zapomnieć"... I rozumiem, że nie potrafisz przebaczyć, wiele z nas ma ten problem. Na razie musimy iść na przód...
Pozdrawiam, mam nadzieję, że jeszcze się odezwiesz.
familiar_feeling jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-08-06, 21:15   #446
koKOro
Zakorzenienie
 
Avatar koKOro
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
Dot.: Dda

up


to, ze dajemy upasc watkowi to tez wiaze sie z Naszym DDA

ale tak wcale byc nie musi !!!

halooooo
__________________
narysuj mi baranka...

zakorzenienie
koKOro jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-08-07, 09:57   #447
kroofk@
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 870
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez koKOro
up


to, ze dajemy upasc watkowi to tez wiaze sie z Naszym DDA

ale tak wcale byc nie musi !!!

halooooo
Właśnie dziewczynki, co u Was słychać?
U mnie narazie spokój.
Mam urlop. 2 tygodnie.
Zanudzę się...
__________________
Przegrałam swój najlepszy czas...
MARZENIA I MIŁOŚĆ BOLĄ...

kroofk@ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-08-07, 13:18   #448
judyta96
Raczkowanie
 
Avatar judyta96
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 46
GG do judyta96 Wyślij wiadomość przez MSN do judyta96 Send a message via Skype™ to judyta96
Dot.: Dda

Cześć dziewczyny
Ja też jestem dda. Obecnie chodzę na terapię już 2 miesiąc i próbuję jakoś poukładać swoje zycie pomału najpierw musze ułożyć samą siebie no a potem cała reszta i wyprowadzić sie z domu. Wtedy będzie łatwiej. No ale i tak już czuję się trochę lepiej chociaż terapia nie jest łatwa.
Pozdrawiam was
__________________
"Przebaczać wcale nie znaczy godzić się na wszystko"
"To co pogrąża człowieka to wcale nie upadek do wody, lecz pozostawanie pod wodą"
judyta96 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-08-07, 15:13   #449
daigee
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 841
Dot.: Dda

ja z kolei cały czas dojrzewam do myśli o terapii
na razie nie jestem w stanie sobie wyobrazić, żeby ktoś mógł się dowiedzieć o tym, że chodzę do psychologa ten głupi wstyd.... skąd to się bierze? podobno wstyd czujemy tylko za osoby, na których nam zależy, ponieważ czujemy się za nie częściowo odpowiedzialni. a ja nie czuję do 'niego' nic pozytywnego. nie mam nawet żadnych dobrych wspomnień.
chyba wstydzę się po prostu tej całej sytuacji, upodlenia, poniżenia... a nie tego, że mój ojciec jest potworem.
__________________
***
daigee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-08-07, 18:52   #450
judyta96
Raczkowanie
 
Avatar judyta96
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 46
GG do judyta96 Wyślij wiadomość przez MSN do judyta96 Send a message via Skype™ to judyta96
Dot.: Dda

Ja do terapi dojrzewałam przez rok ale w końcu stwierdziłam że już pora że jestm gotowa, że przecież muszę coś zrobić bo sobie nie radzę z tym sama. No tak ja się nie chwalę że chodze na terapię powiedziałam paru naprawdę dobrym znajomym a innym nie musze chyba że grzecznie spytają. A ojciec jest jaki jest i nie żywię do niego dobrych uczuć i wiem że się nie zmieni o nie bo już nie pił jakiś czas ale znowu zaczął w tym roku i to była ta kropka nad i dla mnie to było to co mi powiedziłało że jużczas na terpaię że czas coś zrobić. Mam nadzieję że dojrzejesz do terapi ale nie śpiesz się bo jeśli nie będziesz gotowa to chyba nie przyniesie to takiego efektu.
__________________
"Przebaczać wcale nie znaczy godzić się na wszystko"
"To co pogrąża człowieka to wcale nie upadek do wody, lecz pozostawanie pod wodą"
judyta96 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:56.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.