Już Maluszki są wśrod nas i do boju ruszyć czas:) listopad-grudzień 2010

[kotek81]

Napisane przez MARIKA.S

Kiedy wyszłyście ze swoimi pociechami na pierwszy spacer? Ja już bym tak chciała

pierwszy raz byłaś na sp[acerze jak wychodziłaś ze szpitala
pakuj małą do wózka jutro i sio na spacer

[kretencja]

Cieszę się, że nie miałam więcej zastrzyków Ale trochę się zdziwiłam, bo czytałam gdzieś, że antybiotyki podaje się profilaktycznie przy cc No ale widocznie nie zawsze

[anankee]

ja po cc dostałam oksy, 3,5 litra we mnie wlali....
codziennie w szpitalu dostawałam też zastrzyk przeciwzakrzepowy (pierwszy wladowali mi w brzuch - do dziś mam sinca, resztę kazałam ładować w ramię - nie ma ani sladu)

[kretencja]

Ano właśnie. A mnie dali tylko w brzuch raz przeciwzakrzepowy, a jak się potem pytałam, czy jeszcze będą mi dawać, to powiedzieli, że skoro chodzę (no, kulałam się pomalutku bardziej niż chodziła, ale to się chyba liczy), to nie ma potrzeby już heparyny we mnie ładować.
O oksy nic nie wiem, może w jakiejś kroplówce było, choc na wypisie wśród leków nie jest wymieniona

[79 Marta]

Napisane przez kretencja

Cieszę się, że nie miałam więcej zastrzyków Ale trochę się zdziwiłam, bo czytałam gdzieś, że antybiotyki podaje się profilaktycznie przy cc No ale widocznie nie zawsze

na pewno dostałaś Augmentin w kroplówce

[kretencja]

Marta, na wypisie nic nie ma na ten temat No ale nieważne, nic się nie dzieje, więc nie ma co się zagłębiać w to

[Anecka]

Napisane przez MARIKA.S

Anecka ja przemywam Małej cipcię ciepła wodą z kranu, nie używam chusteczek, bo Mała reaguje zaraz płaczem na zimno a nie chce jej stresować Tylko do oczek używam wody przegotowanej

My też miałyśmy fototerapię, ale nikt nam nie zalecił pójścia do okulisty..... A nie miała zasłanianych oczek jak leżała pod lampami?

Kiedy wyszłyście ze swoimi pociechami na pierwszy spacer? Ja już bym tak chciała

Miala zaslaniane oczka, ale czesto jej spadaly te gogle i w ogole. Nie mniej w szpitalu i lekarz dzis mowil, ze zawsze po fototerapii trzeba isc do okulisty w 3 tygodniu życia

Kurde nie kumam, po jedzeniu przewaznie dzieci zasypiaja a moja sie kreci wierci jeczy a potem dopiero zasypia przez co moge na godzinke max sie kimnac, a ja nie umiem tak po godzinie kimac, bo zanim zasne to mija 30 minut

[ranka]

kurcze mamy problem
u malej w kale sa liczne tluszcze obojetne i pojedyncze ziarna skrobi
jutro ide do pediatry ale boje sie ze to trzustkas szwankuje albo jelita jednak

[kotek81]

Napisane przez ranka

kurcze mamy problem
u malej w kale sa liczne tluszcze obojetne i pojedyncze ziarna skrobi
jutro ide do pediatry ale boje sie ze to trzustkas szwankuje albo jelita jednak

nie znam się kompletnie na tym ale chociaż potrzymam za jutrzejszą wizytę


Anecka - nie przejmuj się na zapas - na pewno wszystko z oczkami Niny będzie ok

[Anecka]

ranka, trzymam kciuki za wizytę

kotek81, dzieki


dziewczyny, kapiecie dzieci same? bo niedlugo tztowi konczy sie urlop i bede sama przez 12h a kolo 19-20 kapiemy małą.. a jak go nie bedzie to sama bede musiala to robic i jakos sie boje.

wogole czytajcie to ostatnio zaczelismy ja kapac i po minucie zesikala sie.. no ok chwile pozniej zaczela sadzic bobki, to tz zaczal wylawiac a po chwili wyjechal pociag masakra.. musielismy ja wyjac i znow nalac wode do wanienki teraz jak mamy ja kapac to troche w strachu zeby nie narobila

[ranka]

Napisane przez myszka_maj

nam za chwilke odpadnie





ja tez czytalam ze pokarm naturalny moze utrudniach wydalenie bilirubiny ..... wiec nie wiem

to jest prawda. czsami u dzieci karmionych piersia utrzymuje sie dluzej zoltaczka bo samo karmienie to powoduje.

[kotek81]

Napisane przez Anecka

dziewczyny, kapiecie dzieci same? bo niedlugo tztowi konczy sie urlop i bede sama przez 12h a kolo 19-20 kapiemy małą.. a jak go nie bedzie to sama bede musiala to robic i jakos sie boje.

wogole czytajcie to ostatnio zaczelismy ja kapac i po minucie zesikala sie.. no ok chwile pozniej zaczela sadzic bobki, to tz zaczal wylawiac a po chwili wyjechal pociag masakra.. musielismy ja wyjac i znow nalac wode do wanienki teraz jak mamy ja kapac to troche w strachu zeby nie narobila

ja od początku kąpę sama - tż by chyba prędzej z mostu skoczył niż niemowlaka wykąpał

Dasz radę - to nie takie straszne na jakie wygląda

Dowcipna ta wasza mała

[kretencja]

Kotek, u nas odwrotnie - to mąż kapie Ja się nie odważyłam jeszcze.

Anecka, nasz też wczoraj zaczął sikać w wanience. Trochę złapałam w tetrę, a trochę do wody poszło. A potem obsrał ręcznik

[irsin]

Napisane przez 79 Marta

na pewno dostałaś Augmentin w kroplówce

ja tez to mialam i dostawalam przez dwa dni dozylnie , a nie mialam cc

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

Napisane przez ranka

kurcze mamy problem
u malej w kale sa liczne tluszcze obojetne i pojedyncze ziarna skrobi
jutro ide do pediatry ale boje sie ze to trzustkas szwankuje albo jelita jednak

[kretencja]

No to nie wiem od czego zależą te antybiotyki Indywidualne standardy poszczególnych szpitali pewnie...

[_paulinka2]

ranka

u mnie też tż kąpie mała ja tylko asystuję no ale on pracuję tak że zawsze o tej 19 już jest w domku na pewno...

Anecka oby z oczkami było dobrze

[kotek81]

Napisane przez kretencja

Kotek, u nas odwrotnie - to mąż kapie Ja się nie odważyłam jeszcze.

dobrze, że chociaż jedno się odważyło

Ja cały tydzień siedzę sama więc chciał nie chciał i tak musiałabym sama kąpać...

[_paulinka2]

Napisane przez kretencja

No to nie wiem od czego zależą te antybiotyki Indywidualne standardy poszczególnych szpitali pewnie...

ja żadnych zastrzyków nie dostałam na pewno, bo jedyne to przeciwbólowe, może w kroplówce. W sumie to po cc obudziłam się dopiero jak mnie już przewozili na blok, i jak tam już się znalazłam to usnęłam od razu więc nawet nie wiem

[anankee]

Ja kąpię Emilkę sama, ale tż zawsze asystuje, nalewa wodę do wanienki. Kąpię ją co drugi dzień. A tak to tylko obmywam mokrymi wacikami, a dupsko pod kranem myję.

Moje serduszko mnie dzisiaj obsrało przebierałam ją na przewijaku, bo zesikana i jakiś kleks tam był, a tu nagle kupa z takim odrzutem wyskoczyła!!! I na mnie i na podłogę, mała ma szczęście że oszczędziła dywan hehehe

Anecka, moja mała też nie zasypia od razu po jedzeniu. Odpada od cyca taka naduldana, oczka jej się zamykają to ja ją bach do łózeczka. I ona wtedy ani myśli spać. Na rękach to by zasnęła bez problemu, ale w łóżeczku...?! I tak się męczymy ok godziny, bo ona zamiast zasnąć to się zaczyna wiercić i gnieść i popłakuje co jakiś czas. To ja podchodzę i ją pocieszam, głaszczę po główce, zeby się uspokoiła. Na ręce nie biorę chyba ze już się rozryczy na maxa, to chwilę polulam i z powrotem do łóżeczka. Męczące to jest, ale mam nadzieję, że z czasem zalapie. Najgorzej jest w nocy, bo muszę siedzieć koło niej godzinę, aż na pewno zaśnie...

[mrs_madam]

Napisane przez sereniti

mały ma od 2 dni dziwną wysypkę na buzi - wygląda jak trądzik takie malutkie czerwone krostki. co to może być? ma to tylko na buzi. nie wiem czy to ma jakiś związek ale mnie też dziwnie obsypały pryszcze blee mam okropną cerę teraz

Mój synek tez tak miał i było dużo różnych opinii co to jest. Położna mówiła o skazie białkowej - to odstawiłam nabiał i nic. Inni, że to potówki, to lżej był ubierany i znów bez rezultatów, aż w koncu znajmoa dermatolog przyszła. Wg niej było to zwykłe 'oczyszcanie skóry' może miało to związek z tym, ze mały urodził się pare dni po terminie. No ale, kazała raz dziennie smarować buzię takim kremem nawilżającym (działa jak oliwka, ale na takie krostki oliwki nie wolno), raz dziennie maść robioną, raz dziennie taki pudro-krem i dodatkowo raz na tydzień jeszcze jeden krem. I po tygodniu jest olbrzymia różnica, pięknie schodzi A co ciekawe dziś była p. doktor i powiedziała, że to trądzik Więc już sama nie wiem co to było

A ja mam inne zmartwienie, mój Mikołaj od paru dni miewa zielone kupki, do tego rzadsze niż na co dzzień. Karmie tylko piersią. Czy inne mamy karmiące piersią też miały takie prezenciki od maluszków?

[Martinixxx]

Kąpie małą sama, ale tz mi asystuje tzn nalewa wode i czasem główke przytrzyma (myję ją w tummy tub). Dzis mi też strzeliła kupaka do wody, zerszta często to robi, siedzi w tym wiadrze jak zaczarowana. Po kąpieli odjeżdża mi góra po pół godzinie. Ciesze sie bo udaje mi sie kąpac zawsze o tej samej porze i powoli ma już swoje godziny na jedzonko.

Byłysmy tez dziś pierwszy raz na spacerku.Co prawda tylko 30 min ale zawsze.

Anankee z moją jest tak samo (z wyjatkiem zasypiania po kąpieli) szczególnie w nocy. Po wczorajszej akcji stwierdzam, ze jest po prostu głodna, za wolno z cyca jej leci, zasypia a jak ją odkładam to sie wierci i konczy rykiem

[Artystka23]

Napisane przez Anecka

Miala zaslaniane oczka, ale czesto jej spadaly te gogle i w ogole. Nie mniej w szpitalu i lekarz dzis mowil, ze zawsze po fototerapii trzeba isc do okulisty w 3 tygodniu życia

Kurde nie kumam, po jedzeniu przewaznie dzieci zasypiaja a moja sie kreci wierci jeczy a potem dopiero zasypia przez co moge na godzinke max sie kimnac, a ja nie umiem tak po godzinie kimac, bo zanim zasne to mija 30 minut

Moja tak sie "gniotla",jak miala powietrze w zoladku a ja jej nie odbilam..jak beknela to byla spokojniejsza

Napisane przez ranka

kurcze mamy problem
u malej w kale sa liczne tluszcze obojetne i pojedyncze ziarna skrobi
jutro ide do pediatry ale boje sie ze to trzustkas szwankuje albo jelita jednak

Napisane przez Anecka

ranka, trzymam kciuki za wizytę

kotek81, dzieki


dziewczyny, kapiecie dzieci same? bo niedlugo tztowi konczy sie urlop i bede sama przez 12h a kolo 19-20 kapiemy małą.. a jak go nie bedzie to sama bede musiala to robic i jakos sie boje.

wogole czytajcie to ostatnio zaczelismy ja kapac i po minucie zesikala sie.. no ok chwile pozniej zaczela sadzic bobki, to tz zaczal wylawiac a po chwili wyjechal pociag masakra.. musielismy ja wyjac i znow nalac wode do wanienki teraz jak mamy ja kapac to troche w strachu zeby nie narobila

d obre
Moja co rano(pomiedzy 7 a 11) na przewijaku robi wielka kupe jak ja umyje,nasmaruje linomagiem i zadowolona chce jej zalozyc pieluszke..Wtedy ona jest tak zadowolona ze z tego szczescia zaczyna robic..Dobra strona jest taka ze jak co rano strzeli taka kupe,to wiem,ze z brzuszkiem wszystko gra..jak kupy na przewijaku nie ma to oj wieczorem bedzie niedobrze

Napisane przez anankee

Ja kąpię Emilkę sama, ale tż zawsze asystuje, nalewa wodę do wanienki. Kąpię ją co drugi dzień. A tak to tylko obmywam mokrymi wacikami, a dupsko pod kranem myję.

Moje serduszko mnie dzisiaj obsrało przebierałam ją na przewijaku, bo zesikana i jakiś kleks tam był, a tu nagle kupa z takim odrzutem wyskoczyła!!! I na mnie i na podłogę, mała ma szczęście że oszczędziła dywan hehehe

Anecka, moja mała też nie zasypia od razu po jedzeniu. Odpada od cyca taka naduldana, oczka jej się zamykają to ja ją bach do łózeczka. I ona wtedy ani myśli spać. Na rękach to by zasnęła bez problemu, ale w łóżeczku...?! I tak się męczymy ok godziny, bo ona zamiast zasnąć to się zaczyna wiercić i gnieść i popłakuje co jakiś czas. To ja podchodzę i ją pocieszam, głaszczę po główce, zeby się uspokoiła. Na ręce nie biorę chyba ze już się rozryczy na maxa, to chwilę polulam i z powrotem do łóżeczka. Męczące to jest, ale mam nadzieję, że z czasem zalapie. Najgorzej jest w nocy, bo muszę siedzieć koło niej godzinę, aż na pewno zaśnie...

oj ja Wam sie przyznam,ze tez sie tak meczylam tydzien czasu,moze wiecej-wlasciwie odkad kupilismy malej lozeczko..Bralismy mala na rece,spiewalam,siedzialam przy lozeczku i padalam ze zmeczenia..Zajrzalam do ksiazki "jezyk niemowlat" i stwierdzilam ze to wcale nieglupia ksiazka..Od dwoch dni mala je co trzy godziny i odlozona do lozeczka zasypia od razu wiec chwilowo mam duzo czasu dla siebie i uszy mi odpoczely..a w nocy jak potrzebowala dluzszej chwili do usniecia to puszczalam kolysanke lub stosowalam patent numer dwa No i tesciowa odkryla ze malej trzeba kupic cieplejszy kocyk,to tez pomoglo..

Napisane przez mrs_madam

Mój synek tez tak miał i było dużo różnych opinii co to jest. Położna mówiła o skazie białkowej - to odstawiłam nabiał i nic. Inni, że to potówki, to lżej był ubierany i znów bez rezultatów, aż w koncu znajmoa dermatolog przyszła. Wg niej było to zwykłe 'oczyszcanie skóry' może miało to związek z tym, ze mały urodził się pare dni po terminie. No ale, kazała raz dziennie smarować buzię takim kremem nawilżającym (działa jak oliwka, ale na takie krostki oliwki nie wolno), raz dziennie maść robioną, raz dziennie taki pudro-krem i dodatkowo raz na tydzień jeszcze jeden krem. I po tygodniu jest olbrzymia różnica, pięknie schodzi A co ciekawe dziś była p. doktor i powiedziała, że to trądzik Więc już sama nie wiem co to było

A ja mam inne zmartwienie, mój Mikołaj od paru dni miewa zielone kupki, do tego rzadsze niż na co dzzień. Karmie tylko piersią. Czy inne mamy karmiące piersią też miały takie prezenciki od maluszków?

U mnie te kupki najpierw sa takie jajeczne rzadkie,ale po pewnym czasie zielenieja na powietrzu i jest to prawidlowe,wiec sie nie martwwlasciwie to juz od poczatku te kupy takie sa i polozna nie widziala tez nic w tym zlego

[kretencja]

Jezu, mam koszmarny wieczór za sobą. Mąż musiał jechać do wieczornej pracy (szkoła językowa prywatna) i pierwszy raz zostałam sama z małym tak długo (4 godziny). Ledwie za mężem drzwi się zamknęły, zaczęły się problemy. Najpierw nie mógł cycka złapać. Jak się w końcu najadł, nie minęło 15 minut i zaczął się płacz. Chyba kolka, bo się prężył i takimi falami te płacze się pojawiały. Nagimnastykowałam się - lulałam, tuliłam, włączałam suszarkę do włosów, próbowałam sobie kłaść na piersi (nie udało się, zbyt mocno rzucał głową)... Dopiero jakieś pół godziny przed męża przyjściem oboje zasnęliśmy - chyba ze zmęczenia Masakra, na koniec już mi się chciało z bezsilności płakać...

Dodatkowo nie mogę jakoś ustabilizowac laktacji. W sobotę, po niefortunnym odciągnięciu pokarmu w piątek, miałam strasznie nabrzmiałe piersi, totalna nadprodukcja. Zaprzestałam ściągania, dostawiałam tylko małego regularnie i w poniedziałek już było OK, piersi mniej napięte, bardziej miękkie, Tymek zadowolony po karmieniu. Wczoraj jadł trochę mniej, odciągnęłam więc minimalną ilość - tak mi się zdaje. I dziś już znowu mam bolesne, nabrzmiałe balony. Dlaczego one z taką przesadą reagują?

[kotek81]

Kretencja - nie odciągaj pokarmu bo nigdy ci się laktacja nie ustabilizuje

Ja się wcale nie wyspałam - to moje dziecie całą noc by jadło najchętniej

Dzis mam wizytę u gina (mam nadzieję, że nie jest chory albo na urlopie czy coś w tym stylu) więc zawożę małą do mamy - mam nadzieję, ze nie da babci za bardzo popalić

[Artystka23]

Napisane przez kotek81

Kretencja - nie odciągaj pokarmu bo nigdy ci się laktacja nie ustabilizuje

Ja się wcale nie wyspałam - to moje dziecie całą noc by jadło najchętniej

Dzis mam wizytę u gina (mam nadzieję, że nie jest chory albo na urlopie czy coś w tym stylu) więc zawożę małą do mamy - mam nadzieję, ze nie da babci za bardzo popalić

To kciuki za wizyteja mam gina tuz przed swietami i mam wielkiego stracha,ze bedzie bolalo albo cos...Ta blizna sprawia mi dyskomfort i pobolewaNiby wygojone,ale nic nie jest jak wczesniej

Tztowi wczoraj bylo strasznie glupio jak obudzil sie na podlodze w przedpokoju(wcale go nawet nie zbieralam,dla mnie taki stan bylby wystarczajacym upokorzeniem,ze dzien wczesniej wrocil nieprzytomny do domu,a ja jeszcze go pognebialam,opisujac jaki byl paskudny i co wyprawial,musial usprawiedliwic sie przed szefem ze w pracy go nie ma(chcial bym ja to zrobila ale sie na niego wypielam,nabroil-niech sie tlumaczy),kac go meczyl to jeszcze mu dolozylam cierpien wlaczajac glosno telewizorSkonczyl o sie na powaznej rozmowie odnosnie nas-mam nadzieje ze zrozumial,bo litosci nie bedzie jak on cos spiep...

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:15 ----------

sie zastanawiam,czy moje dziecko nie ma jakiegos zegara zamontowane gdzies przy twarzy-sama dzis budzila sie co trzy godziny na jedzenie-z dokladnoscia co do 5 minutnawet ja az taka wyliczona nie jestem

[kretencja]

Kotek, już nie odciągam.
Zastanawiam się tylko, jak odciągnąć kiedyś, jak będę potrzebowała np. wyjść i zostawić komuś mleko w butli, żeby małemu dał... Też to się skończy takim nawałem?

[bela14]

kobitki jak wygląda wasze mleczko
bo moje to jak odtłuszczone by było
jakby wziąć wymieszać dwie łyżeczki wody
z łyzeczką mleka tak ma byc czy moje jest jakieś
nie teges???
w ogóle oszaleje z małym chce spać ale tylko przy cycu
no ewentualnie moje ręce,jak dotyka do łózeczka to
jakby go parzyło nic ni mogę zrobić
Artystka daj przepis jak to sie robi żeby spało w łóżeczku?

[rptrbj1978]

Mam pytanie czy któras z Was uzywała poduszki rozka do karmienia czy to sie sprawdza??? jest użyteczne???
ja to samo co kretencja nie odciagam bo boje sie nawału ale kedys musze wyjsc...i co wtedy???

[olajka]

Hej Dziewczyny Jak Wy znajdujecie czas jeszcze na wizaż...? jej mi jest ciężko znaleźć czas dla siebie, a co dopiero na netka Dawno mnie nie było. Czy Wasze dzieciaczki też się tak prężą i robią czerwone? Bo moja tak ma i wydaje przy tym dziwne dźwięki, głókę do tyłu przekrzywia, albo mocno na bok, kręgosłup bardzo wygina i ją ciężko przy tym nawet utrzymać na rękach.

[Ishka]

Witam kobietki

Mam chwile bo mały pojedzony siedzi sobie w lezaczku i ciśnie kloca heh

Z kąpielą to było wczesniej tak ze ja kąpałam a mąz asystował a ostatnio mąż siedział w wannie trzymał malego w wodzie i ja go myłam czyli kąpaliśmy go razem i tak narazie zostanie bo w łazience mamy cieplusio a w sypialni gdzie kąpiemy jest chłodniej i nie da sie za chińca nagrzac tak jak w łazience no i musze powiedziec ze mały był pod duzym wrazeniem i woli wiekszą wanne i wiecej wody

Nam jeszcze sie nie zdarzyło żeby Junior zrobił kupke do wanny raz mu sie zdarzyło tylko zsiusiac ale to wina moja bo nie poczekałam az sie wysiusia do pampersa tylko chciałam szybko i juz go wkładałam do wanienki z fajką w górze heh

Noc mielismy taka sobie po raz pierwszy mały cos marudził nad ranem o 4 wiec go włozylismy do łozeczka zasnął sam(oczywiscie troche pomarudził)....natepna pobudka byla o 7:00 na jedzonko i znowu usnął a mozna powiedziec ze jadł butle na spiąco...o 10 slysze ze juz nie spi i sobie gęgał w łozeczku heh podchodze do łózeczka a on w sekundzie jak mnie zobaczył to rogal na twarzy nudziło mu sie widocznie i sie ucieszyl ze mama wkoncu go wyciagnie i pojdziemy do duzego pokoju sie pobawic heh