LoFFcIaJąCe JuStInKa BiEbErKa MaTooRzYsTkI 2010 sŁiTa$nĄ X cZęŚcIą ŻeGnAjOm WaKaCjE:*

[201604200942]

Napisane przez bedeliciuos

a ludziom w autobusie się nic nie stało?


ja nigdy w takim wypadku nie uczestniczyłam, ale widziałam 2 śmiertelne wypadki na własne oczy.. straszne.



gdzie Wy jesteście?

na szczęście nie, bo dzięki Bogi nikt nie siedział na ostatnim siedzeniu- jakby ktoś tam siedział- miałby na pewno co najmniej połamany kręgosłup.
studenckie czwartki a ja w piątki mam najgorsze zajęcia

[chiddy]

Napisane przez SamaraMorganx

ciężarówka walnęła w autobus, którym jechałam,a w tą ciężarówkę następna. kierowca ciężarówki najprawdopodobniej nie żyje.


Teraz wiem jak często o losie człowieka decyduje szczęście.

jejku...

Napisane przez bedeliciuos

gdzie Wy jesteście?

ja jestem

.

gdzie reszta Żbików?

w następnym tygodniu w środę, chiddy będzie miała najbardziej stresujący, ale i zarazem najbardziej ekscytujący dzień w swoim życiu

[KaasiaaK]

Napisane przez bedeliciuos

gdzie Wy jesteście?

na uczelni!

Napisane przez chiddy

gdzie reszta Żbików?

w następnym tygodniu w środę, chiddy będzie miała najbardziej stresujący, ale i zarazem najbardziej ekscytujący dzień w swoim życiu

patrz wyżej


a co będzie

[chiddy]

Napisane przez KaasiaaK

na uczelni!



patrz wyżej


a co będzie

na uczelni ?! już po 18.00 dawno wychodzić z tych szkół ! raz raz !


będzie sesja zdjęciowa

[bedeliciuos]

Napisane przez KaasiaaK

na uczelni!

ciągle, cały czas
a ja tu sama siedze..

Napisane przez chiddy

będzie sesja zdjęciowa

jaka?

[KaasiaaK]

Napisane przez chiddy

na uczelni ?! już po 18.00 dawno wychodzić z tych szkół ! raz raz !


będzie sesja zdjęciowa

żbiki stódiójom


łał pochwalisz się efetkami ;>

Napisane przez bedeliciuos

ciągle, cały czas
a ja tu sama siedze..

ano cały czas :P
nie no, ja mam lajtowy plan, ale coraz bliżej sesja, coraz bliżej sesja.. a dopuścić do niej muszą przecież

[chiddy]

Napisane przez bedeliciuos

jaka?

po wstępnych ustaleniach będą dwie stylizacje
pierwsza - na śniegu, na zewnątrz basenowego obiektu. będzie wesoło i bardzo kolorowo
druga - w domu, łóżko, łazienka (żadne akty!). będzie czarń i biel, tajemniczo i seksownie
zobaczymy co z tego wyjdzie
byłam trochę sceptycznie do tego nastawiona, ale fotograf jest tak przyjazny, że szybko złapaliśmy "wspólny język"
mam nadzieję, że będę zadowolona choć mam ogromnego stresa

Napisane przez KaasiaaK

żbiki stódiójom


łał pochwalisz się efetkami ;>



ano cały czas :P
nie no, ja mam lajtowy plan, ale coraz bliżej sesja, coraz bliżej sesja.. a dopuścić do niej muszą przecież

stÓdiÓjOm mówisz ;D (jak to ciężko napisać ;D)

jeśli będzie czym to się pochwalę (może przysłowiowa klisza nie pęknie )

Óczyć się !

[940aaead32a02128bb608a6b94f04b4806a21ce5_60383a2a3bc41]

Napisane przez chiddy

po wstępnych ustaleniach będą dwie stylizacje
pierwsza - na śniegu, na zewnątrz basenowego obiektu. będzie wesoło i bardzo kolorowo
druga - w domu, łóżko, łazienka (żadne akty!). będzie czarń i biel, tajemniczo i seksownie
zobaczymy co z tego wyjdzie
byłam trochę sceptycznie do tego nastawiona, ale fotograf jest tak przyjazny, że szybko złapaliśmy "wspólny język"
mam nadzieję, że będę zadowolona choć mam ogromnego stresa

ooo to trzymam kciuki ! i podziel się później z nami efektami
mnie się marzy taka właśnie tajemnicza sesja. mmm

Baśka- ja też swój av love <3 i masakra z tym wypadkiem. dobrze, że nic poważnego się Tobie nie stało !!

hejoo ;*

znowu cisza. buu. nie lubi tego.

u mnie zaczęły się kolokwia. już jestem po jednym. mam nadzieję że zaliczyłam. kolejne za tydzień- i to będzie masakraaa.

tak ostatnio rozmawiałyśmy m.in o butach. i teraz sama widzę jak szybko mi się niszczą :| , soli na chodnikach mają wysypane w c.h.uj i tylko to moje buty dobija ;/

[blue_apple]

[1=940aaead32a02128bb608a6 b94f04b4806a21ce5_60383a2 a3bc41;23669628]

u mnie zaczęły się kolokwia. już jestem po jednym. mam nadzieję że zaliczyłam. kolejne za tydzień- i to będzie masakraaa.

tak ostatnio rozmawiałyśmy m.in o butach. i teraz sama widzę jak szybko mi się niszczą :| , soli na chodnikach mają wysypane w c.h.uj i tylko to moje buty dobija ;/[/QUOTE]

dobrze, że już teraz jakies pozaliczasz, to nie będziesz miała zawalonego stycznia przed sesją, tak jak np. ja po 2-3 kolokwia na tydzień w każdym tygodniu

ścieraj jak najszybciej tą sól, bo przez nią, potem za każdym razem jak tylko zrobi się wilgotno/mokro ta sól wyjdzie na wierzch. buty o wiele łatwiej łapią tą wilgoć, pasty i impregnaty, jakby nie są już takie skuteczne
okropne, ale ja mam teraz 2 pary butów i te za 95 zł są mega ciepłe z tą termiczną wkładką i NIC kompletnie nie przemakają ani nie łapią soli. tylko wczoraj na butach miałam KRYSZTAŁKI soli, wielkości żwirku i coś takiego mi w stare buty wlazło?! nie dziwne, że się zniszczyły
teraz to może zasługa tego, że olejem posmarowałam te buty, to też dobry sporób na wodę i sól.
z tym że pocą mi się aż stopy w nich i nie wiem czy to przez fakt, że są z bazaru, czy ten olej.



czy jakiś jeszcze żbik wybiera się może 17-ego do gda ?

[rehab4181]

Napisane przez KaasiaaK

wyspamiłyśmy się chyba

zapadłyśmy w sen zimowy

Napisane przez SamaraMorganx

głowa mnie boli, przeżyłam dzisiaj pierwszy wypadek samochodowy

dobrze, że nikomu nic się nie stało

Napisane przez chiddy

będzie sesja zdjęciowa

pochwal się nam efektami potem w klubie
miłej zabawy na sesji
[1=940aaead32a02128bb608a6 b94f04b4806a21ce5_60383a2 a3bc41;23669628]
tak ostatnio rozmawiałyśmy m.in o butach. i teraz sama widzę jak szybko mi się niszczą :| , soli na chodnikach mają wysypane w c.h.uj i tylko to moje buty dobija ;/[/QUOTE]
a u mnie soli nie ma, zaliczyłam glebę, teraz chadzam tylko z kimś pod rękę, bo nie czuję się pewnie


żbiki się óczą ;*
tak weszłam zajrzeć, co słychać, ale tu mało spamu jest bÓ.

[blue_apple]

Napisane przez rehab4181

zapadłyśmy w sen zimowy


pochwal się nam efektami potem w klubie
miłej zabawy na sesji

a u mnie soli nie ma, zaliczyłam glebę, teraz chadzam tylko z kimś pod rękę, bo nie czuję się pewnie

zdecydowanie

właśnie, Monika, pochwal się super, zawsze chciałam mieć taką sesję profesjonalną, ale nie wiem czy bym nawet umiała

[940aaead32a02128bb608a6b94f04b4806a21ce5_60383a2a3bc41]

Napisane przez blue_apple

dobrze, że już teraz jakies pozaliczasz, to nie będziesz miała zawalonego stycznia przed sesją, tak jak np. ja po 2-3 kolokwia na tydzień w każdym tygodniu

ścieraj jak najszybciej tą sól, bo przez nią, potem za każdym razem jak tylko zrobi się wilgotno/mokro ta sól wyjdzie na wierzch. buty o wiele łatwiej łapią tą wilgoć, pasty i impregnaty, jakby nie są już takie skuteczne
okropne, ale ja mam teraz 2 pary butów i te za 95 zł są mega ciepłe z tą termiczną wkładką i NIC kompletnie nie przemakają ani nie łapią soli. tylko wczoraj na butach miałam KRYSZTAŁKI soli, wielkości żwirku i coś takiego mi w stare buty wlazło?! nie dziwne, że się zniszczyły
teraz to może zasługa tego, że olejem posmarowałam te buty, to też dobry sporób na wodę i sól.
z tym że pocą mi się aż stopy w nich i nie wiem czy to przez fakt, że są z bazaru, czy ten olej.



czy jakiś jeszcze żbik wybiera się może 17-ego do gda ?

oj kochana o styczniu to ja wolę nie myśleć
wracam na uczelnię 10.01 i potem mam koła 17, 19 + jedno do ustalenia jeszcze. także będzie masakra

no właśnie tak o tym myślałam i teraz jak wracam do domu to czasem zapomniam i nie scieram tej soli ;/ ale tak czy tak muszę sobie kupić jeszcze jedne buty a tak nie lubię tego , bo nigdy nie ma takich jakich bym chciała, albo rozmiar nie ten

ja miałam jechać, ale właśnie przez to , że mamy do 10.01 wolne trzeba zajecia odrobić i tak mi się zwaliło wszystko przed świętami, że masakra ;|

Napisane przez rehab4181

a u mnie soli nie ma, zaliczyłam glebę, teraz chadzam tylko z kimś pod rękę, bo nie czuję się pewnie

Żbikuu nic Ci się nie stało ? uwazaj na siebie i na nasze małe żbiczątko ;*

Napisane przez blue_apple

właśnie, Monika, pochwal się super, zawsze chciałam mieć taką sesję profesjonalną, ale nie wiem czy bym nawet umiała

dokładnie. sama się na tym zastanawiałam czy bym tak potrafiła pozować i w ogóle



hejoo ;**

wróciłam z uczelni i czeka mnie teraz namiętny weekend z algebrą <3
( jeny jak to brzmi )

[blue_apple]

[1=940aaead32a02128bb608a6 b94f04b4806a21ce5_60383a2 a3bc41;23677999]oj kochana o styczniu to ja wolę nie myśleć
wracam na uczelnię 10.01 i potem mam koła 17, 19 + jedno do ustalenia jeszcze. także będzie masakra

no właśnie tak o tym myślałam i teraz jak wracam do domu to czasem zapomniam i nie scieram tej soli ;/ ale tak czy tak muszę sobie kupić jeszcze jedne buty a tak nie lubię tego , bo nigdy nie ma takich jakich bym chciała, albo rozmiar nie ten

ja miałam jechać, ale właśnie przez to , że mamy do 10.01 wolne trzeba zajecia odrobić i tak mi się zwaliło wszystko przed świętami, że masakra ;|
[/QUOTE]

nie chcesz widzieć mojego terminarza na pocieszenie powiem, że z mojej znienawidzonej mikrobiologii mam kolokwium... 3-ego.
następne 5.01.
potem 10, 11, 17, 18, 21. i sesja, ale tu już tylko 3 egz. tadam.

fajnie wam w sumie wymyślili, że macie do 9-ego wolne zamiast tego tyg 3-5 stycznia, po prostu odrabiacie to przed świętami?
a większość uczelni ma chyba wolne od 23-ego do 2-ego? się jednak opłaciło zacząć 4 dni wcześniej zajęcia

szczerze to ja kupiłam te buty już w ostatnim sklepie, weszłam tam z miną
ale tam akurat były w sumie wszystkie rozmiary, więc mogłam przebierać w nich do woli, może trafiłam na dostawę ale zdziwiłam się.
choć w ogóle łatwiej było mi szukać butów z myślą, że jak nie będzie rozmiaru, to trudno, nie ma to nie, wyjść ze sklepu i nie przeżywać, że takie faaajnneee i nie ma rozmiaruuu.
to samo, że wcześniej sobie nie wyobrażałam jakie chce dokładnie, wiedziałam, że nie czarne i tyle. (a wszedzie praktycznie tylko czarne )
zawsze mnie w kupowaniu wkurzało, że nie było czegoś, czego potrzebuje... a dużo łatwiej jest, jak wyjdzie się z założenia, że jak nie dziś, to kiedy indziej się kupi i tyle.

[940aaead32a02128bb608a6b94f04b4806a21ce5_60383a2a3bc41]

Napisane przez blue_apple

nie chcesz widzieć mojego terminarza na pocieszenie powiem, że z mojej znienawidzonej mikrobiologii mam kolokwium... 3-ego.
następne 5.01.
potem 10, 11, 17, 18, 21. i sesja, ale tu już tylko 3 egz. tadam.

fajnie wam w sumie wymyślili, że macie do 9-ego wolne zamiast tego tyg 3-5 stycznia, po prostu odrabiacie to przed świętami?
a większość uczelni ma chyba wolne od 23-ego do 2-ego? się jednak opłaciło zacząć 4 dni wcześniej zajęcia

szczerze to ja kupiłam te buty już w ostatnim sklepie, weszłam tam z miną
ale tam akurat były w sumie wszystkie rozmiary, więc mogłam przebierać w nich do woli, może trafiłam na dostawę ale zdziwiłam się.
choć w ogóle łatwiej było mi szukać butów z myślą, że jak nie będzie rozmiaru, to trudno, nie ma to nie, wyjść ze sklepu i nie przeżywać, że takie faaajnneee i nie ma rozmiaruuu.
to samo, że wcześniej sobie nie wyobrażałam jakie chce dokładnie, wiedziałam, że nie czarne i tyle. (a wszedzie praktycznie tylko czarne )
zawsze mnie w kupowaniu wkurzało, że nie było czegoś, czego potrzebuje... a dużo łatwiej jest, jak wyjdzie się z założenia, że jak nie dziś, to kiedy indziej się kupi i tyle.

a to widzisz, przebiłaś mnie .

tak , musimy odrobić zajęcia za 3,4,5 i 7 stycznia. w sumie obojętnie kiedy to odrobimy , ważne żeby było to załatwione. ale właśnie staramy się żeby do świąt odrobić jak najwięcej. akurat mam wolne czwartki to tak dla odmiany mam 2 h psychologii i 5 h analizy. masakra! albo wykłady trwają dłużej.
no Kamila np. ma zajęcia tylko do wtorku włącznie, ja pierwotnie też tak miałam mieć , ale zmienili. i mam zajęcia również w środę , gdzie mam cały dzień ćwiczenia od 9.30 do 16.30 . ale już słyszałam,że mamy miec jakieś godziny rektorskie albo dziekańskie, także luuz
no a Ty masz wolne tak jak Kamila ;>
edit: okazało się,że Kamila też idzie jeszcze na uczelnie w środę.

to chyba będę musiała tak sobie pomyśleć . może uda mi się coś znaleźć. ale póki co czekam na zasilenie konta

[Riddim]

Napisane przez blue_apple

dobrze, że już teraz jakies pozaliczasz, to nie będziesz miała zawalonego stycznia przed sesją, tak jak np. ja po 2-3 kolokwia na tydzień w każdym tygodniu

czy jakiś jeszcze żbik wybiera się może 17-ego do gda ?

U nas kolokwia były od początku praktycznie w jakichś normalnych odstępach czasu i teraz takiego super-grafiku nie mamy na szczęście. Teraz w poniedziałek mam koło z chemii, później w następny z zoologii, 22.12 zielnik () i chyba nic więcej. Po świętach będzie jeszcze jedno koło z chemii, z organografii i sesja, yay.

Ja nie dam rady

[Karmenka]

Napisane przez blue_apple

a większość uczelni ma chyba wolne od 23-ego do 2-ego? się jednak opłaciło zacząć 4 dni wcześniej zajęcia

Ja zaczęłam te 4 dni wcześniej a i tak mam od 23 wolne. Jednak olewam to i jadę do domu 20 w nocy. Wracam 30 najprawdopodobniej, będę ponad tydzień w domu, w zupełności mi starczy na kolejne 2 miesiące.


Poszłam dziś na konsultacje z matmy, pokazał mi dwa przykłady i wygonił tłumacząc się chorym gardłem. A koło już w środę

I byłam pooglądać prezenty, nie wiem co mamie kupić, byłam w home&you i duka, ale nie mam pomysłu dalej. Były fajne formy do pieczenia w kształcie mikołaja, bałwana itd. ale formy jej chyba nie kupię, c'nie ?

Idę porozwiązywać matmę.


Marta, wymyśliłyśmy, że pójdziemy na lodowisko jak będziesz. Co Ty na to ? I do kiedy jesteś ?

[effciaa16]

Cześć,
mnie 17.12 nie będzie w Gdańsku.
Teraz mam trochę gorący okres, bo miałam koło z mechaniki, 16-stego mam z matmy, a 17-stego z fizyki. Dużo w styczniu- z tego co pamiętam 9-ego z filozofii, 12-ego fizjologii, a reszty nie pamiętam, ale pozostaje anatomia,BHP, TI, II cz. matmy. Potem sesja- egzaminy z mechaniki, matmy i chyba, z fizyki.

Widzę, że Wy też zawalone.
A jeżeli chodzi o to odrabianie na uczelni Kamili to wcale Wam nie zazdroszczę. Jedyne co chcemy zrobić to odrobić środę tj. 22.12, bo we wtorek mamy wolne i myślę, że mało kto zjedzie w środę na zajęcia tym bardziej, że to wykłady. Ale trzeba porozmawiać z wykładowcami, tylko trochę nieogarniętą mamy starościnę. <>

[201604200942]

ZALICZYŁAM ŁACINĘ!!!!!!!!!

z tego szczęścia kupiłam sobie podręcznik do Historii Śląska

[blue_apple]

[1=940aaead32a02128bb608a6 b94f04b4806a21ce5_60383a2 a3bc41;23678938]a to widzisz, przebiłaś mnie .

tak , musimy odrobić zajęcia za 3,4,5 i 7 stycznia. w sumie obojętnie kiedy to odrobimy , ważne żeby było to załatwione. ale właśnie staramy się żeby do świąt odrobić jak najwięcej. akurat mam wolne czwartki to tak dla odmiany mam 2 h psychologii i 5 h analizy. masakra! albo wykłady trwają dłużej.
no Kamila np. ma zajęcia tylko do wtorku włącznie, ja pierwotnie też tak miałam mieć , ale zmienili. i mam zajęcia również w środę , gdzie mam cały dzień ćwiczenia od 9.30 do 16.30 . ale już słyszałam,że mamy miec jakieś godziny rektorskie albo dziekańskie, także luuz
no a Ty masz wolne tak jak Kamila ;>
edit: okazało się,że Kamila też idzie jeszcze na uczelnie w środę.

to chyba będę musiała tak sobie pomyśleć . może uda mi się coś znaleźć. ale póki co czekam na zasilenie konta [/QUOTE]

ja się wcale nie cieszę, że przebiłam ale widzicie coś za coś, teraz NIC praktycznie nie robię, to sobie w styczniu odrobię bo przed sesją wszystko trzeba zaliczyć, żeby być do niej dopuszczonym, więc mamy z wszystkiego zaliczenia na sam koniec niektórzy pomyśleli i robili w międzyczasie kolokwia np. więc już coś się uczyliśmy... [anatomia, żywienie...] a taka fizjologia, gdzie mamy inne tematy na wykładzie, inne na seminarium i jeszcze mamy samokształcenie masakra to samo chemia żywności... miliard jakichś pierdół... ech.

aaa w tym sensie, o rany to trochę macie co robić teraz
to ciesze się jednak, że mam po prostu wolne od 18-ego, a w efekcie od 17-ego, bo kończę zajęcia o 10...

Napisane przez Karmenka

Ja zaczęłam te 4 dni wcześniej a i tak mam od 23 wolne. Jednak olewam to i jadę do domu 20 w nocy. Wracam 30 najprawdopodobniej, będę ponad tydzień w domu, w zupełności mi starczy na kolejne 2 miesiące.


Poszłam dziś na konsultacje z matmy, pokazał mi dwa przykłady i wygonił tłumacząc się chorym gardłem. A koło już w środę

I byłam pooglądać prezenty, nie wiem co mamie kupić, byłam w home&you i duka, ale nie mam pomysłu dalej. Były fajne formy do pieczenia w kształcie mikołaja, bałwana itd. ale formy jej chyba nie kupię, c'nie ?

Marta, wymyśliłyśmy, że pójdziemy na lodowisko jak będziesz. Co Ty na to ? I do kiedy jesteś ?

zawsze to więcej wolnego
zawsze można wykorzystać dozwoloną nieobecność, chociaż ja na niektórych zajęciach nie mam ochoty nawet w sumie to na psychologii ćw i żywieniu ćw i wykładach - jak są z fajną babką.

spałować go

chyba nie, przynajmniej ja bym nie chciała, chociaż zależy - bo jakbym potrzebowała ? jeśli lubi piec, to czemu nie?

Napisane przez effciaa16

Widzę, że Wy też zawalone.
A jeżeli chodzi o to odrabianie na uczelni Kamili to wcale Wam nie zazdroszczę. Jedyne co chcemy zrobić to odrobić środę tj. 22.12, bo we wtorek mamy wolne i myślę, że mało kto zjedzie w środę na zajęcia tym bardziej, że to wykłady. Ale trzeba porozmawiać z wykładowcami, tylko trochę nieogarniętą mamy starościnę. <>

to kto ją wybrał?
wiesz w sumie to wykłady - nieobowiązkowe mimo że macie te listy...
chociaż na pewno będzie im miło, że pytacie.

nam babka z żywienia chce z 7-ego stycznia przeniesc kolo na 5-ego, na wykład. zebysmy mieli wolne 7, bo to nasze jedyne zajecia i dodatkowo liczy sie z tym, ze duzo osob wroci do domu, wyjedzie... i by stracili pierwszy termin.

[effciaa16]

Napisane przez blue_apple

to kto ją wybrał?
wiesz w sumie to wykłady - nieobowiązkowe mimo że macie te listy...
chociaż na pewno będzie im miło, że pytacie.

nam babka z żywienia chce z 7-ego stycznia przeniesc kolo na 5-ego, na wykład. zebysmy mieli wolne 7, bo to nasze jedyne zajecia i dodatkowo liczy sie z tym, ze duzo osob wroci do domu, wyjedzie... i by stracili pierwszy termin.

to jest nasza druga starościna i nie wiem kto i na jakiej podstawie ją wybrał... wyniki z poprawek z fizjologii są nam nieznane [pisaliśmy to ponad tydzień temu], a na pewno już są. a mówiłam jej, żeby się dowiedziała..
mimo, że są nieobowiązkowe to oni traktują tą listę dość poważnie, a nawet niektórzy na jej podstawie będą oceniać [np. BHP]...facet z filozofii dojeżdża do Nas 200 km i myślę ,że warto byłoby go poinformować o tym, domyślam się, że mało kto przyjdzie.

a ona sama to zaproponowała? miło z jej strony

[Karmenka]

Napisane przez blue_apple

chyba nie, przynajmniej ja bym nie chciała, chociaż zależy - bo jakbym potrzebowała ? jeśli lubi piec, to czemu nie?

Nie lubi piec. Ale ja bym chciała coś takiego w domu. O sobie myslę.


A na Openerze Coldplay jeśli kogoś to interesuje.

[Aneczka91]

Czasem jak przychodzę do domu podczytuję wątek żeby zobaczyć co tam u was na studiach
Co do openera to wiemy (przynajmniej ja ) , niezmiernie się cieszę i jadę ze znajomymi na 100%

[KaasiaaK]

Hej hej, mamy do sprzedania ołówki!!

Kasia, Ala, Olga, Dominika, Marta!

[940aaead32a02128bb608a6b94f04b4806a21ce5_60383a2a3bc41]

Napisane przez blue_apple

ja się wcale nie cieszę, że przebiłam ale widzicie coś za coś, teraz NIC praktycznie nie robię, to sobie w styczniu odrobię bo przed sesją wszystko trzeba zaliczyć, żeby być do niej dopuszczonym, więc mamy z wszystkiego zaliczenia na sam koniec niektórzy pomyśleli i robili w międzyczasie kolokwia np. więc już coś się uczyliśmy... [anatomia, żywienie...] a taka fizjologia, gdzie mamy inne tematy na wykładzie, inne na seminarium i jeszcze mamy samokształcenie masakra to samo chemia żywności... miliard jakichś pierdół... ech.

aaa w tym sensie, o rany to trochę macie co robić teraz
to ciesze się jednak, że mam po prostu wolne od 18-ego, a w efekcie od 17-ego, bo kończę zajęcia o 10....

no ja w sumie w środę miałam pierwsze koło hehe. ale mnie przeraża sesja troszkę (o ile dotrwam ) . jak mam sobie wyobrazić że trzeba się nauczyć tych wszystkich dłuugich dowodów , twierdzeń to aż mi się kręci w głowie.

no w sumie nie będę narzekać, bo wolę mieć wolne do 9.01 <3.
łaaa o 18 już masz. ale Ci fajnieee.

Napisane przez KaasiaaK

Hej hej, mamy do sprzedania ołówki!!

Kasia, Ala, Olga, Dominika, Marta!

ja poproszę

fajnie ze udało Wam się w końcu spotkać . koniecznie chcemy później zobaczyć zdjęcia !!

[BeaS]

puk puk.
mogę wbić na chama?

na swoje usprawiedliwienie dodam, że jestem wyczerpana nieustanną nauką.
poprawka z jamy brzusznej -.- ale zaliczona

ed. gdzie jest mój avatar?

[Ailanna]

Napisane przez Karmenka

<3
No to wy.pier.dalam !

Po dzisiejszej poetyce i nauce o współczesnym języku polskim mogę stwierdzić, że ten wers jest idealnym przykładem jambicznej trypodii katalektycznej, ze średniówką zatartą po 2 sylabie.
<Instynkt polonistyczny: ON>

Napisane przez SamaraMorganx

studenckie czwartki a ja w piątki mam najgorsze zajęcia

Me tooooo... I to od 8

Ewa - z tego co wiem, to wymagają papierków w stylu "Ukończyła kurs" albo coś takiego.

ZĘBY:
Miałam aparat na zębach w podstawówce, 2 lata, potem ściągany na chyba rok (pierwsze 4 miesiące na całą dobę, potem tylko na noc) i góra jest prościutka Dół zawsze był okropny, ale walic to, i tak będę miec parodontozę i mi wypadną zęby w wieku 40 lat

DZIECIŃSTWO:
Łaziłam po drezwach i grałam w piłkę. Do dziś mam więcej kolegów niż koleżanek (co prawda, na studiach to się trochę zmieniło, ale głownie przez fakt, że mężczyźni tworzą nasze... 10%?).

STUDIA:
Zaje***te! Nie wiem jak napiszę wszystkie prace roczne i przerobię BN'ki na egzamin, ale jaram się fonetyką, pani od poetyki przyniosła nam dzisiaj pierniki, "żeby nas trochę odstresowac przed poznaniem hard-corowych układów akcentowych, z którymi ona sama ma czasem problemy", HLP i teksty staropolskie miotą, a w ubiegłym tygodniu widziałam oryginalne strony z Biblii Gutenberga i macałam starodruki z XV wieku!

ZIMA:
Poznań - pierwszy atak sparaliżował miasto i MPK, zamarzło Rondo Śródka i tramwaje nie mogły skręcać, bo nie można było przestawić zwrotnic <facepalm> Polibudzie odwołali zajęcia, ale kto by się przejmował UAM'em :/
Kurtka - tylko długa za tyłek, z kapturem i kieszeniami, nieprzemakalna. Dostanę na Gwiazdkę narciarską nawet, na Campus Zimowy ^^
Czapka obecnie uszatka z allegro, super jest, szal z New Yorkera, ciepły, mięciutki i długaśny, buty tylko "zimowe adidasy" (nie typowy traper, ale wyglądają właśnie jak takie duże adidasy, za 70 zł kupiłam i chodzę trzeci rok ) na grubej podeszwie. Mamusia kupiła mi też ("Bo córeczka mi zamarznie w tym Poznaniu") 3 pary wełnianych getrów i "ocieplane rajstopy" z takim grzejacym mchem od środka, cudo

EMOCJONALNIE:
Shit, shit, shit! W miarę się trzymałam dopóki nie poszłam na "wymianę rzeczy". Jak tylko Go zobaczyłam to się rozryczałam, chciałam tylko wymienic i wyjśc, ale jak widział w jakim jestem stanie, to kazał mi ściągnąc kurtkę i buty i zostac na herbacie i... siedziałam tam półtora godziny. Dużo ryczałam, ale w sumie gadaliśy sporo, było mu chyba trochę przykro i ciągle mnie przepraszał, że muszę przechodzic przez to wszystko (dzień wcześniej w pociągu siedzieliśmy niedaleko i wszyscy znajomi MNIE musieli się pytac "Czemu z Nim nie siedzisz? A co się stało?" i weź tu odpowiadaj każdemu, przeryczałam potem pół nocy). No i zapytałam Go ostatecznie czy już mnie nie kocha (żeby sobie nie robi nadziej niepotrzebnie) i odpowiedział, że trudno mu to powiedziec, ale nie będzie mnie oszukiwał, ze jest inaczej, bo uważa, że zasługuję na szczerośc, że nigdy mnie nie okłamał i za każdym razem kiedy to mówił wcześniej to była prawda, tylko że ostatnio to uczucie minęło, że to nie moja wina. Z jednej strony dobrze, że nie rzucił mnie dla jakiejś cycatej laski czy coś i że będę mogła mile wspominac nasze trzy lata (jak już mi przejdzie rozpacz), ale z drugiej strony teraz jest mi ciężej Czuję się strasznie. Niby poczułam jakąś ulgę jak mi to powiedział ("Nie ma co się oszukiwac, nie wróci, koniec niepewności"), trochę go rozumiem (z podobnego powodu zerwałam z moim pierwszym chłopakiem, ale staż dużo mniejszy, no i tamten zachował się okropnie, mówił o mnie i później o Nim straszne rzeczy, a teraz mnie nagle zaczął znowu podrywac, idiota), ale i tak czuję się okropnie.... Brzydka, głupia i niepotrzebna... W miniony wtorek byłaby rocznica

Jak na studentkę polonistyki, błędów sporo na czerwono, ale I don't care... Cytując za Mistrzem Duże Pe: "To, co student polonistyki potrafi zrobic z przecinkiem, to się przecinkowi nie śniło, że o ortografii już nie wspomnę"

[blue_apple]

Napisane przez effciaa16

to jest nasza druga starościna i nie wiem kto i na jakiej podstawie ją wybrał... wyniki z poprawek z fizjologii są nam nieznane [pisaliśmy to ponad tydzień temu], a na pewno już są. a mówiłam jej, żeby się dowiedziała..
mimo, że są nieobowiązkowe to oni traktują tą listę dość poważnie, a nawet niektórzy na jej podstawie będą oceniać [np. BHP]...facet z filozofii dojeżdża do Nas 200 km i myślę ,że warto byłoby go poinformować o tym, domyślam się, że mało kto przyjdzie.

a ona sama to zaproponowała? miło z jej strony

ale to masz za samą obecność ocenę? to dobrze

sama ona w ogóle jest ogarnięta i jeśli chodzi o takie sprawy, to myśli o nas. wcześniej, gdy 12.11 nie było dni rektorskich sama mówiła, że miała zamiar połączyć dwa tematy na jedne, następne ćwiczenia. [chociaż w końcu dzien rektorski był]
chociaz jest su.czowata. wredna taka. dziś nam zrobiła wyjściówkę wkurzyła się na jednego chłopaka, który kurde studiuje z nami, bo nie dostał się na lekarski i sra na wszystko, na niczym mu nie zależy, uważa, że na lekarskim by się uczył, a tu się nie uczy, bo nie ma motywacji, bo nie studiuje tego co chciał.
chociaż on to akurat myśli o tym co się opłaca, a nie o tym, czemu podoła.
i przez takiego cwaniaka my cierpimy, nasza grupa ja męczy i nam za karę robi wyjściówkę...

Napisane przez Karmenka

Nie lubi piec. Ale ja bym chciała coś takiego w domu. O sobie myslę.


A na Openerze Coldplay jeśli kogoś to interesuje.

hah, często ludzie tak robią z prezentami

slyszałam już

zapomniałam o tych łyżwach odpisać, z chęcią pójdę, zostaję do pon-wt, ale jeszcze zależy od Martyny star, jutro się z nią widzę, to się jeszcze dogadamy, bo chciałabym zostać jak najdłużej, ale ona ma chyba zajęcia w pon i wt...

---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

Napisane przez BeaS

puk puk.
mogę wbić na chama?

na swoje usprawiedliwienie dodam, że jestem wyczerpana nieustanną nauką.
poprawka z jamy brzusznej -.- ale zaliczona

ed. gdzie jest mój avatar?

tak myślałam, że się łuczysz
wizażu nie było któregoś razu przez ponad 24h mieli największą awarię systemu w historii

Napisane przez Ailanna

EMOCJONALNIE:
Shit, shit, shit! W miarę się trzymałam dopóki nie poszłam na "wymianę rzeczy". Jak tylko Go zobaczyłam to się rozryczałam, chciałam tylko wymienic i wyjśc, ale jak widział w jakim jestem stanie, to kazał mi ściągnąc kurtkę i buty i zostac na herbacie i... siedziałam tam półtora godziny. Dużo ryczałam, ale w sumie gadaliśy sporo, było mu chyba trochę przykro i ciągle mnie przepraszał, że muszę przechodzic przez to wszystko (dzień wcześniej w pociągu siedzieliśmy niedaleko i wszyscy znajomi MNIE musieli się pytac "Czemu z Nim nie siedzisz? A co się stało?" i weź tu odpowiadaj każdemu, przeryczałam potem pół nocy). No i zapytałam Go ostatecznie czy już mnie nie kocha (żeby sobie nie robi nadziej niepotrzebnie) i odpowiedział, że trudno mu to powiedziec, ale nie będzie mnie oszukiwał, ze jest inaczej, bo uważa, że zasługuję na szczerośc, że nigdy mnie nie okłamał i za każdym razem kiedy to mówił wcześniej to była prawda, tylko że ostatnio to uczucie minęło, że to nie moja wina. Z jednej strony dobrze, że nie rzucił mnie dla jakiejś cycatej laski czy coś i że będę mogła mile wspominac nasze trzy lata (jak już mi przejdzie rozpacz), ale z drugiej strony teraz jest mi ciężej Czuję się strasznie. Niby poczułam jakąś ulgę jak mi to powiedział ("Nie ma co się oszukiwac, nie wróci, koniec niepewności"), trochę go rozumiem (z podobnego powodu zerwałam z moim pierwszym chłopakiem, ale staż dużo mniejszy, no i tamten zachował się okropnie, mówił o mnie i później o Nim straszne rzeczy, a teraz mnie nagle zaczął znowu podrywac, idiota), ale i tak czuję się okropnie.... Brzydka, głupia i niepotrzebna... W miniony wtorek byłaby rocznica

o rany biedaku... ale wiesz co, bardzo to załatwił poważnie i dorośle.
chociaż powiem Ci szczerze... nie raz, nie dwa zastanawiałam się nad tym co czuję, wiem doskonale, że to nie jest już takie uczucie jak było, że to nie jakieś motylki, czy inne takie, że czegoś takiego już nie ma. raczej radość, że jest ktoś obok, że rozmawia, wspiera... i na dobrą sprawę trudno w tym momencie czasem określić się, szczególnie, gdy jest okres, że mnie wkurza wszystkim, co robi... myślę sobie, że łatwiej powiedzieć, że uczucie mineło, niż zauważyć, że jest inne po prostu... ludzie zapominają, że o związek dba się całe życie...
zawsze się zastanawiam, jak to jest, gdy jest się pewnym, że to uczucie minęło, a nie, ze właśnie jest inne?
smęcę trochę, bo mam dziś zły dzień... mam ochotę rzucić wszystko w cholerę.
w zasadzie to nawet bardziej napisałam o sobie, niż o Twoim byłym, bo przecież skoro mówi, że już nie czuje tego samego, tzn. że nie czuje, że nie tak sobie uczucie kochania wyobrażał...
bo może ja sama po prostu czasem nie wiem, co mam myśleć?
w każdym razie minie troche czasu i będę Ci lepiej. moją bliską koleżankę zostawił chłopak, po krótkim czasie, ale już zdążyła się przywiązać i było fajnie i mimo, że zachowywał się dziwnie, to tak czy siak czuje się... zostawiona. tak jak Ty teraz pewnie, ale to nie znaczy, że zawsze będziesz się tak czuć. ważne, byś zajęła sie teraz sobą i myślała sobie o tym, że nic nie dzieje się bez przyczyny, to po prostu znaczy, że gdzieś na świecie czeka na Ciebie TEN właściwy.
jest wiele ludzi dla których jesteś potrzebna, ważna. dla niego też nagle nie zrobiłaś się nieważna.

[KaasiaaK]

Napisane przez blue_apple

a większość uczelni ma chyba wolne od 23-ego do 2-ego? się jednak opłaciło zacząć 4 dni wcześniej zajęcia

ja mam od 22ego wolne do 3ego
i już 21ego jadę do domu

[1=940aaead32a02128bb608a6 b94f04b4806a21ce5_60383a2 a3bc41;23687476]no ja w sumie w środę miałam pierwsze koło hehe. ale mnie przeraża sesja troszkę (o ile dotrwam ) . jak mam sobie wyobrazić że trzeba się nauczyć tych wszystkich dłuugich dowodów , twierdzeń to aż mi się kręci w głowie.


ja poproszę

fajnie ze udało Wam się w końcu spotkać . koniecznie chcemy później zobaczyć zdjęcia !![/QUOTE]
długo was trzymali
mnie sesja też przeraża, ale najpierw muszę zostać do niej dopuszczona, co z matmy może być ciężkie...


ok, podaj adres, to wyślę


noo, są są, trzeba wybrać najlepsze

Napisane przez BeaS

puk puk.
mogę wbić na chama?

na swoje usprawiedliwienie dodam, że jestem wyczerpana nieustanną nauką.
poprawka z jamy brzusznej -.- ale zaliczona

ed. gdzie jest mój avatar?

możesz! wbijaj


bo wizaż kiedyś umarł, ale już zmartwychwstał

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------

Napisane przez Ailanna

Mamusia kupiła mi też ("Bo córeczka mi zamarznie w tym Poznaniu") 3 pary wełnianych getrów i "ocieplane rajstopy" z takim grzejacym mchem od środka, cudo

mam dwie pary takich rajstop i są boskie cieplej mi w nich samych niż w połączeniu rajstopy 40den+dżinsy :P

[bedeliciuos]

Napisane przez Karmenka

I byłam pooglądać prezenty, nie wiem co mamie kupić, byłam w home&you i duka, ale nie mam pomysłu dalej. Były fajne formy do pieczenia w kształcie mikołaja, bałwana itd. ale formy jej chyba nie kupię, c'nie ?

to zależy czy lubi piec.. cdn.

Napisane przez Karmenka

Nie lubi piec. Ale ja bym chciała coś takiego w domu. O sobie myslę.


A na Openerze Coldplay jeśli kogoś to interesuje.

czyli chyba warto 'jej' kupić

Napisane przez BeaS

na swoje usprawiedliwienie dodam, że jestem wyczerpana nieustanną nauką.
poprawka z jamy brzusznej -.- ale zaliczona

trzymałyśmy dziś w rękach Twojego kochanka.. nie powiem, żeby mi się nie podobał..

dobrze, że poprawione

Napisane przez Ailanna

Po dzisiejszej poetyce i nauce o współczesnym języku polskim mogę stwierdzić, że ten wers jest idealnym przykładem jambicznej trypodii katalektycznej, ze średniówką zatartą po 2 sylabie.
<Instynkt polonistyczny: ON>




EMOCJONALNIE:
Shit, shit, shit! W miarę się trzymałam dopóki nie poszłam na "wymianę rzeczy". Jak tylko Go zobaczyłam to się rozryczałam, chciałam tylko wymienic i wyjśc, ale jak widział w jakim jestem stanie, to kazał mi ściągnąc kurtkę i buty i zostac na herbacie i... siedziałam tam półtora godziny. Dużo ryczałam, ale w sumie gadaliśy sporo, było mu chyba trochę przykro i ciągle mnie przepraszał, że muszę przechodzic przez to wszystko (dzień wcześniej w pociągu siedzieliśmy niedaleko i wszyscy znajomi MNIE musieli się pytac "Czemu z Nim nie siedzisz? A co się stało?" i weź tu odpowiadaj każdemu, przeryczałam potem pół nocy). No i zapytałam Go ostatecznie czy już mnie nie kocha (żeby sobie nie robi nadziej niepotrzebnie) i odpowiedział, że trudno mu to powiedziec, ale nie będzie mnie oszukiwał, ze jest inaczej, bo uważa, że zasługuję na szczerośc, że nigdy mnie nie okłamał i za każdym razem kiedy to mówił wcześniej to była prawda, tylko że ostatnio to uczucie minęło, że to nie moja wina. Z jednej strony dobrze, że nie rzucił mnie dla jakiejś cycatej laski czy coś i że będę mogła mile wspominac nasze trzy lata (jak już mi przejdzie rozpacz), ale z drugiej strony teraz jest mi ciężej Czuję się strasznie. Niby poczułam jakąś ulgę jak mi to powiedział ("Nie ma co się oszukiwac, nie wróci, koniec niepewności"), trochę go rozumiem (z podobnego powodu zerwałam z moim pierwszym chłopakiem, ale staż dużo mniejszy, no i tamten zachował się okropnie, mówił o mnie i później o Nim straszne rzeczy, a teraz mnie nagle zaczął znowu podrywac, idiota), ale i tak czuję się okropnie.... Brzydka, głupia i niepotrzebna... W miniony wtorek byłaby rocznica
[/COLOR]

pogrubione -



Marta ma rację, bardzo dorośle się zachował, widać że rozsądny i uczciwy chłopak..
Znajdziesz takiego, któremu będziesz potrzebna, a teraz i tak jest milion innych osób które Cię potrzebują

Napisane przez blue_apple

wizażu nie było któregoś razu przez ponad 24h mieli największą awarię systemu w historii

ponad 24 godziny? nie było ponad 2 dni!





ejejejejej mam ochote napisać co Ala powiedziała o bochenku

---------- Dopisano o 23:33 ---------- Poprzedni post napisano o 23:31 ----------

Napisane przez KaasiaaK

noo, są są, trzeba wybrać najlepsze


mam dwie pary takich rajstop i są boskie cieplej mi w nich samych niż w połączeniu rajstopy 40den+dżinsy :P

nie ma chyba najlepszych


a gdzie takie cudeńka sie kupuje?

[KaasiaaK]

Napisane przez bedeliciuos

ejejejejej mam ochote napisać co Ala powiedziała o bochenku

---------- Dopisano o 23:33 ---------- Poprzedni post napisano o 23:31 ----------



nie ma chyba najlepszych


a gdzie takie cudeńka sie kupuje?

ale co? to co jej się otworzyło?


oj tam oj tam, coś się znajdzie


ja jedne kupiłam w zwykłym sklepie z bielizną, a drugie mi mama w jakimś chińskim sklepie kupiła
ale widziałam takie w Gatcie o ile dobrze kojarzę to u nich na pudełku było napisane 600den