Sexy kocice, Pmki zauroczone, przez Mężów zostały już ujarzmione. cz.18

[agawoo]

Dziewczynki, ja już po pracy. Dzień był mega męczący bo organizowałam dzisiaj imprezę dla pracowników (300 osób) - właściwie, to tylko spotkanie podsumowujące rok, a potem ciasto i kawa, ale na 300 osób to dość karkołomne zadanie, bo nie mamy tak dużej sali, gdzie by się to zmieściło:/
Ale dałam radę Ciasta, które zamówiłam wszystkim smakowały, nie zabrakło, a nawet jeszcze sporo zostało
Uff, teraz jeszcze czeka mnie jedna prezentacja ważna i będę mysleć o świętach

[certina4]

[1=5a3cc703cdea367dc4857f7 c8a4bccc3ed5dc513_63b764c 3f051b;23683773]biedna jesteś, albo pęcherz albo coś innego...
antybiotyk powinnaś dokończyć(w sumie co najmniej 7 dni) bo inaczej się bakterie uodpariają , ale jeśli nie działa prze tydzień to bardzo prawdopodobne , że bakterie sa oporne na ten antybiotyk. Powinnaś zrbić antybiogram bo inaczej to strzelanie w ciemno i wyjałowianie organizmu. A może to wcale nie bakteria tylko wirus i wtedy nie powinnaś wogóle brać antybiotyku.

A z pęcherzem to ja też ten ból znam i nie chcę tego przeżywać znowu ale ostatnie dwa lata to jakaś masakra z nawracanie...oby jak najmniej już....[/QUOTE]

dziękuję
aj no własnie chyba zrobię ten antybiogram, jeśli mi nie przejdzie po weekendzie, bo antybiotyk dostałam po 2 tygodniach chorowania i leczenia się: ibupromem zatoki, tera flu zatoki, xylometazolinem, sinupretem i cirrusem, więc lekarka stwierdziła, że trzeba dać antybiotyk, a w sumie chora jestem już 3 tydzień Nie chciałam w ogóle iść do lekarza i brać antybiotyku, ale miałam dosyć po 2 tygodniach stosowania wszystkiego co nie jest na receptę

[bezaczek7]

Napisane przez agawoo

Bezaczek, trzymam kciuki, żeby się jednak udało

dzięki, niestety się nie udało

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

Napisane przez acelinka

trzymam kciuki, oby się udało
a co do tego pasa ochabach ... to mam babke z metodyki przedszkolnej (swoją drogą czadowa jest )która właśnie tam mieszka i ostatnio mówiła nam, że zamknęli im jakiś wyjazd spod domków, przez tame nie mogą jeździć i muszą nadrabiać ho ho ho drogi jeśli chcą jechać gdzieś w kierunku wisły i jak pisali pisma to takie odp. dostawali że śmiech na sali np. ze mają pojechać do skrzyżowania skręcić na plac kościelny (bo na tym skrzyżowaniu nie wolno zawracać) i na tym placu zawrócić, i spowrotem na skrzyżowanie i wtedy spokojnie w lewo mogą pojechać i mają tak jakby zawrócili od razu

jeszcze mi powiedz, że macie zajęcia w sali 020 no fakt, świetna babka. jedna z nielicznych, która postawiła naprawdę na praktykę, znaczy na opowiadania o praktycznych, przydatnych rzeczach. mieliśmy z nią zajęcia po przerwie od 14 do 16 chyba, ale się zazwyczaj "chciało" zostać i nawet odwóz do domku proponowała, kto mieszka po drodze
ale o zamykaniu czegokolwiek nie słyszałam, a mieszkam niedaleko skrzyżowania no chyba że to nie to skrzyżowanie

[dziewczyneczka89]

widze ze danwo nikt nie pisal , a ja jestem bylismy u znajomych zobaczyc dzidziusia co i m sie miesiac temu urodzil. Kupilismy im takie fajny wózek zrobiony z pieluszek i takie buciki w tym byly , sweet
Bardzo mnie glowa boli ;/ pewnie ze stresu
dobranoc

[agawoo]

Napisane przez dziewczyneczka89

widze ze danwo nikt nie pisal , a ja jestem bylismy u znajomych zobaczyc dzidziusia co i m sie miesiac temu urodzil. Kupilismy im takie fajny wózek zrobiony z pieluszek i takie buciki w tym byly , sweet
Bardzo mnie glowa boli ;/ pewnie ze stresu
dobranoc

Ja jestem Położyłam się na chwilę tak po 20:00 i usnęłam Obudziłam się o 23 jak TZ do mnie zadzwonił, żeby zapytać gdzie jestem, bo miałam jechać po niego do pracy

[silvyetta]

jestem i jawrocilam z pracy przed 22,minelam sie z TZ,ktory zaczynal prace o 22i jutro powtorka z rozrywkibardzo czesto sie tak mijamy,jestem strasznie zmeczona,ale jakos do wielkiego pustego lozka mi niespieszno,dobranoc Kochane

[certina4]

dziewczyneczka a czym Ty się tak stresujesz Słońce? fajny prezent, gdzie coś takiego można kupić?


ale jazda drugi dzień z rzędu wstaje przed 6 rano mama miała o 6 wylot więc już przed 5.30 rano do niej dzwoniłam, a denerwowałam się czy w ogóle odleci samolot i już po 2 się obudziłam

a wczoraj teściowa zadzwoniła do mnie zapytac jak się czuje coś niesamowitego tym bardziej, że jeszcze do TŻ mówiłam ostatnio, że dzwoni do mojej mamy i się pyta jak ja się czuję i do TŻ, więc powiedziałam mu, że to trochę dziwne, że jak chce wiedzieć to czemu nie zadzwoni do mnie no i TŻ twierdzi, że nic jej nie mówił

co dzisiaj będziecie robić?

Ja planuję wypełnić zdjęciami album dla teściowej bo końcu TŻ przypomniał sobie, że nie daliśmy jej jeszcze zdjęć, a już tyle czasu po ślubie.... no cóż ja wywołałam dla mojej rodziny od razu, a TŻ nie chciał bo i tak moje zdjecia dużo kosztowały, no ale zmobilizował się i wywołał no i będę kończyć kartki świąteczne, bo już najwyższy czas a po południu jak Mężuś wróci z pracy pojedziemy szukać dla NIego butów na zimę bo już mu przemakają te co miał i koniecznie musimy coś kupić, no i może drugą kurtkę na zimę - na zmianę ( po pracy)

[magolina]

Hello żonki
Jestem mistrzynią głupich snów dzisiaj znów jakaś masakra że wypadek miałam samochodowy i dzwoniłam do tż a on na to że jego to nie obchodzi i że najważniejszy jest samochód i tak przykro mi było że przez sen płakałam a potem chcieli mnie wsadzić do więzienia. Szok.

Dziś mam bardzo ambitny plan na dzień a co z tego wyjdzie to wielka niewiadoma dopije kawkę, idę odśnieżyć bo znów zasypało, tż w szkole cały dzień , w międzyczasie jakieś dwa pranka wstawię, potem sprzatanie typu odkurzanie, mycie podłóg itp., nastepnie trzeba by było troche się pouczyć i popisać pracę bo za tydz mam seminarium a nie mam nic ale co z tego wszystkiego wyjdzie to zobaczymy.

dziewczyneczka no właśnie czym sie tak kochana stresujesz? bardzo tajemnicza jesteś ostatnio będzie dobrze

certina zazdroszczę zdjęć, my 3 miesiące po ślubie i jeszcze nie mamy
mam nadzieję że przejdzie Ci to choróbsko w końcu

bezaczek przykro że się nie udało

silvyetta faktycznie przerąbane że tak się mijacie

miłego dnia dziewczynki

[dziewczyneczka89]

Napisane przez agawoo

Ja jestem Położyłam się na chwilę tak po 20:00 i usnęłam Obudziłam się o 23 jak TZ do mnie zadzwonił, żeby zapytać gdzie jestem, bo miałam jechać po niego do pracy

hahha to tzcik na Ciebie czekal,a Ty sobie smacznie spalas

Napisane przez silvyetta

jestem i jawrocilam z pracy przed 22,minelam sie z TZ,ktory zaczynal prace o 22i jutro powtorka z rozrywkibardzo czesto sie tak mijamy,jestem strasznie zmeczona,ale jakos do wielkiego pustego lozka mi niespieszno,dobranoc Kochane

biedaczku, wiem co to jest spac samemu , nie lubie tego ;/

Napisane przez certina4

dziewczyneczka a czym Ty się tak stresujesz Słońce? fajny prezent, gdzie coś takiego można kupić?

wszystkim sie stresuje ;/ to juz tak mam przez cale zycie ehhhh.a ostatnio najbardziej przez to , ze sie nie moge z niczym wyrobic, jesli chodzi o szkole, chcialabym na swieta jakos posprzatac ,musze prace pisac a nic nie zrobilam ,nawet rzadko rodzine odwiedzam ... wiadomo , ze to moze poczekac, ale tak troche przykro pomysla , ze nie mam czasu dla nich. Do tego dochodza rozne problmemy osobiste . Lubie narzekac Wiem , ze kazda z nas tak ma i dlatego jestesmy spoleczenstwem znerwicowanym
Chyba sobie musze ulozyc nowy rozklad dnia , zebyu sie wyrabaiac, bo zesto szybko ze zmeczenia usypiam to tyle mojego gderania aaaaa a wózek kupilam przez allegro http://allegro.pl/wozek-z-pieluszek-...337576060.html

Napisane przez magolina

dziewczyneczka no właśnie czym sie tak kochana stresujesz? bardzo tajemnicza jesteś ostatnio będzie dobrze

napisalam wyzej certinie nie wierz w glupie sny , ja tez raz plakalam przez sen :d , aleeee to bylo realne ...

[acelinka]

hej laseczki
byłam w realu po ogranki dla matusia, organków nie było, za to było mnóstwo ludzi

miałam okna umyć ale strasznie śnieg pruszy i jak otworze okno to moge mieć śnieg w domu więc narazie czekam aż przetanie troszke jak nie to wezme się za prasowanie bo mam tego całą sterte

bezaczek, nom babka jest świetna, uwielbiamy ją w sali 020 też mamy, ale tez w innych

certi, ja wczoraj miałam ziemniaczki, kotlecik i suróweczke z kiszonej kapuchy w tygodniu to takie byle co robie, byle by szybko i w miare smakowało

dziewczyneczka, super ten wózek widziałam pampersowe torty ale wózki pierwyz raz widze, wietne są

magolinko, obyś wszystko zdąrzyła zrobić

aha, kupiłam mamie prezent na urodzinki winko, czekoladki, notesik na nowy rok i portfel jeszcze chce długopis jakiś ładny dokupić ot taki zestaw torebkowy

zmykam się pokrzątać po domku i cosik porobić

miłego weekendu

[magolina]

Napisane przez dziewczyneczka89

wszystkim sie stresuje ;/ to juz tak mam przez cale zycie ehhhh.a ostatnio najbardziej przez to , ze sie nie moge z niczym wyrobic, jesli chodzi o szkole, chcialabym na swieta jakos posprzatac ,musze prace pisac a nic nie zrobilam ,nawet rzadko rodzine odwiedzam ... wiadomo , ze to moze poczekac, ale tak troche przykro pomysla , ze nie mam czasu dla nich. Do tego dochodza rozne problmemy osobiste . Lubie narzekac Wiem , ze kazda z nas tak ma i dlatego jestesmy spoleczenstwem znerwicowanym
Chyba sobie musze ulozyc nowy rozklad dnia , zebyu sie wyrabaiac, bo zesto szybko ze zmeczenia usypiam to tyle mojego gderania aaaaa a wózek kupilam przez allegro http://allegro.pl/wozek-z-pieluszek-...337576060.html

Kochana ja mam tak samo!!!! tylko u mnie to wynika z lenistwa niestety muszę się do tego przyznać że leń jestem perfidny jak ,,zaskocze" i mam wenę to potrafię zrobić wszystko w ekspresowym tempie i to dokładnie (bo co jak co ale mimo tego żem leń to nie lubię czegoś robić ,,po łebkach"). Z pracy magis. powinnam mieć już pierwszy rozdział i całą metodologie a nie mam nic boję się jechać aż na to seminarium bo dostane po dupie od promotorki i widzisz, wiem że muszę a nie chce mi się, najgorzej jest zacząć a ja się nie mogę zmobilizować no i jest już przed 11 a ja mało co zrobiłam.
Ehh i też się stresuje ale cóż z tego jak nie mogę się i tak i tak zebrać
Czasami to aż mi wstyd bo tż na miejscu usiedzieć nie może i zawsze coś robi a ja

Napisane przez acelinka

hej laseczki
byłam w realu po ogranki dla matusia, organków nie było, za to było mnóstwo ludzi


aha, kupiłam mamie prezent na urodzinki winko, czekoladki, notesik na nowy rok i portfel jeszcze chce długopis jakiś ładny dokupić ot taki zestaw torebkowy

zmykam się pokrzątać po domku i cosik porobić

miłego weekendu

Zaczyna sie już pomału przedświąteczny szał sklepowy wszędzie jest tak samo.
Prezent dla mamusi superowy na pewno się ucieszy.

Ehh idę coś porobić i ja

[gospella]

hello
ja w pracy- jak zwykle,
powinnam poprać , bo kosz wypchany po brzegi i nie mam w czym chodizć już
ja dziś maraton pracowy, od 10 do 14 biuro, potem od 17.30 do 19.30 teren- no masakra jakaś
a jeszcze zamierzam piec pierniczki hehehh i prac, ciekawe jak i kiedy,

Certi a ty kochana to masz niefajnie z tymi zatokami, mnie jak bierze na zatoki to od razu lece do lekarza po antybiotyk, bo nic innego nie działa, teraz powinnaś siedzieć w domu z tydzień, zero wyłażenia serio, i łykać ten anty, lecz się kochana, bo to żartów nie ma

[acelinka]

posprzatąłam, zrobiłam obiad i poprasowałam myślę, że na dzisiaj starczy
czekam teraz na tż'ta, ciekawe o której będzie ... śnieg cały czas sypie, a podobno popołudniem ma być śnieg z deszczem
tak myśle co jeszcze by zrobić fajnego ale chyba narazie odpoczne troszke, bo jeszcze się przepracuje i co

magolinko, dziewczyneczko dacie rade, ze wszystkim ja też mam takie napady bezsilności ale jak już się je pokona to idzie z górki

certi, my jeszcze nie zrobiliśmy albumów dla świadków i rodziców ostatnio zrobiłam krok do przodu bo kupiłam albumy teraz nie mam jak fotek posłać do wysłania bo laptop popsuty ... może w tym tygodniu wybiorę się do mamy farbować włoski to wezme laptop podładować i wtedy wyśle, to na święta byłyby albumiki

[certina4]

Napisane przez magolina

mam nadzieję że przejdzie Ci to choróbsko w końcu

dziekuję

Napisane przez dziewczyneczka89

wszystkim sie stresuje ;/ to juz tak mam przez cale zycie ehhhh.a ostatnio najbardziej przez to , ze sie nie moge z niczym wyrobic, jesli chodzi o szkole, chcialabym na swieta jakos posprzatac ,musze prace pisac a nic nie zrobilam ,nawet rzadko rodzine odwiedzam ... wiadomo , ze to moze poczekac, ale tak troche przykro pomysla , ze nie mam czasu dla nich. Do tego dochodza rozne problmemy osobiste . Lubie narzekac Wiem , ze kazda z nas tak ma i dlatego jestesmy spoleczenstwem znerwicowanym
Chyba sobie musze ulozyc nowy rozklad dnia , zebyu sie wyrabaiac, bo zesto szybko ze zmeczenia usypiam to tyle mojego gderania aaaaa a wózek kupilam przez allegro http://allegro.pl/wozek-z-pieluszek-...337576060.html

dziewczyneczko będzie dobrze, dlaczego masz takie negatywne nastawienie? wiesz że 50% sukcesu to właśnie pozytywne myślenie?
DOrby pomysł ze zrobieniem planu dnia, sama wiem, że nie zawsze ( zwłaszcza jeśli chodzi o naukę ) wszystko wychodzi, ale można nabrać większej systematyczności. Powodzenia

świetny ten wózeczek

Napisane przez gospella

hello
ja w pracy- jak zwykle,
powinnam poprać , bo kosz wypchany po brzegi i nie mam w czym chodizć już
ja dziś maraton pracowy, od 10 do 14 biuro, potem od 17.30 do 19.30 teren- no masakra jakaś
a jeszcze zamierzam piec pierniczki hehehh i prac, ciekawe jak i kiedy,

Certi a ty kochana to masz niefajnie z tymi zatokami, mnie jak bierze na zatoki to od razu lece do lekarza po antybiotyk, bo nic innego nie działa, teraz powinnaś siedzieć w domu z tydzień, zero wyłażenia serio, i łykać ten anty, lecz się kochana, bo to żartów nie ma

Kochana a dlaczego Ty tyle ostatnio pracujesz? Podziwiam Cię jeśli będzie Ci się chciało jeszcze wieczorem robić te pierniczki, ja padłabym pewnie na twarz i nie wstała z łóżka

No wiem, że żartów nie ma, najgorsze, że ogólnie dzisiaj i wczoraj nieźle się czułam, ale dalej mam zatkaną jedną dziurkę w nosie, a jak próbuję ją opróźnić to szumi mi później w uszach i mało co słyszę, a krople nie zawsze pomagają no i też nie bardzo mogę sobie zrobić wolne, bo pracy stałej nie mam, ale raz w tygodniu muszę być w pracy ( bo wtedy drugi pracownik ma praktyki ) plus raz w tygodniu w sądzie, ale i tak mam te 3-4 dni wolne narazie. Myślałam, że więcej pracy będzie w grudniu i że częściej będę chodziła, a na razie nic a to nie wskazuje i w sumie ze względu na chorobę się cieszę

uzupełniłam już album dla teściowej i zrobiłam kilka kartek i dalej mi się chce

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Napisane przez acelinka

certi, my jeszcze nie zrobiliśmy albumów dla świadków i rodziców ostatnio zrobiłam krok do przodu bo kupiłam albumy teraz nie mam jak fotek posłać do wysłania bo laptop popsuty ... może w tym tygodniu wybiorę się do mamy farbować włoski to wezme laptop podładować i wtedy wyśle, to na święta byłyby albumiki

acelinko ale my mieliśmy ślub 2 m-ce przed Wami dlatego tak mi wstyd, że dopiero rodzina TŻ dostaje zdjęcia, no ale cóż, to nie z mojej winy, chociaż oni tego nie wiedzą...

współczuję tego śniegu, u nas dzisiaj słoneczko i niebieskie niebo chociaż podobno strasznie zimmmno

[acelinka]

certi kochanie oby to choróbsko w końcu dało Ci spokój bo się nam zamęczysz
wiem że dwa miesiące wcześniej pewnie zanim ja nasze zrobie to też wieki miną ale postaram się jednak do świąt wyrobić

właśnie patrzę że śnieg już nie sypie, tyle że nie bardzo mi się już chce brać za te okna ale chyba jednak umyję chociaż dwa

[dziewczyneczka89]

Napisane przez magolina

Kochana ja mam tak samo!!!! tylko u mnie to wynika z lenistwa niestety muszę się do tego przyznać że leń jestem perfidny jak ,,zaskocze" i mam wenę to potrafię zrobić wszystko w ekspresowym tempie i to dokładnie (bo co jak co ale mimo tego żem leń to nie lubię czegoś robić ,,po łebkach"). Z pracy magis. powinnam mieć już pierwszy rozdział i całą metodologie a nie mam nic boję się jechać aż na to seminarium bo dostane po dupie od promotorki i widzisz, wiem że muszę a nie chce mi się, najgorzej jest zacząć a ja się nie mogę zmobilizować no i jest już przed 11 a ja mało co zrobiłam.
Ehh i też się stresuje ale cóż z tego jak nie mogę się i tak i tak zebrać
Czasami to aż mi wstyd bo tż na miejscu usiedzieć nie może i zawsze coś robi a ja


Ehh idę coś porobić i ja

u mnie tez to po czesci z lenistwa wynika zycze powidzenia w pisaniu pracy i cierpliwosci pogoda tez na mnie wplywa, bo by sie tylko spalo

Napisane przez acelinka

magolinko, dziewczyneczko dacie rade, ze wszystkim ja też mam takie napady bezsilności ale jak już się je pokona to idzie z górki

Napisane przez certina4

dziewczyneczko będzie dobrze, dlaczego masz takie negatywne nastawienie? wiesz że 50% sukcesu to właśnie pozytywne myślenie?
DOrby pomysł ze zrobieniem planu dnia, sama wiem, że nie zawsze ( zwłaszcza jeśli chodzi o naukę ) wszystko wychodzi, ale można nabrać większej systematyczności. Powodzenia

świetny ten wózeczek

ja naleze raczej do tych malo pewnych siebie pesymistek , ale sie staram mi tez sie podoba wózeczek

[agawoo]

Napisane przez dziewczyneczka89

hahha to tzcik na Ciebie czekal,a Ty sobie smacznie spalas

biedaczku, wiem co to jest spac samemu , nie lubie tego ;/

wszystkim sie stresuje ;/ to juz tak mam przez cale zycie ehhhh.a ostatnio najbardziej przez to , ze sie nie moge z niczym wyrobic, jesli chodzi o szkole, chcialabym na swieta jakos posprzatac ,musze prace pisac a nic nie zrobilam ,nawet rzadko rodzine odwiedzam ... wiadomo , ze to moze poczekac, ale tak troche przykro pomysla , ze nie mam czasu dla nich. Do tego dochodza rozne problmemy osobiste . Lubie narzekac Wiem , ze kazda z nas tak ma i dlatego jestesmy spoleczenstwem znerwicowanym
Chyba sobie musze ulozyc nowy rozklad dnia , zebyu sie wyrabaiac, bo zesto szybko ze zmeczenia usypiam to tyle mojego gderania aaaaa a wózek kupilam przez allegro http://allegro.pl/wozek-z-pieluszek-...337576060.html

napisalam wyzej certinie nie wierz w glupie sny , ja tez raz plakalam przez sen :d , aleeee to bylo realne ...

Hehehe Na szczęście się nie złościł, wiedział, że miałam mega męczący dzień w pracy Kolega go podrzucił na jedo osiedle, gdzie sam mieszka, a juz tam miałam blisko i podjechałam po TZta, także nie musiał długo czekać pod pracą i marznąć

Dziewczyneczka, ja też mam mało czasu na zrobienie wszystkiego, i też mnie to czasem stresuje, szczególnie, że po pracy muszę jeszcze godzinę jechać do domu, i to mnie wkurza, ba czas mi ucieka ..... Ale nie martw się, grunt to dobra organizacja. Na pewno dasz radę ze wszystkim

Napisane przez acelinka

certi, my jeszcze nie zrobiliśmy albumów dla świadków i rodziców ostatnio zrobiłam krok do przodu bo kupiłam albumy teraz nie mam jak fotek posłać do wysłania bo laptop popsuty ... może w tym tygodniu wybiorę się do mamy farbować włoski to wezme laptop podładować i wtedy wyśle, to na święta byłyby albumiki

No my albumy już mamy,bo na weselu daliśmy rodzicom albumy z fajnumi wierszykami i cytatami i z naszymi fotkami od dzieciństwa do narzeczeństwa. Ale obiecaliśmy zaraz po ślubie uzupełnić je zdjęciami ze ślubu i wesela i co? Jeszcze tego nie zrobiliśmy :/ Na szczęście zdjęcia są już wywołane, więc połowa sukcesu

[BlackAngel]

agawoo, miałaś przyjechać i co?

hej

[bezaczek7]

jedziemy jutro do dziadków TŻta. trzymajcie kciuki, bo się zrobił plus i już deszcz pada, nie śnieg. czyli będzie chlapa. a jeśli to jeszcze przymarznie w nocy, to nie wiem...

a ja pierwsze słyszę o wózkach i tortach z pieluch

a co powiecie na mnie: skończyłam studia w czerwcu i jestem w trakcie pisania teorii

ale za to dziś ładnie pościerałam kurze nie tylko dookoła książek, ale nawet je powyjmowałam i pościerałam pod nimi

[silvyetta]

dobry wieczorek
ja znowu padnieta,magolinka,dziewczyneczka dzieki za wsparcie
moja sobota to praca,praca,praca,dopiero co wrocilam, jutro od 9 do 19stej
jesli chodzi o fotki to my tez zwlekamy,chcielismy sobie zrobic foto ksiazke,ale jak na razie nawet zdjec nie wybralismy
musze sie zmusic,zeby isc do wyrka bo mi nogi w d... wchodza
milych senkow

[agawoo]

Napisane przez BlackAngel

agawoo, miałaś przyjechać i co?

hej

Black, nie bij Nie znaleźli chętnych na moje szkolenie i jeszcze nie mm nowego terminu, a na inne nie mogłam pojechać, bo miało być 8-9-10 grudnia, a wtedy musiałam być w pracy :/

Ale już poluję na terminy po Nowym Roku, bo ja tych szkoleń nie odpuszczę Za bardzo mi na nich zależy
A wtedy na pewno się spotkamy, bo samochodem przyjadę i nie będę się martwić o żadne autobusy

[gospella]

Certi pracuję, bo po pierwsze u siebie a po drugie muszę zarabiac, wczoraj wrocilam do dmu o 21, pierniczki wypiekłam testowo- bo odkryłam pierniczki witrażyki takze dziś piękę na całego

poza tym chyba się rozchorowałam, katar, ogólne zmęczenie, siedzę w domku dziś, no ale z psem już byłam i pewnie jeszcze wyjdę, mój mąż pracuje dziś niestety- no masakra

[magolina]

Hej
Kurcze mieliśy jechać dzisiaj na giełdę kupić dywan i choinke ale tak pada śnieg że nawet nie jedziemy bo się nie opłaca, no i zresztą taka droga to nie ma co. No i przykro bo za tydz nie pojedziemy bo mam szkołę a na tyg tez nie bo tż w delegacji

Muszę iść umyć głowę, nie lubię umyć, wysuszyć, wyprostować schodzi z tym.

Mam zamiar się dzisiaj pouczyć, wczoraj posprzątałam a juz uczyc mi się nie chciało tż na 11 jedzie do szkoły więc może jakos się zmobilizuję

bezaczek podbudowałam się trochę czytając że dopiero piszesz teorię bezpiecznej drogi do i od dziadków

silvyetta kochana wymagająca ta Twoja praca, od kiedy będziesz mieć jakieś wolne?

Matko jak sypie, już moglo by dac sobie spokój

Miłej niedzieli życzę

[asiulek1705]

Hello! Melduję się na chwilę dziękuję za kciuki za TŻta!!! przeszedł pomyślnie rozmowę kwalifikacyjną i dostał się do ostatniego etapu, który odbędzie się 27 grudnia... Szk0da tylko, że ostatnio znowu się między nami popsuło i to bardzo. Od 2 dni prawie w ogóle się do niego nieodzywam, bo przegiął totalnie i coś we mnie pękło. Jak na złość teściówka dziś ma przyjechać, właściwie to się wprosiła, nie pytałą czy mamy czas, co robimy, tylko powiedziała, że wybiera się do nas. Szkoda gadać. A ja jestem przeziębiona i źle się czuję, a będę musiała robić dobra minę do złej gry

[agawoo]

Napisane przez asiulek1705

Hello! Melduję się na chwilę dziękuję za kciuki za TŻta!!! przeszedł pomyślnie rozmowę kwalifikacyjną i dostał się do ostatniego etapu, który odbędzie się 27 grudnia... Szk0da tylko, że ostatnio znowu się między nami popsuło i to bardzo. Od 2 dni prawie w ogóle się do niego nieodzywam, bo przegiął totalnie i coś we mnie pękło. Jak na złość teściówka dziś ma przyjechać, właściwie to się wprosiła, nie pytałą czy mamy czas, co robimy, tylko powiedziała, że wybiera się do nas. Szkoda gadać. A ja jestem przeziębiona i źle się czuję, a będę musiała robić dobra minę do złej gry

Asiulek, to kciuki trzymamy dalej Asiulek, co się stało między Wami? Mam nadzieję, że da się to jakoś naprawić i ułoży się tak jak powinno być

[asiulek1705]

Napisane przez agawoo

Asiulek, to kciuki trzymamy dalej [/COLOR]Asiulek, co się stało między Wami? Mam nadzieję, że da się to jakoś naprawić i ułoży się tak jak powinno być

Dziekuję Chciałabym wiedzieć co się dzieje i dlaczego, niby jest dobrze, niby fajnie a za chwilę wszystko się pier...... Tym razem padły niezwykle gorzkie słowa i ciężko mi przejść nad nimi do porządku dziennego, głęboko się wryły we mnie i nie wiem czy kiedykolwiek o nich zapomnę.

[certina4]

witam Was w ten zimowy, zasypany śniegiem poranek a raczej przedpołunie

Napisane przez gospella

Certi pracuję, bo po pierwsze u siebie a po drugie muszę zarabiac, wczoraj wrocilam do dmu o 21, pierniczki wypiekłam testowo- bo odkryłam pierniczki witrażyki takze dziś piękę na całego

poza tym chyba się rozchorowałam, katar, ogólne zmęczenie, siedzę w domku dziś, no ale z psem już byłam i pewnie jeszcze wyjdę, mój mąż pracuje dziś niestety- no masakra

no tak na swoim to się pracuje ile wlezie

Gospella teraz Ty chorujesz? nie daj się chorobie, weź jakieś leki, rozgrzej stopy, rób wszyskto, żeby Cię nie połozyło do łóżka

ja dziisaj lepiej trochę się czuję, TŻ wczoraj pożyczył od dziadków lampę na zatoki i rozgrzewałam, wprawdzie już o 7 obudziałam się z zatkanym nosem, ale jakoś trochcę przeszło i teraz o dziwo w miarę normalnie oddycham- najwyższy czas bo dzisiaj mam ostatni dzień antybiotyku

Asiulku będę trzymała kciuki

Bezaczek dla Was też kciuki, żebyście spokojnie dojechali, my też się dzisiaj wybieramy do mojego taty na obiadek

a teraz TŻcik robi jajecznicę na śniadanie

miłego dnia

[agawoo]

Napisane przez asiulek1705

Dziekuję Chciałabym wiedzieć co się dzieje i dlaczego, niby jest dobrze, niby fajnie a za chwilę wszystko się pier...... Tym razem padły niezwykle gorzkie słowa i ciężko mi przejść nad nimi do porządku dziennego, głęboko się wryły we mnie i nie wiem czy kiedykolwiek o nich zapomnę.

Asiulek, czasem mówi się takie słowa, których się nie przemyśli do końca, a potem się ich żałuje ... Może w Waszym przypadku było tak samo? Nawet jeśli nie zapomnisz, to może spróbuj pogadać z TZtem o tym? Trzymam kciuki, żeby się ułożyło, ale pamiętaj, że zawsze możesz się wyżalić i pogadać tutaj, albo nawet na priv

Zmykam, bo jedziemy na chrzciny Będę później

[metkaa]

czesc

u mnie jak wczoraj zaczelo sypac tak sypie do tej pory,

asiulek1705bedzie dobrze

[agulaaabar]

Witam Panie w mega zaśnieżona niedzielę

Ja zostałam sama.... bo tżta rano olśniło że pojeździłby na nartach...to jak go miałam nie puścić jak się cieszyły niczym małe dziecko wyzbierali się z moim bratem bo akurat był u nas i pojechali a ja zostałam sama bu...