Zazdrośnice cz. XIV - zima przyszła drogie Panie, więc zacznijmy plotkowanie;)

[Janis_]

Napisane przez mmalinowa

vitanea

http://www.vitanea.pl/

Dzięki

Ja też zmykam do spania. Dobrej nocy, zazdrośnice

[hoppipolla]

ja dopiero wróciłam od TŻta, gra nas wciągnęła, zdecydowanie

szatan, oczko - kliknięte.

[sweetish]

Po całym dniu 'ogarniania' kuchni wreszcie chwilka dla siebie.
Piję właśnie herbatkę, czekam aż paznokcie mi wyschną i .... zabieram się do czytania lektury z liceum (z musu, nie z wyboru )
śpijcie dobrze

[zielone_oko]

Dzień dobry !
Jeszcze śpicie?

Ja muszę się wziąć za naukę..

Dziewczyny, kliknijcie

[Cocaine essence]

Napisane przez sweetish

Coca- co tam u Ciebie?

Napisane przez PorannaMgla

Co u Ciebie? Rzadko się ostatnio odzywasz.

U mnie wszystko w porządku. TŻ wciąż ten sam żeby nie było wątpliwości

Zabalowaliśmy trochę wczoraj, wymęczona jestem lekko, ale kaca nie mam
Miło jest spotkać się tak w większym gronie wszyscy razem , a nie gdzieś mijać wiecznie na szybko na osiedlu.

Kłopotów większych w związku nie mamy.
Uczę się nie czepiać TŻta o wszystko co mi się nie podoba i nie zamykać go w złotej klatce. Idzie mi chyba całkiem dobrze, TŻ też się wyciszył , związek powoli nam sie stabilizuje. Chociaż wiadomo jak to jest, czasami taka cisza to cisza przed burzą

Muszę rozejrzeć się za sukienką na studniówkę, widziałam śliczne buty chyba kompletowanie stroju zacznę od nich

[oh Mandy]

Ja nawet nie wiem jaką chcę sukienkę mieć na studniówce...

Kolejny weekend mam rozwalony przez Tżta.. Miałam dziś iść z kumpelą na zakupy, ale mam za dużo do nauki... z Tżtem dwa dni pod rząd widziałam się do 1. w nocy, później nie mogę wcześniej wstać i nic zrobić..
Nie chce mi się się z Tżtem spotykać i wysłuchiwać jego śmiesznych żartów, że jak spotka jakąś fajną na ulicy, to pójdą do łóżka...albo wysłuchiwać jego wiedzy na temat burdelów, i mam wrażenie że tam był.... mam dosyc słuchania o jego byłych, o tym że kogoś łapał za dupę... mam dosyć jego.....

[mmalinowa]

Cześć Dziewczyny jakie plany na niedzielę?


Coca, ja z butami mam problem będę musiała pojechać do Lbn poszukać jakichś ładnych
z sukienką też mam problem w żadnym sklepie nie ma takiego koloru materiału jaki mi się podoba, będę musiała czekać aż mi sprowadzą


Oczko, kliknięte

Ja dzisiaj muszę się pouczyć, porobić dużo zadań z matmy a tak mi się nie chce No i oczywiście pazurki muszę zrobić, jakąś maseczkę na twarz, mam nadzieję że na planach się nie skończy

[Honey_Girl]

Napisane przez oh Mandy

Ja nawet nie wiem jaką chcę sukienkę mieć na studniówce...

Kolejny weekend mam rozwalony przez Tżta.. Miałam dziś iść z kumpelą na zakupy, ale mam za dużo do nauki... z Tżtem dwa dni pod rząd widziałam się do 1. w nocy, później nie mogę wcześniej wstać i nic zrobić..
Nie chce mi się się z Tżtem spotykać i wysłuchiwać jego śmiesznych żartów, że jak spotka jakąś fajną na ulicy, to pójdą do łóżka...albo wysłuchiwać jego wiedzy na temat burdelów, i mam wrażenie że tam był.... mam dosyc słuchania o jego byłych, o tym że kogoś łapał za dupę... mam dosyć jego.....

Oj Mandy mi osobiście ten związek nie wróży nic dobrego.. powinnaś być zakochana, szaleć ze szczęścia a tymczasem masz jego dość..

[tobiaszowa]

Napisane przez oh Mandy

Ja nawet nie wiem jaką chcę sukienkę mieć na studniówce...

Kolejny weekend mam rozwalony przez Tżta.. Miałam dziś iść z kumpelą na zakupy, ale mam za dużo do nauki... z Tżtem dwa dni pod rząd widziałam się do 1. w nocy, później nie mogę wcześniej wstać i nic zrobić..
Nie chce mi się się z Tżtem spotykać i wysłuchiwać jego śmiesznych żartów, że jak spotka jakąś fajną na ulicy, to pójdą do łóżka...albo wysłuchiwać jego wiedzy na temat burdelów, i mam wrażenie że tam był.... mam dosyc słuchania o jego byłych, o tym że kogoś łapał za dupę... mam dosyć jego.....

Mam powiedzieć wprost? Współczuje chłopaka. Czy tam narzeczonego
Sorry ale mi się takie odzywki kojarzą z tym,że facet jest palantem
Ty wciąż na niego narzekasz-może to nie jest to czego Ty chcesz?

Zresztą dla mnie ta sytuacja jest dziwna.
Przyjmujesz pierścionek,cieszysz się narzeczeństwem a wciąż jest coś nie tak,coś Ci się nie podoba. Chyba to nie jest do końca w porządku i wydaje mi się,że Ty nie jesteś pewna w ogóle co do związku a co dopiero do poważniejszych kroków.

A tak w ogóle to chyba masz język w buzi i potrafisz się odezwać,że Ci to nie odpowiada...
chyba,że on ma to głęboko w tyle

[zielone_oko]

Mandy serio Ci tak gada?
Widać ma chłopiec niską samooceną, bo nikt normalny nie mówił by tak do swojej kobiety..

[oh Mandy]

Napisane przez tobiaszowa

Mam powiedzieć wprost? Współczuje chłopaka. Czy tam narzeczonego
Sorry ale mi się takie odzywki kojarzą z tym,że facet jest palantem
Ty wciąż na niego narzekasz-może to nie jest to czego Ty chcesz?

Zresztą dla mnie ta sytuacja jest dziwna.
Przyjmujesz pierścionek,cieszysz się narzeczeństwem a wciąż jest coś nie tak,coś Ci się nie podoba. Chyba to nie jest do końca w porządku i wydaje mi się,że Ty nie jesteś pewna w ogóle co do związku a co dopiero do poważniejszych kroków.

A tak w ogóle to chyba masz język w buzi i potrafisz się odezwać,że Ci to nie odpowiada...
chyba,że on ma to głęboko w tyle

Widział, że tym tekstem, że spotka jakąś fajną i pójdą do łóżka mnie strasznie zdenerwował i kazałam mu się odwieźć do domu, nie odzywałam się do niego cała drogę, próbował mnie zagadywać, ale olalalam go. Później zaczął pisać smsy, ze jestem jedyna, że mnie kocha, ale nie odpisałam. Mam go gdzieś po prostu. Traktuje mnie jak kumpelę, w tygodniu nawet nie zapytał , co u mnie tylko przez większość czasu dostawałam smsy o treści: ":P" i naśmiewał się, że sie uczę... Gadałam z nim o tym, i na chwile pomogło, ale od swoich idioycznych żartów się nie mógł powstrzymać....
I tak mnie obrzydza ile mial partnerek w seksie, to jeszcze musi mi gadać, kogo łapał za dupe, że tata znalazł u niego prezerwatywy... Mam go dosyć..

Jeszcze się z przyjaciółka poklocilam, bo mialysmy isc na zakupy, ale sie nie wyrobie ze wszystkim i po prostu świetnie...

[tobiaszowa]

Napisane przez oh Mandy

Widział, że tym tekstem, że spotka jakąś fajną i pójdą do łóżka mnie strasznie zdenerwował i kazałam mu się odwieźć do domu, nie odzywałam się do niego cała drogę, próbował mnie zagadywać, ale olalalam go. Później zaczął pisać smsy, ze jestem jedyna, że mnie kocha, mu na nie nie odpisałam. Mam go gdzieś po prostu. Traktuje mnie jak kumpelę, w tygodniu nawet nie zapytał , co u mnie tylko przez większość czasu dostawałam smsy o treści: ":P" i naśmiewał się, że sie uczę... Gadałam z nim o tym, i na chwile pomogło, ale od swoich idioycznych żartów się nie mógł powstrzymać....
I tak mnie obrzydza ile mial partnerek w seksie, to jeszcze musi mi gadać, kogo łapał za dupe, że tata znalazł u niego prezerwatywy... Mam go dosyć..

Jeszcze się z przyjaciółka poklocilam, bo mialysmy isc na zakupy, ale sie nie wyrobie ze wszystkim i po prostu świetnie...

O maj gad :P sorry ale dla mnie to nie do pojęcia.
Mój facet nigdy mi nie mówi o żadnych dziewczynach,nie żartuje sobie z takich rzeczy,bo wie,że mnie by to nie bawiło
A już rozmawianie o ekscesach jakie działy się zanim mnie poznał to trochę przesada :/

[zielone_oko]

Napisane przez oh Mandy

Widział, że tym tekstem, że spotka jakąś fajną i pójdą do łóżka mnie strasznie zdenerwował i kazałam mu się odwieźć do domu, nie odzywałam się do niego cała drogę, próbował mnie zagadywać, ale olalalam go. Później zaczął pisać smsy, ze jestem jedyna, że mnie kocha, ale nie odpisałam. Mam go gdzieś po prostu. Traktuje mnie jak kumpelę, w tygodniu nawet nie zapytał , co u mnie tylko przez większość czasu dostawałam smsy o treści: ":P" i naśmiewał się, że sie uczę... Gadałam z nim o tym, i na chwile pomogło, ale od swoich idioycznych żartów się nie mógł powstrzymać....
I tak mnie obrzydza ile mial partnerek w seksie, to jeszcze musi mi gadać, kogo łapał za dupe, że tata znalazł u niego prezerwatywy... Mam go dosyć..

Jeszcze się z przyjaciółka poklocilam, bo mialysmy isc na zakupy, ale sie nie wyrobie ze wszystkim i po prostu świetnie...

Jejku jejku dorosły facet a zachowuje się jakby był w gimnazjum..

Nie dziwię się, że masz go dosyć..

[evelineau]

Napisane przez Honey_Girl

Cześć dziewczyny.

Na zakupach w sumie nic ciekawego nie kupiłam, no może krem do twarzy na zimę. Ostatnio mi się trochę wysuszyła, zobaczymy czy będzie działał.
Poza tym.. to kiepsko u mnie..ale już się przyzwyczajam do takiego stanu.


E.J szczerze to się średnio czuję..

jaki masz kremik? moze mi by sie jakis przydal
a dzis malenka jak sie czujesz?

Napisane przez jagaaaaa

ja jestem
siedzę z folią aluminiową na głowie bo fryzjerka do mnie przyjechała i mi robiła pasemka trochę się boje bo z moimi blond włosami pomieszała taki ciemniejszy brąz.. niby to ładnie wygląda i naturalnie ale nie miałam jeszcze nic ciemniejszego na głowie

wstaw potem zdj do klubu

a moj mezus nadal chory , na wolne nie moze liczyc bo inni pracownicy sa chorzy teraz wcinamy rosolek
co do przysiegi w Kosciele to cos naprawde wspanialego ale te spotkania w poradni przed slubem, spotkania z ksiedzem itd juz nie

[oh Mandy]

Napisane przez zielone_oko

Jejku jejku dorosły facet a zachowuje się jakby był w gimnazjum..

Nie dziwię się, że masz go dosyć..

niestety...
mam go gdzieś, nawet sie do niego nie odzywam..

[zielone_oko]

Napisane przez oh Mandy

niestety...
mam go gdzieś, nawet sie do niego nie odzywam..

i co zamierzasz dalej zrobić?

[oh Mandy]

Napisane przez zielone_oko

i co zamierzasz dalej zrobić?

no niestety, myślę nad rozstaniem, ale teraz po tych zaręczynach się rozstawać? nie mam pojęcia

[zielone_oko]

Napisane przez oh Mandy

no niestety, myślę nad rozstaniem, ale teraz po tych zaręczynach się rozstawać? nie mam pojęcia

Lepiej teraz niż jak zaczniecie przygotowania do ślubu..
No chyba, że chłopak wyrazi chęć zachowywania się tak jak przystało, choć wątpie..

[evelineau]

Napisane przez oh Mandy

no niestety, myślę nad rozstaniem, ale teraz po tych zaręczynach się rozstawać? nie mam pojęcia

dlaczego nie? skoro nie pasujecie do siebie to lepiej teraz niz np po slubie albo za kilka (Twoich straconych) lat.

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

Napisane przez zielone_oko

Lepiej teraz niż jak zaczniecie przygotowania do ślubu..
No chyba, że chłopak wyrazi chęć zachowywania się tak jak przystało, choć wątpie..

no dokladnie.
A moze wlasnie to zerwanie da mu do myslenia i jednak sie zmieni skoro Twoje rozmowy nic nie daja

[hoppipolla]

Mandy męczysz się, a chyba nie o to chodzi w szczęśliwym związku, narzeczeństwie? chyba nie tak to sobie wyobrażałaś? nie dziwię Ci się, że masz go dość, nie wiem która dziewczyna byłaby w stanie znieść takie zachowanie, traktowanie..
i tak jak Oczko mówi, lepiej teraz coś z tym zrobić, niż czekać, aż zaczniecie przygotowywać się do ślubu.


ja dziś nauka, nauka i nauka. w tym wieczorem pomagam TŻtowi z polskim.

[oh Mandy]

Napisane przez hoppipolla

Mandy męczysz się, a chyba nie o to chodzi w szczęśliwym związku, narzeczeństwie? chyba nie tak to sobie wyobrażałaś? nie dziwię Ci się, że masz go dość, nie wiem która dziewczyna byłaby w stanie znieść takie zachowanie, traktowanie..
i tak jak Oczko mówi, lepiej teraz coś z tym zrobić, niż czekać, aż zaczniecie przygotowywać się do ślubu.


ja dziś nauka, nauka i nauka. w tym wieczorem pomagam TŻtowi z polskim.

Po co mam się z nim do ślubu przygotowywać skoro dla niego to i tak nic nie znaczy...
Mam już tego doosyć , naprawdę..

Ja też sie dziś ucze, a tz wczoraj się śmiał, że się chcę uczyć. Zawsze sie smieje, że sie uczę...

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Napisane przez evelineau

dlaczego nie? skoro nie pasujecie do siebie to lepiej teraz niz np po slubie albo za kilka (Twoich straconych) lat.

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------


no dokladnie.
A moze wlasnie to zerwanie da mu do myslenia i jednak sie zmieni skoro Twoje rozmowy nic nie daja

Zerwaniem się pewnie nawet nie przejmie przeciez ma takich swietnych koelgow i kolezanki od seksu

[zielone_oko]

Napisane przez oh Mandy

Po co mam się z nim do ślubu przygotowywać skoro dla niego to i tak nic nie znaczy...
Mam już tego doosyć , naprawdę..

Ja też sie dziś ucze, a tz wczoraj się śmiał, że się chcę uczyć. Zawsze sie smieje, że sie uczę...

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------



Zerwaniem się pewnie nawet nie przejmie przeciez ma takich swietnych koelgow i kolezanki od seksu

Jak dla niego to nic nie znaczy to po cholere się oświadczał?
Oświadczyny oznaczają, tak chce wziąć z Tobą ślub i stworzyć rodzinę, a nie żyć w konkubinacie..

Wiesz co powiedz mu , że Ty przynajmniej uczysz się bo chcesz być w życiu kimś a nie tak jak on żałosnym dupkiem, którego wyrzucili z uczelni..

Mandy no podniósł mi Twój tŻcik ciśnienie..

[oh Mandy]

Napisane przez zielone_oko

Jak dla niego to nic nie znaczy to po cholere się oświadczał?
Oświadczyny oznaczają, tak chce wziąć z Tobą ślub i stworzyć rodzinę, a nie żyć w konkubinacie..

Wiesz co powiedz mu , że Ty przynajmniej uczysz się bo chcesz być w życiu kimś a nie tak jak on żałosnym dupkiem, którego wyrzucili z uczelni..

Mandy no podniósł mi Twój tŻcik ciśnienie..

Oj z checia bym tak powiedziala.... on nie rozumie ze chce miec lepsze oceny na swiadectwie,a nie tak jak on, same dopuszczające...

Niby chce slubu, ale chodzi o to, ze dla niego koscielny jest po to bo ładniej wyglada, nic wiecej.

[hoppipolla]

Napisane przez oh Mandy

Po co mam się z nim do ślubu przygotowywać skoro dla niego to i tak nic nie znaczy...
Mam już tego doosyć , naprawdę..

Ja też sie dziś ucze, a tz wczoraj się śmiał, że się chcę uczyć. Zawsze sie smieje, że sie uczę...

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------



Zerwaniem się pewnie nawet nie przejmie przeciez ma takich swietnych koelgow i kolezanki od seksu

to po co on Ci się oświadczył?

tego też nie rozumiem, powinien Cię wspierać.. mój TŻ też ma teraz maturę i ja pomagam mu jak mogę. co prawda jak ja się uczę to TŻ czasem się śmieje, że mam się uczyć, bo będzie stypendium i będę mu gry kupowała jeśli chcesz to ratować, to spróbuj z nim pogadać po raz enty, powiedz mu to, co nam tutaj napisałaś, włącznie z tym, że masz go dość, gdy się tak zachowuje.

[evelineau]

Napisane przez oh Mandy

Po co mam się z nim do ślubu przygotowywać skoro dla niego to i tak nic nie znaczy...
Mam już tego doosyć , naprawdę..

Ja też sie dziś ucze, a tz wczoraj się śmiał, że się chcę uczyć. Zawsze sie smieje, że sie uczę...

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------



Zerwaniem się pewnie nawet nie przejmie przeciez ma takich swietnych koelgow i kolezanki od seksu

oczko ma racje, w takim razie po co te oswiadczyny i po co Tobie zwiazek w ktorym nie jestes szczesliwa nie mecz sie, moze potrzebuje takiego wstrzasu do zmiany

[oh Mandy]

No mam wrażenie, że z tymi zaręczynami to pochopna decyzja ,zarowno z jego , jak i z mojej strony.
Dzieki Dziewczyny, postaram sie z nim jeszcze pomagac, zobaczę, ale watpie, czy coś z tego będzie.

Hopi, dobrze, ze wspierasz Tżta, pomagasz mu, wspaniala dziewczyna z Ciebie.

[tobiaszowa]

Ale wiesz Mandy,widziały gały co brały...Ty już dość długo na niego narzekasz także dla Ciebie to żadna nowość

[oh Mandy]

Napisane przez tobiaszowa

Ale wiesz Mandy,widziały gały co brały...Ty już dość długo na niego narzekasz także dla Ciebie to żadna nowość

No bo jak się widzimy, to jest wszystko ok (oprócz zartów, ktore juz mi przeszkadzaja i rania), a jak się nie widzimy, to mnie olewa...
Zreszta nawet nie mam juz ochoty sie z nim spotykać...

[hoppipolla]

Napisane przez oh Mandy

No mam wrażenie, że z tymi zaręczynami to pochopna decyzja ,zarowno z jego , jak i z mojej strony.
Dzieki Dziewczyny, postaram sie z nim jeszcze pomagac, zobaczę, ale watpie, czy coś z tego będzie.

Hopi, dobrze, ze wspierasz Tżta, pomagasz mu, wspaniala dziewczyna z Ciebie.

dzięki Mandy

i myślę, że Ty też zaslugujesz na wspaniałego chłopaka, z którym będziesz szczęśliwa. nie wiem, nie obraź się, ale wydaje mi się, że troszke za szybko weszłaś w nowy związek..

[oh Mandy]

Napisane przez hoppipolla

dzięki Mandy

i myślę, że Ty też zaslugujesz na wspaniałego chłopaka, z którym będziesz szczęśliwa. nie wiem, nie obraź się, ale wydaje mi się, że troszke za szybko weszłaś w nowy związek..

Moze i racja...