Koty część II

[Rybiorek]

Napisane przez blekitka

tu http://kotkaluna.blogspot.com/2009/0...iaja-koty.html tak na umiech poniedziałkowy

poprostu boskie

[elianka]

Jakbym swojego Guzika widziała

[blekitka]

Napisane przez elianka

Jakbym swojego Guzika widziała

Super trzymadło na ogon

[agusiajnw]

Elianko nie możesz się zadeczać, to na pewno nie Twoja wina...
Moja Tequila też kiedys połknęła igłę, ale na szczęście w całości ją zwymiotowała i to była moja wina bo na stole na wierzchu zostawiłam, teraz już nic na stole nie zostawiam...
Trzymam kciuki za Guzika - wyjdzie z tego

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

teraz dopiero linka zauważyłam - super
moja kicia to damulka i śpi tylko w swoim koszyczku lub na ulubionym krześle

[Soso]

Elinko trzymam kciuki za kotka, na pewno będzie dobrze

[Rybiorek]

Napisane przez elianka

Jakbym swojego Guzika widziała

a jak sie dzisiaj Guzik czuje?

[Kelpie]

Napisane przez Rybiorek

a jak sie dzisiaj Guzik czuje?

Właśnie...Jak tam ma się Guzik?

[Tygrys Tati]

A to moje ukochane mruczydła (obie kotki LILI i NAOMI):

[esfira]

Tygrys_Tati, fajne połączenie pręguski i syjamki pręguska ma absolutnie niesamowite oczy! i trochę straszne szczerze mówiąc, bo na zdj każde patrzy w inną stronę

[Tygrys Tati]

Esfiro masz rację - w tych oczach kocich jest cały kosmos i nie są wcale zezowate.
A ta druga kotka to nie jest syjamka, tylko balijka z niebieskimi znaczeniami, straszna psotka i z zachowania trochę przypomina psa: lubi aportować.

[ratta]

Ooo ładna ta balijka, pręgusia też, ale oczy straszą
Wszystkie moje kitki lubiły aportować, a ta nie, to ja muszę biegać za piłką, bo ona tylko łapie i ucieka - przyczaja się i czeka aż rzucę znów.

[Tygrys Tati]

Ja kocham właśnie te jej oczy niesamowite, są ze mną już ponad 11 lat

[Rybiorek]

Sliczne masz kotki Tygrys Tati, te oczy 11latki powalajace

Moj kicius jeszcze jest malutki ale takich oczkow miec nie bedzie, ale dla mnie sa sliczne, zieloniutkie

[beoneself]

Napisane przez beoneself

Dziewczyny, słyszałyście o czymś takim jak FURMINATOR?
http://www.zooplus.pl/shop/psy/maszy...minator/188580

Zastanawiam się na czym to ma polegać i jakim cudem ma być takie skuteczne. Rysiek zaczyna gubić sierść i jestem lekko przerażona - to mój pierwszy kot, same rozumiecie

Podbijam... ktokolwiek widział, ktokolwiek wie

Napisane przez elianka

Potrzebuje pocieszenia,

Guzik dziwnie się zachowywał- przechylał głowę na bok, mrużył oko i ogólnie wyglądał, jakby miał zaraz zejść.
Ogólnie to znaleźliśmy go rano zamkniętego w szafce z garnkami, wlazł tam, żeby mieś spokój przed Felkiem.


Pojechaliśmy biegiem do weta, okazało się, że ma wylew do oka i nie wiadomo co mu jest, trzeba zrobić prześwietlenie i badania krwi i w ogóle. Po uśpieniu kota do badań okazało się, że... ma w pysku IGŁĘ, wbitą z jednej strony w język, a z drugiej w podniebienie aż do oka

Nie wiem skąd ją wziął , ja naprawdę dbam, żeby takie rzeczy nie leżały na wierzchu. Musiał mi gdzieś ukraść nić z igłą i zeżreć a ja nie zauważyłam....

Teraz kot wybudza się z narkozy a ja się zastanawiam, czy będzie widział (to zależy co sobie uszkodził). Wyrzuty sumienia mnie zjedzą....


Mam wrażenie, że prawie zabiłam swojego kota

Oj Elianko Ale te koty mają pomysły... Trochę to przerażające, że nie można nad nimi do końca zapanować, w każdym miejscu mogą znaleźć coś niebezpiecznego dla siebie.
Trzymam kciuki za Twoje kocisko i jego powrót do zdrowia!

Napisane przez Tygrys Tati

A to moje ukochane mruczydła (obie kotki LILI i NAOMI):

Piękności!!!

Napisane przez Rybiorek

Sliczne masz kotki Tygrys Tati, te oczy 11latki powalajace

Moj kicius jeszcze jest malutki ale takich oczkow miec nie bedzie, ale dla mnie sa sliczne, zieloniutkie

Na zdjęciu wyglądają trochę na niebieskie...
Ryszard miał takie tylko przez chwilę, teraz ma przepiękne kocie zółto-zielone
Tak wogóle to uwielbiam Twojego kota... jest taką fajną kuleczką, wydaje się być uroczo grubiutki
Rysiek wcina jak szalony a jakiś taki jest długi i chudy
5 miesiąc mu leci i zjada dziennie 180g mokrego (na dwie porcje) i garść suchego. Przy takiej ilości jest hm, usatysfakcjonowany. A ja pojęcia nie mam czy to za dużo, czy za mało, czy w porządku?

[blekitka]

Napisane przez Tygrys Tati

A to moje ukochane mruczydła (obie kotki LILI i NAOMI):

Pięknisie z wrażenia

[elianka]

Guzik dochodzi do siebie

Światło go razi i trochę trze oczko, ale poza tym wygląda już całkiem normalnie.

[Rybiorek]

Napisane przez beoneself

Na zdjęciu wyglądają trochę na niebieskie...

w rzeczywistosci sa zielone, to flesz...

Ryszard miał takie tylko przez chwilę, teraz ma przepiękne kocie zółto-zielone

bez flesza wychodza zolto-zielone

Tak wogóle to uwielbiam Twojego kota... jest taką fajną kuleczką, wydaje się być uroczo grubiutki

jak siedzi albo lezy zwiniety to mozna wziac za grubaska ale jak biega to juz nie, jak sie go bierze na rece czuc wszystkie kosteczki wyraznie (tak podobno ocenia sie czy kot ma nadwage, widzialam instrukcje na scianie u veta)

Rysiek wcina jak szalony a jakiś taki jest długi i chudy
5 miesiąc mu leci i zjada dziennie 180g mokrego (na dwie porcje) i garść suchego. Przy takiej ilości jest hm, usatysfakcjonowany. A ja pojęcia nie mam czy to za dużo, czy za mało, czy w porządku?

Trudno utrafic, nasz zjada na dzien 70/100g mokrego plus garsc suchego, czasami to ok a czasami to placze o wiecej

[Rybiorek]

Napisane przez elianka

Guzik dochodzi do siebie

Światło go razi i trochę trze oczko, ale poza tym wygląda już całkiem normalnie.

wspaniale! wielkie buziaki dla Was oboje (i Felka tez)

[blekitka]

Napisane przez elianka

Guzik dochodzi do siebie

Światło go razi i trochę trze oczko, ale poza tym wygląda już całkiem normalnie.

dla was oboje że dochodzicie do siebie buziaczki
Rybiorek rozwalasz mnie sowim Cyckiem
też ma takie kolorowe poduszeczki jak moja

[elianka]

mój Guzik się ostatnio gruby zrobił strasznie
Zawsze ważył tak ok 5,5 kg w porywach do 6 zimą ( on strasznie wielki jest), a w niedziele u weta- 6,3 kg! To potwór nie kot, ledwo daję rade go podnieść.
Nie jest jakiś monstrualnie otyły, ale stanowczo jest za gruby :/

Jak wyzdrowieje, to weźmiemy się za jakieś odchudzanko.
On zawsze sobie sam wagę regulował, tyle samo jeść dostawał i raz był chudy a raz grubszy i nie przejmowaliśmy się za bardzo.

Koty dostają po czubatej łyżce mokrego 2x dziennie rano i wieczorem i suche stoi w misce cały czas.

[blekitka]

Suche powinno stać cały dzień podobno, bo koty to takie dochodzące żarełka, po troszku a często.
Moja też się stała okrąglutka zawsze była chudzina a na ta zimę dużo przybrała, moja wet tez powiedziała, że jej koteczki też utyły... Jak się kiedyś mówiło jak koty tyją to ostra zima będzie brrr

[elianka]

może...

na razie dam kluskowi spokój bo chory jest i mało je, może sam schudnie, koty szybko chudną.

Ale niezły kontrast stanowią z Felutkiem, który ma nieco ponad dwa kg i jest w wieku "wyścigowym" czyli składa się głównie z nóg i ogona.

[Kelpie]

Napisane przez elianka

Guzik dochodzi do siebie

Światło go razi i trochę trze oczko, ale poza tym wygląda już całkiem normalnie.

To dobrze, że się tak kończy

[agusiajnw]

Napisane przez blekitka

Suche powinno stać cały dzień podobno, bo koty to takie dochodzące żarełka, po troszku a często.
Moja też się stała okrąglutka zawsze była chudzina a na ta zimę dużo przybrała, moja wet tez powiedziała, że jej koteczki też utyły... Jak się kiedyś mówiło jak koty tyją to ostra zima będzie brrr

oj u mnie to by egzaminu sie zdało bo ja mam zwierzaki żarłoki i jestem prawie pewna że jakbym i worek wysypała to by wszystko zjadły jednego dnia z nudów
Ja daję dawkę odpowiednią do wagi i wieku i sobie dziewczyny jedzą na raty, ale jak wszystko zjedzą to nie ma dosypki

Elianka ciesze się że u Was ok

[strawberka]

ja powoli rezygnuję z mokrego mimo, że mój żebrak znacząco trze łapami po podłodze jak tylko widzi mnie przygotowującą jedzenie
stwierdziłam, że będę mu dawać mokre wtedy jak będę dla siebie coś przygotowywać- czyli jak będzie kurczak/ryba na obiad, to się z nim podzielę (oczywiście dla niego będzie przyrządzany osobno- bez przypraw i sosób)

ma Acanę suchą i niech wcina ostatno z braku laku kupiliśmy mu Applawsa- bardzo mu posmakowała, ale niepokoją mnie trochę malutkie granulki, które mam wrażenie połykał bez gryzienia

muszę tylko zrobić coś z Bozitą w kartonikach, po której miał biegunkę... chyba zawiozę dla kotów babci...

[Rybiorek]

Napisane przez blekitka

Rybiorek rozwalasz mnie sowim Cyckiem
też ma takie kolorowe poduszeczki jak moja

smieszniutki nie?

ja myslalam ze wszystkie kotki maja kolorowe poduszki

Napisane przez blekitka

Suche powinno stać cały dzień podobno, bo koty to takie dochodzące żarełka, po troszku a często.
Moja też się stała okrąglutka zawsze była chudzina a na ta zimę dużo przybrała, moja wet tez powiedziała, że jej koteczki też utyły... Jak się kiedyś mówiło jak koty tyją to ostra zima będzie brrr

Cycus jak ma suche to podchodzi pare razy dziennie i je po troszku.... Ale nie zawsze zje w jeden dzien wszystko wiec nie dosypuje az nie zje

Cycus to jest jeszcze mlodziutki ale dorosle koty ktore tutaj chodza samopas strasznie przytyly, ciekawe ale one nie maja nadmiaru jedzenia, sasiad karmi kocice i jej 3 dorosle juz dzieci tylko suchym (sypie do miski na podworku), dwa domy dalej jest juz cale stado roznych i cokolwiek koty dostaja nie jest tego za duzo skoro chodza glodne (taki malec w wieku Cycka potrafi zjesc od strzalu na raz 200g mokrego, oczywiscie u kogos innego bo idzie i zebrze a za pare godzin znowu)

[elianka]

Napisane przez Rybiorek

smieszniutki nie?

ja myslalam ze wszystkie kotki maja kolorowe poduszki

Moje potwory mają różowe poduszeczki wszystkie 40

Napisane przez Rybiorek

dorosle koty ktore tutaj chodza samopas strasznie przytyly,

One nie przytyły, tylko sie ofutrzyły, bo zima jest sroga. To ich naturalna bariera na ten mróz. Nasze koty tego nie robią, bo żyją w cieple.

[Rybiorek]

Napisane przez elianka

Moje potwory mają różowe poduszeczki wszystkie 40

a od czego zalezy to? Cycus ma laciate rozowo-brazowe a co smieszne dziasla tez ma takie, po jednej stronie ma rozowe a po drugiej brazowe, jak ziewa na rozowym podniebieniu tym gornym widac brazowa plamke

One nie przytyły, tylko sie ofutrzyły, bo zima jest sroga. To ich naturalna bariera na ten mróz. Nasze koty tego nie robią, bo żyją w cieple.

domyslalam sie ze to z powodu zimy, tyle ze te koty sprawiaja wrazenie takich grubasnych nawet z bliska i jakos trudno uwierzyc ze to tylko futro

[ratta]

Napisane przez strawberka

ja powoli rezygnuję z mokrego mimo, że mój żebrak znacząco trze łapami po podłodze jak tylko widzi mnie przygotowującą jedzenie

Ja też rezygnuję. Głównie dlatego, że co najmniej 1/3 puszki zostaje wywalana, a ona wcina suche. Ale właśnie jej przyrządzam udko, za mało wody pije, więc co jakiś czas dostanie kurczaka w rosołku czy inny przysmak.
Wołowina odpada, ta wariatka łapie jak mysz i odbywa się cały rytuał, poluje na to ufajdane mięso, jak jest już martwe to przewraca się na plecy i wsadza łapą do pyszczka i tu zawsze pańcia musi się zjawić i uratować duszącego się kota.

[Kelpie]

Napisane przez Rybiorek

smieszniutki nie?

ja myslalam ze wszystkie kotki maja kolorowe poduszki



Cycus jak ma suche to podchodzi pare razy dziennie i je po troszku.... Ale nie zawsze zje w jeden dzien wszystko wiec nie dosypuje az nie zje

Cycus to jest jeszcze mlodziutki ale dorosle koty ktore tutaj chodza samopas strasznie przytyly, ciekawe ale one nie maja nadmiaru jedzenia, sasiad karmi kocice i jej 3 dorosle juz dzieci tylko suchym (sypie do miski na podworku), dwa domy dalej jest juz cale stado roznych i cokolwiek koty dostaja nie jest tego za duzo skoro chodza glodne (taki malec w wieku Cycka potrafi zjesc od strzalu na raz 200g mokrego, oczywiscie u kogos innego bo idzie i zebrze a za pare godzin znowu)

Rewers ma różowe poduszeczki i czarne plamki na nich
Aktualnie sypie mu rano pojemniczek (plastikowy kubeczek mam żeby mniej więcej sypać tyle samo) i je sobie cały dzień i noc zresztą też po trochu...Rano zazwyczaj jest pusto w misce...Wcześniej na początku pobytu u nas jadał tylko w nocy jak wychodził z ukrycia więc dawałam mu wieczorem...Teraz udało się przejść na sypianie jedzenia rano...
Raz na jakiś czas, średnio co dwa dni dostaje puchę...
Dzisiaj byłam kupić karmę...Zrobiłam mix z dwóch rodzajów puriny dla kastratów i na sierść...Mam nadzieje, że będzie mu smakowało i ta na sieść coś zdziała...

Napisane przez ratta

Ja też rezygnuję. Głównie dlatego, że co najmniej 1/3 puszki zostaje wywalana, a ona wcina suche. Ale właśnie jej przyrządzam udko, za mało wody pije, więc co jakiś czas dostanie kurczaka w rosołku czy inny przysmak.
Wołowina odpada, ta wariatka łapie jak mysz i odbywa się cały rytuał, poluje na to ufajdane mięso, jak jest już martwe to przewraca się na plecy i wsadza łapą do pyszczka i tu zawsze pańcia musi się zjawić i uratować duszącego się kota.

A mój kot nie lubi takich przysmaków...Dostał kiedyś kurczaka to powąchał, polizał i się wypiął