Dzisiaj nie? Jutro nie? Może jednak skusisz się? Przecież ja tak bardzo chcę... cz.27

[Biska]

Napisane przez aleksandrettaa

No właśnie to jest problemem. Byłam na weselu zrobionym w 4 miesiące i był dramat. Miejsce brzydki, jedzenie niesmaczne, ciasno strasznie. Najgorsze, że kiedy goście poszli na oczepiny to kelnerki zaczęły sprzątać ze stołów i tym sposobem rozgoniły imprezę. Matka PM jak zobaczyła co robią pobiegła z awanturą, panie przyniosły niby talerze ale goście jakoś poczuli się wypraszani i zwinęli się po północy. Znam ładny hotel ale nie stać mnie na wynajem wszystkich pokoi i min 220 zł za talerzyk. Prawda jest taka, że jak się ma ograniczenia finansowe i oczekuje pewnego standardu to bije się człowiek o najbardziej oblegane miejsca.
Swoją drogą masz rację, że z komuniami jest to samo. Kilka lat temu już w Sando restauracje za obiad komunijny kasowały 100 zł/os.

Niedługo dojdzie do tego, że zaraz po zdiagnozowaniu ciąży, rodzice maleństwa najpierw będą biegiem załatwiać salę na chrzciny... a zaraz później miejsce w żłobku i jakiś fajny login na gmailu

---------- Dopisano o 23:30 ---------- Poprzedni post napisano o 23:28 ----------

Napisane przez _Maya_

Arrakis - życzę Ci z całego serca
żebyśmy się w końcu wszystkie tu zebrane POMYLIŁY co do tego "układu"...
dżizas...przeraża mnie, że tyle razy miałyśmy wspólnie rację (przykłady były już podawane) ehhh

Rain!!! a jak to Gwizdak załatwiła, że będzie u Ciebie??(beze mnie :P)


Aleks, Bisiu to jest znak że tą sytuację w tym Waszym rejonie trzeba zmienić!! przecież skoro nie ma sal to trzeba wypełnić tą lukę... branża weselna jest naprawdę dochodowa!

Wiesz, że jak mieliśmy chwilowo zarezerwowane dwie sale, to myślałam o tym, żeby później ewentualnie komuś odsprzedać jedną głupia byłam, że tak nie zrobiłam

Na otwarcie takiej sali trzeba.... zarąbiście dużo kasy, dlatego u nas taka mała konkurencja jest

[201606201204]

Zajęłam się pisaniem pracy na zaliczenie i mnie trochę wciągnęło.
Widzę tutaj tematy weselne. Co do sal to faktycznie niezły biznes na tym można zrobić. Tylko po pierwsze trzeba mieć duuuuża kasę na zbudowanie, bo żeby było branie trzeba mieć salę weselną, a nie pomieszczenie przerobione na salę. Po drugie prowadzenie tego to ciągła praca, każdy weekend w "sezonie" zajęty, bo trzeba dopilnować. Pewnie można wziąć wspólnika albo zatrudnić kogoś, tylko zazwyczaj jak sam sobie nie dopilnujesz to inni mają w dupie. Poźniej jest wynoszenie, kradzieże itd. jednak to kasa nie mała i zwyczajnie strach to komuś powierzyć. No a samemu to się nie ma życia.

[Hawwa87]

Napisane przez Gleniusia

Hawwa ja też zrobiłam kalendarz (na ślubowisku) - jak na razie wszystko udaje się załatwić tak jak chciałam

no i korzystam też z kalkulatora ślubnego - fajna aplikacja, bo dokładnie widać co już zapłacone, ile zaliczki, ile jeszcze zostało...naprawdę super sprawa my na razie wydaliśmy już 6 tysi - przeraża mnie to,że jeszcze ok.33 przed nami, masakra

Ja zrobiłam kalendarz napisany ręcznie Zarejestrowaliśmy się na jakimś portalu ślubnym, ale jak P. zobaczył, że coś tam trzeba dużo wpisywać, to uznał, że woli Excela Choć nie rozumiem - bo niby skąd jakaś strona w sieci ma wiedzieć, kogo zapraszamy na wesele?

Kalkulator ślubny też mi na razie niepotrzebny, bo mamy wpłaconą tylko zaliczkę na salę Generalnie lubię sobie wszystko spisywać na papierze, ale może jak będzie tego więcej, to skorzystam z czegoś automatycznego

No i mam zamiar wydać na wesele najwyżej dwie trzecie tego, co Tobie zostało do wydania Nie wiem, czy się uda, ale będę próbować

[Ilsa Lund]

Napisane przez P-o-n-y

hahaha, Ilsa, rozbawiłaś mnie na laście

a to było serio
wyzerowałam tam sobie licznik dwa dni temu i zaczynam od nowa wszystko

[201606201204]

Jak my sobie liczyliśmy koszty wesela to nam wyszło, że jakieś 40 tys. będzie trzeba. Mniej więcej na 100-120 osób. Straszne!

[Gleniusia]

No, koszta mnie przerażają - a przecież robimy na normalnym poziomie, nie jakieś super ekskluzywne wesele - ale na tyle osób tak właśnie wychodzi niestety... ale jak sobie pomyślę, że ktoś lekką rączką robi pokaz fajerwerków za 15 tysi to to mnie dopiero przeraża

[aleksandrettaa]

Ja licząc pi razy drzwi wyliczyłam 35 tys. A to tak bez szaleństw. Na 80 osób. Z noclegami dla mniej więcej połowy gości.

[Biska]

mi wyszło 25 tys + ewentualne noclegi

[_Maya_]

Dobranoc

[Gleniusia]

Idę do łóżeczka...smutno mi, że bez Tż no ale trudno się mówi

w ogóle to spodobała mi się gra w wirtualnego pokera i teraz się uczę w necie a w weekend możliwe, że znajomi Tż z pracy przyjdą, więc muszę się doszkolić - podobno zaskoczeni byli, że chcę z nimi grać a co to, tylko faceci mogą grać w pokera? już ja im pokażę

[201606201204]

Idę spać. Dobranoc!

[P-o-n-y]

Napisane przez Gleniusia

Idę do łóżeczka...smutno mi, że bez Tż no ale trudno się mówi

w ogóle to spodobała mi się gra w wirtualnego pokera i teraz się uczę w necie a w weekend możliwe, że znajomi Tż z pracy przyjdą, więc muszę się doszkolić - podobno zaskoczeni byli, że chcę z nimi grać a co to, tylko faceci mogą grać w pokera? już ja im pokażę

ja lubię pokerka i tego wirtualnego jak i "żywego"

lęcę spać, dobranoc.

[Ilsa Lund]

boziu Luffka !!! Ale się denerwuję; przebudziłam się o 3 w nocy

[Stefannia]

Dzień dobry, przytulicie mnie troszkę?

Napisane przez carmelova

Nie wiem jak ja przeżyję dzisiejszy wieczór. Najpierw idę na koncert Brodki, a potem mam imprezę pożegnalną kolegów z pracy. Nie wiem czy jechać, bo koncert przy Błoniach a impreza na Kazimierzu. Ehh..

I jak było? Przeżyłaś?

Napisane przez peach_passion

dostałam oficjalną informację, że nie przedłużą ze mną umowy

A ja gratuluję, znajdziesz coś lepszego

Napisane przez najfajniejsza

chyba jestem chora. kumpelka kazała mi iść do domu wcześniej, bo chyba mam temperaturę. nie umiem znaleźć termometru, chyba umrę na ból nogi. no to tyle u mnie.

Napisane przez upadly_aniol00

umieram przez @.
Jeszcze mój samochód wysiadł , komputer się zepsuł, dopiero brat mi go naprawił
i zdycham z bólu no ...

Napisane przez *Insane

Łączę się w bólu z umierającymi. Zaraz wypluję sobie płuca !

Nie umierajcie dziewczyny

Napisane przez skimos

no a my mamy chyba DJa
Z Łomży

No to Lufka, szczęścia:roz a:

[Biska]

Stefka

dni mi się porąbały, wydawało mi się, że dziś sobota

[Stefannia]

Napisane przez Biska

Stefka

dni mi się porąbały, wydawało mi się, że dziś sobota

Dziękuję

[sanrioo]

dzien dobry

[Gwizdak]

Dzieńdobry

Chciałabym oznajmić, że wczoraj o godz. 17:00 weszłam w związek niemalże małżeński z bankiem Od dzisiaj, przez kilkadziesiąt lat będę im oddawała kupę swojej własnej, ciężko zarobionej kasy... Ale MAM MIESZKANIE

Napisane przez sanrioo

kurcze ja mam taką potrzebe swojego mieszkania... że nie wiem.

hehe, no właśnie ja też... MAM MIESZKANIE

Napisane przez aleksandrettaa

No to trzymam kciuki mocno i czekam już na parapetówę

no trzeba będzie trochę poczekać - przewiduję w okolicach września, bo klucze dostanę w maju, i wtedy remoncik zacznę. Nim się podłogi uleżą, nim na wakacje wyjadę, to akurat będzie wrzesień

Napisane przez raingirl

Mamy zaświadczenie o ukończeniu nauk przedmałżeńskich

No i całe szczęście, że macie, skoro już się zdecydowałam zza tych gór i lasów przyjechać

Napisane przez najfajniejsza

za to zdiagnozowałam u siebie boreliozę stawów czy coś takiego i stwardnienie rozsiane

brawo nie ma to jak własna, za zwyczaj trafiona autodiagnoza Ostatnio też miałam pacjentkę, która sama u siebie zdiagnozowała białaczkę jakieś 5 lat temu i od 5 lat żyła w strachu. Jak jej wyjaśniłam, że miałaby marne szanse na przeżycie z nieleczoną białaczką 5 lat, żeby nie powiedzieć, że żadne, to jej wyraźnie ulżyło. Więc Naj, proponuję idź do lekarza i daj mu się wyprowadzić z błędu

Napisane przez Biska

Ech, Rain wiesz, że moi znajomi byli zmuszeni dojeżdżać 35 km do domu weselnego? Wyobrażasz sobie taką podróż? Poza tym nie zapominaj, że powódź tak naprawdę najmocniej dotknęła właśnie okolice Sandomierza... My naprawdę nie przesadzamy, ciężko jest znaleźć salę w naszej okolicy...

no właśnie wśród naszych znajomych to sie modne ostatnio zrobiło, żeby dojeżdżać., Ostatnio byliśmy na weselu, gdzie od kościoła do pałacyku, w którym było wesele było jakieś 50 km. I oni jeszcze jechali takim samochodem z lat 40-tych, który się popsuł po drodze

Napisane przez raingirl

Szczerze to ja w tym momencie olałabym wesele - nie chciałoby mi się czekać na łaskę lokalową. Ale ja to ja - nie lubię czekać za długo

Ja też. Totalną ekstremą byli dla mnie znajomi, którzy na salę czekali 3 lata. Ja to bym w życiu tyle na żadną salę czekać nie chciała, nawet w Zamku Królewskim. Sam ślub jest dla mnie ważny. Otoczka mniej. Tylko kiecę bym chciała mieć. Nie miałam w końcu komunii i zazdrościłam koleżankom z klasy tych pięknych, białych sukienek, to chciałabym sobie na ślubie odbić

Napisane przez _Maya_

Rain!!! a jak to Gwizdak załatwiła, że będzie u Ciebie??(beze mnie :P)

nie pytaj

Napisane przez aleksandrettaa

Ja licząc pi razy drzwi wyliczyłam 35 tys. A to tak bez szaleństw. Na 80 osób. Z noclegami dla mniej więcej połowy gości.

Tyle co miejsce garażowe


Ale mi naucinało postów no..... Tyle chciałam zacytować. Ale coś pamiętam: KAWKA< WYCZESANY AVATAR



Aaaaa i pytałaś Isabelle, czy gdzieś o nas więcej poczytać można Zapewne w kolorowych czasopismach, wydawnictwach popularno naukowych i na pewno powstanie o nas książka

Acha... i nadal jestem w ciąży

[Biska]

Gwizd gratuluję mieszkanka! Mimo to, życzę Ci, aby Twoje bankowe małżeństwo trwało krótko

50 km? przecież szkoda czasu na takie coś...

Ile ciąż jeszcze planujesz, przed zrobieniem testu?

[Gwizdak]

Napisane przez Biska

Gwizd gratuluję mieszkanka! Mimo to, życzę Ci, aby Twoje bankowe małżeństwo trwało krótko

50 km? przecież szkoda czasu na takie coś...

Ile ciąż jeszcze planujesz, przed zrobieniem testu?

Ja wiem, czy szkoda czasu - ślub był chyba o 16, a to było lato, oni sobie wynajęli cały dworek pod Warszawą, z dużym terenem dokoła. Fajnie było.

Też mam nadzieję, że krótko, ale nie zapowiada się

A ciąż hmm.... zrobię test w niedzielę na razie mam 32 dzień cyklu i było mi rano nie dobrze

[frezyjka85]

Gwizdak - gratulacje!!!!


Steffcia -

Luffka!!!!!!!!!!!!!!!!!! to już dziś :wow: szczęścia!!!!!!!!!!

[sanrioo]

Gwizdak ale super

kiedy parapetówka?

[Gwizdak]

Napisane przez sanrioo

Gwizdak ale super

kiedy parapetówka?

no tak jak napisałam najwcześniej we wrześniu, tak mi się wydaje przynajmniej

[magda2109]

Cześć

Miałam dziś kryzys ze wstaniem do pracy... Eh...

Wczoraj z 2,5 godziny uczyłam się, dziś od rana próbuję czytać referaty, ale jakiś zly dzień na naukę dziś jest, bo kompletnie nie umiem sie skupić... A jutro kolokwium Ratunkuuuuu

Luffcia, szczęścia!

Gwizdak, strasznie zazdroszczę mieszkanka

[Biska]

To już od rana zaczynamy imprezkę?

No to i http://www.youtube.com/watch?v=goaxkClIKGE na dobry początek

[Gwizdak]

Napisane przez magda2109

Gwizdak, strasznie zazdroszczę mieszkanka

No tak... mieszkanka to tak, a kredytu jakoś nikt nie zazdrości

Ja tam z imprezowaniem zaczekam aż się hajtną..... albo właściwie......

Luffka: SZCZĘŚCIA NA NOWEJ DRODZE ŻYCIA

[frezyjka85]

Napisane przez Biska

To już od rana zaczynamy imprezkę?

No to i http://www.youtube.com/watch?v=goaxkClIKGE na dobry początek

cziki cziki cziki taaaaaaaaa

[Biska]

ktoś pamięta w ogóle godzinę ślubu?

[Gwizdak]

Napisane przez Biska

ktoś pamięta w ogóle godzinę ślubu?

las rąk widzę

[madziamacius8786]

Cześć

Napisane przez magda2109

Wczoraj z 2,5 godziny uczyłam się, dziś od rana próbuję czytać referaty, ale jakiś zly dzień na naukę dziś jest, bo kompletnie nie umiem sie skupić... A jutro kolokwium Ratunkuuuuu

jeszcze dziś masz dzień



http://www.youtube.com/watch?v=zrkZPWRHNDM lalala




Luffcia Wszystkiego Najlepszego na Nowej Drodze Życia !! samych szcześliwych dni przy boku Meża !!