Jak i o czym rozmawiać z rodzicami chłopaka? Dziewczyny pomóżcie!

[monicore]

J

[martinka_m]

Napisane przez monicore

Jutro jadę na wesele kuzynki mojego chłopaka. Tak się złożyło niefortunnie, że spędzę kilka godzin z jego rodzicami i siostrą w pociągu. Zawsze unikałam spotkań z jego rodzicami- głównie dlatego, ze jestem chodzącą nerwicą, jednym wielkim kłębkiem nerwów a zależy mi na nim i chciałam dobrze wypaść przed jego rodziną, tym bardziej, że ona jest dla niego bardzo ważna. Niby to wszystko proste- ale nie dla mnie- już od wczoraj boli mnie brzuch na samą myśl o tym . Dziewczyny co robić? Oczywiście przyjmując, że z nerwów nie przesiedzę całej drogi w pociagu i wesela w kiblu.....

kochana nie denerwuj sie wydaje mi sie ze pewnie jego rodzice beda zadawac ci jakies pytania, zaczynac rozmowe wiec twoim zdaniem bedzie raczej odpowiadac a sama mozesz nawiazywac do aktualnej sytacji, jazdy pociagiem, wesela itp. to dosc banalne no ale zawsze sie sprawdza , ja pamietam, tez chcialam dobrze wypasc przed rodzicami mojego tzta, pierwszy raz sie z nimi spotkalam na weselu jego kuzyna no i nie wyszlo....bo wedlug nich "za dobrze"... sie bawilam, bylo mi cholernie przykro, i poczatkow bardzo sie przejmowalam, ale potem doszlam do wniosku ze nie z nimi chce zyc, tylko z moim tztem, nie polubili mnie na poczatku,szkoda, ale po co mam sie tym martwic. teraz jest juz ok, chyba zmienili zdanie na moj temat moze nawet mnie w jakis sposob polubili. nie udawaj kogos kim nie jestes, nie ma sesnu, rodzina rodzina, ale przezciez zyjesz ze swoim chlopakiem a nie jego rodzicami.

[myychaa]

zawsze możesz się po prostu uroczo uśmiechać i z rosnącym zainteresowaniem przyglądać się temu co za oknem..

a tak na poważnie, to na pewno znajdzie się jakiś zupełnie neutralny i niezobowiązujący temat..

[kuki9]

Nie denerwuj się
Spróbuj rozmawiać na jakieś neutralne tematy-pogoda np.Tak wiem to banał ale jakos tak najlepiej od tego zacząc a potem to jakoś będzie.

[monicore]

martinka_m Dzięki, trochę "wyluzowałam" po Twoim poście- poza tym, nie jadę z nastawieniem "muszę jechać z tymi wrednymi starymi", to ich dobra wola się liczy, chyba nawet bardziej niż moja. Poza tym niech oni też starają się dobrze wypaść w moich oczach.

myychaa taki miałam plan początkowy

kuki9 To prawda, grunt zachować zimną krew, i tak w końcu nastapiłaby konfrontacja

[skimos]

Też myślę że jego rodzice zagadają pierwsi .Przede wszystkim nie denerwuj się tak, bądź swobodna -przecież jego siostra też bedzie (a sam TŻ???) wiec jakby co cię wybawi
Moja zasada: nie wiesz o czym gadać, gadaj o pogodzie sprawdziła się nie raz (m.in. na pierwszej randce ) a tym bardziej ze teraz upały - możesz wracać do tego tematu upały-susze, podwyżki cen na jesieni, pożary w lasach..dowiedz sie wczesniej czym sie interesuja jego rodzice -mze akurat tym co ty? Sport, polityka, moda?? Cokolwiek. Na pewno bedzie dobrze i skomplementuj jego mamę tak naturalnie to bedziesz mieć plusa Możesz wziąc wafelki i w stresującej ciszy po prostu poczęstować
Trzymam kciuki

[kuki9]

Wiesz to też zależy od rodziców twojego chłopaka.Jeśli są w prządku to na pewno postarają sie byś nie czuła się bardzo skrępowana i zdenerwowana.
Ja też należe do osób małomownych.Ale jednak rodzice mojego faceta zawsze do mnie zagadują i jakoś idzie ta rozmowa

[sylwónia]

A w jakim wieku ta siostra? Podobnym do Twojego? Znacie się już? Myslę że ta siostra to duże wybawienie, wiadomo że z rodzicami TZ ta będziesz rozmawiać jak z ciocią czy z wujkiem ktorych widzisz raz na 3 lata , ale z taką siostrą to myślę że łatwo znależć temat. Generalnie dużo się uśmiechaj i nie stresuj niczym, myślę że jeśli są w porządku to tak jak któraś dziewczyna napisała będą sie starali byś czuła się jak najbardziej komfortowo.
A rozmawiać to można o wszystkim, o tym gdzie jedziecie, jak daleko jeszcze , o widoku za oknem , o szkole, o TŻcie

[myychaa]

haha, a widzisz plany początkowe są zawsze najlepsze..

[monicore]

Siostra ma 17 lat, 3 lata mlodsza ode mnie- troche ja znam ale troche mnie zrazila do siebie jak pewnego razu zaczela mnie pouczac jak to jest w zwiazkach...
Dziewczyny a co powiecie na "strzelenie" sobie piwka lub dwoch przed tym spotkaniem dla odwagi??

[martinka_m]

Napisane przez monicore

Siostra ma 17 lat, 3 lata mlodsza ode mnie- troche ja znam ale troche mnie zrazila do siebie jak pewnego razu zaczela mnie pouczac jak to jest w zwiazkach...
Dziewczyny a co powiecie na "strzelenie" sobie piwka lub dwoch przed tym spotkaniem dla odwagi??

oj nie !! ja piwko odradzam!! jezeli w jakis sposob to potem wyjdzie to bedziesz miala wielkiego minusa u jego rodzicow!! sprobuj sie zrelaksowac w inny sposob, piwko calkowicie odradzam

[kuki9]

Lepiej nie pij.Jeśli wyczują od Ciebie alkohol moze byc nieciekawie.
A poza tym jest upał a wiadomo, ze alkohol w upale to nienajlepszy pomysł

[monicore]

Oj, no tak, nie przemyslalam do konca tego piwka

to juz chyba lepiej byc po prostu soba- nawet jesli to nie wyszloby mi na dobre

[malwka87]

Napisane przez monicore

Dziewczyny a co powiecie na "strzelenie" sobie piwka lub dwoch przed tym spotkaniem dla odwagi??

W taki upał to może tylko pogorszyć sprawę, szybciej bierze Każda z nas musi przeżyć tę pierwszą stresującą rozmowę z rodzicami faceta. Zachowuj się naturalnie, uśmiechaj się i wykazuj zainteresowanie tym, co mówią. Myślę, że to oni zaczną, zawsze tak jest A tematy hmm... Zastanów się, co mogłabyś im o sobie opowiedzieć, bo na pewno będą chcieli Cię lepiej poznać. Spytaj o tę kuzynkę, ktora bierze ślub. Możesz rozmawiać o podróżach (przypomnij sobie, czy zdarzyło się coś ciekawego jak jechałaś pociagiem poprzednim razem). Tak jak ktoś powiedział już przede mną, możesz wziąć coś na drogę do chrupania albo jakieś owoce i poczęstować wszystkich, będzie sympatycznie Ale przede wszystkim się nie stresuj, jesteś dziewczyną ich syna i już oni na pewno wiedzą, że on nie wybrał sobie byle kogo

[tak-po-prostu]

heh skad to znam...
wiesz nie bede Ci nic radzic powiem Ci tylko ze jakos to bedzie! naprawde

[misia_bella]

Myslę, że nie ma co się stresować już teraz i wymyslac tematów na ciekawą i mało stresującą rozmowę. Najważniejsze abys zachowywała sie naturalnie i była miła.
Mysle ze jego rodzice zdaja sobie sprawe z tego ze mozesz być troche skrepowana.
Trzymam kciuki bedzie dobrze

[**KaNiA**]

zawsze mozesz ich poprosic zeby Ci cos opowiezieli z zycia ich synka jak byl maly. Twoj facet na bank nie mowil Ci jeszcze wszytskiego a tak jest okazja bys sie czegos dowiedziala.. i sama tez im mozesz poopowiadac

[taaleeloo]

hmm możesz zawsze mieć pod ręką jakąś książkę, na wypadek gdyby rozmowa się nie kleiła będzieszich mogła przeprosić i oddać się,, arcyważnej'' lekturze

[oshinek]

Napisane przez **KaNiA**

zawsze mozesz ich poprosic zeby Ci cos opowiezieli z zycia ich synka jak byl maly. Twoj facet na bank nie mowil Ci jeszcze wszytskiego a tak jest okazja bys sie czegos dowiedziala.. i sama tez im mozesz poopowiadac

taki mały off top
Kania bossski avatar

[**KaNiA**]

Napisane przez oshinek

taki mały off top
Kania bossski avatar

dziekuje

[Mysia_]

po pierwsze pomysl sobie ze takie spotkanie, rozmowa, nie ominie Cie. i im wczesniej tym lepiej ;-)
po drugie, moim zdaniem, lepiej nie myslec o tym wczesniej o czym mozna by pogadac, o czym zagadac ich, dyskutowac itd. pierwsze spotkania niech nie ebda gadanina, na sile wymyslaniem tematow z Twojej strony. poza tym mysle, ze Jego rodzice sami beda zagadywac do Ciebie i jakos to minie. usmiechaj sie, badz mila i grzeczna. i tyle

[sportsmenka86]

Bardzo ciekawy temat poruszylas monicore.

Pamietaj zachowaj rozsadek i w pociagu i na weselu...

[bess]

o matuchno przyjmij moje wyrazy wspolczucia tez jestem chodzaca nerwica .moze rodzice sie zorientuja i sami jakos beda rozladowywac sytuacje.oby

[kasiasweet9]

ja mam podobny problem, bo chodzę z cjłopakiem juz 10 miesięcy i nie widziałam jeszcze jego rodziców... bardzo bym chciała ich poznać, ale boję sie że spale buraka i nie będę wiedziała co powiedzieć, a oni pomyśla ze jestem jakaś dziwna... niewiem co robić...

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

proszę pomóżcie....