Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXIV

[baja_86]

Napisane przez ktosia86

Jak to same ryby A zupa, a kapusta? U mnie bez zupy grzybowej nie ma Świąt
Sporo u Was jedzonka i bardzo w moim guście

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------



To kiedy ta gospodyni ma czas żeby zjeść?

no nie rozumiem tego też, no ale każdy robi jak lubi

[kolanka]

U mnie na stół nosza wszyscy, tzn. nawet jak faceci mają ochotę, to chętnie widziana jest ich pomoc. Jak juz wszytsko jest gotowe, to czekamy na mamę, bo to ona zazwyczaj ostania do stołu siada ( ze względu na to, ze zdejmuje fartuszek i poprawia sie w lustrze ) i dopiero wtedy zaczynamy.

[201803111825]

Treść usunięta

[anika222]

Napisane przez kolanka

U mnie na stół nosza wszyscy, tzn. nawet jak faceci mają ochotę, to chętnie widziana jest ich pomoc. Jak juz wszytsko jest gotowe, to czekamy na mamę, bo to ona zazwyczaj ostania do stołu siada ( ze względu na to, ze zdejmuje fartuszek i poprawia sie w lustrze ) i dopiero wtedy zaczynamy.

no to tak własnie było u mnei w domu ze z mama wnosiłysmy wszystko na raz i potem dzielenie sie opłatkiem kazdy z każdym napierw taka z kazdym potem babcia , mama ja i brat jak zył to konczył dzielenie opłatkiem i wszyscy siadali i jedli a u meza kazdy bierze po kawałku opłatka i sie wstaje i dziadek donosnym głosem składa wszykim zyczenia potem sie siada
no tak maja i pewnie zawsze tak bedzie

[kolanka]

Ja w tym roku ide do tesciowej i u nich też pewnie bedzie mi dziwnie.
U mnie na stojaka przy stole najpierw tata rozdaje opłatek, dzielimy sie ( jak komu pasuje, każdy z każdym bez znaczenia ma kolejność), potem jest modlitwa za tych, co przygotowali posiłek i potem dopiero siadamy do stołu.
Nie czytamy pisma świętego, chociaż taka właściwie jest nasza polska chrzescijańska tradycja.

[baja_86]

U nas czyta się fragment pisma świętego i zawsze jest śmiechawa jak ktoś się przejęzyczy z przejęcia. A jak byliśmy młodsi to nawet się wierszy uczyliśmy sami w tajemnicy przed rodzicami i po wigilii była deklamacja
Bardzo żałuje, że nie śpiewamy kolęd, za to leci jakiś podkład kolęd w tle z płyt

[ktosia86]

Napisane przez baja_86

no nie rozumiem tego też, no ale każdy robi jak lubi

No jasne

Wiecie, że za tydzień o tej porze już pewnie powoli będziemy siadać do stołów?
My w tym roku ze względu na mnie nie jedziemy do teściów w święta. W tamtym roku byliśmy na dwóch kolacjach wigilijnych - najpierw u teściów, potem u nas i pewnie tak będziemy to kontynuować w przyszłości, no ale teraz wyszło jak wyszło. Namawiam męża, żeby chociaż on pojechał choć na chwilkę, ale coś się stawia, mówi, że dosyć mu przykro, ze w zwykły dzień siedzę sama przez większość dnia to nie chce mnie zostawiać w Wigilię. Kochany

[martucha84]

kliwia ktosia kolanka cieszę się że Patrol się podobał

u nas na wigilię jest
barszcz z uszkami
karp smażony
groch z kapustą
dwa rodzaje śledzi
pierożki z grzybami i kapuchą
kompot z suszu
karp w galarecie
ryba w pieczarkach
ryba po cygańsku

i chyba tyle a w 1 dzień świąt jemy to co w wigilie a w 2 na obiad jest pieczeń

i u mojego tż też jest moim zdaniem bzdurny zwyczaj niewstawania od stołu, wzeszłym roku z mdłościami ciążowymi jadłam i jak musiałam iść do łazienki siła wyższa to teściowa mnie potem opieprzyła że przez to że wstałam wszyscy będą mięli pecha, no cóż....
dla mnie to paranoja, jedzą i odkładają talerze nawet na podłogę pod stół bo wstać niewolno... no ale... dla mnie święta powinny być przyjemne bez jakiś przymusów itd... w Boga wierzą a gusła odprawiają... no ale, każdy w swoim domu panem...

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

jedziemy na 19 na usg dam jutro znać co i jak troszku się zaczynam denerwować..

[ktosia86]

Napisane przez martucha84

kliwia ktosia kolanka cieszę się że Patrol się podobał

u nas na wigilię jest
barszcz z uszkami
karp smażony
groch z kapustą
dwa rodzaje śledzi
pierożki z grzybami i kapuchą
kompot z suszu
karp w galarecie
ryba w pieczarkach
ryba po cygańsku

i chyba tyle a w 1 dzień świąt jemy to co w wigilie a w 2 na obiad jest pieczeń

i u mojego tż też jest moim zdaniem bzdurny zwyczaj niewstawania od stołu, wzeszłym roku z mdłościami ciążowymi jadłam i jak musiałam iść do łazienki siła wyższa to teściowa mnie potem opieprzyła że przez to że wstałam wszyscy będą mięli pecha, no cóż....
dla mnie to paranoja, jedzą i odkładają talerze nawet na podłogę pod stół bo wstać niewolno... no ale... dla mnie święta powinny być przyjemne bez jakiś przymusów itd... w Boga wierzą a gusła odprawiają... no ale, każdy w swoim domu panem...

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

jedziemy na 19 na usg dam jutro znać co i jak troszku się zaczynam denerwować..

Po raz kolejny utwierdzam się w przekonaniu, że Twoja teściowa jest... przepraszam, ale dziwna
Dokładnie, Święta powinny być przyjemne

Trzymamy z Maluszkiem kciuki za usg, wszystko będzie w porzadku, zobaczysz

[anika222]

Napisane przez martucha84

kliwia ktosia kolanka cieszę się że Patrol się podobał

u nas na wigilię jest
barszcz z uszkami
karp smażony
groch z kapustą
dwa rodzaje śledzi
pierożki z grzybami i kapuchą
kompot z suszu
karp w galarecie
ryba w pieczarkach
ryba po cygańsku

i chyba tyle a w 1 dzień świąt jemy to co w wigilie a w 2 na obiad jest pieczeń

i u mojego tż też jest moim zdaniem bzdurny zwyczaj niewstawania od stołu, wzeszłym roku z mdłościami ciążowymi jadłam i jak musiałam iść do łazienki siła wyższa to teściowa mnie potem opieprzyła że przez to że wstałam wszyscy będą mięli pecha, no cóż....
dla mnie to paranoja, jedzą i odkładają talerze nawet na podłogę pod stół bo wstać niewolno... no ale... dla mnie święta powinny być przyjemne bez jakiś przymusów itd... w Boga wierzą a gusła odprawiają... no ale, każdy w swoim domu panem...

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

jedziemy na 19 na usg dam jutro znać co i jak troszku się zaczynam denerwować..

nie no bez jaj !!!! powalona ta twoja tesciowa
co jak co ale są pewne wyjątki
u nas tez pewnie w tym roku bedzie inaczej bo sie pojawiły malutkie dzieci do ktorych trzeba wstac i nie ma zmiłuj!!!

z a tymi talerzami na podłogę to chore jest przeciez!!!!
takich cyrków u nas niegdy bym sie nei spodziewała!!!


laski teraz to nawet mąz przestał odbierac telefon i nie wiem co sie dzieje!!!
az mnie z nerwów zaczął boleć naczyniak i ząb pod nim!!!
chyba sie popłacze

[ktosia86]

Napisane przez anika222

nie no bez jaj !!!! powalona ta twoja tesciowa
co jak co ale są pewne wyjątki
u nas tez pewnie w tym roku bedzie inaczej bo sie pojawiły malutkie dzieci do ktorych trzeba wstac i nie ma zmiłuj!!!

z a tymi talerzami na podłogę to chore jest przeciez!!!!
takich cyrków u nas niegdy bym sie nei spodziewała!!!


laski teraz to nawet mąz przestał odbierac telefon i nie wiem co sie dzieje!!!
az mnie z nerwów zaczął boleć naczyniak i ząb pod nim!!!
chyba sie popłacze

Przede wszystkim to się uspokój, bo Natka też się denerwuje.
Gdzie mąż powinien być? W pracy?

[anika222]

Napisane przez ktosia86

Przede wszystkim to się uspokój, bo Natka też się denerwuje.
Gdzie mąż powinien być? W pracy?

no niby nie
mielismy dzis jechac na wies tylko czekamy od tego p****nego mechanika na wiesc ze auto jest do odbioru miało byc na 12 gotowe
a do chwili obecnej nie ma go
wczesniej mechanik nie odbierał bo gadałam z mezem a teraz nawet maz nie odbiera!!

[ktosia86]

Napisane przez anika222

no niby nie
mielismy dzis jechac na wies tylko czekamy od tego p****nego mechanika na wiesc ze auto jest do odbioru miało byc na 12 gotowe
a do chwili obecnej nie ma go
wczesniej mechanik nie odbierał bo gadałam z mezem a teraz nawet maz nie odbiera!!

Spokojnie, może prowadzi i nie moze odebrać, albo akurat jest u tego mechanika. Spróbuj za chwilkę

[zaaaabcia]

Napisane przez AgatkaL

Wczoraj wzięłam wolne w pracy, bo pojechałam do sądu wybrać jeszcze protokół z rozprawy rozwodowej, w którym spisane są nasze zeznania (potrzebne mi to do unieważnienia kościelnego). R specjalnie wziął wolne i zawiózł mnie do Wawy, żebym nie telepała się autobusami w to zimno Zahaczyliśmy jeszcze o Złote Tarasy, wieczorem miałam wizytę u ginekolog, więc cały dzień gdzieś lataliśmy.
Dzisiaj R bawi się na firmowej wigilii, a ja mam wieczór z telewizorem.

a czemu nie poszlas z TZetem?

Napisane przez Gucia0987

I jeszcze mam do was pytanie. Muszę coś kupić teściowej... i nie mam pojęcia co. Biżuteria odpada bo ma tego wielkie ilości, tak samo kosmetyki... i brak mi pomysłów...Pomożecie?

hmm moze wizyta u kosmetyczki ?

Napisane przez Rybulka

Żabciu, super domek!

dziekuje slicznie

Napisane przez violisia

czesc Wam


czas leci ze ho ho.. mi juz polowa ciazy minela, a pamietam jak 3malam tesciora w rece i ryczalam ze szczescia

ojj tak czas leci bardzo szybko niedawno bylo Wszystkich Swietych a tu juz za tydzien Boze Narodzenie


Dzwonilam do domu .. z moja babcia nie najlepiej a nawet nie mam jak jej odwiedzic ... i jeszcze cioci wyszly jakies plamy na plucach ... zanosza sie super swieta

[anika222]

no łwasnie dzwonił ze siedzi u mechanika i czeka aż naprawią!!! powiedział mu ze nie wyjdzie stamtąd bez auta

cały dzień w dooopie juz dawno powinniśmy być w Radomiu
teraz nawet jak odbierze auto to i tak nie pojedziemy bo jak żeśmy oddawali mu auto to na letnich oponach stało ciekawe jak on wróci do domu

[Ana***]

Napisane przez martucha84

przepraszam ale nie mogłam się oprzeć
fotka z cyklu

"Panie Boże spraw żeby święty Mikołaj istniał naprawdę i przyniósł mi klocki lego"

Fantastyczny

U mnie na wigilie są takie potrawy:
-ryż z cynamonem
-kasza z sosem grzybowym
-zupka owocowa, a dokładniej z wiśni
-ziemniaczki z śledziem i woda śledziową mniaaaam
-rybka smażona
-pierogi z kapustą i grzybami
-w zeszłym roku była też kutia, ale raczej się już nie pojawi, bo za bardzo nam nie smakowała

ooo jeszcze kapusta z grochem- obowiązkowo!

[anuulaa]

Cześć,
dzisiaj wróciłam z pracy a w pokoju chyba z 50 róż herbacianych w wazonie i karteczka "Dziękuję, że jesteś!!" Jejku, ale mnie mężuś zaskoczył. Niestety nie wiedzieliśmy się jeszcze, bo jest w pracy:/ Wkurzają mnie te jego drugie zmiany, bo praktycznie przez cały tydzień się mijamy i nawet przez telefon za długo sobie niepogadamy, bo on ma zawsze dużo pracy i nie ma jak ehhh poczekam do 1 w nocy aż wróci. Ostatnio wraca tak późno, bo pracuje w firmie kurierskiej, rozlicza kurierów i musi czekać do ostatniego kuriera. A teraz świąteczna gorączka, bo tego ten śnieg:/

Co do wigilijnego jedzonka, to u moich rodziców zawsze było bogato, za to u teściów skromnie i zawsze byłam zawiedziona, że nie ma takiego dobrego jedzonka jak u moich. U moich rodziców zawsze jest:

barszcz czerwony z uszkami
zupa grzybowa
smażone pierogi z kapustą i grzybami
ryba po grecku
krokiety
karp smażony
czasem śledzie
kompot z suszu
Na pewno będę to kontynuować w swoim domu.

Jak u Was z porządkami? Ja jeszcze nic nie mam zrobione, od jutra zaczynam. Nawet okien nie mam umytych przez te mrozy:/

Edit:
Żabciu, piękny ten Wasz dom!! Zachwyciłam się

[Madzialenka12344321]

cześć

Napisane przez Gucia0987

No nie taka teściowa straszna jak ją malują!

Powodzenia dzisiaj na jasełkach!

Dziękuję za kciuki przydały się. Mega stres, ale wszystko było super. BYło kilka wpadek, ale tak śmiesznych, że leżałam ze śmiechu jak i widzowie. Na koniec pani dyrektor nas aż ucałowała i powiedziała, ze widziała ile w to pracy włożyłyśmy

ze śmiesznych wpadek:
- Józef z szopki się wydarł, że go Ktoś zasłania i ma się przeusnąć
- pszczółka maja wybiega by mówić swoją rolę. stoi, stoi nagle bach mikrofon na ziemie i uciekła do mnie za kotarę. zapomniała czułek założyć. Szybko jej załozyłam i wybiegła powiedzieć swoją rolę

Marta fajne zdjęcie Pata

Zabcia współczuje

[atomufka]

hej dziewczyny.Ale Wam zazdroszczę tych rodzinnych świąt,ja już zaczynam łapać doła ,bo znów sami będziemy.

martucha boskie zdjęcie PAtrykaale on podobny do Tż!!!

a propos jedzonka świątecznego to u mnie w domu rodzinnym zawsze było:
-karp-obowiązkowo! w różnych postaciach: w galarecie,smażony
-kapusta z grzybami
-ryba po grecku mniam
-zupa z suszu i rybna
-zazwyczaj z 2-3 sałatki śledziowe
-makiełki

Barszczu ani pierogów czy też krokietów u nas nigdy nie było,bo nikt nie przepada w domu

Madzia ale mnie rozwaliło zdanie: zapomniała czułek załozyć

żabcia przykro mi bardzo.A jak sprawy z Twoją nogą ?bo chyba przeoczyłam jak pisałaś...

[Madzialenka12344321]

U mnie na wigilię jak co roku 12 potraw (bo na święta to już masa innego jedzenia:
1. barszcz czerwony
2. uszka
3. pierogi z kapustą i grzybami
4. karp w galarecie (ale ze nie lubimy karpia, to ma byc rybka faszerowana)
5. ryba po grecku
6. śledzie
7. kutia
8. krokiety z pieczarkami
9. kapusta z grochem
10. ciasto :makowiec, piernik
11. kompot z suszu
12. łosoś z serkiem

atomufka a ja mało nie zemdlałam. patrze Maja nic nie mówi, nagle bach, mikrofon rzuca i długa do mnie z czułkami w ręku rzuciłam wszystko i jej pomogłam i wybchnełam na scenę

[201803111825]

Treść usunięta

[atomufka]

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

Ja też dziś zrobiłam sprzątanie.Trochę nie kumam tego zamieszania ze sprzątaniem przed świętamizawsze mnie to denerwowało w domu rodzinnym My cały rok mamy porządek

[Madzialenka12344321]

Zapomniałam napisać. a dzis do mnie dzwonili z przedszkola w miescie czy jeszcze poszukuję pracy (składałam CV, bo mają dla mnie ofertę) . jak człwoiek szuka pracy to nic. a jak już ma to wiecie po tym jak zostałam przyjęta to dzwonili do mnie z przedszkola prywatnego, ze szkoły do klas I-III ale na roczne zastępstwo i teraz tego przedszkola publicznego/.

[Ana***]

Napisane przez atomufka

hej dziewczyny.Ale Wam zazdroszczę tych rodzinnych świąt,ja już zaczynam łapać doła ,bo znów sami będziemy.

martucha boskie zdjęcie PAtrykaale on podobny do Tż!!!

a propos jedzonka świątecznego to u mnie w domu rodzinnym zawsze było:
-karp-obowiązkowo! w różnych postaciach: w galarecie,smażony
-kapusta z grzybami
-ryba po grecku mniam
-zupa z suszu i rybna
-zazwyczaj z 2-3 sałatki śledziowe
-makiełki

Barszczu ani pierogów czy też krokietów u nas nigdy nie było,bo nikt nie przepada w domu

Madzia ale mnie rozwaliło zdanie: zapomniała czułek załozyć

żabcia przykro mi bardzo.A jak sprawy z Twoją nogą ?bo chyba przeoczyłam jak pisałaś...

Co to są makiełki? pierwsze o tym słyszę

[201803111825]

Treść usunięta

[zaaaabcia]

Napisane przez anuulaa

Edit:
Żabciu, piękny ten Wasz dom!! Zachwyciłam się

dziekuje pieknie

Napisane przez Madzialenka12344321

cześć



Dziękuję za kciuki przydały się. Mega stres, ale wszystko było super. BYło kilka wpadek, ale tak śmiesznych, że leżałam ze śmiechu jak i widzowie. Na koniec pani dyrektor nas aż ucałowała i powiedziała, ze widziała ile w to pracy włożyłyśmy

ze śmiesznych wpadek:
- Józef z szopki się wydarł, że go Ktoś zasłania i ma się przeusnąć
- pszczółka maja wybiega by mówić swoją rolę. stoi, stoi nagle bach mikrofon na ziemie i uciekła do mnie za kotarę. zapomniała czułek założyć. Szybko jej załozyłam i wybiegła powiedzieć swoją rolę


Zabcia współczuje

to fajnie ze przedstawienie sie udalo
a bez wpadek nie bylo by tak wesolo

dziekuje , mam nadzieje ze jakos wszystko sie ulozy z babcia i ciocia ...

Napisane przez atomufka

żabcia przykro mi bardzo.A jak sprawy z Twoją nogą ?bo chyba przeoczyłam jak pisałaś...

Dzieki ...
Z noga o wiele lepiej dziekuje ze pytasz biore tabletki i jest lepiej nawet bylam dzisiaj gotowa isc do pracy ale babka mowila zebym jeszcze odpoczela troche

[Maja102]

Napisane przez Ana***

-w zeszłym roku była też kutia, ale raczej się już nie pojawi, bo za bardzo nam nie smakowała

Napisane przez atomufka

-karp-obowiązkowo! w różnych postaciach: w galarecie,smażony

o nieee
U mnie w domu nikt nie lubi i od wielu lat karpia nie było na kolację

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

własnie

[Ana***]

No nic ja uciekam Życzę miłego weekendu, bo mój nie będzie aż tak miły jaki miał być... jadę do szkoły. Ogólnie rzecz biorąc to 2 tyg. temu się dowiedziałam, że dodatkowy zjazd mamy...

[atomufka]

Napisane przez Ana***

Co to są makiełki? pierwsze o tym słyszę

Bo makiełki są tylko w Poznaniu to jest coś podobnego do kutii .W skrócie mówiąc bułka namoczona w mleku i potem obtoczona w masie makowej z bakaliami.Takie słodkie kluski,przepyszne

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

dokładnie moja mama zawsze tydzień przed czyściła wszystkie półki,meble ,okna itp itd....doprowadzało mnie to do szału A na co dzień oczywiście też sprząta,żeby nie było ,że w brudzie cały rok żyliśmy hehe

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:48 ----------

Napisane przez zaaaabcia

dziekuje pieknie



to fajnie ze przedstawienie sie udalo
a bez wpadek nie bylo by tak wesolo

dziekuje , mam nadzieje ze jakos wszystko sie ulozy z babcia i ciocia ...



Dzieki ...
Z noga o wiele lepiej dziekuje ze pytasz biore tabletki i jest lepiej nawet bylam dzisiaj gotowa isc do pracy ale babka mowila zebym jeszcze odpoczela troche

To dobrze ,że lepiej.A co Ci się stało ? bo to chyba nie zapalenie żyły?

Napisane przez Maja102

o nieee
U mnie w domu nikt nie lubi i od wielu lat karpia nie było na kolację

własnie

No właśnie w wielu domach nie ma karpia ,a dla mnie to podstawa

Napisane przez Ana***

No nic ja uciekam Życzę miłego weekendu, bo mój nie będzie aż tak miły jaki miał być... jadę do szkoły. Ogólnie rzecz biorąc to 2 tyg. temu się dowiedziałam, że dodatkowy zjazd mamy...

oj współczuje

[201803111825]

Treść usunięta