Koniec opierniczania dziewczynki z wspólnego odchudzania wracają do dietkowania!!

[antidotum89]

miałam sie nie przyznawac ale czekam na baty... zjadłam kawałek czekolady przed obiadem, normalnie jak jakis nałogowiec to był impuls i bieg do szafki;/

juz rozkminiłam kiedy mam ochote na czekolade, kiedy spada mi poziom cukru:P proste a jakie genialne musze jesc wiecej wegli? bo na dobra sprawe pgraniczam je do sniadania i czasem 2sn... na obiad juz nie


co tu tak cicho?

[heroine86]

Napisane przez antidotum89

miałam sie nie przyznawac ale czekam na baty... zjadłam kawałek czekolady przed obiadem, normalnie jak jakis nałogowiec to był impuls i bieg do szafki;/

juz rozkminiłam kiedy mam ochote na czekolade, kiedy spada mi poziom cukru:P proste a jakie genialne musze jesc wiecej wegli? bo na dobra sprawe pgraniczam je do sniadania i czasem 2sn... na obiad juz nie


co tu tak cicho?

że znowu czekolada???!!!
no ładnie! taaaa wymądrzam się, ale zaraz idę na "wigilię" do znajmych i coś mi się wydaje, że grzeczna nie będę już szykuję lać ile wlezie

nie wiem właśnie co tu tak cicho myślałam, że jak wrócę z roboty to będę mieć co nadrabiać, ale się przeliczyłam

Igunia jak tam? dzieci żyjommm?? w tv nic nie mówili życie Ci miłe jeszcze widzę łojj jeszcze teraz rechoczę średniowieczny Kochanowski ejjjj, a może jakiś inny był?!

[antidotum89]

Napisane przez heroine86

że znowu czekolada???!!!
no ładnie! taaaa wymądrzam się, ale zaraz idę na "wigilię" do znajmych i coś mi się wydaje, że grzeczna nie będę już szykuję lać ile wlezie

nie wiem właśnie co tu tak cicho myślałam, że jak wrócę z roboty to będę mieć co nadrabiać, ale się przeliczyłam

Igunia jak tam? dzieci żyjommm?? w tv nic nie mówili życie Ci miłe jeszcze widzę łojj jeszcze teraz rechoczę średniowieczny Kochanowski ejjjj, a może jakiś inny był?!

nie odmowie sobie okazji

ja wlasnie wsunełam kolacje kromke ciemnego chlebka z pasta z tunczyka jajka i łyzeczki majonezu<nie bijcie, ale bez niego smakowało jak siano:P>

[Malenka321]

Napisane przez yessabell

bidulka ja mało sypiam..
a ja... pisze codziennie z pewnym chłopakiem... Honey juz wie o kogo chodzi. moze mnie zlinczujecie, ale poznalismy sie przez facebooka, piszemy na gg, przez smsy, dzwonimy do siebie. i teraz najlepsze: ja czuję, ze on jest tym jedynym... i to nie jest moje widzimisie. my w tym samym czasie piszemy sobie to samo, myslimy o tym samym... mamy ten sam znak zodiaku: byk. podobno dwa byki to najlepsze połączenie. nie myślcie, ze jestem naiwna, ze po prostu potrzebuje miłosci, bylejakiej... nie! wiecie, ja gdy weszłam na profil tego chłopaka(a było to ostatniego dnia sierpnia) to poczułam coś dziwnego. poczułam,z emusze do niego napisac, tym bardziej, ze miał w opisie o sobie tekst z piosenki, która uwielbiam (piosenka reggae, wiec jest raggamuffinowym fanem, tak jak ja!). no i napisałam do niego, ot tak... ze uwielbiam te piosenke i go pozdrawiam. zaprosił mnie do znaj, odp uprzejmie, ze dziekuje za wiad, ze lubi reggae itd. nie pisalismy juz nic do siebie, oprócz tego, ze czasem kliknął "lubię to" w mój status czy zdj, czasem skomentował. w poł. listopada cos mnie podkusiło aby napsiac do niego co słychac i ze sama nie wiem czemu to pisze, ale czuje w nim pokrewna dusze.. a on mi odp, ze ma tak samo.. wymienilismy sie nr gg i tel. piszemy ze soba na gg wieczorami, potem sms, codziennie ja dzwonie albo on. czuje, ze to jest ten. nie jest przystojny, ale to nie ma znaczenia. ma rodzine pod lbn, ma przyjechac tu na wiosne. wczesniej wpadlismy na pomysł by spotkac sie w wawie, bo najlepsze, a raczej najgorsze jest to, ze on jest z sopotu ma 21 lat. od przyszł roku chciałby zaczac studia w lbn, ale rodzice nie pomoga mu finansowo, wiec raczej dupa z tego. złozył papiery do policji, w lutym beda wyniki.... wiem, ze to na dłuzsza mete nie ma sensu. i dlatego mi zle. z 1 str sprawia, ze jestem szczesliwa.. w koncu. czuje sie wyjatkowa.. a z 2: to NIE MA SENSU ech.. źle mi.

Yes przepraszam, że dopiero teraz odp na ta wiadomośc. Ja powiem tak: TO MA SENS!! i waroto próbowac!!

[honeyasik86]

dooobry piatek mamy... w końcu... jeju jak mi się chce już do domu Byle do środy, byle do środy... Śniadanko zjedzone Kawusie żłopię

[heroine86]

Napisane przez antidotum89

nie odmowie sobie okazji

ja wlasnie wsunełam kolacje kromke ciemnego chlebka z pasta z tunczyka jajka i łyzeczki majonezu<nie bijcie, ale bez niego smakowało jak siano:P>

dzięki wypiłam 3 drinyy z colą zero

Zjadłam śniadanko, wypiłam kawusię, zmykam do pracy. Będę chyba wieczorkiem no chyba, że mnie gdzieś wetnie Miłego dnia laski!

[antidotum89]

ja jestem w trakcie sprzatanka nie wiedzialam ze mozna miec tyle kurzu w jedny miejscu np za łozkiem


laski co za szopke odstawiacie, gdzie zescie wszystkie poszły??!!!

[aassiiaa1988]

Napisane przez yessabell

bidulka ja mało sypiam..
a ja... pisze codziennie z pewnym chłopakiem... Honey juz wie o kogo chodzi. moze mnie zlinczujecie, ale poznalismy sie przez facebooka, piszemy na gg, przez smsy, dzwonimy do siebie. i teraz najlepsze: ja czuję, ze on jest tym jedynym... i to nie jest moje widzimisie. my w tym samym czasie piszemy sobie to samo, myslimy o tym samym... mamy ten sam znak zodiaku: byk. podobno dwa byki to najlepsze połączenie. nie myślcie, ze jestem naiwna, ze po prostu potrzebuje miłosci, bylejakiej... nie! wiecie, ja gdy weszłam na profil tego chłopaka(a było to ostatniego dnia sierpnia) to poczułam coś dziwnego. poczułam,z emusze do niego napisac, tym bardziej, ze miał w opisie o sobie tekst z piosenki, która uwielbiam (piosenka reggae, wiec jest raggamuffinowym fanem, tak jak ja!). no i napisałam do niego, ot tak... ze uwielbiam te piosenke i go pozdrawiam. zaprosił mnie do znaj, odp uprzejmie, ze dziekuje za wiad, ze lubi reggae itd. nie pisalismy juz nic do siebie, oprócz tego, ze czasem kliknął "lubię to" w mój status czy zdj, czasem skomentował. w poł. listopada cos mnie podkusiło aby napsiac do niego co słychac i ze sama nie wiem czemu to pisze, ale czuje w nim pokrewna dusze.. a on mi odp, ze ma tak samo.. wymienilismy sie nr gg i tel. piszemy ze soba na gg wieczorami, potem sms, codziennie ja dzwonie albo on. czuje, ze to jest ten. nie jest przystojny, ale to nie ma znaczenia. ma rodzine pod lbn, ma przyjechac tu na wiosne. wczesniej wpadlismy na pomysł by spotkac sie w wawie, bo najlepsze, a raczej najgorsze jest to, ze on jest z sopotu ma 21 lat. od przyszł roku chciałby zaczac studia w lbn, ale rodzice nie pomoga mu finansowo, wiec raczej dupa z tego. złozył papiery do policji, w lutym beda wyniki.... wiem, ze to na dłuzsza mete nie ma sensu. i dlatego mi zle. z 1 str sprawia, ze jestem szczesliwa.. w koncu. czuje sie wyjatkowa.. a z 2: to NIE MA SENSU ech.. źle mi.

piękna historyja i jak dla mnie ma sens. Przeznaczenia nie da się oszukać, więc jeśli macie być razem, to będziecie...mimo wszystko

Napisane przez honeyasik86

Po gorącej imprezie:
- Słoneczko…
- Tak, kotku?
- Zrobisz śniadanie, rybko?
- Oczywiście, skarbeńku.
- Jajeczniczkę, rybko?
- Ze szczypiorkiem, pieseczku.
- Ale na masełku, żabciu?
- Nie może być inaczej, misiu.
- ****a, myszko… przyznaj się! Ty też nie pamiętasz, jak mam na imię?!

leżę i kwiczę

Napisane przez antidotum89

aaaa ja juz mam wolne, 3 tyg!!!!
kupiłam foremki do ciastek:d
na sniadanko chlebek ciemny z wedlina(o 5 rano!!) a dopiero teraz 2 sn. serek homo waniliowy, zaraz ide spac cos czuje ze musze odpoczac

ja też tak chcę dobrze, że za marzenia nie karają...

Napisane przez xxxemilkaxxx

Cześć dziewczynki
Jak tam porządki świąteczne już zrobione??? Ja miałam ambitny plan zacząć je dzisiaj, ale jeszcze nie czuję się najlepiej, jestem na L4, biorę antybiotyk i jestem bardzo słaba. Do pracy nie chodzę, na studia tez nie chodzę od 3 tygodni.
Jakie macie plany sylwestrowe, napiszcie coś więcej o sobie. Jesteście mężatkami, pannami, mieszkacie same, z rodzicami...??? Jestem bardzo ciekawa.

heloł, my się chyba nie znamy
ja jestem Asia, mam 22 lata.. 3 tygodnie temu wróciłam do rodzinnego domciu i mieszkam tu z rodzinką i narzeczonym studiuję sobie położnictwo hmm.. to chyba wsio.. a na Sylwka idziemy do znajomych.. takie przynajmniej są plany..


a tak w ogóle to witam Was moje Gwiazdy

sytuacja moja sama się w zasadzie rozwiązała.. powiem jedno faceci to świnie i nigdy się nie zmieniają.. dobrze, że podjęłam dobrą decyzję.

Wczoraj z Laskami z grupy zrobiłyśmy sobie babski wieczor :d poszłyśmy na piwko do pubu na starym w Pozku a potem poszłam do psipsióły, u której nocowałam i wypiłyśmy po szampanie na głowe póki siedziałam było dobrze, ale jak wstałam to miałam helikopter w główce.. Potrzebne mi było takie zresetowanie się i oderwanie od problemów

buziolki

[Mysteriness]

Hejooo kochane

Assia, to mówisz że zaszalałaś niee no , każdemu czasem przydaje się trochę luzu a tak w ogóle to gratuluję zakończenia dietki , bo jeszcze tego nie zrobiłam jesteś super

Yess, jaka piękna historia Ja też wierzę że Wam się uda i to ma sens Kiedyś miałam podobnie, więc wiem jak to jest

honey, dziękuję za poprawianie humoru tymi superowymi żartami

igunia , biedne te dzieci a ile mają lat? Liceum? Czy gimnazjum?

anti, szczęściaro, wolne się już ma

Malenka


Weekend! Jakie to dla mnie dziwne, że nie muszę zakuwać Luuuz!

A teraz uroczyście oświadczam, że jutro z rana ładnie się zmierzę i od nowa zaczynam walkę, z moją już pomniejszoną o kilkanaście cm, figurą i nie ma zmiłuj!


Kooocham Was!

[yessabell]

siema siema
Asiu: dobrze, ze sobie tak pobalowałas, na pewno Ci sie to przydało

Myss: Ty masz wolne od nauki, a Jess zakuwa sesja, oj sesja idzie...

własnie pisze chreję (plan wystąpienia publicznego na temat"czy słusznie zniesiono w Polsce kare śmierci?") sama se taki zryty temat wymysliłam i teraz szukam o tym info na necie, heh. i obiecałam se, ze od jutra, przez 23 dni które bd w domku bede ćwiczyc codziennie tak., jak w wakacje MUSI SIE UDAC!!!!

buziam Was

[Mysteriness]

Yesss , Ty na pewno dasz radę, bo zdolna jesteś

Trzymam kciuki za ćwiczonkaa


ja zmykam poczytać coś lekkiego i spaaać buziolki i dobranoc

[yessabell]

Napisane przez Mysteriness

Yesss , Ty na pewno dasz radę, bo zdolna jesteś

Trzymam kciuki za ćwiczonkaa


ja zmykam poczytać coś lekkiego i spaaać buziolki i dobranoc

dobranoc Aniołku

[Praan]

Halo halo!
O jaka ja zmęczona po pracy...
Cały miesiąc studia-praca-studia-praca... I tak jeszcze 4 dni, a potem do domku!
i wreszcie będę mieć święta

Co u Was?

[Praan]

Jak tu cichutko, ani mru mru...

Miłego dnia wszystkim!

[Mysteriness]

Dzień dobry śpiochy

Praan wytrzymasz jeszcze te 4 dni


u mnie baardzo fajnie jestem szczęśliwa, przynajmniej od wczoraj do dziś, a co będzie dalej to zobaczymy no i zmierzyłam się przed chwilką, walkę uważam za rozpoczętą <oczywiście z MAŁĄ dyspenzą na święta > .


Miłego dnia

[yessabell]

co tu tak cicho???
ja wkuwam "Zasady pisowni słownictwa religijnego"

ach... byle do wieczora, aż W. wejdzie na gg
dzwonił dzis rano do mnie

za jakaś godzinek e sobie poćwicze, a co!

[Mysteriness]

yess, yyy że co wkuwasz??
na co to?

kurcze, ale fajniee, jak tak dzwoni, no nie? ehhh, fajniee yess masz NA pewno Wam się uda

[yessabell]

Napisane przez Mysteriness

yess, yyy że co wkuwasz??
na co to?

kurcze, ale fajniee, jak tak dzwoni, no nie? ehhh, fajniee yess masz NA pewno Wam się uda

mam taki przedmiot jak Kościół Katolicki w Polsce i żeby móc przystąpić do egzaminu, najpierw musze zaliczyc to słownictwo- wiesz, cos w stylu jak sie pisze nazwy świąt, świętych, okreslenia dot. Boga itd itd. nietrudne, tylko jednak trzeba troche przysiaść nad tym.

W. właśnie wszedł na gg(jest w pracy, ale ma mało do roboty, wiec na tel wszedł, popisalismy chwile ) och, jest tak fantastycznie, uwierz mi chyba się zakochałam najlepsze jest to, ze on ciągle mówi/pisze o spotkaniu, ze juz sie nie moze doczekac i co najlepsze: juz nam zaplanował wakacje w górach

jak myślicie: powinnam go zaprosic na swój półmetek, który mam pod koniec lutego czy jednak nie?? sama nie wiem..

[Mysteriness]

yhyy, takie buty to chyba czasami jest ciekawe no nie?


Heh, czuję w Twoich wypowiedziach o Nim jakiś dreszcz emocji Gdyby napisała o takiej sytuacji jakaś 15 czy 16 latka to bym powiedziała że to nie ma sensu, ale zupełnie jest inaczej jak się jest dorosłym, samodzielnym, można podróżować po Polsce itd Yess kochana szczęścia!

aa no ja bym Go zaprosiła na Twoim miejscu, ale ja czasami zbytnio ufam swoim emocjom, więc niech lepiej dziewczyny się wypowiedzą, bo starsze i mądrzejsze ode mnie

no właśnie a gdzie Wy wszyscy jesteście??

[yessabell]

a wiecie dziewczatka, ze Yess dzisiaj poćwiczyła 15 minutek? jak na początek chyba nienajgorzej i moje mięśnie mają się całkiem nieźle

gdzie żeśta są???

[antidotum89]

witam wlasnie wstałam, wczoraj byłam na imprezie, wypilam kilka piwek i dziubłam troche paluszkow:P
ale za to narazie siedze nad jogurtem i zastanawiam sie czy go zjesc
dzis dzien bez cwiczen, moje miesnie brzucha(tak! te dolne w koncu!!) daja o sobie znac juz 3 dzien, trzeba dac im spokoj na troszke

[igunia18]

Napisane przez aassiiaa1988

Wczoraj z Laskami z grupy zrobiłyśmy sobie babski wieczor :d poszłyśmy na piwko do pubu na starym w Pozku a potem poszłam do psipsióły, u której nocowałam i wypiłyśmy po szampanie na głowe póki siedziałam było dobrze, ale jak wstałam to miałam helikopter w główce.. Potrzebne mi było takie zresetowanie się i oderwanie od problemów

buziolki

oj to się musiało tam dziać
już nie pamiętam kiedy byłam na takim babskim wieczorze:ryc ze-smarkam:

Napisane przez Mysteriness

igunia , biedne te dzieci a ile mają lat? Liceum? Czy gimnazjum?



A teraz uroczyście oświadczam, że jutro z rana ładnie się zmierzę i od nowa zaczynam walkę, z moją już pomniejszoną o kilkanaście cm, figurą i nie ma zmiłuj!

te nieuki to akurat II gimnazjum
trzymam kciuki za walkę z centymetrami

Napisane przez yessabell

W. właśnie wszedł na gg(jest w pracy, ale ma mało do roboty, wiec na tel wszedł, popisalismy chwile ) och, jest tak fantastycznie, uwierz mi chyba się zakochałam najlepsze jest to, ze on ciągle mówi/pisze o spotkaniu, ze juz sie nie moze doczekac i co najlepsze: juz nam zaplanował wakacje w górach

jak myślicie: powinnam go zaprosic na swój półmetek, który mam pod koniec lutego czy jednak nie?? sama nie wiem..

Pewnie, że zaproś
Zakochani są wśród Nas, nananananana

Napisane przez yessabell

a wiecie dziewczatka, ze Yess dzisiaj poćwiczyła 15 minutek? jak na początek chyba nienajgorzej i moje mięśnie mają się całkiem nieźle

gdzie żeśta są???

za ćwiczonka

Napisane przez antidotum89

witam wlasnie wstałam, wczoraj byłam na imprezie, wypilam kilka piwek i dziubłam troche paluszkow:P
ale za to narazie siedze nad jogurtem i zastanawiam sie czy go zjesc
dzis dzien bez cwiczen, moje miesnie brzucha(tak! te dolne w koncu!!) daja o sobie znac juz 3 dzien, trzeba dac im spokoj na troszke

daj mięśniom troszkę odpocząć


Kochane ja muszę się przyznać do czegoś strasznego: zjadłam 5 cukierków (michałków) i nie mam wyrzutów sumienia przysięgłam sobie, że od stycznia zaczynam poważną walkę z centymetrami! teraz jakoś tak mi się nie chce wszystkiego odmawiać. Zreszta przygotowuję wigilię i święta więc pewnie będę próbowała wszystkiego ale z umiarem oczywiście

Dzisiejsze jedzonko:
śniadanie: cukierki
obiadek: zupa ogórkowa, ryż brązowy, pieczone udko z kurczaka, buraczki czerwone.
podwieczorek: kawałek piernika
kolacja: makrela

[honeyasik86]

Witajcie moje kochane Przepraszam, że mnie tu nie było, ale prezenty, praca i latanie po sklepach zajęło cały mój czas i nie będę miała jak tu wejść w najbliższym czasie wiec wszystkim WAM moje skarby Najukochańsze życzę Spokojnych, Zdrowych Świąt Bożego Narodzenia spędzonych w cudownej rodzinnej atmosferze, dużo miłości, obżerania się ile wlezie ( bo to święta i nie ma co patrzeć na kalorie) i bogatego Mikołaja Wesołych Świąt moje Niunie I łamiąc się opłatkiem pamiętajcie że tam hen daleko jest Honiaczek, który o Was będzie myślał Kocham Was i dziękuję, ze Was poznałam To najlepszy prezent jaki mogłam dostać

[yessabell]

Napisane przez honeyasik86

Witajcie moje kochane Przepraszam, że mnie tu nie było, ale prezenty, praca i latanie po sklepach zajęło cały mój czas i nie będę miała jak tu wejść w najbliższym czasie wiec wszystkim WAM moje skarby Najukochańsze życzę Spokojnych, Zdrowych Świąt Bożego Narodzenia spędzonych w cudownej rodzinnej atmosferze, dużo miłości, obżerania się ile wlezie ( bo to święta i nie ma co patrzeć na kalorie) i bogatego Mikołaja Wesołych Świąt moje Niunie I łamiąc się opłatkiem pamiętajcie że tam hen daleko jest Honiaczek, który o Was będzie myślał Kocham Was i dziękuję, ze Was poznałam To najlepszy prezent jaki mogłam dostać

ojoj, jakie to słodkie Asieńko moja ukochana, Tobie też wesołych świąt i na pewno jeszcze Yess sie do Ciebie łodezwie w święta, coby życzonka złożyc

Igunia: a chcesz bacika za te cukierki?

w sumie to przyznam szczerze, ze wczoraj zjadłam 3/4 czekolady o smaku Michałki ale pociwczyłam i dziś mam zakwasy, ale tez poćwicze

[Mysteriness]

Heej

igunia dziękuję za kciuki Twój jadłospis i tak jest bardzo dietetyczny zawsze, więc jak raz na czas się zdarzą cukierki i piernik, to nic się nie stanie ale jak coś to

anti balujesz widzę :brzyda l:

yess brawa za ćwiczonka hmmm, czekoladaa?

honey kochana JA na pewno będę o Was wszystkich myśleć łamiąc się opłatkiem Tobie też Wesołych Skarbie

mój dzisiejszy jadłospis <wiem, że zawalam>
2 kanapki z masłem i wędliną
trochę ziemniaków z burakami i mięsem z piekarnika
jabłko
kawa, herbata



słucham Dżemu i smutno mi... Jeden chłopak tak miesza w moim życiu przez ostatnie dni, że ja już nic nie wiem eehhhh

[yessabell]

Napisane przez Mysteriness

Heej

igunia dziękuję za kciuki Twój jadłospis i tak jest bardzo dietetyczny zawsze, więc jak raz na czas się zdarzą cukierki i piernik, to nic się nie stanie ale jak coś to

anti balujesz widzę :brzyda l:

yess brawa za ćwiczonka hmmm, czekoladaa?

honey kochana JA na pewno będę o Was wszystkich myśleć łamiąc się opłatkiem Tobie też Wesołych Skarbie

mój dzisiejszy jadłospis <wiem, że zawalam>
2 kanapki z masłem i wędliną
trochę ziemniaków z burakami i mięsem z piekarnika
jabłko
kawa, herbata



słucham Dżemu i smutno mi... Jeden chłopak tak miesza w moim życiu przez ostatnie dni, że ja już nic nie wiem eehhhh

Kotek pisz co sie dzieje?

[Mysteriness]

Napisane przez yessabell

Kotek pisz co sie dzieje?

Głupie problemy głupiej nastolatki

na 18 brata strasznie się do mnie przystawiał. Ale był pijany, i jego niektóre zagrania typu łapanie z kolano wcale nie były zabawne, więc wtedy go olewałam. Potem spał u nas, chciał u mnie w pokoju, ale to też śmieszne nie było. No a następnego dnia zaprosił mnie na nk do znajomych i zaczęliśmy pisać. Potem gg, tel... Widziałam jego opis na gg i pinezki na nk - niby ma 'dziewczynę' w Warszawie. Wiedziałam o tym od początku, dlatego nie chciałam się zakochać. Dopiero potem z nim gadałam i pytałam po co to wszystko, to nasze pisanie skoro on ma 'dziewczynę'. Napisał wtedy że z tamtą to już koniec. Na drugi dzień nowe zdjęcie na nk, i pinezka dla niej. Zapytałam, dlaczego , skoro niby już koniec, odp że jednak nie. Poryczałam i git. A on dalej pisał do mnie. Ja nigdy nie zaczynam, zawsze on... Spotkaliśmy się w piątek żeby sobie wszystko wyjaśnić. Skończyło się pocałunkiem i trzymaniem za rękę... Do smsów wróciły buziaczki, na gg też. Ale nie na długo. Tamta dziewczyna zaczęła go szantażować, że się zabije . Niby mówi mu żeby powiedział od razu jak kogoś ma, a za chwilę że albo ona już nie żyje albo ja. Ona pisze że go kocha itd. Wiem, że można kochać na odległość, ale On jej nie kocha. Pytałam go o to. Ale mimo to woli Ją niż mnie, bo wierzy jej że ona się zabije...
Byłabym w stanie to wszystko zrozumieć, tylko że on nadal do mnie pisze, mimo że napisał że chyba nic z tego nie będzie i za bardzo się pospieszyliśmy...
A ja już nie wiem, co o tym wszystkiem myśleć i nie wiem, ćzy napisać mu żeby już do mnie nie pisał....

I tak sobie myślę że gdyby ona naprawdę go kochała, to pozwoliłaby mu odejść. Bo teraz zachiwuje się jak jakaś egoistka i wcale nie myśli o jego szczęściu... Moim zdaniem nie wolno nikogo tak szantażować...

[yessabell]

Napisane przez Mysteriness

Głupie problemy głupiej nastolatki

na 18 brata strasznie się do mnie przystawiał. Ale był pijany, i jego niektóre zagrania typu łapanie z kolano wcale nie były zabawne, więc wtedy go olewałam. Potem spał u nas, chciał u mnie w pokoju, ale to też śmieszne nie było. No a następnego dnia zaprosił mnie na nk do znajomych i zaczęliśmy pisać. Potem gg, tel... Widziałam jego opis na gg i pinezki na nk - niby ma 'dziewczynę' w Warszawie. Wiedziałam o tym od początku, dlatego nie chciałam się zakochać. Dopiero potem z nim gadałam i pytałam po co to wszystko, to nasze pisanie skoro on ma 'dziewczynę'. Napisał wtedy że z tamtą to już koniec. Na drugi dzień nowe zdjęcie na nk, i pinezka dla niej. Zapytałam, dlaczego , skoro niby już koniec, odp że jednak nie. Poryczałam i git. A on dalej pisał do mnie. Ja nigdy nie zaczynam, zawsze on... Spotkaliśmy się w piątek żeby sobie wszystko wyjaśnić. Skończyło się pocałunkiem i trzymaniem za rękę... Do smsów wróciły buziaczki, na gg też. Ale nie na długo. Tamta dziewczyna zaczęła go szantażować, że się zabije . Niby mówi mu żeby powiedział od razu jak kogoś ma, a za chwilę że albo ona już nie żyje albo ja. Ona pisze że go kocha itd. Wiem, że można kochać na odległość, ale On jej nie kocha. Pytałam go o to. Ale mimo to woli Ją niż mnie, bo wierzy jej że ona się zabije...
Byłabym w stanie to wszystko zrozumieć, tylko że on nadal do mnie pisze, mimo że napisał że chyba nic z tego nie będzie i za bardzo się pospieszyliśmy...
A ja już nie wiem, co o tym wszystkiem myśleć i nie wiem, ćzy napisać mu żeby już do mnie nie pisał....

I tak sobie myślę że gdyby ona naprawdę go kochała, to pozwoliłaby mu odejść. Bo teraz zachiwuje się jak jakaś egoistka i wcale nie myśli o jego szczęściu... Moim zdaniem nie wolno nikogo tak szantażować...

Kochanie powiem Ci tak: niekoniecznie jemu na niej zależy skoro wierzy w jej bajeczki o samobójstwie. mój były jak mu takie bajki wciskałam(głupia byłam jak but, ze tak robiłam) to on mowił, ze do mnie wróci, bo sie o mnie bał. ale nie dlatego,ze mnie kochał, lecz dlatego, ze czuł do mnie sentyment i sympatie, a co wiecej jednak miał świadomosc ze mój stan jest spowodowany przez niego...
jednak jak na mój gust on chce lecieć na dwa fronty. Nie ufaj mu mimo wszystko, mimo jego zapewnień. jesli czujesz ze to nie jest jeszcze nic powaznego, to olej go. dzięki temu możesz uniknąć wielu problemów, rozterek i oszczędzić sobie nerwów. uwierz mi, nie warto dla takiego palanta. oczywiście zrobisz jak chcesz,a le juz teraz czuje, ze to kosztuje cie wiele nerwów, a potem nie bedzie lepiej skoro tak jak piszesz tamta dziewczyna to taka histeryczka, moze chciec sie zemścic czy cos i to w dodatku na Tobie
owszem, jakby go kochała naprawde to dałaby mu spokój, ale może to dotrze do niej z czasem. Teraz jest rozgoryzcona. tak naprawde, to on was obie oszukał. nie daj mu tej satysfakcji i nie wiąż się z nim. zrobisz Kotek jak uważasz, ale ja mam takie zdanie tym bardziej, ze ostatnio bądz co bądz przeszłam cos podobnego, tyle ze byłam tak jakby tamta dziewczyna. i do tej pory śmieje sie z obecnej dziewczyny swojego ex, ze dałą sie nabrac na jego gierki i mimo, ze oszukiwał tak samo ją jak i mnie, to jest z nim i dała sie omamic...

[Mysteriness]

Yess, dziękuję Nie jesteś pierwszą osobą która mówi mi żebym dała sobie spokój z nim... Moja przyjaciółka widziała w jakim byłam stanie i powiedziała dokładnie to samo co Ty: 'To kosztuje Cię za dużo nerwów' ...
Ehh, nie wiem co zrobię... Nie chcę myśleć o nim jak o palancie, bo w sumie to był ze mną szczery... Napisał , że nie chce krzywdzić ani mnie, ani jej, dlatego wybiera ją, bo ja sobie kogoś znajdę , a ona się zabije... Tylko po co, do cholery pisze do mnie dalej? Kurdee, chciałabym tak zrobić, jak wszyscy mi doradzają, TY, przyjaciółka... Ale nie wiem, czy umiem go olać tak po prostu i teraz...

Ona się nie zabije, gdyby rzeczywiście miała zamiar to zrobić, to nie pisałaby o tym w komentarzach na nk :| Czemu on tego nie widzi?

A miałam się już nigdy tak beznadziejnie nie zakochać

[yessabell]

Napisane przez Mysteriness

Yess, dziękuję Nie jesteś pierwszą osobą która mówi mi żebym dała sobie spokój z nim... Moja przyjaciółka widziała w jakim byłam stanie i powiedziała dokładnie to samo co Ty: 'To kosztuje Cię za dużo nerwów' ...
Ehh, nie wiem co zrobię... Nie chcę myśleć o nim jak o palancie, bo w sumie to był ze mną szczery... Napisał , że nie chce krzywdzić ani mnie, ani jej, dlatego wybiera ją, bo ja sobie kogoś znajdę , a ona się zabije... Tylko po co, do cholery pisze do mnie dalej? Kurdee, chciałabym tak zrobić, jak wszyscy mi doradzają, TY, przyjaciółka... Ale nie wiem, czy umiem go olać tak po prostu i teraz...

Ona się nie zabije, gdyby rzeczywiście miała zamiar to zrobić, to nie pisałaby o tym w komentarzach na nk :| Czemu on tego nie widzi?

A miałam się już nigdy tak beznadziejnie nie zakochać

umiesz!! masz siłe uwierz w to lepiej zakonczyc to teraz niz potem sie znim meczyc, bo zapewne zrobi to samo... ech...

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:47 ----------

Myss, ile masz lat?? Bo zapomniało mi sie