Nasze małe rozrabiaki dają najsłodsze na świecie buziaki - Mamusie VII-VIII. 2009 :)

[gorgulek]

Napisane przez skierka1981

no jak u Amelki wychodzila ktoras czworka to miala takie czerwone jakby narwane...pomyslalam ze moze i u Zuzi tak

Nie, nie. U nas są całe czerwone dziś i napuchnięte bo jakby ząbki się schowały.

[skierka1981]

Napisane przez gorgulek

Nie, nie. U nas są całe czerwone dziś i napuchnięte bo jakby ząbki się schowały.

kurcze, musi ją bolec....


Amelka wciagnela caly sloiczek potem nadawala mi buziakow i przytulila sie i poszla sie bawic

[megi b]

cześć

Napisane przez gorgulek

Byliśmy z rana u lekarza. Gardło lekko zaczerwienione, więc tylko tantum verde. Niestety ale jest też zapalenie dziąseł. Biedna Mała Nie mam pojęcia skąd to złapała ale Ona wszystko pcha do buzi Apetyt wiadomo, że nie dopisuje.
Czekamy do środy, jak będzie gorzej to idziemy znów.

A moje plecy jakoś się mają. W nocy mogłam spać tylko na boku. Nawet jak chciałam się przekręcić to musiałam szybko z jednego na drugi. Dziś boli ale nie jest gorzej. Opierać się nadal nie mogę.

bidulka, oby infekcja się nie rozwinęła


współczuję



Nie mam dziś humoru
Amelka przepłakała pół nocy, coś jej się śniło i nie wyspałam się
Na dodatek pękła nam szyba w nowych oknach nie wiem czemu, tak sama z siebie i jeszcze tego brakuje, aby w środku zimy bez szyby zostać żeby było jeszcze śmieszniej to sklep w którym kupowaliśmy okna już nie istnieje Może jakoś u producenta coś wskóramy, ale faktury też nie mogę znaleźć z tych nerwów

Dla pocieszenia Amela ma dziś trochę lepszy humor. Rano powiedziałam jej, że musi wziąć tabletkę choć nie jest dobra, a mała się do mnie przytuliła, małż jej dał, a ona nawet nie zapłakała i jak ją chwaliliśmy to poklepywała się po brzuszku jakie dobre

[skierka1981]

Napisane przez megi b

cześć

bidulka, oby infekcja się nie rozwinęła


współczuję



Nie mam dziś humoru
Amelka przepłakała pół nocy, coś jej się śniło i nie wyspałam się
Na dodatek pękła nam szyba w nowych oknach nie wiem czemu, tak sama z siebie i jeszcze tego brakuje, aby w środku zimy bez szyby zostać żeby było jeszcze śmieszniej to sklep w którym kupowaliśmy okna już nie istnieje Może jakoś u producenta coś wskóramy, ale faktury też nie mogę znaleźć z tych nerwów

Dla pocieszenia Amela ma dziś trochę lepszy humor. Rano powiedziałam jej, że musi wziąć tabletkę choć nie jest dobra, a mała się do mnie przytuliła, małż jej dał, a ona nawet nie zapłakała i jak ją chwaliliśmy to poklepywała się po brzuszku jakie dobre

uderzajcie do producenta

[Miramej]

Napisane przez Texasik

Czesc Dziewczyny

U nas spadlo sporo sniegu z jakies 30 cm
Danio znowu ma katar i kaszel , ja juz nie mam sily na te choróbska
A z dobrych wiadomosci to mamy juz za soba dwie nocki bez smoczka

Zdrówka dla Danielka

, daj jakieś wskazówki

Napisane przez katarzynka00

wysadziłam ją na śpiku koło 23 i poszłam spać
Rano mnie wołała, ale nim doszło to do mnie i nim wstałam to było mokro.

Musiałam to zrobić, żeby wyeliminować wpadki.
Raz mogła siusiać i nie było nieprzyjemnie a raz było mokro i zimno.
Miesiąc w ciągu dnia chodziła bez pieluchy więc czas najwyższy by noc była też bez pieluchy.

dla Laury i mamy

Napisane przez Karolinak82

Zu umie psa, kota, krowę, konia, gęś, kaczkę, kurę, ptaki(), świnkę, królika, owce, barana()...nie wiem czy wszystko, jak mi się przypomni to dopiszę

Napisane przez skierka1981

Amelka umie tylko psa i kure że robi koko. kota nie umie, mówi tylko na kota koti.krówke umie.

Czuję się pocieszona

Napisane przez Karolinak82

Jak widzi w książeczce królika to mówi "kic kic kic"
W książeczce ma osobno owce i osobno barana więc...owca to"meeee" a baran "beeeee"

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

Teraz do mnie dotarło że koza robi "meee"ale kozy nie ma w książeczce

No i co dziecku w głowie mącisz?

[megi b]

Napisane przez skierka1981

uderzajcie do producenta

tylko muszę tą fakturę znaleźć


I jeszcze szwagier dzisiaj zadzwonił i zapowiedział się na sobotę ten typ zawsze mi nerwy poszarpie nawet nie zapytał czy może przyjechać tylko oświadczył, że się do nas wybiera-to jego styl, a raczej jego brak wie, że mu nie odmówimy bo to święta, sam rodziny nie ma i do nas pcha nie znoszę go bo zawsze mi humor poszarpie. Potrafi np. zjeść sałatkę, poprosić o dokładkę, a na koniec stwierdzić, że nie za dobra była

[skierka1981]

Napisane przez megi b

tylko muszę tą fakturę znaleźć


I jeszcze szwagier dzisiaj zadzwonił i zapowiedział się na sobotę ten typ zawsze mi nerwy poszarpie nawet nie zapytał czy może przyjechać tylko oświadczył, że się do nas wybiera-to jego styl, a raczej jego brak wie, że mu nie odmówimy bo to święta, sam rodziny nie ma i do nas pcha nie znoszę go bo zawsze mi humor poszarpie. Potrafi np. zjeść sałatkę, poprosić o dokładkę, a na koniec stwierdzić, że nie za dobra była

o matko co za ludź... a nie mozecie powiedziec ze gdzies jedziecie i was akurat tego dnia nie bedzie??

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------

wlasnie pogode widzialam, w czwartek od 0 do +5

[megi b]

Napisane przez p4w

a my wczoraj kupiliśmy coś takiego, ale na razie będzie w takiej pozycji jak na fotce poniżej
można też samą deskę położyć na kibelku

fajne

Napisane przez Karolinak82

I Miramejek też wierzę w Was dziewczyny a zaraz napiszę przepis w klubie na super rybkę

zaraz zerknę

Napisane przez angy

Po ponad roku niewidzenia się nie mamy za bardzo o czym rozmawiać, to kolejny kontrargument w moim ręku dla tych, którzy mówią, że "rodzeństwo ma się po to, żeby nie być w życiu samym" Gdyby nie własnymi rękami zdobyty mąż, to po śmierci rodziców i tak byłabym "sama". Wiem, że to kontrowersyjny temat, nie chcę zaczynać dyskusji na ten temat, musiałam "wylać z siebie żółć".

amen

Napisane przez Karolinak82

Apetyt też troszkę lepszy, obiadku mało zjadła, ale za to na kolację zrobiłam gofry z dżemem malinowym i brzoskwiniowym...wcinała aż jej się uszy trzęsły

Poza tym wczoraj było ten dzień spóźnienie 25 min, ale co tam... ehhh reszta....szkoda gadać

Napisane przez katarzynka00

Dziś była pierwsza noc bez pieluchy

Napisane przez Miramej

Zapomniałam Wam napisać, Kubuś w końcu nauczył się ładnie naśladować pieska , już myślałam, że nigdy nie zacznie A tak mamy już krówkę , pieska i nieśmiało kotka No i ptaszki , nie mylić ze sroczką, co kaszkę warzyła - sroczka jest tylko jedna

Amelia nie chce żadnych zwierzątek robić kiedyś umiała kotka, a teraz już nie chce go robić


Skierko to taki wredny typek, on doskonale wie że będziemy w domu bo co roku się do nas wkręca w zeszłe święta przyniósł flachę (bo to alkoholik) uchlał się z moim ojcem i wyzywał swoją mamę tak mi ciśnienie podniósł, że szkoda gadać. Małż go wyprosił z domu. Ale on wstydu nie ma i dla niego to nie problem. Echh długo by o tym wszystkim opowiadać

[Miramej]

Napisane przez skierka1981

ale mi maz cisnienie podniosl mielismy w srode jechac do domu. wczesniej musial byc na szczepieniu ktore jest dzis i juro. teraz sie okazalo ze dzis jest a jutro nie i w srode no i on musi byc. mowi ze niby kogos innego mozna wyslac, tylko chyba mu nie zalezy za mocno, bo on musi byc

Napisane przez czekoladka21

a jak wasze maluszki mowia jak robi ptaszek?? bo Werka mowi frrrr i macha raczkami

i mala umie 2 nowe piosenki- Zuzia lalka nieduza i hej sokoly
a reklamy to juz na pamiec zna np. chodzi i mowi olay, nie czekaj, a ty albo heja, apap, co ty kombinujesz, adidas

Kuba nic nie mówi, bo On małomówny jest , tylko rączkami macha, a frrr... mówię ja

Niesamowita jest

Napisane przez WrednaAfrodyta

Tomek nie umie naśladwać zwierzątek, ale je rozróznia. Jak pytam np gdzie jest kotek to przynosi pluszaka kotka , a jak pytam gdzie miś to misia przynosi, z pieskiem to samo W książeczce też pokazuje jak go zapytam. Tomuś zaczął siadac na nocnik , ale już tyle razy siedział a jeszcze nigdy nic nei zrobił...Chyba jeszcze nie rozumie po co jest nocniczek. Ale będe dalej próbować, może zaczaji
Tomaszek zmienił fryzurkę-własnoręcznie mu mu obcięłam włoski. Teraz jest taki bardziej chłopak

Więc nie wszystkie dzieci umieją, ufff...
Czekamy na zdjęcia

Napisane przez gorgulek

(...)

Byliśmy z rana u lekarza. Gardło lekko zaczerwienione, więc tylko tantum verde. Niestety ale jest też zapalenie dziąseł. Biedna Mała Nie mam pojęcia skąd to złapała ale Ona wszystko pcha do buzi Apetyt wiadomo, że nie dopisuje.
Czekamy do środy, jak będzie gorzej to idziemy znów.

A moje plecy jakoś się mają. W nocy mogłam spać tylko na boku. Nawet jak chciałam się przekręcić to musiałam szybko z jednego na drugi. Dziś boli ale nie jest gorzej. Opierać się nadal nie mogę.

A smarowałaś czymś?

[Miramej]

Napisane przez gorgulek

Nie, nie. U nas są całe czerwone dziś i napuchnięte bo jakby ząbki się schowały.

Biedna Zulka

Napisane przez megi b

Nie mam dziś humoru
Amelka przepłakała pół nocy, coś jej się śniło i nie wyspałam się
Na dodatek pękła nam szyba w nowych oknach nie wiem czemu, tak sama z siebie i jeszcze tego brakuje, aby w środku zimy bez szyby zostać żeby było jeszcze śmieszniej to sklep w którym kupowaliśmy okna już nie istnieje Może jakoś u producenta coś wskóramy, ale faktury też nie mogę znaleźć z tych nerwów

Dla pocieszenia Amela ma dziś trochę lepszy humor. Rano powiedziałam jej, że musi wziąć tabletkę choć nie jest dobra, a mała się do mnie przytuliła, małż jej dał, a ona nawet nie zapłakała i jak ją chwaliliśmy to poklepywała się po brzuszku jakie dobre

Jaka kochana

Napisane przez megi b

I jeszcze szwagier dzisiaj zadzwonił i zapowiedział się na sobotę ten typ zawsze mi nerwy poszarpie nawet nie zapytał czy może przyjechać tylko oświadczył, że się do nas wybiera-to jego styl, a raczej jego brak wie, że mu nie odmówimy bo to święta, sam rodziny nie ma i do nas pcha nie znoszę go bo zawsze mi humor poszarpie. Potrafi np. zjeść sałatkę, poprosić o dokładkę, a na koniec stwierdzić, że nie za dobra była

Matko, co za typ

Napisane przez megi b

Amelia nie chce żadnych zwierzątek robić kiedyś umiała kotka, a teraz już nie chce go robić


Skierko to taki wredny typek, on doskonale wie że będziemy w domu bo co roku się do nas wkręca w zeszłe święta przyniósł flachę (bo to alkoholik) uchlał się z moim ojcem i wyzywał swoją mamę tak mi ciśnienie podniósł, że szkoda gadać. Małż go wyprosił z domu. Ale on wstydu nie ma i dla niego to nie problem. Echh długo by o tym wszystkim opowiadać

, no ale Amelka robiła, a Kubuś nie

megi, co Wy za święta będziecie mieli, całe nerwowe, współczuję

***
Wąchałam Jabłuszko, ładne, świeże, takie bardziej wiosenno-letnie, ale jak będzie rozbiórka, to uszczknę troszeczkę

[Karolinak82]

Napisane przez megi b

Nie mam dziś humoru
Amelka przepłakała pół nocy, coś jej się śniło i nie wyspałam się
Na dodatek pękła nam szyba w nowych oknach nie wiem czemu, tak sama z siebie i jeszcze tego brakuje, aby w środku zimy bez szyby zostać żeby było jeszcze śmieszniej to sklep w którym kupowaliśmy okna już nie istnieje Może jakoś u producenta coś wskóramy, ale faktury też nie mogę znaleźć z tych nerwów

Dla pocieszenia Amela ma dziś trochę lepszy humor. Rano powiedziałam jej, że musi wziąć tabletkę choć nie jest dobra, a mała się do mnie przytuliła, małż jej dał, a ona nawet nie zapłakała i jak ją chwaliliśmy to poklepywała się po brzuszku jakie dobre

nie dziwię się że nie masz humoru
a Amelka

Napisane przez Miramej

No i co dziecku w głowie mącisz?

tylko co to omdlenie znaczy?

chciała naśladować i barana i owieczki to trza było coś wymyślić

Napisane przez megi b

I jeszcze szwagier dzisiaj zadzwonił i zapowiedział się na sobotę ten typ zawsze mi nerwy poszarpie nawet nie zapytał czy może przyjechać tylko oświadczył, że się do nas wybiera-to jego styl, a raczej jego brak wie, że mu nie odmówimy bo to święta, sam rodziny nie ma i do nas pcha nie znoszę go bo zawsze mi humor poszarpie. Potrafi np. zjeść sałatkę, poprosić o dokładkę, a na koniec stwierdzić, że nie za dobra była

o ja Cię współczuję

Napisane przez megi b

Skierko to taki wredny typek, on doskonale wie że będziemy w domu bo co roku się do nas wkręca w zeszłe święta przyniósł flachę (bo to alkoholik) uchlał się z moim ojcem i wyzywał swoją mamę tak mi ciśnienie podniósł, że szkoda gadać. Małż go wyprosił z domu. Ale on wstydu nie ma i dla niego to nie problem. Echh długo by o tym wszystkim opowiadać

Ten koleś to wariat jakiś... Mam nadzieję że i w tym roku Małż zainterweniuje w razie potrzeby, tylko nie rozumiem po co komuś psuć święta

A jeszcze co do okna...to mój przyjaciel ma firmę i zakładają u niego między innymi okna, mogę zapytać co w takim wypadku jak Twój zrobić

[Miramej]

Napisane przez Karolinak82

tylko co to omdlenie znaczy?

chciała naśladować i barana i owieczki to trza było coś wymyślić

No jak to co? Z wrażenia padłam

[skierka1981]

ugotowalam jablka juz dluzej lezaly - dodalam gozdzika i cynamonu troche. ugotuje ryz i Amelka bedzie miala na podwieczorek. dalam jej sprobowac samych jablek to krzyczala am am

[Karolinak82]

Napisane przez Miramej

No jak to co? Z wrażenia padłam

aaaaaa niekumata jestem bo mnie plecy bolą i przez to mój mózg się już wyłączył

[Miramej]

Ola, mnie jakoś takie kozaki średnio się podobają, ale z tych wklejonych to te camelowe

[megi b]

Napisane przez Miramej

megi, co Wy za święta będziecie mieli, całe nerwowe, współczuję

Nawet mi się nic nie chce robić na te święta odechciało mi się wszystkiego...

Napisane przez Karolinak82

nie dziwię się że nie masz humoru
a Amelka
o ja Cię współczuję

Ten koleś to wariat jakiś... Mam nadzieję że i w tym roku Małż zainterweniuje w razie potrzeby, tylko nie rozumiem po co komuś psuć święta

A jeszcze co do okna...to mój przyjaciel ma firmę i zakładają u niego między innymi okna, mogę zapytać co w takim wypadku jak Twój zrobić

Wariat to delikatne słowo

jeśli możesz

Napisane przez skierka1981

ugotowalam jablka juz dluzej lezaly - dodalam gozdzika i cynamonu troche. ugotuje ryz i Amelka bedzie miala na podwieczorek. dalam jej sprobowac samych jablek to krzyczala am am

sama bym zjadła

Ja wczoraj małej ugotowałam Amelii kaszę mannę z mlekiem i dodałam mus jabłkowy. Jak zobaczyła to w bek i histerię wielką wpadła Małż zjadł


Idę bo się bąbelek obudził
do wieczorka

[Karolinak82]

Napisane przez megi b

Nawet mi się nic nie chce robić na te święta odechciało mi się wszystkiego...

jeśli możesz

Ja wczoraj małej ugotowałam Amelii kaszę mannę z mlekiem i dodałam mus jabłkowy. Jak zobaczyła to w bek i histerię wielką wpadła Małż zjadł

nie dziwię się

pewnie zadzwonię do niego

ale fajnie

[czekoladka21]

Napisane przez Karolinak82

Wybredna się robi

A Zu dzisiaj ma na podwieczorek pieczone jabłko z kremem waniliowym

niestety po mamusi chyba np. wczoraj dalam jej berliso waniliowe -zjadla 3 lyzeczki i wiecej nie chciala to otworzylam jej jogurt biszkoptowy-zjadla caly

Napisane przez gorgulek

Czeko byłam wczoraj w reserved, u mnie nie było żadnych promocji. Tzn. jakieś kurtki przecenione, mało co.



U ans to samo





Byliśmy z rana u lekarza. Gardło lekko zaczerwienione, więc tylko tantum verde. Niestety ale jest też zapalenie dziąseł. Biedna Mała Nie mam pojęcia skąd to złapała ale Ona wszystko pcha do buzi Apetyt wiadomo, że nie dopisuje.
Czekamy do środy, jak będzie gorzej to idziemy znów.

A moje plecy jakoś się mają. W nocy mogłam spać tylko na boku. Nawet jak chciałam się przekręcić to musiałam szybko z jednego na drugi. Dziś boli ale nie jest gorzej. Opierać się nadal nie mogę.

a jednak nie pojechalismy ale chyba dobrze skoro piszesz ze nic nie ma

o kurcze jednak dobrze wyczulas ze to zapalenie-biedna Zuza

Napisane przez megi b

Nie mam dziś humoru
Amelka przepłakała pół nocy, coś jej się śniło i nie wyspałam się
Na dodatek pękła nam szyba w nowych oknach nie wiem czemu, tak sama z siebie i jeszcze tego brakuje, aby w środku zimy bez szyby zostać żeby było jeszcze śmieszniej to sklep w którym kupowaliśmy okna już nie istnieje Może jakoś u producenta coś wskóramy, ale faktury też nie mogę znaleźć z tych nerwów

Dla pocieszenia Amela ma dziś trochę lepszy humor. Rano powiedziałam jej, że musi wziąć tabletkę choć nie jest dobra, a mała się do mnie przytuliła, małż jej dał, a ona nawet nie zapłakała i jak ją chwaliliśmy to poklepywała się po brzuszku jakie dobre

[Karolinak82]

uciekam do domu

do wieczorka

[Wojtusia]

[skierka1981]

Napisane przez Wojtusia

no i no i pisz pisz szybko bom sie niecierpliwie

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------

no i sie nie doczekam maz wrocil to ide do sklepu

[Wojtusia]

ZDAŁAM



Z tego miejsca chciałabym podziękować rodzicom, meżowi, dziadkom, ciotkom.... a przede wszystkim WAM kochane za kciuki

[skierka1981]

Napisane przez Wojtusia

ZDAŁAM



Z tego miejsca chciałabym podziękować rodzicom, meżowi, dziadkom, ciotkom.... a przede wszystkim WAM kochane za kciuki

GRATULACJE

[Wojtusia]

Dzięki skierko
cieszę się niezmiernie, bo mam spokojną głowę przed świętami, a tak to bym się zamartwiała. Później opiszę co i jak

[UnholyOne]

Napisane przez Wojtusia

ZDAŁAM



Z tego miejsca chciałabym podziękować rodzicom, meżowi, dziadkom, ciotkom.... a przede wszystkim WAM kochane za kciuki

Suuper

No to impreza

Ale Ci zazdroszczę

[Wojtusia]

Ola, juz niedługo i bedziemy Twoje prawko świętowały

[Miramej]

Napisane przez Wojtusia

ZDAŁAM



Z tego miejsca chciałabym podziękować rodzicom, meżowi, dziadkom, ciotkom.... a przede wszystkim WAM kochane za kciuki

Gratulacje

[mayaha]

ja tak na szybko

Karo, ja też tak ostatnio miałam, jak wyszłam z douglas'a
małz się śmiał ze mnie jak siedzialam w lodziarni i dopasowywałam zapachy
i jeszcze kazałam mu zgadywac, co jest co i co mu się podoba a co nie

czeko wąchalam BLACKa XS i ... fajniutki

a dziś dostałam odlewki i przez nast 5 dni testuje
skierko a ja "na odwal się" kupiłam sanki w real'u za 89 zł co prawda bez śpiworka ale i tak fajne

Ola, te kozaczki jakoś nie specjalnie mi się widza

gorgulku, strasznie mi szkoda Zuzi, biedactwo tak sie omęczy
oby jak najszybciej jej przeszło

Wojtusiu, gratuluje czyli imprezka , Twoje zdrówko

[mariolasl]

Hej
u mnie pracowicie, padam na nos
Czytalam was caly dzien, dlugo mi zeszlo, bo Antonio byl bardzo absorbujacy
wybaczcie, ale juz zapomnialam co komu mialam napisac

Wojtusiu, gratuluje Suuuuper

[gorgulek]

Napisane przez megi b

bidulka, oby infekcja się nie rozwinęła

współczuję

Nie mam dziś humoru
Amelka przepłakała pół nocy, coś jej się śniło i nie wyspałam się
Na dodatek pękła nam szyba w nowych oknach nie wiem czemu, tak sama z siebie i jeszcze tego brakuje, aby w środku zimy bez szyby zostać żeby było jeszcze śmieszniej to sklep w którym kupowaliśmy okna już nie istnieje. Może jakoś u producenta coś wskóramy, ale faktury też nie mogę znaleźć z tych nerwów.

Dla pocieszenia Amela ma dziś trochę lepszy humor. Rano powiedziałam jej, że musi wziąć tabletkę choć nie jest dobra, a mała się do mnie przytuliła, małż jej dał, a ona nawet nie zapłakała i jak ją chwaliliśmy to poklepywała się po brzuszku jakie dobre

Co z szybą? Dzwoniłaś do producenta?

Dzielna

Napisane przez megi b

I jeszcze szwagier dzisiaj zadzwonił i zapowiedział się na sobotę ten typ zawsze mi nerwy poszarpie nawet nie zapytał czy może przyjechać tylko oświadczył, że się do nas wybiera-to jego styl, a raczej jego brak wie, że mu nie odmówimy bo to święta, sam rodziny nie ma i do nas pcha nie znoszę go bo zawsze mi humor poszarpie. Potrafi np. zjeść sałatkę, poprosić o dokładkę, a na koniec stwierdzić, że nie za dobra była

Megi wiem, że może niezbyt grzecznie to zabrzmi ale musicie go zapraszać? Nie możecie powiedzieć, że po ostatnich "przebojach" z nim chcecie spędzić święta w spokoju?
Ja bym się zaparła

Napisane przez Miramej

A smarowałaś czymś?

Tak Jakąś maścią przeciwzapalną Małża.

Napisane przez megi b

Nawet mi się nic nie chce robić na te święta odechciało mi się wszystkiego...

Napisane przez czekoladka21

o kurcze jednak dobrze wyczulas ze to zapalenie-biedna Zuza

Napisane przez Wojtusia

ZDAŁAM



Z tego miejsca chciałabym podziękować rodzicom, meżowi, dziadkom, ciotkom.... a przede wszystkim WAM kochane za kciuki

Wojtusiu ogromne gratulacje

Napisane przez mayaha

gorgulku, strasznie mi szkoda Zuzi, biedactwo tak sie omęczy
oby jak najszybciej jej przeszło

Dziękuje wszystkim za troskę. Boziu ale Zuzia drze się jak widzi tą nystatynę, aż się zanosi, wyrywa i ucieka od nas
Mało co je. Chęci ma ale co dotknie dziąsłami to ucieka od jedzenia i pokazuje paluszkiem buzię, że boli. Strasznie mi Jej szkoda I mimo tego bólu muszę przyznać, że jest grzeczna, nie marudzi nam w ciągu dnia i bawi się trochę sama.
Z noska już nie leci ale ma taki czerwony i pokaleczony - błędem było wycieranie chusteczką, następnym razem tylko frida pójdzie w ruch.


Inhalator już kupiłam, czekam teraz na przesyłkę