Udało się po poronieniu :D cz.II

[stokrotka_to_ja]

a ja mam pytanie z innej beczki

Czy macie już jakąś "teorie" ,wyrobiony pogląd na temat metod wychowawczych (mam na myśli niemowlaka narazie)?

"Zimny wychów" ,czyli dziecko podporządkowane rodzicom, sztywno ustalone pory karmienia,spanie w osobnym pokoju itd ?
Czy np.ostatnio tzw.rodzicielstwo bliskości -noszenie,reagowanie na potrzeby dziecka ,nie pozwalanie "się wypłakać",wsłuchiwanie się w dziecko?

wychowanie według Tracy Hogg ?

Tak mi sie nasuneło po lekturze paru wątków

[madzik2221]

Wrocilam w koncu i wlasnie zjadlam bulke z wedlinka a teraz bede wsuwac batona

Pam co do poloznych to od tego tam sa zeby ci doradzic i pomoc bedzie dobrze zobaczysz

Fridka ty odpoczywaj poki mozesz bo lada chwila dzidzius przyjdzie i juz nie bedzie lezakowania do bolu

Stokrotka co do metod wychowawczych to nie mam dosc konkretynych teorii.Oczywiscie ze bliskosc jest potrzebna itd.i nie zamierzam z tego rezygnowac ale bez przesady bo moim zdaniem dzidzius od poczatku podporzadkowuje sobie rodzicow i w momencie kiedy "wyczuje" ze rodzic biega na kazde jego piskniecie to robi tak zeby byc przy nim na okraglo,a przeciez my tez musimy miec chwile dla siebie chociazby na glupie siku.
Uwazam tez ze noszenie na rekach za kazdym razem kiedy dziecko zaplacze jest bez sensowne bo bliskosc nie polega na tym zeby ciagle nosic szkraba czasami wystraczy jak sie poglaska po glowce albo po raczce.Wiem ze to moze brzmi dziwnie ale takie "uleganie" do niczego nie prowadzi.a wrecz przeciwnie moze zaszkodzic.
Co do spania osobneto to u mnie na poczatku napewno bedzie dzidzius w jednym pokoju z nami a potem urzadzi sie cos dla niego.Nie wyobrazam sobie zeby 3 letnie dziecko spalo z nami w jednym pokoju albo co gorsza w lozku.Kazde z nas ma swoja prywatnosc i kazda ze stron powinna to uszanowac.
Zaraz wyjdzie ze bede matka-POTWOR

[Pamela86]

Napisane przez madzik2221

Wrocilam w koncu i wlasnie zjadlam bulke z wedlinka a teraz bede wsuwac batona

Pam co do poloznych to od tego tam sa zeby ci doradzic i pomoc bedzie dobrze zobaczysz

Fridka ty odpoczywaj poki mozesz bo lada chwila dzidzius przyjdzie i juz nie bedzie lezakowania do bolu

Stokrotka co do metod wychowawczych to nie mam dosc konkretynych teorii.Oczywiscie ze bliskosc jest potrzebna itd.i nie zamierzam z tego rezygnowac ale bez przesady bo moim zdaniem dzidzius od poczatku podporzadkowuje sobie rodzicow i w momencie kiedy "wyczuje" ze rodzic biega na kazde jego piskniecie to robi tak zeby byc przy nim na okraglo,a przeciez my tez musimy miec chwile dla siebie chociazby na glupie siku.
Uwazam tez ze noszenie na rekach za kazdym razem kiedy dziecko zaplacze jest bez sensowne bo bliskosc nie polega na tym zeby ciagle nosic szkraba czasami wystraczy jak sie poglaska po glowce albo po raczce.Wiem ze to moze brzmi dziwnie ale takie "uleganie" do niczego nie prowadzi.a wrecz przeciwnie moze zaszkodzic.
Co do spania osobneto to u mnie na poczatku napewno bedzie dzidzius w jednym pokoju z nami a potem urzadzi sie cos dla niego.Nie wyobrazam sobie zeby 3 letnie dziecko spalo z nami w jednym pokoju albo co gorsza w lozku.Kazde z nas ma swoja prywatnosc i kazda ze stron powinna to uszanowac.
Zaraz wyjdzie ze bede matka-POTWOR

No wiesz położne jak mowisz niby od tego sa ale bardzo czesto im sie nie chce i olewaja pacjentow

co do wychowania dziecka nic dodac nic ująć myslę tak samo jak
Ty

dobra ja mykam zaraz na ta wizyte

[caprica6]

Napisane przez stokrotka_to_ja

a ja mam pytanie z innej beczki

Czy macie już jakąś "teorie" ,wyrobiony pogląd na temat metod wychowawczych (mam na myśli niemowlaka narazie)?

"Zimny wychów" ,czyli dziecko podporządkowane rodzicom, sztywno ustalone pory karmienia,spanie w osobnym pokoju itd ?
Czy np.ostatnio tzw.rodzicielstwo bliskości -noszenie,reagowanie na potrzeby dziecka ,nie pozwalanie "się wypłakać",wsłuchiwanie się w dziecko?

wychowanie według Tracy Hogg ?

Tak mi sie nasuneło po lekturze paru wątków

Ja przeczytalam "Jezyk Niemowlat" i jestem za wychowaiem wg Tracy Hogg.

Jezeli chodzi o spanie z dzieckiem w lozku, to roznie to bywa w praktyce - zobaczycie same, bedziecie czasami tak zmeczone ze zaprosicie dzidzie do swego lozka

[enis84]

Napisane przez stokrotka_to_ja

a ja mam pytanie z innej beczki

Czy macie już jakąś "teorie" ,wyrobiony pogląd na temat metod wychowawczych (mam na myśli niemowlaka narazie)?

"Zimny wychów" ,czyli dziecko podporządkowane rodzicom, sztywno ustalone pory karmienia,spanie w osobnym pokoju itd ?
Czy np.ostatnio tzw.rodzicielstwo bliskości -noszenie,reagowanie na potrzeby dziecka ,nie pozwalanie "się wypłakać",wsłuchiwanie się w dziecko?

wychowanie według Tracy Hogg ?


Tak mi sie nasuneło po lekturze paru wątków

u nas jest tak:
mały Franek ma łóżeczko u nas w sypialni, staramy się aby spał w nim jak najwiecej bo chcemy go nauczyć tego że to jest jego łóżeczko, ma tam swoje zabawki i tam nalezy spać, ale nie zawsze się nam to udaję
poza tym zawsze rano biorę go do nas do łózka i bawie sie z nim, przytulam, opowiadam ,czytam bajki mały to uwielbia

w dzień jest róznie bo Franek mało kiedy spi w dzien wiec przewaznie jest ze mną w drugim pokoju, leży na łóżku lub jets noszony, ze wzgledu na kolki i wychodzące ząbki, a jesli ma dobry humor to wtedy zanosze go do łóżeczka właczam mu karuzele

jestem za tym żeby dziecko najwiecej przytulać bo wtedy lepiej sie rozwija

[madzik2221]

Napisane przez caprica6

Ja przeczytalam "Jezyk Niemowlat" i jestem za wychowaiem wg Tracy Hogg.

Jezeli chodzi o spanie z dzieckiem w lozku, to roznie to bywa w praktyce - zobaczycie same, bedziecie czasami tak zmeczone ze zaprosicie dzidzie do swego lozka

no bardzo mozliwe nie mowie nie,ale jest roznica od "od czasu do czasu" a jest roznica robienie tego ciagiem.Dziecko szybko sie przyzwyczaja i wie co fajne i dobre tylko potem to sie zle odbija i na dziecku i na rodzicach

[enis84]

Napisane przez caprica6

Ja przeczytalam "Jezyk Niemowlat" i jestem za wychowaiem wg Tracy Hogg.

Jezeli chodzi o spanie z dzieckiem w lozku, to roznie to bywa w praktyce - zobaczycie same, bedziecie czasami tak zmeczone ze zaprosicie dzidzie do swego lozka

oj ja tez tak myśle
róznie to bywa, ja czasem karmiąc dziecko w nocy zasypiam ze zmeczenia a on sobie ssie, nie raz nie mam siły nawet na to żeby zaniesc Franka do łóżeczka
a przyznam się że jak byłam w ciazy to powiedziałam sobie że nigdy nie bede spała z dzieckiem, także ze wgledu na bezpieczenstwo jego, teraz tyle si e mówi o " śmierci łóżeczkowej"
jednak same widzicie po mnie że w praktyce bywa róznie

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Napisane przez caprica6

Ooo ale szybko! U nas Mala ciagle sie slini ale zebow brak.

Dziewczynki kupilam wkladki laktacyjne, polecam, bardzo niska cena jak na ta jakosc i ilosc, one sa najlepsze Kupilam w pt a dzis dostalam juz paczke http://allegro.pl/lansinoh-wkladki-l...349209601.html

no widzisz to Franek dużo młodszy a już mu wychodzą
czytałam że zęby dzieciakom wychodzą w róznym wieku najczesciej chyba jest to 4-5-6 miesiac są tez takie co koło roczku a jeszcze nie mają , no i tez jak Franek że wychodza wczesniej
czytałam też że niekiedy dziecko rodzi sie już z jednym ząbkiem
straszne
co do wkładek to ja najczesciej kupuje takie niemieckie opakowanie jets niebieskawe, nie pamietam w tej chwili jak sie nazywają, dla mnie są jedne z lepszych i bardzo tanie, teraz mam akurat belli i tez są okej
za to raz kupiłam sobie z medeli kostzowały mega dużo bo jakies 30 zł/30 sztuk i dla mnie te za 5 zł najtansze sa lepsze niż te z medeli

[Enia_]

Ja jednak postanowiłam odwiedzić teścia w szpitalu................. .nie jest chyba tak źle jak słyszałam od teściowej, ona to umie dodać sobie i jeszzce jej płacz i lament zniechęciły mnie ale pojechałam, pogadałam i az lepiej się czuję.

Poza tym zaczęłam prać ubranka , ile ja tego mam !!!!!!!!!!!
Nie wiem, czy mi się wydaje czy rzeczywiście dużo mam tych ciuszków
Na razie druga tura się pierze a przede mną jeszcze ze 6
Składowałam wszystko do dużej szafy i się uzbierała ładna kupa
Jak wyjęłam na łóżko to złapałam się za głowę
Ale pocieszam się tym że niektóre rzeczy załozy dopiero jak skończy pół roku a niektóre jeszcze później także........... jest ok

Jak upiorę, poprasuję i wpakuje do szafy cyknę fotkę ile tego jest albo spisze

a tak w ogóle czy tetry moge uprac z innymi ciuszkami ?nie mam ich tak dużo aby prac osobno, a chyba nic się nie stanie prawda ?

[madzik2221]

Napisane przez Enia_

Ja jednak postanowiłam odwiedzić teścia w szpitalu................. .nie jest chyba tak źle jak słyszałam od teściowej, ona to umie dodać sobie i jeszzce jej płacz i lament zniechęciły mnie ale pojechałam, pogadałam i az lepiej się czuję.

Poza tym zaczęłam prać ubranka , ile ja tego mam !!!!!!!!!!!
Nie wiem, czy mi się wydaje czy rzeczywiście dużo mam tych ciuszków
Na razie druga tura się pierze a przede mną jeszcze ze 6
Składowałam wszystko do dużej szafy i się uzbierała ładna kupa
Jak wyjęłam na łóżko to złapałam się za głowę
Ale pocieszam się tym że niektóre rzeczy załozy dopiero jak skończy pół roku a niektóre jeszcze później także........... jest ok

Jak upiorę, poprasuję i wpakuje do szafy cyknę fotkę ile tego jest albo spisze

a tak w ogóle czy tetry moge uprac z innymi ciuszkami ?nie mam ich tak dużo aby prac osobno, a chyba nic się nie stanie prawda ?

no to ladnie szalejsz cyknij fotke zobaczymy
co do tetry to ja bede prac osobno.fakt moze tego malo ale to w wiekszej temperaturze upiore w nie chce zeby mi zafarbowaly,wiec piore osobno
dobrze ze z tesciem lepiej
a tak wogole to ty to pirzesz kolorkami czy wszystko jak leci? bo ja sie boje mieszac biale albo jasne z kolorem albo ciemnym wiec sama nie wiem jak to prac

[Enia_]

Napisane przez madzik2221

no to ladnie szalejsz cyknij fotke zobaczymy
co do tetry to ja bede prac osobno.fakt moze tego malo ale to w wiekszej temperaturze upiore w nie chce zeby mi zafarbowaly,wiec piore osobno
dobrze ze z tesciem lepiej
a tak wogole to ty to pirzesz kolorkami czy wszystko jak leci? bo ja sie boje mieszac biale albo jasne z kolorem albo ciemnym wiec sama nie wiem jak to prac

Najpierw uprałam same białe, później białe z dodatkami np różowe kwiatuszki itd, później sobie poukładałam kolorkami, żółte z kremowymi, zielone, niebieskie, kolorowe,później same welurowe kolorowe, później same spodnie jeansowe,sztruksowe, spódniczki, sukieneczki, takie grubsze i później grube bluzy ze śpiworkami i kombinezonami no tak na oko mniej więcej


aaaa i kupiłam sobie stanik taki top z gatty i majteczki......majtaski superowe ale ten top kurde chyba oddam jutro bo tak się źle w nim czuje sysyki mi się rozlały na boki nienawidze tego, jutro oddam a poszukam innego normalnego sportowego

[madzik2221]

Napisane przez Enia_

Najpierw uprałam same białe, później białe z dodatkami np różowe kwiatuszki itd, później sobie poukładałam kolorkami, żółte z kremowymi, zielone, niebieskie, kolorowe,później same welurowe kolorowe, później same spodnie jeansowe,sztruksowe, spódniczki, sukieneczki, takie grubsze i później grube bluzy ze śpiworkami i kombinezonami no tak na oko mniej więcej


aaaa i kupiłam sobie stanik taki top z gatty i majteczki......majtaski superowe ale ten top kurde chyba oddam jutro bo tak się źle w nim czuje sysyki mi się rozlały na boki nienawidze tego, jutro oddam a poszukam innego normalnego sportowego

no tez tak planuje to rozlozyc najwiecej mam niebieskawego
a co do pieluch to sobie pomyslalam ze mozna z recznikami i okryciami kapielowymi wyprac bo to tez sie pierze w dosc wysokich temp. i reczniki raczej nie barwia no chyba ze masz czarny albo czerwien to nie wrzucaj.

no ja tez nie lubie jak mi cycki uciekaja na bok a niestety mam teraz z tym ogromny problem.najbardziej mnie wkurza jak spie w koszulce bez stanika i one tak na boki ida sobie.Trace nad nimi calkiem kontrole i beda mi zwisac niedlugo strasznie

[Enia_]

Napisane przez madzik2221

no tez tak planuje to rozlozyc najwiecej mam niebieskawego
a co do pieluch to sobie pomyslalam ze mozna z recznikami i okryciami kapielowymi wyprac bo to tez sie pierze w dosc wysokich temp. i reczniki raczej nie barwia no chyba ze masz czarny albo czerwien to nie wrzucaj.

no ja tez nie lubie jak mi cycki uciekaja na bok a niestety mam teraz z tym ogromny problem.najbardziej mnie wkurza jak spie w koszulce bez stanika i one tak na boki ida sobie.Trace nad nimi calkiem kontrole i beda mi zwisac niedlugo strasznie

Moje to ładniej wyglądają bez niczego niż w tym dzisiejszym topie
ale musze kupić sobie taki sportowy aby w nim spac bo dzisiaj to mi nad ranem tak z sysków poleciało że az nieprzyjemnie mokro i tak jest codziennie

[karina222]

Napisane przez Enia_

Najpierw uprałam same białe, później białe z dodatkami np różowe kwiatuszki itd, później sobie poukładałam kolorkami, żółte z kremowymi, zielone, niebieskie, kolorowe,później same welurowe kolorowe, później same spodnie jeansowe,sztruksowe, spódniczki, sukieneczki, takie grubsze i później grube bluzy ze śpiworkami i kombinezonami no tak na oko mniej więcej

Dla mnie to jak na razie abstrakcja, ale bardzo mi się ta wyliczanka spodobała. Czy w każdej tej grupie była pełna pralka???

[Fridka]

Zdjęcie0146.jpg

Zdjęcie0145.jpg

Zdjęcie0143.jpg

Zdjęcie0142.jpg

wrzucam Wam kilka upolowynych rzeczy

ciekawe kiedy wreszcie ubierzemy się w to wszystko z Jasiem

[myha82]

Napisane przez Fridka

Załącznik 3616242

Załącznik 3616243

Załącznik 3616244

Załącznik 3616245

wrzucam Wam kilka upolowynych rzeczy

ciekawe kiedy wreszcie ubierzemy się w to wszystko z Jasiem

Już niedługo
Boże, dziewczyny cała się trzęse. Nie umiem o niczym innym myslec. Nawet czytanie jakis głupkowatych plotek nie pomaga. Nie wiem jak ja wejde do tego gabinetu.

[Fridka]

o, widze tutaj poważne wychowawcze tematy
trudno się okreslić póki jeszcze nie ma się żadnego doświadczenia... jeśli chodzi o spanie, to planuję że w lóżeczku, ale nie chce sobie stawiać jakichś wielkich wymagan, maluszek który ma kilka dni jest zestresowany sytuacją, więc chcę go powoli oswajać ze światem...
od pierwszych dni bedę starala się Go zrozumieć...
więcej powiem jak się z tym zmierzę.

kurcze... na smierć zapomniałam kupić pampki....

---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------

Napisane przez myha82

Już niedługo
Boże, dziewczyny cała się trzęse. Nie umiem o niczym innym myslec. Nawet czytanie jakis głupkowatych plotek nie pomaga. Nie wiem jak ja wejde do tego gabinetu.

wejdziesz z bijącym serduchem, polożysz się i chwila pomiędzy smarowaniem brzucha, albo wlożeniem aparatu, do pierwszych slów lekarza to bedą wieki, a potem... ulga Myho.
kiedy się zbierasz?

[karina222]

Napisane przez myha82

Już niedługo
Boże, dziewczyny cała się trzęse. Nie umiem o niczym innym myslec. Nawet czytanie jakis głupkowatych plotek nie pomaga. Nie wiem jak ja wejde do tego gabinetu.

Może tak: Myha dasz radę, trzymam kciuki żebyś wieczorem napisała nam, że wszystko jest ok.

[myha82]

Napisane przez Fridka

o, widze tutaj poważne wychowawcze tematy
trudno się okreslić póki jeszcze nie ma się żadnego doświadczenia... jeśli chodzi o spanie, to planuję że w lóżeczku, ale nie chce sobie stawiać jakichś wielkich wymagan, maluszek który ma kilka dni jest zestresowany sytuacją, więc chcę go powoli oswajać ze światem...
od pierwszych dni bedę starala się Go zrozumieć...
więcej powiem jak się z tym zmierzę.

kurcze... na smierć zapomniałam kupić pampki....

---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------


wejdziesz z bijącym serduchem, polożysz się i chwila pomiędzy smarowaniem brzucha, albo wlożeniem aparatu, do pierwszych slów lekarza to bedą wieki, a potem... ulga Myho.
kiedy się zbierasz?

O 17-przyjezdza po mnie maż. Wczoraj jakos wogóle o tym nie myslałam. A dzisiaj to jest jakies totalne wariactwo. mam mioiony mysli w głowie.

[Fridka]

Napisane przez myha82

O 17-przyjezdza po mnie maż. Wczoraj jakos wogóle o tym nie myslałam. A dzisiaj to jest jakies totalne wariactwo. mam mioiony mysli w głowie.

oj ...Kochana doskonale wiem co czujesz... znam to drżenie rąk, jakby bylo to dziś rano... ale bedzie dobrze, zobaczysz... oddychaj

[Enia_]

Napisane przez karina222

Dla mnie to jak na razie abstrakcja, ale bardzo mi się ta wyliczanka spodobała. Czy w każdej tej grupie była pełna pralka???

Nie pytaj
Ale dużo tego jest
Dobrze że mamy suszarnie w domku bo inaczej zeszłoby mi nad tym praniem ze 3 dni a tak to jutro już bedzie pewnie prasowanko

Napisane przez Fridka

wrzucam Wam kilka upolowynych rzeczy

ciekawe kiedy wreszcie ubierzemy się w to wszystko z Jasiem

no laska ale masz kozaka
co do ubierania też nie mogę się doczekac kiedy będe przebierała moją myszkę i ciekawa jestem czy wszystkiego użyje

Napisane przez Fridka

wejdziesz z bijącym serduchem, polożysz się i chwila pomiędzy smarowaniem brzucha, albo wlożeniem aparatu, do pierwszych slów lekarza to bedą wieki, a potem... ulga Myho.
kiedy się zbierasz?

zgadzam się ja zawsze mam palpitację serduszka zanim ginka coś powie

[karina222]

Napisane przez Enia_

Nie pytaj
Ale dużo tego jest
Dobrze że mamy suszarnie w domku bo inaczej zeszłoby mi nad tym praniem ze 3 dni a tak to jutro już bedzie pewnie prasowanko

A ja mam suszarkę do ubrań i nie muszę nic prasować

[Fridka]

o rany... nie moge się doczekać wieści od Myhy...

swoją drogą... chciałabym szybciutko mieć drugie dziecko... ciekawa jestem, czy kolejną ciążę - jeśli tylko taka będzie - też będę tak przezywać...

---------- Dopisano o 17:41 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

...i Pamelka gdzies utknęla... a może to już?

[mokra6]

Hej! Miałam dziś pracowity dzień, a teraz odpoczywamy. Malutka ma tyle siły, że szok! No aż mnie boli jak przykopie, przeważnie gdzieś po żebrach
Fridka, ja też chcę szybko drugie. Już sobie to obmyśliliśmy z mężem Jego mama idzie na emeryturę w kwietniu 2012, to miałby już kto siedzieć z dziećmi. Pod koniec macierzyńskigo zabieramy się za robotę
No i jak tam dziewuchy po wizytach?? Zżera mnie ciekawość ale i tak wiem, że oki

[kasiek64]

Witam dziewczynki.
My dzisiaj mieliśmy rajd po sklepach za prezentami. Znalezienie żółtej hulajnogi na 3 kółkach w zimie graniczy z cudem Ale udało się i chrześniaczka powinna być zadowolona

O matko ciekawe jak Myha. Trzymam za nią mocno kciuki. Doczytałam, że straszne nerwy miała od samego rana. No zobaczymy jak ja jutro będę przeżywać.

[bella7]

Kurcze gdzie ta myha... Aż przyleciałam zobaczyć

[myha82]

Już jestem. kropeczka stała się kropą Nie iwdac jeszcze bejbika. Było widac ciałko żółte czy coś takiego. nie pamiętam jakie były wymiary z tego wszystkiego. Zarodek jest dobrze osadzony w macicy. Jestem taka szczesliwa. Oczywiście poryczałam się z tych emocji na usg. Będe chodzic do Mysłowic do przychodni do mojej gin, żeby większoc badan robic na NFZ Następna wizyta 3 stycznia. Mam nadzieje, że nie bede już az tak przeżywac tych wizyt bo moie Wam, że mało nie kojfnełam w poczekalni. Ale jak juz zobaczyłam kropa to mi przeszło. Tak jak mówiła Fridka. Mądra z niej kobietka

[Enia_]

Napisane przez karina222

A ja mam suszarkę do ubrań i nie muszę nic prasować

hmm no ja też mam suszarke ale nie zwalnia mnie to z prasowania a czemu by miało?na suszarce przecież się nie uprasują chyba że ja mam jakąś starodwaną nie prasująca

[Pamela86]

wrócilam
jeszcze nie rodze i do stycznia powinnam wytrzymac, szyjka króciutka ale jeszcze cos tam jest, posiew wyszedl idealnie mała waży 2638gram i lezy glowa w gore, gin pomierzył mi miednice i takie malenstwo moge rodzic naturalnie, on sie takiego porodu podejmuje dzidziusiowi nic sie nie stanie, traktuje je jak swoje wizyte mam 3stycznia i wtedy mam zadecydowac ostatecznie czy wybieram sn czy cc, on pozostawia decyzje mi tak czy siak prawdopodobnie ide 4-5stycznia do szpitala rodzić

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------

Napisane przez myha82

Już jestem. kropeczka stała się kropą Nie iwdac jeszcze bejbika. Było widac ciałko żółte czy coś takiego. nie pamiętam jakie były wymiary z tego wszystkiego. Zarodek jest dobrze osadzony w macicy. Jestem taka szczesliwa. Oczywiście poryczałam się z tych emocji na usg. Będe chodzic do Mysłowic do przychodni do mojej gin, żeby większoc badan robic na NFZ Następna wizyta 3 stycznia. Mam nadzieje, że nie bede już az tak przeżywac tych wizyt bo moie Wam, że mało nie kojfnełam w poczekalni. Ale jak juz zobaczyłam kropa to mi przeszło. Tak jak mówiła Fridka. Mądra z niej kobietka

Super gratuluje wiedzialam ze bedzie wszystko dobrze
A swoja droga jak bedziesz tak jeździć do lekarki do moze wpadniesz do mnie na soczek, masz bliziutko

[bella7]

Napisane przez myha82

Już jestem. kropeczka stała się kropą Nie iwdac jeszcze bejbika. Było widac ciałko żółte czy coś takiego. nie pamiętam jakie były wymiary z tego wszystkiego. Zarodek jest dobrze osadzony w macicy. Jestem taka szczesliwa. Oczywiście poryczałam się z tych emocji na usg. Będe chodzic do Mysłowic do przychodni do mojej gin, żeby większoc badan robic na NFZ Następna wizyta 3 stycznia. Mam nadzieje, że nie bede już az tak przeżywac tych wizyt bo moie Wam, że mało nie kojfnełam w poczekalni. Ale jak juz zobaczyłam kropa to mi przeszło. Tak jak mówiła Fridka. Mądra z niej kobietka

Będzie dobrze. do 3 stycznia nie tak daleko...

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

pamelka jaki miałaś brzuszekw 12tc?

[myha82]

Napisane przez Pamela86

wrócilam
jeszcze nie rodze i do stycznia powinnam wytrzymac, szyjka króciutka ale jeszcze cos tam jest, posiew wyszedl idealnie mała waży 2638gram i lezy glowa w gore, gin pomierzył mi miednice i takie malenstwo moge rodzic naturalnie, on sie takiego porodu podejmuje dzidziusiowi nic sie nie stanie, traktuje je jak swoje wizyte mam 3stycznia i wtedy mam zadecydowac ostatecznie czy wybieram sn czy cc, on pozostawia decyzje mi tak czy siak prawdopodobnie ide 4-5stycznia do szpitala rodzić

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------



Super gratuluje wiedzialam ze bedzie wszystko dobrze
A swoja droga jak bedziesz tak jeździć do lekarki do moze wpadniesz do mnie na soczek, masz bliziutko

Oj bardzo chetnie. Chociaż soczków to ja mam az w nadmiarze. Codziennie teściowa mi wyciska soki z pomarańczy, buraka, marchwi, selera, pietruszki i codziennie wypijam litra