Już Maluszki są wśrod nas i do boju ruszyć czas:) listopad-grudzień 2010

[Artystka23]

Napisane przez kretencja

Wiecie co? Czuję się jak wyrodna matka trochę tutaj.
Dziewczyny ciągle się wypytują o objawy kolek, co na to poradzić itp. Ja przyjęłam, że prężenia i niezbyt uporczywe, ale systematyczne (popołudniami zwykle) płacze małego to kolki, bo tak jest najczęściej. Nie wnikam co jadłam, bo mały po prostu je miewa, mimo że nie zmieniam raczej zbyt mocno diety. Jak płacze to go poprzytulam, pomasuję brzuszek, czasem suszarkę włączam. Mam jakiś lek na to (Debridat), ale jeszcze ani razu nie dałam, bo uważam, że nie warto takiego maleństwa faszerować lekami bez potrzeby. Jeśli płacz ustaje po masowaniu brzuszka po 20 czy 30 minutach, to uważam, że leków nie potrzeba podawać. Utwierdza mnie w tym mąż, który w ogóle wszystko traktuje na luzie (mimo, że w Synku zakochany do szaleństwa).
Nie zastanawiamy się też nad każdą łuszczącą się skórką, innym kolorem kupy, kilkoma krostkami... Zakładamy, że póki mały ma apetyt, dobrze śpi, nie płacze przez większość dnia, nie ma temperatury - to raczej wszystko z nim w porządku...
Czy my jesteśmy wyrodnymi rodzicami? Czasem mi taka myśl przyjdzie do głowy

wyrodni?skad-po prostu nie panikujecie

[kretencja]

Ale może powinniśmy? Dlaczego tak wiele osób się przejmuje, a my nie?

[niebieskaa]

Napisane przez kretencja

Ale może powinniśmy? Dlaczego tak wiele osób się przejmuje, a my nie?

Nie no cos Ty jak pomaga mu np masowanie i bol przechodzi (płacz) to tylko sie cieszyc ze jest cos co mu pomaga, przeciez nie musisz sie tym zadreczac bo i po co.
Gorzej jak np moj od 3 dni przez caaaale dnie placze, przelewa mu sie w brzuszku i widze ze cierpi -i niestety-ja panikuje, bo masaz itp nic mu nie pomagaja
zapewniam ze gdyby cierpial tak cale dnie to bys sie przejmowala, ciesz sie ze jest ok

Kochane czekam na odpowiedzi co do SabSimplex plissssssssss

[kretencja]

Niebieskaa, . Niestety w sprawie kropelek nie pomogę.
Rozumiem, że panikujesz, jak widzisz, że mały się męczy, mnie się też zdarza. Ale wtedy nieoceniony jest mąż, bo pamiętaj, że w łagodzeniu kolki bardzo istotny jest spokój rodzica Nie mam pojęcia jak to działa, ale bywa tak, że jak mały płacze, a ja się zniecierpliwię albo jestem zmartwiona to nie umiem go uspokoić. Wystarczy, że tak samo przytuli go mąż, który jest oazą spokoju dosłownie i Tymek się uspokaja bardzo szybko!

[Patrycja_1708]

No i maluszka teraz karmiłam i widocznie musiał się najeść cycem bo ślicznie zasnął... Może już nie będzie potrzebne dawanie mieszanki??? Narazie myslicie zeby nie dawac póki mały zasypia po cycku bez problemu???

[kretencja]

Patrycja, zdecydowanie nie dawaj, zupełnie nie widzę takiej potrzeby, skoro wygląda na to, że się najadł. Pamiętaj tylko, by karmić regularnie (na SR mówili, żeby 8 do 12 razy na dobę nawet), aby rozkręcić i utrzymać na odpowiednim poziomie laktację
Ja od początku karmię tylko piersią (tzn. w szpitalu był 2 razy dokarmiony, jak oddałam go na noc pod opiekę położnym) i widzę, że mu wystarcza, choć na początku wydawało się, że pokarmu jest bardzo mało. Piersi się dostosowują do potrzeb dziecka

[ranka]

my dawalismy 15 kroli do kazdego karmienia, chociaz nie, dawalam do wiekszosci, jak bylo dobreze to dawalam po 7 - jesli chodzi o krople Sab S.Teraz dajemy Bobotic 7 kropli do karmienia i nie wiem czy bede dawac bo byc moze przyczyna kolek byla nietolerancja laktozy i chce to sprawdzic.
bylismy dzis na szczepieniu - szczepilam Pentaximem mam dzielne dziecko, wprawie w ogole nie plakalo
natomiast lekarz stwierdzil ze brzuszek juz nie jest tak zagazowany jak poprzednio mleko daje rade

[monana27]

Napisane przez Patrycja_1708

I jeszcze jedno pytanko... Czy to normalne ze bez powodu chce mi sie płakać?? Np. chce sie przytulic do tżta i zaraz łzy napływają mi do oczu... O co chodzi??

Ja w pierwszych 2 tygodniach mialam podobnie, ale nie sadze ze byl to baby blues. Po prostu hormony, nowe emocje po przezyciach porodu. przeciez to wielka zmiana w zyciu. ja sie ciagle wzruszalam ale tak pozytywnie, ze szczescia. Nawet w supermarkecie mnie dopadlo

Napisane przez kretencja

Wiecie co? Czuję się jak wyrodna matka trochę tutaj.
Dziewczyny ciągle się wypytują o objawy kolek, co na to poradzić itp. Ja przyjęłam, że prężenia i niezbyt uporczywe, ale systematyczne (popołudniami zwykle) płacze małego to kolki, bo tak jest najczęściej. Nie wnikam co jadłam, bo mały po prostu je miewa, mimo że nie zmieniam raczej zbyt mocno diety. Jak płacze to go poprzytulam, pomasuję brzuszek, czasem suszarkę włączam. Mam jakiś lek na to (Debridat), ale jeszcze ani razu nie dałam, bo uważam, że nie warto takiego maleństwa faszerować lekami bez potrzeby. Jeśli płacz ustaje po masowaniu brzuszka po 20 czy 30 minutach, to uważam, że leków nie potrzeba podawać. Utwierdza mnie w tym mąż, który w ogóle wszystko traktuje na luzie (mimo, że w Synku zakochany do szaleństwa).
Nie zastanawiamy się też nad każdą łuszczącą się skórką, innym kolorem kupy, kilkoma krostkami... Zakładamy, że póki mały ma apetyt, dobrze śpi, nie płacze przez większość dnia, nie ma temperatury - to raczej wszystko z nim w porządku...
Czy my jesteśmy wyrodnymi rodzicami? Czasem mi taka myśl przyjdzie do głowy

Napisane przez kretencja

Ale może powinniśmy? Dlaczego tak wiele osób się przejmuje, a my nie?

Wyrodna matka? To ja chyba tez do nich naleze bo dokladnie robie to samo co ty. Jak mala sie prezy, ze nie moze zrobic kupki czy brzuszek ja boli, to ja nic jej nie podaje tylko pomasuje, czsami ponosze albo dam smoczek do uspokojenia. Zwykle po ok 30 min mija. tez nie lubie podawac lekow. To samo z kupkami, nie zastanawiam sie czy sa bardziej zielonkawe czy pomaranczowe, czy wodniste czy zbite, czy smierdza czy nie Mala przybiera zdrowo na wadze, jest zadowolona, nie placze, oprocz tych okazjonalnych marudzen i prezenia ciala (no i po wczorajszej szcepionce), czesto sie bawi, usmiecha a w nocy ladnie spi. Nie lubie sobie stwarzac dodatkowych problemow.

[ranka]

Napisane przez monana27

Ja w pierwszych 2 tygodniach mialam podobnie, ale nie sadze ze byl to baby blues. Po prostu hormony, nowe emocje po przezyciach porodu. przeciez to wielka zmiana w zyciu. ja sie ciagle wzruszalam ale tak pozytywnie, ze szczescia. Nawet w supermarkecie mnie dopadlo





Wyrodna matka? To ja chyba tez do nich naleze bo dokladnie robie to samo co ty. Jak mala sie prezy, ze nie moze zrobic kupki czy brzuszek ja boli, to ja nic jej nie podaje tylko pomasuje, czsami ponosze albo dam smoczek do uspokojenia. Zwykle po ok 30 min mija. tez nie lubie podawac lekow. To samo z kupkami, nie zastanawiam sie czy sa bardziej zielonkawe czy pomaranczowe, czy wodniste czy zbite, czy smierdza czy nie Mala przybiera zdrowo na wadze, jest zadowolona, nie placze, oprocz tych okazjonalnych marudzen i prezenia ciala (no i po wczorajszej szcepionce), czesto sie bawi, usmiecha a w nocy ladnie spi. Nie lubie sobie stwarzac dodatkowych problemow.

tylko ze ja w takich momentach zastanawiam sie czy ja osobiscie chcialabym miec zaparcia czy bolesne baki - zdecydowanie nie wiec pewnie moje dziecko tez nie i mysle ze leki po cos stworzono -zeby ulzyc w cierpieniu
zreszta ja choruje na chorobe jelit wiec wiem jak to jest - niefajnie..
no ale moze jestem odrebnym przypadkiem

najwazniejsze zeby nie schizowac

[Patrycja_1708]

Zobaczymy jak przy nastepnym karmieniu bedzie, czy tez sie naje i zasnie bez płaczu bo narazie śpi sobie słodziutko...
Oby troszke dał mamie odpocząć.
Mam nadzieje cały czas ze cyc juz mu wystarczy i obejdzie sie bez mieszanki...

[79 Marta]

Napisane przez Patrycja_1708

Mam nadzieje cały czas ze cyc juz mu wystarczy i obejdzie sie bez mieszanki...

Patrycja, ja dodatkowo piłam herbatki laktacyjne z herbapolu, Karmi, masakrowalam piersi laktatorem po karmieniu. I się unormowało, mała pije tylko z piersi, walczyłam o to jak lew

[Weronisia]

Napisane przez _paulinka2

macie termoforki ? jak tak to jakie ? i czy pomagają na bolący brzusiooo ?

Ja mam , ale bardziej odpowiada mi woreczek wypelniony pestkami wisni, ktory nagrzewa sie w mikrofali.

Napisane przez niebieskaa

Weronisia, dalam mu Viburcol 1/2 ale nic nie dal poki co-co ile godzin sie go daje? Tak jak pisalam, brzuch ma miekki, ale zauwazylam, ze mu sie bardzo w brzuszku przelewa, puszcza baczki (kupy normalne robi zielone) jak spi to sie budzi w tym momencie i płacze, uspokaja sie przy karmieniu, ale tez czasem sie poprezy i robi czerwony na buzce (wtedy czuje jak mu sie tam przelewa) juz 3 dzien nie spi.
Czy to moga byc kolki? Moge mu dac na to Sab Simplex?

Jak sie stosuje ten Sab Simplex-15 kropli PO karmieniu czy PRZED i czy PRZY KAZDYM karmieniu czy raz/2razy dziennie?

Czy przy SabSimplex mozna dac tez Viburcol czy darowac sobie i zobaczyc jak dziala SabSimplex?To prawda, ze trzeba czekac kilka dni az zadziala?

Jesli kolki sa o stalych porach to u mnie nie pasuje, bo moj ma caaaly dzien.

A czemu dalas tylko 1/2? Viburcol musisz dac caly, bo jest slaby. Na ulotce pisze co i jak
Ja dawalam co 4 godziny calego czopka. A jak bylo lepiej, to co 6 godzin.
Pamietaj, ze to jest lek homeopatyczny, a wiec trzeba dawac regularnie, zeby w ogole dzialal. No i na efekty nie licz po jednorazowym podaniu, a tym bardziej polowy czopka.

A Sab Simplex daje sie do kazdego karmienia. Jesli karmisz piersia to mozesz dac za pomoca strzykawki - jest najlatwiej. Naciagnij 0,7 ml do strzykawki i wstrzyknij do buzki.
A jak nie masz strzykawki, to daj 7 kropli na lyzeczce.
Daj przed karmieniem, bo jak sie naje, to moze juz nie chciec otworzyc buzki.

Kretencja co do wyluzowania - tak trzymaj Wiekszosc tu panikuje, wiec przyda sie jakas wyluzowana mama

[Artystka23]

Napisane przez niebieskaa

Nie no cos Ty jak pomaga mu np masowanie i bol przechodzi (płacz) to tylko sie cieszyc ze jest cos co mu pomaga, przeciez nie musisz sie tym zadreczac bo i po co.
Gorzej jak np moj od 3 dni przez caaaale dnie placze, przelewa mu sie w brzuszku i widze ze cierpi -i niestety-ja panikuje, bo masaz itp nic mu nie pomagaja
zapewniam ze gdyby cierpial tak cale dnie to bys sie przejmowala, ciesz sie ze jest ok

Kochane czekam na odpowiedzi co do SabSimplex plissssssssss

ja te kropelki dostane dopiero pojutrze,jak przyleca z Luksemburga

Napisane przez Patrycja_1708

No i maluszka teraz karmiłam i widocznie musiał się najeść cycem bo ślicznie zasnął... Może już nie będzie potrzebne dawanie mieszanki??? Narazie myslicie zeby nie dawac póki mały zasypia po cycku bez problemu???

mysle ze cycek mu starczyskoro ladnie spi..

Napisane przez ranka

my dawalismy 15 kroli do kazdego karmienia, chociaz nie, dawalam do wiekszosci, jak bylo dobreze to dawalam po 7 - jesli chodzi o krople Sab S.Teraz dajemy Bobotic 7 kropli do karmienia i nie wiem czy bede dawac bo byc moze przyczyna kolek byla nietolerancja laktozy i chce to sprawdzic.
bylismy dzis na szczepieniu - szczepilam Pentaximem mam dzielne dziecko, wprawie w ogole nie plakalo
natomiast lekarz stwierdzil ze brzuszek juz nie jest tak zagazowany jak poprzednio mleko daje rade

to super ze jest lepiejnooo ciekawe jak moja zniesie szczepienia

[ranka]

tu chyba nie o to chodzi czy ktos wyrodny czy nie tylko kazda chce ulzyc swojemu maluchowi

[kretencja]

Dzięki, Weronisiu Wyluzowana to może trochę za dużo powiedziane, wyluzowany to jest mój mąż Ale i ja staram się nie przejmować każdym drobiazgiem. Wychodzę z założenia, że jeśli mały jest w miarę spokojny, ma apetyt, wypróżnia się, robi siusiu, nie ma jakiejś ewidentnej wysypki, a jego płacz nie trwa godzinami i daje się ukoić np.masażem brzuszka lub utuleniem, to z dużym prawdopodobieństwem nic mu nie dolega, a przynajmniej nic poważnego i nie ma co na siłę dopatrywać się nieprawidłowych objawów

Ranka, pewnie masz rację A swoje dzieci myślę, że traktujemy podobnie jak siebie. Ja też, jak boli mnie głowa, nie biorę od razu tabletki, najpierw sprawdzam, czy pomoże spacer, sen, kąpiel... A z każdym drobiazgiem typu np. przesuszona skora na policzkach nie idę od razu do lekarza tylko obserwuję, starając się jednocześnie zwalczyć domowymi sposobami. I podobnie staram się podchodzić do dziecka Jeśli Ty wolisz od razu wziąć lekarstwo czy podać je swojemu dziecku, to też super - najważniejsze chyba, żeby być w zgodzie ze sobą i kierowac się obserwacją dziecka... Robić to, co się uważa za słuszne

[De28]

Napisane przez niebieskaa

Nie no cos Ty jak pomaga mu np masowanie i bol przechodzi (płacz) to tylko sie cieszyc ze jest cos co mu pomaga, przeciez nie musisz sie tym zadreczac bo i po co.
Gorzej jak np moj od 3 dni przez caaaale dnie placze, przelewa mu sie w brzuszku i widze ze cierpi -i niestety-ja panikuje, bo masaz itp nic mu nie pomagaja
zapewniam ze gdyby cierpial tak cale dnie to bys sie przejmowala, ciesz sie ze jest ok

Kochane czekam na odpowiedzi co do SabSimplex plissssssssss

Tez bym sie nie przejmowala jakby masaz pomagal, albo jakby kolki trwaly godzine. U nas trwa to dzis od 18 do teraz i nie zanosi sie by przeszlo. A byl juz i masaz i kropelki. I to nie jest placz- to jest masakryczne darcie sie. ehh

[irsin]

moja znowu nie spi, prezy sie i placze, dalam viburcol.

i probowalam dzisiaj pocwiczyc, oswiadczam,ze nie mam zadneg miesnia w brzuchu/na brzuchu, a miednica boli mnie jak nie wiem co

to sobie pocwiczylam

moze ta miednica jeszcze nie wrocila do dwoich rozmiarow?:/ a brzuch...eh wygladam jak ciastolina

[Artystka23]

Napisane przez irsin

moja znowu nie spi, prezy sie i placze, dalam viburcol.

i probowalam dzisiaj pocwiczyc, oswiadczam,ze nie mam zadneg miesnia w brzuchu/na brzuchu, a miednica boli mnie jak nie wiem co

to sobie pocwiczylam

moze ta miednica jeszcze nie wrocila do dwoich rozmiarow?:/ a brzuch...eh wygladam jak ciastolina

to ja zrobilam dwa brzuszki i sie zmeczylam jak kon po westerniei byl koniec cwiczen

[kotek81]

Napisane przez Patrycja_1708

Czyli mówicie żeby nie dawać tej mieszanki tylko samym cycem karmic?? Ja sie martwie ze on nie bedzie sie najadał i oczywiscie ze bedzie marudny i płaczliwy jak nie zje tyle ile mu potrzeba...

I jeszcze jedno pytanko... Czy to normalne ze bez powodu chce mi sie płakać?? Np. chce sie przytulic do tżta i zaraz łzy napływają mi do oczu... O co chodzi??

jak będziesz podawać mieszankę to laktacja nigdy się nie unormuje i małemu zawsze będzie mało twojego mleczka im więcej będzie pił z piersi tym więcej one będą produkowały mleczka

też tak miałam na początku - hormony szaleją...

Napisane przez kretencja

Wiecie co? Czuję się jak wyrodna matka trochę tutaj.
Dziewczyny ciągle się wypytują o objawy kolek, co na to poradzić itp. Ja przyjęłam, że prężenia i niezbyt uporczywe, ale systematyczne (popołudniami zwykle) płacze małego to kolki, bo tak jest najczęściej. Nie wnikam co jadłam, bo mały po prostu je miewa, mimo że nie zmieniam raczej zbyt mocno diety. Jak płacze to go poprzytulam, pomasuję brzuszek, czasem suszarkę włączam. Mam jakiś lek na to (Debridat), ale jeszcze ani razu nie dałam, bo uważam, że nie warto takiego maleństwa faszerować lekami bez potrzeby. Jeśli płacz ustaje po masowaniu brzuszka po 20 czy 30 minutach, to uważam, że leków nie potrzeba podawać. Utwierdza mnie w tym mąż, który w ogóle wszystko traktuje na luzie (mimo, że w Synku zakochany do szaleństwa).
Nie zastanawiamy się też nad każdą łuszczącą się skórką, innym kolorem kupy, kilkoma krostkami... Zakładamy, że póki mały ma apetyt, dobrze śpi, nie płacze przez większość dnia, nie ma temperatury - to raczej wszystko z nim w porządku...
Czy my jesteśmy wyrodnymi rodzicami? Czasem mi taka myśl przyjdzie do głowy

Nie jesteście wyrodnymi rodzicami - macie zdrowe podejście do tego wszystkiego - tak trzymać Im bardziej wy będziecie spokojni tym bardziej mały też będzie spokojny i zadowolony

Napisane przez Patrycja_1708

No i maluszka teraz karmiłam i widocznie musiał się najeść cycem bo ślicznie zasnął... Może już nie będzie potrzebne dawanie mieszanki??? Narazie myslicie zeby nie dawac póki mały zasypia po cycku bez problemu???

Już ci wyżej napisałam - im więcej podasz mieszanki tym mniej mały wypije z piersi więc laktacja nie będzie się prawidłowo rozkręcać - jeśli chcesz karmić tylko piersią to nie podawaj mieszanki

[endorfina]

Napisane przez vikicullen

Tzn? napisz coś więcej.

Po pierwsze - żółtaczka - ma prawo być intensywniejsza niż zwykle, a co za tym idzie dziecko jest bardziej ospałe i może tracić na wadze; po drugie - odruch ssania często nie jest wykształcony - a więc problemy z karmieniem; a po trzecie - dziecko wolniej się rozwija, przynajmniej na początku, w momencie przyjścia na świat traci przecież kilka tygodni w brzuchu, które byłyby przeznaczone na przystosowanie się do życia na zewnątrz. I tak, uśmiechu nie należy oczekiwać w 5 tygodniu, tylko odpowiednio później, np. 8 czy 9. Krzysiu kiedy się urodził nie umiał nawet płakać, jak domagał się jedzenia to tylko ciuchutko popiskiwał... teraz ma za to donośny głos... a myślałam że mam takiego aniołka....

Napisane przez irsin

moja znowu nie spi, prezy sie i placze, dalam viburcol.

i probowalam dzisiaj pocwiczyc, oswiadczam,ze nie mam zadneg miesnia w brzuchu/na brzuchu, a miednica boli mnie jak nie wiem co

to sobie pocwiczylam

moze ta miednica jeszcze nie wrocila do dwoich rozmiarow?:/ a brzuch...eh wygladam jak ciastolina

Napisane przez Artystka23

to ja zrobilam dwa brzuszki i sie zmeczylam jak kon po westerniei byl koniec cwiczen

Ufff... to znaczy, że nie tylko u mnie tak jest ;-) z ledwością zrobiłam 3 brzuszki ćwiczyłam przez 3 dni (jakaś magiczna trójka? ;-)), niestety skończył mi się już zapał do ćwiczeń, ciastolina została

[_paulinka2]

któraś z was daję biogaię? albo inne priobiotyki?

[melabn]

po nocy z kolka zrezygnowalam z karmienia, mala i tak nie chce lapac cyca :/

[ranka]

ja daje Enterol i Dicoflor 30

[De28]

Napisane przez endorfina

Po pierwsze - żółtaczka - ma prawo być intensywniejsza niż zwykle, a co za tym idzie dziecko jest bardziej ospałe i może tracić na wadze; po drugie - odruch ssania często nie jest wykształcony - a więc problemy z karmieniem; a po trzecie - dziecko wolniej się rozwija,

Nasz ma zoltaczke i byl pod lampami. Fakt klopoty z karmieniem mamy do dzis bo zasypia przy cycu. Ale drzec sie to on potrafi od samego poczatku Wczoraj od 18 do 2 w nocy byla jazda.Padam na pysk. Za to spal do 8. No i na szczescie przybiera na wadze, na samym cycku pewnie tak by nie bylo.

[_paulinka2]

artystka daj koniecznie znać jak ten termoforek ;*

[De28]

Napisane przez melabn

po nocy z kolka zrezygnowalam z karmienia, mala i tak nie chce lapac cyca :/

Moj tylko przy cycu sie uspokaja; albo jak sie husta maxi cosi. Chyba kupie hustawke bo mi reka odpadnie.
Malego od wczoraj strasznie wysypalo. Ma ten tradzik juz na calej buzi,szczegolnie za uszami.Brzydko to wyglada.

[melabn]

Napisane przez De28

Moj tylko przy cycu sie uspokaja; albo jak sie husta maxi cosi. Chyba kupie hustawke bo mi reka odpadnie.
Malego od wczoraj strasznie wysypalo. Ma ten tradzik juz na calej buzi,szczegolnie za uszami.Brzydko to wyglada.

moja tez sie uspokaja przy cycu, ale nawet jak uda jej sie zlapac i troche wypije to potem jest jazda bo ma kolke

[De28]

Napisane przez melabn

moja tez sie uspokaja przy cycu, ale nawet jak uda jej sie zlapac i troche wypije to potem jest jazda bo ma kolke

Tez macie kolke w nocy? Mnie przeraza, ze to trwa tyle godzin. Jak tu wytrzymac jeszcze 2 miesiace? Moze bedziemy mieli szczescie i skonczy sie szybciej.Ja swoje mleko podaje teraz glownie butelka bo maly mnie podrapal i pogryzl. Mam poranione brodawki i sciagam laktatorem.

[lutien]

Napisane przez melabn

po nocy z kolka zrezygnowalam z karmienia, mala i tak nie chce lapac cyca :/

U nas wczoraj cały wieczór Nika przepłakała. Wydaje mi się, że ma problemy z załatwieniem się W końcu daliśmy jej pół czopka, ale nadal kupy nie ma
Przez ten ból chyba nawet cyca nie chciała, dałam jej w końcu z butelki i zasnęła potem. Na szczęście noc przespała spokojnie i dopiero teraz się zaczyna budzić

[ona1010]

a u nas bol brzuszka, bo maluszek nie moze sobie kupki od 2 dni zrobic, chyba go zalatwilam ta Humana w niedziele, a tak sie cieszylam, ze wszystko dobrze bylo, ale niestety bylo za wczesnie a teraz musze patrzec jakFilus prezy sie, placze i meczy

a ja chyba zaziebiolam cyca, nie wiem co jest, ale w nocy zaczal mnie bolec, jakbym miala tam kamien.
Pomozcie mi bo wogole nie wiem co robic, isc do lekarza ? czy dzwonic po polozna? moge karmic maluszka z tego cyca ?