*Dziewczyny jak maliny* Wypieścimy, wystaramy,a następnie się wspieramy -cz. XI

[Basima]

Napisane przez emigra

Wyjelas mi to z ust



Czesc lachonki

Basimko, nie przejmuj sie ja tez jeszcze nic nie mam gotowe..... dzisiaj zamowilam lancuchy na kola wiec jutro beda i pojedziemy na zakupki w koncu


Marlenko, mam nadzieje ze Wojtek w miare spokojnie zniesie te dziaselka


Niunia, wspolczuje, teraz postaraj sie polezec moze




Ja juz po pracy na dzis jestem juz gotowa wiec biore sie zaraz za sprzatanie na swieta
chociaz takie swieta mnie nie ciesza, tylko we dwojke bedziemy, jakos mi smutno, dzisiaj rano az sobie pobeczalam


zaraz jeszcze do mamci zadzwonie ....

Bidulko mam nadzieje,że wszystko oki ,i taki lekki dół cię nakrył a nic poważnego. Nie płakulaj już

[bella7]

hej ja już po wizycie kurcze przegrody nadal nie ma(raczej nie będzie) a dzieciaki mają po 51mm i 53mm i jakie ruchliwe. Poniedziałek czeka mnie wizyta w Łodzi u jakiegoś profesorka... troszkę się bojam...

[Pepus]

Napisane przez aa2

hejaPepuś kochana przytulam mocno i mam nadzieje ze twojemu tacie bedzie choc troszke lepiej(nie pamiętam czy pisałas czy operacja już była czy dopiero bedzie ale trzymam kciuki)

Operacja była we wrześniu. Teraz była chemia, ale że są bardzo złe wyniki została przerwana. Na święta wypuścili tatę ze szpitala, ale po nich wraca na badania.

Napisane przez niunia1401

pepus nie dobijaj z tym stanikiem bo kupilam juz kilka i prawie w kazdym jest mi niewygodnie,

Kup sobie taki sportowy to będziesz miała święty spokój na jakiś czas.

[acelinka]

emigra kochana nie płakusiaj,. odbijecie to sobie innym razem. Postaraj się dostrzec dobre strony tej sytuacji, będziecie we dwoje to moze być bardzo romantyczna i miła, świąteczna Wigilia i całe święta

bella, trzymam kciuki za wizytę

[Scio]

Napisane przez motylek85

Scio kochana jak tam? dalej chudniesz? spokojnie, tak może byc do któregoś tygodnia

Apetyt mi się nie zmienił, jem mało, głównie na sokach lece. A czuje się dobrze, oprocz mdłości od czasu do czasu i bólów w krzyżu nic mi nie dolega
Ale spodnie coraz ciasniejsze w pasie

Bella

[niunia1401]

laski inez ma ospe wietrzna wieczorem jak sie myla zauwazylam piersze krostki,ogolnie ja ospe przechodzilam w dziecinstwie ale juz jestem przerazona,rano jade do lekarza z inez i odrazu ze soba bo normalnie sie boje,mam nadzieje ze wszystko bedzie ok

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

pepus nienawidze tych sportowych stanikow,juz nawet przymierzalm kilka tych do karmienia ale jakos zaden mi niepasuje
bella trzymam kciuki za wizyte ,napewno wszystko bedzie ok

[Black_Angel86]

cześć kochane
ale mnie dziś głowa boli
Widzę, że Kliwia urodziła? Reeeety, ja to jestem na wątku 100 lat za murzynami, zresztą na każdym. Nie mam głowy do tego.
Jutro idę do gina, mam wizytę, aż się boję co mi powie na tą moją szyjkę... bedę wieczorem to wam powiem

[Pepus]

Napisane przez niunia1401

pepus nienawidze tych sportowych stanikow,juz nawet przymierzalm kilka tych do karmienia ale jakos zaden mi niepasuje

To zostaje tylko wolność i swoboda

[Basima]

Przyszłam powiedzieć dzień dobry

[Pamela86]

[emigra]

Napisane przez bella7

hej ja już po wizycie kurcze przegrody nadal nie ma(raczej nie będzie) a dzieciaki mają po 51mm i 53mm i jakie ruchliwe. Poniedziałek czeka mnie wizyta w Łodzi u jakiegoś profesorka... troszkę się bojam...

a co to znaczy jak nie ma przegrody?

Napisane przez Basima

Bidulko mam nadzieje,że wszystko oki ,i taki lekki dół cię nakrył a nic poważnego. Nie płakulaj już

Napisane przez acelinka

emigra kochana nie płakusiaj,. odbijecie to sobie innym razem. Postaraj się dostrzec dobre strony tej sytuacji, będziecie we dwoje to moze być bardzo romantyczna i miła, świąteczna Wigilia i całe święta

bella, trzymam kciuki za wizytę

dzieki, kochane jestescie ....

staram sie nie myslec bo na sama mysl o domu lzy mam w oczach a im blizej piatku tym gorzej

jutro calusienki dzien jestem w salonie to nie bede myslec


bylismy z mezem na zakupach, dobrze ze te lancuchy kupilismy to wyjechalismy bez zadnego problemu

nakupowalam co trzeba jeszcze kilka dorbiazgow mi brakuje, ale to musze juz do polskiego sklepu skoczyc
najwazniejsze ze mamy chinke swieza, maz mowil ze nigdy nie mial swiezej i teraz bardzo chcial i ma, ja chcialam taka malusia a koniec koncow jest 2 metrowa

[motylek85]

Napisane przez bella7

hej ja już po wizycie kurcze przegrody nadal nie ma(raczej nie będzie) a dzieciaki mają po 51mm i 53mm i jakie ruchliwe. Poniedziałek czeka mnie wizyta w Łodzi u jakiegoś profesorka... troszkę się bojam...

jej, to musi byc fajny widoczek, takie dwa skarby wiercące się a może masz focie? i kciuki za wizytę poniedziałkową

Napisane przez Scio

Apetyt mi się nie zmienił, jem mało, głównie na sokach lece. A czuje się dobrze, oprocz mdłości od czasu do czasu i bólów w krzyżu nic mi nie dolega
Ale spodnie coraz ciasniejsze w pasie

Bella

heh czyli wszystko jest ok i ciesz się, że nie masz masy dolegliwości, później to się może nadrobic heh, tak jak u mnie ja też miałam tylko lekkie mdłości i bóle w krzyżu a teraz prędzej mogę wymienic to co mi nie dolega niż odwrotnie

Pepus przechodziłam to samo z babcią i wiem co czujesz ale nie chcę też już na ten temat pisac bo to ciężkie, zwłaszcza, że u mojej babci skończyło się jak skończyło [*] ale mam nadzieję, że twój tato jako facet jest tak silny, że przezwycięży tą wstrętną chorobę

a tak w ogóle hej laseczki

ale mi się ostatnio źle sypia... bolą mnie uda od leżenia na bokach, jak leżę na wznak to zgaga łapie... ech mogłabym jeszcze więcej wymienic ale nie chcę zaśmiecac wątku bo trochę by się tego nazbierało a z pozytywów to wczoraj nasmażyłam kotletów schabowych i devolayów na pomrożenie żeby mężulo miał co jeśc jak mnie złapie bo dziś ostatnie dawki nospy biorę a czuję, że nawet jak ją biorę to różnie jest więc nigdy nic nie wiadomo a dziś jeszcze zrobię mielone z pieczarkami i rybkę usmażę i też będzie do zamrożenia jutro sałatka i ciasto, w piątek też jedno ciasto i finito gotowania... a dziś pewnie choinkę ubierzemy no ale jeszcze pranie wstawic muszę... ojej, to się jednak nazbierało tych rzeczy do zrobienia

[Pamela86]

Napisane przez emigra

a co to znaczy jak nie ma przegrody?




dzieki, kochane jestescie ....

staram sie nie myslec bo na sama mysl o domu lzy mam w oczach a im blizej piatku tym gorzej

jutro calusienki dzien jestem w salonie to nie bede myslec


bylismy z mezem na zakupach, dobrze ze te lancuchy kupilismy to wyjechalismy bez zadnego problemu

nakupowalam co trzeba jeszcze kilka dorbiazgow mi brakuje, ale to musze juz do polskiego sklepu skoczyc
najwazniejsze ze mamy chinke swieza, maz mowil ze nigdy nie mial swiezej i teraz bardzo chcial i ma, ja chcialam taka malusia a koniec koncow jest 2 metrowa

Ale fajnie ze macie żywą choinkę, też mi sie takie podobają i pewnie kiedys taka zakupie ale póki co nie mam miejsca nawet zeby taką postawic w pokoju, wiec w tym roku obejdzie sie chyba bez choineczki chyba ze kupimy taka malusią, symboliczną
i głowka do góry bedzie dobrze

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

Napisane przez motylek85

jej, to musi byc fajny widoczek, takie dwa skarby wiercące się a może masz focie? i kciuki za wizytę poniedziałkową

heh czyli wszystko jest ok i ciesz się, że nie masz masy dolegliwości, później to się może nadrobic heh, tak jak u mnie ja też miałam tylko lekkie mdłości i bóle w krzyżu a teraz prędzej mogę wymienic to co mi nie dolega niż odwrotnie

Pepus przechodziłam to samo z babcią i wiem co czujesz ale nie chcę też już na ten temat pisac bo to ciężkie, zwłaszcza, że u mojej babci skończyło się jak skończyło [*] ale mam nadzieję, że twój tato jako facet jest tak silny, że przezwycięży tą wstrętną chorobę

a tak w ogóle hej laseczki

ale mi się ostatnio źle sypia... bolą mnie uda od leżenia na bokach, jak leżę na wznak to zgaga łapie... ech mogłabym jeszcze więcej wymienic ale nie chcę zaśmiecac wątku bo trochę by się tego nazbierało a z pozytywów to wczoraj nasmażyłam kotletów schabowych i devolayów na pomrożenie żeby mężulo miał co jeśc jak mnie złapie bo dziś ostatnie dawki nospy biorę a czuję, że nawet jak ją biorę to różnie jest więc nigdy nic nie wiadomo a dziś jeszcze zrobię mielone z pieczarkami i rybkę usmażę i też będzie do zamrożenia jutro sałatka i ciasto, w piątek też jedno ciasto i finito gotowania... a dziś pewnie choinkę ubierzemy no ale jeszcze pranie wstawic muszę... ojej, to się jednak nazbierało tych rzeczy do zrobienia

ech witaj w klubie nie wyspanych mam dokładnie to samo, nawet czasem nie spie bez powodu ale teraz to juz tak bedzie na szczescie jestesmy na wylocie wiec juz tuż tuż i maluszki beda z nami a to dopiero beda nieprzespane nocki

heh widze ze nieźle zadbałaś o mężulka ja swojemu nic nie robie, bedzie chodzil na obiadki do mamusi pietro wyżej zreszta przeciez nie bedzie nas zaledwie kilka dni, poradza sobie to nie jakies kilku miesieczne wakacje

a mnie cos dzis goniło do wc i brzus lekko bolał jak na @, ale już przeszło wiec pewnie to nic takiego

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

kiedy masz niby miec tą wizyte u gina bo ja 3go ciekawe czy wytrzymamy do tego czasu?

[motylek85]

heh ja to robię też z myślą o sobie bo nie będę miała siły obiadki robic ja też mam teściową na wylocie, bo dom obok ale jak będę miała swoje to nie będę się musiała prosic żeby zrobiła to czy tamto... no ale wiadomo, jak coś przyniesie to też nie pogardzę a do lekarza mam się zgłosic 29.12 jeśli do tego czasu nic się nie urodzi a co do spraw łazienkowych to mnie właśnie jakoś tak dziwnie przytkało... a ostatnio to non stop latałam,...

[Pamela86]

Napisane przez motylek85

heh ja to robię też z myślą o sobie bo nie będę miała siły obiadki robic ja też mam teściową na wylocie, bo dom obok ale jak będę miała swoje to nie będę się musiała prosic żeby zrobiła to czy tamto... no ale wiadomo, jak coś przyniesie to też nie pogardzę a do lekarza mam się zgłosic 29.12 jeśli do tego czasu nic się nie urodzi a co do spraw łazienkowych to mnie właśnie jakoś tak dziwnie przytkało... a ostatnio to non stop latałam,...

nie no pewnie dobrze zrobilas bo po porodzie nie bedziesz miala sił ani czasu pichcic a tak wyjmiesz miesko i gotowe
moze akurat nie urodzisz do konca grudnia niech mały czeka na styczeń niech mu sie nie spieszy bo nie ma do czego
ja tez mialam ostatnio zastój ale od pn coś mnie tak wzieło, zreszta dzis cos czesto brzus sie spina i ciut pobolewa podbrzusze...


hahaha wlasnie mowili w radiu ze dzis jest swiatowy dzien orgazmu

[niunia1401]

hej laseczki,bylam z inez u lekarza ogolnie cala noc zle sie czula i niespala za duzo a ja razem z nia,choc ja i tak malo spie wiec dalam rade dzis to wysypalo ja cala normalnie na buzi i nawet w uszach,ale o dziwo sie niedrapie i twierdzi ze ja nieswedzi,najgorzej ze niechce jesc,zjadla paczka od rana ale pije sporo wiec mysle ze bedzie ok,ide sie polozyc bo po nocy i ciezkim ranku padnieta jestem

[Pamela86]

Napisane przez niunia1401

hej laseczki,bylam z inez u lekarza ogolnie cala noc zle sie czula i niespala za duzo a ja razem z nia,choc ja i tak malo spie wiec dalam rade dzis to wysypalo ja cala normalnie na buzi i nawet w uszach,ale o dziwo sie niedrapie i twierdzi ze ja nieswedzi,najgorzej ze niechce jesc,zjadla paczka od rana ale pije sporo wiec mysle ze bedzie ok,ide sie polozyc bo po nocy i ciezkim ranku padnieta jestem

Jejku biedna Inez tak sie rozłożyć z chorobą na swieta, dużo zdrówka dla córci

[bella7]

Hej

dzieci są razem i mogą się dotykać. I boję się o pepowiny,ale trzeba być dobrej myśli.

Zdjęcia nie dostałam,buu.

Właśnie oglądam ruską nianie.

[Pamela86]

Napisane przez bella7

Hej

dzieci są razem i mogą się dotykać. I boję się o pepowiny,ale trzeba być dobrej myśli.

Zdjęcia nie dostałam,buu.

Właśnie oglądam ruską nianie.

dokładnie trzeba byc dobrej myśli, pozytywne nastawienie jest najważniejsze, tak trzymaj belcia

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

a ja wlasnie zrobilam spaghetti z sosem z knorra z chilli i wyszło piekielnie ostre...

[motylek85]

Pamelka, no lekko ponad tydzień do nowego roku zostało więc mógłby poczekac

Niunia, to ci się święta z chorobą przytrafiły ale powiem ci, że u mnie w domu to była normalka,.,. albo ja albo mój brat musieliśmy byc chorzy ale ta ospa nie zagraża tobie i maluszkowi co?

bella wiesz, trzeba byc myśli, że wszystko będzie dobrze bo przecież jedno dziecko też może się w swoją pępowinę owinąc więc to nie jest jakieś nienormalne, przy bliźniakach tym bardziej... może jak będą większe to będzie im tak ciasno, że nie będą się tak wiercic i się nią owijac bo mój mały szalej to się nadal tak wierci, że ciągle się boję o to... i tylko nasłuchuję ruchów...

[Pamela86]

No byle wytrzymac do sylwestra do 24ej później niech sie dzieje co chce, oczywiscie lepiej nie ale jakby co to niech sobie juz wychodzą to już tak niedaleko

swoja droga tez czasem mam schizy jak mala szaleje ze sie owinie w pępowine tfu tfu

[marlenka0505]

dzień dobry zanim cokolwiek doczytam muszę się z Wami podzielić nowiną


dzwonili ze żłobka, mamy miejsce od stycznia:jupi :

[Pamela86]

Napisane przez marlenka0505

dzień dobry zanim cokolwiek doczytam muszę się z Wami podzielić nowiną


dzwonili ze żłobka, mamy miejsce od stycznia:jupi :

Nie no to super wiadomości fajnie

[emigra]

Marlenko, to super wiesci

Niunia, Motylek i Pamcia zaciskajcie jeszcze nozki

Niunia, kurcze ospa to ciezko, ale dzieci ja latwo przechodza, ostatnio meza chrzesnica miala ospe i jej tata sie zarazil od niej (nie chorowal jako dziecko) i teraz ma zmiany w plucach.....


Ja juz ubralam choinke, a mezus jak to facet wsadzil czubek wgl moj maz mial fantazje zebym choinke ubierala a samych gatkach i podkolanowkach ale rozmawial ze wspolnikiem chyba 1,5 h wiec ubralam po kryjomu


a co Wy gotujecie kochane?
My bez szalenstw, na wigilie pstrag z ziemniakami parowanymi i sledzie w smietanie. A tak ogolnie bede miala jeszcze pierogi z kapucha i grzybami, salatke krolewska i warzywna i w swieta bede robic takie normalne obiadki, raz jakis kotlecik a na drugi dzien wolowinka po chinsku - maz sobe tak zazyczl wiec tradycje nowa sobie budujemy

[niunia1401]

bella chyba sobie krzywdy niezrobia razem ?
marlenka gratuluje ze udalo sie zalatwic zlobek
ogolnie inez przechodzi ta ospe dosc ciezko bo ma goraczke boli ja glowa i brzuch i kilka razy wymiotowala i dzis ja naprawde ostro wysypalo
ja niby przechodzilam ospe w dziecinstwie wiec podobno maly dopoki jest w brzuchu ma moja odpornosc i 7 dni po porodzie,wiec lepiej zeby teraz sie nieurodzil tylko w terminie jak juz bakterie po domu niebeda krazyc bo noworodki przechodza ospe w bardzo ciezkiej postaci,no niestety dorosli tez jesli niechorowali jako dzieci to jest polpasiec z powiklaniami na ukladzie oddechowym

---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------

emigro ja robie pierozki,ryba w panierce ,ryba po grecku,zupa grzybowa z kasza,sledz w smietanie,makielki,piecza rki w panierce,i ziemniaczki, to na wigilije cos jeszcze ze soba przywiezie siostra ,i cos mama,ja upieke jeszcze sernik,obiady w swieta tez w sumie normalne pierszy dzien rosol i schab po cygansku i sorowka,a w drugi w sumie jeszcze niewiem,oprucz tego zrobilam sledzie z cebulka w oleju,galaretke (zimne nozki bo uwielbiam)i salatke wazywna

[Pamela86]

Napisane przez emigra

Marlenko, to super wiesci

Niunia, Motylek i Pamcia zaciskajcie jeszcze nozki

Niunia, kurcze ospa to ciezko, ale dzieci ja latwo przechodza, ostatnio meza chrzesnica miala ospe i jej tata sie zarazil od niej (nie chorowal jako dziecko) i teraz ma zmiany w plucach.....


Ja juz ubralam choinke, a mezus jak to facet wsadzil czubek wgl moj maz mial fantazje zebym choinke ubierala a samych gatkach i podkolanowkach ale rozmawial ze wspolnikiem chyba 1,5 h wiec ubralam po kryjomu


a co Wy gotujecie kochane?
My bez szalenstw, na wigilie pstrag z ziemniakami parowanymi i sledzie w smietanie. A tak ogolnie bede miala jeszcze pierogi z kapucha i grzybami, salatke krolewska i warzywna i w swieta bede robic takie normalne obiadki, raz jakis kotlecik a na drugi dzien wolowinka po chinsku - maz sobe tak zazyczl wiec tradycje nowa sobie budujemy

No no ma fantazje ten twoj mężuś, nieźle chociaż mogłaby byc niezła zabawa przy tym

Ja nie gotuje nic kochana bo cale swieta spedzamy u rodziny jeden dzien u tesciowej drugi u moich rodziców takze mam spokój, ale na wigilie bedzie karp smażony, barszcz z uszkami, zupa grzybowa i kapucha z grochem i grzybami, oraz kompocik z suszek z ciast sernik, makowiec jabłecznik i makówki, w 1dzien swiat na obiad czarna kaczka, 2dzień schabik juz nie moge sie doczekac całej tej wyżerki

[bella7]

Pamela a co to czarna kaczka

[Pamela86]

Napisane przez bella7

Pamela a co to czarna kaczka

teściowa kupiła na obiad taki rodzaj kaczki

[acelinka]

hej dziewczyny

wpadłam się tylko przywitać tak szybko i mam pytanko, może głupie ale jakos mnie nurtuje ...
powiedzcie mi czy spadek wagi na początku ciąży może być spowodowany czymś oprócz wymiotów i co za tym idzie spadku apetytu? Czy może być tak, że kobieta niema nudności a waga jej spada bo organizm np. zużywa więcej energii na rozwój fasolinki? To pytanie wydaje mi się strasznie głupie :P ale co tam Wy wiecie wszystko to mnie oświecicie mam nadzieje

[emigra]

mi sie wydaje calkiem mozliwe ....