Offtopowe zapuszczanie Część XXVI będziemy spamować nawet jak zakneblują nam usta :D

[Asia19x]

Ale Saming chyba tak napisała dla żartu

[saming]

Napisane przez Chatul

Na tej samej zasadzie to rodzice mogą decydować o wszystkim właściwie. O kolorze ścian w pokoju dziecka, meblach, jego ubraniu, muzyki jakiej słucha ("nie życzę sobie żadnego metalu i rocka w tym domu!") itd.
Dom prawnie należy do rodziców, a moralnie do całej rodziny, która w nim mieszka. I moim zdaniem normalny rodzic szanuje własne dziecko i nie każe mu sprzątać do sterylnej czystości, jeżeli dziecko ma po prostu czysto w pokoju.

W jakiś sposób mogą decydować. Jak dziecko będzie demolować własny pokój to też nie można kazać mu przestać tak robić, bo to już dziecka pokój i rodzic nie ma nic do gadania? To w końcu rodzic wychowuje dziecko, i szacunek szacunkiem ale wymagania to co innego.
Dla Ciebie to nie jest w porządku, dla mnie jest. I dla wielu innych znanych mi osób też to jest ok.
Tak, znam rodziców którzy we własnym domu zabraniali dzieciom słuchania metalu - bo np. rodzice są wierzący i wg nich death metal to muzyka satanistyczna i nie życzą sobie takiej muzyki w ich domu - i wg mnie mają prawo. I co więcej, ich dzieci też w sumie się z nimi zgadzali - nie podobało się im to, ale szanowali decyzję rodziców i się dostosowali.
Jeżeli dom jest własnością rodziców, to mają prawo decydować - to, że pozwolą dziecku urządzić pokój po swojemu to jest ich dobra wola.
Dla mnie dom rodziców - mogę tu mieszkać, mogę się czuć jak u siebie, ale nie jestem u siebie. A jak jestem u kogoś - to dostosowuję się do zasad tam obowiązujących. Tyle ode mnie.

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Napisane przez Chatul

Zmieniłam trochę porady językowe w podpisie. Trzy się nie zmieściły, więc tylko dwie są. Ale za to nowe. Bo Saming się nie podobało, że dwie porady się powtarzają

Ale o tej linii już właśnie miałaś!
To twierdzisz, że tamte dwie też miałaś? Znaczy, że wszystkie trzy?
To wymyśl nowe

Ale jakby co - to dla żartu było, mi to obojętne, ale lubię czytać nowości o których akurat nie wiedizałam

[Czarna93]

Asiu no przecież nie smuć
Ja się trzymam

[Asia19x]

I to najważniejsze, Czarnulko

[Chatul]

Napisane przez Asia19x

Ale Saming chyba tak napisała dla żartu

Wiem. Ja też napisałam w żartobliwym tonie

Napisane przez saming

W jakiś sposób mogą decydować. Jak dziecko będzie demolować własny pokój to też nie można kazać mu przestać tak robić, bo to już dziecka pokój i rodzic nie ma nic do gadania? To w końcu rodzic wychowuje dziecko, i szacunek szacunkiem ale wymagania to co innego.
Dla Ciebie to nie jest w porządku, dla mnie jest. I dla wielu innych znanych mi osób też to jest ok.
Tak, znam rodziców którzy we własnym domu zabraniali dzieciom słuchania metalu - bo np. rodzice są wierzący i wg nich death metal to muzyka satanistyczna i nie życzą sobie takiej muzyki w ich domu - i wg mnie mają prawo. I co więcej, ich dzieci też w sumie się z nimi zgadzali - nie podobało się im to, ale szanowali decyzję rodziców i się dostosowali.
Jeżeli dom jest własnością rodziców, to mają prawo decydować - to, że pozwolą dziecku urządzić pokój po swojemu to jest ich dobra wola.
Dla mnie dom rodziców - mogę tu mieszkać, mogę się czuć jak u siebie, ale nie jestem u siebie. A jak jestem u kogoś - to dostosowuję się do zasad tam obowiązujących. Tyle ode mnie.

Nie no, rozumiem podejście. Chociaż gdyby moi rodzice takie mieli, to w dniu moich 18 urodzin ostatni raz byłabym w domu rodzinnym widziana

Według mnie dziecko nie jest zabawką. I rodzice sprawiając sobie potomka, muszą mieć świadomość, że to nie będzie plastelinka, ale nowa, odrębna osoba. Osoba, którą można wychować, ale nie dowolnie nią sterować.
Czymś innym jest demolowanie pokoju przez dziecko, a czymś innym jest wybór mebli przez dziecko.

Równie paskudnym zwyczajem jest według mnie, wieszanie dzieciom krzyża w pokoju, jeżeli dziecko ma już trochę lat i jest zadeklarowanym ateistą

Dziecko nie jest własnością rodziców. Ich obowiązkiem jest wychowanie dziecka przy poszanowaniu jego odrębności.
Bo idąc tym tropem, że mieszkanie jest własnością rodziców, dojdziemy do tego, że wszystko tak naprawdę zależy od rodziców. Nie wyobrażam sobie żeby rodzice mieli już nawet kilkunastoletniemu dziecku wybierać wszystkie ubrania, decydować o tym, co zje na śniadanie, jakie ksiażki będzie czytać itd.

Mówię o normalnych sytuacjach, oczywiście. Wiadomo, że 12latka nie powinna chodzić na szpilkach i w mini. Ale jak woli niebieskie bluzki od żółtych, to niech takie nosi. A znam rodziców, którzy nawet 17letnim dzieciom wybierają ubrania

Ale o tej linii już właśnie miałaś!
To twierdzisz, że tamte dwie też miałaś? Znaczy, że wszystkie trzy?
To wymyśl nowe

No miałam, miałam.
Czasem powtarzam porady, na wypadek gdyby ktoś się na jakąś nie załapał

Ale jakby co - to dla żartu było, mi to obojętne, ale lubię czytać nowości o których akurat nie wiedizałam

Ja wiem, że to dla żartu było Bez przesady, to mój podpis. Trudno żeby mi ktoś na serio mówił, co ma w nim być

Ale wszelkie pomysły przeyjmuję z radością. Bo tego podpisu nie mam dla siebie, tylko dla osób, które czują, że drobne porady językowe są im pomocne

[19agusia91]

hej zaraz Wam coś w klubie napiszę ale jestem nabuzowana jeszcze!

[Czarna93]

Napisane przez Asia19x

I to najważniejsze, Czarnulko

Wiadomośc stała się wiadomością prywatną

[19agusia91]

Napisane przez saming

W jakiś sposób mogą decydować. Jak dziecko będzie demolować własny pokój to też nie można kazać mu przestać tak robić, bo to już dziecka pokój i rodzic nie ma nic do gadania? To w końcu rodzic wychowuje dziecko, i szacunek szacunkiem ale wymagania to co innego.
Dla Ciebie to nie jest w porządku, dla mnie jest. I dla wielu innych znanych mi osób też to jest ok.
Tak, znam rodziców którzy we własnym domu zabraniali dzieciom słuchania metalu - bo np. rodzice są wierzący i wg nich death metal to muzyka satanistyczna i nie życzą sobie takiej muzyki w ich domu - i wg mnie mają prawo. I co więcej, ich dzieci też w sumie się z nimi zgadzali - nie podobało się im to, ale szanowali decyzję rodziców i się dostosowali.
Jeżeli dom jest własnością rodziców, to mają prawo decydować - to, że pozwolą dziecku urządzić pokój po swojemu to jest ich dobra wola.
Dla mnie dom rodziców - mogę tu mieszkać, mogę się czuć jak u siebie, ale nie jestem u siebie. A jak jestem u kogoś - to dostosowuję się do zasad tam obowiązujących. Tyle ode mnie.

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------


Ale o tej linii już właśnie miałaś!
To twierdzisz, że tamte dwie też miałaś? Znaczy, że wszystkie trzy?
To wymyśl nowe

Ale jakby co - to dla żartu było, mi to obojętne, ale lubię czytać nowości o których akurat nie wiedizałam

w takim wypadku z tym metalem, to słuchałabym na słuchawkach. Mnie to baaardzo wkurza, jak ktoś głośno słucha muzyki, przeszkadza mi to

[Chatul]

Napisane przez 19agusia91

w takim wypadku z tym metalem, to słuchałabym na słuchawkach. Mnie to baaardzo wkurza, jak ktoś głośno słucha muzyki, przeszkadza mi to

Mnie też wkurza, ale dogadać się można. Kwestia szacunku do innych domowników. Bo to sprawa każdego z nas jakiej muzyki słucha. Nie wyobrażam sobie, że rodzice mogliby mi np. zakazywać słuchania metalu

[saming]

Napisane przez Chatul

Nie no, rozumiem podejście. Chociaż gdyby moi rodzice takie mieli, to w dniu moich 18 urodzin ostatni raz byłabym w domu rodzinnym widziana

Według mnie dziecko nie jest zabawką. I rodzice sprawiając sobie potomka, muszą mieć świadomość, że to nie będzie plastelinka, ale nowa, odrębna osoba. Osoba, którą można wychować, ale nie dowolnie nią sterować.
Czymś innym jest demolowanie pokoju przez dziecko, a czymś innym jest wybór mebli przez dziecko.

Ale ja rozumiem, naprawdę. Nie uważam, żeby dziecko było zabawką i normalne, że jest inne, ma własne poglądy, styl bycia itd i to rodzice powinni szanować. Ale również dzieci powinny szanować to, że skoro mieszkają z rodzicami - i rodzice proszą, żeby ten raz-dwa razy do roku było tak jak proszą (ah ta sterylna czystość) to wg mnie nie jest to coś złego.
A ze wszystkim pozostałym co napisałaś to się zgadzam

[Magdzia94]

Dzień dobry

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

Oczywiście witam w nowym wątku

[Asia19x]

Dalej swędzi mnie skapl

Boze, jakie to okropne uczucie, oszaleje zaraz

[Narek]

Cześć wszystkim w nowej części Zmykam ogarnąć pokój, bo zaraz A. przychodzi i dajemy sobie prezenty Już nie mogę się doczekać i ciągle zastanawiam się, co od niego dostanę

[Asia19x]

Witaj Madziulka

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------

Napisane przez Narek

Cześć wszystkim w nowej części Zmykam ogarnąć pokój, bo zaraz A. przychodzi i dajemy sobie prezenty Już nie mogę się doczekać i ciągle zastanawiam się, co od niego dostanę

Super
A co tak szybko?


Pochwal się potem, może jakiś tir z włosowymi kosmetykami zaraz podjedzie pod dom?

[Magdzia94]

Też muszę ogarnąć pokój ale nie chce mi się.

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Przeczepię dzisiaj szafę w celu poszukania stroju na imprezę sylwestrową.

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------

Przeczepię dzisiaj szafę w celu poszukania stroju na imprezę sylwestrową.

[Chatul]

Napisane przez saming

Ale ja rozumiem, naprawdę. Nie uważam, żeby dziecko było zabawką i normalne, że jest inne, ma własne poglądy, styl bycia itd i to rodzice powinni szanować. Ale również dzieci powinny szanować to, że skoro mieszkają z rodzicami - i rodzice proszą, żeby ten raz-dwa razy do roku było tak jak proszą (ah ta sterylna czystość) to wg mnie nie jest to coś złego.
A ze wszystkim pozostałym co napisałaś to się zgadzam

Nie no, co innego jak rodzice proszą(!) o coś takiego, a co innego jak wymuszają. Zwłaszcza, że zazwyczaj to nie jest tylko wymuszanie sprzątania 2 razy do roku. Rodzice z tendencjami do wymuszania, terroryzują dzieci 365 dni w roku. To nie są dobre rodziny A niestety znam takich przynajmniej kilka

[saming]

Napisane przez Chatul

Nie no, co innego jak rodzice proszą(!) o coś takiego, a co innego jak wymuszają. Zwłaszcza, że zazwyczaj to nie jest tylko wymuszanie sprzątania 2 razy do roku. Rodzice z tendencjami do wymuszania, terroryzują dzieci 365 dni w roku. To nie są dobre rodziny A niestety znam takich przynajmniej kilka

Nie no, cały rok to przesada... I to spora
A takiego terroryzowania to sobie nie wyobrażam nawet.
Ale te dwa razy do roku, jak proszą albo nawet czasem pokrzyczą bo proszenie nic nie daje to nie jest nic złego

[19agusia91]

lepiej mi woolne!

[Jennifer85]

Moj Tz wlasnie mi powiedzial, ze pojedziemy zobaczyc te buciki

http://www.newlook.com/shop/womens/b...boot_209583201
co myslicie?

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

Moja mama wlasnie dzwonila proszac abysmy na swieta do nich pojechali... Troche mi sie glupio zrobilo.

[saming]

Maryha, właśnie dostałam Twoje odlewki
A ten szampon to 'brzozowy'? Bo napisałaś 'brozowy', siostra czyta i się pyta co to za szampon 'brązowy'

Będę testować dzisiaj ten szampon i może tą Isanę albo Fructalsa

[19agusia91]

https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=12314

[saming]

Jenn, te buty fajne bo ocieplane, ale nie mój fason

Agusia, ta sukienka fajna. Mnie naszło na motywy kwiatowe teraz i mi szkoda tej sukienki z Awanti, pisałam już, że na allegro to chodzi po 48-55zł a tyle to na nią nie wydam teraz.

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

A w ogóle - Asia, ja tu czytałam, że Ty tak późno się tu pojawiasz, wszyscy pytają czy masz jakoś neta a Ty nie udzielasz odpowiedzi! Nieładnie

[19agusia91]

mi też jej szkoda. bałam się,że będę w niej źle wygladać,a jak przymierzyłam
ja uwielbiam motyw kwiatowy, uwielbiam

[Jennifer85]

saming to by byly moje pierwsze buty o takim fasonie, tez do mnie ni przemawiaja ale sa na przcenie a ja juz tyle butow szukammm....

[saming]

Napisane przez Jennifer85

saming to by byly moje pierwsze buty o takim fasonie, tez do mnie ni przemawiaja ale sa na przcenie a ja juz tyle butow szukammm....

Spoko, rozumiem
Ja miałam kupować w tym roku jakieś ciepłe buty, płaskie, bo jedne kozaki 8cm już mam... ale sobie przypomniałam, że 2 lata temu takie kupiłam i leżą schowane, nieużywane w domu na strychu, no i nie kupuję tylko te wyciągnęłam, wyczyściłam i będą w sam raz

[Jennifer85]

Ja mam tylko jedne ale maja juz troche i juz obsac jest zjechany, no i mam problem zeby dopasowac kozaki w lydce... Grrrr

[saming]

Napisane przez Jennifer85

Ja mam tylko jedne ale maja juz troche i juz obsac jest zjechany, no i mam problem zeby dopasowac kozaki w lydce... Grrrr

Ja rok temu tylko w jednych chodziłam. Całą zimę. Przeżyłam, ale najgorsze było jak mi obcas się starł i musiałam oddać do szewca, a w międzyczasie pomykałam w adidaskach.

[Chatul]

Napisane przez saming

Nie no, cały rok to przesada... I to spora
A takiego terroryzowania to sobie nie wyobrażam nawet.
Ale te dwa razy do roku, jak proszą albo nawet czasem pokrzyczą bo proszenie nic nie daje to nie jest nic złego

Cóż, różne są modele wychowania
Mnie tam bawi, ale i przeraża ta przedświąteczna nagonka na sprzątanie. Zwłaszcza, że wiele osób sprząta tylko dlatego, że "tak wypada"

Poza tym- sama nienawidzę sprzątać Dlatego z takim wyrzutem patrzę na tych, którzy zmuszają innych do sprzątania Zwłaszcza jeżeli ktoś chce na stałe mieć sterylną czystość. Moja ciotka taką utrzymywała i nadal utrzymuje. Efekt? Jej dzieci mają tyle alergii, że musi im sama nawet chleb piec O ilości leków jakie w te dzieci pakuje, to nawet nie wspomnę

[saming]

Napisane przez Chatul

Cóż, różne są modele wychowania
Mnie tam bawi, ale i przeraża ta przedświąteczna nagonka na sprzątanie. Zwłaszcza, że wiele osób sprząta tylko dlatego, że "tak wypada"

Poza tym- sama nienawidzę sprzątać Dlatego z takim wyrzutem patrzę na tych, którzy zmuszają innych do sprzątania Zwłaszcza jeżeli ktoś chce na stałe mieć sterylną czystość. Moja ciotka taką utrzymywała i nadal utrzymuje. Efekt? Jej dzieci mają tyle alergii, że musi im sama nawet chleb piec O ilości leków jakie w te dzieci pakuje, to nawet nie wspomnę

Ale czy to na pewno efekt takiej czystości?

Pierwsze słyszę...

[otako]

Chodźcie do klubu