Nasze małe rozrabiaki dają najsłodsze na świecie buziaki - Mamusie VII-VIII. 2009 :)

[UnholyOne]

A zajrzałam jeszcze, bo zakupy się przeciągają...jak to męzczyzna

Fajne te kosmetyki Wojtusiu

Olu, tu własnie o tym jest
http://pieceofmoris.blogspot.com/201...-all-over.html

Miramej , Bartus dziwnie, bo niby gorączki nie ma, ale apetytu też, zimno mu i jakis taki jest jak nie on. Leży pod kołdra tylko
No niech się sprawdza ten mój Małżonek, moze taka ciapa z niego nie jest

[p4w]

Napisane przez UnholyOne

A zajrzałam jeszcze, bo zakupy się przeciągają...jak to męzczyzna

Fajne te kosmetyki Wojtusiu

Olu, tu własnie o tym jest
http://pieceofmoris.blogspot.com/201...-all-over.html

Miramej , Bartus dziwnie, bo niby gorączki nie ma, ale apetytu też, zimno mu i jakis taki jest jak nie on. Leży pod kołdra tylko
No niech się sprawdza ten mój Małżonek, moze taka ciapa z niego nie jest

ale nie jest napisane czy faktycznie duże te drobinki w nowym są, czy się osypują i jak efekt

[UnholyOne]

Napisane przez p4w

ale nie jest napisane czy faktycznie duże te drobinki w nowym są, czy się osypują i jak efekt

No nie jest.
moze na watku o essence trza szukac

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

http://vexgirl.blogspot.com/2010/11/...e-shimmer.html
ten kwadratowy na alle widziałam za 13 zł

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

http://vexgirl.blogspot.com/2010/10/...owy-puder.html



---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------

hej sylka
Juto się z Tobą przywitam

Buziaki, do jutra
Spokojnej nocki, papa

[Miramej]

Napisane przez UnholyOne

Miramej , Bartus dziwnie, bo niby gorączki nie ma, ale apetytu też, zimno mu i jakis taki jest jak nie on. Leży pod kołdra tylko
No niech się sprawdza ten mój Małżonek, moze taka ciapa z niego nie jest

Mam nadzieję, że jutro już będzie jak On

No wiesz

[sylka79]

Cześć kochaneJestem wreszciepo długiej nieobecności.Widzę,że tutaj dużo się działo-tych smutnych rzeczy też(Kasia mocno Cię przytulam).Dużo by pisać,więc napiszę tak po krótce:jestem niecałe cztery tygodnie po zabiegu artroskopii na kolano-pisałam kiedyś,że miałam problemy z łękotką i wiązadłami w lewej nodze,po blokadach na dłuższy czas przeszło-niestety jakieś 6 tygodni temu wszystko się odnowiło,nie mogłam stanąć na nogę,czułam straszny ból w kolanie,tylko jakby bardziej z tyłu na zgięciu,nie mogłam rozprostować nogi.Na pogotowiu zostałam skierowana na oddział,po 3 dniach namyślań,zrobiono mi rezonans magnetyczny i stwierdzono,że bez zabiegu się nie obejdzie,bo trzeba usunąć uszkodzone fragmenty łękotki.Po zabiegu,po 2 dniach zostałam wypisana do domu.Ale miałam doła przez ten czas,prawie tydzień bez dziecina dodatek Bartosz na parę dni przed pójściem do szpitala,złapał wirusa:gorączka 39 stopni przez dwa dni,później jakaś dziwna wysypka coś jakby rumień(zrobiłam zdjęcie nawet)lekarz stwierdził,że organizm po gorączce wyrzucił toksyny na zewnątrz.Szłam do szpitala z duszą na ramieniu.Dobrze,że już po,noga jeszcze czasem boli,przez jakiś tydzień chodziłam w specjalnym stabilizatorze,od poniedziałku chodzę na rehabilitację.To tyle o mnie
Bartoś ma się dobrzejuż poradnie śmiga łyżeczką,dużo mówi,praktycznie co dzień zaskakuje jakimś nowym słówkiem.Lekarz przepisał nam tran na odporność(po tym wirusie)dzisiaj przyszedł i pokazuje na półkę i mówi:tan,tan daj.Chodziło o tran,jeszcze bez"r"ale jak umiał tak powiedział.
Dziękuję Wam kochane za troskęw miarę możliwości będę pisać,ta rehabilitacja teraz zabiera mi trochę czasu,ale w święta nie chodzę,więc będę zaglądać.
Zapomniałabym,piersią już nie karmię,Bartosz nawet jakoś bardzo tego nie przeżył,ciumkał już tylko raz,dwa razy,ale ze względu na silne leki przeciwbólowe musiałam go odstawić.Bardziej przeżył rozłąkę ze mną,ponoć strasznie płakał i ciągle wołał mama.

Całuję i ściskam Was mocno

[megi b]

Napisane przez Ania0104

Bartuś ma sie juz chyba lepiej, bo rozrabia na całego, dzisaij nawet ze mną ciasto piekł tylko, ze juz 3 razy była kupka

Poszukiwania biletu trwają narazie mamy do Poznania na jutro, ale jeszcze nic nie wiadomo ... dobrze, ze małż już wraca i na wigilie dojedzie do domu
bo tak na szybko piszę ... ciasto w piekarniku

to się choróbsko do Bartusia przykleiło
Oby tacie się udało dolecieć na czas
co dobrego pieczesz?

Napisane przez Miramej

Mogę jeszcze polecić placuszki z jabłka, o których pisała p4w, ale trochę zmodyfikowane - Iwonka mi podpowiedziała

Zetrzeć jabłko, dodać jajko, jogurt naturalny, mąkę i usmażyć, są pyszne, bardzo delikatne, Kubuś wciągnął 3 na II śniadanie Ja dałam jeszcze troszkę cynamonu

jutro zrobię mojej księżniczce


Amela zjadła kaszkę owocową z wdrobionym jabłkiem więc może nie wszystko stracone
Czekam na małża i idę spać bo jutro ciężki dzień w kuchni

[sylka79]

Napisane przez UnholyOne

hej sylka
Juto się z Tobą przywitam

Buziaki, do jutra
Spokojnej nocki, papa

Zdrówka dla Was i śpij dobrze

[megi b]

Napisane przez sylka79

Cześć kochaneJestem wreszciepo długiej nieobecności.Widzę,że tutaj dużo się działo-tych smutnych rzeczy też(Kasia mocno Cię przytulam).Dużo by pisać,więc napiszę tak po krótce:jestem niecałe cztery tygodnie po zabiegu artroskopii na kolano-pisałam kiedyś,że miałam problemy z łękotką i wiązadłami w lewej nodze,po blokadach na dłuższy czas przeszło-niestety jakieś 6 tygodni temu wszystko się odnowiło,nie mogłam stanąć na nogę,czułam straszny ból w kolanie,tylko jakby bardziej z tyłu na zgięciu,nie mogłam rozprostować nogi.Na pogotowiu zostałam skierowana na oddział,po 3 dniach namyślań,zrobiono mi rezonans magnetyczny i stwierdzono,że bez zabiegu się nie obejdzie,bo trzeba usunąć uszkodzone fragmenty łękotki.Po zabiegu,po 2 dniach zostałam wypisana do domu.Ale miałam doła przez ten czas,prawie tydzień bez dziecina dodatek Bartosz na parę dni przed pójściem do szpitala,złapał wirusa:gorączka 39 stopni przez dwa dni,później jakaś dziwna wysypka coś jakby rumień(zrobiłam zdjęcie nawet)lekarz stwierdził,że organizm po gorączce wyrzucił toksyny na zewnątrz.Szłam do szpitala z duszą na ramieniu.Dobrze,że już po,noga jeszcze czasem boli,przez jakiś tydzień chodziłam w specjalnym stabilizatorze,od poniedziałku chodzę na rehabilitację.To tyle o mnie
Bartoś ma się dobrzejuż poradnie śmiga łyżeczką,dużo mówi,praktycznie co dzień zaskakuje jakimś nowym słówkiem.Lekarz przepisał nam tran na odporność(po tym wirusie)dzisiaj przyszedł i pokazuje na półkę i mówi:tan,tan daj.Chodziło o tran,jeszcze bez"r"ale jak umiał tak powiedział.
Dziękuję Wam kochane za troskęw miarę możliwości będę pisać,ta rehabilitacja teraz zabiera mi trochę czasu,ale w święta nie chodzę,więc będę zaglądać.
Zapomniałabym,piersią już nie karmię,Bartosz nawet jakoś bardzo tego nie przeżył,ciumkał już tylko raz,dwa razy,ale ze względu na silne leki przeciwbólowe musiałam go odstawić.Bardziej przeżył rozłąkę ze mną,ponoć strasznie płakał i ciągle wołał mama.

Całuję i ściskam Was mocno

Witaj zgubo
Dobrze, że już po wszystkim, wyobrażam sobie jak tęskniłaś za dzieciaczkami. Wracaj szybko do zdrowia i dla Bartusia gadułki

[mayaha]

Ania przykro mi z powodu Twojego taty
no i z Bartusiem widze że tez masz akcje, mam nadzieje że to jednak nic takiego, dużo zdrówka dla niego

Karo, co Ty masz z tymi plecami? miałas tak juz wczesniej? moze masz jakiś ucisk? ja tak miałam, ale to był chyba inny bój, bo nie ciągły
może jakiś masaz by sie przydał

Napisane przez Karolinak82

No i znalazłam sposób na światełka...żeby Zu ich nie ruszała...jak sprawdzałam czy działają te z zeszłego roku to Mała do nich podchodziła, powiedziałam że ma uważać bo one są "hy hy" czyli gorące...to się odsunęła i już tylko z daleka oglądała Cukierki (sopelki) na choince też mamy...Zu trzymała je a ja zawiązywałam sznureczki...ehhh jak ja bym chciała cieszyć się ze świąt i przeżywać je tak jak ta moja Kruszynka

u nas nic nie działa
bombkom i wszelkim innym ozdobom robi "bam bam" a jak nie to chce ściągac (u babci, u mnie na komodzie stoi)
a jak ubierałam choinke to bombki ugniatała
Jolu, ściskam Cie mocno, może to pomoże

Napisane przez Karolinak82

Angel zaczął się rozbierać...3,90 za mili

o ty niedobra .... wzielam go, nie mogłam się oprzec pokusie

Napisane przez Miramej

No pewnie, że się nauczy
Zazdroszczę swojskich wędlin

***
Dziewczynki, trzymajcie kciuki, Małż zawiózł kupkę do badania

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------



Makaron mam razowy z Lubelli, teraz takie małe kokardki, gotuję go, potem na patelni rozpuszczam trochę masła, wrzucam makaron i jajko, mieszam aż się zetnie. Dodaję troszkę pieprzu.

Kuba też lubi pieczywo, ale wędlinę bardziej

ja tez zazdroszczę, ale dzis kupiłam szynke to może jutro ja zamarynuje i upieke

kciuki trzymam of corse

przepis odgapiam

Kuba może sie razem z moja Zuzanka stołowac
choc ona i tak najbardziej lubi jajka i pomidory

Napisane przez Miramej

Zetrzeć jabłko, dodać jajko, jogurt naturalny, mąkę i usmażyć, są pyszne, bardzo delikatne, Kubuś wciągnął 3 na II śniadanie Ja dałam jeszcze troszkę cynamonu

i ten też

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

sylka, fajnie że jesteś
współczuje problemów z kolanem, teraz juz będzie tylko lepiej
do tego szpital... wyobrazam sobie jak musiałas tesknic za dziecmi
duuuuuuuużo zdrówka dla Was


aaaaaa, byłam u fryzjerki, mam świeży kolorek, troszkę je skróciłam

[sylka79]

Napisane przez megi b

Witaj zgubo
Dobrze, że już po wszystkim, wyobrażam sobie jak tęskniłaś za dzieciaczkami. Wracaj szybko do zdrowia i dla Bartusia gadułki

dzięki kochana.

Napisane przez mayaha

sylka, fajnie że jesteś
współczuje problemów z kolanem, teraz juz będzie tylko lepiej
do tego szpital... wyobrazam sobie jak musiałas tesknic za dziecmi
duuuuuuuużo zdrówka dla Was


aaaaaa, byłam u fryzjerki, mam świeży kolorek, troszkę je skróciłam

też się cieszę.

Może jakieś zdjęcie?
Tak apropo zdjęć,może mi któraś wytłumaczy,bo kumam,że mój avek i inne zdjęcia,są dla mnie niewidoczne,bo długo sie nie udzielałam.Jak to odpokutować?

[mayaha]

Napisane przez sylka79

Może jakieś zdjęcie?
Tak apropo zdjęć,może mi któraś wytłumaczy,bo kumam,że mój avek i inne zdjęcia,są dla mnie niewidoczne,bo długo sie nie udzielałam.Jak to odpokutować?

wiec najpierw żebyś sie nie stresowała... to że nie ma Twojego avka ani fotek to nie Twoja wina, tylko jakiś czas temu miała miejsce big awaria serwera i przez bodajże 2 dni nie było nic, wizaz nie działal, nie wszystko udało się odzyskac, m.in. zdjęc i niektórych avatarków

a co zdjecia fryz to już nie dzis, mało bede miec teraz czasu (jutro pracuje i do tego mam w zastępstwie sekretariat) ale napewno jak wrzuce fote

[Ania0104]

Napisane przez Wojtusia

ty taka zabiegana, zwolnij troszkę

chyba będę musiała przyśpieszyć jeszcze

Napisane przez UnholyOne

To trzymam, zeby się udało

No i mam nadzieje, ze to tylko po Bactrimie u Bartoszka

dziewczynki trzymajcie kciuki jutro, bo mój tato jednak przyleci do tego Poznania! Niech pogoda będzie ok i oby nie odwołali lotu!
Mama jedzie po niego sama, bo nie ma z kim :/ mój małż wróci pewnie ok 3 w nocy, a z Gdyni jadą we dwóch, to napewno będzie zmęczony ... a z Krosna do Poznania kawałek jest

Napisane przez katarzynka00

Do męża też nie doleciała polska rodzinka, która chciała sobie zrobić sesje.Utknęli na lotnisku z dzieckiem.Boże ciekawe jak sobie ludzie radzą jak nie są przygotowani na każdą ewentualność-większa ilość mleka,pampersów, zabawki,sztućce itp

przechlapane mój tato mówił, ze duzo ludzi tak utknęło bo mieli przesiadki i teraz czekać tydzień na samolot, bo ani jednego wolnego miejsca nie ma

Napisane przez Miramej

Cieszę się, że Bartuś miewa się lepiej, mam nadzieję, że te kupki są po tym leku, dajesz probiotyk?

żeby Tata dotarł na Wigilię

tak, daję Lacido Baby

Napisane przez sylka79

Cześć kochaneJestem wreszciepo długiej nieobecności.Widzę,że tutaj dużo się działo-tych smutnych rzeczy też(Kasia mocno Cię przytulam).Dużo by pisać,więc napiszę tak po krótce:jestem niecałe cztery tygodnie po zabiegu artroskopii na kolano-pisałam kiedyś,że miałam problemy z łękotką i wiązadłami w lewej nodze,po blokadach na dłuższy czas przeszło-niestety jakieś 6 tygodni temu wszystko się odnowiło,nie mogłam stanąć na nogę,czułam straszny ból w kolanie,tylko jakby bardziej z tyłu na zgięciu,nie mogłam rozprostować nogi.Na pogotowiu zostałam skierowana na oddział,po 3 dniach namyślań,zrobiono mi rezonans magnetyczny i stwierdzono,że bez zabiegu się nie obejdzie,bo trzeba usunąć uszkodzone fragmenty łękotki.Po zabiegu,po 2 dniach zostałam wypisana do domu.Ale miałam doła przez ten czas,prawie tydzień bez dziecina dodatek Bartosz na parę dni przed pójściem do szpitala,złapał wirusa:gorączka 39 stopni przez dwa dni,później jakaś dziwna wysypka coś jakby rumień(zrobiłam zdjęcie nawet)lekarz stwierdził,że organizm po gorączce wyrzucił toksyny na zewnątrz.Szłam do szpitala z duszą na ramieniu.Dobrze,że już po,noga jeszcze czasem boli,przez jakiś tydzień chodziłam w specjalnym stabilizatorze,od poniedziałku chodzę na rehabilitację.To tyle o mnie
Bartoś ma się dobrzejuż poradnie śmiga łyżeczką,dużo mówi,praktycznie co dzień zaskakuje jakimś nowym słówkiem.Lekarz przepisał nam tran na odporność(po tym wirusie)dzisiaj przyszedł i pokazuje na półkę i mówi:tan,tan daj.Chodziło o tran,jeszcze bez"r"ale jak umiał tak powiedział.
Dziękuję Wam kochane za troskęw miarę możliwości będę pisać,ta rehabilitacja teraz zabiera mi trochę czasu,ale w święta nie chodzę,więc będę zaglądać.
Zapomniałabym,piersią już nie karmię,Bartosz nawet jakoś bardzo tego nie przeżył,ciumkał już tylko raz,dwa razy,ale ze względu na silne leki przeciwbólowe musiałam go odstawić.Bardziej przeżył rozłąkę ze mną,ponoć strasznie płakał i ciągle wołał mama.

Całuję i ściskam Was mocno

ojejjjj dobrze, ze juz jest coraz lepiej współczuję tej rozłąki z dziećmi

[Ania0104]

Napisane przez megi b

to się choróbsko do Bartusia przykleiło
Oby tacie się udało dolecieć na czas
co dobrego pieczesz?

kakaowiec ... taki wąski w foremce keksowej ulubione ciasto mojego taty

Napisane przez mayaha

Ania przykro mi z powodu Twojego taty
no i z Bartusiem widze że tez masz akcje, mam nadzieje że to jednak nic takiego, dużo zdrówka dla niego


bombkom i wszelkim innym ozdobom robi "bam bam" a jak nie to chce ściągac (u babci, u mnie na komodzie stoi)
a jak ubierałam choinke to bombki ugniatała

niezła jest ... chyba jej się nie udało?


to lecę na dół sprzątać, i ciasto polukrować, i nie wiem co jeszcze bo wszystko spadło na moją głowę siostra przyjeźdza dopiero jutro ok 16 to za wiele mi nie pomoże

dobranoc

[Miramej]

sylka, cześć Kochana , współczuję bojów ze zdrowiem, Twoich i Bartosia , mam nadzieję, że rehabilitacja całkiem postawi Cię na nogi

dla Bartosia

Będę się strasznie cieszyć, jeśli uda Ci się zajrzeć od czasu do czasu chociaż

Napisane przez megi b

jutro zrobię mojej księżniczce


Amela zjadła kaszkę owocową z wdrobionym jabłkiem więc może nie wszystko stracone

Ciekawe, czy też Jej posmakuje

No widzisz

Napisane przez mayaha

u nas nic nie działa
bombkom i wszelkim innym ozdobom robi "bam bam" a jak nie to chce ściągac (u babci, u mnie na komodzie stoi)
a jak ubierałam choinke to bombki ugniatała

Jolu, ściskam Cie mocno, może to pomoże
(...)
ja tez zazdroszczę, ale dzis kupiłam szynke to może jutro ja zamarynuje i upieke

kciuki trzymam of corse

przepis odgapiam

Kuba może sie razem z moja Zuzanka stołowac
choc ona i tak najbardziej lubi jajka i pomidory

i ten też
(...)
aaaaaa, byłam u fryzjerki, mam świeży kolorek, troszkę je skróciłam

, pewnie, że pomoże

Gdybym ja umiała, to też bym upiekła



Kuba pomidory i jajka też bardzo lubi, najlepiej ze szczypiorkiem

Przepisy ja oczywiście też zgapiłam, ale chyba nie muszę tego pisać?

Fotki już są?

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Napisane przez Ania0104

dziewczynki trzymajcie kciuki jutro, bo mój tato jednak przyleci do tego Poznania! Niech pogoda będzie ok i oby nie odwołali lotu!
Mama jedzie po niego sama, bo nie ma z kim :/ mój małż wróci pewnie ok 3 w nocy, a z Gdyni jadą we dwóch, to napewno będzie zmęczony ... a z Krosna do Poznania kawałek jest
(...)
tak, daję Lacido Baby

To dobrze, może Mu się unormują te kupki

[megi b]

Napisane przez mayaha

u nas nic nie działa
bombkom i wszelkim innym ozdobom robi "bam bam" a jak nie to chce ściągac (u babci, u mnie na komodzie stoi)
a jak ubierałam choinke to bombki ugniatała
aaaaaa, byłam u fryzjerki, mam świeży kolorek, troszkę je skróciłam

mamuśka się na bóstwo zrobiła

[Wojtusia]

Napisane przez Miramej

To chyba sporo makaronu ugotowałaś , a dawałaś coś do tego? Ogórka kiszonego może?

Mogę jeszcze polecić placuszki z jabłka, o których pisała p4w, ale trochę zmodyfikowane - Iwonka mi podpowiedziała

Zetrzeć jabłko, dodać jajko, jogurt naturalny, mąkę i usmażyć, są pyszne, bardzo delikatne, Kubuś wciągnął 3 na II śniadanie Ja dałam jeszcze troszkę cynamonu

sporo jakoś mi wyszło,
placuszki robiłam podbne tylko bez jogurtu a z jajkiem chyba

Napisane przez p4w

no widzę, ze mąż się spisał - same flagowe kosmetyki Essence
z tego co właśnie wyczytałam to nie ma już All Over Highlighter, a ten który Ty masz jest jego następcą, podobno inne efekty daje jednak

wypróbuję i dam znać.

Napisane przez UnholyOne

A zajrzałam jeszcze, bo zakupy się przeciągają...jak to męzczyzna

Fajne te kosmetyki Wojtusiu

Olu, tu własnie o tym jest
http://pieceofmoris.blogspot.com/201...-all-over.html

o i ja poczytam

Napisane przez UnholyOne

No nie jest.
moze na watku o essence trza szukac

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

http://vexgirl.blogspot.com/2010/11/...e-shimmer.html
ten kwadratowy na alle widziałam za 13 zł

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

http://vexgirl.blogspot.com/2010/10/...owy-puder.html



---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------

hej sylka
Juto się z Tobą przywitam

Buziaki, do jutra
Spokojnej nocki, papa

jak zwykle niezawodna jestes

[Miramej]

Napisane przez Wojtusia

placuszki robiłam podbne tylko bez jogurtu a z jajkiem chyba

W tych jajko też jest

[sylka79]

Napisane przez mayaha

wiec najpierw żebyś sie nie stresowała... to że nie ma Twojego avka ani fotek to nie Twoja wina, tylko jakiś czas temu miała miejsce big awaria serwera i przez bodajże 2 dni nie było nic, wizaz nie działal, nie wszystko udało się odzyskac, m.in. zdjęc i niektórych avatarków

a co zdjecia fryz to już nie dzis, mało bede miec teraz czasu (jutro pracuje i do tego mam w zastępstwie sekretariat) ale napewno jak wrzuce fote

To znaczy,że co?Że już ich nie odzyskam?Ale Waszych zdjęć też nie widzę

Napisane przez Ania0104

dziewczynki trzymajcie kciuki jutro, bo mój tato jednak przyleci do tego Poznania! Niech pogoda będzie ok i oby nie odwołali lotu!
Mama jedzie po niego sama, bo nie ma z kim :/ mój małż wróci pewnie ok 3 w nocy, a z Gdyni jadą we dwóch, to napewno będzie zmęczony ... a z Krosna do Poznania kawałek jest

ojejjjj dobrze, ze juz jest coraz lepiej współczuję tej rozłąki z dziećmi

aby tato dotarł bez przeszkód.

i za zdrówko Bartoszka.

Ta rozłąka właśnie najgorsza,nie życzę nikomu

[mariolasl]

Napisane przez sylka79

Cześć kochaneJestem wreszciepo długiej nieobecności.Widzę,że tutaj dużo się działo-tych smutnych rzeczy też(Kasia mocno Cię przytulam).Dużo by pisać,więc napiszę tak po krótce:jestem niecałe cztery tygodnie po zabiegu artroskopii na kolano-pisałam kiedyś,że miałam problemy z łękotką i wiązadłami w lewej nodze,po blokadach na dłuższy czas przeszło-niestety jakieś 6 tygodni temu wszystko się odnowiło,nie mogłam stanąć na nogę,czułam straszny ból w kolanie,tylko jakby bardziej z tyłu na zgięciu,nie mogłam rozprostować nogi.Na pogotowiu zostałam skierowana na oddział,po 3 dniach namyślań,zrobiono mi rezonans magnetyczny i stwierdzono,że bez zabiegu się nie obejdzie,bo trzeba usunąć uszkodzone fragmenty łękotki.Po zabiegu,po 2 dniach zostałam wypisana do domu.Ale miałam doła przez ten czas,prawie tydzień bez dziecina dodatek Bartosz na parę dni przed pójściem do szpitala,złapał wirusa:gorączka 39 stopni przez dwa dni,później jakaś dziwna wysypka coś jakby rumień(zrobiłam zdjęcie nawet)lekarz stwierdził,że organizm po gorączce wyrzucił toksyny na zewnątrz.Szłam do szpitala z duszą na ramieniu.Dobrze,że już po,noga jeszcze czasem boli,przez jakiś tydzień chodziłam w specjalnym stabilizatorze,od poniedziałku chodzę na rehabilitację.To tyle o mnie
Bartoś ma się dobrzejuż poradnie śmiga łyżeczką,dużo mówi,praktycznie co dzień zaskakuje jakimś nowym słówkiem.Lekarz przepisał nam tran na odporność(po tym wirusie)dzisiaj przyszedł i pokazuje na półkę i mówi:tan,tan daj.Chodziło o tran,jeszcze bez"r"ale jak umiał tak powiedział.
Dziękuję Wam kochane za troskęw miarę możliwości będę pisać,ta rehabilitacja teraz zabiera mi trochę czasu,ale w święta nie chodzę,więc będę zaglądać.
Zapomniałabym,piersią już nie karmię,Bartosz nawet jakoś bardzo tego nie przeżył,ciumkał już tylko raz,dwa razy,ale ze względu na silne leki przeciwbólowe musiałam go odstawić.Bardziej przeżył rozłąkę ze mną,ponoć strasznie płakał i ciągle wołał mama.

Całuję i ściskam Was mocno

Hej zgubo
Mam nadzieje, ze rehabiltacja calkowicie postawi cie na nogi. fajnie, ze jestes z nami

Napisane przez Ania0104

chyba będę musiała przyśpieszyć jeszcze

dziewczynki trzymajcie kciuki jutro, bo mój tato jednak przyleci do tego Poznania! Niech pogoda będzie ok i oby nie odwołali lotu!
Mama jedzie po niego sama, bo nie ma z kim :/ mój małż wróci pewnie ok 3 w nocy, a z Gdyni jadą we dwóch, to napewno będzie zmęczony ... a z Krosna do Poznania kawałek jest

przechlapane mój tato mówił, ze duzo ludzi tak utknęło bo mieli przesiadki i teraz czekać tydzień na samolot, bo ani jednego wolnego miejsca nie ma

tak, daję Lacido Baby



ojejjjj dobrze, ze juz jest coraz lepiej współczuję tej rozłąki z dziećmi

Trzymam kciuki za tate, oby dotarl na Wigilie

Za ans tez jutro trzymajcie kciuki, bedziemy sie szczepic
mam mase rzeczy do zrobienia, stania przy garnkach - tot ak wszystko w ramach odpoczynku
Bede zagladac

[megi b]

Napisane przez Ania0104

dziewczynki trzymajcie kciuki jutro, bo mój tato jednak przyleci do tego Poznania! Niech pogoda będzie ok i oby nie odwołali lotu!
Mama jedzie po niego sama, bo nie ma z kim :/ mój małż wróci pewnie ok 3 w nocy, a z Gdyni jadą we dwóch, to napewno będzie zmęczony ... a z Krosna do Poznania kawałek jest

przechlapane mój tato mówił, ze duzo ludzi tak utknęło bo mieli przesiadki i teraz czekać tydzień na samolot, bo ani jednego wolnego miejsca nie ma

Trzymamy mocno
Nawet sobie tego nie wyobrażam

Napisane przez Ania0104

kakaowiec ... taki wąski w foremce keksowej ulubione ciasto mojego taty
to lecę na dół sprzątać, i ciasto polukrować, i nie wiem co jeszcze bo wszystko spadło na moją głowę siostra przyjeźdza dopiero jutro ok 16 to za wiele mi nie pomoże

dobranoc

Nie będę Cię już teraz męczyć, ale jak znajdziesz kiedyś chwilkę to przepis poproszę
Witam w klubie ja może małża chociaż do sałatek zagonię
Wyśpij się dobrze

Napisane przez Miramej

Ciekawe, czy też Jej posmakuje

Wybredne podniebienie mojej córki mnie z dnia na dzień zaskakuje więc może tym razem pozytywnie

Idę lulu, jutro może uda mi się do was zajrzeć
dobranoc

[Wojtusia]

Hej Sylka, wspólczuje przygód z kolanem. Rozłąka z dziecmi naprawde musiała być ciężka. Dobrze ze juz jesteś po. Zaglądaj do nas

Spadam spać dobranoc do jutra

[sylka79]

Napisane przez Miramej

sylka, cześć Kochana , współczuję bojów ze zdrowiem, Twoich i Bartosia , mam nadzieję, że rehabilitacja całkiem postawi Cię na nogi

dla Bartosia

Będę się strasznie cieszyć, jeśli uda Ci się zajrzeć od czasu do czasu chociaż

teraz już jest lepiej



potrzebowałam takich słówbo chyba jakoś psychicznie nie doszłam jeszcze do siebie

A co u Was?Jak Kubuś po tym ostatnim długim choróbsku?
za wyniki badań.Na kał,chyba dobrze doczytałamCzemu robiliście?

[Wojtusia]

Napisane przez Miramej

W tych jajko też jest

ano, przegapiłam
senna jestem już

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

ciekawe zdjęcia dla lubiących fotografię.

i TU też

Dobranoc

[mayaha]

Napisane przez Ania0104

niezła jest ... chyba jej się nie udało?

na szczęscie nie

Napisane przez Miramej

Gdybym ja umiała, to też bym upiekła



Kuba pomidory i jajka też bardzo lubi, najlepiej ze szczypiorkiem

Przepisy ja oczywiście też zgapiłam, ale chyba nie muszę tego pisać?

Fotki już są?

no co Ty, myślisz że ja umiem, zrobie jakaś marynate i siup do piekarnika

Zuzia tez lubi szczypiorek

no nie są ale nie chce mi sie już robic dzis, zreszta niefotogeniczna jestem ale przy najbliższej nadażajace sie okazji zrobie, obiecuję

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Napisane przez megi b

mamuśka się na bóstwo zrobiła

hehe
jeszzcze mi do bóstwa kapke brakuje

Napisane przez sylka79

To znaczy,że co?Że już ich nie odzyskam?Ale Waszych zdjęć też nie widzę

no raczej nie
my mamy podobny problem z albumami
ja stare skasowałam tylko nowy mam teraz

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

idę spac

[sylka79]

Napisane przez mariolasl

Hej zgubo
Mam nadzieje, ze rehabiltacja calkowicie postawi cie na nogi. fajnie, ze jestes z nami


Za ans tez jutro trzymajcie kciuki, bedziemy sie szczepic
mam mase rzeczy do zrobienia, stania przy garnkach - tot ak wszystko w ramach odpoczynku
Bede zagladac

dziękuję dziewczyny,kochane jesteście

za szczepienie.
My ostatnią powtórzeniową,skojarzoną mamy po świętach

Napisane przez megi b

Wybredne podniebienie mojej córki mnie z dnia na dzień zaskakuje więc może tym razem pozytywnie

dobranoc

Pa

Napisane przez Wojtusia

Hej Sylka, wspólczuje przygód z kolanem. Rozłąka z dziecmi naprawde musiała być ciężka. Dobrze ze juz jesteś po. Zaglądaj do nas

Spadam spać dobranoc do jutra

dzięki Wojtusia,za sms-ka teżpostawił mnie trochę do pionu

Też już mykam
Dobranoc

[Miramej]

Napisane przez sylka79

To znaczy,że co?Że już ich nie odzyskam?Ale Waszych zdjęć też nie widzę

No raczej nie , nasze zdjęcia też przepadły niektóre

Napisane przez mariolasl

Za ans tez jutro trzymajcie kciuki, bedziemy sie szczepic

, a na co?

Napisane przez megi b

Wybredne podniebienie mojej córki mnie z dnia na dzień zaskakuje więc może tym razem pozytywnie

A cóż to za minka na końcu?

Napisane przez sylka79

potrzebowałam takich słówbo chyba jakoś psychicznie nie doszłam jeszcze do siebie

A co u Was?Jak Kubuś po tym ostatnim długim choróbsku?
za wyniki badań.Na kał,chyba dobrze doczytałamCzemu robiliście?

To koniecznie musisz pisać, my Cię raz dwa postawimy do pionu

Dziękuję , jest dobrze, choróbsko minęło, zostało charczenie, więc szukamy przyczyny, być może tak ma, ale muszę to wiedzieć.
, tak, robimy badania kału, Kubuś cały czas jakoś mało przybiera i też chcę wiedzieć, czy tak ma, czy Mu coś dolega.

Napisane przez mayaha

no co Ty, myślisz że ja umiem, zrobie jakaś marynate i siup do piekarnika
(...)
no nie są ale nie chce mi sie już robic dzis, zreszta niefotogeniczna jestem ale przy najbliższej nadażajace sie okazji zrobie, obiecuję

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------


hehe
jeszzcze mi do bóstwa kapke brakuje

Myślę, że umiesz , bo ja bym na pewno przypaliła/za bardzo spiekła itd. itp.

Niefotogeniczna, padłam

Ale tylko kapkę

***
Kładę się, bo już 23. Pa

[sylka79]

Napisane przez mayaha

no raczej nie
my mamy podobny problem z albumami
ja stare skasowałam tylko nowy mam teraz

Ale jak to możliwe?Nie da się nic zrobić?Tak po prostu przepadły?
I Waszych zdjęć w albumach,też nie widzę
Svi może Ty coś poradzisz?

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Napisane przez Miramej

No raczej nie , nasze zdjęcia też przepadły niektóre



To koniecznie musisz pisać, my Cię raz dwa postawimy do pionu

Dziękuję , jest dobrze, choróbsko minęło, zostało charczenie, więc szukamy przyczyny, być może tak ma, ale muszę to wiedzieć.
, tak, robimy badania kału, Kubuś cały czas jakoś mało przybiera i też chcę wiedzieć, czy tak ma, czy Mu coś dolega.



Kładę się, bo już 23. Pa

Kurka no,moje wszystkie

poziomu,mam już dość

Rozumiem aby Kubciowi nic nie dolegało

Dobranoc

[czekoladka21]

bylam z malzem na zakupach i kupilam w koncu ta nakladke na sedes, dla malej w Reserved taki komplecik koszulka z majteczkami za polowe ceny , a i kurtki sa tez za polowe ceny -mysle czy nie kupic dla malej mialaby juz na nastepna zime (rozm.2-3 latka)

bylam tez z perfumerii poniuchac kilka zapaszkow i zakochalam sie w Belle de Opiumale drogie sa

Napisane przez Miramej

No tak , już zacytowałaś, zanim zedytowałam, napisałam makaran

a widzisz nawet nie zauwazylam

Napisane przez Ania0104

. chociaz wczoraj się oczytałam o Bactrimie i było tyle przeciwniczek jego podawania /między innymi powoduje biegunkę/, ze juz nie wiedziałam co zrobić ... ale lekarz chyba wie co przepisuje

Aniu Werka miala wlasnie bactrim na biegunke przepisany a tez mialam wrazenie ze nasial ja tylko, jednak po 3 dniach wszystko sie unormowalo i tez podawalam lacido baby pamietam tez ze ugotowalam marchwianke malej z ryzem i tez pomoglo

Napisane przez Wojtusia

kupił miZestaw do stylizacji brwi - całkiem całkiem, tylko opakowanie mnie wkurza, bo te "cienie" wyjmuje sie z tej plastikowej oprawy, zamocowane są na takim miękkim plastiku, pasku co sie wygina. Jakby nie mogli zrobic normalnego opakowania jak do cieni się robi. A i dołączone są szablony do malowania brwi
kolory fajne, ten jaśniejszy to taki dla blondynek, bo jest naprawde jasny, ja mieszałam je oba, ogólnie zadowolona jestem, tylko to opakowanie pędzelek średni.

mnie tez to opakowanie wkurza, szablony wyrzucam bo mi niepotrzebne sapedzelek czasem jak zle wsune do opakowania ta plastikowa czesc to sie wloski wykrzywiaja i trudno potem pomalowac takim- ogolnie paletka fajna ale opakowanie do kitu

Napisane przez sylka79

Cześć kochaneJestem wreszciepo długiej nieobecności.Widzę,że tutaj dużo się działo-tych smutnych rzeczy też(Kasia mocno Cię przytulam).Dużo by pisać,więc napiszę tak po krótce:jestem niecałe cztery tygodnie po zabiegu artroskopii na kolano-pisałam kiedyś,że miałam problemy z łękotką i wiązadłami w lewej nodze,po blokadach na dłuższy czas przeszło-niestety jakieś 6 tygodni temu wszystko się odnowiło,nie mogłam stanąć na nogę,czułam straszny ból w kolanie,tylko jakby bardziej z tyłu na zgięciu,nie mogłam rozprostować nogi.Na pogotowiu zostałam skierowana na oddział,po 3 dniach namyślań,zrobiono mi rezonans magnetyczny i stwierdzono,że bez zabiegu się nie obejdzie,bo trzeba usunąć uszkodzone fragmenty łękotki.Po zabiegu,po 2 dniach zostałam wypisana do domu.Ale miałam doła przez ten czas,prawie tydzień bez dziecina dodatek Bartosz na parę dni przed pójściem do szpitala,złapał wirusa:gorączka 39 stopni przez dwa dni,później jakaś dziwna wysypka coś jakby rumień(zrobiłam zdjęcie nawet)lekarz stwierdził,że organizm po gorączce wyrzucił toksyny na zewnątrz.Szłam do szpitala z duszą na ramieniu.Dobrze,że już po,noga jeszcze czasem boli,przez jakiś tydzień chodziłam w specjalnym stabilizatorze,od poniedziałku chodzę na rehabilitację.To tyle o mnie
Bartoś ma się dobrzejuż poradnie śmiga łyżeczką,dużo mówi,praktycznie co dzień zaskakuje jakimś nowym słówkiem.Lekarz przepisał nam tran na odporność(po tym wirusie)dzisiaj przyszedł i pokazuje na półkę i mówi:tan,tan daj.Chodziło o tran,jeszcze bez"r"ale jak umiał tak powiedział.
Dziękuję Wam kochane za troskęw miarę możliwości będę pisać,ta rehabilitacja teraz zabiera mi trochę czasu,ale w święta nie chodzę,więc będę zaglądać.
Zapomniałabym,piersią już nie karmię,Bartosz nawet jakoś bardzo tego nie przeżył,ciumkał już tylko raz,dwa razy,ale ze względu na silne leki przeciwbólowe musiałam go odstawić.Bardziej przeżył rozłąkę ze mną,ponoć strasznie płakał i ciągle wołał mama.

Całuję i ściskam Was mocno

witaj
o rany ale mialas przejscia z tym kolanem -dobrze ze juz lepiej
dla Bartoszka tez

Napisane przez megi b

Amela zjadła kaszkę owocową z wdrobionym jabłkiem więc może nie wszystko stracone
Czekam na małża i idę spać bo jutro ciężki dzień w kuchni

a jednak
ja tez zrobilam dzisiaj malej kaszke na deser -manna na krowim mleku, z wgniecionym bananem i sokiem malinowym -zjadla cala miske

Napisane przez mariolasl

Za ans tez jutro trzymajcie kciuki, bedziemy sie szczepic

dobranoc

[Ania0104]

Napisane przez Miramej

To dobrze, może Mu się unormują te kupki

Napisane przez sylka79

aby tato dotarł bez przeszkód.

i za zdrówko Bartoszka.

Ta rozłąka właśnie najgorsza,nie życzę nikomu

yak myślałam

Napisane przez mariolasl

Trzymam kciuki za tate, oby dotarl na Wigilie

Za ans tez jutro trzymajcie kciuki, bedziemy sie szczepic
mam mase rzeczy do zrobienia, stania przy garnkach - tot ak wszystko w ramach odpoczynku
Bede zagladac

ja tez za Was trzymam a za Antosia szczególnie

Napisane przez megi b

Trzymamy mocno
Nawet sobie tego nie wyobrażam



Nie będę Cię już teraz męczyć, ale jak znajdziesz kiedyś chwilkę to przepis poproszę
Witam w klubie ja może małża chociaż do sałatek zagonię
Wyśpij się dobrze

postaram się jutro go wpisać do klubu

Napisane przez mayaha

na szczęscie nie

to dobrze

Napisane przez czekoladka21

Aniu Werka miala wlasnie bactrim na biegunke przepisany a tez mialam wrazenie ze nasial ja tylko, jednak po 3 dniach wszystko sie unormowalo i tez podawalam lacido baby pamietam tez ze ugotowalam marchwianke malej z ryzem i tez pomoglo

uhmm mam nadzieję, ze nam pomoze na gardełko i nie zaszkodzi przy okazj

.......
polukrowałam ciasto, chłodzi się w lodówce, jeszcze spód muszę ... mamę wygoniłam do łóżka, bo kręciła się ciagle i cały czas znajdowała nowe zajęcie a jutro wstanie nieprzytomna i pojedzie /8 godzin/

Jeszcze smska napiszę do małża jak tam droga i chyba pójdę spać ... reszta jutro

[mariolasl]

Dziekuje za kciuki
Szczepimy sie na meningitis.