Ostatnie Święta i Sylwester przed nami kiedy jesteśmy panienkami - PM 2011, cz.28

[lula177]

Napisane przez MiciaKicia

Wyobrax sobie, że moje też
A co się stało ?

no czytałam strasznie mi przykro, że nie spędziliście razem świąt..

nie chce mi się o tym za bardzo mówić w każdym razie bardzo pokłóciłam się z Tż i nie wiem jak to się skończy

[the rock]

Napisane przez lula177

a szkoda gadać...to najgorsze święta w moim życiu

Cio sie stało

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

Napisane przez lula177

nie chce mi się o tym za bardzo mówić w każdym razie bardzo pokłóciłam się z Tż i nie wiem jak to się skończy

Oj biedulko
Ja się z moim kłóce non stop

[MiciaKicia]

Napisane przez lula177

no czytałam strasznie mi przykro, że nie spędziliście razem świąt..

nie chce mi się o tym za bardzo mówić w każdym razie bardzo pokłóciłam się z Tż i nie wiem jak to się skończy

aha rozumiem ...... trzymam kciuki aby się wszystko między Wami ułożyło

[pomarancza24]

Napisane przez Kasiulenkowo

cześć lula
cześć micia
cześć ela
cześć karola
cześć lu
cześć t'ai
cześć joan
cześć pomarańczka
cześć natal
cześć rock
cześć happy

cześć Kasiulenka

[lula177]

Napisane przez the rock

Cio sie stało

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------


Oj biedulko
Ja się z moim kłóce non stop

ja z moim też, ale to są takie zwykłe sprzeczki i po 5 minutach już jest ok...teraz jest inaczej...nigdy tak nie było i nie wiem co z tego wyniknie

Napisane przez MiciaKicia

aha rozumiem ...... trzymam kciuki aby się wszystko między Wami ułożyło

dzieki...

[pomarancza24]

Napisane przez lula177

no czytałam strasznie mi przykro, że nie spędziliście razem świąt..

nie chce mi się o tym za bardzo mówić w każdym razie bardzo pokłóciłam się z Tż i nie wiem jak to się skończy

współczuje

[the rock]

Napisane przez lula177

ja z moim też, ale to są takie zwykłe sprzeczki i po 5 minutach już jest ok...teraz jest inaczej...nigdy tak nie było i nie wiem co z tego wyniknie

[lula177]

dzięki dziewczyny...najgorsze jest to, że miałam do niego jechać we wtorek bo jesteśmy umówieni na bal sylwestrowy...i teraz nie wiem czy pojade do niego.....

[joanwi]

lula będzie dobrze

[MiciaKicia]

Może jestem głupia.. Ale przestałam widzieć sens w związku z D.

[butterfly20]

Cześć PMki

Ale ten czas leci. Jeszcze niedawno miałyśmy tyyyle czasu do ślubów,a teraz co?Niedługo zacznie się stresik

Jako,że jest tu dużo PeeMek ze śląska to mam do nich pytanie:
Znacie jakieś sklepy z dużym wyborem butów ślubnych?U mnie w mieście to jest bida z takimi butami

[pomarancza24]

Napisane przez lula177

dzięki dziewczyny...najgorsze jest to, że miałam do niego jechać we wtorek bo jesteśmy umówieni na bal sylwestrowy...i teraz nie wiem czy pojade do niego.....

ja tez mialam podobna sytuacje ok 2 miesiece temu, nie wiedziałam co bedzie dalej z nami...
powiedział mi cos bardzo nie miłego, przesadził... bardzo mnie to zabolało ja odpowiedziełam na jego kontre i rowniez byłam nie miła i powiedziałam mu ze jak on tak uwaza to chyba nie jestesmy stworzeni aby byc razem i ze bedziemy musieli sie roztac....
podjełam decyzje ze nie podam mu reki pierwsza, bo zazwyczaj było tak ze ja sie odzywałam pierwsza bo on miał ta swoja "meska dume" a uwazalam ze on teraz nabałaganił i żylismy razem w mieszkaniu przez tydzien, nie odzywajac sie i omijajac. wsumie postawiłam wszytko na jedna karte, ale chciałam wiedziec czy mu na mnie zalezy, odezwał sie do mnie, wysjaslilismy sobie wszyytko, ale pierwszy raz podczas romowy z nim nie mogłam zapanowac nad łzami. Od tamtej pory jest wszytko ok i od razu sobie wyjasniamy.
Zycze ci aby wszytko sie ułożyło, trzymam kciuki

[elunka88]

Napisane przez MiciaKicia

Może jestem głupia.. Ale przestałam widzieć sens w związku z D.

CO Ty gadasz???? A czemu????

[natalontko]

Napisane przez MiciaKicia

Może jestem głupia.. Ale przestałam widzieć sens w związku z D.

no nie, dlaczego

[MiciaKicia]

Napisane przez elunka88

CO Ty gadasz???? A czemu????

Bo już mam dość takiego życia.... Na odległość Mamy siebie tylko przez telefon ... Nie widze go już 2 i pół miesiąca... Nawet na głupi spacer nie może mnie wziąć... Nie mogę się do niego przytulić gdy potrzebuję Nie czuję się jakbym miała faceta tylko .. przyjaciela

To bez sensu ... ileż można

I jeszcz jedna kwestia... Bo wiecie... niby mu ufam... Ale z drugiej strony skąd mam mieć 100% pewność, że nie spotyka się tam z kimś? Napewno mu też brakuje pewnych rzeczy ... Skąd mam wiedzieć, że nie flirtuje, że nie imprezuje choć zapewnia, że nic z tych rzeczy ...

Jeeeeeezu jakie to głupie wszystko

[pomarancza24]

Napisane przez butterfly20

Cześć PMki

Ale ten czas leci. Jeszcze niedawno miałyśmy tyyyle czasu do ślubów,a teraz co?Niedługo zacznie się stresik

Jako,że jest tu dużo PeeMek ze śląska to mam do nich pytanie:
Znacie jakieś sklepy z dużym wyborem butów ślubnych?U mnie w mieście to jest bida z takimi butami

hej. ten watek juz był i happy podała kilka fajnych stron butow , mysle ze na stronach 65-70. jesli chodzi o sklepy, ja nie szukam tradycyjnych butow slubnych tylko czerwonych i bede szukała w sklepach, kazar, venecia, ccc, bata itd dzis szukałam na internecie i znalazłam fajna strone http://allegro.pl/show_user_auctions...8849&p=14&p=15 ale powiem szczerze ze boje sie kupowac butow slubnych w internecie poniewaz mam mała noge i ciezko na mnie znalesc rozmiar i aby były wygodne i musze przymierzac, ale moze tobie sie spodoba

[natalontko]

Napisane przez MiciaKicia

Bo już mam dość takiego życia.... Na odległość Mamy siebie tylko przez telefon ... Nie widze go już 2 i pół miesiąca... Nawet na głupi spacer nie może mnie wziąć... Nie mogę się do niego przytulić gdy potrzebuję Nie czuję się jakbym miała faceta tylko .. przyjaciela

To bez sensu ... ileż można

I jeszcz jedna kwestia... Bo wiecie... niby mu ufam... Ale z drugiej strony skąd mam mieć 100% pewność, że nie spotyka się tam z kimś? Napewno mu też brakuje pewnych rzeczy ... Skąd mam wiedzieć, że nie flirtuje, że nie imprezuje choć zapewnia, że nic z tych rzeczy ...

Jeeeeeezu jakie to głupie wszystko

Zawsze podziwialam zwiazki na odleglosc No ale chyba myslicie zeby cos z tym zrobic? Wiesz co do zaufania to majac go obok w bloku tez moze zdradzic Jak ktos chce to i tak to zrobi

[MiciaKicia]

Ostatnio jakos rzadziej do mnie pisze. Dziś i wczoraj to nawet sie nie słyszeliśmy przez tel... A miał dzwonic.

Jak przyleci na Sylwka (o ile przyleci...) to musze z nim poważnie pogdać.. i albo zostanie ze mną.. albo nie..

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

Napisane przez natalontko

Zawsze podziwialam zwiazki na odleglosc No ale chyba myslicie zeby cos z tym zrobic? Wiesz co do zaufania to majac go obok w bloku tez moze zdradzic Jak ktos chce to i tak to zrobi

w sumie racja ...

[pomarancza24]

Napisane przez MiciaKicia

Bo już mam dość takiego życia.... Na odległość Mamy siebie tylko przez telefon ... Nie widze go już 2 i pół miesiąca... Nawet na głupi spacer nie może mnie wziąć... Nie mogę się do niego przytulić gdy potrzebuję Nie czuję się jakbym miała faceta tylko .. przyjaciela

To bez sensu ... ileż można

I jeszcz jedna kwestia... Bo wiecie... niby mu ufam... Ale z drugiej strony skąd mam mieć 100% pewność, że nie spotyka się tam z kimś? Napewno mu też brakuje pewnych rzeczy ... Skąd mam wiedzieć, że nie flirtuje, że nie imprezuje choć zapewnia, że nic z tych rzeczy ...

Jeeeeeezu jakie to głupie wszystko

jesli moge zapytac czemy zyjecie na odległość, on pracuje za granica, ma rodzicow tam, po slubie (bo to chwilowe załamanie) planujecie zostac tu czy jedziesz do niego?
jesli chodzi o zdrady nikt nie ma pewnosci nawet jak sie mieszka z facetem, moze isc do pracy a wcale tam moze nie isc... wiec po prostu trzeba zaufac

[natalontko]

Napisane przez MiciaKicia

Ostatnio jakos rzadziej do mnie pisze. Dziś i wczoraj to nawet sie nie słyszeliśmy przez tel... A miał dzwonic.

Jak przyleci na Sylwka (o ile przyleci...) to musze z nim poważnie pogdać.. i albo zostanie ze mną.. albo nie..

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------


w sumie racja ...

sama musisz wiedziec czego chcesz

[MiciaKicia]

Napisane przez pomarancza24

jesli moge zapytac czemy zyjecie na odległość, on pracuje za granica, ma rodzicow tam, po slubie (bo to chwilowe załamanie) planujecie zostac tu czy jedziesz do niego?
jesli chodzi o zdrady nikt nie ma pewnosci nawet jak sie mieszka z facetem, moze isc do pracy a wcale tam moze nie isc... wiec po prostu trzeba zaufac

On tam mieszka od urodzenia. Poznałam go w Niemczech no i jesteśmy razem.. Niestety narazie jesteśmy ze sobą zbyt krótko aby np zamieszkać ze sobą=pozbyć się tych km, które nas dzielą.. A jeśli wogóle będzie jakikolwiek ślub to będziemy mieszkać u Niego.

Napisane przez natalontko

sama musisz wiedziec czego chcesz

bardzo chce z nim być a jednocześnie mam dość życia na odległość... Ehh ale nic nie możemy z tym zrobić... Tylko: albo się rozstać albo żyć dalej tak jak teraz

[Kasiulenkowo]

Miciu ja mam swojego P. 130 km stąd wiem ty masz swojego dalej ale też zdarza się ze nie widzimy się miesiąc... na początku związku też nie widzielismy się 1 czy 2 miesiące ale to było rządzone jego urlopem w pracy a moimi zjazdami w szkole

ale mimo wszystko jesteśmy razem i planujemy ślub

[MiciaKicia]

Napisane przez Kasiulenkowo

Miciu ja mam swojego P. 130 km stąd wiem ty masz swojego dalej ale też zdarza się ze nie widzimy się miesiąc... na początku związku też nie widzielismy się 1 czy 2 miesiące ale to było rządzone jego urlopem w pracy a moimi zjazdami w szkole

ale mimo wszystko jesteśmy razem i planujemy ślub

no u nas to wszystko przez kasę i pracę ehhh gdyby nie to, to widywalibyśmy się w każdy weekend albo co drugi weekend chociaż.

[pomarancza24]

Napisane przez MiciaKicia

On tam mieszka od urodzenia. Poznałam go w Niemczech no i jesteśmy razem.. Niestety narazie jesteśmy ze sobą zbyt krótko aby np zamieszkać ze sobą=pozbyć się tych km, które nas dzielą.. A jeśli wogóle będzie jakikolwiek ślub to będziemy mieszkać u Niego.

bardzo chce z nim być a jednocześnie mam dość życia na odległość... Ehh ale nic nie możemy z tym zrobić... Tylko: albo się rozstać albo żyć dalej tak jak teraz

aha , dzieki za odpowiedz a ile juz razem jestescie?? a ślub planowany jest tu czy tam??

[butterfly20]

Pomarańcza dzięki Poszukam na tamtych stronach.
Ja jeszcze zastanowię się nad kolorowymi.
Ewentualnie myślę o gładkich w kolorze ivory,do których doczepię jakąś kokardkę we właściwym odcieniu zieleni (kolor przewodni wesela).
Ja mam wąską stopę i kostki więc też nie chcę kupować przez neta.

[MiciaKicia]

Napisane przez pomarancza24

aha , dzieki za odpowiedz a ile juz razem jestescie?? a ślub planowany jest tu czy tam??

Narazie ślubu nie planujemy (mam nadzieję, że kiedyś tak hihi ale jak tak sobie rozmawialiśmy to praktyczniej byłoby zrobić tam cywilny a tu kościelny choć oblukałam genialne miejsce do ślubu właśnie tam. Ale transport gości byłby cieżki..). jesteśmy razem tak jak w podpisie, od 1 marca
Na tym wątku znalazłam się za sprawą mojego ex, bo to z nim planowałam ślub i było wszystko zaklepane. I suknia była. Ale się rozstaliśmy ale zżyłam się z dziewczynami i zostałam. Za ich zgodą.

[Kasiulenkowo]

Napisane przez MiciaKicia

no u nas to wszystko przez kasę i pracę ehhh gdyby nie to, to widywalibyśmy się w każdy weekend albo co drugi weekend chociaż.

no sama widzisz... nie skreślaj tego tak szybko
z początku też miałam tak jak ty.. brak spacerów które tak lubię.. brak przytulenia w chwilach kiedy tego potrzebowałam.. rozumiem cię doskonale
ale może jeszcze się nie poddawaj.. ja sobie to tłumacze tak że mam jeszcze kilka ostatnich miesięcy szkoły potem egzamin i przynajmniej będę mogła się poświęcić nauce żeby nie zawalić i nie mieć poprawki..

[MiciaKicia]

Napisane przez Kasiulenkowo

no sama widzisz... nie skreślaj tego tak szybko
z początku też miałam tak jak ty.. brak spacerów które tak lubię.. brak przytulenia w chwilach kiedy tego potrzebowałam.. rozumiem cię doskonale
ale może jeszcze się nie poddawaj.. ja sobie to tłumacze tak że mam jeszcze kilka ostatnich miesięcy szkoły potem egzamin i przynajmniej będę mogła się poświęcić nauce żeby nie zawalić i nie mieć poprawki..

No ja mam nadzieję, że nasza planowana przyszłość nam wypali ... Nio tylko musze się zmotywować

[Kasiulenkowo]

ee no micia

pamiętaj że MOŻNA jeśli się chce

[pomarancza24]

Napisane przez MiciaKicia

Narazie ślubu nie planujemy (mam nadzieję, że kiedyś tak hihi ale jak tak sobie rozmawialiśmy to praktyczniej byłoby zrobić tam cywilny a tu kościelny choć oblukałam genialne miejsce do ślubu właśnie tam. Ale transport gości byłby cieżki..). jesteśmy razem tak jak w podpisie, od 1 marca
Na tym wątku znalazłam się za sprawą mojego ex, bo to z nim planowałam ślub i było wszystko zaklepane. I suknia była. Ale się rozstaliśmy ale zżyłam się z dziewczynami i zostałam. Za ich zgodą.

jesli chodzi o ex pewnie to przezyłas widzisz juz patrzysz pozytywnie na wasz zwiazek jak masz nadzieje ze kiedys bedziecie planowac slub
ps a co zrobiłas ze sukienka?