Spirala - wątek zbiorczy!

[lilka26]

a jakie macie założone spiralki bo ja sie w poniedziałek wybieram?? co możecie doradzić??

[mouzi]

ja mam zalozona cooper T 380 A(nimi) ,hmm no nie wiem, co doradzic.rozluznic sie na czas zakladania i pomyslec ze to sie niedlugo skonczy (jesli by bolalo)

[Kari26]

Hej dziewczyny ze spiralka : a przez ile dni po zalozeniu mialyscie nie wspolzyc?

[mouzi]

ja mialam nie wspolzyc 3 dni bo tam wszystko jest swierze, ale dopiero wczoraj wspolzylam i bylo bosko . spirala jest swietnym rozwiazaniem, nie trzeba nic lykac,ograniczac stosunki, rowniez poprzez gumki, nie trzeba sie martwic ze tab sie nie wchlonela itp itd

a co mnie zdziwilo ze moj partner nie czul nitek, sie przez chwile przerazilam bo nie wyszukalam ich, ale pozniej odkrylam ze sie schowaly

[Kari26]

Dzięki Mouzi za odpowiedź
ja mialam nie współżyć przez 2 tyg ale po 10 dniach nie wytrzymalam (a mam ja od 12 dni, bez problemow) - i sie troche zmartwilam bo nie wyczulam pozniej nitek (ktore po przycieciu i tak ledwo co wyczuwalam), oczywiscie zaraz zadzwonilam do mojej gin i ona powiedziala ze najprawdopodobniej to nic i jest w porzadku, ale na wszelki wypadek umowilam sie z nia na poniedzialek zeby sprawdzic czy wszystko jest ok, bo chyba nerwowo bym nie wyrobila do pierwszej wizyty kontrolnej po miesiaczce zwlaszcza ze nie wiem kiedy sie zdarzy bo zamienilam tabletki na spirale a wiadomo ze po odstawieniu hormonow organizm wariuje. No nic, zobaczymy...ile klopotow przez to pozadanie cholercia

[mouzi]

ja tez ide do gin w pon, ale mam wtedy wizyte kontrolna zaplanowana, a dopiero nastepna mam po miesiaczce to mnie zaskoczylas ze masz tyle sie nie kochac , moze sie schowaly tak jak moje, bede trzymac kciuki. miejmy nadzeje ze to nic

[moriam]

marze o spiralce!,o braku hustawki nastrojow i bolow glowy zwiazanych z tabletkami(bralam juz Harmonet,Yasmine,teraz Minulet)
Powodem dla ktorych nie urzeczywistniam tych marzen jest nie brak finansow tylko przekonanie mojego ginekologa,ze jeszcze nie czas na spirale(mam 25 lat).Odradza mi ja jako nierodce.Szanuje jego i jego opinie,do tej pory zawsze mu ufalam i postepowalam zgodnie z jego zaleceniami.Z drugiej strony wiem, ze wiele nierodek-nawet moja przyjaciolka-ma spiralke i sobie chwali.Czuje sie jak miedzy mlotem a kowadlem i stad mam problem z pdjeciem decyzji.

wiele jest wsrod was dziewczyn ktore nie rodzily i maja wkladke?jaka jest opinia waszych lekarzy?

i czy mozecie mi polecic we Wroclawiu polecic dobrego ginekologa?dobrego-nie znac,ze takiego ktory zgodzi sie zalozyc mi spirale,bo nie oto chodzi

[Kari26]

Nierodki uprzedza sie przed zalozeniem wkladki, ze w razie pozniejszych komplikacji moga, (choc oczywiscie nie musza), zadarzyc sie problemy z podtrzymaniem ewentualnej ciazy co zwiazane jest z manipulacja mechaniczna w obrebie szyjki i samej macicy podczas zakladania spiralki. Ja mam spiralke od 12 dni, mam 26 lat, nie rodzilam i nie zamierzam (coz nie czuje powolania ani ja ani moj partner) i juz teraz wiem, ze to byl swietny wybor i porada mojej gin, oczywiscie na razie jestem nerwowa bo to pierwszy raz ale bedzie ok... Z tabletkami tez od poczatku nie bylam pewna czy wszystko jest ok na 100%, to przychodzi z czasem, na razie mimo tak krotkiego czasu odczuwam same zalety i nie wiem czy to mozliwe tak szybko ale wraca moje pozadanie .

[moriam]

Kari-kolejny plus spiralki!
choc ja z libido nigdy nie mialam problemow na szczescie
a dzieci, kiedys w przyszlosci chce miec

a co z kobietami, ktore rodzily, maja wkladke, ale w przyszlosci chca miec jeszcze dzieci,czy mozliwosc pozniejszych komplikacji jest taka sam jak nierodek?i po prostu o tym sie mniej mowi, bo za przeproszeniem,jakby co ,to juz maja jedno dziecko?

[mouzi]

ja mam 18 lat, wkladke od poniedzialku. nie zmierzam urodzic przed 25-to tak napewno.no coz wkladka to byl duzy wydatek bo 300 zl, ale to pikus w porownaniu z cena za pigulki i ich dzialaniem. po wjesciu do gab usiadlam i zaczelam rozmawiac z dr o innym zab. mowialm ze pigulki nie zdaja egzaminu, gumki-wiadomo, juz same bez globulek i powiedzialam ze chce wkladke. dr sie zdziwila i mowila kochana to dla takiej ktora ma 10 lat wiecej i 3 dzieci.no zaklada sie wkladki nierodka , ale to przemysl itd itp.zapytalam sie o zastrzyki. dr odp ze to w razie koniecznosci.wiec powiedzialam ze nie ma innego wyboru.dr zazartowala to zajdz w ciaze i po klopocie...... ale pigulki nie pomagaja?nie wchodza w gre??odp ze nie; no to moge ci przepisac cerazette, zap ile kosztuja, odp ze 40.no to zrezygnowalam......jesli chcesz juz ta wkladke to tu masz numer, zapisala inf kiedy sie zaklada i jesli sie zdecydujesz to zadz i sie umowimy najpozniej do wtorku zalozyc. zadzownilam 3 dni pozniej i sie umowilam.
dr mowila juz "po" ze ta wkladke trzyma sie 3 lata i mozna ja zdjac wczesniej,jesli dziewczyna chce zajsc w ciaze, lub tyle co jej przeznaczenie...oczywisci e dodala ze mozna ja przedluzyc do 5, ona bedzie dziala ale moga byc klopoty z zajsciem w ciaze i komplikacjami, ale decyzja ze zdjeciem jej to dopiero pozniej bedzie. czuje sie fantastycznie, bolow nie mam, plamienia sie skonczyly wczoraj, ja mam swiadomosc ze jest ale to...tak jakby jej nie bylo

dokladnie to nie wiem, ale partnerzy musze zdecydowac co i jak.lekarz oczywiscie na sile nie bedzie trzymal wkladki

[bergamia]

Napisane przez moriam

Kari-kolejny plus spiralki!
choc ja z libido nigdy nie mialam problemow na szczescie
a dzieci, kiedys w przyszlosci chce miec

a co z kobietami, ktore rodzily, maja wkladke, ale w przyszlosci chca miec jeszcze dzieci,czy mozliwosc pozniejszych komplikacji jest taka sam jak nierodek?i po prostu o tym sie mniej mowi, bo za przeproszeniem,jakby co ,to juz maja jedno dziecko?

Witaj Moriam
Ja mam spiralę od listopada i polecam .Myślę, że jest dokładnie tak jak piszesz, zawsze po spirali jest pewne ryzyko takie samo dla nieródek jak i tych które już rodziły. Raczej dotyczy to jednak stanów zapalnych, które czasem się pojawiają w obrębie miednicy mniejszej( tak to się pięknie nawzywa) powodując np. zrosty na jajowodach i tym samym problem z zajściem w ciązę i dotyczy to zarówno nieródek jak i tych które już mają dzieci. A jeśli chodzi o tą niechęć do zakładania nieródkom spirali, to bardziej chodzi o to, że macica takiej kobiety jest jeszcze malutka i może (ale wcale nie musi) być problem z dopasowaniem i załozeniem spirali. Myślę, że z tym "jakby co..." jest trochę prawdy, bo faktycznie jednak jak już się ma dziecko, to nie ma takiego dramatu jak w przypadku kiedy się nie ma i mieć nie można...Tyle wiem...
A jeśli chodzi o dobrego lekarza z Wrocławia, to na pewno moge Ci polecić dr. Jarosza z Mediconceptu na Krzyckiej. Lekarz z sercem, prawdziwy, nie patrzący przez pryzmat kasy, żałuję że spotkałam go dopiero jak dostałam "wycisk" od innego(gdzieś tu opisałam moje perypetie)
Jedyny minus to długie terminy (jest okrutnie oblegany) i koszt wizyty (bo nie przyjmuje na K.CH.) Mam jeszcze dwie koleżanki, które mają dobrych lekarzy mogę popytać jeśli chcesz. Pozdrawiam

[sylwiani]

Napisane przez Kari26

Daytona3
embrion jest juz chyba po zagnieżdżeniu prawda? A komorka jajowa po polaczeniu z plemnikiem to przeciez jeszcze nie dziecko z tykajacym srduszkiem, malutkimi oczkami pluckami itd., to tylko grupa komorek (i to tez po jakims czasie) z ktorych nie wiadomo czy cos w ogole bedzie...

każdy z nas jest grupą komórek, z których nie wiadomo czy coś w ogóle będzie...

[jaga_2001]

Napisane przez Daytona3

masz rację margitta, nie każda Polka jest katoliczką, ale chyba wiesz że wiele spirali ma na celu niedopuszczenie do zagnieżdżenia się embrionu, który bez względu na wyznanie też jest człowiekiem. Napewno montana nie czułabysię dobrze z taką świadomością. A dla katolików każdy rodzaj antykoncepcji jest grzechem ciężkim - i moim obowiązkiem jako katoliczki jest odwodzenie każdego od popełniania grzechu, jeżeli tylko mam taką możliwość

a co powiesz, gdy jajeczko zostanie zaplodnione, ale samo sie nie zagniezdzi? Czy to tez jest grzech? Uwazam, ze juz lepsze jest takie "poronienie", ktore przypomina naturalne niz zeby pozniej mialy sie rodzic niechciane dzieci, ktore sa pozniej zabijane przez swoje matki, bo nie sa w stanie je wychowac :/
Jestem katoliczka i wiem co to moralnosc, ale to co piszesz jest czysta glupota! Mnie ksiadz na religii w ogolniaku czego innego uczyl :/

A co powiesz o prezerwatywie? Bo ja ostatnio slyszalam, ze ma byc, badz juz jest "zalegalizowana" przez kosciol.

A jesli jestes taka dewotka to pewnie wiesz, ze kobieta moze uprawiac sex z mezem tylko w 14 dniu cyklu, bo w inne dni jest nieczysta, to samo ma sie z kobieta po porodzie :P Jesli to przeanalizjesz to wyjdzie, ze kobieta jesli bedzie sie kochac to na 99% zajdzie w ciaze. I gdzie tu natiuralne metody planowania rodziny? Absurdalnym jest rowniez dla mnie fakt, ze mezczyzna nie moze miec wytrysku bez stosunku, bo to grzech Paranoja!

[im.13]

Witam dziewczyny!
Ja miałam założoną wkładkę ponad 4 lata i wyjęłam ją tylko po to że zdecydowałiśmy się z mężem na dziecko- które skończyło 5 m-cy (już!) i od 4 m-cy ponownie założyłam sobie wkładkę, powiem Wam, że jak dla mnie to nie ma lepszej metody antykoncepcji, tablety brałam ze 3 lata i stwierdziłam że już dosyć psucia sobie wątroby! A wkładeczka jest -jak dla mnie- super wyjściem:nie muszę pamiętać kiedy je brać, a jeśli się zapomina to nie muszę się martwić czy coś z tego nie wyjdzie- nic mi nie dolega, nic nie wyczuwam (!) a co do moralności to jestem katoliczką ale jak to któraś poprzedniczka to lepiej zapobiegać niechcianej ciąży niż potem katować to już narodzone nic nikomu nie winne dziecko i żałować że się je ma!!! Ja polecam wkładkę i popieram antykoncepcję!

[lilka26]

w poniedziałek idę zakładać tylko nie wiem jaką?? podala mi dwie Multilocul 375 lub Cooper T i którą mam wybrać??

[mouzi]

wg mnie to lekarz powinien decydowac. to nie jest kupowanie sukienki bluzki czy butow-kolor, fason, rozmiar.
ja mam cooper T , dr powiedziala ze takie najczesciej zaklada.

[mk1978]

ja mam Multiload Cu375, lekarz powinien sam zaproponować ale mnie się wydaje że Lekarze mają swoie ulubione wkładki które zakładają...

[jeunesse]

Mam pytanie zarówno do Was dziewczyny jak i do p. Lekarza.
Mianowicie mam 22 lata i chciałabym załozyc sobie spirale aczkolwiek z tego co udało mi sie dowiedziec to raczej nie zakłada sie jej młodym kobietkom i do tego bezdzietnym. Przynajmniej moj lekarz tak twierdzi. Nie wiem czy chodzi o przeciw wskazania jesli chodzi o względy zdrowotne czy o widzimisie samego lekarza. Chyba wszystkie wiemy jak to jest jak sie lyka tabletki. Dołaczam sie zdecydowanie do pan ktore maja po nich zero ochoty na cokolwiek. Bede wdzieczna za odp.
Pozdrawiam

[mouzi]

ja mam od 2, 5 miesiec-y 18 lat i lekarka jakos nie chcetna byla, pisalam chciala mi przepisac kolejne opakowanie,ktore kosztuje 40 zl, ja tyle nie wyrobie i odmowilam...... juz taka przegrana dala mi inf i numer tel kom, rozlozyla rece , bo suma 300 zl mnie przerosla. ja czytalam o 40, 50 itp za wkladke.wkoncu porozmawialam z siostra i chlopakiem, zadz zeby sie umowic i zalozylam sproboj nalegac albo udaj sie do lekarza, jesli nic poza spirala nie pomaga Tobie

[jasmin30]

Napisane przez Daytona3

wiele spirali ma na celu niedopuszczenie do zagnieżdżenia się embrionu, który bez względu na wyznanie też jest człowiekiem.

Pierwsze słyszę?
Miedziane druciki nawinięte na ramiona wkładki mają zagęszczać śluz i W OGÓLE nie dopuszczać do połączenia plemnika z kom. jajową. Jony miedzi uniemożliwiają poprostu zapłodnienie stwarzając niekorzystne warunki w jamie macicy.
Zatem wkładka nie jest środkiem wczesnoporonnym tylko antykoncepcyjnym - a to wielka różnica.
Noszę spiralę już prawie 10 lat.Założyłam ją półtora roku po urodzeniu dziecka.Też miałam dylematy, chociaż raczej natury medycznej niż moralnej.
W tej chwili mogę powiedzieć jedno - jest to dla mnie najlepszy sposób antykoncepcji.

Napisane przez lilka26

witam żadna z was nei pisze jak jest podczas stosunku czy jest ona odczuwalna?? i czy ma znaczenie że nie ma się stałego partnera?? chodzi mi o długości tych nitek

U mnie za kazdym razem po założeniu wkładki nitki zostały wessane do środka. Za pierwszym razem zdążyłam tylko wyczuć,że były podcięte bardzo krótko- wystawały z szyjki nawet nie 0,5 cm, natomist zaraz po pierwszej miesiączce zniknęły.Mimo tego lekarz nie miał najmniejszych problemów z jej wyciągnięciem. Z całą pewnością nie są odczuwalne przez partnera podczas stosunku, tak samo jak nie można ich "wyszarpnąć"- no chyba ,że komuś bardzo będzie zależało wówczas pewnie jest to możliwe.
Stały partner jest przy tej metodzie raczej wskazany właśnie ze względu na możliwość infekcji. Wiadomo - im więcej różnych "ciał obcych" tym ryzyko rośnie. W takim wypadku myślę prezerwatywy są lepsze.

Napisane przez lilka26

o infekcjach też już się naczytałam

Przed założeniem wkładki infekcje miałam prawie ( i to bez przesady) co miesiąc , a nawet częściej ,przez kilka lat współżycia z moim wówczas jeszcze przyszłym mężem. Stosowaliśmy prezerwatywy, a potem przeszłam na tabletki po których niestety nic się nie zmieniło. Nadal infekcja za infekcją. Spirala okazała się zbawieniem. W ciągu prawie 10 lat noszenia miałam je może ze 3 razy! Nie mozna zatem uogólniać

Absolutnie istotne są wizyty kontrolne, jeśli nie co 6 m-cy to przynajmniej raz w roku ,a zwłaszcza po pierwszej miesiączce od założenia spirali. Przy zachowaniu tych zasad wkładka staje się najwygodniejszą , najpewniejszą i najzdrowszą metodą antykoncepcji.Przynajmnie j dla mnie

[lilka26]

dzieki serdeczne Jasmin30 bardzo fajnie mi odpowiedziałaś

[mouzi]

a to nie widzialamtakiego pytanka o dlugosc nitek itp

moja dr powiedziala ze krotko przycina.ale wrazie czego moze przyciac bezproblemowo w pierwszych dniach spirali wyczulam je wkladajac calego palca do pochwy.moj chlopak wczasie stusunku ich nie wyczul i nawet smial stwierdzic,ze moze je wepchnal glebiej po stosunku, zmartwiona ze nic nie wyczul zaczelam szukac tych niteczek-byly schowane i chyba zwiniete ,zmartwiona poprosilam chlopaka aby sprawdzil czy sa niteczki bo ja nie moge wyczuc.powiedzial ze sa i ledwo je mogl wyczuc. za kazdym razem w czasie stosunku pytam sie chlopaka czy czuje czy nie

[jeunesse]

wszyscy oczywiście byliśmy ciekawi co dokładnie robi chlopak i ile wchodzi.
Ajjjjjjjjjjjjjj

[lilka26]

już jestem po założeniu spiralki i kompletnie nic mnie nei bolało i nadal nie boli czekam teraz na wizytę kontrolna z USG. Jak się naczytałam o waszych bólach itp. to tylko nieporzebnie się nastraszyłam na szczęście u mnie było całkiem inaczej

[mk1978]

lilka26 - a jaką założoną masz? miło czytać że założenie odbyło się bez bólu.

[sylwiani]

Napisane przez jaga_2001

a co powiesz, gdy jajeczko zostanie zaplodnione, ale samo sie nie zagniezdzi? Czy to tez jest grzech? Uwazam, ze juz lepsze jest takie "poronienie", ktore przypomina naturalne niz zeby pozniej mialy sie rodzic niechciane dzieci, ktore sa pozniej zabijane przez swoje matki, bo nie sa w stanie je wychowac :/
Jestem katoliczka i wiem co to moralnosc, ale to co piszesz jest czysta glupota! Mnie ksiadz na religii w ogolniaku czego innego uczyl :/

A co powiesz o prezerwatywie? Bo ja ostatnio slyszalam, ze ma byc, badz juz jest "zalegalizowana" przez kosciol.

A jesli jestes taka dewotka to pewnie wiesz, ze kobieta moze uprawiac sex z mezem tylko w 14 dniu cyklu, bo w inne dni jest nieczysta, to samo ma sie z kobieta po porodzie :P Jesli to przeanalizjesz to wyjdzie, ze kobieta jesli bedzie sie kochac to na 99% zajdzie w ciaze. I gdzie tu natiuralne metody planowania rodziny? Absurdalnym jest rowniez dla mnie fakt, ze mezczyzna nie moze miec wytrysku bez stosunku, bo to grzech Paranoja!

jesteś pewna, że jesteś katoliczką? bo nic a nic nie widać

[mouzi]

I moja gin stwierdzila mi jak wiadomo nadzerke , dalej nic nie mowila co i jak. robilam oczywiscie cytologie z wynikiem 2 grupy, a kilka miech pozniej zauwazylam dziwna wydzieline(moze jak powiem to bedzie latwiej podjasc decyzje) galaretkowata(dodam ze bralam wtedy pigulki). dr przepisala mi nystatyne i problem zniknal na kilka miesiecy.
17 lipca zalozylam spirale, wszystko w porzadku,typowe plamienia i bole-byly.mialam kontrole, badanie na fotelu i usg, dr nic nie mowila o nadzerce( a bylam zaniepokojona bo wczesniej czytalam ze nie powinno sie zakladac spirali przy nadzerce). dr poinformowala mnie oprocz inf koniecznych dla spirali itp ze moge miec nadmiar gestej wydzieliny.przedwczoraj poczulam dosc w miare mocne skurcze i sprawdzilam czy czasem nie mam miesiaczki. zauwazylam u siebie krew wiec zaaplikowalam tampon(bylam poza domem). gdy zdjelam , tampon byl lekko poplamiony .wczoraj jednak zauwazylam podobna wydzieline jak wczesniej -> galaretkowata, byla brazowa.dzisiaj mam to samo i mialam kilka mocnych skurczy.w tej chwili nie wyglada to esetycznie w lozku, z chlopakiem.zdziwiny pyta co robie (ja oczywiscie podcieram se chusteczka), a nie chce mu mowic bo sie skrzywi

nie wiem, czy zakupic sobie jakis lek? plukanki?globulki? w miare tanie? ze wzgledu na estetyke i ew profilaktyke?

[jasmin30]

Myślę,że skurcze czy plamienia podczas noszenia wkładki są dosyć typowe.W końcu to ciało obce, które może w pewnym stopniu podrażniać śluzówkę macicy wywołując takie właśnie objawy. Mnie samej zdarza się to dosyć często , a wkładkę noszę już prawie 10 lat.
Na pewno wiele zależy od indywidualnych predyspozycji . Pamiętam,że po założeniu wkładki przez kilka dni miałam naprawdę potężne bóle ( i krwawienie) tak,że obawiałam się czy spirala nie zostanie wypchnięta. Potem równie koszmarna była pierwsza miesiączka po założeniu- krwawienie było bardzo obfite i trwało ponad tydzień.

Na szczęście w tej chwili jest ok. ,ale miesiączki naturalnie mogą być bardziej obfite, a skurcze mocniejsze i trzeba się z tym pogodzić jeśli taka metoda antykonc. najbardziej nam odpowiada.
Na pocieszenie dodam tylko,że mój organizm reaguje na wkładkę dość nietypowo.Brązowa wydzielina (większa lub mniejsza) jest dla mnie normą, aczkolwiek zdarza się,że mam sucho Większość kobiet z tego co wiem nie ma takich problemów.
Mimo tego uważam jednak wkładkę za najlepszy dla mnie sposób antykoncepcji.

wspomniałaś coś o tamponach...
Z tego co mi wiadomo nie wolno ich używać mając założoną spiralę, bo potęguje to ryzyko infekcji i w konsekwencji niepotrzebnych komplikacji.

Niestety nie wiem jak ma się spirala do nadżerki, ale chyba najlepiej byłoby ją wyleczyć do końca.

[mouzi]

co mowilas na temat tych boli ktore moga wypchnac spirale, to wlasnie dr kazala mi zazywac nospe, gdybym miala mocne skurcze .
na obfite krwawienie dostalam exacyl
dr pozowlila mi uzywac tamponow, ale w przypadkach koniecznych tj, basen, plaza itp.
leczyc nadzerke czy nie -> tylko ze dr po zalozeniu nic nie mowila o nadzerce , a przeciez widziala "mnie"

no i nie wiem, jakie plukanki/globulki stosowac?

[lilka26]

MK1978 ja też mam Multiload i na prawdę nic a nic nei bolało dzisiaj mam USG pierwsze i potem w końcu sexik