Jestem w zwiazku z obcokrajowcem IV- czyli mieszadelkowych historii ciag dalszy

[thordis_nanna]

Mój się uczy grzecznie, dogada się już w wielu sprawach

[kasiam187]

Napisane przez Agnjeska

Mój to nawet mniej niż 50... ciekawe że pierwszym słówkiem, którego się nauczył było 'cicho' ... (;
kasiam187 hm a jak długo się uczy? (:

wiesz moj od 3 lat jest w Polsce, i chodzil przez miesiac chyba na kurs w warszawie, wiem ze UW takie organizowal i tam byly jego poczatki, potem to tak jak zaczal pracowac 1,5 roku temu, w pracy mieli kurs polskiego i chodzil prawie przez rok, potem zreygnowal bo ze nauczycielka wredna ale glownie to wciagu tego roku sie nauczyl, bo wczesniejsze 2 lata wiecej spedzal w itali bo studiowal ale wiesz trzeba brac pod uwage to, ze my mieszkamy w Polsce, oslucha sie, i czasem zmusza go sytuacja gorzej z moim wloskim, szczerze to on mowi duzo lepije po polsku niz ja po wlosku

[2018070520180950]

ja z moim jestem 5 mies teraz w swieta bedzie takze mu wybacze

[Ashyshqa]

Cześć Dziewczyny! Śledzę Was pilnie, ale odzywam się trochę w kratkę.

Ach te Święta.... My spędzamy je w Szkocji, czyli ani moja ojczyzna, ani TŻa. Cieszę się na nie choć z dala jest od wszystkiego z czym mi się one kojarzą. Nawet Mszy w Boże Narodzenie tutaj nie ma... Jest w Wilgilię, ale już w sam dzień świąt to nie, bo ponoć i tak nikt by nie przyszedł , w drugi dzień świąt jest ale tylko dlatego, że to akurat niedziela. Nie zrozumiem nigdy ich logiki.

Ale mimo wszystko się cieszę, szykujemy trochę polskich dań, zapraszamy znajomych.

Na szczęście już w czerwcu sprowadzamy się do Polski. Nie mogę się doczekać! Kolejne święta już na pewno będą po polsku! W związku z tym z resztą TŻ uczy się pilnie polskiego. Jest już na poziomie średnio-zaawansowanym (ale mieszkał w Polsce 2 lata). Codziennie coś tam po po polsku gadamy, żeby sobie ćwiczył.

Nie wiem czy pamiętacie jak Wam pisałam o tych wszystkich zawirowaniach papierkowych - okazało się, że jest lepiej niż myśleliśmy bo RPA od niedawna wydaje zaświadczenia o zdolności prawnej do zawarcia małżeństwa więc wszystkie papierki będziemy mieli na czas, bez problemu.

[Agnjeska]

kasiam187 Aaa takie grabki (; No to faktycznie ma łatwiej, mój to tylko u mnie w domu słucha polskiego (;
Ja z to z jego języka ni w ząb, no może tylko słówka, które są podobne do holenderskiego...
A włoski piękny język!

Właśnie... coraz bliżej święta. My zostajemy w Holandii ale urządzamy typowo polską wigilię. To jego pierwsza, zobaczymy jak mu się spodoba... szczególnie 12 potraw... biorąc pod uwagę to że on raczej niejadek jest ^^

[kasiam187]

Dziewczynki Kochane życzę wam wszystkim Wesołych i spokojnych świat Bożego Narodzenia
góry prezentów, szalonego Sylwestra
i spełnienia marzeń w Nowym Roku, a w szczególności dla Mieszadełek których dzieli odległość, by ten rok przyniósł jakieś zmiany !!!

[emanko]

Jest cicho. Choinka płonie.
Na szczycie cherubin fruwa.
Na oknach pelargonie,
blask świeczek złotem zasnuwa,
a z kąta, z ust brata płynie
kolęda na okarynie:
Lulajże, Jezuniu...
Aby Święta Bożego Narodzenia
były Bliskością i Spokojem,
a Nowy Rok - Dobrym Czasem.

[2018070520180950]

kochane wesolych swiat

[agii25]

Hej
Pamiętacie mnie jeszcze? Przez ostatni miesiąc troszkę zaniedbałam internet ale już wracam. Piszę do Was z Parkersburg w stanie Zachodnia Wirginia, gdzie spędziliśmy święta. Mieszkają tu rodzice mojego TZ ale następne na pewno spędzimy w Krakowie Do Nowego Jorku wracamy w środę. Tyle na razie bo oczka już same mi się zamykają(mamy środek nocy). Paaaaaaa!

[Milky_quartz]

Jak fajnie, że Waisi TŻci się uczą polskiego! Ja chcę mojego zmusić, jak już pozdaje języki obce na studiach, póki co zna tylko parę słów i wyrażeń, gdybym ja była na jego miejscu już dawno zainteresowałabym się bardziej naszą piękną mową ojczystą!

[Ashyshqa]

Milky_quartz dużo łatwiej im to idzie jak mieszkają w Polsce nie mają wtedy wyjścia. Ale polecam uczenie TŻów polskiego, bo to bardzo wkupia ich w łaski teściów i reszty rodziny

[2018070520180950]

moj dzis jak wrocilam z pracy pytal sie 'Jak minal dzien pracy?'



robi postepy

[m.arty]

A mój się nie uczy. Pracuje z kilkoma Polakami ale jedyne czego go nauczyli to przekleństwa. Ale ich nie powtarza bo wie że ja nie przeklinam. Ale z łatwością rozpoznaje je jak usłyszy.

[2018070520180950]

moj TZ jak jest u mnie w PL albo u mnie u mojej rodziny tzn szybko lapie polski pyta sie co to znaczy czy to to9 co mysli czy nie etc i uczy sie latwo wiec nie powinno mu yc strasznie ciezko tymbardze e zamieszkamy razem niedlugo i sie oslucha

[kasiam187]

Napisane przez Ashyshqa

Milky_quartz dużo łatwiej im to idzie jak mieszkają w Polsce nie mają wtedy wyjścia. Ale polecam uczenie TŻów polskiego, bo to bardzo wkupia ich w łaski teściów i reszty rodziny

ahah zgadzam sie tym, u mnie to sie wrecz rozplywaja jak Nicola mowi

święta i po świętach, ja juz jutro wracam do Krakowa (nareszcie) a w środę rano juz bede miec tz oby tylko z lotami bylo ok przez ta pogode

wogole to od dzis juz wyprzedaze w sklepach

[kijunia]

hej. jestem tutaj nowa... nie iem czy pisze we wladciwym miejscu...ale moja historia jest taka: moj narzeczony jest hindusem..a ja katoliczka.....nie wyobrazam sobie abysmy nie wzieli slubu koscielnego.....dowiedzia lam sie ze moge wziasc slub mieszany konkordatowy....ale....ks idz nastraszyl mnie jakas dyspensą....ze niby kuria bedzie rozpatrywac, sprawdzac i nie iem jeszcze co robiuc...i moze nie wydac pozwolenia.....i tu zalamka totalna... na czy polego uzyskanie tej dyspensy? czy to na serio takie problem? ile to trwa? moga odmpowic? aha...dodam, ze rodzice mojego ukochanego nie bardzo akceptuja slub w kosciele....ale on chce to dla mnie zrobic....

[kasiam187]

Napisane przez kijunia

hej. jestem tutaj nowa... nie iem czy pisze we wladciwym miejscu...ale moja historia jest taka: moj narzeczony jest hindusem..a ja katoliczka.....nie wyobrazam sobie abysmy nie wzieli slubu koscielnego.....dowiedzia lam sie ze moge wziasc slub mieszany konkordatowy....ale....ks idz nastraszyl mnie jakas dyspensą....ze niby kuria bedzie rozpatrywac, sprawdzac i nie iem jeszcze co robiuc...i moze nie wydac pozwolenia.....i tu zalamka totalna... na czy polego uzyskanie tej dyspensy? czy to na serio takie problem? ile to trwa? moga odmpowic? aha...dodam, ze rodzice mojego ukochanego nie bardzo akceptuja slub w kosciele....ale on chce to dla mnie zrobic....

z tego co JA wiem, to mozna bez problemu brac slub koscielny u nas w Polsce z osobami innej wiary, podobno trzeba tylko zaswiadczyc ze dzieci bede wychowywane w wierze katolickiej i tyle slub wyglada normalnie tylko, ze ty przyjmuje komunie itd a twoj wybranek nie, a przysiege tak samo skladacie a jak ksiadz robi problemy to znaczy ze trzeba pojsc do innego ja wiem np ze gdybym slub chciala brac zosoba innej wiary w mojim rodzinnym miasteczku to tez by problemy byly, bo ksieza z takich mozna powiedziec 'wsi' maja czasem pokrecone w glowach

[m.arty]

Napisane przez kasiam187

z tego co JA wiem, to mozna bez problemu brac slub koscielny u nas w Polsce z osobami innej wiary, podobno trzeba tylko zaswiadczyc ze dzieci bede wychowywane w wierze katolickiej i tyle slub wyglada normalnie tylko, ze ty przyjmuje komunie itd a twoj wybranek nie, a przysiege tak samo skladacie a jak ksiadz robi problemy to znaczy ze trzeba pojsc do innego ja wiem np ze gdybym slub chciala brac zosoba innej wiary w mojim rodzinnym miasteczku to tez by problemy byly, bo ksieza z takich mozna powiedziec 'wsi' maja czasem pokrecone w glowach

Trzeba isc do innego ksiedza albo dobrze posmarowac, wtedy kazdy zrobi to o co o poprosisz. Jesli stwarza problemy mozesz sie albo podeprzec prawem koscielnym, bo ksieza nie zawsze je dobrze znaja, albo krolami na banknotach. One sa najbardziej przekonujace.
Kijunia - wszystko mozna zalatwic. Jezli Twoj zgodzi sie na wychowanie dzieci w wierze katolickiej to nie powinniscie miec problemow u swiatlego ksiedza.
Znam jedno malzenstwo polsko - hinduskie ale nie wiem czy brali slub koscielny.

[Maddy_]

Czesc! Moge sie do was doczepic jako zona Szkota?

[m.arty]

Napisane przez Maddy_

Czesc! Moge sie do was doczepic jako zona Szkota?

Witaj napisz coś więcej o sobie

[Maddy_]

Napisane przez m.arty

Witaj napisz coś więcej o sobie

Magda, lat 24, studentka medycyny, mezatka od 1,5 roku od 18 lat mieszkam w USA, wczesniej LA a teraz Charleston. we wrzesniu przeprowadzka do Szkocji! tak sie ciesze! zawsze to blizej domu
nie wiem co by tu jeszcze dodac

[kasiam187]

Napisane przez Maddy_

Magda, lat 24, studentka medycyny, mezatka od 1,5 roku od 18 lat mieszkam w USA, wczesniej LA a teraz Charleston. we wrzesniu przeprowadzka do Szkocji! tak sie ciesze! zawsze to blizej domu
nie wiem co by tu jeszcze dodac

a moze jak sie poznaliscie z Tz ?

[Maddy_]

Napisane przez kasiam187

a moze jak sie poznaliscie z Tz ?

W miescie byly prowadzone wyklady przygotowujace do studiow na kierunkach medycznych, jako przyszla studentka medycyny oczywiscie sie na nie zapisalam Moj maz prowadzil wyklady z chemii organicznej. Gdy sie przedstawial opowiedzial ze studiowal w UK, wiec po pierwszym wykladzie podeszlam do niego podpytac bo jeszcze wtedy chcialam studiowac w Anglii Tak go poznalam I sie potoczylo... Bylismy ze soba 3 miesiace, a ja zeby byc blizej niego zlozylam papiery na uniwersytet medyczny w Charleston gdzie mieszkal. A teraz juz jestesmy po slubie

Wszystkim dziewczynom zycze szczesliwego nowego roku! Przepelnionego miloscia, szczesciem, zyczliwoscia, zapalem do zycia. Aby spelnialy sie wasze marzenia a zycie nie odmawialo posluszenstwa!

[magda1302]

dziewczyny z okazji Nowego Roku życze Wam, aby Wasze mieszadełkowe związki były cudowne, piękne i pełne miłości

[Agnjeska]

kijunia o mój tż też wyznaje hinduzim ale ja raczej ślubu kościelnego nie planuję więc u nas to nie problem (; No i oboje specjalnie religijni nie jesteśmy więc na szczęście nie ma różnicy w poglądach(:

[marronelle]

Napisane przez kijunia

hej. jestem tutaj nowa... nie iem czy pisze we wladciwym miejscu...ale moja historia jest taka: moj narzeczony jest hindusem..a ja katoliczka.....nie wyobrazam sobie abysmy nie wzieli slubu koscielnego.....dowiedzia lam sie ze moge wziasc slub mieszany konkordatowy....ale....ks idz nastraszyl mnie jakas dyspensą....ze niby kuria bedzie rozpatrywac, sprawdzac i nie iem jeszcze co robiuc...i moze nie wydac pozwolenia.....i tu zalamka totalna... na czy polego uzyskanie tej dyspensy? czy to na serio takie problem? ile to trwa? moga odmpowic? aha...dodam, ze rodzice mojego ukochanego nie bardzo akceptuja slub w kosciele....ale on chce to dla mnie zrobic....

O dyspensę ubiega się u biskupa proboszcz parafii, w której chcecie zawrzeć ślub. Później składasz stosowne oświadczenie i po kłopocie
Podczas samego ślubu składacie podobne przysięgi, tzn. osoba innego wyznania omija pewną część tekstu. Reszta jak już ktoś tutaj opisał.
I kwestia kasy nie ma tu nic do rzeczy.

[kasiam187]

czesc jak tam dziewczyny w Nowym roku ?

Amour jak minal czas z Sam'em? i kiedy sie zobaczycie znowu ?


U mnie nic ciekawego, czekam wiosny a najchetniej lata, z licencjatem licho, ale moze sie poprawi w tym tyg Tz mial sporo wolnego iiii tak czasu nie bylo a nic innego poza nim

emanko jak i Ty w nowym roku ?

[2018070520180950]

no my wczoraj ogladalismy pokoj #
kuchnia pokoj lazienka bajka
pokoj ni za duzy ale no pokoj nie jest wielki wiec ma szafy zabudowane ale za to wszystko pochochowane bedzieni porzadek bedzie tymbardziej ze ja ciuchow mam tyle takze jestem happy.


no landlord brytysz jest no i tylko my i jedna laska jest wiec spokoj i fajni ludzie i okolica
pociag do TZ pracy domu i waterlooo 15 min z butka do pociagu
ja do pracy niecala godzinka takze spoko

najlepiej landlord
no i mowi zastanowi si i da znac.
a my idziemy na stacje a on po 15 min dzwoni ze za 2 tyg sie mozemy wprowadzac jak chcemy
2 mies zaplacimy depozytu i sie wprowadzamy 25th stycznia
czyli 2 tyg i bedziemu juz mieszkac razem

[JossStone]

Napisane przez Kachaaa

no my wczoraj ogladalismy pokoj #
kuchnia pokoj lazienka bajka
pokoj ni za duzy ale no pokoj nie jest wielki wiec ma szafy zabudowane ale za to wszystko pochochowane bedzieni porzadek bedzie tymbardziej ze ja ciuchow mam tyle takze jestem happy.


no landlord brytysz jest no i tylko my i jedna laska jest wiec spokoj i fajni ludzie i okolica
pociag do TZ pracy domu i waterlooo 15 min z butka do pociagu
ja do pracy niecala godzinka takze spoko

najlepiej landlord
no i mowi zastanowi si i da znac.
a my idziemy na stacje a on po 15 min dzwoni ze za 2 tyg sie mozemy wprowadzac jak chcemy
2 mies zaplacimy depozytu i sie wprowadzamy 25th stycznia
czyli 2 tyg i bedziemu juz mieszkac razem

gratulacje, ale jeszcze bedziesz przeklinala ten dzien zartuje :P
ehhh a ja juz z moim tz mieszkam ponad rok... jak ten czas szybko leci

[kasiam187]

Napisane przez Kachaaa

no my wczoraj ogladalismy pokoj #
kuchnia pokoj lazienka bajka
pokoj ni za duzy ale no pokoj nie jest wielki wiec ma szafy zabudowane ale za to wszystko pochochowane bedzieni porzadek bedzie tymbardziej ze ja ciuchow mam tyle takze jestem happy.


no landlord brytysz jest no i tylko my i jedna laska jest wiec spokoj i fajni ludzie i okolica
pociag do TZ pracy domu i waterlooo 15 min z butka do pociagu
ja do pracy niecala godzinka takze spoko

najlepiej landlord
no i mowi zastanowi si i da znac.
a my idziemy na stacje a on po 15 min dzwoni ze za 2 tyg sie mozemy wprowadzac jak chcemy
2 mies zaplacimy depozytu i sie wprowadzamy 25th stycznia
czyli 2 tyg i bedziemu juz mieszkac razem

Kachaa ciesze sie razem z Toba