|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 94
|
Problem z utrzymaniem zwiazku?rozchwianie?
Witam wszystkich
Jestem tu nowa i chcialabym prosic o mała porade bo troche sie motam... oto moja w skrócie historia...Z 1,5 roku temu poznałam pewnego chłopaka-może nie model ale cechy charakteru?wymarzone opiekunczy całuśny,bezkonfliktowy,be zproblemowy-wiecznie usmiechniety...jak sie poznałismy -tez taka byłam-ładna wesoła rzucajaca mu sie na szyje otwarta,pewna siebie...sama bylam w szoku ze taka potrafie być.a;e przez jakies 2mc niemoglimsy byc razem bo mieszkałam w innym mieście..ale on czekal na mnie-wierzylam mu..przyjechalam do jego miasta wrocilam do rodziny i sie zaczely problemy,zaczelam miec fochy,nieodzywalam sie do niego robilam sceny zrywalam by go postraszyc(oczywscie tego niechcialam)on pisal smsy,ja czesto gesto tylko mu odpisywalam i tak trwalismy...on niewidzial zadnego problemu(pewnie widzial ale nierobil problemu)choc czasem zarzucal mi ze ,,mało sie nim interesuje...ale trwalismy dalej...ale ja tez coraz bardziej sie odsuwalam-odsunelam sie od jego ,,paczki''chodzil sam na imprezy..wiele razy mowilam zebysmysy sie rozstali..on jak to on zawsze odpowiadal-jasne jasne-oczywscie bral to jako zart.ale tez mial malo czasu dla mnie -bo to sie uczyl a to cos musial zrobic w domu a gadanie z nim zbytnio nie mialo sensu bo ja nawijałam a on zawsze mowil ze bedzie dobrze,ale ze on problemu niewidzi i w sumie tak to we mnie narastalo,ze kiedy znow mial mniej czasu-zerwalam i powiedzialam ze szkoda czasu na taki zwiazek..ze widzimy sie osttani raz.....a on-ze napewno nie,ze i tak sie zobaczymy-oczywscie z usmiechem na twarzy,z mi poplynely łzy i poszlam sobie..pisal mi jeszcze smsy z buziaczkami ale zaparlam sie i nieodzywalam sie(wiem glupia jestem)liczylam ze zrobi cos -nieweim przyleci z kwiatami..tak sie niestalo..po tygodniu napisalam do niego by oddal moje rzeczy-napisal ze odda zapytal.co slychac..odp pozniej znow zaczol sie odzywac itd ale sadzilam ze to robi z nudow..za kilka dni spotkalismy sie by oddal mi rzeczy-byl mily...calowal mnie-ja rzecz jasna -dystans...mowil ze wcale niechcial dac mi odejsc itd a ja ksiezniczka-widac dalej bylo mi malo-powiedzialam-,,teraz bedzie dobrze a i tak sie wszystko rozwali''....pozniej mi powiedzial 3słowa niechcac ich tlumaczyc-,,dziekuje,przepraszam,ko cham''..pozegnalismy sie ,mowil bym sie do niego odzywala i tak zrobilam dnia nastepnego...jednak zrobilam mu awanture o jakies tam zdjecie i wtedy napisal ze ,,wie ze go kocham,ale neichce mnie ranic,cche miec dobry kontakt bez problemow-zadzwonilam po tych slowach,zapytalam p co dzien wczesniej byla ta szopka..powiedzial ze przemyslal to co powiedzialam dzien wczesniej-,,ze i tak sie nieuda'' ja mu na to ze,,rob co chcesz-jestes dorosly'' on mi tylko powiedzial,,to nie pozeganie na zawsze''-ze jeszcze sie odezwie.odlaczylam sie..napisal smsa ze przeprasza za wszystko ze jest rozdarty-nieodpisalam..... jeden dzien milczenia,drugi itd.....wiadomo świeta..wigilia..dokaldni e miesiac od rozstania-stwierdzilam ze nienapisze zyczen skoro kontaktu niemamy(ale nieusuwalam go z portali)i o dziwo on napisal zyczenia....ja mu na nie odpisalam po jakims czasie..to jeszcze odpisal,ze dziekuje za zyczenia i zostawil buziaczka...juz nieodpisalam... i teraz mysle sobie tak-przed swietami chcialam by napisal do mnie ..a jak juz napisal zyczenia..zbyt to analizuje czy ktos mogłby mi cos poradzic w owej sytuacji?z gory dziekuje
|
|
|
|
|
#2 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: Problem z utrzymaniem zwiazku?rozchwianie?
Cytat:
albo dorosnąć |
|
|
|
|
|
#3 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 94
|
Dot.: Problem z utrzymaniem zwiazku?rozchwianie?
okrutne ale prawdziwe
wiemm,ale bylam u psychologow duzo mi niepowiedzieli dlatego pisze tu,ale gdybym byla az taka.....beznadziejna dziewczyna to nieczul by potrzeby chyba słąc jakichkolwiek zyczen chyba ze sie myle
Edytowane przez niezapominajk Czas edycji: 2010-12-28 o 17:37 |
|
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: Problem z utrzymaniem zwiazku?rozchwianie?
to nie chodzi o to czy ty jestes beznadziejna czy nie
z tego co napisałaś dla mnie jesteś bardzo toksyczną królewną której królewicz był cierpliwy i wytrzymały ale każdy ma jakieś granice życzenia są wyrazem jedynie kultury i może sentymentu |
|
|
|
|
#5 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: Problem z utrzymaniem zwiazku?rozchwianie?
Cytat:
ja widzę, że na forum sami silni psychicznie, na których psychologiczne bzdury nie robią wrażenia Tak czy owak zawsze dziwi mnie ten tekst "byłam ale nic ciekawego się nie dowiedziałam, nie pomogli mi".Miałam wyjątkowe szczęście chyba, że mi pomógł jeden psycholog.
|
|
|
|
|
|
#6 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Problem z utrzymaniem zwiazku?rozchwianie?
O, matko, chłopak chyba święty, bo kto inny dawno za takie fochowanie zwiałby gdzie pieprz rośnie.
Dorośnij, a przede wszystkim naucz się KOMUNIKACJI, a to m.in. polega na tym, aby mówić to, co się myśli, a nie "zrywamy", a potem myślisz, dlaczego on z kwiatami nie pójdzie. Jak tak będziesz się komunikować z kimkolwiek, nie tylko z facetami, to nic nie osiągniesz. I przestań teraz się samobiczować, jaka to okropna jesteś, bo to NIC nie zmieni, z zacznij jak dorosły człowiek pracować nad swoim zachowaniem, a głownie tym, by zgadzało się to, co mówisz, z tym, co rzeczywiście myślisz. |
|
|
|
|
#7 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 94
|
Dot.: Problem z utrzymaniem zwiazku?rozchwianie?
to nie bylo do konca tak-zrywalam bo nieweidzialam jak mam na niego wpłynac..ja mam ciezki charakter ale tez nielatwo jest byc z kims kto ich neiwidzi.nawet jak darlam sie na niego to sie smial...a przeciez mialam prawo do tego ze cos mi niepasowalo ze ma malo czasu ze na zakupy ze mna niechodzi tylko z mama ze jak juz przyjedzie to godzina i do domu ze byl sknera totalnym,ze na rocznice dostalam kwiata z ogrodku i po 15 min bylam juz w domu...to on niepotrafil gadac o uczuciach dla niego zawsze bylo ok a ja juz wymyslalam jak tu na niego wplynac no i wpłynelam
DO PAOLLINO- mi psycholog powiedzial ze bylam autentyczna w zwiazku-gdybym miala sie go posluchac to znaczy ze byma super świeta i powinnam robic tak dalej Edytowane przez niezapominajk Czas edycji: 2010-12-28 o 18:04 |
|
|
|
|
#8 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 118
|
Dot.: Problem z utrzymaniem zwiazku?rozchwianie?
Masz to tylko i wyłącznie na własne życzenie, nie miej pretensji do faceta, który widocznie miał dość Twoich humorów i traktowania go jak zabawkę (coś Ci się nie spodobało, to ciskasz go w kąt).
Mam wrażenie że nie dojrzałaś do związku, może jak pobędziesz trochę sama to da Ci to do myślenia. Chłopakowi daj spokój, jeśli będzie miał do Ciebie jeszcze odrobinę cierpliwości sam się odezwie (w co wątpię), życzenia były pewnie tylko miłym gestem, a nie wyrazem jego płomiennej namiętności. |
|
|
|
|
#9 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: Problem z utrzymaniem zwiazku?rozchwianie?
|
|
|
|
|
#10 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 94
|
Dot.: Problem z utrzymaniem zwiazku?rozchwianie?
Cytat:
nie napewno nie mysle ze byla to płomienna namietnosc tylko to on powiedzial ze chce miec ze mna kontakt-dobry kontakt ze chce mnie wspierac pomagac ale niechce mnie ranic i ze sie odezwie i wie ze go kocham....i uwierz ze daje mu spokoj odkad on odszedl niepisze niedzwonie nielaze za nim ....niemecze go w zaden sposob i zebys wiedziala ze cche pobyc sama bo i chco kilku chialao sie spotykac dopoki nieuporzadkuje siebie niewchodze z zaden zwiazek... Edytowane przez niezapominajk Czas edycji: 2010-12-28 o 18:19 |
|
|
|
|
|
#11 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 20
|
Dot.: Problem z utrzymaniem zwiazku?rozchwianie?
Autorko nie słuchaj tych głupot. Ty zachowujesz się w pełni normalnie, jak każdej prawdziwej kobiecie przystało. Nie daj sobie wmówić, że jesteś niedojrzała i potrzebujesz pomocy psychologa. Każda kobieta wyżywa się na swoim facecie , taki już jest porządek świata.
|
|
|
|
|
#12 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 94
|
Dot.: Problem z utrzymaniem zwiazku?rozchwianie?
Cytat:
---------- Dopisano o 18:24 ---------- Poprzedni post napisano o 18:22 ---------- dzieki ze mnie bronisz ale wiem ze niebyłam do konca dobra nawet buzi mi sie neichcialo mu dawac malo pisalam do niego kilka razy zarzucal mi ze sie nim nieintersuje ale tez mi bylo smutno kiedy na niechcial ze mna nigdzie jezdzic mial malo czasu (czekalam na spotkanie tydz)kiedy chodzil na zakupy z mama a ja widzialam tylko nowe bluzki tylko nieweim co znaczy jego na dowidzenia,,dziekuje,prze praszam,kocham''-bo tych słów tez niecchial mi wytlumaczyc i ,,to nie pozeganie na zawsze'' |
|
|
|
|
|
#13 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Problem z utrzymaniem zwiazku?rozchwianie?
Cytat:
Pewnie odpowiesz, "bo kochałam". Ale za cóż tu chłopaka kochać? Nie wymieniłaś ANI JEDNEJ jego zalety.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
|
|
|
|
|
#14 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: Problem z utrzymaniem zwiazku?rozchwianie?
Cytat:
Cytat:
weź się zdecyduj
|
||
|
|
|
|
#15 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 94
|
Dot.: Problem z utrzymaniem zwiazku?rozchwianie?
ja tylko powiedzialam jego wady kazdy je ma ...ale uwazaalam ze niemoge oczywiscie naprawde go zostawic bo kochalam go za usmiech za opiekunczosc za wrazliwosc za bezkonfliktowosc za radosc zycia za piekne oczy itd ale tak jakby widziaalam sie sie dusi ze mna i prowokowalam zerwania rozmowy by choc ze mna pogadal ze sie mysle a on zawsze odpowiadal,,wydaje ci sie-jest dobrze''
|
|
|
|
|
#16 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Problem z utrzymaniem zwiazku?rozchwianie?
Dziewczyno, nie możesz, pisząc o swoich problemach, używać jednak w miarę chociaż poprawnej polszczyzny? Pisać dużą literą, używać szczątkowej chociaż interpunkcji, bo trudno zrozumieć, o czym piszesz.
|
|
|
|
|
#17 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 94
|
Dot.: Problem z utrzymaniem zwiazku?rozchwianie?
Cytat:
ale tez jest prawda ze niezabieral mnie nigdzie szkoda bylo mu kasy,szkoda mu bylo gdzies mnie zabrac,mial czas dla mnie -godzine w aucie,czesto bywal zmeczony...... wiesz jak wygladalo moje rozstanie/? mial wolne kilka dni-ja pracowalam dzien przed naszym spotkaniem byl na imprezie do 2 w nocy-bylo super w sobote przyszlam do niego(niewidzielismy sie dwa dni_ a on ze jest zmeczony ze musi sie wczesniej polozyc-a ja,,chyba zartujesz,przeciez jutro jest niedziela -wyspisz sie...''ogladnelismy film i stwierdzilam ze po 2 godzinach ide do domu zbyt mnie neizatrzymywal....odprowa dzil mnie ryczec mi sie chcialo ze niepotrzebuje mnie widziec wiec powiedzialam,,szkoda na ciebie czasu-poplakalam sie i poszlam sobie'' jakies uroczystosci typu sywek andrzejki zawsze z jego paczka nigdy ze mna gdzies tam.... a moja wina?oczywiscie normalna niejestem ale zrzucilam wszystko na siebie... ---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ---------- Przepraszam-poprawie sie |
|
|
|
|
|
#18 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: Problem z utrzymaniem zwiazku?rozchwianie?
Ile masz lat?
|
|
|
|
|
#19 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 94
|
Dot.: Problem z utrzymaniem zwiazku?rozchwianie?
zaraz 26,a on byl mlodszy o 2 lata
|
|
|
|
|
#20 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: Problem z utrzymaniem zwiazku?rozchwianie?
|
|
|
|
|
#21 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 94
|
Dot.: Problem z utrzymaniem zwiazku?rozchwianie?
hehe coz to bylo okrutne...gdybym czuła,że niemam problemu to bym wogole tu niepisala,mialabym kolejnego i dalej zachowywałabym sie jak do tej pory i wcale nie oczekuje by ktoś głaskał mnie po głowie,ale naprawde potrzebuje rady co powinnam zrobic ,jak zmienić swoje postępowanie.jestem normalna dziewczyna -przynajmniej wyglądam i poważnie chce wejść na dobry tora u mnie psychologow nie ma na kase chorych, a byłam u dwoch prywatnych -to tak jak wspomanial -ułyszałam,że jestem autentyczna i że powinnam nie zrywać tyle-no woow i 100zł poszło.ogólnie pracuje ucze sie ,ale niepotrafie odnaleźć sie z związkach wtedy gram władczynie.wiem,że jak sie to czyta to pewnie myslicie-co za chora osoba
![]() wiesz czego nie potrafie zrozumieć?jak go poznałam potrafiłam mu rzucać sie na szyje szaleć,a później wszystko sie zmieniło-zrobiłam sie zimna ![]() ![]()
Edytowane przez niezapominajk Czas edycji: 2010-12-28 o 19:03 |
|
|
|
|
#22 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: Problem z utrzymaniem zwiazku?rozchwianie?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#23 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 94
|
Dot.: Problem z utrzymaniem zwiazku?rozchwianie?
ja wiem o tym,że niepomożecie ,ale choć wysłucham wasze zdanie..
niechce z siebie robić gwiazdy-jestem po rozstaniu miesiąć a już chyba z 7 facetów chciało sie zemna spotykać-zawsze mialam przerwy..mc od związku a teraz celowo sie nieumawiam bo chce przemyśleć ,zmienić sie..teraz np łzy mi płyną i nie dlatego,że macie sie nademna litować tylko juz mialam dość tego,że każdy mi mowił-on frajer skneraa ty fajna laska-nieprzejmuj sie-gdybym miala dalej tego sluchac to niewiem jakbym w przyszłości skończyla ehhhhh a ztym jeżdzeniem to problem,bo ja pracuje w cieżkich godzinach, a wekendy chodze na uczelnie a mam rozumiec że jezdzilas do trójmiasta?
Edytowane przez niezapominajk Czas edycji: 2010-12-28 o 19:14 |
|
|
|
|
#24 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: Problem z utrzymaniem zwiazku?rozchwianie?
|
|
|
|
|
#25 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: WAW
Wiadomości: 3 663
|
Dot.: Problem z utrzymaniem zwiazku?rozchwianie?
O, dziewczyno, to jak Ty masz 26 lat to serio, psychologa jednak odwiedź, bo ta historia to jakiś dramat.
Cytat:
Bo mróz, bo śnieg, bo tak!
Edytowane przez aaricia8 Czas edycji: 2010-12-28 o 19:23 |
|
|
|
|
|
#26 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 94
|
Dot.: Problem z utrzymaniem zwiazku?rozchwianie?
jak mowie-ja byłam u jednego ,dużo mi to nie dało;/a wiem,że moja historia to dramat..wogole sie dziwie-jakim cudem wpadł na pomysł życzenia mi słać
![]() i skoro jestem tak durna jestem taka wredną małpą..to czemu chciał utzymywać ze mna kontakt>?czemu powiedział,,,to nie pożegnanie na zawsze'' |
|
|
|
|
#27 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 809
|
Dot.: Problem z utrzymaniem zwiazku?rozchwianie?
chłopak powinien dostać mini aureolkę na biurko bo po tej wypowiedzi wnioskuję, że go pewnie do nieba w butach wezmą. myślę, że wiesz na czym polega twój problem : jesteś niezdecydowana, niedojrzała, a przede wszystkim nie wiesz czego chcesz. wodzisz chłopaka za nos, raz go chcesz a raz już nie, oczekujesz, że on będzie latał z kwiatami i się płaszczył... dla mnie to wszystko jest przegięciem. poukładaj sobie w głowie zanim wejdziesz w kolejny związek.
__________________
Nie było nas, był las, nie będzie nas, będzie las. |
|
|
|
|
#28 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 94
|
Dot.: Problem z utrzymaniem zwiazku?rozchwianie?
wiem że musze dojrzeć,dlatego też niewchodze w żadne relacje z facetami,a on ?prawda powinnien aureole dostać....i naprawde nawet NIE życze u żle i szkoda,że na mnie trafił ale napewno znajdzie fantastyczna dziewczyne,która bedzie go naprawde kochać tylko chyba też jakoś życzie go nieoszczędza bo każda go zdradza...a ja ?jestem walnięta idiotką.
ale najważniejsze-to nie jest tak,że tak sie zachowuje z premedytacja,że jestem piękna księżniczką i tak sobie gram,,ale czasem jest tak,że jak on nawet krywo sie spojrzy-łapie mnie jakiś ból w sercu i sie bronie a żeby niepokazać slabości bronie sie z podwójną siłą...kiedy zrywalam w sumie ostatni raz,tak mnie bolało serce,że wcale niepotrzebuje spedzac czasu ze mna dużo,ż lepiej bawił sie ze znajomymi skoro siedział z nimi do nocy to przyjełam..maske,postawe, ,obronna''popatrzylam mu w oczy z taką pewnością siebie i powiedzialam,,szkoda na ciebie czas'' mimo tego,że zaraz ze śmiechem powiedział,,wydaje ci sie;;widziałam w jego oczach to coś bolesnego-jak to usłyszał ehhh;/ Edytowane przez niezapominajk Czas edycji: 2010-12-28 o 21:35 |
|
|
|
|
#29 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Problem z utrzymaniem zwiazku?rozchwianie?
czytałam i... mogę porównać to do mojego byłego związku. Sknerowanie i niepamięć wypala miłość, brak czasu również.
Zerwałaś i dobrze... zajmij się sobą, zapomnij o tym co było. Żyj dalej... Jeśli masz z nim być to będziesz, a może na Twojej drodze jest inny mężczyzna? Zrób krok do przodu a się przekonasz---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ---------- jest zdradzany, bo nie poświęca wystarczająco czasu kobiecie. Sam sobie winien i może wcale nie jest taki Święty i na żadną aureolę nie zasługuje? Zastanów się co Cię w nim wkurzało... przeanalizuj to.
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć" Szczęściara |
|
|
|
|
#30 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 94
|
Dot.: Problem z utrzymaniem zwiazku?rozchwianie?
no tak-prawda..ja potrafie sie przyznac że nie byłam aniołem-byłam jędzą, ale też ciezko jest być ciagle miłą jak chłopak spedza z toba godzine w aucie-co dwa dni-w lato np,,albo robi przerwy kilka dni bo musi sie czyms zajac,(nauka)niezaprasza nigdzie-najlepiej ty mu stawiaj,wszystkie imprezy sa spedzane tak jak on chce,a nawet na plaże niepojedzie sam na sam,tylko musi kogoś wziąść,w knajpce kazdy płaci za siebie albo ty mu płać,gadać o uczuciach niechciał.na zakupy z mama itd,znam jego wady ale też znam swoje. on ze swomi musi radzić sobie sam,ja ze swomi- by było mi lepiej też..tylko jak wspomniałam-gdyby czuł,aż taką wielka krzywde mojej strny to niechciał by sie kolegować ze mna i życzenia do mnie też by mial w nosie.bo nieprzypominam sobie by innym byłym które go np zdradzały(każda) z nimi utrzymywał kontakt i chcial je wpierac ,jak to oznajmił mi....
---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ---------- ---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ---------- jest zdradzany, bo nie poświęca wystarczająco czasu kobiecie. Sam sobie winien i może wcale nie jest taki Święty i na żadną aureolę nie zasługuje? Zastanów się co Cię w nim wkurzało... przeanalizuj to.[/QUOTE] no tak kazda go zdradziła..tak mi mówił,mówił też że z była ostatnią jeszcze mniej sie spotykał......acha no i można uznać ,że jest bardzo zwiazany z mama-z mama mieszka pracuje chodzi na zakupy itd..mnie wkurzało to,że jest zwiazany ze swoja paczka znajomych że ma mało czasu dla mnie...i sknerość-na rocznice dostalam kwiata z ogrodka a zarabia....napewno nie najniższa krajowa..... ale nie zmienia to faktu,że ja też jestem winna -chyba oboje jesteśmy.. ,zreszta ,,w osttaniej rozmowie przepraszał mnie za wszystko za siebie...więć może też odrobine poczuł sie do winny tym bardziej ,że wiedział,czemu sie uniosłam i zerwałam....i wiedział ze mimo to go kocham bo ja odchodziłam to płakałam-zreszta mi to przypomniał....jużna saaam koniec-jak odchodził ON.
Edytowane przez niezapominajk Czas edycji: 2010-12-28 o 21:34 |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:52.






ja widzę, że na forum sami silni psychicznie, na których psychologiczne bzdury nie robią wrażenia
Tak czy owak zawsze dziwi mnie ten tekst "byłam ale nic ciekawego się nie dowiedziałam, nie pomogli mi".







