Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz.IV

[cytrynka3002]

Napisane przez Jelly37

Ale ja się boję jednego:że każą mi zostać,będą mi ładować leki,a potem będą chcieli zrobic CC.
Jak skurcze nie ustąpią w ciągu godziny,to wtedy zadzwonię...

Kurczę, żeby Mała jeszcze wytrzymała trochę...licz sobie te skurcze, prysznic nie zaszkodzi, ale jak nic nie pomoże, to słuchaj męża!!

Będę 3mała kciuki, żeby Ci przeszło.


Co do prześcieradeł - ja też mam tylko te z gumką.

[magdaka13]

Napisane przez ligotka

lilijko ja kupilam dwa bawelniane z gumka i jedno frotowe, ale nie wiem czy nie zaloze najpierw frotowego a na gore bawelnianego, bo ja nie lubie spac na frotce, a ze sama mam pod przescieradlem jeszcze jedno i jeszcze kocyk to boje sie ze malej zimno od materaca bedzie
a czy ktoras z Was kupila na allegro jakis fajny kocyk dla dzidziusia? Bo szukam takiego i znalezc nie moge, dzis w smyku byly ale 132zl!!!

Ja mam takie kocyki:
http://allegro.pl/promocja-spiworek-...369514761.html
http://allegro.pl/kocyk-nrzuta-z-pol...374515673.html
http://allegro.pl/milutki-koc-puchat...383087018.html

BTW-tu masz b. duzy wybor kocykow:
http://allegro.pl/listing.php/search...kocyk+&order=p

[lilijka3]

hehe ciapa ze mnie, nie doczytałam, bawełniane też są z gumką

magdaka gdzie znalazłaś te flanelowe

[anka_bzzz]

Zgadzam się co do wagi z usg - może wskazywać +/- 300-500g... Ja się boję z kolei, że moja córa będzie wielka i będę mieć problem z uradzeniem. Ja ważyłam 2800g, mąż też poniżej 3kg więc naprawdę nie ma się co martwić. Teraz to nawet miękka czy skracająca się szyjka nie powinna być problemem dla dziewczyn z pierwszej połowy stycznia, bo przecież ciąża już praktycznie donoszona.
Nie martwcie się na zapas.

A ja nie mam jeszcze prześcieradełka. I pościel niewyprana... Muszę chyba coś w tym tyg. zamówić. Możecie polecić jakiegoś sprzedawcę prześcieradeł z all? Ja się już chyba do terminu z domu ruszać nie będę...

[olbka]

Jelly, pod prysznic i leżeć! i NIC nie robić, jakby co - lżejsze prace może zrobić córka, nie ma rady... teraz Martusia najważniejsza
spróbuj wziąć magnez na przykład, to powinno pomóc na skurcze...

Spadam na badanie, trzymajcie kciuki!

[kma1982]

mysiopez między 2380 a 2500 g nie ma aż takiej różnicy, nie martw się, może dziecko po prostu jest małe i już...

Napisane przez e_rosa

No i też zauważyłam że jakoś zaczeły mi się podobać takie bardziej eleganckie ciuszki, hm... ciekawe coś mi ta ciąża chyba w mózgu przebudowała.

hehe, ja też tak mam ostatnio stwierdziłam, że po ciąży muszę sobie kupic troszkę bardziej eleganckich ubrań, a nie tylko jeansy i tshirty

Napisane przez lilijka3

Jelly to zadzwoń i upewnij się, a szpital da się przeżyć. Posłuchaj męża

szpital da się przeżyc, dla dobra maluszka wszystko się da

Napisane przez magdaka13

Ja mam kupione wszystkie z gumka-2 frote i 2 flanelowe. Ale ja po prostu uwielbiam przescieradla z gumka-uzywamy takich nawet we wlasnym lozku

od kiedy zaczęłam używac prześcieradeł z gumką innych nie cierpię, bo mi się zsuwają...

[lilijka3]

pościel zamówiona, prześcieradła też bardzo się cieszę, bo byłam już o to niespokojna, a na przesyłkę to mogę już czekać po nowym roku na spokojnie, aż tak bardzo to mi się nie spieszy, bo zdążę to wyprać. Tylko ten wybór wzorów ehhhhhhh kolorowy zawrót głowy:sol :

zrezygnowałam z baldachimów, przyborników, falbanek, bo to zawsze można dokupić później

i znowu moja lista wyprawkowa się skróciła znacznie

[mysiopez]

a ja spałam.. Nie ma to jak przespać stresa. Wiecie, ja się nie boje tego, że on jest mały, ale tą dysproporcją brzuszek - główka. Bo ten brzuszek jest za mały i zaniża wagę.

ucieszyłąm się jedynie, że to spuchnięcie krocza, to zapalenie a nie rozwieranie sie szyjki - bo kilka glubulek i zapalenie przejdzie, a lipa by była z rozwieraniem się...

pomyślałam, że wolałabym już po 37 tyg urodzić i karmić go cyckiem, żeby tył, a nie w brzuchu - bo chyba jakoś słabo nam idzie to karmienie...

[dewi]

hejka

Byliśmy dzisiaj u gina, córcia już duża, waży 3300. Wszystko pozamykane i ok. Gin twierdzi że dotrwam do 12 stycznia, ja już taka pewna nie jestem, po ostatniej nie przespanej nocy i strasznych bólach krocza i twardnieniu brzucha. Stwierdził, że macica przygotowuje się do porodu stąd ten ból.
Umówiona jestem na 12 stycznia na cc, wcześniej wizyta u anestezjologa. Poza tym morfologia mi się poprawiła, wszystkie wyniki w normie
Wczoraj wyprałam już wszystko, parę rzeczy do wyprasowania i jesteśmy gotowi.
Moja torba spakowana, dla niuni też. Pozostaje naszykować ubrania na wyjście ze szpitala.

Co do prześcieradełek to mam dwa po Michasiu, dokupiłam jedno różowe. Wszystkie są z frotki i z gumką, jak dla mnie bardzo milusie

[gosiaczek071]

czesc laski, znow szalejecie z iloscia postow

ja miaklam sie odezwac rano ale corcia obudzila sie z kaszlem i 41.5 st goraczki!!! okazalo sie, ze maz ma zapalenie oskrzeli a ona po tym szpitalu i zapaleniu pluc lapie wsyztstko w mig i sie zarazila, dostala jakis mega mocny antybiotyk. NZOw wydalam w aptece 120 zł na leki plus 80 zł wizyta... masakra mowie wam.... boje sie zeby mi Kuba tak nie choroweal bo wtedy pol wyplaty pojdzie na lekarza i leki....


c

Napisane przez kma1982

nie przejmuj się, u mnie teściowie też jakoś nie zawracają sobie głowy ciążą, tym bardziej, że teściowa ma już dwoje wnuków w tym jedną ukochaną wnuczkę, córkę mojego Tżta i reszta nie ma dla niej znaczenia, a wnuczkę traktuje jak swoją córkę, nawet jej kiedyś wmawiała, że to ona ją urodziła i karmiła piersią...ja uważam, że to oznaka jakiś zaburzeń psychicznych, ale to inna bajka

W Święta jak byłam u teściów, to na kawę wpadła jeszcze rodzinka Tżta-chrzestna z mężem i rodzicami i tak jakoś z rozmowy wyszło, że ja stwierdziłam, że Tż będzie kąpał synka, tak ustaliliśmy, bo skoro ja będę karmic, rano myc, przewijac (będę w końcu z dzieckiem przez cały dzien, a Tż będzie pracował), to on może wykąpac maluszka, a poza tym będzie to jakieś zacieśnianie więzi między ojcem i synem, jakiś ich rytuał, to mnie wszycsy wyśmiali, że po co męża angażuję, że to matka powinna zając się dzieckiem, że ojciec może nie wiedziec jak, itp. A ja uważam, że po 1) mąż będzie pewniej trzymał małego, a po 2) ja większa panikara jestem, a on zrobi to spokojniej - a to przecież lepsze dla maluszka...Oczywiście na pewno na początku kąpac będziemy razem, a jak dojdziemy do wprawy to mąż już będzie robił to sa, czy ja taka dziwna jestem?

rowzniez uwazam, ze tesciowa ma jakies zaburzenia psychiczne pod tym wzgledem.... moja tesciowa kilka razy zazartowala mowiac mojej corce ze to ona jest mamusia i jak dostala porzadną z***.ke ode mnie to wiecej tak nie mowila. Bo pozwalala mojej corce mowic do siebie "mama" na co ja ABSOLUTNIE nie pozwalalam i nie pozwalam, uswiadamiajac ja ze ona ma swoje dzieci ktore do niej mog tak mowic a dla mojej corki jest tylko babcia i ani to zabawne ani fajne. Ja jestem w ogole o Hanke bardzo zazdrosna.


co do kapania przez meza twojego synka: to absolutnie normalne i natuarlne. Ludzie "starej daty" nie kumaja tego, bo kiedys tylko kobiety sie zajmowaly dziecmi, a facet mial zarabiac kase. Teraz przeciez wsyztsko sie wyrownalo wiec po co sie przejmujesz ich komentarzam, zrobicie jak wam sie bedzie podobalo.

iu nas np ja od poczatku naciskalam i dbalam o to, by maz byl przy kazdej kapieli. NIe zeby sam kapal, bo sie oboje tak samo balismy tego, ale mial byc w lazience nawet jesli mial tylko podac mydlo czy kubek z woda. z czasem probowal sie wymigiwac ale ja twardo go zaganialam do tych kapieli i potem juz nie protestowal, ale mial krotki okres buntu.teraz tez czesto kapiemy ja razem (w sumie etraz bardziej on, bo mi ciezko sie schylac, podnosic hanke itp) z kuba bedzie tak samo, bedziemy razem wszyscy siedxiec w lazience, zeby hania tez patrzyla (mamy duza lazienke) albo na zmiane ja bede kapac maluszka, on zajmie sie hania lub ja. Mozna tez kapac dzieci na raz, tzn hanka do wanny a kuba w swojej wanience. Wiekszosc z was bedzie miec jedno dziecko wiec problem z glowy, ale od poczatku dbajcie o to, by maz uczestniczyl w kapieli. I moja mala podpwoieiedz: robcie kapiel codziennie o tej samej porze dzieki temu dziecko odrozni dzien od nocy i bedzie miec taki swoj rytuał. u nas i wiekszosci znanych mi przypadkow sie sprawdzilo.

Napisane przez szizuho

Co do pieluch to wczoraj mąż kupił dla starszej córy do zabawy dla lalek w rosmannie te ichniejsze pieluszki i muszę wam powiedziec że nie są takie złe chodzi o wykonanie, nie wiem jak sie sprawdzą na pupie niemowlaka, ale są produkowane w niemczech, mają naciągane rzepy i co najważniejsze na początku bardzo często je się zmienia więc lepiej te tańsze na początek zakładac maluszkowi i dopiero jak dłużej będzie dzidzia zostawała w jednej pieluszce to inwestowac w droższe co wcale nie oznacza lepsze.


Pytanie do was pisałyśmy wiele o kosmetykach dla dzieci ja przy starszej używałam PENATENU i teraz też chcę je kupic macie zdanie wyrobione o tych kosmetykach bo po 7 latach mogły się zmienic??? Bardzo mało o nich pisałyśmy. Pomóżcie

kosmetyki penaten, ja mialam krem do pupki i na kazda pogode, pachnial ok i sklad chyba tez ok bo mlodej nic nie bylo. teraz chciaalma kupic ale nie mieli w rossmanie calej serii a mi zalezalo na czasie wiec wzielam wsyztsko z hippa/

pieluszki z rosmana, my uzywamy na noc dla hani pieluchomajtek, 20 szt za 20 zł wiec nie jakos specjalnie mega tanio bo np 46 szt pampersa w promocji mozna znalezc za 43 zł. w kazdym badz razie- nie uczulily hani, ale ona je ma tylko na noc,. kiedys uzwyalam dada i jak byly uzywane czesto to odparzyly a przy s[poradycznym uzywaniu sa ok.

ja mimo wszystko wole pampersy i takie tez kupilam.

Napisane przez kma1982

ja mam scizy, że mój mąż będzie w pracy na wyjeździe - np. 60 km od domu i będę panikowac, czy on zdąży mnie do szpitala odwieźć czy będę musiała po taxi dzwonic

haha a wyobraz sobie, ze przy 1 porodzie moj maz byl na imprezier ale nie pil nic na sczescie i przyjechal po mnie o 1 w nocy bo spalismy u tesciow (byly to swieta wielkanocne)

o auto sie nie boje, bo mamy nowe. maz dobrze jezdzi wiec nie bedzie problemow z dojazdem. poki co mamy zaplNOWANA KONKRETNA DATE I NAWET GODZINE (sorry caps lock) wiec sie nnie boje

Napisane przez dizi

Cześć Brzusie i Mamusie!

Ciekawe jak tam Muron... Ja mam się zgłosić do szpitala w następny poniedziałek, 3 stycznia. Ciekawe kiedy mnie rozwiążą... Trochę smutno mi, że to już ostatnie dni z brzusiem...

a ja sie nie moge doczekac az mi brzuch spadnie, mam juz dosc bycia slonikiem i zenie moge wielu rzeczy robic swobodnie.

Napisane przez olbka

a ja może jestem wyrodna matka ale właśnie mam już dosyć tego ciężaru, a najbardziej tego, że nie mogę normalnie usiąść jak człowiek, albo muszę leżeć albo stać. No ale dla Małej zniosę wszystko... chociaż brzuszka chyba nie będzie mi brakowało

wlasnie.podpisuje sie pod tym

Napisane przez make_up_istka

Ja TŻowi powiedziałam że żadnych znajomych w szpitalu widzieć nie chcę. Co do najbliższej (!) rodziny, to pewnie tak, ale ja sama zdecyduję kiedy - na pewno dopiero wtedy jak będę się mogła w miarę ruszać. Przez pierwszy tydzień w domu też nie chcemy nikogo poza najbliższą rodziną, bo to jest czas dla nas żeby zapoznać się z maluszkiem, a co potem to się okaże w praniu - tak samo, jak z odwiedzinami w szpitalu czyli jak będę się czuła dobrze to dopiero wtedy ktokolwiek może przyjść odwiedzić.
Niestety bywają ludzie bez wyobraźni, bo koleżanka już mówiła, ze odwiedziłaby nas na chwilę na sali poporodowej, bo ma praktyki w tym szpitalu... Taaak, a ja nie mam innych marzeń tylko widzieć koleżankę tuż po porodzie... Od razu powiedziałam wprost, ze sobie tego nie życzę i nie chcę by do mnie w ogóle w szpitalu przychodziła - tak jak i inni.

ja nawet nie wpadlam na to by cos komus pisac. byla noc wiec nie chcialam nawet mamy budzic. po wszttskim wyslalam znajomym smsy i mmsy.

Napisane przez lilijka3

doradźcie mi, które prześcieradła są praktyczniejsze do łóżeczka? frotte z gumką czy bawełniane bez gumki??

ja w domu stosuję flanelowe i nie potrafię znaleźć takich dla dziecka (przydałaby się Muron tutaj )

ja mam frotte z gumka i bawelniane z gumka. sama tez uzywam z gumka z frotki. nie uzywam zwyklych przescieradel od jakis 10 lat.

przescieradel mam sporo, naprawde.

nie wiem kto pisal o tym, ze dziecko "zmarznie" lezac na samym przescieradle (polozonym na materac), ale dziewczny blagam, co za bzdura!!!!!!! dziecko nie lezy gole, tylko w ciuchach to jak ma zmarznac. pamietajcie otym, ze orzegrzanie dziecka jest bardzo grozne i powoduje wiele nieprzyjemnych reakcji skornych uciazliwych do wyleczenia potem.

[ligotka]

Dziewczynki dzieki za te kocyki! Juz sie biore za wybieranie! Ja chce miec jeden akrylowy do nosidelka, i jakies dwa cienkie w domku.
NIe martwcie sie mala waga dzidzi, ja znow sie martwie ze bedzie za duzo i bedzie mi ciezko ja urodzic a moja kolezanka urodzila 10 dni po terminie mala miala 2700 i rosnie zdrowo!
Jelly wez prysznic, poloz sie a jak nie pomoze to zadzwon moze do tego gina...
Gosiaczek to ja mam takiego bzika z tym przescieradlem, moze rzeczywiscie przesadzam, ale mnie samej zimno od materaca i dlatego mam dwa przescieradla i kocyk pod spodem, a malej myslalam o wlozeniu wlasnie jednego przescieradla i na to zwykle z gumka... ale nie chce jej przegrzac musze to przemyslec jeszcze

[lilijka3]

gosiaczku kuruj tych wszystkich twoich chorowitych w domu trzymam kciuki za Was.
a z prześcieradłem to chodziło o dorosłych, a nie o dzieci , wiemy, że przegrzanie jest najgorsze
a co do tych gumkowych, to okazało się, że te bawełniane też są na gumkę tylko ja nie doczytałam
pamiętam jak syn (10 lat) znajomej złapał czyraka w uchu. Masakra, w ciągu 2 tygodni wydała 1000 zł na lekarza i lekarstwa. A to choróbsko lubi się często powtarzać...........

dewi witaj, witaj, dasz radę, to już niedługo, bo za 2 tygodnie urodzisz. Zleci szybko i fajnie, ze wszystko jest w porządku. A gdzie chcesz rodzić??

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------

ligotko ja mam to samo, pod prześcieradłem zimą daje koc, bo śpimy na sofie rozkładanej, która ma zimny sztuczny materiał, a normalnie to bez........ to tylko przy takich zimach jak ta więc nie wiem, czy można to nazwać bzikiem

[JeSuisUnPapillon]

Aaaaaaaaaaa

SMS od Muron

Ciotki! 2850g 53cm. przedziwne! Ma czarne kudełki! Jest kurczakiem małym. rana boli bardzo!operacja mnie przerazila, tyle tam ludzi! Nic nie czulam. Oddzial super!

nie mogę się doczekać aż Muron wróci z nią

[ligotka]

Gratulujemy mamie i dzidziusowi!

Ale jej zazdroszcze, jak ja bym chciala miec juz swoje malenstwo obok siebie.

[dewi]

Napisane przez JeSuisUnPapillon

Aaaaaaaaaaa

SMS od Muron

nie mogę się doczekać aż Muron wróci z nią

gratulacje dla Muron... czekamy na foteczki księżniczki

ja mam zamiar rodzić na łubinowej w katowicach...

[Jelly37]

Kochane,byłam w szpitalu,mój gin miał akurat dyzur.
Podłączyli mnie pod KTG,skurcze były,ale minimalne.
Rozwarcie takie samo,wody nie odeszły,z dzieckiem wszystko dobrze.
Mój mąż jechał do tego szpitala jak szalony,myślałam,że mandat dostanie
Co do tych skurczów-to były przepowiadające,mam na siebie uważać,bo poród może się rozpocząć w każdej chwili.
Mam leżeć,dalej mam tą luteine brać 3 razy dziennie.
Wiecie,co wywołało te skurcze?
Wstałam na dosłownie 5 minut-na siku,i żeby zrobić sobie kanapkę.
Mąż mi powiedział(przy lekarzu!),że od tej pory nie wstaję-sikać mam do wiadra,a on będzie mnie mył(w łózku-jak,to sama nie wiem).
Teraz mąż skacze przy mnie jak przy królowej,i jeszcze napuścił na mnie synka-też mnie pilnuje.
W sumie niepotrzebnie-tak sie wystraszyłam,że naprawdę nie wstanę aż do porodu.
Nie darowalabym sobie,gdyby przez moją głupotę coś się stało Martusi.

Dziękuję Wam za słowa otuchy-wprawdzie przeczytałam dopiero teraz,po fakcie,ale i tak serdecznie dziekuję

[magdaka13]

Napisane przez lilijka3

hehe ciapa ze mnie, nie doczytałam, bawełniane też są z gumką

magdaka gdzie znalazłaś te flanelowe

a tutaj:
http://allegro.pl/listing.php/search...nelowe+z+gumka

[gosiaczek071]

Napisane przez JeSuisUnPapillon

Aaaaaaaaaaa

SMS od Muron

nie mogę się doczekać aż Muron wróci z nią

super!!!!!!! fajnie, duza dziewczynka
mja tez miala czarne kudełki a teraz ma blond loczki

Napisane przez Jelly37

Kochane,byłam w szpitalu,mój gin miał akurat dyzur.
Podłączyli mnie pod KTG,skurcze były,ale minimalne.
Rozwarcie takie samo,wody nie odeszły,z dzieckiem wszystko dobrze.
Mój mąż jechał do tego szpitala jak szalony,myślałam,że mandat dostanie
Co do tych skurczów-to były przepowiadające,mam na siebie uważać,bo poród może się rozpocząć w każdej chwili.
Mam leżeć,dalej mam tą luteine brać 3 razy dziennie.
Wiecie,co wywołało te skurcze?
Wstałam na dosłownie 5 minut-na siku,i żeby zrobić sobie kanapkę.
Mąż mi powiedział(przy lekarzu!),że od tej pory nie wstaję-sikać mam do wiadra,a on będzie mnie mył(w łózku-jak,to sama nie wiem).
Teraz mąż skacze przy mnie jak przy królowej,i jeszcze napuścił na mnie synka-też mnie pilnuje.
W sumie niepotrzebnie-tak sie wystraszyłam,że naprawdę nie wstanę aż do porodu.
Nie darowalabym sobie,gdyby przez moją głupotę coś się stało Martusi.

Dziękuję Wam za słowa otuchy-wprawdzie przeczytałam dopiero teraz,po fakcie,ale i tak serdecznie dziekuję

mam pomysl: spij w wannie

[ligotka]

Jelly to dobrze ze wszystko w porzadku, trzymam za Was kciuki! Lez duzo, niech sie malej tak nie spieszy!!!
A mnie dziewczynki tak boli kregoslup - a od tego brzuszek ze placze juz z bolu, maz chce jechac do szpitala, ale dla mnie to bez sensu, nie wiem moze moge wziac cos przeciwbolowego?? Albo termofor, slyszalam ze w ciazy nie mozna...

[JeSuisUnPapillon]

Napisane przez Jelly37

Kochane,byłam w szpitalu,mój gin miał akurat dyzur.
Podłączyli mnie pod KTG,skurcze były,ale minimalne.
Rozwarcie takie samo,wody nie odeszły,z dzieckiem wszystko dobrze.
Mój mąż jechał do tego szpitala jak szalony,myślałam,że mandat dostanie
Co do tych skurczów-to były przepowiadające,mam na siebie uważać,bo poród może się rozpocząć w każdej chwili.
Mam leżeć,dalej mam tą luteine brać 3 razy dziennie.
Wiecie,co wywołało te skurcze?
Wstałam na dosłownie 5 minut-na siku,i żeby zrobić sobie kanapkę.
Mąż mi powiedział(przy lekarzu!),że od tej pory nie wstaję-sikać mam do wiadra,a on będzie mnie mył(w łózku-jak,to sama nie wiem).
Teraz mąż skacze przy mnie jak przy królowej,i jeszcze napuścił na mnie synka-też mnie pilnuje.
W sumie niepotrzebnie-tak sie wystraszyłam,że naprawdę nie wstanę aż do porodu.
Nie darowalabym sobie,gdyby przez moją głupotę coś się stało Martusi.

Dziękuję Wam za słowa otuchy-wprawdzie przeczytałam dopiero teraz,po fakcie,ale i tak serdecznie dziekuję

dbaj o siebie

[Jelly37]

Gosiaczku,super pomysł
Może wcielę go w zycie,o ile mąż pozwoli mi wstać

Ligotko,dziękuję
Będę leżeć,oczywiście.
Jak boli Cię brzuch,to może weź cos przeciwbólowego,powinno Ci przejść

JeSuis,będę dbać,dla mojej córeczki zrobię wszystko

[dizi]

Napisane przez JeSuisUnPapillon

Aaaaaaaaaaa

SMS od Muron

nie mogę się doczekać aż Muron wróci z nią

Brawa dla Muron

Jelly- dbaj o siebie i nie stresuj męża

[JeSuisUnPapillon]

ale jaja

http://wiadomosci.onet.pl/wideo/bliz...8,1,klip.html#

[Jelly37]

Napisane przez dizi

Brawa dla Muron

Jelly- dbaj o siebie i nie stresuj męża

Dobrze,tym bardziej,że on juz prawie zawału dostał..był na mnie zły,że go nie posłuchałam

[magdaka13]

Napisane przez JeSuisUnPapillon

Aaaaaaaaaaa

SMS od Muron

nie mogę się doczekać aż Muron wróci z nią

Ale super, ze sa juz razem!!! teraz dopiero sie zacznie u Muron!!! super!

[Jelly37]

Właśnie,zapomniałabym
Ogromne gratulacje dla Muron
Wreszcie doczekała się córci

[magdaka13]

Napisane przez Jelly37

Dobrze,tym bardziej,że on juz prawie zawału dostał..był na mnie zły,że go nie posłuchałam

Jelly - teraz ladnie lez i nie kombinuj..bo przyjade sprawdzic czy lezysz;P

[vilya]

Napisane przez JeSuisUnPapillon

Aaaaaaaaaaa

SMS od Muron

nie mogę się doczekać aż Muron wróci z nią

klask i:kla ski:

[Jelly37]

Napisane przez magdaka13

Jelly - teraz ladnie lez i nie kombinuj..bo przyjade sprawdzic czy lezysz;P

Spokojnie,będę leżeć
Mąż i dzieci mnie pilnują
Poza tym,boję sie o małą,więc wolę nie ryzykować.

[2ed2b7bd55856fc562a8a0fc0dc3e3bb1aeadf57_657ce8b8b5c69]

[QUOTE=JeSuisUnPapillon;24 029739]Aaaaaaaaaaa

SMS od Muron

muron Gratulacje dla Ciebie i Kalinki : jupi:

a malutka naprawdę malutka