Sposoby na przyśpieszenie porostu włosów - część V

[viki1988]

Dziewczyny, a ja powiem ze mnie dziwi to że Vitapil jest taki popularny po pierwsze skład ma średniawy (przykładowo biotyny ma tylko 300 mikrogramów a aby cokolwiek ona dawała powinno być 1- 2 mg), jestem po miesięcznej kuracji nim i efektów ZERO znacznie lepiej u mnie się sprawuje Bio-silica Olimpu a cenowo wychodzi podobnie (dzięki niej włosy i paznokcie szybciej rosną i są mocniejsze)

cattt, do walki z wysypem może być dobry ten tonik http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...t=37091&next=1 ale używany tylko wieczorem mam go od jakiś 2 tyg. i dla mnie jest świetny :t

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez anwen

tatty to czy mogłabym Cię od razu prosić o pomoc dotyczącą ziół? Ja ostatnio piję tylko zioła (i jedną kawę rano, ale bez tego nie mogłabym żyć) i zastanawiam się czy dobrze robię? i jakie jeszcze dodatkowo zióła mogłabyś mi polecić? w tej chwili piję pokrzywę, skrzyp, rumianek, miętę i lipę, ale chętnie spróbowałabym czegoś jeszcze

5 ziółek dziennie pijasz, czy z doskoku, jak się trafi?
I w jakich ilościach mniej-więcej?
Pewnie, że polecić mogę, tylko się zastanawiam, czy w jakimś szczególnym celu?
Bo skrzyp i pokrzywę to rozumiem - na włosy, oczyszczenie organizmu. Rumianek dobry na cerę, lipę warto pijać przy przeziębieniach, bo wzmacnia odporność, a mięta dobra na niestrawności, wzdęcia.

Kawa nazbyt nie koliduje, choć ta z kolei chyba wypłukuje magnez z organizmu, więc i na to trzeba uważać

[Maqua]

Napisane przez sylvia_doll

hm. wydaje się mi, że wcześniej miałaś anieeelskie i długie włosy. ale dobrze zrobiłaś bez wątpienia. sama co miesiąc po 3 cm ścinam od roku i mam też ledwo za biust i wreszcie móóóóój kolor!

tak, wcześniej miałam długie, bardzo - czasem już mnie męczyły. a teraz mam takie grube i mięsiste końce nie ma co lecieć bezmyślnie na długość, nie chcę połamanych i niezdrowych włosów.
i zrobiłam grzywkę - wszyscy mówią, że mi tak lepiej, także nie żałuje decyzji

[su$ka]

Kurcze chce już mieć długie włosy.... czuję się teraz straaaaasznie, ale to straaaasznie nieatrakcyjna ;] Rozważam czy nie zacząć popijać drożdży...ehh...

[anwen]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2404616 3]5 ziółek dziennie pijasz, czy z doskoku, jak się trafi?
I w jakich ilościach mniej-więcej?
Pewnie, że polecić mogę, tylko się zastanawiam, czy w jakimś szczególnym celu?
Bo skrzyp i pokrzywę to rozumiem - na włosy, oczyszczenie organizmu. Rumianek dobry na cerę, lipę warto pijać przy przeziębieniach, bo wzmacnia odporność, a mięta dobra na niestrawności, wzdęcia.

Kawa nazbyt nie koliduje, choć ta z kolei chyba wypłukuje magnez z organizmu, więc i na to trzeba uważać [/QUOTE]

wszystkie oprócz mięty piję regularnie, codziennie po min. 1 dużym kubku Miętę tylko w razie potrzeby (niestrawności itp.)

Szczególnego celu brak- ale poprawa cery, włosów czy ogólnego funkcjonowania organizmu jak najbardziej wskazane. W sumie coś poprawiającego koncentrację, pobudzającego (jak kawa) by się przydało, ale nie wiem czy wśród ziół coś takiego znajdę? Może coś dobrego w smaku- bo jednak gorzkich ziół jakoś nie daję rady pić

Magnez od jakiegoś czasu przyjmuję (w formie chelatów) i już jest ok, ale miałam z tym duuuzy problem do niedawna

[weegirl]

Napisane przez anwen

wszystkie oprócz mięty piję regularnie, codziennie po min. 1 dużym kubku Miętę tylko w razie potrzeby (niestrawności itp.)

Szczególnego celu brak- ale poprawa cery, włosów czy ogólnego funkcjonowania organizmu jak najbardziej wskazane. W sumie coś poprawiającego koncentrację, pobudzającego (jak kawa) by się przydało, ale nie wiem czy wśród ziół coś takiego znajdę? Może coś dobrego w smaku- bo jednak gorzkich ziół jakoś nie daję rady pić

Magnez od jakiegoś czasu przyjmuję (w formie chelatów) i już jest ok, ale miałam z tym duuuzy problem do niedawna

A może biała herbata? Działa pobudzająco i jest baaardzo zdrowa Ja ją uwielbiam, chociaż dosładzam ją trochę sokiem malinowym Ja piję regularnie białą herbatę i rooibos Biała herbata nieco poprawia mi cerę, a już na pewno poprawia samopoczucie. Serdecznie ją polecam.

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez anwen

wszystkie oprócz mięty piję regularnie, codziennie po min. 1 dużym kubku Miętę tylko w razie potrzeby (niestrawności itp.)

Dużym kubku? Czyli takim półlitrowym?
Pijam tak samo, ważne jest, aby oprócz ziół nie zapominać o wodzie - bo skrzyp i pokrzywa są moczopędne, wtedy o odwodnienie nie trudno.
I przy okazji skrzypu - zadbaj o to, aby nie nabawić się niedoborów tiaminy, bo w skrzypie polnym znajdują się śladowe ilości pirytiaminy, jak ostatnio wyczytałam.

Napisane przez anwen

Szczególnego celu brak- ale poprawa cery, włosów czy ogólnego funkcjonowania organizmu jak najbardziej wskazane. W sumie coś poprawiającego koncentrację, pobudzającego (jak kawa) by się przydało, ale nie wiem czy wśród ziół coś takiego znajdę? Może coś dobrego w smaku- bo jednak gorzkich ziół jakoś nie daję rady pić

Na poprawę cery powinny już działać rumianek, pokrzywa i skrzyp (choć przy tych 2 ostatnich nie radzę objadać się słodyczami ). Dobry jest też bratek polny (inaczej fiołek trójbarwny), który zacznę niedługo pijać, jak tylko dojdzie dostawa do zielarskiego sklepu.
Na poprawę koncentracji.. w tym już ciężej, słyszałam coś ostatnio o miłorzębie, ale ten z kolei jest ciężko dostępny. W zielonej herbacie jest też sporo kofeiny, ale coś za coś - zawiera też szczawiany, dlatego lepiej nie przyzwyczajać się do niej.

[201608251020]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2404777 5]W zielonej herbacie jest też sporo kofeiny, ale coś za coś - zawiera też szczawiany, dlatego lepiej nie przyzwyczajać się do niej.[/QUOTE]

O matko A ja miłośniczka zielonej herbaty!

A co sądzisz o Yerba Matte? Tylko nie oryginalnej, a takiej zafixowanej w torebkach Widziałam ostatnio taką
Z ziół lubię pijać melisę - super działa na uspokojenie, ewentualną bezsenność ze stresów itp. Mięta na niestrawności, ostatnio też polubiłam siemię lniane

Ehh, musiałam się pozbyć 1.5 cm moich włosków bo końcówki były straszne

[anwen]

Napisane przez weegirl

A może biała herbata? Działa pobudzająco i jest baaardzo zdrowa Ja ją uwielbiam, chociaż dosładzam ją trochę sokiem malinowym Ja piję regularnie białą herbatę i rooibos Biała herbata nieco poprawia mi cerę, a już na pewno poprawia samopoczucie. Serdecznie ją polecam.

kiedyś często piłam białą herbatę - bardzo mi smakowała, ale jakoś zapomniałam o niej ja zioła też dosładzam odrobiną soku malinowego, ewentualnie miodu - zdecydowanie lepsze, a mam nadzieję, że nadal skuteczne
dziękuję za przypomnienie

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2404777 5]Dużym kubku? Czyli takim półlitrowym?
Pijam tak samo, ważne jest, aby oprócz ziół nie zapominać o wodzie - bo skrzyp i pokrzywa są moczopędne, wtedy o odwodnienie nie trudno.
I przy okazji skrzypu - zadbaj o to, aby nie nabawić się niedoborów tiaminy, bo w skrzypie polnym znajdują się śladowe ilości pirytiaminy, jak ostatnio wyczytałam.
Na poprawę cery powinny już działać rumianek, pokrzywa i skrzyp (choć przy tych 2 ostatnich nie radzę objadać się słodyczami ). Dobry jest też bratek polny (inaczej fiołek trójbarwny), który zacznę niedługo pijać, jak tylko dojdzie dostawa do zielarskiego sklepu.
Na poprawę koncentracji.. w tym już ciężej, słyszałam coś ostatnio o miłorzębie, ale ten z kolei jest ciężko dostępny. W zielonej herbacie jest też sporo kofeiny, ale coś za coś - zawiera też szczawiany, dlatego lepiej nie przyzwyczajać się do niej.[/QUOTE]

Bratka piłam za czasów licealnych bodajże, ale bardzo mi wtedy nie smakował. Muszę spróbować teraz, może będzie lepiej.
Zielona herbata przestała mi smakować odkąd zaczęłam pić zioła. Teraz nie jestem w stanie jej wypić, ale miłorzębu poszukam

Właśnie ze skrzypem ostatnio się trochę wstrzymałam- zauważyłam brak wit B (u mnie od razu wtedy pojawiają się "zajady"), a jakoś nie mam przekonania do łykania wit B w tabletkach- ten zapach mnie odrzuca i zawsze mi potem niedobrze.

Bardzo dziękuję za pomoc

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez paollino

O matko A ja miłośniczka zielonej herbaty!

A co sądzisz o Yerba Matte? Tylko nie oryginalnej, a takiej zafixowanej w torebkach Widziałam ostatnio taką
Z ziół lubię pijać melisę - super działa na uspokojenie, ewentualną bezsenność ze stresów itp. Mięta na niestrawności, ostatnio też polubiłam siemię lniane

Też lubię zieloną herbatę pijać, mimo że gorzka. Ale nie mam za bardzo gdzie jej wcisnąć między zioła, więc i rzadziej pijam
O Yerba Matte wiem jedynie tak pobieżnie, ze słuchu. Musiałabym się w temat wgłębić, bo szczerze nie mam swojego zdania. Lepiej się znam na ziołach miejscowych.

Napisane przez anwen

Właśnie ze skrzypem ostatnio się trochę wstrzymałam- zauważyłam brak wit B (u mnie od razu wtedy pojawiają się "zajady"), a jakoś nie mam przekonania do łykania wit B w tabletkach- ten zapach mnie odrzuca i zawsze mi potem niedobrze.

Bardzo dziękuję za pomoc

Proszę
Co do skrzypu - ten powodować może niedobór witaminy B1, ale ten nie objawia się zajadami. Zwróć uwagę na witaminę B2, bo niedobór tej może powodować zajady.

[Czarna93]

Napisane przez su$ka

Kurcze chce już mieć długie włosy.... czuję się teraz straaaaasznie, ale to straaaasznie nieatrakcyjna ;] Rozważam czy nie zacząć popijać drożdży...ehh...

Rozumiem Cię
Mi to się czasem płakać chce, że to takie krótkie i do celu daaaaaleko

[201608251020]

Ja zauważyłam zajady jak swego czasu piłam Urosan na zapalenie dróg moczowych

[catttt]

Napisane przez Czarna93

Rozumiem Cię
Mi to się czasem płakać chce, że to takie krótkie i do celu daaaaaleko

Jeśli przetrwacie ten kryzys, będzie już tylko lepiej
Ja pamiętam jak dwa lata temu miałam takie do brody- przez pół roku czułam się okropnie (najgorsza faza zapuszczania- każdy kosmyk odstawał w inną stronę ) a do tego obiecałam sobie, że nie będę używała lakieru i pianki (a jak ja sobie coś obiecam, to )
Może nie wyglądało to aż tak źle, ale czułam się baaardzo nieatrakcyjnie, patrzyłam na długowłose dziewczyny z zazdrością..
A teraz mam takie jak widać na zdjęciu- i jestem szczęśliwa że przetrwałam ten najgorszy czas

[Czarna93]

Napisane przez catttt

Jeśli przetrwacie ten kryzys, będzie już tylko lepiej
Ja pamiętam jak dwa lata temu miałam takie do brody- przez pół roku czułam się okropnie (najgorsza faza zapuszczania- każdy kosmyk odstawał w inną stronę ) a do tego obiecałam sobie, że nie będę używała lakieru i pianki (a jak ja sobie coś obiecam, to )
Może nie wyglądało to aż tak źle, ale czułam się baaardzo nieatrakcyjnie, patrzyłam na długowłose dziewczyny z zazdrością..
A teraz mam takie jak widać na zdjęciu- i jestem szczęśliwa że przetrwałam ten najgorszy czas

No ja mam teraz mniej wiecej takie jak ty
Jak są proste to do końca łopatek
Ale chcę je mieć chociaż za sutki, bo wariuje
A potem to już niech rosną do tyłka Mam nadzieje, że jak urosną do sutków to przestanę wariować

[Shawtty]

Napisane przez Czarna93

Rozumiem Cię
Mi to się czasem płakać chce, że to takie krótkie i do celu daaaaaleko

Eh, podpisuje si pod tym

[6291cc2e5cca5cd6ab177e5efe4c5e0758342977]

oooo tak niestety
na moich kręconych włosach w ogóle nie widać przyrostu
chyba zapuszczę za jakieś 20 lat jak dobrze pójdzie

[201608251020]

A ja co mam powiedzieć?? Od jakichś 2 lat ciągle są tej samej długości nie potrafią urosnąć

[_Sarenka_]

u mnie to samo i na dodatek są zniszczone :/

[catttt]

Napisane przez Czarna93

No ja mam teraz mniej wiecej takie jak ty
Jak są proste to do końca łopatek
Ale chcę je mieć chociaż za sutki, bo wariuje
A potem to już niech rosną do tyłka Mam nadzieje, że jak urosną do sutków to przestanę wariować

o kurczę, ja myślałam że masz króciutkie
ja nie mam na celu konkretnej długości, tylko termin- do lipca 2012 mają być jak najdłuższe
może do wcięcia w talii
ale zapuszczanie jest wciągające- zapuścisz do wymarzonej długości, i co dalej ja to chyba będę dalej zapuszczała, to jest fajne

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ----------

[1=6291cc2e5cca5cd6ab177e5 efe4c5e0758342977;2405162 9]oooo tak niestety
na moich kręconych włosach w ogóle nie widać przyrostu
chyba zapuszczę za jakieś 20 lat jak dobrze pójdzie[/QUOTE]
ile ja bym dała żeby mieć loczki
a nie takie ni to proste, ni kręcone...

[UrbanWarrior]

Napisane przez catttt

Jeśli przetrwacie ten kryzys, będzie już tylko lepiej
Ja pamiętam jak dwa lata temu miałam takie do brody- przez pół roku czułam się okropnie (najgorsza faza zapuszczania- każdy kosmyk odstawał w inną stronę ) a do tego obiecałam sobie, że nie będę używała lakieru i pianki (a jak ja sobie coś obiecam, to )
Może nie wyglądało to aż tak źle, ale czułam się baaardzo nieatrakcyjnie, patrzyłam na długowłose dziewczyny z zazdrością..
A teraz mam takie jak widać na zdjęciu- i jestem szczęśliwa że przetrwałam ten najgorszy czas

Niesamowicie Ci urosly przez te dwa lata

[malwka]

ehh ja od wczoraj zaczęłam pić pokrzywę ale chyba przerwę bo za 2 tyg mam bal inż. i nie chce żeby mnie wysypało... No nie! a taki miałam zapał...

[Shawtty]

[1=6291cc2e5cca5cd6ab177e5 efe4c5e0758342977;2405162 9]oooo tak niestety
na moich kręconych włosach w ogóle nie widać przyrostu
chyba zapuszczę za jakieś 20 lat jak dobrze pójdzie[/QUOTE]

Ja też. Jestem mega niezadowolona z długości

[Muffka_]

Ja uzywam tego Waxa ale efekty marne...wiem, ze kiedys znajoma uzywala wcierek ze spirytusu i wlosy rosly jej w ogromnym tepie! Dochowala sie ich do tylka. Ale nikomu nie chciala powiedziec co to za przepis Ostatnio znalazlam jakas wcierke ze spirytusu i bylicy moze to to, wyprobuje...

[catttt]

Napisane przez UrbanWarrior

Niesamowicie Ci urosly przez te dwa lata

cieszę się
Przez dwa miesiące co wieczór wcierałam olejek rycynowy w skórę głowy, rano spłukiwałam. Gdy przyszłam po wakacjach do szkoły, było jedno wielkie WOW
Także ja polecam olejek rycynowy, choć mojej koleżance nie pomógł- ale warto spróbować
Teraz używam Amli ale jeszcze za krótko żeby powiedzieć coś konkretnego o wpływie na porost
A słyszałyście o Dermenie? Znajoma bardzo sobie chwali...
EDIT: Już zapytalam wyszukiwarki i wiem, że słyszałyście
Ja narazie używam szamponu ziołowego z Fitomedu więc eksperymenty z Dermeną odpadają, przerzucam się na ziółka

[UrbanWarrior]

Napisane przez catttt

cieszę się
Przez dwa miesiące co wieczór wcierałam olejek rycynowy w skórę głowy, rano spłukiwałam. Gdy przyszłam po wakacjach do szkoły, było jedno wielkie WOW
Także ja polecam olejek rycynowy, choć mojej koleżance nie pomógł- ale warto spróbować

Namowilas mnie

[catttt]

Napisane przez UrbanWarrior

Namowilas mnie

Tylko żeby później nie było na mnie jak nie wyjdzie
oprócz tego olejek rycynowy podobno wzmacnia paznokcie (o tym to się sama przekonałam) i rzęsy (mi nie pomógł nic)

[201608251020]

Napisane przez catttt

Tylko żeby później nie było na mnie jak nie wyjdzie
oprócz tego olejek rycynowy podobno wzmacnia paznokcie (o tym to się sama przekonałam) i rzęsy (mi nie pomógł nic)

mi pomógł na rzęsy i brwi

[UrbanWarrior]

Napisane przez catttt

Tylko żeby później nie było na mnie jak nie wyjdzie
oprócz tego olejek rycynowy podobno wzmacnia paznokcie (o tym to się sama przekonałam) i rzęsy (mi nie pomógł nic)

Nie martw sie, badzmy dobrej mysli

[catttt]

Napisane przez UrbanWarrior

Nie martw sie, badzmy dobrej mysli

Mam nadzieję że będą rosnąć tak szybko jak moje, a nawet szybciej!
aaa no właśnie, lepiej nie próbuj zmywać oleju delikatnym szamponem typu Elseve czy Dove, bo tylko się zdenerwujesz
już nie pamiętam jakim zmywałam wtedy, ale teraz do zmywania oleju Amla używam tego: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-3...normalnych.htm
dziś właśnie zmontowałam albumik o moich włosach, w podpisie jest link

[Trufel]

Herbatki piję od niedawna
więc może tak:
pokrzywa/skrzyp, olej rycynowy, seboratin albo radical (własnie zastanawiam się, który będzie lepszy), vitapil
Będzie w porząku?
Jeśli chodzi o szampon, zastanawiałam się też nad Alpecinem z kofeiną.