dzidziuś 2012/2013 czyli bardzo odlegle planowanie...:)

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez sylvi_86

moje planowania sie przesunely no niestety ale jednak, pewnie na 2014, chyba ze jakis cud narodzin sie stanie

Ja też przesunęłam planowanie, ale w drugą stronę - tzn. postanowiliśmy, że jeszcze przed ślubem odstawię pigułki

[Madzialenka12344321]

ooo proszę coż za zmiany

ja to stale przesuwam ciąże na dalsze plany aż czasami się boję, czy się to nie odwróci przeciwko mnie

[Gucia0987]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;24045379]Ja też przesunęłam planowanie, ale w drugą stronę - tzn. postanowiliśmy, że jeszcze przed ślubem odstawię pigułki [/QUOTE]

no proszę jaka zmiana! Super!

Napisane przez Madzialenka12344321

ooo proszę coż za zmiany

ja to stale przesuwam ciąże na dalsze plany aż czasami się boję, czy się to nie odwróci przeciwko mnie

Spokojnie Madzia, damy radę! Mamy jeszcze czas!

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Gucia0987

no proszę jaka zmiana! Super!

No cóż, zmieniłam plany, bo mam już dość swojego samopoczucia po pigułkach, a poza tym - nawet jeśli "wpadniemy" trochę przed ślubem, to i tak na ślubie jeszcze nie będzie widać

[Gucia0987]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;24052328]No cóż, zmieniłam plany, bo mam już dość swojego samopoczucia po pigułkach, a poza tym - nawet jeśli "wpadniemy" trochę przed ślubem, to i tak na ślubie jeszcze nie będzie widać [/QUOTE]

No i super podejście!!!

Ja na razie biorę tabsy, dobrze się czuje, mam w miarę regularne @, co wcześniej było masakrą i chyba trochę się boje je odstawić. Boję się tego, że będę musiała się uregulować, co przed tabsami mi się nie udało.

[goldika]

Dziewczyny chyba skromnie moge sie dopisac do watku jestem z Tz ponad 3 lata, jestesmy zareczeni i postanowilismy starac sie o dzieciatko dlaczego teraz? jestem na studiach dziennych, od 3 roku przechodze na zaoczne z powodu prawdopodobnej przeprowadzki na drugi koniec Polski i chcielibysmy w tym czasie miec malenstwo. Starania w sumie zaczelismy od tego cyklu ale watpie zeby udalo sie od razu dlatego stawiam, ze maluszek przy dobrych wiatrach pojawi sie w pierwszej polowie 2012roku bede wtedy miala 22lata, bede na 3 roku z 5lat studiow

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Gucia0987

No i super podejście!!!

Ja na razie biorę tabsy, dobrze się czuje, mam w miarę regularne @, co wcześniej było masakrą i chyba trochę się boje je odstawić. Boję się tego, że będę musiała się uregulować, co przed tabsami mi się nie udało.

Ja regularne miesiączki miałam i bez pigułek, tyle że bardzo bolesne. Początkowo jak wzięłam pigułki, to bóle się zmniejszyły, moje paskudne migreny też. A teraz wszystko wraca, ostatnio musiałam brać Ketonal, żeby jakoś przetrwać okres. Więc mam już dość tabletek. W sumie mogłabym zmienić na inne, ale nie chce mi się na 2 czy 3 cykle zmieniać.

Napisane przez goldika

Dziewczyny chyba skromnie moge sie dopisac do watku jestem z Tz ponad 3 lata, jestesmy zareczeni i postanowilismy starac sie o dzieciatko dlaczego teraz? jestem na studiach dziennych, od 3 roku przechodze na zaoczne z powodu prawdopodobnej przeprowadzki na drugi koniec Polski i chcielibysmy w tym czasie miec malenstwo. Starania w sumie zaczelismy od tego cyklu ale watpie zeby udalo sie od razu dlatego stawiam, ze maluszek przy dobrych wiatrach pojawi sie w pierwszej polowie 2012roku bede wtedy miala 22lata, bede na 3 roku z 5lat studiow

Witaj Kto wie, kiedy się uda, czasem udaje się w pierwszym cyklu

[goldika]

gdyby sie udalo od razu to tez byloby swietnie test zrobie sobie za 2tyg, mysle ze wtedy bedzie dosyc wiarygodny. 1,5 roku brałam tabsy anty, ale od roku juz nie biore. O dziecku myslelismy jakis czas temu ale warunki nie sprzyjaly. Teraz Tz ma stala prace... jedyne czego nie chcemy od razu to slub ale nie dlatego ze nie chcemy tylko chwilowo mamy ku temu powody.

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez goldika

gdyby sie udalo od razu to tez byloby swietnie test zrobie sobie za 2tyg, mysle ze wtedy bedzie dosyc wiarygodny. 1,5 roku brałam tabsy anty, ale od roku juz nie biore. O dziecku myslelismy jakis czas temu ale warunki nie sprzyjaly. Teraz Tz ma stala prace... jedyne czego nie chcemy od razu to slub ale nie dlatego ze nie chcemy tylko chwilowo mamy ku temu powody.

No to życzę szybkiego zafasolkowania Będziesz młodą mamusią, nie to co ja

[Gucia0987]

Napisane przez goldika

Dziewczyny chyba skromnie moge sie dopisac do watku jestem z Tz ponad 3 lata, jestesmy zareczeni i postanowilismy starac sie o dzieciatko dlaczego teraz? jestem na studiach dziennych, od 3 roku przechodze na zaoczne z powodu prawdopodobnej przeprowadzki na drugi koniec Polski i chcielibysmy w tym czasie miec malenstwo. Starania w sumie zaczelismy od tego cyklu ale watpie zeby udalo sie od razu dlatego stawiam, ze maluszek przy dobrych wiatrach pojawi sie w pierwszej polowie 2012roku bede wtedy miala 22lata, bede na 3 roku z 5lat studiow

Witaj! Ale będziesz młodą mamą!
Wiesz, większość kobiet, które nie mają problemów zdrowotnych zachodzi w pierwszym cyklu, także możesz nie doczekać 2012 roku

Życzę owocnych staranek!

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;24056453]Ja regularne miesiączki miałam i bez pigułek, tyle że bardzo bolesne. Początkowo jak wzięłam pigułki, to bóle się zmniejszyły, moje paskudne migreny też. A teraz wszystko wraca, ostatnio musiałam brać Ketonal, żeby jakoś przetrwać okres. Więc mam już dość tabletek. W sumie mogłabym zmienić na inne, ale nie chce mi się na 2 czy 3 cykle zmieniać.
[/QUOTE]

No to ja byłam zupełnie rozregulowana, ale problemem u mnie też jest moja tarczyca. Moja endokrynolog i ginekolog tak dobrały tabsy, że teraz jest idealnie, chociaż @ nie przychodzi jak w zegarku.

No a bóle jak miałam przed tabsami, tak teraz też mam. Bez ketanolu się nie obejdzie. Do tego stopnia, że w pierwszy dzień mam bardzo duży problem, żeby wstać do pracy.

[goldika]

Dziekuje
Wiem, że młoda ale przemyslelismy wszystko dokladnie w skrocie chodzi o to, ze skoro i tak zmuszona jestem przejsc na zaoczne (do pracy nie moge isc bo utrace alimenty na siebie) wiec to beda idealne 3 lata na siedzenie z malenstwem po studiach pojde do pracy a szkraba bedzie mozna poslac juz pod opieke innych.
Dodatkowo sama mialam mloda mamusie (jak mnie urodzila ledwo skonczyla 20lat) i mamy swietny kontakt ze soba, jak przyjaciolki.

[Madzialenka12344321]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;24052328]No cóż, zmieniłam plany, bo mam już dość swojego samopoczucia po pigułkach, a poza tym - nawet jeśli "wpadniemy" trochę przed ślubem, to i tak na ślubie jeszcze nie będzie widać [/QUOTE]
aby tylko mdłości cie wtedy nie męczyły

Napisane przez Gucia0987

No i super podejście!!!

Ja na razie biorę tabsy, dobrze się czuje, mam w miarę regularne @, co wcześniej było masakrą i chyba trochę się boje je odstawić. Boję się tego, że będę musiała się uregulować, co przed tabsami mi się nie udało.

oj ja tak samo. Z tabsami mi jest baaardzo dobrze

Goldika powodzenia

My z mężem sobie psa kupujemy (dopiero za pół roku, bo czekamy na szczeniki od naszych znajomych) i chyba to mi zastąpi dziecko

[Gucia0987]

Napisane przez goldika

Dziekuje
Wiem, że młoda ale przemyslelismy wszystko dokladnie w skrocie chodzi o to, ze skoro i tak zmuszona jestem przejsc na zaoczne (do pracy nie moge isc bo utrace alimenty na siebie) wiec to beda idealne 3 lata na siedzenie z malenstwem po studiach pojde do pracy a szkraba bedzie mozna poslac juz pod opieke innych.
Dodatkowo sama mialam mloda mamusie (jak mnie urodzila ledwo skonczyla 20lat) i mamy swietny kontakt ze soba, jak przyjaciolki.

Młoda to nie znaczy, że źle. Najważniejsze, że wszystko przemyśleliście, a z tego co piszesz, to faktycznie to jest dobry moment

Napisane przez Madzialenka12344321

My z mężem sobie psa kupujemy (dopiero za pół roku, bo czekamy na szczeniki od naszych znajomych) i chyba to mi zastąpi dziecko

przynajmniej na jakiś czas

Kochana, tylko proszę, żeby Ci nie "odbiło" i żebyś nie traktowała tego psa jak dziecka! Bo znam takie przypadki...

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Gucia0987

przynajmniej na jakiś czas

Kochana, tylko proszę, żeby Ci nie "odbiło" i żebyś nie traktowała tego psa jak dziecka! Bo znam takie przypadki...

upssss

ja chyba podświadomie już tak to czuję.

[Gucia0987]

Napisane przez Madzialenka12344321

upssss

ja chyba podświadomie już tak to czuję.

To to nie jest dobre. Kochana, jak chcesz mieć dziecko, to trzeba mieć dziecko, bo i Ty i ten pies będziecie nieszczęśliwi.
Przepraszam, ale ja mam podejście, że pies to pies i też trzeba pozwolić mu żyć.

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Gucia0987

To to nie jest dobre. Kochana, jak chcesz mieć dziecko, to trzeba mieć dziecko, bo i Ty i ten pies będziecie nieszczęśliwi.
Przepraszam, ale ja mam podejście, że pies to pies i też trzeba pozwolić mu żyć.

Ale ja nie wiem czy chcę dziecko, kiedy chcę, czy w ogóle. ech.. ostatnio mam taką burzę mózgu że sama nie wiem co powinnam zrobić.

[goldika]

ja mam psa chyba nie umialabym traktowac go jak dziecka. Fakt, ze mowie do niej jak do dziecka, bawie sie z nia, rozpieszczam ale to nie to samo. Mam tez ptasznika, tego to juz nawet nie biore pod uwage jako dziecko

Wiem, ze mloda nie znaczy zle. Ale czesto spotykam sie z taka opinia od znajomych. Na szczescie nie jestem podatna na wplywy innych.

Ps. orientuje sie ktoras z Was jak wygla sprawa alimentow na dziekance? ponoc nadal przysluguja ale nie zaszkodzi zapytac i na wszechwiedzacym wizazu

[Gucia0987]

Napisane przez Madzialenka12344321

Ale ja nie wiem czy chcę dziecko, kiedy chcę, czy w ogóle. ech.. ostatnio mam taką burzę mózgu że sama nie wiem co powinnam zrobić.

No tak, zapomniałam, że Ty jesteś tak samo zdecydowana jak ja
Tylko ja jestem o krok do przodu, bo ja na pewno chcę dziecko, tylko nie wiem kiedy (a dokładniej nie wiem czy już)

Kochana, to inaczej. Będziecie mieli piesa i sama zobaczysz. Jeśli uznasz, że Ci "odbiło" na jego punkcie i że faktycznie traktujesz i myślisz o nim jak o dziecku, to wtedy będziesz wiedziała, że to jest odpowiedni moment.

Pamiętaj, że jeszcze jest TŻet, który pewnie nie odpuści tak łatwo.

Napisane przez goldika

ja mam psa chyba nie umialabym traktowac go jak dziecka. Fakt, ze mowie do niej jak do dziecka, bawie sie z nia, rozpieszczam ale to nie to samo. Mam tez ptasznika, tego to juz nawet nie biore pod uwage jako dziecko

Wiem, ze mloda nie znaczy zle. Ale czesto spotykam sie z taka opinia od znajomych. Na szczescie nie jestem podatna na wplywy innych.

Ps. orientuje sie ktoras z Was jak wygla sprawa alimentow na dziekance? ponoc nadal przysluguja ale nie zaszkodzi zapytac i na wszechwiedzacym wizazu

Nie wiem, nigdy się tym nie interesowałam...

[Madzialenka12344321]

Gucia widzisz, ja kiedyś bardzo chciałam mieć dziecko. A teraz nie wiem?? cały czas nie ma tego dobrego momentu, cały czas nie mam pewnej pracy, cały czas nie jesteśmy silni finansowo... Kiedyś to nawet bez włąsnego mieszkania, ba nawet bez pracy chciałam mieć dziecko i od września mieliśmy się starać a teraz co?? Nie wiem co się ze mną stało. Mąż tez przestał mówić na ten temat, bo ja na każde jego zdanie miałam wymówkę i to bardzo twardą. I tak mijają dni, miesiące, będą pewnie mijać lata. Czasami jest mi smutno jak wracam do pustego domu, ale nie czuję braku dziecka. Wiem, ze piesek by mi tę pustkę spokojnie zastąpił. chyba oszalałam....

[Gucia0987]

Napisane przez Madzialenka12344321

Gucia widzisz, ja kiedyś bardzo chciałam mieć dziecko. A teraz nie wiem?? cały czas nie ma tego dobrego momentu, cały czas nie mam pewnej pracy, cały czas nie jesteśmy silni finansowo... Kiedyś to nawet bez włąsnego mieszkania, ba nawet bez pracy chciałam mieć dziecko i od września mieliśmy się starać a teraz co?? Nie wiem co się ze mną stało. Mąż tez przestał mówić na ten temat, bo ja na każde jego zdanie miałam wymówkę i to bardzo twardą. I tak mijają dni, miesiące, będą pewnie mijać lata. Czasami jest mi smutno jak wracam do pustego domu, ale nie czuję braku dziecka. Wiem, ze piesek by mi tę pustkę spokojnie zastąpił. chyba oszalałam....

Nie oszalałaś!

Madziu, teraz też jest Wam wygodnie, nic Was nie trzyma, pracujecie na siebie, nie macie żadnych zobowiązań (oprócz kredytu). Dobrze Wam jest i pewnie nie chcesz niczego zmieniać podświadomie, żeby nie było gorzej. Zmiany nie są złe, ale trzeba liczyć się z ich konsekwencjami.

Pies na pewno da Ci poczucie, że ktoś Cie potrzebuje, kimś trzeba się zająć i pewnie na początku to Ci wystarczy. A później zobaczysz, w końcu masz jeszcze czas. Teraz ciesz się tym co masz i już.

A to, że nigdy nie ma odpowiedniego momentu na dziecko, to inna inszość...

[Madzialenka12344321]

Gucia dzięki

Wczoraj koleżance mówiłam, ze kupujemy pieska. A ona do mnie, że lepiej abym się o dziecko postarała, bo potem będą wołali w szkole "babcia po Ciebie przyszłą" a nie mama i wiesz... przykro mi się zrobiło. ja wiem, ze czas leci , że może po tabsach będę miała jakieś problemy z zajściem ale przecież nie zrobie sobie dziecka bo wiek...

[Gucia0987]

Napisane przez Madzialenka12344321

Gucia dzięki

Wczoraj koleżance mówiłam, ze kupujemy pieska. A ona do mnie, że lepiej abym się o dziecko postarała, bo potem będą wołali w szkole "babcia po Ciebie przyszłą" a nie mama i wiesz... przykro mi się zrobiło. ja wiem, ze czas leci , że może po tabsach będę miała jakieś problemy z zajściem ale przecież nie zrobie sobie dziecka bo wiek...

Madzia, a ile Ty masz lat? Poza tym wkurza mnie coś takiego, bo ja mam ciocie, która miała 36 lat jak urodziła pierwsze dziecko, 38 jak urodziła bliźniaki i co? Ma teraz 46 lat (chyba) - dzieci chodzą do szkoły i co? Staruszka? ooo nie, wypraszam sobie!

poza tym nasi rodzice mieli nas wcześniej. Moi mieli 22 lata. Byli młodzi. Ale teraz to się przesuwa. Później wychodzi się za mąż, później decyduje się na dzieci i dziwi mnie, że ludzie tego nie rozumieją.

[Madzialenka12344321]

Gucia oczywiście ja tez tak uważam. Tylko przykrość mi robią takie teksty. My z mężem mamy teraz po 26 lat (w maju 27 ) . moi rodzice mieli mnie w wieku mama 23 , tata 25 lat (rok po ślubie zaszli w ciążę).

[Gucia0987]

Napisane przez Madzialenka12344321

Gucia oczywiście ja tez tak uważam. Tylko przykrość mi robią takie teksty. My z mężem mamy teraz po 26 lat (w maju 27 ) . moi rodzice mieli mnie w wieku mama 23 , tata 25 lat (rok po ślubie zaszli w ciążę).

Nie daj sobie wmówić żadnych głupot! 26 lat - Ty masz jeszcze czas na wszystko! I nie powinnaś odczuwać żadnej presji!

Ja mam 24 (w przyszłym roku 25) i tym bardziej nie stresuje się gadaniem. Nie warto!

[tynkusia]

a ja mysle Madziu, ze jak nie jestes pewna czy chcesz dziecko to lepiej weź sobie psiaka... Jeżeli poczujesz, ze juz czas na zafasolkowanie to wtedy sie postarajcie psiaka pewnie pokochasz od pierwszego wejrzenia i chociaz zejdzie na nizszy plan jak pojawi sie dziecko na pewno go nie zaniedbasz Wierzymy w Ciebie!
ja mam dopiero 21 lat, jestesmy po cywilnym,ja studiuje zaocznie i chcielibysmy dziecko dopiero po skonczeniu licencjatu czyli w 2013 r
noo chyba, ze cos szybciej sie trafi

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Gucia0987

Nie daj sobie wmówić żadnych głupot! 26 lat - Ty masz jeszcze czas na wszystko! I nie powinnaś odczuwać żadnej presji!

Ja mam 24 (w przyszłym roku 25) i tym bardziej nie stresuje się gadaniem. Nie warto!

a Twój mąż ile ma??

Tynkusia hehe dzięki

Choć pieska to tak jak wspominałam, dopiero za pół roku, bo chcemy szczeniaka od znajomych a dopiero wtedy będzie taka możliwość

[Gucia0987]

Napisane przez Madzialenka12344321

a Twój mąż ile ma??

Dokładnie o rok i tydzień jest starszy ode mnie

[sylvi_86]

Napisane przez Gucia0987

Nie oszalałaś!

Madziu, teraz też jest Wam wygodnie, nic Was nie trzyma, pracujecie na siebie, nie macie żadnych zobowiązań (oprócz kredytu). Dobrze Wam jest i pewnie nie chcesz niczego zmieniać podświadomie, żeby nie było gorzej. Zmiany nie są złe, ale trzeba liczyć się z ich konsekwencjami.

Pies na pewno da Ci poczucie, że ktoś Cie potrzebuje, kimś trzeba się zająć i pewnie na początku to Ci wystarczy. A później zobaczysz, w końcu masz jeszcze czas. Teraz ciesz się tym co masz i już.

A to, że nigdy nie ma odpowiedniego momentu na dziecko, to inna inszość...

popieram. w ogole to mi sie wydaje ze za 2 lata sieknie cie instynkt i bedzie dzidzi:P

[Madzialenka12344321]

Napisane przez sylvi_86

popieram. w ogole to mi sie wydaje ze za 2 lata sieknie cie instynkt i bedzie dzidzi:P

hehe a niech sieknie za 2 lata może sie wiele pozmieniać

[blondynkapoznan]

Madziu ale też nie każdy człowiek chce mieć dzieci.Znam pary które nie mają dziecka bo życie we dwójkę było wygodne Nic na siłę jeśli się nie czuję tej chęci posiadania to co robić sobie dziecko na silę chyba nie ma sensu.