Ostatnie Święta i Sylwester przed nami kiedy jesteśmy panienkami - PM 2011, cz.28

[bambusiek]

Napisane przez Niesforna_88

zastanawiam się tylko czy kupować na sam ślub...

My będziemy mieć takich trochę nawet więcej niż zaproszeń

[XxXJuSstiii]

spadam

[Stysik]

witam się

Napisane przez senira666

a tak przy okazji pochwale sie ze zamowilismy na all zaproszenia

Napisane przez elunka88

Przybyłam z pomocą kończenia wątku.. G śpi i chrapie a ja chyba walnę piwko

ja tez sobie jakieś walnę a co

chora jestem ciągle daremne takie świętowanie...

[bambusiek]

Dobra, porobię brzuszki (mój wygląda prawie jak koleżanki w 5 miesiącu) i idę spać.
Dobrej nocy

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Hehe... wlazłam jeszcze na wagę i rzeczywiście (myślałam, że znajomi tak z grzeczności mówili) schudłam

Ale brzuszki tak czy siak będą

Paa

[HerbADKA]

Napisane przez Niesforna_88

Hej dziewczyny ale się cieszę, że to już 2011 sylwester był wspaniały ech... zakochałam się na nowo

Zazdroszczę. Mój TZ się upił. O 23 już spał u koleżanki w akademiku. Dobrze, że było gdzie. Ja przepłakałam prawie cały wieczór. Znajomi próbowali mnie pocieszać, ale wiecie same pary były. Jak zaczęły się tańce to chłopcy na zmianę mnie prosili, no ale nie chciałam zabierać tych chwil ich dziewczynom.
Przed 24 uciekłam do TZta do pokoju i znów ryczałam, bo komu miałam złożyć noworoczne życzenia?... To miało być inaczej. Ostatecznie o 3 go obudziłam i wróciliśmy do domu.

Przecież to ostatni sylwester przed ślubem, powinien być właśnie tak piękny i niezapomiany. Właśnie taki żeby znów się zakochać. Eh jak o tym myślę, to od razu płaczę. Nie rozmawiam z nim i nie chcę żeby mnie dotykał. Czuję się jakby mnie zdradził

[natalontko]

Napisane przez HerbADKA

Zazdroszczę. Mój TZ się upił. O 23 już spał u koleżanki w akademiku. Dobrze, że było gdzie. Ja przepłakałam prawie cały wieczór. Znajomi próbowali mnie pocieszać, ale wiecie same pary były. Jak zaczęły się tańce to chłopcy na zmianę mnie prosili, no ale nie chciałam zabierać tych chwil ich dziewczynom.
Przed 24 uciekłam do TZta do pokoju i znów ryczałam, bo komu miałam złożyć noworoczne życzenia?... To miało być inaczej. Ostatecznie o 3 go obudziłam i wróciliśmy do domu.

Przecież to ostatni sylwester przed ślubem, powinien być właśnie tak piękny i niezapomiany. Właśnie taki żeby znów się zakochać. Eh jak o tym myślę, to od razu płaczę. Nie rozmawiam z nim i nie chcę żeby mnie dotykał. Czuję się jakby mnie zdradził

Do mnie sie cos przyplatalo Kurcze niedobrze mi caly czas, niby brzuch nie boli, ale zle sie czuje Wzielam krople zoladkowe, mam nadzieje ze to z powodu alko a nie grypa zoladkowa

[emiii_87]

Napisane przez XxXJuSstiii

ale to nie jest żaden wypaśny fitnessclub http://www.mosir.rybnik.pl/obiekty3.php

ojj ważne że jest gdzie ćwiczyć

Napisane przez margolka1986

zdecydowanie bardziej podobają mi się już wypisane dodatkowo wezme kilka dla niespodziewanych gości czy tych z listy rezerwowej



dla mnie największym problemem jest zmobilizowanie sie do wyjscia z domku a potem powrót zawsze jestem spocona gdzieś mnie zawieje i w tych miesiącach jesienno-zimowych permanentnie byłam chora :/
a teraz to qrdek czasu nie mam na taki aerobic
mam konsole wii i wii fit plus codzienne ćwiczenia tez musze powiedzieć ze dawały efekt a zawsze to pocenie się w domku :P muszę do tego wrócic

mi też bardziej się podobają drukowane chyba zrobię tak samo
a co do fitnessclubu, to ja po ćwiczeniach zawsze biorę prysznic, wlosow nie myje tylko susze bo wiadomo ze troche zawsze sa wilgotne.Dobrze ze maja tam suszarki no ubieram sie baaardzo cieplo

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Napisane przez Stysik

witam się



ja tez sobie jakieś walnę a co

chora jestem ciągle daremne takie świętowanie...

łojj.. zdrowiej szybko..

Napisane przez HerbADKA

Zazdroszczę. Mój TZ się upił. O 23 już spał u koleżanki w akademiku. Dobrze, że było gdzie. Ja przepłakałam prawie cały wieczór. Znajomi próbowali mnie pocieszać, ale wiecie same pary były. Jak zaczęły się tańce to chłopcy na zmianę mnie prosili, no ale nie chciałam zabierać tych chwil ich dziewczynom.
Przed 24 uciekłam do TZta do pokoju i znów ryczałam, bo komu miałam złożyć noworoczne życzenia?... To miało być inaczej. Ostatecznie o 3 go obudziłam i wróciliśmy do domu.

Przecież to ostatni sylwester przed ślubem, powinien być właśnie tak piękny i niezapomiany. Właśnie taki żeby znów się zakochać. Eh jak o tym myślę, to od razu płaczę. Nie rozmawiam z nim i nie chcę żeby mnie dotykał. Czuję się jakby mnie zdradził

przykro mi ale nie bądź dla niego taka surowa, zdarza się na pewno nie chciał i mu bardzo przykro...

Napisane przez bambusiek

Dobra, porobię brzuszki (mój wygląda prawie jak koleżanki w 5 miesiącu) i idę spać.
Dobrej nocy

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Hehe... wlazłam jeszcze na wagę i rzeczywiście (myślałam, że znajomi tak z grzeczności mówili) schudłam

Ale brzuszki tak czy siak będą

Paa

Napisane przez natalontko

Do mnie sie cos przyplatalo Kurcze niedobrze mi caly czas, niby brzuch nie boli, ale zle sie czuje Wzielam krople zoladkowe, mam nadzieje ze to z powodu alko a nie grypa zoladkowa

przejdzie

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

uciekam spac bo mi sie oczy zamykaja, dobranoc

[the rock]

Napiszę tylko że żyjemy
Ale nadrabiać nie mam siły...
Byliśmy w domu ok 6:30 zabawa była bomba
Ale dzisiaj jestem trochę zmęczona

[natalontko]

Napisane przez emiii_87

przejdzie

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

uciekam spac bo mi sie oczy zamykaja, dobranoc

mam nadzieje
dobranoc

Napisane przez the rock

Napiszę tylko że żyjemy
Ale nadrabiać nie mam siły...
Byliśmy w domu ok 6:30 zabawa była bomba
Ale dzisiaj jestem trochę zmęczona

super

[moni_ka.g]

Hej Nam się Sylwester średnio udał w sumie, tzn na początku było rewelacyjnie, dobrze się bawiliśmy, towarzystwo bardzo dobre, tylko przed północą zaczęłam się źle czuć :/ I w końcu przed 1 wróciliśmy do domu, bo ja nie miałam siły bawić się, a Tż chciał być ze mną, więc wróciliśmy razem do mnie. Jeszcze parę godzin się pomęczyłam zdychając a potem zasnęliśmy. Jeszcze, żebym wiedziała po czym tak źle się czułam... Ani nie wypiłam za dużo, ani nie jadłam nic niedobrego... Nie mam pojęcia... Żebym się tak nie czuła źle to byłoby rewelacyjnie.
No i koniec wolnego, jutro idę do pracy...na 16 godzin...

[Stysik]

Napisane przez HerbADKA

Zazdroszczę. Mój TZ się upił. O 23 już spał u koleżanki w akademiku. Dobrze, że było gdzie. Ja przepłakałam prawie cały wieczór. Znajomi próbowali mnie pocieszać, ale wiecie same pary były. Jak zaczęły się tańce to chłopcy na zmianę mnie prosili, no ale nie chciałam zabierać tych chwil ich dziewczynom.
Przed 24 uciekłam do TZta do pokoju i znów ryczałam, bo komu miałam złożyć noworoczne życzenia?... To miało być inaczej. Ostatecznie o 3 go obudziłam i wróciliśmy do domu.

Przecież to ostatni sylwester przed ślubem, powinien być właśnie tak piękny i niezapomiany. Właśnie taki żeby znów się zakochać. Eh jak o tym myślę, to od razu płaczę. Nie rozmawiam z nim i nie chcę żeby mnie dotykał. Czuję się jakby mnie zdradził

strasznie mi przykro bardzo Cię zawiódł tym bardziej akurat w takim wyjątkowym dniu...

[e49b640a255e4f36f4ca0389c216c83b5b764891_6122d6f2c8cf5]

Hej dziewczyny Postanowiłam sobie że w nowym roku będę częściej się odzywać bo jak do tej pory to przeważnie tylko was podczytuję

Jutro idę z mamą do krawcowej zamówić suknię kurcze nie mogę się już doczekać.

Co do Sylwestra to spędziliśmy go w domu, może nie był wyjątkowy ale ważne że spędzony z Tż.

Herbadka szkoda że twój Tż tak się zachował, u mnie było podobnie tyle że na weselu mojej siostry, które było ostatnim przed naszym na którym byliśmy. Myślałam, że to będzie wyjątkowe bo ostatnie jako narzeczeństwo, chciałam złapać welon, ale niestety K mnie zawiódł. Długo się na niego gniewałam ale w końcu odpuściłam, bo obiecał że już więcej mi tak nie zrobi, tym bardziej że zachował tak się pierwszy raz.
Tak więc na Twoim miejscu też bym się trochę poboczyła ale w końcu odpuściła, bo napewno nie zrobił tego specjanie, nie chciał żebyś przez niego płakała

[karolinusienka]

[1=e49b640a255e4f36f4ca038 9c216c83b5b764891_6122d6f 2c8cf5;24108329]Hej dziewczyny Postanowiłam sobie że w nowym roku będę częściej się odzywać bo jak do tej pory to przeważnie tylko was podczytuję

Jutro idę z mamą do krawcowej zamówić suknię kurcze nie mogę się już doczekać.

Co do Sylwestra to spędziliśmy go w domu, może nie był wyjątkowy ale ważne że spędzony z Tż.

Herbadka szkoda że twój Tż tak się zachował, u mnie było podobnie tyle że na weselu mojej siostry, które było ostatnim przed naszym na którym byliśmy. Myślałam, że to będzie wyjątkowe bo ostatnie jako narzeczeństwo, chciałam złapać welon, ale niestety K mnie zawiódł. Długo się na niego gniewałam ale w końcu odpuściłam, bo obiecał że już więcej mi tak nie zrobi, tym bardziej że zachował tak się pierwszy raz.
Tak więc na Twoim miejscu też bym się trochę poboczyła ale w końcu odpuściła, bo napewno nie zrobił tego specjanie, nie chciał żebyś przez niego płakała[/QUOTE]
hej
a masz moze zdjecie sukni???

---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 23:41 ----------

Napisane przez HerbADKA

Zazdroszczę. Mój TZ się upił. O 23 już spał u koleżanki w akademiku. Dobrze, że było gdzie. Ja przepłakałam prawie cały wieczór. Znajomi próbowali mnie pocieszać, ale wiecie same pary były. Jak zaczęły się tańce to chłopcy na zmianę mnie prosili, no ale nie chciałam zabierać tych chwil ich dziewczynom.
Przed 24 uciekłam do TZta do pokoju i znów ryczałam, bo komu miałam złożyć noworoczne życzenia?... To miało być inaczej. Ostatecznie o 3 go obudziłam i wróciliśmy do domu.

Przecież to ostatni sylwester przed ślubem, powinien być właśnie tak piękny i niezapomiany. Właśnie taki żeby znów się zakochać. Eh jak o tym myślę, to od razu płaczę. Nie rozmawiam z nim i nie chcę żeby mnie dotykał. Czuję się jakby mnie zdradził

[e49b640a255e4f36f4ca0389c216c83b5b764891_6122d6f2c8cf5]

Napisane przez karolinusienka

hej
a masz moze zdjecie sukni???

---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 23:41 ----------

mam kilka różnych i jutro najładniejszą z krawcową będziemy wybierać, jak wybierzemy to się pochwalę

[karolinusienka]

[1=e49b640a255e4f36f4ca038 9c216c83b5b764891_6122d6f 2c8cf5;24108760]mam kilka różnych i jutro najładniejszą z krawcową będziemy wybierać, jak wybierzemy to się pochwalę [/QUOTE]
to czekam na zdjęcie

---------- Dopisano o 01:14 ---------- Poprzedni post napisano o 00:08 ----------

widze, ze zostalam sama
dobranoc

[happy2gether]

Dzień dobry Kochane. Witam Was w NNR Naszym Nowym Roku Dopiero wróciłam po Sylwku i po poprawinach i zabieram się za nadrabianie. Straaaasznie dużo napisałyście

[emiii_87]

dzien dobry widze ze jeszcze wszyscy odsypiaja
[1=e49b640a255e4f36f4ca038 9c216c83b5b764891_6122d6f 2c8cf5;24108760]mam kilka różnych i jutro najładniejszą z krawcową będziemy wybierać, jak wybierzemy to się pochwalę [/QUOTE]

o to super !!!! czekamy na zdjęcia

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Napisane przez happy2gether

Dzień dobry Kochane. Witam Was w NNR Naszym Nowym Roku Dopiero wróciłam po Sylwku i po poprawinach i zabieram się za nadrabianie. Straaaasznie dużo napisałyście

hehe, fajny skrót podoba mi się

[e49b640a255e4f36f4ca0389c216c83b5b764891_6122d6f2c8cf5]

Cześć
Nie mogę już się doczekać tyj wizyty siedzę jak na szpilkach, a muszę czekać jeszcze do popołudnia. Aż sama sobie się dziwię, że jestem tak podekscytowana

[_Misia_]

Witam wszystkich w Naszym 2011 roku

po sylwestrze fajnie wczoraj cały dzien odsypialismy z Tz, dobrze sobie tak poleniuchowac

[emiii_87]

Napisane przez _Misia_

Witam wszystkich w Naszym 2011 roku

po sylwestrze fajnie wczoraj cały dzien odsypialismy z Tz, dobrze sobie tak poleniuchowac

Witamy
to tak jak my a od jutra tyyyle nauki

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

[1=e49b640a255e4f36f4ca038 9c216c83b5b764891_6122d6f 2c8cf5;24110169]Cześć
Nie mogę już się doczekać tyj wizyty siedzę jak na szpilkach, a muszę czekać jeszcze do popołudnia. Aż sama sobie się dziwię, że jestem tak podekscytowana [/QUOTE]
mierzenie sukni to chyba największa frajda
czekamy na zdjęcia

[e49b640a255e4f36f4ca0389c216c83b5b764891_6122d6f2c8cf5]

Ja już od dziś zaczynam się uczyć, bo oczywiście cały tydzień nie miałam natchnienia do nauki Od jutra zaczynają się mi zaliczenia w jednej szkole a za tydzień w drugiej. (studiuję na dwóch uczelniach dzienny)

[_Misia_]

[QUOTE=emiii_87;24110262]Witamy
to tak jak my a od jutra tyyyle nauki
/QUOTE]

to ja narazie nauki nie mam ale egzaminy mi sie zaczynaja na poczatku lutego, wiec tez bedzie sie trzeba wziasc bo duzo tego jest ale narazie o tym nie mysle jutro musze sie stawic do Urzedu pracy

[emiii_87]

no ja sesje zaczynam od poczatku lutego. Ale teraz tez mam masakre.. ze wszystkiego koła, jakieś zaliczenia, projekty...
a ja nic przez to wolne nie zrobiłam

[happy2gether]

Napisane przez karolinusienka

matko W TYM ROKU wychodzimy za maz

Napisane przez T'ai

ja wymyśliłam podobny wcześniej
tylko teraz bym go zmodyfikowała na
'To normalnie niezły szok właśnie zaczął się nasz rok'


a tak w ogóle wszystkiego dobrego

Super tytuł - żeby się idealnie rymowało po dodaniu "ślubny" można go przerobić na "to normalnie niezły szok, zaczął się nasz ślubny rok"

Napisane przez natalontko

my wlasnie ogladamy Malysza i pokazywali wywiad z nim i mowil ze wazne w malzenstwie jest sie umiec godzic, wtedy spojrzelismy na siebie i dalismy sobie

oj to święta prawda Dobrze mówi ten nasz Adaśko

Napisane przez bambusiek

O co chodzi, bo nie kojarzę

Napisane przez XxXJuSstiii

to miało być chyba do Jenny bo pisała o olewającej parze młodej

tak to prawda. chodziło o parę młodą....ale wtedy był u mnie jakiś problem z cytowaniem i się wszystko pomieszało.
Może MAMBA w ramach rekompensaty?

Napisane przez HerbADKA

Zazdroszczę. Mój TZ się upił. O 23 już spał u koleżanki w akademiku. Dobrze, że było gdzie. Ja przepłakałam prawie cały wieczór. Znajomi próbowali mnie pocieszać, ale wiecie same pary były. Jak zaczęły się tańce to chłopcy na zmianę mnie prosili, no ale nie chciałam zabierać tych chwil ich dziewczynom.
Przed 24 uciekłam do TZta do pokoju i znów ryczałam, bo komu miałam złożyć noworoczne życzenia?... To miało być inaczej. Ostatecznie o 3 go obudziłam i wróciliśmy do domu.

Przecież to ostatni sylwester przed ślubem, powinien być właśnie tak piękny i niezapomiany. Właśnie taki żeby znów się zakochać. Eh jak o tym myślę, to od razu płaczę. Nie rozmawiam z nim i nie chcę żeby mnie dotykał. Czuję się jakby mnie zdradził

uuu nieciekawie
pewnie niechcący mu tak wyszło....
Trzymaj się ciepło, mam nadzieję, że sobie wszystko wyjaśnicie...

Napisane przez emiii_87

hehe, fajny skrót podoba mi się

[1=e49b640a255e4f36f4ca038 9c216c83b5b764891_6122d6f 2c8cf5;24110169]Cześć
Nie mogę już się doczekać tyj wizyty siedzę jak na szpilkach, a muszę czekać jeszcze do popołudnia. Aż sama sobie się dziwię, że jestem tak podekscytowana [/QUOTE]

ja byłam taka podenerwowana i podekscytowana przed mierzeniem że szok. Aż dostałam plam na szyi . Myślałam, że się nie zmieszczę w żadną suknię...tzn mam spory biust i zwykle problem, żeby się w cokolwiek dopiąć, co w biodrach nie wygląda jak worek...Ale okazało się, że mierzenie jest super i jak pani niosła mi do mierzenia TĄ JEDYNĄ suknię to już wiedziałam, że ona będzie moja. Jak obaczyłam się w lustrze to aż przeszły mnie ciarki i oczy się zaszkliły . Mam nadzieję, że TŻ przeżyje to samo jak mnie zobaczy w dniu ślubu

[Angel_a]

Witam wszystkich w 2011 roczku
happy2gether tak właśnie myślałam że tak powinno wyglądać wybieranie sukni - po prostu się wie że to TA. Ja na razie jestem marudna... Każda ma coś nie tak... wreszcie pójde bez....

[elunka88]

Lecę zaraz do kościoła, trochę nam się zaspało więc muszę na biega potem nadrobię

[Niesforna_88]

Napisane przez happy2gether

ja byłam taka podenerwowana i podekscytowana przed mierzeniem że szok. Aż dostałam plam na szyi . Myślałam, że się nie zmieszczę w żadną suknię...tzn mam spory biust i zwykle problem, żeby się w cokolwiek dopiąć, co w biodrach nie wygląda jak worek...Ale okazało się, że mierzenie jest super i jak pani niosła mi do mierzenia TĄ JEDYNĄ suknię to już wiedziałam, że ona będzie moja. Jak obaczyłam się w lustrze to aż przeszły mnie ciarki i oczy się zaszkliły . Mam nadzieję, że TŻ przeżyje to samo jak mnie zobaczy w dniu ślubu

ja miałam tak samo

[JennyAniolek]

Cześć

[XxXJuSstiii]

Napisane przez happy2gether

tak to prawda. chodziło o parę młodą....ale wtedy był u mnie jakiś problem z cytowaniem i się wszystko pomieszało.
Może MAMBA w ramach rekompensaty?

cześć

[JennyAniolek]

230 ddś