W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011 cz.V

[karinaaa]

i ja melduje ze jestem choc nie spodziewałam sie ze to juz

a mnie moje malenstwo ciagle po biodrach rozpycha a jak lezy ,nie mam pojecia -niestety na usg nie zobacze wrrr

uciekam spac

[Jelly37]

Witam z rana
Ja coś spac nie mogłam,bo mała uciska i ciągle do toalety biegałam....
Oczywiście cały czas leżę,bo choć dobrze się czuję to obawiam się o malutką.
Synek rozrabia,a mąż jeszcze śpi
Moja Gosia też się świetnie czuje,choć....już jutrorazem z Sebastianem chcą jechać do Warszawy
Wprawdzie obiecała,że wpadną do nas w najbliższy weekend,no ale to nie to samo...

[dewi]

witam i ja w nowym watku... tytuł śliczny

Napisane przez MARIKA.S

To w takim razie zacznę karnawałowo

http://www.youtube.com/watch?v=RJlPE...34695&index=21

[vilya]

Witam i ja.

Oj, to ja tych pań z przychodni co mnie ważą położnymi nie nazywam .

No i jak dziewczyny ma któraś z was ten fotelik Coneco Pioneer z instrukcją montażu?

[calisa]

Dzień doberek
Dziewczyny, ale produkujecie Myślałam, że może w nocy urodzę a tu nadal w dwupaku. Dopakuję sobie dziś torbę do szpitala, bo kilka rzeczy używam na codzień.
W ogóle to widzę, że kilka z Was wcześniej urodziło a teraz spokój. Trzeba zabrać się za rodzenie

[lilijka3]

Witam się niedzielnie i ja

Muszę przyznać, że nawet wyspana.............
Wczoraj obiecałam mężowi, że za jego zgryźliwości i docinki wobec mnie nie będę gotowała do momentu aż pozjada rolady (przywiezione od mamy) i tę szynkę, którą tak uwielbia i nie je..............

[Jelly37]

Napisane przez lilijka3

Witam się niedzielnie i ja

Muszę przyznać, że nawet wyspana.............
Wczoraj obiecałam mężowi, że za jego zgryźliwości i docinki wobec mnie nie będę gotowała do momentu aż pozjada rolady (przywiezione od mamy) i tę szynkę, którą tak uwielbia i nie je..............

Hmm,no to ładnie traktujesz męża,nie ma co
Pewnie od teraz zacznie wszystko jeść,byle dostać obiad

[lilijka3]

Napisane przez Jelly37

Hmm,no to ładnie traktujesz męża,nie ma co
Pewnie od teraz zacznie wszystko jeść,byle dostać obiad

on ogólnie to wszystkożerny jest, tylko naprzywoził sobie rzeczy z domu (rolady, moczka, surowa szynka itd) i leży to w lodówce. Prosił o rosół, zrobiłam i stoi, nie tknął. Do tego teściowa wcisnęła mu ze 2 całe szynki w kawałkach do krojenia i powiedz mi, kto to wszystko zje? Ja zrobiam sałatkę do obiadu wczorajszego i nie zjadł, podałam mu sałatkę z szynką, to usłyszałam, że mogłam zamiast szynki dać roladę odgrzaną, ale jak pytałam to nic nie mówił............. to po co mam się męczyć przy garach...........
ile razy zrobiłam śniadanie czy obiad to nawet nie raczył wstać z łóżka, bo wiecznie śpi. Ja jem sama, bez niego, bo on śpi, a on je zimne obiady (nie chce mu się odgrzewać) albo w ogóle nic nie je bo w pracy nawtyka się bułek (jest piekarzem)
A i w tych kwiatkach, między wierszami poraz 2 usłyszałam, że on wielce pracuje po 8h, a ja nic nie robię. Już zapomniał, że pracowałam po 16h, żeby jakoś zarobić kasę. No ale cóż, to przecież nic. A te słowa zabolały mnie okrutnie................. .
Tak więc zgodnie z jego sugestiami, nie będę nic robiła dla niego, bo po co się stresować (ja to taki nerwus jestem, szybko można mnie teraz wyprowadzić z równowagi) dla dzidzi to nie jest zdrowe.

[hawea]

cześć Dziewczynki,

Melduję się w nowym wątku, w Nowym Roku.

Wszystkiego Dobrego Wam życzę to już niedługo, ta wielka chwila

lecę się kąpać i spadam na shopping

buziaczki

[dewi]

Napisane przez lilijka3

on ogólnie to wszystkożerny jest, tylko naprzywoził sobie rzeczy z domu (rolady, moczka, surowa szynka itd) i leży to w lodówce. Prosił o rosół, zrobiłam i stoi, nie tknął. Do tego teściowa wcisnęła mu ze 2 całe szynki w kawałkach do krojenia i powiedz mi, kto to wszystko zje? Ja zrobiam sałatkę do obiadu wczorajszego i nie zjadł............. to po co mam się męczyć przy garach...........
ile razy zrobiłam śniadanie czy obiad to nawet nie raczył wstać z łóżka, bo wiecznie śpi. Ja jem sama, bez niego, bo on śpi, a on je zimne obiady (nie chce mu się odgrzewać) albo w ogóle nic nie je bo w pracy nawtyka się bułek (jest piekarzem)

oj to ciezko z takim chlopem...
moj zjada wszystko w kazdtch ilosciach, nie moge narzekac. Do jedzenia zloty chlop. Jest kierowca to tam nic nie dostanie jesc, tesciowa daleko bo 60 km od nas. Wiec pozostaje mu moja kuchnia...

[Jelly37]

Napisane przez lilijka3

on ogólnie to wszystkożerny jest, tylko naprzywoził sobie rzeczy z domu (rolady, moczka, surowa szynka itd) i leży to w lodówce. Prosił o rosół, zrobiłam i stoi, nie tknął. Do tego teściowa wcisnęła mu ze 2 całe szynki w kawałkach do krojenia i powiedz mi, kto to wszystko zje? Ja zrobiam sałatkę do obiadu wczorajszego i nie zjadł, podałam mu sałatkę z szynką, to usłyszałam, że mogłam zamiast szynki dać roladę odgrzaną, ale jak pytałam to nic nie mówił............. to po co mam się męczyć przy garach...........
ile razy zrobiłam śniadanie czy obiad to nawet nie raczył wstać z łóżka, bo wiecznie śpi. Ja jem sama, bez niego, bo on śpi, a on je zimne obiady (nie chce mu się odgrzewać) albo w ogóle nic nie je bo w pracy nawtyka się bułek (jest piekarzem)
A i w tych kwiatkach, między wierszami poraz 2 usłyszałam, że on wielce pracuje po 8h, a ja nic nie robię. Już zapomniał, że pracowałam po 16h, żeby jakoś zarobić kasę. No ale cóż, to przecież nic. A te słowa zabolały mnie okrutnie................. .
Tak więc zgodnie z jego sugestiami, nie będę nic robiła dla niego, bo po co się stresować (ja to taki nerwus jestem, szybko można mnie teraz wyprowadzić z równowagi) dla dzidzi to nie jest zdrowe.

No,w takiej sytuacji to wcale Ci się nie dziwię,że tak mu powiedziałaś...
Co do tej pracy-przesadził.
Skoro Ty pracowałaś 2 razy dłużej od niego,to o co mu w takim razie chodzi?
Wiem,że Cię zabolało,chyba każdemu byłoby przykro
I tak,nie rób nic.
Kompletnie.
Ty jestes w ciąży,i masz jak najwięcej odpoczywac.

Swoją drogą,jak można zachowywać się tak egoistycznie?!
Jakby mój mąż mi takie numery robił,to nie wiem,co bym mu zrobiła....

[lilijka3]

Napisane przez dewi

oj to ciezko z takim chlopem...
moj zjada wszystko w kazdtch ilosciach, nie moge narzekac. Do jedzenia zloty chlop. Jest kierowca to tam nic nie dostanie jesc, tesciowa daleko bo 60 km od nas. Wiec pozostaje mu moja kuchnia...

mój to też wszystkożerny, nie grymasi, no jedynie jak ma mięso wg niego suche przed oczami. Tak więc nie wiem co mu się w tej głowie pomieszało. Chyba teraz chce mnie przetestować przed dzieckiem?? Bo już sama nie wiem, co mam myśleć na ten temat. Czas go naprostować.............: pala:

hawea zazdroszczę tego shoppingu, weź mnie ze sobą do kieszeni Oczywiście żartuję sobie

Cały wieczór przemęczyła mnie taka zgaga, że pierwszy raz w życiu umierałam z tej nieprzyjemnej dolegliwości

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

Napisane przez Jelly37

No,w takiej sytuacji to wcale Ci się nie dziwię,że tak mu powiedziałaś...
Co do tej pracy-przesadził.
Skoro Ty pracowałaś 2 razy dłużej od niego,to o co mu w takim razie chodzi?
Wiem,że Cię zabolało,chyba każdemu byłoby przykro
I tak,nie rób nic.
Kompletnie.
Ty jestes w ciąży,i masz jak najwięcej odpoczywac.

Swoją drogą,jak można zachowywać się tak egoistycznie?!
Jakby mój mąż mi takie numery robił,to nie wiem,co bym mu zrobiła....

jego głowę trzeba leczyć, bo do tej pory zmywał po jedzeniu i sprzątał łazienkę, bo ja z brzuszkiem nie schylę się już nad wanną, żeby ją wyszorować. A teraz wiecznie słyszę tekst: jutro pozmywam. Leń nic więcej leń.............
Co do pracy, to w zeszłym roku miał pretensje, że non stop pracuję, teraz, że nic nie robię. Ehhhhh powtórzę to co kiedyś napisałam: rosyjska ruletka z nim jest.
A co do nic nie robienia, to będę sprzątała to co dam radę i tyle. 9już kiedyś też zrobiłam tak to on zero reakcji, a jak będzie mnie widział, jak się męczę to może zmądrzeje na chwilkę i weźmie i coś zrobi). Zaraz idę też śniadanko sobie zrobić. Chlebek z szynką i ogórkiem kiszonym Chodzi to od wczoraj za mną............

[Jelly37]

Napisane przez lilijka3

mój to też wszystkożerny, nie grymasi, no jedynie jak ma mięso wg niego suche przed oczami. Tak więc nie wiem co mu się w tej głowie pomieszało. Chyba teraz chce mnie przetestować przed dzieckiem?? Bo już sama nie wiem, co mam myśleć na ten temat. Czas go naprostować.............: pala:

hawea zazdroszczę tego shoppingu, weź mnie ze sobą do kieszeni Oczywiście żartuję sobie

Cały wieczór przemęczyła mnie taka zgaga, że pierwszy raz w życiu umierałam z tej nieprzyjemnej dolegliwości

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------


jego głowę trzeba leczyć, bo do tej pory zmywał po jedzeniu i sprzątał łazienkę, bo ja z brzuszkiem nie schylę się już nad wanną, żeby ją wyszorować. A teraz wiecznie słyszę tekst: jutro pozmywam. Leń nic więcej leń.............
Co do pracy, to w zeszłym roku miał pretensje, że non stop pracuję, teraz, że nic nie robię. Ehhhhh powtórzę to co kiedyś napisałam: rosyjska ruletka z nim jest.
A co do nic nie robienia, to będę sprzątała to co dam radę i tyle. 9już kiedyś też zrobiłam tak to on zero reakcji, a jak będzie mnie widział, jak się męczę to może zmądrzeje na chwilkę i weźmie i coś zrobi). Zaraz idę też śniadanko sobie zrobić. Chlebek z szynką i ogórkiem kiszonym Chodzi to od wczoraj za mną............

Kurczę,no on faktycznie dziwnie się zachowuje...
Może mu się odmieni...

Wiesz co,do sprzątania mogę Ci podesłać mojego Jacka
On to by w życiu nie pozwolił,żeby kobieta w ciazy się męczyła....

Ogóreczek..no,zrobiłaś mi smaka
Zaraz obudzę Jacka,żeby poszedł do sklepu po słoik ogórków i Nutellę,bo też ostatnio za mną chodzi

[2ed2b7bd55856fc562a8a0fc0dc3e3bb1aeadf57_657ce8b8b5c69]

Cześć Dziewczynki

To i Ja melduje się w nowej części - po masakrycznej nocy ,

w nocy nie mogę się ułożyć, tak mnie biodra napie....ja że szkoda gadać:,
przewalam się z boku na bok co 2 min, jak zmienie bok i nie boli biodro to boli kręgoslup ,no i oczywiście jak się ułoże to czas znienić boczek bo boli biodro........A do tego jeszcze boli mnie głowa

Na domiar złego zepsuła mi się zmywarka (nie pobiera wody) buuuuu..... co ja zrobie bez niej ,nienawidze zmywać buuuuu

muron-fajnie że już jesteście w domku,
-karmisz piersią ?! (a to niespodzianka) ale
-nie bój się swojego kurczaczka,bo Ona wyczuje Twój strach i będzie
niespokojna jak mamusia,dasz radę

[ligotka]

O matko, jak weszlam dzis na starego linka to sie ucieszylam ze duzo nie naprodukowalyscie, a tu przeprowadzka :/ Mnie nie ma caly dzionek bo mezus w domku wiec marudzi ze na kompie siedze! Nawet teraz juz mnie wygania!!!!
lilijko tez mam wizyte5!
muron swietnie ze juz w domku, nie martw sie, wszystko sie pouklada, dzieki za wiesci na temat oddzialu, teraz juz jestem pewna gdzie pojade
No i reszte zapomnialam co mialam pisac! AaAa gosci wczoraj mialam, mamusia przywiozla wyprawke (jupi!) teraz juz mam prawie wszystko! A i gore prania... Buuuuuziaki MIlego dnia

[s_a_j]

Witam piękne Panie,

do 3 ogladaliśmy z mężem Pitbulla w odcinkach, ale jakoś mnie już z łóżka wygoniło. Chyba głodna jestem. Mąż oczywiście będzie spał pewnie do obiadu aż go nie obudzę. A co, niech śpi, urlop ma A ja dziś nastawiam zupkę pomidorową z ryżem.
Wczoraj naszła mojego lubego refleksja jaka ciąża jest męcząca hahahah Widząc, że już którąś noc z rzędu śpię w pozycji siedzącej (bo zgaga, bo mi się ulewa, bo najwygodniej z poduchą pod plecami) stwierdził, jak to człowiek musi się namęczyć, żeby przez te 9 miesięcy wytrzymać z tymi rożnymi dolegliwościami (on jeszcze pamięta moich pierwszych 5 miesięcy kiedy codziennie wymiotowalam i kiedy płakałam do tejgo kibelka z bezsilności i z tego wszystkiego). Poczułam się taka dzielna i w ogóle

Napisane przez dewi

oj to ciezko z takim chlopem...
moj zjada wszystko w kazdtch ilosciach, nie moge narzekac. Do jedzenia zloty chlop. Jest kierowca to tam nic nie dostanie jesc, tesciowa daleko bo 60 km od nas. Wiec pozostaje mu moja kuchnia...

hahaha moj nigdy ale to NIGDY nie narzeka. Nawet jak mi nie smakuje to co sama zrobię, on i tak zawsze będzie mówił, że pyszne i że nieprawda, że nie wyszło. Moja mama jak jesteśmy u nich na obiedzie to nigdy nie może się nadziwić, bo mój Michał: pyszne było, ale dobre kotlety. Ona nie przyzwyczajona, bo moj tata to raczej z tych narzekaczy: to za słone, to za twarde.

Napisane przez lilijka3

A co do nic nie robienia, to będę sprzątała to co dam radę i tyle. 9już kiedyś też zrobiłam tak to on zero reakcji, a jak będzie mnie widział, jak się męczę to może zmądrzeje na chwilkę i weźmie i coś zrobi). Zaraz idę też śniadanko sobie zrobić. Chlebek z szynką i ogórkiem kiszonym Chodzi to od wczoraj za mną............

aaaaaaa a za mną chodzi buła z szynką i z majonezem na to
idę do kuchni

[hawea]

ja już po kąpieli, robię się na bóstwo. Mam takie pytanie, jak będziecie myć pupę dziecka po kupce? Chusteczkami dla dzieci? Czy może wodą i płatkami wystarczy? bo mnie to zastanawia od jakiegoś czasu...

hehe, też mam wizytę u gina 5-ego

[Justyna M]

Napisane przez lilijka3

A i w tych kwiatkach, między wierszami poraz 2 usłyszałam, że on wielce pracuje po 8h, a ja nic nie robię. Już zapomniał, że pracowałam po 16h, żeby jakoś zarobić kasę. No ale cóż, to przecież nic. A te słowa zabolały mnie okrutnie................. .
Tak więc zgodnie z jego sugestiami, nie będę nic robiła dla niego, bo po co się stresować (ja to taki nerwus jestem, szybko można mnie teraz wyprowadzić z równowagi) dla dzidzi to nie jest zdrowe.

pracujesz źle nie pracujesz też źle te chłopy .... a podobno to "babie" w ciąży ciężko dogodzić

witajcie na nowym wątku

też bym się wybrała na shopping ..........

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

Napisane przez hawea

ja już po kąpieli, robię się na bóstwo. Mam takie pytanie, jak będziecie myć pupę dziecka po kupce? Chusteczkami dla dzieci? Czy może wodą i płatkami wystarczy? bo mnie to zastanawia od jakiegoś czasu...

hehe, też mam wizytę u gina 5-ego

to zależy od jakości kupki zwykle wystarczają chusteczki ale są takie kupki że tylko woda z mydłem pomagają

[s_a_j]

Napisane przez hawea

ja już po kąpieli, robię się na bóstwo. Mam takie pytanie, jak będziecie myć pupę dziecka po kupce? Chusteczkami dla dzieci? Czy może wodą i płatkami wystarczy? bo mnie to zastanawia od jakiegoś czasu...

hehe, też mam wizytę u gina 5-ego

Ja myślałam, że chusteczkami i kupiłam ich pokaźny zapas, ale na SR się dowiedziałam, że najlepiej jednak płatkami z ciepłą wodą a chusteczki tylko raz kiedyś, tak awaryjnie, jak nie będzie pod ręką wody czy spokojnego miejsca.

[Jelly37]

Napisane przez hawea

ja już po kąpieli, robię się na bóstwo. Mam takie pytanie, jak będziecie myć pupę dziecka po kupce? Chusteczkami dla dzieci? Czy może wodą i płatkami wystarczy? bo mnie to zastanawia od jakiegoś czasu...

hehe, też mam wizytę u gina 5-ego

Ja zwykle używałam chusteczek-tak jest szybciej i wygodniej
Ale tak,to też zależy od kupki,bo tak,jak mówiła Justyna-są takie,że tylko woda i płatki mydlane pomogą

[s_a_j]

oo0o ja też mam 5tego

[cytrynka3002]

Melduję się i ja na nowym wątku!

Ja dzisiaj wyspana, jak nigdy jestem...teraz leżę z mężulkiem w łóżku, ale niedługo trzeba będzie się wygramolić do sklepu po jakieś żarełko...

Ciekawe, ile z nas wypakuje się w tej części wątku.

Napisane przez s_a_j

Witam piękne Panie,

do 3 ogladaliśmy z mężem Pitbulla w odcinkach, ale jakoś mnie już z łóżka wygoniło.

Oj, kiedyś uwielbialiśmy z mężem Pitbulla, nawet na urodziny któreś dostałam jedną serię na dvd. A teraz to tylko komedie mogę oglądać, bo jakieś sensacje czy kryminały śnią mi się po nocach. O horrorach nie wspomnę.


mika_am - w starym wątku pytałaś się o pojemnik na mocz - w słoikach to chyba już przynosić do laboratorium nie można. Ale kupisz w każdej aptece specjalne pojemniczki na mocz, kosztują od 0,50 do 1,50 zł.


lilijko - Ja bym proponowała Twojemu mężowi (jeśli oczywiście byłaby taka możliwość), żeby był w 8 miesiącu ciąży choćby przez kilka dni...ciekawe, czy nadal byłby taki mądry...a zdanie "zrobię/umyję/posprzątam to później" wprost uwielbiam!! I potem wstaję rano, a naczynia nadal stoją tam, gdzie stały.

[Jelly37]

Ja też mam wizytę 5,ciekawa jestem,co i jak
I czy Marta coś urosła

[cytrynka3002]

Napisane przez s_a_j

oo0o ja też mam 5tego

A ja dzień wcześniej - 4-go stycznia mam wizytę, 5-go moja przyjaciółka ma urodziny.

[sanetka]

Napisane przez hawea

ja już po kąpieli, robię się na bóstwo. Mam takie pytanie, jak będziecie myć pupę dziecka po kupce? Chusteczkami dla dzieci? Czy może wodą i płatkami wystarczy? bo mnie to zastanawia od jakiegoś czasu...

hehe, też mam wizytę u gina 5-ego

my zaćzeliśmy chusteczkami ale odparzyły pupcię. teraz tylko wacik i ciepła woda i trochę mąki ziemniaczanej zapobiegawczo, chusteczki zostaną np na wyjścia jak wody nie będzie

mój mały ma problemy z brzuszkiem i kupką. ale nic nie mogę podać bo wszystko od 1 miesiąca a on ma 2 tyg. chyba tylko herbatka koperkowa pozostaje?

[hawea]

hehe, dzięki za podpowiedzi dziewczyny W sumie im mniej chemii, tym lepiej

[kaskup]

witam sie i ja w nowej części...

Muron super ze jestes, ze karmisz.. za chwile bedzie lepiej, nabierzesz troche wprawy, każdy tak ma

Chantelle dziewczynki boskie..

a ja mam wizyte 4-go... a jutro ide na GBS

Hawea tak jak dziewczyny piszą czasem to do kupki najlepsza woda z mydłem, ja Amelce przeważnie mokrymi husteczkami dupcie wycierałam..

Lilijka Ty odpoczywaj a nie skacz koło męża jak zgłodnieje to zje wszystko..


ja dzis w nocy tez oczywiście spania nie miałam, ja ciagle myśle teraz o tych płytkach..
jak mi wyjdą niskie to nie wiem czy mam sie decydowac na podróż 100km w jedna strone na te imunoglobuliny, czy zrobia mi co innego..
ja normalnie jak jade do siostry 15 km to mi brzuch po drodze 30razy twardnieje. boje sie ze mnie po drodze wytłucze i ze albo tam urodze albo najgorzej ze mnie złapie po drodze i co wtedy jak sie tam jedzie po najgorszych zadupiach..
jutro ide na tego GBS to pogadam z moim ginekologiem jak on to widzi..

ale spac przez to w nocy nie moge, do tego dzis mnie skurcze łydek męczyły

[lilijka3]

Jelly nutella ale nie........... jestem twarda.......bo wczoraj weszłam na wagę i już w ogóle się popłakałam. w ciągu dwóch dni poszło ponad 2 kilo do przodu. No chyba, że chodzi o to, że muszę się wypróżnić........oby

anula współczuję, ja to w nocy żeby się przekręcić na drugi bok to muszę wstać obrócić się i położyć czuję się jak stara babcia a mojemu dziadkowi zawsze mówię jak się zapyta: "jak się czuję", że czuję się tak jak babcia (jego żona). A co do zmywarki to ja chętnie wpadnę i porobię za zmywarkę u Ciebie

ligotko fajnego masz męża. Mój to wczoraj o jeden dzień za dużo spędził ze mną i postanowił iść do pracy, a nie musiał. Też jest o wizaż zazdrosny, ale nic nie robi w tym kierunku, żeby jakoś umilić mi czas, tylko śpi......

hawea z przyczyn ekonomicznych raczej płatki i woda z mydlinami A chusteczki też mam. I w przedszkolu przyzwyczaiłam się do używania tylko ich, no ale to nie do końca takie zdrowe na dłuższą metę.

Justynko mój to chyba teraz przechodzi syndrom ciąży Nie dogodzisz mu.....

cytrynko hehe cały czas mu to powtarzam Teściowa nawet wczoraj mu to powiedziała, bo widziała jak się męczę na kanapie siedząc, a on sobie leżał. Tak więc wczoraj zaliczyłam kanapowanie z głową na podusi, na kolanach męża (przykaz od teściowej, on siedział i nie był zadowolony z tego powodu) i przykryta kocykiem

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Napisane przez sanetka

my zaćzeliśmy chusteczkami ale odparzyły pupcię. teraz tylko wacik i ciepła woda i trochę mąki ziemniaczanej zapobiegawczo, chusteczki zostaną np na wyjścia jak wody nie będzie

mój mały ma problemy z brzuszkiem i kupką. ale nic nie mogę podać bo wszystko od 1 miesiąca a on ma 2 tyg. chyba tylko herbatka koperkowa pozostaje?

uważaj na tę koperkową herbatkę, bo może być gorzej a nie lepiej...... może słabiuteńki rumianek i delikatny masaż?

[Chantalle]

Napisane przez s_a_j

Ja myślałam, że chusteczkami i kupiłam ich pokaźny zapas, ale na SR się dowiedziałam, że najlepiej jednak płatkami z ciepłą wodą a chusteczki tylko raz kiedyś, tak awaryjnie, jak nie będzie pod ręką wody czy spokojnego miejsca.

w DK tez platki i ciepla woda,zwlaszcza przez pierwszy,najdelikatniejsz y okres zycia dziecka

[sanetka]

Napisane przez lilijka3

uważaj na tę koperkową herbatkę, bo może być gorzej a nie lepiej...... może słabiuteńki rumianek i delikatny masaż?

w nocy już było lepiej, 2 normalne kupy a dziś znów się pręży i krzyczy masujemy brzuszek i ćwiczymy nóżkami, robimy ciepłe okłady. chyba pozostaje to przetrwać