Kopią nas po brzuszkach dzieci czas do wiosny szybko leci - Mamy marzec-kwiecień 2011

[laseczkaa]

Napisane przez miamore999

ja właśnie zamówiłam wielka pakę różności u użytkownika rodzyneczki ( polecanego u nas na wątku) - duży wybór i całkiem niezłe ceny ( mam nadzieję, że czas realizacji zamówienia mnie nie zawiedzie )
kiedyś jeszcze zamawiałam ( między innymi termometr do kąpania, pieluchy tetrowe, okrycie kąpielowe) od użytkownika r_p77 - pełne zadowolenie z obsługi i towaru
ahaa i ciuszki od użytkownika sylwina5555 - świetne i szybka wysyłka (no i ceny fajne )
to tyle co ja mogę polecić jeśli chodzi o takie większe zakupy

dziękuję - zaraz sprawdzę jakie mają przedmioty

[Eirene1987]

ja teraz zamawiałam dzisiaj od r_p77 od rodzyneczek kiedyś zamawiałam a r_p77 mają więcej rzeczy tańszych porównywałam

[laseczkaa]

Napisane przez Eirene1987

ja teraz zamawiałam dzisiaj od r_p77 od rodzyneczek kiedyś zamawiałam a r_p77 mają więcej rzeczy tańszych porównywałam

dzięki właśnie też patrzałam i chyba też kupię od tego użytkownika. czekam tylko aż TŻ dostanie pieniądze


kolejne pytanie wiem że to było ale nie mogę znaleźć ...
chciałabym zrobić ten podpis stały pod postami ... ale nie wiem jak ....

dziewczyny a wy w czym będziecie prały ciuszki dla dzieci ? w proszku czy w płynie ? bo ja muszę wyprać ale nie wiem czy wybrać lovelę czy co innego ?

i kiedy stawiacie -składacie łóżeczka ??
ja myślę że chyba w lutym . a torbę to szpitala też jakoś w lutym przygotuję.

i wyobraźcie sobie że mój TŻ był wcześniakiem i urodził się akurat jakoś w tym tygodniu co ja jestem teraz z wagą 700 gram ... a ja też byłam wcześniakiem tzn 2 tygodnie przed terminem to nie wcześniak i jestem ciekawa czy nasze dziecko też urodzi się wcześniej ?? ma to jakiś wpływ ??

[kampasiula]

Napisane przez Eirene1987

ja teraz zamawiałam dzisiaj od r_p77 od rodzyneczek kiedyś zamawiałam a r_p77 mają więcej rzeczy tańszych porównywałam

Ja zamawiałąm kilkakrotnie u tego r_p77.Byłąm zadowolona.Faktycznie mają tam taniej niż,np u rodzyneczka.Poza tym ten r ma pampersy jeszcze.

[ego_ego]

Napisane przez laseczkaa

kolejne pytanie wiem że to było ale nie mogę znaleźć ...
chciałabym zrobić ten podpis stały pod postami ... ale nie wiem jak ....

ja korzystałam z tego
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=241591

poczytaj sobie

[marsylia]

Napisane przez niutka1

kosmetyków dla niemowlaczka jeszcze nie mam kupionych, ale generalnie będę kupować:

-oliwe z oliwek extra vergine najlepiej taka z certyfikatem bio- to do smarowania ciałka,
-płyn do mycia i kapieli oilatum- wypróbowany przy 2 dzieciach- super,jest troche drogi, ale ekonomiczny, bo dla niemowlaka do wanienki tylko 1 nakręteczka wystarczy na kąpiel
-mydło (kostka) tez oilatum, chociaz mydło nie jest takie konieczne, bo mozna myć dziecko w tym płynie do kapieli oilatum, a jest drogie bo w aptece kosztuje koło 24 zł
-szamponu nie kupuje, bo wystarczy albo ten płyn, albo mydło, a te wszystkie szampony często uczulają
-waciki do uszu dla niemowląt, takie pogrubione
-waciki zwykłe do uszu dla dorosłych- do pielęgnacji pępka
-chusteczki mokre jakieś sensitive- marka obojętna, jakie będa w promocji
- alantan maść- do smarowania pupci, wszelkie sklepowe bephanteny niech sie schowają
-waciki takie okrągłe- do przemywania buzi
- spirytus do roztworu do pępka, lub roztwór jesli będzie dostepny w aptece
- smoczka nie kupuję wcale, ja wychowałam sie bez, moja dwójka też, to i trzeciemu nie będę dawać
-pampersy ( na razie mam tylko te 5 szt newbornów, co mi jako próbke przysłali)
- linomag krem lub wazelina zwykła- do posmarowania buźki na dwór, bo w marcu będzie jeszcze na pewno zimno, a ja mam termin na początek marca, a moge i w lutym juz rodzić, kremy sklepowe zawierają cynk, który wysusza skórę
-podkłady higieniczne np. seni ( przydadza sie wszędzie- na przewijak, do łózeczka, do gondolki, do torby jak się gdzieś jedzie)

niutka, a tą oliwkę to taką spożywczą?
Jeżeli chodzi o oliatum, to mozna kąpać w nim też noworodki? Bo dziś czytalam ulotkę ale nie znalazłam, czy jest jakiś wiek minimalny, a na tym z oceanika - nazwa zblizona, jest podana informacja ze od 1 ms
Zastanawiam się też czy smarujesz czyms buzke tak na codzien, jak juz nie bedzie zimno na dworze, tylko tak ok 15 stopni? Ja mam termin w drugiej polowie kwietnia.
Tez uwazam ze im mniej chemii, im prostszy sklad tym lepiej sama, na twarz uzywam biochemii a z kremów humektanu.

Napisane przez Eirene1987

ja też chcę parę rzeczy z doz zamówić bo mam tą kartę i mam taniej
a dziś właśnie zamówiłam mnóstwo rzeczy na all i do tego koszule i szlafrok
takie o:
http://allegro.pl/item1389492355.html
tylko ten szlafrok rozmiar s

http://allegro.pl/item1385160555.html - te dwie koszule wzięłam jedną do domu narazie a jedną do szpitala

http://allegro.pl/item1378962533.html i taką do porodu kolor amarant czy jakoś tak

i odetchnęłam

własnie tej koszuli szukalam, kupie chyba od razu dwie amarant i szary, a macie juz jakies gorsze na poród, bo to chyba od razu do wyrzucenia po?

Napisane przez Ahtaga

Też mam bawełniany szlafrok tylko z inną aplikacją, używam go w domu. Miałam kupować do szpitala grubszy, ale może w sumie ten mi wystarczy
Jak myślicie, szlafrok lepiej taki bawełniany, cienki czy gruby z tych "puchaczy"??

Od wszystkich rodzacych slyszalam ze na porodowkach i polozniczych panują warunki jak w dzungli, wiec ja bym sie na puchaty nie zdecydowala, zreszta jak ubralam puchaty wygladalam jak kula wiec stanelo na cienszym i bardziej dopasowanym, w bezpiecznym kolorze jagodowego rozu

Napisane przez kolba

Niutka świetny pomysł z tym mailem do admina, skopiowałam Twoją wypowiedź i wysłałam - może pomoże!
Eirene właśnie zamówiłam sobie tą koszulę do karmienia, też amarant

My po usg, dziewczynka pozostała dziewczynką (nawet zdjęcie mamy jako niepodważalny dowód)! Waży szacunkowo 1600g i pięknie rośnie, w środku normy jest ze wszystkim. Boże tak się cieszę, że nie macie pojęcia! Leży już sobie podłużnie główkowo, więc pięknie do porodu. Łożysko mi się podniosło, więc nie ma ryzyka cc (Niutka a u Ciebie jak, bo miałyśmy podobnie?? Dasz radę rodzić w domku??)! Ale jestem szczęśliwa!!!

Na zdjęciach buźka no i dowód że to dziewczynka

Super że mała zdrowa. Wątpliwości co do plci nie ma Ja mam więcej zdjęć siusiaka niż buzi

[kolba]

Dzięki Wam Dziewczynki za wszystkie miłe słowa Mam nadzieję, że moja córcia wybaczy mi te zdjęcia pipeczki

[Montii]

kolba ja też pokazywałam każdemu zdjecia siusiaka synka mam nadzieje,ze nie bedzie miał mi tego za złe hihih

[kampasiula]

Tutaj jest fajny kalendarz z rysunkami tygodniowymi.Zawsze poakzuję mężowi- uświadamiam go http://dzieci.pl/tydzien,29,kalendarz_ciaz y.html

[niutka1]

Napisane przez kolba

My po usg, dziewczynka pozostała dziewczynką (nawet zdjęcie mamy jako niepodważalny dowód)! Waży szacunkowo 1600g i pięknie rośnie, w środku normy jest ze wszystkim. Boże tak się cieszę, że nie macie pojęcia! Leży już sobie podłużnie główkowo, więc pięknie do porodu. Łożysko mi się podniosło, więc nie ma ryzyka cc (Niutka a u Ciebie jak, bo miałyśmy podobnie?? Dasz radę rodzić w domku??)! Ale jestem szczęśliwa!!!

Na zdjęciach buźka no i dowód że to dziewczynka

gratuluje dobrych wieści
co do łozyska to juz na przedostatnim wyszło, że podniosło sie i jest teraz poza ryzykiem przodowania

Napisane przez marsylia

niutka, a tą oliwkę to taką spożywczą?
Jeżeli chodzi o oliatum, to mozna kąpać w nim też noworodki? Bo dziś czytalam ulotkę ale nie znalazłam, czy jest jakiś wiek minimalny, a na tym z oceanika - nazwa zblizona, jest podana informacja ze od 1 ms
Zastanawiam się też czy smarujesz czyms buzke tak na codzien, jak juz nie bedzie zimno na dworze, tylko tak ok 15 stopni? Ja mam termin w drugiej polowie kwietnia.
Tez uwazam ze im mniej chemii, im prostszy sklad tym lepiej sama, na twarz uzywam biochemii a z kremów humektanu.

oliwa, tak zwykła taka spożywcza, najlepiej jeszcze taka z upraw bio,

a jesli oliwka kupna, to jakas z najprostszym składem, bez barwników, zapachów itd... z tego co pamiętam to bambino była b dobra

oilatum z tego co mi sie wydaje mozna dla noworodka
chociaz powiem wam, że nie wiem z jakich względów, ale uzywalismy przez pierwsze 2-3 tygodnie odrobinki nadmanganianu do kapieli tylko, pamiętam, ze w szpitalu tak nam powiedzieli i tak robilismy, mamy fotki z tych pierwszych kąpieli z rózową wodą i chyba teraz tez tak będziemy robić.
potem juz uzywalismy oilatum

Jak jest cieplej w sensie temperatura plusowa to nie uzywam niczego na dwór buźkę

[trzyrazyi]

Napisane przez mokra6

Blackrose mi się podobają takie łózeczka: http://allegro.pl/klups-lozeczko-rad...385825259.html Tylko ciemny kolor. I teraz nie wiem czy lepsze takie coś czy ta kołyska http://allegro.pl/kolyska-przewijak-...391457824.html POMÓŻCIE bo mam dylemat

Ja kupiłam kosmetyki Hipp.

Z tych dwoch to wolalabym to lozeczko...kolyski do mnie nie przemawiaja

[megi2015]

co do polecenie sprzedawców z allegro to polecam użytkownika r_p77 - pełne zadowolenie z obsługi i towaru

mail w sprawie Izy został przeze mnie wysłany miejmy nadzieję że nasza wspólna interwencja pomoże

Kolba gratuluję udanej wizyty - zdjęcia słodkie

co do szlafroczka to ja mam taki frotkowy - raczej zaliczyłabym go do cieńszych - zresztą ja nie należę do zmarzluchów więc dla mnie będzie ok wydaje mi się.

z kosmetyków dla dziecka to póki co mam tylko oliwkę bambino. resztę kupię w styczniu/lutym.

[Eirene1987]

Napisane przez marsylia

własnie tej koszuli szukalam, kupie chyba od razu dwie amarant i szary, a macie juz jakies gorsze na poród, bo to chyba od razu do wyrzucenia po?

no właśnie... tych koszul aż szkoda chociaż jedną taką do domu wzięłam a dwie do szpitala to najwyżej tą znoszoną wezmę z domu trudno chyba że spotkam jakąś taką do 20zł to wezmę taką gorszą bo tamtych mi szkoda

Napisane przez kampasiula

Tutaj jest fajny kalendarz z rysunkami tygodniowymi.Zawsze poakzuję mężowi- uświadamiam go http://dzieci.pl/tydzien,29,kalendarz_ciaz y.html

fajne fajne właśnie tak się zastanawiam kiedy to moje dziecko sobie główką w dół siądzie bo póki co od 22 tygodnia ciągle w poprzek go czuję z jednej i drugiej strony brzucha uśmiałam się z tżta bo stwierdził że to... łokcie
ale ja czuję że on w poprzek jest cały czas niby się obraca przekręca ale cały czas taka pozycja mu najbardziej odpowiada


ciekawe co tam z tą izą już powinni ją przywrócić zlitowaliby się no... tyle dziewczyn prosi...

[niutka1]

Napisane przez Eirene1987

ciekawe co tam z tą izą już powinni ją przywrócić zlitowaliby się no... tyle dziewczyn prosi...

z tego co widziałam złosliwiec był dziś off, więc pewnie nie czytał jeszcze

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

Napisane przez Eirene1987

fajne fajne właśnie tak się zastanawiam kiedy to moje dziecko sobie główką w dół siądzie bo póki co od 22 tygodnia ciągle w poprzek go czuję z jednej i drugiej strony brzucha uśmiałam się z tżta bo stwierdził że to... łokcie
ale ja czuję że on w poprzek jest cały czas niby się obraca przekręca ale cały czas taka pozycja mu najbardziej odpowiada
.

to może byc tylko takie twoje wrażenie, pamiętaj, ze dziecko juz nie jest tak małe, by sie zmieścic całe w poprzek, tylko jest zwinięte tak jakby w pół

moja mała jest główka w dół, ale ruchy czuje głównie na wysokości żołądka i wątroby, chociaż w dole też, gdyby nie usg, to tez bym miała cały czas wrażenie, ze ona jest w poprzek, ale nie, jest cały czas w dół głową, tylko jest tak ruchliwa, że cała resztą ciała sie przemieszcza wte i wewte
generalnie w 3 trymestrze dzieci juz tylko znikomy procent jest ułozony w poprzek ( około 1 % ) , większośc jest główka w dół lub nózkami w dół, jakby było cały czas ułożone w poprzek, to bys musiała miec bardzo duzy brzuch, albo malutkie dziecko, bo takie ułozenie potrzebuje najwięcej miejsca.

[marsylia]

Napisane przez Eirene1987

no właśnie... tych koszul aż szkoda chociaż jedną taką do domu wzięłam a dwie do szpitala to najwyżej tą znoszoną wezmę z domu trudno chyba że spotkam jakąś taką do 20zł to wezmę taką gorszą bo tamtych mi szkoda

Ja to nawet myslalam ze tej z porodu nie bede dawala mezowi do prania, tylko od razu do smieci No ale może mam za dużą wyobraźnię co do tego jak będzie ona po wszystkim wyglądać.

Właśnie spojrzałam na swój plan na uczelni na styczeń i widzę, że wrzucili mi zajęcia do 2.04 a pisałam, że jestem od kwietnia wyłączona, i mogę dokończyć przedmiot w czerwcu ewentualnie, ale najlepiej, żeby mi coś upchneli luty marzec, szczególnie, że w letnim chciałam i ta wziąć tylko jeden przedmiot. Więc im napisałam, że wolałabym nie zacząć rodzić przy studentach Może będą łaskawi i przesuną te godziny.

Nic na nas już pora Dobranoc

[diatoma]

kolba te zdjęcia są po prostu rozbrajające!!!
właśnie pojadłam paluszki z dżemem truskawkowym, ale pyszne!!!
chciałam się pochwalić że kupiliśmy dziś ten wózek,jestem bardzo zadowolona jutro wstawię jakieś fotki
a i mój tato wziął sobie za punkt honoru kupić kołyskę:/ i już się robi, taka prawdziwa jakby góralska. no cóż, najwyżej łóżeczko kupimy jak przyjdzie pora. nie mogę mu odmówić bo byłby mu przykro
ja na szczęście nie mam problemu z szlfrokiem, bo mam 3 i nigdy w nich nie chodzę,bo nie mam nawyku. jeden jest frotte, a dwa cienkie.
a nie słyszałyście może o tym że jest do kupienia, wyprawka dla kobiety do szpitala, taka gotowa? bo ja ciągle zapominam, chyba muszę sobie na kartce spis zrobić...

[niutka1]

Napisane przez marsylia

Ja to nawet myslalam ze tej z porodu nie bede dawala mezowi do prania, tylko od razu do smieci No ale może mam za dużą wyobraźnię co do tego jak będzie ona po wszystkim wyglądać.

Jesli nie będzie dłuższa niz do pół uda ( często na listach szpitalnych jest, że do porodu wziąc dłuższy t-shirt) to nic jej nie będzie. Dłuższej nie polecam, bo będzie przeszkadzać, trzeba będzie ja podciagac itd... od zasłonienia sie, jakby co, jest szlafrok.

Po porodzie juz do karmienia to może byc dłuższa, tylko koniecznie rozpinana z przodu, lub z duzym, rozciagliwym dekoltem.

---------- Dopisano o 23:33 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

a tutaj o ułozeniach płodu w 3 trymestrze

http://ciazaporod.pl/porod_cesarskie...6.html?print=1

[Szara Myszka]

Witam Was Dziewczynki w Nowym Roku!!!

Świetny pomysł z tym pisaniem do admina w sprawie Izy. Ja też zaraz podeślę tam maila. W końcu nie mogą odmówić tylu kobietom w ciąży, bo skończą jak Popiel. To już nie jedna mysz ich zje, tylko całe stada.

Długo mnie nie było na forum, bo końcówka roku dała mi nieźle w kość.
Na szczęście z Oleńka wszystko w porządku, bo po takiej dawce stresu bałam się, że to się mocno na niej odbije. "Maleńka" jest zdrowa, wszystko rozwija się super, nawet mamy fotki jej buziuńki (dumny przyszły Tatuś już nosi w portfelu zdjęcie z usg), z moją szyjką też wszystko w porządku. Najlepsze jest to, że nasza "Kruszynka" waży już 1760g. Nie mam pojęcia jak uda mi sie ja urodzić jak bedzie rosła w takim tempie.

Ale musze się też pożalić...
Mam hopla na punkcie zwierzaków. U nas w domu są traktowane jak członkowie rodziny. Do niedawna było ich niezłe stadko. Trzy psiaki i kot. Niestety tydzień przed Wigilią jamniczka zaczęła poważnie chorować. Spędziłam całe dnie w klinice weterynaryjnej na kroplówkach, ratowaniu jej ze wstrząsów, kolejnych zastrzykach, itp. Całe święta do tyłu, bo w nocy i w dzień było czuwanie przy suni. Niestety choroba i jej wiek, nie pozwoliły na pomyślne wyleczenie i dzień po świętach musieliśmy podjąc decyzję o jej uśpieniu. Moment pożegnania był straszny. Ale wierzę, że to było najlepsze dla niej rozwiązanie, bo już przynajmniej tak bardzo nie cierpi. Jeszcze tego samego dnia wylądowałam u lekarza , bo nie czułam sie najlepiej. Stres odbił sie na moim zdrowiu.

Jak tylko chwilę ochłonęłam z tych strasznych emocji, na dzień przed Sylwestrem, zaczął sie gorzej czuć mój owczarek niemiecki (moje oczko w głowie). Gasł w oczach z godziny na godzinę. Po telefonicznej konsultacji z wetem kazano nam pokazac się w klinice następnego dnia rano. Jakoś się położyłam i usnęłam, ale po pół godzinie Ola w brzuchu zaczęła sie tak strasznie wierzgać, że aż się obudziłam i nie było mowy o ponownym zaśnięciu. Coś mnie tkneło i poszłam zobaczyć jak sie czuję mój owczar. Był konający. O 2 w nocy wylądowaliśmy na psim pogotowiu. Okazało się, że był to ostatni moment na ratunek, bo dostał skrętu żołądka i jeszcze chwila a zdechłby w strasznych męczarniach. Weterynarze od razu podjęli decyzję o operacji, która trwała 4h i nie obyło się bez komplikacji. Rokowania po zabiegu były bardzo ostrożne. Kolejna noc do tyłu i mega nerwy. Nie wiem czy to dlatego, że jestem w ciąży czy co, ale pozwolono mi zostać w tej wetklinice cały następny dzień(a można normalni tylko godzinę). Dostałam koc, karimatę i mogłam czuwać przy mojej psince ile chciałam. Wczoraj oddali nam go do domku, ale jest jeszcze bardzo słaby. Ponieważ ogarniam się troszkę z ratownictwa medycznego, to w domu mam mały szpital. Robimy mu kroplówki, zastrzyki, czopki, itp. Ale ciesze się, że jest znowu z nami.
Zawdzięcza życie determinacji tych lekarzy i nienarodzonej Oleńce która kopala mnie ile wlezie żebym sie wtedy tylko obudziła.

Tak mnie te psie historie wykończyły, że jak już trochę sytuacja sie unormowała, to zasypiam na stojąco. Przespałam prawie cały dzień, ale to jeszcze taki bardzo czujny sen, bo przy każdym szurnięciu Fokusa zrywałam sie na równe nogi.

Mąż się zastanawia co to będzie jak urodzi się Ola i będę tak się zrywać na każde jej kwęknięcie. Zamienię sie chyba w zombie, bo o spokojnym śnie nie będzie mowy.

Mam nadzieję, że teraz będzie juz tylko lepiej i te nerwy trochę odpuszczą, bo juz jestem tym wszystkim bardzo zmeczona. A ten stres potęguję, to że wiem że tymi nerwami mogę zaszkodzić maleństwu. Ehh...

Przepraszam za takie smutne historie na początku roku... ale ulzyło mi jak sie wygadałam.

Życzę Wam w tym Nowym Roku tylko pomyślnych i szczęśliwych doznań. Dla mnie póki co ten rok rozkręca się pozytywnie, bo psina zdrowieje, no i przede wszystkim z Oleńka wszystko OK!!!

[Black_Angel86]

Cześć słońca moje pamiętacie mnie jeszcze?


Ostatnio prawie tu nie wchodzę, bo ... chodzę całymi dniami do tyłu
Cierpię na bezsenność, Kubuś mi spać nie daje, tż też zresztą bo chrapie mi do ucha ...
i tak się męczę cały dzień. Zostały mi tylko maksymalnie 2 miesiące. Spodziewam się wcześniej jednak... jak byłam 22 grudnia na wizycie to mi powiedział że szyjka miękka i leżeć i się nie ruszać. Ale jak tu się nie ruszać, jak non stop syf w domu...
Nie mam jeszcze ani łóżeczka ani wózka, choć wszystko już wybrane. Szczerze, to kasy na wózek brakuje. Ciągle tej kasy mało... Łóżeczko będzie, dziś wybiorę pościel może. Jak na razie mam syndrom lenia. Dziś porobię zdjęcia i powystawiam trochę ciuchów na allegro. Mam tego 2 wielkie kartony, musiałam zrobić przegląd szafy, bo miejsce trzeba powoli robić dla Kuby, a w jednym pokoju we 3 to ciężko strasznie. Jeszcze z górą ciuchów...
Aha, 22 grudnia Kubuś ważył 2 kg, podobno pół kilo więcej niż normalnie dzieci ważą w 30 tc... hmmm. Wielkie chłopicho będzie? Doktórek mówił, że jeszcze stanie, że dzieci tak mają....

a z rzeczy bieżących : nie ma jak nowy tydzień zacząć biegunką no masakra jakaś...

[kolba]

Szara Myszko jak ja Cie doskonale rozumiem!!!! Też jestem kocią i psią mamą! Wszystko będzie dobrze, jest nawet powiedzenie, że: leczy się jak na psie, więc Twoja psinka na pewno sobie poradzi!!!! Najważniejsze, że trafiliście o czasie do lekarza!!!! Trzymam za Was kciuki!!!!
Aaaa, nasza córcia też Oleńka

Black Angel współczuję bezsenności, to chyba jedna z gorszych rzeczy! No i uważaj z tą szyjką, jak masz leżeć to nie ma żartów. Wiem, że łatwo powiedzieć, bo mnie by też poskręcało, ale dla Dzidziusia wszystko! A najważniejsze, że w szpitalu nie musisz być, tylko domek wystarczy.

A tak poza tym to dzień dobry Mamusie!!!!

[megi2015]

dzień dobry

Szara Myszka nie martw się teraz już na pewno z dnia na dzień będzie coraz lepiej.

Black Angel jasne że Cię pamiętamy. Kubuś rozwija się świetnie z tego co piszesz. Oby tak dalej. Teraz to już kilka tyg. i będzie synuś na świecie Pisz jak będziesz miała ochotę i czas

[kampasiula]

szara myszka ja tez mam 2 psiaki,w dodatku znajdy.Wdzięczne i kochane.Do tego 2 rybki i kota.Mamy dom i duuże podwrórko,więc nie ma problemu ze zwierzyńcem.Nie martw się,wszystko będzie okiWażne ,że dzidzia rośnie.Duża dziewczynka z tej Oleńki

Black ja też mam leżący tryb zycia,ale nie da rady.Mała biega od rana,chatę trzeba ogarnąc.W sumie ja gorzej choruję jak leżęNosi mnie po domu.mój zawsze się na mnie drze,że ja ze wsi i mi dojenia krów brakuje o 5 rano

Dziewczyny w kauflandzie jest promocja na chusteczki Pampers clean&play 4X72 za 15zł

[blackrose4u]

szara myszka doskonale Cię rozumiem. Też mamy tylko jedną kotkę ale jest jak członek rodziny. Martwię się o nią jak o dziecko, mam na nią oko co robi podczas zabawy, jak coś nie tak to opiekuje się i martwię na całego.
Ale teraz skoro z psiakiem już jest coraz lepiej to odpoczywaj na całego

Black Angel trzymaj się i uważaj na siebie Też mam problem z leżeniem jak widze jak syf jest w domu. Mąż potem krzyczy że mam leżeć a ja non stop człapie.
Ale zostało Ci już nie wiele więc dasz rade

właśnie przeglądam allegro i powiedzcie mi do czego to będzie potrzebne:
- pieluchy ale flanelowe
- i takie http://allegro.pl/bardzo-praktyczne-...377856581.html

[nuna_77]

Witajcie dziewczyny)

Właśnie wróciłam z dluugiego spacerku z moja sunią, dobrze, że mnie mobilizuje do wyjścia z domu, bo nie przepadam za przechadzkami, wszędzie autem

Szara myszka ja tez kocham zwierzęta mamy buldozke, królika i rybki ( prezent od eks musze je komus wydac) i rozumiem Twoje zmartwienie.

Black trzymaj się, byle do wiosny

Laseczko ja córce prałam wszystko w Jelp i teraz tez mam taki zamiar.

Łóżeczka jeszcze nie mam, ale planuje wstawiać w marcu

Kosmetyki na razie zakupie z Johnson przy córce używałam i było ok, jesli wystąpi alergia (tfu, tfu) to wtedy zmienię

Blackrose pieluszki flanelowe to po karmieniu do odbicia na ramie położyć, wytrzeć buzkę itp.
Te ceratkowe to chyba do przewijania podłożyć np w plenerze, albo w gościach, tak mi się wydaje

[blackrose4u]

a to tetrowe do tego odbicia nie mogą być? Bo zastanawiam się czy tyle rodzaji jest potrzebne

[nuna_77]

Napisane przez blackrose4u

a to tetrowe do tego odbicia nie mogą być? Bo zastanawiam się czy tyle rodzaji jest potrzebne

Mogą byc spokojnie, tylko flanelowe sa delikatniejsze, ja je zakupie do pieluszek wielorazowych bo sa bardziej chłonne

[laseczkaa]

hej

Napisane przez kampasiula

Ja zamawiałąm kilkakrotnie u tego r_p77.Byłąm zadowolona.Faktycznie mają tam taniej niż,np u rodzyneczka.Poza tym ten r ma pampersy jeszcze.

Napisane przez ego_ego

ja korzystałam z tego
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=241591

poczytaj sobie

dzięki

Napisane przez Szara Myszka

Długo mnie nie było na forum, bo końcówka roku dała mi nieźle w kość.
Na szczęście z Oleńka wszystko w porządku, bo po takiej dawce stresu bałam się, że to się mocno na niej odbije. "Maleńka" jest zdrowa, wszystko rozwija się super, nawet mamy fotki jej buziuńki (dumny przyszły Tatuś już nosi w portfelu zdjęcie z usg), z moją szyjką też wszystko w porządku. Najlepsze jest to, że nasza "Kruszynka" waży już 1760g. Nie mam pojęcia jak uda mi sie ja urodzić jak bedzie rosła w takim tempie.

Ale musze się też pożalić...
Mam hopla na punkcie zwierzaków. U nas w domu są traktowane jak członkowie rodziny. Do niedawna było ich niezłe stadko. Trzy psiaki i kot. Niestety tydzień przed Wigilią jamniczka zaczęła poważnie chorować. Spędziłam całe dnie w klinice weterynaryjnej na kroplówkach, ratowaniu jej ze wstrząsów, kolejnych zastrzykach, itp. Całe święta do tyłu, bo w nocy i w dzień było czuwanie przy suni. Niestety choroba i jej wiek, nie pozwoliły na pomyślne wyleczenie i dzień po świętach musieliśmy podjąc decyzję o jej uśpieniu. Moment pożegnania był straszny. Ale wierzę, że to było najlepsze dla niej rozwiązanie, bo już przynajmniej tak bardzo nie cierpi. Jeszcze tego samego dnia wylądowałam u lekarza , bo nie czułam sie najlepiej. Stres odbił sie na moim zdrowiu.

Jak tylko chwilę ochłonęłam z tych strasznych emocji, na dzień przed Sylwestrem, zaczął sie gorzej czuć mój owczarek niemiecki (moje oczko w głowie). Gasł w oczach z godziny na godzinę. Po telefonicznej konsultacji z wetem kazano nam pokazac się w klinice następnego dnia rano. Jakoś się położyłam i usnęłam, ale po pół godzinie Ola w brzuchu zaczęła sie tak strasznie wierzgać, że aż się obudziłam i nie było mowy o ponownym zaśnięciu. Coś mnie tkneło i poszłam zobaczyć jak sie czuję mój owczar. Był konający. O 2 w nocy wylądowaliśmy na psim pogotowiu. Okazało się, że był to ostatni moment na ratunek, bo dostał skrętu żołądka i jeszcze chwila a zdechłby w strasznych męczarniach. Weterynarze od razu podjęli decyzję o operacji, która trwała 4h i nie obyło się bez komplikacji. Rokowania po zabiegu były bardzo ostrożne. Kolejna noc do tyłu i mega nerwy. Nie wiem czy to dlatego, że jestem w ciąży czy co, ale pozwolono mi zostać w tej wetklinice cały następny dzień(a można normalni tylko godzinę). Dostałam koc, karimatę i mogłam czuwać przy mojej psince ile chciałam. Wczoraj oddali nam go do domku, ale jest jeszcze bardzo słaby. Ponieważ ogarniam się troszkę z ratownictwa medycznego, to w domu mam mały szpital. Robimy mu kroplówki, zastrzyki, czopki, itp. Ale ciesze się, że jest znowu z nami.
Zawdzięcza życie determinacji tych lekarzy i nienarodzonej Oleńce która kopala mnie ile wlezie żebym sie wtedy tylko obudziła.

Tak mnie te psie historie wykończyły, że jak już trochę sytuacja sie unormowała, to zasypiam na stojąco. Przespałam prawie cały dzień, ale to jeszcze taki bardzo czujny sen, bo przy każdym szurnięciu Fokusa zrywałam sie na równe nogi.

Mąż się zastanawia co to będzie jak urodzi się Ola i będę tak się zrywać na każde jej kwęknięcie. Zamienię sie chyba w zombie, bo o spokojnym śnie nie będzie mowy.

Mam nadzieję, że teraz będzie juz tylko lepiej i te nerwy trochę odpuszczą, bo juz jestem tym wszystkim bardzo zmeczona. A ten stres potęguję, to że wiem że tymi nerwami mogę zaszkodzić maleństwu. Ehh...

Przepraszam za takie smutne historie na początku roku... ale ulzyło mi jak sie wygadałam.

Życzę Wam w tym Nowym Roku tylko pomyślnych i szczęśliwych doznań. Dla mnie póki co ten rok rozkręca się pozytywnie, bo psina zdrowieje, no i przede wszystkim z Oleńka wszystko OK!!!

doskonale Cię rozumiem . u nas też zwierzęta traktowane są jak członkowie rodziny . współczuję sytuacji z pieskami.
trzymam kciuki za owczarka by szybko doszedł do zdrówka
no i całe szczęście że z Tobą i z maleńką wszystko dobrze -mimo tylu stresów jakie przeżyłyście .

Napisane przez kampasiula

Dziewczyny w kauflandzie jest promocja na chusteczki Pampers clean&play 4X72 za 15zł

a do kiedy ta promocja ? w każdym Kauflandzie ?

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------

Napisane przez nuna_77

Laseczko ja córce prałam wszystko w Jelp i teraz tez mam taki zamiar.

Łóżeczka jeszcze nie mam, ale planuje wstawiać w marcu

Kosmetyki na razie zakupie z Johnson przy córce używałam i było ok, jesli wystąpi alergia (tfu, tfu) to wtedy zmienię

aha - no ja właśnie zastanawiam się nad Lovelą bo nie ukrywam że jest dużo tańsza tylko nie wiem czy uczulenia po niej dziecko nie dostanie ?
i zauważyłam ze jest i proszek i płyn do prania i nie wiem co lepsze ...

[blackrose4u]

Napisane przez nuna_77

Mogą byc spokojnie, tylko flanelowe sa delikatniejsze, ja je zakupie do pieluszek wielorazowych bo sa bardziej chłonne

dzięki

a w końcu jaki jest lepszy ten materac: pianka-gryka-koks czy tylko gryka-kokos bo zgłupiałam

laseczkaa ja byłabym skłonna za płynem do prania bo lepiej będzie się wypłukiwał.

[laseczkaa]

a do płynu dodać jeszcze płyn do płukania czy tylko ten do prania ?

a któraś z was ma zamiar używać loveli czy wszystkie jelp ? czy może jest jeszcze jakaś firma ?

[nuna_77]

Płyn czy proszek to juz kwestia indywidualna, ja nie uzywam płynów więc dla maleństwa tez kupie proszek, co do uczuleń to mysle, że trzeba wypróbować co bedzie pasowało.

Jeszcze się zastanawiam nad Białym Jeleniem bo jest tez proszek ale muszę doczytać czy może byc dla maluszków, bo pozytywna opienie MiZ ma Używam cała serię to może proszek tez zacznę.

Materac hmm nie mam pojęcia chyba kokos-gryka za duży wybór jest teraz

Ostatnio mnie ciotka pytała czy juz dziecko do żłobka zapisałam
Podobno już czas.

Laseczko ja bym nie przesadzała z płynami do płukania w końcu to wszystko chemia.