Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-01-02, 22:57   #151
Monte Christo
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Paryż, Rzym, Marsylia, Stambuł, Monte Christo
Wiadomości: 209
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Cytat:
Napisane przez LadyMK Pokaż wiadomość
i po 2 mcach się spotkać

a ty go olejesz i biedny chłopina znowu się zdołuje...
fakty faktami, życie życiem. Może poczucie humoru masz, ale widocznie z dbaniem o kobietę u Ciebie gorzej.
nie no żal, zrobił się całkowity offtop.
Laska Cię olała i wszystkie inne będą Cię przez to olewaly. A dlaczego? bo takie masz nastawienie.
Amen.
Bardzo się tutaj mylisz, ponieważ raczej niżej już nie będę. Poza tym nikogo nie odwiedzę, chyba, że będzie w moim mieście bądź po drodze. Nigdy nie dbałem o kobiety, więc nie wiem o czym mówisz. Nie wiem z jakiej przyczyny ta dziewczyna mnie olała, ale trudno. Muszę powiększyć moją lodową twierdzę o kolejną wieżę.

---------- Dopisano o 23:57 ---------- Poprzedni post napisano o 23:55 ----------

Cytat:
Napisane przez Deixisss Pokaż wiadomość
To są puste kobiety. Zacznij obracać się w innym towarzystwie. Nie wszystkie sa takie płytkie.
Puste, ale może szczere?
Monte Christo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-02, 23:03   #152
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Cytat:
Podobno prostytutki wychodzą taniej niż utrzymanie kobiety!
nie wiem, który kolega Ci to powiedział, ale jeśli się chodzi może na ze 2 numery w miesiącu to może i owszem.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 08:42   #153
Silvena
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 229
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Cytat:
Napisane przez Monte Christo Pokaż wiadomość
Puste, ale może szczere?
Z tak zaawansowanym użalaniem się nad sobą, takim zdaniem o kobietach i z taką samooceną faktycznie będziesz miał problemy ze zbudowaniem związku. Chyba, że popracujesz nad tym i to zmienisz.

Jak na razie kolejne posty coraz wyraźniej pokazują, że problem prawdopodobnie leży w Twoim charakterze i podejściu, nie w wyglądzie.

Na marginesie, nawiązując do tego, co mi odpisałeś: mylisz się, posiadanie pieniędzy nie jest konieczną przesłanką, by być zaradnym i pewnym siebie człowiekiem.
__________________
Throw off the bowlines. Sail away from the safe harbor. Catch the trade winds in your sails. Explore. Dream. Discover. (M.T.)
Pilnuję diety, pracuję nad sylwetką, nie odkładam na później:
Silvena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 08:49   #154
asiaczek
Zakorzenienie
 
Avatar asiaczek
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 720
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

przeczytałam cały wątek i również jak większość dziewczyn twierdzę, że przez takie podejście nie zbudujesz dobrego związku.
Też chodzę na imprezy, poznaje wielu facetów i jakoś nie zauważyłam by interesowali mnie tylko ci bogaci czy przystojni. Pewność siebie i inteligencja nie zależą od zasobności portfela, człowieku. I kto Ci naopowiadał takich głupot, że by być zaradnym trzeba mieć pieniądze? Zaradny chłop jak nie ma kasy to pójdzie do pracy albo weźmie nadgodziny. Jak nie ma za co kupić półki, to kupi deskę i ją sam złoży. To jest zaradność.
asiaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 09:11   #155
miphuhiz
Zakorzenienie
 
Avatar miphuhiz
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Cytat:
Napisane przez Monte Christo Pokaż wiadomość
Mam olbrzymi dystans do siebie. Naprawdę. Nie uważam siebie za kogoś wyjątkowego, jestem podobny do Laski z Chłopaki nie płaczą - świat nie spodziewa się po mnie wiele. A poczucie humoru, nie wiem, każdy lubi inny humor.


Cytat:
Napisane przez Silvena Pokaż wiadomość
Jak na razie kolejne posty coraz wyraźniej pokazują, że problem prawdopodobnie leży w Twoim charakterze i podejściu, nie w wyglądzie.

ale latwiej zwalic wine na wyglad niz przyznac ise przed samym soba "a moze mam zryty beret"
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło
miphuhiz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 10:08   #156
Monte Christo
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Paryż, Rzym, Marsylia, Stambuł, Monte Christo
Wiadomości: 209
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Cytat:
Napisane przez Silvena Pokaż wiadomość
Z tak zaawansowanym użalaniem się nad sobą, takim zdaniem o kobietach i z taką samooceną faktycznie będziesz miał problemy ze zbudowaniem związku. Chyba, że popracujesz nad tym i to zmienisz.
Na żywo nikomu prawie się nie użalam, zaledwie dwóm osobom. Samooceny nie zmieniam, bo niestety jestem obiektywny.

Cytat:
Jak na razie kolejne posty coraz wyraźniej pokazują, że problem prawdopodobnie leży w Twoim charakterze i podejściu, nie w wyglądzie.
Charakter mam zryty, to fakt. Ale tak patrzę obiektywnie, to zrył się z czasem. A wygląd, skoro nie widziałaś, to nie pisz.

Cytat:
Na marginesie, nawiązując do tego, co mi odpisałeś: mylisz się, posiadanie pieniędzy nie jest konieczną przesłanką, by być zaradnym i pewnym siebie człowiekiem.
A ten słynny kawał o ulubionym zawodzie kobiety - żona bogatego męża?

Cytat:
Napisane przez asiaczek Pokaż wiadomość
przeczytałam cały wątek i również jak większość dziewczyn twierdzę, że przez takie podejście nie zbudujesz dobrego związku.
Też chodzę na imprezy, poznaje wielu facetów i jakoś nie zauważyłam by interesowali mnie tylko ci bogaci czy przystojni. Pewność siebie i inteligencja nie zależą od zasobności portfela, człowieku. I kto Ci naopowiadał takich głupot, że by być zaradnym trzeba mieć pieniądze? Zaradny chłop jak nie ma kasy to pójdzie do pracy albo weźmie nadgodziny. Jak nie ma za co kupić półki, to kupi deskę i ją sam złoży. To jest zaradność.
Też chodziłem na imprezy i sądzę, że to po prostu nie ma sensu. Może Ciebie nie interesują, bo nie masz po sięgać? Pewność siebie zależy od stanu majątkowego, to fakt. Inteligencja raczej nie, ale często się z tym łączy. Zaradność może różnie interpretować.

Cytat:
Napisane przez miphuhiz Pokaż wiadomość



ale latwiej zwalic wine na wyglad niz przyznac ise przed samym soba "a moze mam zryty beret"
Wygląd to ojciec, zryty beret to syn.
Monte Christo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 10:27   #157
miphuhiz
Zakorzenienie
 
Avatar miphuhiz
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Cytat:
Napisane przez Monte Christo Pokaż wiadomość

Wygląd to ojciec, zryty beret to syn.
dupa
Ja wiem jak to dziala. Kiedy blam bardzo gruba (wazylam prawie 100 kg) to latwiej mi bylo pomylsec, ze nikt mnie nie chce bo jestem grubasem. A nie "nikt mnie nie chce bo mam zrytego bereciocha."

Czy Ty naprawde uwazasz, ze kazdy z nas jest ciagle atrakcyjny, ze Ci piekni ludzie nie mieli momentow, kiedy wygladali jak idz stad i nie wracaj?

Ja mam sliczna twarz, piekna figure (ze sie tak pochwale ) jestem sama. Miala rozne fazy rozwoju. Byl okres gdy bylam bardzo gruba, byl okres gdy mialam pelno pryszczy i wiecznie tluste wlosy, byl okres gdy wygladalam jak brzydki chlopiec z ginekomastia.
Akurat u faceta wyglad nie jest najwazniejszy, ale to co ma w srodku, jaki jest. Moja kolezanka ma tak brzydkiego faceta, ze ja sie nawet na niego patrzec nie moge, ale chlopak ma ujmujacy charakter. Moj byly (teraz sie wyrobil, ale kiedys byl przeokropny) urzekl mnie swoja inteligencja i poczuciem humoru. moj kumpel, na ktorego wszyscy mowia Dracula, jest bardzo dobrym kochankiem i jest zaradny i rowniez ma dziewczyne.
Znam tez przystojnych facetow ale tak porytych, ze az zal pupe sciska. Kiedy jakas dziewczyna sie chce z ktoryms z nich umowic to moze byc pewna, ze zaraz ktos jej to wybije w glowy.
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło
miphuhiz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-01-03, 10:27   #158
Silvena
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 229
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Cytat:
Napisane przez Monte Christo Pokaż wiadomość
Charakter mam zryty, to fakt. Ale tak patrzę obiektywnie, to zrył się z czasem.
Masz pełny wpływ na swój charakter. Ale fakt, łatwiej zrzucić odpowiedzialność na okoliczności i stwierdzić, że skoro spotkały Cię takie a nie inne wydarzenia, to jesteś zwolniony z obowiązku pracy nad sobą.

Cytat:
A wygląd, skoro nie widziałaś, to nie pisz.
Nie o to mi chodziło. Miałam na myśli to, że gdybym spotkała mężczyznę z takim podejściem jak Twoje, takim stosunkiem do siebie, taką opinią o kobietach, to z miejsca bym go skreśliła i nawet najbardziej boski wygląd we Wszechświecie by mu nie pomógł.

Po prostu, dopóki sam postrzegasz siebie jako wiecznie odnoszącego porażki, samotnego rycerza w twierdzy, nie masz właściwie nic do zaoferowania potencjalnej partnerce. Nic.

Cytat:
A ten słynny kawał o ulubionym zawodzie kobiety - żona bogatego męża?
No jasne, a wszystkie blondynki mają IQ poniżej 20... Świetny argument.

Cytat:
Pewność siebie zależy od stanu majątkowego, to fakt.
Nie, od samooceny.
__________________
Throw off the bowlines. Sail away from the safe harbor. Catch the trade winds in your sails. Explore. Dream. Discover. (M.T.)
Pilnuję diety, pracuję nad sylwetką, nie odkładam na później:

Edytowane przez Silvena
Czas edycji: 2011-01-03 o 10:50
Silvena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 10:34   #159
eifersucht
Zadomowienie
 
Avatar eifersucht
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 769
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

A ja go trochę rozumiem. Użala się nad sobą to fakt, ale niestety osoby, które są brzydkie ( oczywiście nie wiem czy na prawdę do takich należysz ) muszą się bardzo nastarać, żeby ktokolwiek na nie zwrócił uwagę, a Ci ładni nie muszą robić nic, a mnóstwo ludzi się za nimi ogląda. To bardzo zniechęca.
__________________

eifersucht jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 10:34   #160
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Jezus jaka z Ciebie jest chłopie pierdoła...

Najpierw sylwester:

-pojadę na łeb na szyję bo mam szare życie

-ona nie odbiera, olała mnie, no, ale i tak pojadę, pewnie będzie do dupy, ale czarny to też inny kolor niż codzienna szarośc

-nieprzyjemności na sylwku były, omal do bójki nie doszło, ale w sumie w porzo, chociaż coś się działo w moim życiu

-laska mnie olała, a to pusta... ale tak laski lecą tylko na kasę i przystojnych mięśniaków

-olwał będę teraz laski, mam dośc zawodów ( w wieku 22 lat ) a poza tym laski są puste bo ich ulubiony zawód to żona bogatego męża

- ale tak poza tym laski to ja poczucie humoru mam i dystans do siebie...


Nie dośc, że desperat, to jeszcze tak marudny, zakompleksiony i wiecznie narzekający, że odrzuca na kilometr. I TO właśnie odrzuca, a nie (Twoim zdaniem) średnia aparycja.
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 10:48   #161
Monte Christo
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Paryż, Rzym, Marsylia, Stambuł, Monte Christo
Wiadomości: 209
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
Jezus jaka z Ciebie jest chłopie pierdoła...

Najpierw sylwester:

-pojadę na łeb na szyję bo mam szare życie

-ona nie odbiera, olała mnie, no, ale i tak pojadę, pewnie będzie do dupy, ale czarny to też inny kolor niż codzienna szarośc

-nieprzyjemności na sylwku były, omal do bójki nie doszło, ale w sumie w porzo, chociaż coś się działo w moim życiu

-laska mnie olała, a to pusta... ale tak laski lecą tylko na kasę i przystojnych mięśniaków

-olwał będę teraz laski, mam dośc zawodów ( w wieku 22 lat ) a poza tym laski są puste bo ich ulubiony zawód to żona bogatego męża

- ale tak poza tym laski to ja poczucie humoru mam i dystans do siebie...


Nie dośc, że desperat, to jeszcze tak marudny, zakompleksiony i wiecznie narzekający, że odrzuca na kilometr. I TO właśnie odrzuca, a nie (Twoim zdaniem) średnia aparycja.
Napisałaś do Jezusa, że jest pierdołą? A tak serio, zgadzam się. Świat nie spodziewa się po mnie zbyt wiele.

Pojechałem, bo nie miałem wyjścia awaryjnego.

Nie odbierała dzień przed i w ciągu dnia.

Nie było bójki w zasadzie, po prostu małe nieporozumienie.

Zgadzam się, laski lecą na to co napisałaś.

Będę olewał z inne przyczyny, dość nieprzyjemności i przykrości.

Mam dystans do swojej osoby, mierzę siły na zamiary. Poczucie humoru mam, zawsze powiem coś głupiośmiesznego.

Potrafię skrywać myśli i nikt nie wie jaki jestem.
Monte Christo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-01-03, 10:54   #162
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Ja Cię chłopie czytam i się nie dziwię, że jesteś sam. A na oczy Cię nie widziałam.

I szczerze? W swoim towarzystwie, na studiach, wśród znajomych itd. NIE SPOTKAŁAM, naprawdę brzydkiej osoby. Nawet kolega, który waży tak na oko ze 140kg, albo i lepiej. Ma dziewczynę, całkiem ładną. Tylko, że on nie siedzi i się nie użala: jestem gruby i to nie ze swojej winy (przymusowa kuracja pewnymi lekami niestety musi je ciągle brac waga chociaż nie rośnie) zawsze będę sam bla bla bla. Ma swoje pasje: jest fotografem, zajmuje się filmowaniem czy kamerowaniem czy jak to się tam nazywa, jest mega serdeczny i sympatyczny., GODZINAMI z nim idzie rozmawiac, w jego towarzystwie po prostu NIE DA się nudzic, zna swoją wartośc, nie narzeka, nie marudzi, nie użala się nad sobą, choc czasami miałby powody, żeby usiąśc i sobie popłakac dosłownie.

I co? Ani bogaty, ani playboy, ani jakiś kanon piękna, a ma i masę znajomych, i dziewczynę i bardzo udane życie zawodowo-towarzyskie.

Ale najlepiej swoje niepowodzenia usprawiedliwic wyglądem. Tak najprościej.
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 10:57   #163
Monte Christo
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Paryż, Rzym, Marsylia, Stambuł, Monte Christo
Wiadomości: 209
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Kwestia przyzwyczajenia. Powoli się z tym oswajam, jeszcze dwa lata i może jakoś sobie z tym poradzę. W końcu podobno zaniknął instynkt przetrwania u białego człowieka, to może u mnie jakieś instynky zanikną?
Monte Christo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 10:58   #164
Silvena
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 229
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Kobiety lecą tylko na kasę.

Dla facetów liczy się tylko seks.

Bo nikogo nie interesuje wnętrze, tylko wygląd ma znaczenie.


I tak dalej...

Klasyczne usprawiedliwienia osób, które nie mają powodzenia, ale wolą zrzucić winę na okoliczności. To prostsze niż spojrzeć obiektywnie na swój charakter, dostrzec wady i (!) zacząć pracować nad ich wyeliminowaniem.
__________________
Throw off the bowlines. Sail away from the safe harbor. Catch the trade winds in your sails. Explore. Dream. Discover. (M.T.)
Pilnuję diety, pracuję nad sylwetką, nie odkładam na później:
Silvena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 11:00   #165
Monte Christo
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Paryż, Rzym, Marsylia, Stambuł, Monte Christo
Wiadomości: 209
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Widzę swoje wady w charakterze, są takie same jak w wyglądzie. Ale nie mam zamiaru zmieniać ich na zalety, ponieważ nie widzę w tym żadnego celu. Mam pełno wad, zdaję sobie z nich sprawę.
Monte Christo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 11:01   #166
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

I szczerze mówiąc; DOBRZE

Bo potem jak taka pierdoła sobie jakimś cudem znajduje dziewczyne to jej tylko ględzi:

-bo pójdziesz na studia/do pracy/na dyskotekę i mnie zostawisz bo na pewno się znajdzie ktoś fajniejszy
-bo wszystkie dziewczyny mnie zawsze olewały i raniły i ty pewnie po czasie zrobisz tak samo
-bo ja nie wiem co ty we mnie widzisz, że ze mną jesteś, bo ja jestem taki siaki i owaki
-bo pewnie znajdziesz sobie lepszego i mnie zostawisz, bo zawsze tak się dzieje

Bo kompleksy i problemy by Ci nie minęły jak ręką odjął wraz ze znalezieniem dziewczyny. Po prostu inaczej byś je zaczął uzawnętrzniac.

Dlatego skoro wielkie nic zamierzasz ze swoim podejściem zrobic, to bardzo dobrze, dla potencjalnej dziewczyny, że nie zamierzasz takiej szukac.
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 11:46   #167
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Cytat:
Napisane przez Monte Christo Pokaż wiadomość
Widzę swoje wady w charakterze, są takie same jak w wyglądzie. Ale nie mam zamiaru zmieniać ich na zalety, ponieważ nie widzę w tym żadnego celu. Mam pełno wad, zdaję sobie z nich sprawę.
wysokie mniemanie o sobie to nauka,ktora ma na celu przekształcenie swoich wad z zalety .
np.brak konsekwencji-spontaniczność
nie smutaj się.uśmiechnij się,to kolejny krok,aby przyciągac ludzi
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 15:10   #168
Monte Christo
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Paryż, Rzym, Marsylia, Stambuł, Monte Christo
Wiadomości: 209
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Nie mam wysokiego mniemania o sobie, bo nie mam prawa takiego mieć. Nie mam zamiaru pracować nad wadami, żeby stały się zaletami, ponieważ nie mam w tym interesu. Znaczy się wynik nie spłaci kosztów.
Monte Christo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 15:15   #169
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem



Jesuuu, jak ja się uśmiałam przy tym wątku
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-01-03, 15:48   #170
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Cytat:
Napisane przez Monte Christo Pokaż wiadomość
Nie mam wysokiego mniemania o sobie, bo nie mam prawa takiego mieć. Nie mam zamiaru pracować nad wadami, żeby stały się zaletami, ponieważ nie mam w tym interesu. Znaczy się wynik nie spłaci kosztów.
ok.
,ktoś chyba ma depresję
odpuszczam
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 16:39   #171
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Cytat:
Napisane przez Monte Christo Pokaż wiadomość
Pewność siebie zależy od stanu majątkowego, to fakt. Inteligencja raczej nie, ale często się z tym łączy. Zaradność może różnie interpretować.
Ja pewności siebie nabrałam w pracy: ale nie przez to, ile zarabiam, tylko dlatego, bo zauważyłam, że się sprawdzam i mi się chce, jestem pracowita. Na tle innych pracowników widzę po prostu, że się wyróżniam i tego spostrzeżenia już nikt mi nie odbierze. Dało mi to dużego kopa, bo wcześniej z pewnością siebie było u mnie bardzo marnie.

Jako, że czytałam już takie wątki facetów jak ty: nawet nie wiesz, jak często chłopacy w twoim wieku kiedy mówią o tym, że nie mają szans na związek, to to jest powód numer jeden: brak kasy (często piszą też o braku samochodu), oraz urody! Gdybyś przeczytał co-nie-co o [ciach!, bo to jest rzecz, która tylko bełta we łbie], to byś wiedział, że obie te rzeczy są bardzo mało istotne przy zdobywaniu dziewczyn.

Nie wiem, po co piszę, bo twój czas jeszcze nie nadszedł, na razie żyjesz złudzeniami i się ich bardzo mocno trzymasz. Jak się w to wpędziłeś? Mogę napisać brutalnie, ale i to pewnie nic nie da. Wkopałeś się w takie myślenie przez to:
startujesz do pięknych dziewczyn, a raczej: tylko one cie interesują. A że one się prowadzają z różnymi cwaniaczkami i różnego takiego autoramentu chłopakami, to sądzisz, że nie masz szans. Well: jak się startuje do pięknych laleczek, to rzeczywiście można załapać doła. Jakbym ja myślała tylko o bradach pittach, to bym miała pewnie też zszarganą psychę. Walisz nie tam gdzie trzeba: ciągnie cię tam, gdzie dostaniesz kopa. Bo ładne laleczki w twoim wieku to rzeczywiście jeszcze są pustaki i nie ma co owijać w bawełnę, że tak nie jest. Ludzie, którym wszyscy okazują wszędzie przychylność to nie są normalne ludzie: jeśli taka osoba nie urodzi się ze specyficznym charakterem dzięki któremu nie będzie patrzyła na siebie bezkrytycznie, to łatwo takim osobom prześlizgać się przez życie dzięki urodzie.

Acha, piszesz o bliznach po trądziku. Blizny u chłopa nie są czymś strasznym. Prawdopodobnie masz plamy: sądzę, że o tym piszesz, masz odbarwienia na skórze i to ci tak daje czadu i odbiera pewność siebie. Co więcej: sądzę, że bez tych blizn (czy plam) byłbyś kolesim przystojnym. Dobra, co ci tu chcę napisać: poszukaj w necie i nie osiadaj na laurach, jakichś specyfików do rozjaśniania tych plamek, skoro to dla ciebie jest taką wadą. Po prostu to zrób.

Ciebie nie blokuje brak kasy, bo jak się przyjrzysz tym laleczkom, to na pewno będzie wśród nich wiele takich, które prowadzają się z chłopaczkami bez kasy większej. Ale co ci każe myśleć, że oni mają kasę? Bo zazwyczaj tacy ubierają się całkiem fajnie. Jeśli więc masz wyciągać z tego naukę: to zainwestuj w ubrania lepsze. Zresztą jak się będziesz lepiej ubierał, to i sam się pewniej poczujesz (sprawdzałam na sobie i działa).

Po drugie poszukaj tego specyfiku, który rozjaśnia plamki. Problemem nie są wgłębienia po trądziku, zresztą to się da zakryć zarostem itepe. Prędzej bym stawiała na plamki, więc coś z tym zrób, jeśli cie to blokuje.

A po trzecie, to dziękuję za uwagę. Pozdrawiam

Edytowane przez JanePanzram
Czas edycji: 2011-01-03 o 16:42
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 17:13   #172
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Cytat:
Napisane przez Monte Christo Pokaż wiadomość
Nie mam wysokiego mniemania o sobie, bo nie mam prawa takiego mieć. Nie mam zamiaru pracować nad wadami, żeby stały się zaletami, ponieważ nie mam w tym interesu. Znaczy się wynik nie spłaci kosztów.
Pożycz mi swoją szklaną kulę

Genialny wątek
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 17:33   #173
Deixisss
Raczkowanie
 
Avatar Deixisss
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 481
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Cytat:
Napisane przez Monte Christo Pokaż wiadomość
Widzę swoje wady w charakterze, są takie same jak w wyglądzie. Ale nie mam zamiaru zmieniać ich na zalety, ponieważ nie widzę w tym żadnego celu. Mam pełno wad, zdaję sobie z nich sprawę.
Dobrze, ze dostrzegasz wady charakteru a nie tylko wyglądu. Nikt Ci nie każe zmieniać tych wad w zalety, ale mógłbyś się nimi przynajmniej nie przejmować, bo WŁAŚNIE TYM odpychasz.

I błagam, nie przywołuj jakiś dowcipów, nie porównuj się bo jakiś postaci! Ty to Ty, a nie kto inny! Każdy jest inny, każdy jest wyjątkowy. Uwierz w siebie, bo Twoje nastawienie do życia mnie przeraża! - straciłam prace, ale nie będę szukała, bo NA PEWNO nie znajdę. Widzisz w tym sens? Bo ja nie.
__________________

Deixisss jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 17:50   #174
Monte Christo
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Paryż, Rzym, Marsylia, Stambuł, Monte Christo
Wiadomości: 209
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Cytat:
Napisane przez JanePanzram Pokaż wiadomość
Ja pewności siebie nabrałam w pracy: ale nie przez to, ile zarabiam, tylko dlatego, bo zauważyłam, że się sprawdzam i mi się chce, jestem pracowita. Na tle innych pracowników widzę po prostu, że się wyróżniam i tego spostrzeżenia już nikt mi nie odbierze. Dało mi to dużego kopa, bo wcześniej z pewnością siebie było u mnie bardzo marnie.
Zabawnie. Wyobraź sobie więc, że pracujesz jak dziki wół, ale i tak twój przełożony tego nie widzi i wogóle nic z tego nie masz. A awansuje twoją koleżankę czy kolegę, która "udaje, że pracuje". Jak się z tym czujesz?

Cytat:
Jako, że czytałam już takie wątki facetów jak ty: nawet nie wiesz, jak często chłopacy w twoim wieku kiedy mówią o tym, że nie mają szans na związek, to to jest powód numer jeden: brak kasy (często piszą też o braku samochodu), oraz urody!
Bo to jest jasne jak słońce. Nie mam kasy, nie mam urody - jestem nikim albo prawie nikim.

Cytat:
Gdybyś przeczytał co-nie-co o [ciach!, bo to jest rzecz, która tylko bełta we łbie], to byś wiedział, że obie te rzeczy są bardzo mało istotne przy zdobywaniu dziewczyn.
O dziwo zauważam, że najważniejsze. Ale mniejsza z tym, kobiety lubią pięknie kłamać.

Cytat:
Nie wiem, po co piszę, bo twój czas jeszcze nie nadszedł, na razie żyjesz złudzeniami i się ich bardzo mocno trzymasz. Jak się w to wpędziłeś?
Gdybym żył złudzeniami, dalej robiłbym z siebie palanta, zapraszał na randki i spotykał się, a po miesiącu usłyszałbym: "Wiesz, nie mogę się spotkać, bo mój miś mi nie pozwala".

Cytat:
Mogę napisać brutalnie, ale i to pewnie nic nie da. Wkopałeś się w takie myślenie przez to:
startujesz do pięknych dziewczyn, a raczej: tylko one cie interesują. A że one się prowadzają z różnymi cwaniaczkami i różnego takiego autoramentu chłopakami, to sądzisz, że nie masz szans.
Przede wszystkim mierze siły na zamiary i nie startuje do piękności, bo nie dość, że podobno drogo kosztują (ale materializm włączyłem), to w każdej chwili wymieniają na lepszy model.

Cytat:
Well: jak się startuje do pięknych laleczek, to rzeczywiście można załapać doła. Jakbym ja myślała tylko o bradach pittach, to bym miała pewnie też zszarganą psychę. Walisz nie tam gdzie trzeba: ciągnie cię tam, gdzie dostaniesz kopa.
To samo co wyżej.

Cytat:
Bo ładne laleczki w twoim wieku to rzeczywiście jeszcze są pustaki i nie ma co owijać w bawełnę, że tak nie jest. Ludzie, którym wszyscy okazują wszędzie przychylność to nie są normalne ludzie: jeśli taka osoba nie urodzi się ze specyficznym charakterem dzięki któremu nie będzie patrzyła na siebie bezkrytycznie, to łatwo takim osobom prześlizgać się przez życie dzięki urodzie.
W sumie strach zadawać się z laleczką w moim wieku, bo pewnie spora część sobie dorabia w nieciekawy sposób. Normalny człowiek przestaje się zajmować tym, co mu nie wychodzi.

Cytat:
Acha, piszesz o bliznach po trądziku. Blizny u chłopa nie są czymś strasznym. Prawdopodobnie masz plamy: sądzę, że o tym piszesz, masz odbarwienia na skórze i to ci tak daje czadu i odbiera pewność siebie.
Czasami coś mi wyskoczy. Zima zwłaszcza rozkłada moją skórę. A jak zjem coś dobrego (golonka, pizza, Coca-Cola), to mogę brać najmocniejszy antybiotyk, i tak nic nie daje. Plamek dużo nie mam, na szczęście schodzą u mnie dosyć szybko. Tydzień, w porywach dwa i po krzyku.

Cytat:
Co więcej: sądzę, że bez tych blizn (czy plam) byłbyś kolesim przystojnym.
Chyba miałbym jakąś prezencję, ale niewiele ciekawszą.

Cytat:
Ciebie nie blokuje brak kasy, bo jak się przyjrzysz tym laleczkom, to na pewno będzie wśród nich wiele takich, które prowadzają się z chłopaczkami bez kasy większej.
Tutaj jest nieco inaczej. W moim wieku raczej u dziewczyn liczy się uroda. Materialistki są chyba nieco później. Swoją drogą, podobno 10% czy 20% studentek dorabia jako prostytutki (utrzymanka to też prostytutka), czyli spory odsetek tak zwanych laleczek.

Cytat:
Ale co ci każe myśleć, że oni mają kasę? Bo zazwyczaj tacy ubierają się całkiem fajnie. Jeśli więc masz wyciągać z tego naukę: to zainwestuj w ubrania lepsze. Zresztą jak się będziesz lepiej ubierał, to i sam się pewniej poczujesz (sprawdzałam na sobie i działa).
Wogóle nie zwracam uwagi na ubrania. Ta kwestia jest mi obojętna. I mam głęboko w d..., czy mam coś z Chin, czy coś z Wranglera. Zwykle wchodzę i wychodzę ze sklepu, bo nie rozumiem gonitwy za ubraniami.

A wracając do trądziku, co fakt to fakt. Dla mężczyzny trądzik jest w********, dla kobiety chyba tragedią.

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------

Cytat:
Napisane przez Deixisss Pokaż wiadomość
Dobrze, ze dostrzegasz wady charakteru a nie tylko wyglądu. Nikt Ci nie każe zmieniać tych wad w zalety, ale mógłbyś się nimi przynajmniej nie przejmować, bo WŁAŚNIE TYM odpychasz.
Charakter przy pierwszej znajomości się nie ujawnia, więc zapewne odpycham wyglądem. A przejmowanie się, rzeczywiście. Tylko nie mam kasy na marihuanę co tydzień!

Cytat:
I błagam, nie przywołuj jakiś dowcipów, nie porównuj się bo jakiś postaci! Ty to Ty, a nie kto inny! Każdy jest inny, każdy jest wyjątkowy. Uwierz w siebie, bo Twoje nastawienie do życia mnie przeraża! - straciłam prace, ale nie będę szukała, bo NA PEWNO nie znajdę. Widzisz w tym sens? Bo ja nie.
Dlaczego? Lubię dowcipy, a widzę swoje podobieństwa z najśmieszniejszą postacią z Chłopaki Nie Płaczą. Widzę w tym sens. Bo gdybyś wyleciała z roboty i po raz n-ty nie mogła znaleźć, myślałabyś podobnie!
Monte Christo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 18:02   #175
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Lol... a teraz dorzucasz jeszcze do swojego wora żali, że dziewczyny to prostytutki i się puszczają po kątach. A Ty ani kasy, ani pracy ani urody wiec odpadasz w przedbiegach...

Wiesz co Ci powiem? Byłam z takim kolesiem jak Ty, dokładnie na 2 randkach. Wg. mnie był całkiem przystojny... ale on ciągle narzekał, że brzydki, że pewnie żałuję, że się z nim umówiłam, że pewnie koleś z stolika obok się mi bardziej podoba. Zdążył mi też opowiedziec, że rzuciło go (miał 21 lat) 6 dziewczyn, po miesiącu i pewnie dlatego, że on jest brzydki nie ma kasy i auta. Ogólnie dramat... Żałuję, że poszłam na 2 randkę, na 1 nie było mega tragicznie i myślałam, że się zestresował, stwierdziłam, że dam mu szansę. Potem zwiałam czym prędzej.... Ty do takiego typu właśnie się idealnie wpasowujesz.
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 18:34   #176
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Cytat:
Napisane przez Monte Christo Pokaż wiadomość
Nie mam wysokiego mniemania o sobie, bo nie mam prawa takiego mieć. Nie mam zamiaru pracować nad wadami, żeby stały się zaletami, ponieważ nie mam w tym interesu. Znaczy się wynik nie spłaci kosztów.
Nie masz interesu w tym, żeby być fajniejszym człowiekiem. Aha.
To weź ty daj biednym dziewczynom spokój, nie gadaj z żadną najlepiej, niech sobie żyją bez ciebie i twojego marudzenia. Po kiego ci ta dziewczyna? Przecież i tak na ciebie nie poleci bo nie masz kasy, jesteś brzydki i jesteś nikim.
Jaki w TYM masz interes?


I jeszcze co do twojej (bodajże) wczorajszej wypowiedzi- nikt nie zostaje homoseksualista. Z daną orientacją się rodzisz i już. To nie wybór...

Edytowane przez 201604190949
Czas edycji: 2011-01-03 o 18:36
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 20:14   #177
Monte Christo
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Paryż, Rzym, Marsylia, Stambuł, Monte Christo
Wiadomości: 209
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
Lol... a teraz dorzucasz jeszcze do swojego wora żali, że dziewczyny to prostytutki i się puszczają po kątach. A Ty ani kasy, ani pracy ani urody wiec odpadasz w przedbiegach...
Takie głupie pocieszenie prawiczka - ładne i tak sprzedają tyłek. Chociaż bardziej pasowałoby takie powiedzenie do brzydkiej dziewczyny. Dlatego sama widzisz, dlaczego odpadam w przedbiegach, nie mam kasy i nie jestem piękny.

Cytat:
Wiesz co Ci powiem? Byłam z takim kolesiem jak Ty, dokładnie na 2 randkach. Wg. mnie był całkiem przystojny... ale on ciągle narzekał, że brzydki, że pewnie żałuję, że się z nim umówiłam, że pewnie koleś z stolika obok się mi bardziej podoba.
Aż taki głupi nie jestem, żeby porównywać się do kogoś obok przy kimś!

Cytat:
Zdążył mi też opowiedziec, że rzuciło go (miał 21 lat) 6 dziewczyn, po miesiącu i pewnie dlatego, że on jest brzydki nie ma kasy i auta. Ogólnie dramat... Żałuję, że poszłam na 2 randkę, na 1 nie było mega tragicznie i myślałam, że się zestresował, stwierdziłam, że dam mu szansę. Potem zwiałam czym prędzej.... Ty do takiego typu właśnie się idealnie wpasowujesz.
W sumie masz rację. Raz byłem z dziewczyną przez miesiąc, ale dla niej była to chyba sponsorowana przyjaźń. Ale mogę się pochwalić, że to ja pierwsze zerwałem znajomość. Wiem jakim jestem typem i nie musisz mi tego mówić.

Cytat:
Napisane przez 1000days Pokaż wiadomość
Nie masz interesu w tym, żeby być fajniejszym człowiekiem. Aha.
Gdyby bycie fajnym coś mi dawało, byłbym nim nadal.

Cytat:
To weź ty daj biednym dziewczynom spokój, nie gadaj z żadną najlepiej, niech sobie żyją bez ciebie i twojego marudzenia.
Jest jakiś lek na to, żebym przestał się interesować nimi? Ile bym dał, żeby pozbyć się tego instynktu.

Cytat:
Po kiego ci ta dziewczyna? Przecież i tak na ciebie nie poleci bo nie masz kasy, jesteś brzydki i jesteś nikim.
Jaki w TYM masz interes?
Nie wiem. Chociaż raz w życiu pobzykać?

Cytat:
I jeszcze co do twojej (bodajże) wczorajszej wypowiedzi- nikt nie zostaje homoseksualista. Z daną orientacją się rodzisz i już. To nie wybór...
To mam nadzieję, że jestem krypto-homoseksualistą i to się ujawni!
Monte Christo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 20:33   #178
miczka21
Zadomowienie
 
Avatar miczka21
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 1 125
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Ja radzę stworzyć inny wątek , bo zupełnie odbiegliście od tematu
__________________
1.Odchudzam się
2.Nauka języków
miczka21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 20:39   #179
Monte Christo
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Paryż, Rzym, Marsylia, Stambuł, Monte Christo
Wiadomości: 209
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Teoretycznie powinniśmy, praktycznie moderatorzy pozwalają.
Monte Christo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 21:11   #180
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Zaufać czy nie zaufać - sylwestrowy problem

Cytat:
Napisane przez Monte Christo Pokaż wiadomość
Teoretycznie powinniśmy, praktycznie moderatorzy pozwalają.
MONTE -powiedz,czego jeszcze oczekujesz.
dobrych rad-nie
pomocy-nie
pobzykania? sory,wątpie,czy ktoś się zgłosi
pocieszenia?też wydaje mi się,że nie
lubisz sado-maso emocjonalne? czekasz,aż dziewczyny ci dokopią?czerpiesz z tego przyjemność?
jaki sens jest ciągnąć ten wątek?
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:54.