Sexy kocice, Pmki zauroczone, przez Mężów zostały już ujarzmione. cz.18

[agawoo]

Napisane przez magolina

Dziewczyny macie rację i zgadzam się z Wami że nigdy nie będzie w 100% dobry czas na dziecko bo zawsze się coś znajdzie nie tak. Ale ja widzę po znajomych którzy już zostali rodzicami że zawsze jakoś się daje radę - jest lepiej albo troszkę gorzej ale JAKOŚ JEST
wiecie co mnie też bardzo męczy - czy dzidziuś będzie zdrowy. Pamiętam jak mieliśmy na studiach pedagogikę specjalną i tak się wałkowało te wszystkie choroby i od tamtego czasu mam jakąś obsesje
Generalnie wczoraj tak sobie tłumaczyłam że i tak będzie tak jak Bóg chce.
Mówię Wam straszna rozkminka mnie naszła. Tż oczywiście uważa że przesadzam i on nie czuje potrzeby przegadania ze mną tego tematu, myślę że po prostu nie ma aż takich obaw, on raczej skupia się na kwestiach materialnych
I teraz tak się zastanawiam czy mam sobie robić jakieś badania czy co?? ehh męczy mnie już to myślenie

Zaczęłam pisać pracę na zaliczenie w sumie na razie znalazłam materiały ale to już sporo.

agawoo widzisz kochana jak to jest, sama wiesz że nie ma co odwlekać a to robisz a ja jestem ,,świeżo" po tabletkach i wiem że ciąża mnoga jest wysoce prawdopodobna ale chyba jednak nie będę czekać kolejnych 3 miesięcy, co ma być to będzie
Więc co agawoo idziemy na całego??? Ty już nie odwlekasz dalej w czasie a ja od tego cyklu zero zabezpieczeń i wolna amerykanka

a tak w ogole to właśnie ja też mam meble wenge, okrutnie mi się podobają le ten kurz na nich mnie wykończy

bezaczku powiem Ci kochana że niektórzy maja tak że na stres reagują w ten sposób, że po prostu żartują choć w głębi serca cierpią
a w ogóle pogrzeby są tak smutne że ja też nigdy nie mogę się powstrzymać od płaczu

Hahaha, ale by było, jakbyśmy jednocześnie zaciążyły Wizażowe bliźniaki by były
Powiem Ci, że strasznie się boję Ale chciałabym Nawet w Świątecznej wróżbie miałam napisane coś o tym, żeby iść na całość

Certi, super, że nie marudził Też marzę o takich zakupach, żeby mi TZcik grzecznie nosił zakuwki i nie kiwał głową " tak, tak, ładnie w tym wyglądasz tylko chodźmy już stąd

[metkaa]

dziekuje dziewczynki, kochane jestescie

pewnie ze nigdy nie ma dobrego momentu na dziecko, ja wiedzialam ze chce od razu po slubie i na szczescie sie udalo, a obawy o zdrowie dzidziusia to chyba normalka
magolina nie nakrecaj sie tak,

za staraczki oczywiscie trzymam kciukasy

[bezaczek7]

magolina ja na przykład chcę robić coś, zająć się, byle tylko nie myśleć. wiesz, na cmentarzu płakała, a potem nagle taka odmiana. przez to, że ja inaczej reaguję, wydawało mi się to jakieś takie... dziwne no...
ale wiem, ze każdy inaczej reaguje

a obawy o zdrowie maleństwa ma każdy. nam już w liceum na gazetkach wieszali, żeby brać kwas foliowy, bo w razie gdyby...
a na studiach to się zgodzę, szczególnie właśnie na pedagogicznych, jak nam mówią o tych chorobach, nawet o tych rzadkich przypadkach, to człowieka zimne poty oblewają jakie nieszczęścia są na świecie
i zapewne każda kobieta ma wątpliwości czy będzie dobrą matką, np jak widzi jak się jakaś kobieta zachowuje na ulicy względem swojego dziecka, analizujemy potem jak my byśmy zrobiły, albo co zrobić, żeby nie dopuścić do takiej sytuacji... to normalne, choć niestety nerwy zżera porządnie

będzie dobrze, bo co ma być źle. jak się dba o siebie, to jedynie genetyczne sprawy mogą coś naknocić. ale to rzadkie przypadki. a jak się bardzo któraś boi tych genetycznych, to są takie poradnie, gdzie dopytują, czy w rodzinie były przypadki, a nawet można się dokładnie zbadać.

[aniolekKB]

Wszystkiego najlepszego w nowym 2011 roku!!!

Mam nadzieję, że mnie jeszcze trochę kojarzycie. U mnie OK, tylko czasu jak na lekarstwo.
Życzę dużo zdrówka dla naszych "ciężarówek"

[agawoo]

Napisane przez aniolekKB

Wszystkiego najlepszego w nowym 2011 roku!!!

Mam nadzieję, że mnie jeszcze trochę kojarzycie. U mnie OK, tylko czasu jak na lekarstwo.
Życzę dużo zdrówka dla naszych "ciężarówek"

Aniołku, witaj
A coś więcej byś napisała? Co tam u Ciebie?

[acelinka]

Napisane przez magolina

Dziewczyny macie rację i zgadzam się z Wami że nigdy nie będzie w 100% dobry czas na dziecko bo zawsze się coś znajdzie nie tak. Ale ja widzę po znajomych którzy już zostali rodzicami że zawsze jakoś się daje radę - jest lepiej albo troszkę gorzej ale JAKOŚ JEST
wiecie co mnie też bardzo męczy - czy dzidziuś będzie zdrowy. Pamiętam jak mieliśmy na studiach pedagogikę specjalną i tak się wałkowało te wszystkie choroby i od tamtego czasu mam jakąś obsesje
Generalnie wczoraj tak sobie tłumaczyłam że i tak będzie tak jak Bóg chce.
Mówię Wam straszna rozkminka mnie naszła. Tż oczywiście uważa że przesadzam i on nie czuje potrzeby przegadania ze mną tego tematu, myślę że po prostu nie ma aż takich obaw, on raczej skupia się na kwestiach materialnych
I teraz tak się zastanawiam czy mam sobie robić jakieś badania czy co?? ehh męczy mnie już to myślenie

Zaczęłam pisać pracę na zaliczenie w sumie na razie znalazłam materiały ale to już sporo.

agawoo widzisz kochana jak to jest, sama wiesz że nie ma co odwlekać a to robisz a ja jestem ,,świeżo" po tabletkach i wiem że ciąża mnoga jest wysoce prawdopodobna ale chyba jednak nie będę czekać kolejnych 3 miesięcy, co ma być to będzie
Więc co agawoo idziemy na całego??? Ty już nie odwlekasz dalej w czasie a ja od tego cyklu zero zabezpieczeń i wolna amerykanka

masz rację kochana nie ma na co czekać, tym bardziej że tż nie jest w domu codziennie więc też nie wiadomo kiedy bedziecie trafiać na owulke z jego wizytami bo na pewno nie co miesiąc.
Z tymi chorobami to też tak miałam jak się nasłuchałam na zajęciach, a potem jeszcze znajomym urodziła się chora córeczka no ale wierzę że nic takiego nam się nie przytrafi, jak się będe teraz tym stresowac to tylko to zaszkodzi dzidziusiowi, a nie pomoże

czyli tak: magolinko, agawoo - trzymam kciuki

bezaczku, rzeczywiście czasami tak ktoś reaguje że próbuje żartować ... ja też na pogrzebach zawsze rycze nawet jesli jest to nienajbliższa osoba.

widzę że masz zboczenie zawodowe z analizowaniem tych sytuacji na ulicy, jak ja wbijali nam na studiach żeby obserwować i teraz mam ...

Napisane przez aniolekKB

Wszystkiego najlepszego w nowym 2011 roku!!!

Mam nadzieję, że mnie jeszcze trochę kojarzycie. U mnie OK, tylko czasu jak na lekarstwo.
Życzę dużo zdrówka dla naszych "ciężarówek"

Hej kochana całe wieki Cię u na snie było
Tobie też wszystkiego co najpiękniejsze w Nowym Roku

[ultraradiola]

hejka z rana

ale temat dzidziusiowy nam się zrobił
ja tez bardzo bym chciała maleństwa Tz chyba nawet jeszcze bardziej ma juz chłopak swoje lata (28) no ale wiem ze jeszcze nie dalibyśmy rade finansowo ze względu na moja prace mam tylko umowę zlecenie a to mnie w żaden sposób nie urządza Teraz dzidziuś to nasze największe marzenie czasem chciałabym wpadki i tak byłoby chyba najlepiej

a tak z innej beczki:
wczoraj dowiedziałam się bardzo przykrej rzeczy w sumie sama nie wiem co bym w takiej sytuacji zrobiła. Nie daleko mnie może jakieś 2 km od mojego domu zamieszkania jest a raczej była piękna restauracja w nocy w Sylwestra w czasie zabawy spłonęła - moja znajoma miała tam termin zaklepany wesela na maj. Nie wiem co bym zrobiła jakby mnie takie coś spotkało zresztą nie jest ona sama w takiej sytuacji grafik tam mieli napięty strasznie nawet na 2013. Przykra sprawa

[agulaaabar]

Hej
Matko nie galopujcie tak

Bylismy wczoraj na wizycie. bylo cudoooooownie oglądaliśmy z mężem maluszka, przeokropnie sie wiercil ja sie poplakalam, tż stał jak wryty i gapił sie w monitor cuuuuudna chwila

nasz maluszek ma już 3,5 cm - co najmniej koszykarz

Wszystko jest jak najbardziej w porządku

moja waga w domku chyba źle działa..... na ostatniej wizycie u gina ważyłam 62, a wczoraj 60,3 a jak sie w domu ważyłam to 63... i się przeraziłam

Teoretycznie mamy konflikt bo ja mam grupe ABRh- a mężul 0Rh+, ale gin powiedziała, że to nic nie szkodzi, bo pierwsza ciążą i najwyżej dostane zastrzyk po porodzie

Mamy jeszcze zrobić reszte podstawowych badan i na razie bedzie spokój

Po wizycie dostałam od męża wieeeeeelki bukiet fioletowych tulipanów z tekstem " w podziękowaniu że nosisz w brzuszku naszego misia"

Na koniec tata nam zrobił zapasy czyli... jablka, gruszki, banany, mandarynki, pomarańcze, brzoskwienie iii arbuza zjadlam poł na jedno posiedzenie


Od rana zdązylam się już tulić do kibla więc nieźle się zapowiada

[certina4]

Napisane przez aniolekKB

Wszystkiego najlepszego w nowym 2011 roku!!!

Mam nadzieję, że mnie jeszcze trochę kojarzycie. U mnie OK, tylko czasu jak na lekarstwo.
Życzę dużo zdrówka dla naszych "ciężarówek"

Aniołku Tobie również wszystkiego dobrego w Nowym Roku

Co u Ciebie? Napisz proszę coś więcej

Napisane przez ultraradiola

hejka z rana

ale temat dzidziusiowy nam się zrobił
ja tez bardzo bym chciała maleństwa Tz chyba nawet jeszcze bardziej ma juz chłopak swoje lata (28) no ale wiem ze jeszcze nie dalibyśmy rade finansowo ze względu na moja prace mam tylko umowę zlecenie a to mnie w żaden sposób nie urządza Teraz dzidziuś to nasze największe marzenie czasem chciałabym wpadki i tak byłoby chyba najlepiej

a tak z innej beczki:
wczoraj dowiedziałam się bardzo przykrej rzeczy w sumie sama nie wiem co bym w takiej sytuacji zrobiła. Nie daleko mnie może jakieś 2 km od mojego domu zamieszkania jest a raczej była piękna restauracja w nocy w Sylwestra w czasie zabawy spłonęła - moja znajoma miała tam termin zaklepany wesela na maj. Nie wiem co bym zrobiła jakby mnie takie coś spotkało zresztą nie jest ona sama w takiej sytuacji grafik tam mieli napięty strasznie nawet na 2013. Przykra sprawa

straszne, ja też nie wiem co bym zrobiła, chyba na gwałt szukałabym innej sali, ale co w ogóle ma powiedzieć właściciel tej sali - to jest dla mnie nie do pomyślenia...

Napisane przez agulaaabar

Hej
Matko nie galopujcie tak

Bylismy wczoraj na wizycie. bylo cudoooooownie oglądaliśmy z mężem maluszka, przeokropnie sie wiercil ja sie poplakalam, tż stał jak wryty i gapił sie w monitor cuuuuudna chwila

nasz maluszek ma już 3,5 cm - co najmniej koszykarz

Wszystko jest jak najbardziej w porządku

moja waga w domku chyba źle działa..... na ostatniej wizycie u gina ważyłam 62, a wczoraj 60,3 a jak sie w domu ważyłam to 63... i się przeraziłam

Teoretycznie mamy konflikt bo ja mam grupe ABRh- a mężul 0Rh+, ale gin powiedziała, że to nic nie szkodzi, bo pierwsza ciążą i najwyżej dostane zastrzyk po porodzie

Mamy jeszcze zrobić reszte podstawowych badan i na razie bedzie spokój

Po wizycie dostałam od męża wieeeeeelki bukiet fioletowych tulipanów z tekstem " w podziękowaniu że nosisz w brzuszku naszego misia"

Na koniec tata nam zrobił zapasy czyli... jablka, gruszki, banany, mandarynki, pomarańcze, brzoskwienie iii arbuza zjadlam poł na jedno posiedzenie


Od rana zdązylam się już tulić do kibla więc nieźle się zapowiada

super wiadomości, to musi być cudowna chwila dla rodziców



właśnie zajrzałam do zamrażalnika, żeby coś wyciągnąć na obiad i patrzę a tam nic nie widać, tylko sam lód co to się mogło stać? tydzień nas nie było i tak się zastanawiam, że może koleżanka otwierała i zapomniała zamknąć, albo coś? jak to możliwe?

[caprica6]

Black mam nadzieje ze sie ulozy jak najlepiej i bedziesz szczesliwa

Agula super ze widzialas Maluszka, wspaniala chwila Nie martw sie waga, ja prytylam okolo 20kg a teraz waze mniej niz przed ciaza
Kochany Twoj TŻ

Ultraradiola szkoda ze nie mozecie na razie sie starac... mam nadzieje ze jakos sie pouklada i bedziesz zadowolona

Metkaa dokladnie, na dziecko nigdy nie ma odpowiedniego momentu.

Magolina poczekaj jeden cykl po tabletkach bo mozesz miec ciaze mnoga Chyba ze nie boisz sie miec blizniakow
Co do obaw o zdrwoie dziecka to niestety, bedzie towarzyszyc cala ciaze i jak sie urodzi takze - chyba juz do konca zycia.

Certina zazdroszcze wyjazdu

[metkaa]

witam,

bylam dzis na badaniach i mnie jedna pani zdenerwowalam bo sie wepchala w kolejke, tzn najpierw trzeba stanac w jednej zarejestrowac sie a potem w drugiej do poprania krwi, no i juz w tej drugiej kolejce stal pan i dziewczyna z malym dzieckiem ale sobie usiadla no to ja tez usiadlam a ta kobita zamiast zapytac kto ostatni to se stanela za gosciem, jak juz wyszla to ta dziewczyna mowi ze sie pani bardzo nieladnie zachowala bo kilka innych osob czekalo ale myslicie ze cos sobie z tego zrobila, slowem sie nie odezwala,

po poludniu jade w koncu do tego rzecznika zobaczymy co mi powie,

[agulaaabar]

Chcieliśmy sie pokazać cioteczkom

[magolina]

Hej hej ja już w domu po pracy dzisiaj mieliśmy młyn straszny i jednego tak śmierdzącego klienta że go nie wpuściłam do pokoju, tylko kazałam dokumenty podpisać na korytarzu.Jeszcze żeby był chory, a to alkoholik, roszczeniowy jak diabli, dostał węgiel na zimę i dzisiaj do mnie mówi że musiał pół wyrzucić bo się nim palić nie da ręce opadają. Tak waliło od niego moczem że nie dało się wytrzymać.Fuj

Napisane przez agawoo

Hahaha, ale by było, jakbyśmy jednocześnie zaciążyły Wizażowe bliźniaki by były
Powiem Ci, że strasznie się boję Ale chciałabym Nawet w Świątecznej wróżbie miałam napisane coś o tym, żeby iść na całość

agawoo no widzisz, także idź na całość, do odważnych świat należy

Napisane przez aniolekKB

Wszystkiego najlepszego w nowym 2011 roku!!!

Dla Ciebie również wszystkiego naj naj

Napisane przez acelinka

masz rację kochana nie ma na co czekać, tym bardziej że tż nie jest w domu codziennie więc też nie wiadomo kiedy bedziecie trafiać na owulke z jego wizytami bo na pewno nie co miesiąc.
Z tymi chorobami to też tak miałam jak się nasłuchałam na zajęciach, a potem jeszcze znajomym urodziła się chora córeczka no ale wierzę że nic takiego nam się nie przytrafi, jak się będe teraz tym stresowac to tylko to zaszkodzi dzidziusiowi, a nie pomoże

czyli tak: magolinko, agawoo - trzymam kciuki

Oj tak tż jest tylko na weekend więc wcale nie jest powiedziane że akurat będziemy trafiać w odpowiedni dzień

Napisane przez metkaa

witam,

bylam dzis na badaniach i mnie jedna pani zdenerwowalam bo sie wepchala w kolejke, tzn najpierw trzeba stanac w jednej zarejestrowac sie a potem w drugiej do poprania krwi, no i juz w tej drugiej kolejce stal pan i dziewczyna z malym dzieckiem ale sobie usiadla no to ja tez usiadlam a ta kobita zamiast zapytac kto ostatni to se stanela za gosciem, jak juz wyszla to ta dziewczyna mowi ze sie pani bardzo nieladnie zachowala bo kilka innych osob czekalo ale myslicie ze cos sobie z tego zrobila, slowem sie nie odezwala,

po poludniu jade w koncu do tego rzecznika zobaczymy co mi powie,

Skąd ja to znam ja staram się unikać takich sytuacji bo zaraz mi nerwy puszczają i jak sprawa nie dotyczy bezpośrednio mnie to się nie wtrącam, ale nie raz byłam świadkiem co ludzi potrafią się nakombinować byleby nie stać w kolejce
Powodzenia u rzecznika, daj znać co ci powiedział

agula ehh tż cudownie się zachował, tylko pozazdrościć cieszę się że wszystko w porządku i oby tak dalej

Caprica kurcze no właśnie ta ciąża mnoga, chyba wolałabym jednak nie mieć od razu dwójki ale z drugiej strony szkoda mi tego miesiąca bez starań, tym bardziej właśnie że tż w delegacji no i boję się że z każdym miesiącem moje hormony przy moim PCO zaczną wariować i znów będą robić co im się żywnie podoba, czyli cykl w cały świat.

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ----------

Napisane przez agulaaabar

Chcieliśmy sie pokazać cioteczkom

superaśny ten Wasz dzieciaczek tak trochę się wzruszyłam

[certina4]

Napisane przez agulaaabar

Chcieliśmy sie pokazać cioteczkom

cudowne

[acelinka]

ultra, ja też ma tylko umowe zlecenie niestety, no ale trudno się mówi mam nadzieję za jakoś damy rade teraz będziemy się starali coś odkładać żeby mieć jakieś zaskurniaki
Czasami zdanie się na los to najlepsza sprawa, mniej stresu kosztuje i przemyśleń przyjdzie por ana dzidziusia i u Was
straszne z tą salą, do 2013 to może ją odbuduja ale teraz? Masakra, ale szukałabym czegoś innego na siłe, choćby jakieś remizy

aguula, już pisałam na drugim wątku, ze bardzo się cieszę ze z dzidzią okej wszystko ja mam wizyte 31 stycznia to pooglądamy sobie z tż'tem tez takie cudo małe ale z tymi kwiatami cudnie niezły romantyk z Twojego mężusia
śliczny dzidziuś który to tydzień?

zmykam robić obiadek spaghetti

[agulaaabar]

Napisane przez acelinka

aguula, już pisałam na drugim wątku, ze bardzo się cieszę ze z dzidzią okej wszystko ja mam wizyte 31 stycznia to pooglądamy sobie z tż'tem tez takie cudo małe ale z tymi kwiatami cudnie niezły romantyk z Twojego mężusia
śliczny dzidziuś który to tydzień?

zmykam robić obiadek spaghetti

Na pierwszej wizycie był 5 tydzień, czyli powinniśmy być w 9t5d, ale z wczorajszego usg wyszło że raczej 10t 3d więc sama już nie wiem

Też mnie zaskoczył tymi kwiatami

Ja wsunęłam wczorajszą lasagne

[metkaa]

agulaaabar super dzidzi

bylam u pani rzecznik i dowiedzialam sie bardzo duzo, mloda dziewczyna a tak super opowiadala, ale z odzyskaniem kasy za buty jak na razie nie ma szans, pani mowi ze niepotrzebnie je odbieralam, niby mozna prosic rzecznika o nap[isanie opini ale to juz nie u mnie w miescie czyli musialabym dojechac a to koszt jakies 40zł +40 zł za ta opinie wiec w moim przypadku nie bardzo by sie to oplacalo, jedyne co to chodzic w tych butach i jesli w ciagu 2 lat cos sie bedzie dzialo to dawac do reklamacji, tyle

[asiulek1705]

Cześć!!! W końcu znalazłam chwilę żeby do Was wpaść Co słychać? Przydałoby mi się jakieś streszczenie

[dziewczyneczka89]

Napisane przez agulaaabar

Chcieliśmy sie pokazać cioteczkom

super )

Napisane przez ultraradiola

hejka z rana

ale temat dzidziusiowy nam się zrobił
ja tez bardzo bym chciała maleństwa Tz chyba nawet jeszcze bardziej ma juz chłopak swoje lata (28) no ale wiem ze jeszcze nie dalibyśmy rade finansowo ze względu na moja prace mam tylko umowę zlecenie a to mnie w żaden sposób nie urządza Teraz dzidziuś to nasze największe marzenie czasem chciałabym wpadki i tak byłoby chyba najlepiej

moj tz tez ma 28 lat , no juz za 2 miesiace 29

[caprica6]

Napisane przez agulaaabar

Na pierwszej wizycie był 5 tydzień, czyli powinniśmy być w 9t5d, ale z wczorajszego usg wyszło że raczej 10t 3d więc sama już nie wiem

Też mnie zaskoczył tymi kwiatami

Ja wsunęłam wczorajszą lasagne

Powiem Ci ze data pierwszego usg wlasnie prawie mi sie pokryla z data porodu, ale najczesciej jednak liczy sie od ostatniej miesiaczki.

Napisane przez magolina

Caprica kurcze no właśnie ta ciąża mnoga, chyba wolałabym jednak nie mieć od razu dwójki ale z drugiej strony szkoda mi tego miesiąca bez starań, tym bardziej właśnie że tż w delegacji no i boję się że z każdym miesiącem moje hormony przy moim PCO zaczną wariować i znów będą robić co im się żywnie podoba, czyli cykl w cały świat.

Z jednym dzieckiem juz wystarczajaco duzo sie dzieje

Napisane przez agulaaabar

Chcieliśmy sie pokazać cioteczkom

Malenstwo

[agulaaabar]

Napisane przez caprica6

Powiem Ci ze data pierwszego usg wlasnie prawie mi sie pokryla z data porodu, ale najczesciej jednak liczy sie od ostatniej miesiaczki.

Z jednym dzieckiem juz wystarczajaco duzo sie dzieje


Malenstwo

Mi z ostatniej @ data wychodzi na 3 sierpnia, a z pierwszego usg na 4 sierpnia tylko wczorajsze usg pokazało że dzidzius jest chyba większy o tydzień niż myslalysmy

[bezaczek7]

agulaaaaaaaaa cudooooooooooooo

a TŻ już w ogóle

gratulacje i za w miarę spokojne dni do końca


a ja dziś też widziałam swój środek ale dziwne. tym bardziej, że mówili, żeby pełny pęcherz, to miałam pełny, no i cóż. po wizycie zaraz tup tup do kibelka a przez chwilę się zastanawiałam przed tym badaniem, czy się aby może nie zdziwię za dwóch
no ale w środku w porządku, tak twierdzi "czytający z monitora". więc chyba dobrze

[agawoo]

Napisane przez ultraradiola

hejka z rana

ale temat dzidziusiowy nam się zrobił
ja tez bardzo bym chciała maleństwa Tz chyba nawet jeszcze bardziej ma juz chłopak swoje lata (28) no ale wiem ze jeszcze nie dalibyśmy rade finansowo ze względu na moja prace mam tylko umowę zlecenie a to mnie w żaden sposób nie urządza Teraz dzidziuś to nasze największe marzenie czasem chciałabym wpadki i tak byłoby chyba najlepiej

a tak z innej beczki:
wczoraj dowiedziałam się bardzo przykrej rzeczy w sumie sama nie wiem co bym w takiej sytuacji zrobiła. Nie daleko mnie może jakieś 2 km od mojego domu zamieszkania jest a raczej była piękna restauracja w nocy w Sylwestra w czasie zabawy spłonęła - moja znajoma miała tam termin zaklepany wesela na maj. Nie wiem co bym zrobiła jakby mnie takie coś spotkało zresztą nie jest ona sama w takiej sytuacji grafik tam mieli napięty strasznie nawet na 2013. Przykra sprawa

Ultra, przykra sprawa. Też nie wiem, co bym zrobiła - w końcu Twoja znajoma nie planuje wesela od wczoraj, więc musi być załamana. Ja bym była, ale szukałabym innej sali. Albo zmieniłabym termin ślubu na taki, na jaki znalazłabym salę (ale blisko tego oryginalnego).

Napisane przez agulaaabar

Chcieliśmy sie pokazać cioteczkom

Piękności Wzruszyłam się ... A Twój TZcik też fantastyczny

Napisane przez metkaa

agulaaabar super dzidzi

bylam u pani rzecznik i dowiedzialam sie bardzo duzo, mloda dziewczyna a tak super opowiadala, ale z odzyskaniem kasy za buty jak na razie nie ma szans, pani mowi ze niepotrzebnie je odbieralam, niby mozna prosic rzecznika o nap[isanie opini ale to juz nie u mnie w miescie czyli musialabym dojechac a to koszt jakies 40zł +40 zł za ta opinie wiec w moim przypadku nie bardzo by sie to oplacalo, jedyne co to chodzic w tych butach i jesli w ciagu 2 lat cos sie bedzie dzialo to dawac do reklamacji, tyle

Przynajmniej już coś wiesz

Dziewczyny, jakiś strasznie słaby dzień mam dzisiaj. Głowa mnie boli, chce mi się spać .. Masakra jakaś ..

[magolina]

ultra okropna sytuacja z tą Twoją koleżanką, a stres jaki jej teraz towarzyszy jest na pewno ogromy. Ja pamiętam że też miałam przerąbane, bo jakieś 1,5 tyg przed ślubem było już tak bardzo źle z moim tatą, że myśleliśmy już ze zamiast wesela będzie pogrzeb. Co ja wtedy przeżyłam to tylko moje na szczęście go odratowali choć tak na prawdę do końca nic nie było wiadome. Tatko nie był przecież na ślubie i weselu bo był w Bydgoszczy w szpitalu, błogosławieństwa udzielał nam przez tel i to jest chyba najbardziej przykry moment i najbardziej stresujący dla mnie z całego tego dnia, płakałam, zresztą tata też że nie może z nami być
Trzymam kciuki żeby koleżance jakoś udało się wszystko pozałatwiać

[bezaczek7]

agawo mi od rana było słabo, niedobrze i w ogóle jakoś tak. ale to chyba były nerwy przed badaniem, albo nerwy na to, że wszyscy jedzą, a ja przed badaniem nie mogę


dziewczyny, zbulwersowałam się. w sumie dobrze, że poszłam teraz z latarką do tej skrzynki, bo nie wiem co by było po przymrozku w nocy. ale od początku.

przerobiłam kuzynce stare kolczyki i posłałam jeszcze inne nowe zrobione, no i ona mi napisała, że przyśle mi pieniądze. no to ja spokojnie czekam na przekaz, polecony może.
dziś mi pisze czy dotarły. to ja jej pytam a czym wysłała, bo jeszcze nie(wysłała przed świętami). ta mi na to, że priorytetem
no tuż dobra. w sumie 20 zł jakby z koperty ukradli, to nie jakaś wielka strata.
ale o co chodzi. przeprowadziłam się do męża na wieś, bo miasto to nie jest, a tu mają skrzynki na listy w jednym miejscu przy ulicy. wiecie, jedna złożona jakby z kilku, każdy dom ma klucz do swojej i trzeba iść ten kawałek do tych skrzynek.
no to idę po ciemku, z latarką w ręce, otwieram, a tam tenże list i... słabo mi się zrobiło przez chwilę... prostownica do włosów, co zamówiłam przez allegro!!!
no szok. wiecie, już nie o to chodzi, że wysłane najmniejszym kosztem, a zapłaciłam więcej, ale ta skrzynka jest nieszczelna!
kartka na ślub od znajomego zamokła do połowy, a do tego lekko zardzewiała koperta od tej skrzynki
i wiecie, byłby plus albo deszcz, to byłoby po urządzeniu... a i w mróz nie wiem jak się to zachowuje.

ludzie to chyba myślą, że skrzynki to tylko w blokach są i w klatkach, schowane przed mrozem, wiatrem, deszczem itd.

zaraz mu napiszę co myślę.

a w ogóle to powinnam chyba być chamska i stwierdzić, że nie doszło. w końcu potwierdzenia nadania nie ma

taki gratis: nawet nadawcy nie ma

[agawoo]

Napisane przez bezaczek7

agawo mi od rana było słabo, niedobrze i w ogóle jakoś tak. ale to chyba były nerwy przed badaniem, albo nerwy na to, że wszyscy jedzą, a ja przed badaniem nie mogę


dziewczyny, zbulwersowałam się. w sumie dobrze, że poszłam teraz z latarką do tej skrzynki, bo nie wiem co by było po przymrozku w nocy. ale od początku.

przerobiłam kuzynce stare kolczyki i posłałam jeszcze inne nowe zrobione, no i ona mi napisała, że przyśle mi pieniądze. no to ja spokojnie czekam na przekaz, polecony może.
dziś mi pisze czy dotarły. to ja jej pytam a czym wysłała, bo jeszcze nie(wysłała przed świętami). ta mi na to, że priorytetem
no tuż dobra. w sumie 20 zł jakby z koperty ukradli, to nie jakaś wielka strata.
ale o co chodzi. przeprowadziłam się do męża na wieś, bo miasto to nie jest, a tu mają skrzynki na listy w jednym miejscu przy ulicy. wiecie, jedna złożona jakby z kilku, każdy dom ma klucz do swojej i trzeba iść ten kawałek do tych skrzynek.
no to idę po ciemku, z latarką w ręce, otwieram, a tam tenże list i... słabo mi się zrobiło przez chwilę... prostownica do włosów, co zamówiłam przez allegro!!!
no szok. wiecie, już nie o to chodzi, że wysłane najmniejszym kosztem, a zapłaciłam więcej, ale ta skrzynka jest nieszczelna!
kartka na ślub od znajomego zamokła do połowy, a do tego lekko zardzewiała koperta od tej skrzynki
i wiecie, byłby plus albo deszcz, to byłoby po urządzeniu... a i w mróz nie wiem jak się to zachowuje.

ludzie to chyba myślą, że skrzynki to tylko w blokach są i w klatkach, schowane przed mrozem, wiatrem, deszczem itd.

zaraz mu napiszę co myślę.

a w ogóle to powinnam chyba być chamska i stwierdzić, że nie doszło. w końcu potwierdzenia nadania nie ma

taki gratis: nawet nadawcy nie ma

Bezaczek, zemdlałam Jakim cudemdo skrzynki w ogóle wlazła prostownica? Już pal licho te 20 zł, ale prostownica w skrzynce to hit, jakiego dawno nie słyszłam Dobrze, że tam w ogóle poszłas
W ogóle nigdy się nie spotkałam ze skrzynkami na ulicy

[bezaczek7]

Napisane przez agawoo

Bezaczek, zemdlałam Jakim cudemdo skrzynki w ogóle wlazła prostownica? Już pal licho te 20 zł, ale prostownica w skrzynce to hit, jakiego dawno nie słyszłam Dobrze, że tam w ogóle poszłas
W ogóle nigdy się nie spotkałam ze skrzynkami na ulicy

jakby to wytłumaczyć. macie pewnie te euroskrzynki, co? no to te nasze to tak jakby na szerokość to półtora-dwie takie, ino to w pionie te nasze są no chyba zrobię jutro zdjęcie i dodam to może ogółem faktycznie hit taki
a była w kopercie bąbelkowej i wlazła pod kątem

napisałam cały esej do tej osoby i nie wysłało muszę jeszcze raz...

[agawoo]

Napisane przez bezaczek7

jakby to wytłumaczyć. macie pewnie te euroskrzynki, co? no to te nasze to tak jakby na szerokość to półtora-dwie takie, ino to w pionie te nasze są no chyba zrobię jutro zdjęcie i dodam to może ogółem faktycznie hit taki
a była w kopercie bąbelkowej i wlazła pod kątem

napisałam cały esej do tej osoby i nie wysłało muszę jeszcze raz...

No ale mimo wszystko, kto wysyła prostownicę pocztą? Zrób fotkę, bo jakoś nie umiem sobie tych skrzynek wyobrazić ....

Dziewczyny, tak strasznie mi się chciało spać, że nie mogłam głowy utrzymać w pionie, więc poszłam pod prysznic, ubrałam piżamkę, wlazłam do łóżeczka i ..... odechciało mi się spać Wrrrr .....

[certina4]

bezaczek powinien wysłać prioritetem, żeby najwyżej awizo zostało, jakby Ciebie nie było, nie wyobrażam sobie wkładania takich rzeczy do skrzynek

robię zupę gulaszową po węgiersku, tak się napaliłam po tych feriach na to jak nie wiem i TŻ tak samo, próbowałam i chyba całkiem podobna do oryginału

a co do wieku TŻtów to mój ma 29 i w przyszłym roku 30

[bezaczek7]

certi chodziło ci o polecony. no powinien. a wysłał priorytetem. od czasu jak zawaliłam sprawę z wysyłaniem papierów odnośnie cieszynaliów już to rozróżniam co jest co znaczy nie wiem czy zawaliłam, dostałam niewyraźne instrukcje. no nieważne. ważne, że się odbyły

no i cóż. dziś już mi się nie chce pisać tego jeszcze raz. jutro mu napiszę.

a zdjęcie zrobię. gdzieś na pewno jeszcze w jakiejś wioseczce w Polsce tez mają takie skrzyneczki
chyba

dobranocek na dziś