W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011 cz.V

[hawea]

znalazłam jeszcze taką koszulę i się nad nią zastanawiam
http://moda.allegro.pl/komfortowa-ko...390817613.html

zazdroszczę Wam, że znacie wagę dzieciaczków. ja jutro idę do gina, ale oczywiście wagi małego mi nie powie, bo ma przedpotopowe USG, więc w przyszłym tygodniu idę do innego

[Jelly37]

Napisane przez gabishing

no znajomych synio się urodził w 35tc i ważył 2400 więc ta Twoja tez nie jest jakąś kruszynką bo jak wiesz USG może przekłamywać +/- 300 g wiec nie ma się co martwić

Wiem,wiem,mąz tez mi powiedział,że jej prawdziwa waga wyjdzie na jaw dopiero po porodzie
Ale przyznam,że na początku troszkę się zmartwiłam.

[gabishing]

Napisane przez Justine1988

A jeszcze sie w życiu napracujesz, odchowasz dzidzię i pójdziesz do pracy.

amen

[Jelly37]

Napisane przez Justine1988

Kma super ze z maluszkiem wszytsko dobrze, ale czemu gin powiedział, że jest ponad normę???wcale nie ma takiej dużej wagi.3100 g to mi sie wydaje norma.

Olbka śliczny brzuszek

Werka ciesz sie, że narazie masz tak jak masz. Korzystaj z tego póki mozesz. Większość z nas ma swoje dochody ale ma tez mnóstwo zobowiązań..a Ty zdaje sie ich nie masz. My z meżem poki co mamy 2 pesnje. On wypłate a ja mam pieniązki z Zusu ale za to trzeba opłacic rachunki: czynsz, gaz, prad, woda, kredyt studencki mojego męża, kredyt na samochód i prawko,pożyczkę,kredyt mieszkaniowy, opłacić 2 telefony( nawet 3 bo siostry mojej też), internet, telewizje i trzeba tak zakombinować by z reszty starczyło na życie na 3 ososby + 4 w brzuszku...niedługo dojda moje studia...a i ja pojde na zasilek takze połowe mniej bede miała dochodu...i żeby kupic coś dziecku tez trzeba zakombinowac...zrezygnowa c z czegos na rzecz zakupu dla dziecka. coś za coś....To jest dośc stresujące..więc nie wiem czy byś tak chciała.Z tego co sie orientuje nie musisz sie o takie rzeczy martwic..więc doceń to...
Ty jak masz jakies pieniadze nie musisz sie martwic by lodówke zapełnic, by obiad ugotować, rachunki poopłacać, tylko kazdy grosz wydajesz na co chcesz.
A jeszcze sie w życiu napracujesz, odchowasz dzidzię i pójdziesz do pracy.

Zgadzam się.
I choć ja na brak pieniędzy nie narzekam,to pamiętam,że zaraz po ślubie było nam dość ciężko,bo tylko mój mąż pracował,a mieliśmy jeszcze dziecko.
Także tak,jak mówi Justine-ciesz się tym,co masz,naprawdę

[weraa11]

Dziekuje Wam, mimo, ze juz jestem nudna z tym swoim marudzeniem, to wciaz probujecie mnie jakos pocieszyc i podniesc na duchu
Bo ja strasznie zdziwaczalam przez ta ciaze ;/ kiedys to ja bylam w 100% optymistka, rzadko jakies doly mialam, a nawet jesli to umialam sobie z nimi radzic... A teraz? NOrmalnie tylko usiasc i plakac w kacie Moze to przez to ze czuje sie troche samotna przez ta ciaze... nie mam juz ochoty odwiedzac znajomych, do szkoly malo co chodze, a nawet jesli to i tak tyle osob wywalili, ze zostaly same te za ktorymi nie przepadam... Do tego te wszystkie problemy rodzinne...a rodzice tez caly czas tylko przed tv siedza mimo ze nawet im mowie, ze potrzebuje rozmow z nimi... To chwile pogadaja tak od niechcenia i koniec... Normalnie chyba zyje tylko lekarzami...;/ bo nawet TŻ mnie odwiedza tylko w weekendy, pewnie dlatrego ze tak wypada i zeby mu w domu nie marudzili... Ehh... Chyba wezme teraz kapiel i od dzis juz zaczne zmienianie siebie, bo inaczej to na serio jakas depresja gwarantowana

[LadySith]

gociak58 - powodzonka i dużo zdrowia

Napisane przez kma1982

Ja już po wizycie u gina - szyjki prawie już nie mam, a to co z niej zostało jest twarde...gin stwierdził, że teraz to już się nie martwimy, tylko czekamy na poród...nie określił kiedy to może nastąpic, ale na wyjscie kiedy umawialiśmy się na ktg w następnym tygodniu powiedział, że o ile nie urodzę wczesniej Młody waży już 3100 g Gin powiedział, że jest ponad normę - nic dziwnego tatuś ważył 4500g więc to chyba po nim...

nasze maluchy to chyba rekord tu pobiją o ile te wagi się sprawdzą

[kma1982]

Napisane przez Justine1988

Kma super ze z maluszkiem wszytsko dobrze, ale czemu gin powiedział, że jest ponad normę???wcale nie ma takiej dużej wagi.3100 g to mi sie wydaje norma.

ale ja kończę dopiero 35 tc

[Jelly37]

Napisane przez kma1982

ale ja kończę dopiero 35 tc

Jej,to faktycznie duży ten Twój synek
Ja jestem w 35 tc,a mała wazy 2180
No,ale biorę pod uwagę,że USG przekłamuje,i Marta może ważyc nawet te 300g więcej,więc się nie przejmuję

[Enia_]

Melduje się na nowym wątku kiedy ja to nadrobię
Może jutro a dziś uciekam lulu

[lilijka3]

Napisane przez hawea

zazdroszczę Wam, że znacie wagę dzieciaczków. ja jutro idę do gina, ale oczywiście wagi małego mi nie powie, bo ma przedpotopowe USG, więc w przyszłym tygodniu idę do innego

ja też mam jutro wizytę u ginekologa i też nie dowiem się wagi dzieciaczka, ani nawet rozmiarów i pewnie płci - bo dalej uparcie siedzi na swoim miejscu A na inne USG szkoda mi pieniędzy, bo wolę za to kupić dzieciaczkowi drobiazg do wyprawki.............

werko uwierz mi, że nie wszystkie mamy różowo. Ja do zajścia w ciążę zarabiałam nienajgorzej, bo starczyło na czynsz, opłaty, jedzenie i strasznie drogie leczenie. Ale to wszystko było kosztem mojego związku i mojego małżeństwa, bo żeby zarobić 2 tyś na rękę to musiałam "zapierniczać jak mały samochodzik" całymi dniami, bywało tak, że wychodziłam o 5.30 na 6.00 do pracy, a wracałam o 21.30 z pracy (któregoś tam etatu). I nawet nie praca fizyczna, a ta moja psychiczna, odpowiedzialność za wychowanie młodego pokolenia i życie dała mi w kość. Widzę to w relacji z mężem, niestety. Teraz dostaję czasem nawet nie połowę tego i mam razem z mężowymi groszami, które dostaje "łaskawie" od szefa do zapłaty: prąd, gaz, opał, czynsz, ratę, telefon, lekarza (endokrynologa), badania - bo inaczej mogłoby tej ciąży nie być, a już nie mówiąc o tym, że trzeba coś jeść. Nie wspominam już nic o wyprawce, bo tak samo jak my wszystkie wypatruję jakiś okazji etc. Kupując łóżeczko poważnie naruszyłam budżet, no ale cóż, pasa muszę zaciągnąć i jakoś damy radę.
Bardzo dużo pomagają mi też dziadkowie, którzy co mogą to swoje dają.
A twój luby na pewno weźmie się w garść, tylko do tego trzeba będzie poczekać, a on będzie musiał dojrzeć
Pewnie dziewczyny też już Ci podobne rzeczy napisały.
Najpierw wychowaj jedno dziecię, a potem następne.

[kma1982]

a i byłam w Rossmanie po te chusteczki z pudełkiem, wzięłam ostatnie Dzięki dziewczyny za info

[lilijka3]

ja też kupiłam te chusteczki i nawet wyczaiłam, że z babydream są herbatki na laktację dla kobiet

dopiero dzisiaj została wysłana moja pościel, a we wcześniejszym mailu poinformowano mnie, że w zeszłym tygodniu ją nadano................... .... bez komentarza pozostawię. Ciekawe ile pójdzie?

[hawea]

Napisane przez kma1982

a i byłam w Rossmanie po te chusteczki z pudełkiem, wzięłam ostatnie Dzięki dziewczyny za info

a mi te chusteczki mama męża kupiła, jak wracała z pracy

[gabishing]

Napisane przez lilijka3

ja też kupiłam te chusteczki i nawet wyczaiłam, że z babydream są herbatki na laktację dla kobiet

dopiero dzisiaj została wysłana moja pościel, a we wcześniejszym mailu poinformowano mnie, że w zeszłym tygodniu ją nadano................... .... bez komentarza pozostawię. Ciekawe ile pójdzie?

ja też czekam na swoją ale nie wiem kiedy wysłali bo ja brałam od innego sprzedawcy niż Ty, jestem przez to trochę uziemiona w domu bo napozamawiałam rzeczy o teraz musze kiblować na kurierów

[mysiopez]

Napisane przez hawea

a który model?

http://allegro.pl/koszula-karmienia-...394241210.html

ale zakupiłam jeszcze taką:
http://moda.allegro.pl/koszulka-nocn...386086704.html kolor amarantowy - sliczna
i taką: http://moda.allegro.pl/koszula-koszu...390426216.html zeby w niej rodzić i zaraz wyrzucić. Ona jest z "plastiku". Nie lubie takiego materiału, a nie miałam w domu zadnej koszulki na zmarnowanie..

Napisane przez kma1982

a i byłam w Rossmanie po te chusteczki z pudełkiem, wzięłam ostatnie Dzięki dziewczyny za info

Ja kupiłam opakowanie chusteczek z pampersów. za 10 zł..;D kurde, ale chyba bede stosowała wszystko z rossmana. Tam jest taniej, a opinie jak widze są pozytywne.

[olbka]

Napisane przez mysiopez

i taką: http://moda.allegro.pl/koszula-koszu...390426216.html zeby w niej rodzić i zaraz wyrzucić.

napis na koszulce jest strzałem w 10

[make_up_istka]

Ja ich używałam dla siebie (stosuję nawilżone chusteczki do wszystkiego: trzymam w razie "W" w samochodzie, wycieram kurze, jak nie mam czym to zmywam makijaż, itp.) i przyznam, ze są niezłe (te niebieskie) ale wolę Dada z Biedronki (pięknie pachną), Johnson's Baby nie były złe, Marion były najgorsze zdecydowanie. Ale ja będę używać ich tylko poza domem.

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

Napisane przez olbka

napis na koszulce jest strzałem w 10

faktycznie

[hawea]

Napisane przez olbka

napis na koszulce jest strzałem w 10

rzeczywiście buhahahahahaha

[mysiopez]

Napisane przez make_up_istka

Ja ich używałam dla siebie (stosuję nawilżone chusteczki do wszystkiego: trzymam w razie "W" w samochodzie, wycieram kurze, jak nie mam czym to zmywam makijaż, itp.) i przyznam, ze są niezłe (te niebieskie) ale wolę Dada z Biedronki (pięknie pachną), Johnson's Baby nie były złe, Marion były najgorsze zdecydowanie. Ale ja będę używać ich tylko poza domem.

ojoj. ja kiedyś uzywałam.. najczęściej do szybkiego mycia butów i właśnie do kurzu pamiętam, że happy takie pomarańczowe były takie mokre, że aż ciekło z nich. Moze trafiłam na taką partię?


Moja sąsiadka wkońcu dziś poszła do szpitala! jest na patologii bo narazie nie ma zamiaru rodzić.. mówi, że zadali jej milion pytań...

czekam na męża..kijowo, że na sam koniec ciązy zostałam sama w domu..

[lilijka3]

hawea te koszule z muzzy (bo chyba Ty pytałaś o nie) to pamiętam, że Muron miała do nich jakieś ale i nie polecała

gabishing hehe ja czekam na jednego kuriera, a dzisiejsze zamówienie poszło na adres dziadków, bo niestety była tylko opcja poczty polskiej
Może jutro przyjedzie kurier, a jak nie to w piątek, albo w poniedziałek, bo w czwartek przecież wolne jest

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

Napisane przez mysiopez

Moja sąsiadka wkońcu dziś poszła do szpitala! jest na patologii bo narazie nie ma zamiaru rodzić.. mówi, że zadali jej milion pytań...

oooo a to nowość, sama poszła, czy lekarz ją wysłał??

[make_up_istka]

mysiopez dobrze że sąsiadka na tyle zmądrzała że poszła do szpitala w ogóle... Ja rozumiem że można się bać, ale kurcze, od tego się nie ucieknie, a można się nabawić czegoś dużo gorszego.


Ja chcę już rodzić!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!

[make_up_istka]

Drugi taki sam post... Albo znowu się wizaz wiesza albo to mój internet...

[lilijka3]

skoro się bała, to mogła nie zachodzić w ciążę. Wiem brutalne, ale prawdziwe........każda z nas się boi, bała lub będzie bała, ale wiemy, ze dziecię jest najważniejsze.

Wiecie co mam przeczucie na jutrzejszą wizytę do lekarza..............:brz ydal:

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

to wizaż się tnie od kilku dni znowu

[make_up_istka]

Jakie masz przeczucie? hm?

[mysiopez]

Napisane przez lilijka3

hawea te koszule z muzzy (bo chyba Ty pytałaś o nie) to pamiętam, że Muron miała do nich jakieś ale i nie polecała

gabishing hehe ja czekam na jednego kuriera, a dzisiejsze zamówienie poszło na adres dziadków, bo niestety była tylko opcja poczty polskiej
Może jutro przyjedzie kurier, a jak nie to w piątek, albo w poniedziałek, bo w czwartek przecież wolne jest

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------


oooo a to nowość, sama poszła, czy lekarz ją wysłał??

Napisane przez make_up_istka

mysiopez dobrze że sąsiadka na tyle zmądrzała że poszła do szpitala w ogóle... Ja rozumiem że można się bać, ale kurcze, od tego się nie ucieknie, a można się nabawić czegoś dużo gorszego.


Ja chcę już rodzić!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!

poszła sama. I ją zostawili. Ma mało wód płodowych. W sumie zrobili jej USG i KTG. i zmierzyli miednice i pytają co chwile czy ma GBS.. nie ma, bo jej lekarka nic jej nie kazała robić. W sumie zaczeła wieczorem mieć delikatne skurcze..


Ja wczoraj chciałam rodzić, A dziś uzmysłowiłam sobie, ze bez brzucha będzie mi strasznie smutno i tak się do niego przyzwyczaiłam i tak pokochałam.. I teraz rozpaczam, jak to będzie bez brzucha! a mały ma właśnie czkaweczke!

[agape]

Napisane przez Koperco

ponawiam pytanie: czy któraś wie, jak długo czeka zamówienie w aptece DOZ już po zamówieniu???

Zamawiałam wczoraj a dzis od 20 jest do odbioru (apteka całodobowa)

lilijko a dobrze ze babsko z dupy dostało

ja jeszcze nie doświadczyłam ani razu uprzejmości bo w ciąży jestem...

ligotko ja dzis tez miałam kłucie takie dosc mocne całkiem na dole i bałam sie ze do domu nie dojde w ogóle cały dzien mi sie brzuszek stawia i nawet szkrab jak pływałam to mnie kopał i wyszłam po 20 min. bo sie wystraszyłam ze jeszcze urodze a do tego TZ ma na cały dzien dzis i jutro i musiałam sama posprzatac domek bo jutro jak wróce z pracy to kolenda od razu jest padam z nóg...

a czy bóle korzonkowe to te bóle na @? bo ostatnio tak w dole pleców mnie pobolewa...

gociak trzymaj się cieplutko i dużo zdróka dla synusi

olbka sliczny brzusio

reszte doczytam jutro

[hawea]

Napisane przez make_up_istka

mysiopez dobrze że sąsiadka na tyle zmądrzała że poszła do szpitala w ogóle... Ja rozumiem że można się bać, ale kurcze, od tego się nie ucieknie, a można się nabawić czegoś dużo gorszego.


Ja chcę już rodzić!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!

Moja bratowa była kilka dni po terminie, kiedy wpadli z bratem na pomysł, aby udać się autobusem z dworca PKP na...Bielany. Tak ją wytrzęsło, że w nocy złapały ją skurcze a nad ranem urodziła
--
też mam problemy z wizażem.

[make_up_istka]

Ja się do brzucha przyzwyczaiłam i też go pokochałam, ale już mogloby go nie być Po tylu miesiącach już niech sobie zniknie

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

agape nie, nie. Bóle korzonkowe są zupełnie inne Bóle jak na @ są takie tępe, jakby ciągnące, męczące, bardzo nieprzyjemne, ale nie tak "ostre" i nagłe jak korzonkowe.

[mysiopez]

a ja musze się Wam pochwalić.. wczoraj było z mezem mizianko.. pierwszy raz od pocz listopada. Czułam się .. jakbym pirwszy raz to robiła.. a pózniej miałam stresa, ze urodzę..

[lilijka3]

Napisane przez make_up_istka

Jakie masz przeczucie? hm?

że w pierwszej kolejności zobaczę du..pe moje dziecka
czyli nie poznam płci
ja to tu prawie jedyna
i już mi trochę odwala

agape normalnie moherowy był tak szeroki i leniwy, że nie chciało się jej przesunąć, więc oberwała Wolałam du..pa niż moim kochanym brzuszkiem.
ligotko, agape kaska poszła, mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu pocztą dojdzie, bo nie było innej możliwości (a chętnie wzięłabym i zamówiła kurierem)

hawea dobre, dobre

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

Napisane przez mysiopez

a ja musze się Wam pochwalić.. wczoraj było z mezem mizianko.. pierwszy raz od pocz listopada. Czułam się .. jakbym pirwszy raz to robiła.. a pózniej miałam stresa, ze urodzę..

skąd ja to znam, normalnie powtórne rozdziewiczenie