Koniec opierniczania dziewczynki z wspólnego odchudzania wracają do dietkowania!!

[kochanowska]

Oo widzę, że temat zszedł na związki internetowe, czyli jestem w temacie Jak któraś z Was dziewczynki pisała, kochać przez Internet się nie da, ale sposób poznania się jest dobry jak każdy inny. Wiem po sobie, bo sama piszę z P. już ponad 1,5 roku, być może w wakacje się spotkamy. Oboje jesteśmy dla siebie ważni, ale czy ja wiem... Raczej nic z tego nie będzie.
A za znajomościami internetowymi jestem, bo miałam kilka takich poważniejszych :P
Miłego wieczoru dziewczynki

[Mysteriness]

Heeej

Witaj OkoPani

kochanowska, idealnie to moim zdaniem ujęłaś: 'kochać się nie da, ale sposób poznania dobry jak każdy inny'
A z daleka masz tego P. ? 1,5 roku jak na znajomość internetową to duużo

Yess, Ty wiesz że ja trzymam za Was kciuki i jeśli coś będzie miało z tego być to i tak będzie
A sukienka i butki boskie! sexi lala w sexi ciuszkach będziesz Kolorek butków wprost zachwyca!

Dziewczynki, chciałam uprzedzić że jutro pogrzeszę wybieram się na ploty do kumpeli i udzielam sobie dyspenzy mogę?
aaa i w piątek wybieram się z pewnym przystojniakiem do knajpki, więc tez coś pewnie zjem....

buziolki!

[yessabell]

Napisane przez Mysteriness

Heeej

Witaj OkoPani

kochanowska, idealnie to moim zdaniem ujęłaś: 'kochać się nie da, ale sposób poznania dobry jak każdy inny'
A z daleka masz tego P. ? 1,5 roku jak na znajomość internetową to duużo

Yess, Ty wiesz że ja trzymam za Was kciuki i jeśli coś będzie miało z tego być to i tak będzie
A sukienka i butki boskie! sexi lala w sexi ciuszkach będziesz Kolorek butków wprost zachwyca!

Dziewczynki, chciałam uprzedzić że jutro pogrzeszę wybieram się na ploty do kumpeli i udzielam sobie dyspenzy mogę?
aaa i w piątek wybieram się z pewnym przystojniakiem do knajpki, więc tez coś pewnie zjem....

buziolki!

nasza Myssy mua! udzielam dyspensy

[kochanowska]

Mysteriness - 300 km ode mnie mieszka, więc to dosyć sporo, dlatego wolę ze spotkaniem poczekać do lata. Hm. Tak teraz myślę. Faktycznie, 1,5 roku jak na znajomość internetową to dużo, ale będzie jeszcze więcej ! przynamniej się dobrze znamy, to gafy żadnej nie będzie na spotkaniu (mam nadzieję)

Jakie plany na jutro, dziewczynki?

[Mysteriness]

Napisane przez yessabell

nasza Myssy mua! udzielam dyspensy

dziękuję

Napisane przez kochanowska

Mysteriness - 300 km ode mnie mieszka, więc to dosyć sporo, dlatego wolę ze spotkaniem poczekać do lata. Hm. Tak teraz myślę. Faktycznie, 1,5 roku jak na znajomość internetową to dużo, ale będzie jeszcze więcej ! przynamniej się dobrze znamy, to gafy żadnej nie będzie na spotkaniu (mam nadzieję)

Jakie plany na jutro, dziewczynki?

ja jak już wspominałam , ploty u kumpeli, oprócz tego pewnie nauka

[yessabell]

ja kosciól, obaid, nauka standard

[Limone]

Napisane przez kochanowska

Jakie plany na jutro, dziewczynki?

Kościół, gotowanie obiadu, pewnie pranie też zrobię i niestety praca.... Mam coś do napisania, co chciałabym w następnym tygodniu szefowej pokazać i pewnie wykorzystam wolny dzień na to...

Co do znajomości internetowych, to ja nie jestem tak otwarta jak wy. Owszem zdarzyło mi się zawrzeć znajomość przez internet, którą później kontynuowałam na żywo, ale nie były to osoby pierwsze z brzegu. Zwykle były to osoby które studiowały na tej samej uczelni i poznałam je poprzez forum. Ale generalnie nie reaguje na żadne zaczepki od nieznanych osób. Zresztą nie mam konta nawet ani na nk ani na fb i nigdy nie miałam. Nawet tutaj staram się jak najmniej o sobie pisać i nie podaję gg czy komórki. Owszem wszystkie Was uwielbiam, no ale co tutaj dużo mówić, niestety wyznaję zasadę ograniczonego zaufania. I np nie rozumiem Twojej postawy Yess "ja mu ufam itd". Bo dla mnie człowiek poznany twarzą w twarz musi sobie na zaufanie zasłużyć, a w znajomości internetowej nie ma tego jak zweryfikować. Ale to moje nieufne podejście po prostu.

Co do związków na odległość. To są one możliwe, o ile ta odległość pojawia się na pewien tylko okres. Jest kilka powodów. Człowiek może szukać pocieszenia u kogoś innego i nagle z przyjaciela/przyjaciółki staje się kimś więcej, bo jest pod ręką. Miłość wymaga jednak obecności drugiej osoby, jakiegoś napięcia pomiędzy partnerami. I do tego będąc na odległość nigdy nie poznamy partnera dobrze. To co pisze to jedno, ale zachowanie jest dużo ważniejsze.

[OkoPani]

Dziękuję za miłe powitanie!

Widzę, że poważne tematy są poruszane... mimo, że nie znam całej historii pozwolę sobie wyrazić opinię na temat związków na odległość. Miałam na studiach przyjaciółkę, dosyć bliską - jakiś czas mieszkałyśmy nawet razem. Poznała swojego chłopaka, który był w Polsce na krótkich wakacjach, ale po 3 dniach musiał wracać do siebie. Mimo że nikt nie wierzył, że z tego coś będzie (na początku nawet łącznie z nią samą), postanowiła pojechać do niego na tydzień - po miesiącu codziennego kontaktu online. To była niebezpieczna historia, ale ona się nie bała i wróciła - zapłakana, zakochana po uszy. Obiecał, że się przeprowadzi i zrobił to - po ledwie 5 miesiącach internetowej znajomości zamieszkali razem. I są razem do dziś - na pewno mają problemy jak każda inna para, ale są szczęśliwi. Wszystkim nam jest teraz łyso, bo jej powtarzaliśmy, że to nie ma sensu.

Tak więc, miłość na odległość jest możliwa, nawet w ekstremalnych sytuacjach, pod warunkiem, że jest prawdziwa

[antidotum89]

Witam nowa kolezanke

Yess sliczna kieca butki boski kolor ale wole wyzszy obcas
musze sszybko nadrobic co pissałyscie
zgrzeszyłam dzis;;
połowa pudełka lodow.... i popcorn, zrobiliosmy sobie z tz wieczór filmowy:P
ale juz chyba to spaliłam

[heroine86]

Dzień dobryyy!

Myss masz moje przyzwolenie baw się dobrze

Anti no to dziecko zaszalało ale spaliło mówisz? sasasasa

Moje plany na dziś..? hmm.. praca

teraz jem śniadanko: chlebek Dukana z twarożkiem to jest niewątpliwie moje ulubione śniadanie tylko za dużo pieprzu wsypałam do chlebka i mnie z lekka piecze

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Far widzę Cię! odezwij się wreszcie Słońce!

[antidotum89]

witam witam
ja własnie po sniadanku: bułeczka zszynka i warzywkami;D na makaron nie chialo mi sie czekac
dopada mnie zimowe przygnebienie, najchetniej zrzuciłabym kurtke i wbiła sie w bikini

[yessabell]

Far, ja tez Cię widze

hej hej!!!

na ś: 2 kanapki ciemnego z serem białym i zurawina, kawa

Anti: moje butki mają 10cm szpilke, jak dla mnie w sam raz

Limone: rozumiem Twoje podejście i szanuje swoją obecną przyjaciólke z która studiuje także poznałam przez internet wiesz, co do zaufania dla W.: możliwe, że jestem zbyt łatwowierna, ale ja po prostu mam przeczucie, a mnie przeczucie rzadko myli. Na razie na zwiazek nie jestem nastawiona tak jak mówiłam. W mi wczoraj napisał, ze miedzy nami jest teraz tak miło i że boi sie, ze gdy kogos poznam to to sie skonczy. Chocby nie wiem jak bardzo ukrywał, ze mu zalezy, to ja wiem swoje

ech, ja tez dziś praca/nauka

Anti: Ty grzesznico

uciekam do kościólka Kochane miłego dnia!

[heroine86]

Napisane przez yessabell

uciekam do kościólka Kochane miłego dnia!

miłego Yess!

No no Anti zaskoczyłaś mnie tą bułą na śniadanie!

[Praan]

Dobry dobry

Ja zaliczyłam już poranne bieganie. I właśnie wyszłam spod prysznica, zrobiłam sobie peeling kawą... Jak ja kocham moją skórę po nim
A poza tym, dla śledzenia moich przyszłych postępów pomierzyłam się dzisiaj i zrobiłam sobie zdjęcia. I załamałam się... Święta to ZUO! powinni tego zabronić... Wszędzie mi przybyło... Ale teraz będzie lepiej!

[OkoPani]

Napisane przez Praan

Ja zaliczyłam już poranne bieganie. I właśnie wyszłam spod prysznica, zrobiłam sobie peeling kawą...

po pierwsze podziwiam za jogging zimą, nie wiem jak się ma teraz pogoda w Polsce, ale parę dni temu było podobno mnóstwo śniegu i mróz... a peeling kawą jest super!

mój jadłospis na dziś:
owsianka na mleku + kawałek drożdżówki*
kiwi
5 paluszków krabowych, 1 jajko na miękko, trochę groszku i kukurydzy
pomarańcza
serek wiejski/ jogurt

w między czasie godzina na rowerku
* wiem, że drożdżówka jest błędem nie do wybaczenia, ale nie umiem żyć bez pieczenia ciasta (! pieczenia, nie - jedzenia, ale u mnie w domu mało kto je słodkie rzeczy, więc muszę moje ciasta jeść sama), poza tym lepiej chyba zjeść codziennie kawałek czegoś słodkiego niż później mieć napad chęci na słodycze. no i wyeliminowałam poza ciastem mąkę całkowicie

pozdrawiam!

[heroine86]

OkoPani trochę skromny ten jadłospisik
śniadanie w porządku, owoce to nie posiłek więc na drugie proponuję sałatkę owocową: kiwi+pomarańczę z jogurtem naturalnym obiad maaaarny o ile wiem te paluszki są małe może się mylę, bo nigdy tego cuda nie jadłam nie jesz mięsa? Groszek i kukurydza nie bardzo na redukcję, no ale jak trochę to nie zaszkodzi lepiej jakaś kapusta, marchewka, ogórki na podwieczorek np. jogurt z orzechami włoskimi, a na kolację niech zostanie ten serek wiejski ja to tak widzę

[Mysteriness]

Heej

jak mija dzionek?


u mnie idealna pogoda na sanki

[aassiiaa1988]

heja ;*
ja na uno momento.. wpadłam po baciki wczoaj byłam w k f c byłam mego głodna bo od 9 nic nie jadłam a była już 15. poziąg znów miał spóźnienie więc do obiadu było daleko ehh.. jutro na siłowni to spalę
a6w wczoraj zaliczone, a dziś bedzie ale wieczorkiem.

ok, już lecę
jutro zajrzę na dłużej i Was nadrobię.
Mua

[antidotum89]

dzisiaj oprocz buły z szynka :
2sn: 2 pomarancze
3sn?: troche krupniku(wiem ze kasza to grzech ale taki dobry był)
ok 17 planuje zjesc małe udko z kurczaka z warzywkami
na kolacje nie wiem co;D

za mna jakies 30minut steppera, ok 300 skretów na twisterze i tylko 10 minut aerobiku,
za chwile dalej ide krecic a pozneij cos na brzuch:

[Limone]

To ja dzisiaj:
Śniadanie: dwie kromki chleba z masłem i żółtym serem, herbata z łyżeczką cukru
II śnd: jogurt owocowy z otrębami i kawa z mlekiem, 5 orzechów i migdałów w czekoladzie

Na obiad planuję makaron z kiełbaską i sosem meksykańskim, a na kolację jeszcze nie wiem, zależy jak będę głodna - może kanapki z serkiem, może jogurt znowu, albo pomelo. Dziś tylko 4 posiłki bo wstałam po 11...

A teraz zabieram się za pracę.

Póki co ćwiczyć nie ćwiczę, ale codziennie u siebie w bloku chodzę po schodach, a nie jeżdżę windą (wyjątki robię gdy mam siatki z zakupami). Do tego staram się mieć napięty brzuch i trzymać plecy prosto - nieźle mi idzie, ale mięśnie w okolicy krzyża mają dosyć.... Są za słabe i stąd moje garbienie

[heroine86]

Napisane przez Mysteriness

Heej

jak mija dzionek?


u mnie idealna pogoda na sanki

cześć u mnie spokoloko pracuję i odpoczywam na zmianę
sanki?! jadę do Ciebie!

Napisane przez aassiiaa1988

heja ;*
ja na uno momento.. wpadłam po baciki wczoaj byłam w k f c byłam mego głodna bo od 9 nic nie jadłam a była już 15. poziąg znów miał spóźnienie więc do obiadu było daleko ehh.. jutro na siłowni to spalę
a6w wczoraj zaliczone, a dziś bedzie ale wieczorkiem.

ok, już lecę
jutro zajrzę na dłużej i Was nadrobię.
Mua

kfc zuooo za ćwiczonka wracaj do nas szybciutko buźka

Napisane przez antidotum89

dzisiaj oprocz buły z szynka :
2sn: 2 pomarancze
3sn?: troche krupniku(wiem ze kasza to grzech ale taki dobry był)
ok 17 planuje zjesc małe udko z kurczaka z warzywkami
na kolacje nie wiem co;D

za mna jakies 30minut steppera, ok 300 skretów na twisterze i tylko 10 minut aerobiku,
za chwile dalej ide krecic a pozneij cos na brzuch:

kasza grzech? nie przesadzajmy zresztą ile jej było w tym krupniku

Napisane przez Limone

To ja dzisiaj:
Śniadanie: dwie kromki chleba z masłem i żółtym serem, herbata z łyżeczką cukru
II śnd: jogurt owocowy z otrębami i kawa z mlekiem, 5 orzechów i migdałów w czekoladzie

Na obiad planuję makaron z kiełbaską i sosem meksykańskim, a na kolację jeszcze nie wiem, zależy jak będę głodna - może kanapki z serkiem, może jogurt znowu, albo pomelo. Dziś tylko 4 posiłki bo wstałam po 11...

A teraz zabieram się za pracę.

Póki co ćwiczyć nie ćwiczę, ale codziennie u siebie w bloku chodzę po schodach, a nie jeżdżę windą (wyjątki robię gdy mam siatki z zakupami). Do tego staram się mieć napięty brzuch i trzymać plecy prosto - nieźle mi idzie, ale mięśnie w okolicy krzyża mają dosyć.... Są za słabe i stąd moje garbienie

orzechy w czekoladzie? rozumiem, że to mniejsze zuO? no niech Ci będzie kolację zjedz białkową, bo coś go nie ma w Twoim jadłospisie

[OkoPani]

Napisane przez heroine86

OkoPani trochę skromny ten jadłospisik :

a to dzisiaj tylko bo wstałam bardzo późno, a wcześnie muszę pójść spać
jutro wstaje wcześnie i kładę się późno wiec zjem o jeden posiłek więcej
a mięso jem, dziś za mięso robią mi paluszki - jak by nie było ryba,
ale właściwie najczęściej ryby jem właśnie: tuńczyka, łososia, inne morskie stwory... czasami kurczaka albo indyka, ale od dwu dni staram się soli nie używać, a kurczak bez czegoś słonego przejada mi się po jednym razie :P
do jogurtu czasami dorzucam orzechy włoskie, ale wczoraj się akurat skończyły

[heroine86]

Napisane przez OkoPani

a to dzisiaj tylko bo wstałam bardzo późno, a wcześnie muszę pójść spać
jutro wstaje wcześnie i kładę się późno wiec zjem o jeden posiłek więcej
a mięso jem, dziś za mięso robią mi paluszki - jak by nie było ryba,
ale właściwie najczęściej ryby jem właśnie: tuńczyka, łososia, inne morskie stwory... czasami kurczaka albo indyka, ale od dwu dni staram się soli nie używać, a kurczak bez czegoś słonego przejada mi się po jednym razie :P
do jogurtu czasami dorzucam orzechy włoskie, ale wczoraj się akurat skończyły

rozumiem jutro będzie lepiej

Ja idę po kawę, bo zaraz usnę

[kochanowska]

A ja dzisiaj zaliczyłam pierwszą zimową glebę jak szłam do kościoła jak wracałam to w tym samym miejscu bym się wywróciła, ale całe szczęście się siostry trzymałam

Dzisiaj to mam totalnego lenia: ani uczyć, ani ćwiczyć.. Nic mi się nie chce.. ;/

[Limone]

Napisane przez heroine86

orzechy w czekoladzie? rozumiem, że to mniejsze zuO? no niech Ci będzie kolację zjedz białkową, bo coś go nie ma w Twoim jadłospisie

Ja się całkowicie słodyczy nie wyrzekłam gdyby tak było, chodziłabym ciągle zła, rozdrażniona i w którymś momencie zjadła całą tabliczkę czekolady Więc zwykle w ramach drugiego śniadania pozwalam sobie na kostkę czekolady itp.
Białko było na śniadanie i II śniadanie Kolacji samej białkowej zjeść nie umiem, musi niestety być w moim przypadku chlebek. Ale że dzisiaj wstałam późno o obiad dopiero przede mną, stąd kolacja raczej mocno uboga będzie.

[heroine86]

Napisane przez Limone

Ja się całkowicie słodyczy nie wyrzekłam gdyby tak było, chodziłabym ciągle zła, rozdrażniona i w którymś momencie zjadła całą tabliczkę czekolady Więc zwykle w ramach drugiego śniadania pozwalam sobie na kostkę czekolady itp.
Białko było na śniadanie i II śniadanie Kolacji samej białkowej zjeść nie umiem, musi niestety być w moim przypadku chlebek. Ale że dzisiaj wstałam późno o obiad dopiero przede mną, stąd kolacja raczej mocno uboga będzie.

no ja też rozważam jedzenie słodyczy w minimalnych ilościach
no a tego białka to maaaaaało

[Praan]

To ja też się podzielę, a co
śn: kawa z mlekiem; bieganie (wiem, że to błąd i źle, ale chciałam sprawdzić jak mi się biega bez śniadania - niektórym podobno lepiej. Ale nie mi... pierwszy i ostatni raz!)
IIśń: musli z mlekiem, pomarańcza;
ob: ryż, jakiś taki kawał mięsa, surówka z jabłka, marchewki i pora +
deser: dwa kawałki domowej szarlotki (byłam u brata na obiedzie);

co dalej nie mam pewności, chyba serek homo nat, albo coś innego co wygrzebię z lodówki.

Właśnie wróciłam od brata i jestem taaaaaaaka rozleniwiona. I mam nadzieje, że mi szarlotka będzie wybaczona

Napisane przez OkoPani

po pierwsze podziwiam za jogging zimą, nie wiem jak się ma teraz pogoda w Polsce, ale parę dni temu było podobno mnóstwo śniegu i mróz... a peeling kawą jest super!

I zmarzłam jak cholera! :P Muszę kupić coś pod spodnie do biegania, bo niedługo mi chyba uda i tyłek odmarzną.

[Limone]

Napisane przez heroine86

no ja też rozważam jedzenie słodyczy w minimalnych ilościach
no a tego białka to maaaaaało

Oj, coś źle oceniasz ten poziom białka u mnie. Mam moja droga zwykle białko w każdym posiłku W zasadzie nie żywię się niczym innym poza serami różnego rodzaju - białe, żółte pleśniowe, do tego jogurty i mleko Na obiad zwykle jem jakieś mięsko - najczęściej kurczak. Fakt, że dzisiaj jest tego trochę mniej, ale tak jak pisałam wstałam późno i posiłków jest mniej. Zresztą z białkiem przesadzać nie wolno bo nerki wysiadają
Choć jestem ciekawa gdzie ja według Ciebie mam jeszcze w swoim dzisiejszym jadłospisie białko wcisnąć?

[heroine86]

Napisane przez Limone

Oj, coś źle oceniasz ten poziom białka u mnie. Mam moja droga zwykle białko w każdym posiłku W zasadzie nie żywię się niczym innym poza serami różnego rodzaju - białe, żółte pleśniowe, do tego jogurty i mleko Na obiad zwykle jem jakieś mięsko - najczęściej kurczak. Fakt, że dzisiaj jest tego trochę mniej, ale tak jak pisałam wstałam późno i posiłków jest mniej. Zresztą z białkiem przesadzać nie wolno bo nerki wysiadają
Choć jestem ciekawa gdzie ja według Ciebie mam jeszcze w swoim dzisiejszym jadłospisie białko wcisnąć?

nie ja się wcale nie czepiam w jogurtach jest więcej węgli niż białka, tak samo w mleku ser biały bogactwo natomiast z kolei sery żółte, pleśniowe owszem mają dużo białka, ale też mnóstwo tłuszczu...
W sumie to na kolację mogłabyś, np serek wiejski, jajeczko lub twarożek no ale to tylko moja sugestia

[Limone]

Napisane przez heroine86

nie ja się wcale nie czepiam w jogurtach jest więcej węgli niż białka, tak samo w mleku ser biały bogactwo natomiast z kolei sery żółte, pleśniowe owszem mają dużo białka, ale też mnóstwo tłuszczu...
W sumie to na kolację mogłabyś, np serek wiejski, jajeczko lub twarożek no ale to tylko moja sugestia

Jajecznice jeszcze zjeść mogę, ale to nie na kolację gdy miałam sporawy obiad jak dziś. Ale tak to bardzo lubię. Natomiast jajka gotowanego nie cierpię, nie jestem wstanie też zjeść całego sera - jedynie na kromce i to z dodatkiem pomidora/ogórka/papryki itp. Sam mi nie smakuje