Czym karmicie swoje zwierzaki? :D

[colorful angel]

Napisane przez sunshain

juz Ty mnie nie ucz czytac składu karm

nie ucze, nie zwrocilam sie nawet do Ciebie tylko wyrazilam swoje zdanie

[sunshain]

Napisane przez Gregorynka

Nie trzeba. Półrocznemu brzdącowi trzymanemu w sterylnej klatce, dam surowy świński ogon, niech sobie pociamka

żałosna zgryźliwość; ale jak ma sie taka wiedzą jak Twoja to tylko na tyle można sobie pozwolić

naprawdę przesadzacie ...

jako zootechnik cos tam wiem; i jako właścicel 2 kocurów (jeden juz kastrat a drugi kocur kryjący) nie widzę przeciwskazań aby dawac przemrozone mięcho; np. wołowina dla kotki w ciąży b. wartościowy składnik pożywienia; dla maluchów mięcho również

to co powiecie na prawdziwy BARF i żywienie np. 1/2 dniowymi kurczakami ... np. w niemczech sa do kupienia; czasami przy wielu chorobach BARF pomaga ... tylko najpier trzeba mieć jakąs wiedzę z tego zakresu a nie rozhisteryzowane posty w stylu tasiemce i salcia

jak czyta sie co niektóre posty to jak paranoja

Napisane przez colorful angel

nie ucze, nie zwrocilam sie nawet do Ciebie tylko wyrazilam swoje zdanie

nie masz przed sobą laika ... więc zmień ton


--------------

nie chcecie to nie żywcie tak ale tez nie straszcie ... bo to jakieś bzdury i tyle

[siarczan_sodu]

Napisane przez 1000days

Zgodzę się z tym ale w innym kontekście. Nie starajmy się na siłę zmieniać poglądów innych za wszelką cenę, tylko dlatego, że odrobinę różnią się od naszych.
Nie nawracamy tu nikogo z Pedigri czy Whiskasa czyli karm, które na prawdę wyrządzają sporą krzywdę. Tu jest mowa o różnych stylach, owszem, ale nadal tego samego zdrowego żywienia.

Zgadzam się w 100%

I sunshain, Tobie też radzę zmienić ton, ponieważ ja laikiem również nie jestem a colorful angel wcale nie napisała nic złego, więc się tak nie unoś.
Każdy karmi zwierzę według swoich zasad i dopóki nie wyrządza mu krzywdy, to nikomu nic do tego - w końcu nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu, co nie?

[colorful angel]

Napisane przez sunshain

u mnie jeden kot je surowizne drugi nie lubi
jakoś sraki nie ma;
tasiemce oooo zawiało strachech dla miłosników tatara

powiem Wam dziewczyny wspólczuje kiedyś waszym dzieciom serio a dlaczego to juz sobie same odpowiedzcie

można dbać i trzeba ale nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu .... jak to sie mówi

nie wspolczuj, uwazam ze wiekszosc tutaj matek lub przyszlych matek bedzie swietnymi mamciami

mysle tez ze nadgorliwosc nie jest dobra, ale sparzanie miesa ani mrozenie go (choc tu skutecznosci jestem mniej pewna) jemu nie zaszkodzi a skoro nas uspokoi i zapobiegnie profilaktycznie zatruciu to czemu to negowac?

[sunshain]

Napisane przez siarczan_sodu

Zgadzam się w 100%

I sunshain, Tobie też radzę zmienić ton, ponieważ ja laikiem również nie jestem a colorful angel wcale nie napisała nic złego, więc się tak nie unoś.
Każdy karmi zwierzę według swoich zasad i dopóki nie wyrządza mu krzywdy, to nikomu nic do tego - w końcu nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu, co nie?

widzę zawiązał się komitet wzajemnej adoracji

to niech nie piszą głupot o żywieniu surowizną; tylko nadgorliwość jest po stronie rozhisteryzowanych właścicieli zwierzat, ktorzy swoja nadopiekunczościa czasem chorobliwą wyrządzają im większą krzywdę

u mnie tylko 1 kot je surowizne i żałuję, że drugi nie chce

[colorful angel]

sunshain skad Ty wiesz jaka Gregorynka ma wiedze i pojecie???
jesli napisala zlosliwie to tylko odpowiada na Twoje zlosliwosci :/

[sunshain]

Napisane przez colorful angel

sunshain skad Ty wiesz jaka Gregorynka ma wiedze i pojecie???
jesli napisala zlosliwie to tylko odpowiada na Twoje zlosliwosci :/

daruj sobie ... szkoda czasu

------------------

http://www.kocieforum.pl/viewtopic.p...r=asc&start=75

trzeba sie logować

MCO "pożerają" kupione myszy (do nabycia w sklepie mrozone)

[colorful angel]

Napisane przez sunshain

widzę zawiązał się komitet wzajemnej adoracji

to niech nie piszą głupot o żywieniu surowizną; tylko nadgorliwość jest po stronie rozhisteryzowanych właścicieli zwierzat, ktorzy swoja nadopiekunczościa czasem chorobliwą wyrządzają im większą krzywdę

u mnie tylko 1 kot je surowizne i żałuję, że drugi nie chce

a mi sie wydaje ze to Ty chcialabys taki komitet wokol swojej osoby, aby przyklaskiwac Ci tylko...
rozhisteryzowanych = zapobiegliwych

---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:08 ----------

widze ze argumentow Ci brak... rzeczywiscie szkoda czasu, skonczmy juz

[sunshain]

Napisane przez colorful angel

a mi sie wydaje ze to Ty chcialabys taki komitet wokol swojej osoby, aby przyklaskiwac Ci tylko...
rozhisteryzowanych = zapobiegliwych

---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:08 ----------

widze ze argumentow Ci brak... rzeczywiscie szkoda czasu, skonczmy juz

czasu to brak na żałosne dyskusje; bo to Wam przeszkadza co piszę

a komitetów dla mojej osoby nie potrzebuję jakbyś poczytała na róznych forach to bys wiedziała, że wzajemne adoracje mam ... w głebokim poważaniu i nienawidzę wazeliny

[colorful angel]

Napisane przez sunshain

czasu to brak na żałosne dyskusje; bo to Wam przeszkadza co piszę

a komitetów dla mojej osoby nie potrzebuję jakbyś poczytała na róznych forach to bys wiedziała, że wzajemne adoracje mam ... w głebokim poważaniu i nienawidzę wazeliny

nie przeszkadza poki nie probujesz wcisnac komus swojej ideii poruszajac jeszcze po drodze inne zupelnie nie klejace sie tematy (tego najbardziej nie rozumiem) - jak to ze ich dzieciom nalezy wspolczuc tylko
bardzoe sie ciesze ze koleczka adoracji masz gdzies, wiec nie powinnas sie obruszac jak ktos ma inne zdanie i obstaje przy nim
nie musisz byc taka zlosliwa, zadnemu zwierzeciu nie dzieje sie krzywda, jest tylko rozmowa na temat miecha...

[sunshain]

Napisane przez colorful angel

nie przeszkadza poki nie probujesz wcisnac komus swojej ideii poruszajac jeszcze po drodze inne zupelnie nie klejace sie tematy (tego najbardziej nie rozumiem) - jak to ze ich dzieciom nalezy wspolczuc tylko .....

bo wiele osób pokazuje swoją nadopiekuńczość zarówno u zwierzat jak i u ludzi (i jakoś to idzie razem w parze) wg. mnie trzeba im pozwolić żyć i nie prorokowac co może się zdarzyć bo niespodzianki moga nas spotkać z zupełnie innej strony i nikomu nie trzeba udowadniać, że zbyt sterylne życie wyrządza o wiele większe szkody

Napisane przez colorful angel

bardzoe sie ciesze ze koleczka adoracji masz gdzies, wiec nie powinnas sie obruszac jak ktos ma inne zdanie i obstaje przy nim

szkoda, że inni nie widzą naskakiwania ze swoimi poglądami

Napisane przez colorful angel

nie musisz byc taka zlosliwa, zadnemu zwierzeciu nie dzieje sie krzywda, jest tylko rozmowa na temat miecha...

lepsza złośliwość niż ubliżanie

[colorful angel]

Napisane przez sunshain

bo wiele osób pokazuje swoją nadopiekuńczość zarówno u zwierzat jak i u ludzi (i jakoś to idzie razem) wg. trzeba im pozwolić żyć i nie prorokowac co może się zdarzyć bo niespodzianki moga nas spotkać z zupełnie innej strony i nikomu nie trzeba udowadniać, że zbyt sterylne życie wyrządza o wiele większe szkody


szkoda, że inni nie widzą naskakiwania ze swoimi poglądami


lepsza złośliwość niż ubliżanie

zgadzam sie z Toba ale to jest forum, nie znasz mnie, ani tych osob "sterylnych" nie masz pojecia jak zyja i jak wychowuja lub beda wychowywaly dzieci, wiec to nie jest na miejscu - takie uwagi...

zlosliwosc lepsza niz ublizanie? nie rozumiem co mialas na mysli, ani w jakim kontekscie...


rozumiem ze posiadasz rodowodowe koty? a tego jednego wykastrowalas z powodow zdrowotnych...? - z ciekawosci, jesli mozna wiedziec...

[sunshain]

Napisane przez colorful angel

.......

rozumiem ze posiadasz rodowodowe koty? a tego jednego wykastrowalas z powodow zdrowotnych...? - z ciekawosci, jesli mozna wiedziec...

adoptowany po karierze hodowlanej z hodowli (w maju 2010 został pradziadkiem) ... z czasem koty hodowlane wycofuje sie z hodowli (bez przyczyn zdrowotnych) np. zbyt duzo po nich "krwi/genów", chcesz cos innego wnieśc w swoj plan hodowlany, hodowla jest likwidowana itd

[colorful angel]

czyli wiek
rozumiem, a co to za rasa? podpytuje sie bo znajoma chce kota ... zapomnialam... nie znam sie na kotach zbytnio, i namawiam ja na rodowodowego, ale ona niestety ma sprzeciwy

[sunshain]

Napisane przez colorful angel

czyli wiek
rozumiem, a co to za rasa? podpytuje sie bo znajoma chce kota ... zapomnialam... nie znam sie na kotach zbytnio, i namawiam ja na rodowodowego, ale ona niestety ma sprzeciwy

MCO

to może niech adoptuje koty ... zdarzają sie ogłoszenia na miau.pl lub kocieforum.pl

edit: Smok miał niecałe 4 lata jak był kastrowany

[colorful angel]

brytyjski! przypomnialam sobie

---------- Dopisano o 17:46 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ----------

wlasnie ze nie chce dachowca... chce brytyjskiego i szuka w typie, tak powiedzmy

[sunshain]

Napisane przez colorful angel

brytyjski! przypomnialam sobie

---------- Dopisano o 17:46 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ----------

wlasnie ze nie chce dachowca... chce brytyjskiego i szuka z lewej hodowli...
szukalam jakiegos tanszego, nie hodowlanego... niestety z nimi ciezko, a pozatym musialam tlumaczyc ze to nie jest tak ze hodowca bedzie przyjezdzal co kilka dni bez zapowiedzi i sprawdzal kota

ale ja mówie o rasowych wykupionych z allegro przez hodowcę albo wycofane z hodowli

[colorful angel]

niewiem, ja sama kotow nie mam, ale troche szukalam i poszukac brytyjczyka za tansze pieniadze, on oczywiscie nie ma byc hodowlany, jest ciezko bardzo... w ogole nie znalazlam, wlasciwie byl jeden ale hodowca chcial zeby wlasciciel mieszkal najlepiej chyba 3 ulice dalej nie wiecej

[ratta]

Sunshain już nie chcę mi się cytować.
Ale Ty sobie możesz karmić czym chcesz, tak samo nie narzucaj innym, bo żadnemu zwierzakowi się krzywda przez to nie dzieje.
BARF nie dla mnie. Ale jestem za, jeśli mięso jest odpowiednio przemrożone. Ja jem tylko odpowiednio przemrożoną rybę w sushi I nie włażę nikomu do gara, jak chce jeść prosto z morza ;p

Nie obchodzi mnie, czy jakieś koty mają sraczkę ;p I nie przeszkadza mi to w niejedzeniu zupełnie surowego mięsa i nie dawaniu go kotu.
Tak samo nie daję kotletów (i sama nie jem), a znam kota, któremu nie zaszkodziły. Nie będę też dziecku oblizywać smoczka (zazwyczaj dzieciom nie szkodzi) i robić innych rzeczy, które dla innych są normą i również nie szkodzą. Bo mam SWOJE zdanie.

Nie wiem, o jakiej wiedzy piszesz, jest możliwość zarażenia się od mięsa przez zwierzę i człowieka, co nie znaczy, że każdy zachoruje, może się to nigdy nie zdarzyć, mnie to rybka, bo po prostu odrzucam możliwość jedzenia/podawania wg mnie źle obrobionego mięsa.

Sterylne życie jest obecnie niemożliwe, śmieszne jest dość zestawienie sterylności z "supermarketowym" kurczakiem. Do dyspozycji jest jeszcze woda z kranu, jednak ja i kot wolimy Żywca. Dziękuję z mojej strony tyle, bo nie potrzebuję argumentów na nic, żywię jak mi się podoba i nie wiem, z czego mam się niby tłumaczyć.

[motylek1007]

dziewczyny, uspokójcie się

[sunshain]

Napisane przez colorful angel

....poszukac brytyjczyka ....

niech wejdzie na forum http://www.forum.aisha.pl/

tu mozna spotkać miosników brytków

[lapinne]

uuuhuhuhu

ale siie tu porobilo))

kot, to kot-drapiezniki.
tak samo zreszta pies.
dlatego nie ma potrzeby mrozenia im miecha. niby po co.
tak samo gotowanie...sama postrzegam moja mloda jako slodkiego wrobelka i kiedy wyczesze jej uszka, to mam ochote na jednym zawiazac czerwona kokardke.

ale to jest pies: ma kly i lamacze. zzera w calosci kursze skrzydla na surowo ze wszystkimi kosteczkami.

to, ze ja ja postrzegam jako piekna i slodka istotke, nie daje mi prawa traktowania jej jak jakiegos bejbika czy innego misiaczka.

mozna miec wlasne zdanie.
mozna zwierzetom gotowac, dawac chudziutkie miesko i twarozek...
ale co z tego?
skoro FAKTY TO FAKTY.
a z faktami srednio jest rozumnie sie spierac.

[ratta]

Kot, który nie wychodzi na dwór i nawet w ogóle z nim nie ma kontaktu jest delikatniejszy, mniej odporny, nie pamiętam co dokładnie, w jakiejś gazetce był artykuł. I z faktami nie walczę, wiem, że w naturze kot poluje na myszki, ale też nie kupka w kuwecie i nie wchodzi do łóżka.
Ja karmię suchym, mięso tylko jako bonus i żeby zapewnić wodę. Jakbym była zwolenniczką naturalnej żywności to bym sfiksowała, taki chemiczny kurczak to na pewno nie jest naturalny sposób żywienia, a nie mam dostępu do wiejskich produktów.
Tym razem Orijen, bo Feline Porta 21 jest tylko w zooplusie.

[201604190949]

Fakty



sunshain, nie unoś się niepotrzebnie. Nie wiem o jakim kółku mówisz... Tak, zarówno Siarczan jak i Gregor to moje znajome ale nie będziemy się jakoś bezsensownie wspierać z tego powodu w momencie kiedy się ze sobą nie zgadzamy. A tak się składa, że dziewczyny mają podobne zdanie i tyle. No i do tego odpowiednią wiedzę. Nie zootechnika ale to nie wyklucza ogromnej wiedzy o mięchu, bakteriach i tak dalej (ja akurat na tym się nie znam więc zostanę przy 'i tak dalej') bo są inne dziedziny nauki, które taką wiedzę pozwalają zdobyć.

Nikomu tu nie dzieje się krzywda więc pokażmy poziom i darujmy sobie wycieczki personalne i wróżenie z kuli

[colorful angel]

Napisane przez sunshain

niech wejdzie na forum http://www.forum.aisha.pl/

tu mozna spotkać miosników brytków

dziekuje Ci bardzo, przekaze

sluchajcie mozemy sie podzielic tym czym karmimy i dlaczego akurat tym, jesli ktoras bedzie wpychala kotu siarke do pyszczka to wtedy krzyczmy i badzmy zlosliwe a nawet wsciekle... ale teraz, tu nie ma o co sie klocic


sluchajcie a ja sie zastanawiam, bo na tym forum jestem od niedawna i jeszcze sie ze wszystkim nie zorientowalam, sa tematy kocie i psie?
bo mialam przez chwile wrazenie ze wszyscy macie koty i jedzeniu tylko dla kotow mowicie

[201604190949]

Ja mam psa, kota i dwa szczury Ten wątek akurat nie ale są takie tylko o kotach itd.

[sunshain]

Napisane przez colorful angel

.....

sluchajcie mozemy sie podzielic tym czym karmimy i dlaczego akurat tym, jesli ktoras bedzie wpychala kotu siarke do pyszczka to wtedy krzyczmy i badzmy zlosliwe a nawet wsciekle... ale teraz, tu nie ma o co sie klocic
.....

to masz do przerobienia cały ten dział

większośc w tym ja nie uważamy karm z wypełniaczem zbozowym

[colorful angel]

Napisane przez sunshain

to masz do przerobienia cały ten dział

większośc w tym ja nie uważamy karm z wypełniaczem zbozowym

nie zrozumialam do konca ostatniego zdania, nie uwazacie karm z wypelniaczami zbozowymi? o to chodzi...?
sluchajcie dla mnie to tez wyglada tak: ktos gdzies zaslyszy haslo "pulpa buraczana" a "pies to miesozerca bo tacy byli przodkowie" to powtarza to dalej, tylko jak dla mnie to psy sie zmienily bardzo od czasow swoich polujacych pra...dziakow jak ludzie, to ze nasi pra...dziadkowie mieszkali w buszu i zywili sie upolowanymi zwierzetami, potrafili chodzic po goracym zarze to nie znaczy ze my dzis tez tacy jestesmy ale wracajac do psow, tak psy potrzebuja miecha, to jest ich naturalna potrzeba, tak jak gryzienia, dajcie psiakowi kosc (tuka) albo wedzone twarde smaczki to bedziecie mieli aniolka na dywanie i brudny dywan ale np. ta pulpa buraczana nie oznacza samo zlo, i nie jest taka rzecza nieotrzebna jak nam sie wydaje, pulpa buraczana spelnia w pewnym rodzaju role prebiotyka, pozatym zawiera duzo wlokna, pobudza regulowanie dobrej flory bakteryjnej... karmienie samym miesem moze, zaznaczam zeby nie bylo: "bzdura ja karmie i nic sie nie dzieje", MOŻE powodowac niedozywienie lub zatrucia, gdyz nie jest to zbilansowany pokarm. Co do mrozenia to zaslyszalam ze zeby wyeliminowac wirusy i pasozyty to nalezy przemrozic mieso 3 dni, i to stosuje sie w BARFie. Zeby nie bylo, nie uwazam ze karmiac psa karma ktora ma 4 procent miesa i to jeszcze jak ktos wnikal to wie ze to nie jest tak ze to sa prawdziwe 4% tylko jeszcze zazwyczaj woda, odparowanie...zakrecone troche, to ze jest to wszystko w porzadku i jak najlepiej. Nie znam idealnego optymalnego jadlospisu psa (ktory sie rozni przy kazdym psie, krotkowlosy potrzebuje mniej cynku, biotyny, kwasow, znowu rasy duze potrzebuja wiecej wapnia i fosforu, szczeniaki, suki w ciazy... itp.). Sami przerabialismy Pro Plana, Brita, Acane, Bozite, Best Choice (w tej chwili) i nie pamietam co jeszcze, pozatym od czasu do czasu marchewka, kosc z miesem albo (mam nadzieje ze dzis jak moj pojedzie to dostanie bo juz nie mamy) tuki z szpikem (polecam, meczy psiaka no i szpik), i od czasu do czasu np. teraz na Swieta zamowilam im worek wedzonych smakow z fantastycznego sklepu - jakby ktos chcial wiedziec to podam, ale nie chce zostac oskarzona o reklame
Niektorzy pisza "surowe jajko!" inni "tylko gotowane!", i kazdy jest pewny slusznosci swojej teorii

[sunshain]

Napisane przez colorful angel

nie zrozumialam do konca ostatniego zdania, nie uwazacie karm z wypelniaczami zbozowymi? o to chodzi...?
...

nie będe opisywała cyklu produkcji karm

musi być jakiś wypełniacz (dla ludzi bułka tarta) dla zwierzat np. zboża itd czyli zboża: pszenica albo jęczmień, owies, proso - różnie sie spotyka

czasmi 1 roslina rozpisana w 2 miejscach i trzeba uważać bo po zsumowaniu to nie mięso będzie na 1 miejscu a własnie wypełniacz

ogólnie większość osób karmjących zwierzaki unika karm z wypełniaczami zbożowymi

ja szukam z innymi wypełniaczami np. buraki, ziemniaki ... swoją droga też mniej alergizują

[lapinne]

zawsze oczywiscie znajdzie sie grupa osob, ktore kloca sie z faktami.

dla mnie dyskusja "surowe jajko czy gotowane jajko" jest jak dyskusja "ziemia plaska czy okragla".

jesli chodzi o karmy zbozowe, to ja bym nigdy nie dala psu czegos, co na pierwszym miejscu w skladzie ma zboze...np royal canin dla duzych szczeniat zawiera na poczatku kukurydze-sklad tragiczny, moj pies tego nie zre.