(Prrrawie) narzeczonych oczekiwań na przyklęk cz. 5! ;)

[studi]

Napisane przez _kamea_

Mnie tam czarownice się podobają, Ala, a Ty co proponujesz w zamian?

czarownice jak najbardziej ok-ale może lepiej niech się wypowiedzą dziewczyny które czekają bo ja mam róże i narzekać ni będę;D

[201606201204]

Witam się i ja!

Dzisiaj D. robił i śniadanko i obiadek, ale to już ostatni dzień tutaj.
Właśnie kopiuję zdjęcia na dysk.

Dlaczego wykreślono jedną?

[aluniaaaaa]

Isabelle - bo napisala dwa posty i sobie poszla

Kamea - tylko niech cie nie zarazi

Róże mi sie podobaja

[studi]

Napisane przez Isabelle_

Witam się i ja!

Dzisiaj D. robił i śniadanko i obiadek, ale to już ostatni dzień tutaj.
Właśnie kopiuję zdjęcia na dysk.

Dlaczego wykreślono jedną?

wracacie jutro do Polski?
róże są zaje***teCzarownice tez;D
może któraś by tu coś powróżyła-tarota postawiła czy coś?

[kasia.diet]

no to moze niech przy wszystkich beda roze? i tych oczekujacych i tych zareczonych?

[aluniaaaaa]

Ja bym przy oczekujacych nic nie dawala Ale kiedys Kamea powiedziala, ze pierwszy post jest tak zapchany, ze juz nie duzo da sie wcisnac dlatego padla propozycja z mojej strony, zeby czarownice usunac A juz na pewno usunelaby linki do tych wszystkich kreatorow

A róże tylko przy zareczonych są bardziej urocze

[studi]

Napisane przez kasia.diet

no to moze niech przy wszystkich beda roze? i tych oczekujacych i tych zareczonych?

a to już do Kamey trzeba pisać
Eee kreator może się komuś przydać

[201606201204]

Napisane przez aluniaaaaa

Isabelle - bo napisala dwa posty i sobie poszla

Ach to dlatego nie bardzo kojarzyłam, tylko z nicka.

Napisane przez studi

wracacie jutro do Polski?

Tak jutro o 15 mamy pociąg, a o 20.30 samolot do Polski.

Coś dziś mnie mdli, chyba za dużo bitej smietany.

[aluniaaaaa]

No to zostawiamy tak jak jest - Kamea jak zrobi tak bedzie dobrze no i tak czy inaczej przybeda narzeczone bo ona zakladala watek

[sylvi_86]

Napisane przez Isabelle_

Ach to dlatego nie bardzo kojarzyłam, tylko z nicka.


Tak jutro o 15 mamy pociąg, a o 20.30 samolot do Polski.

Coś dziś mnie mdli, chyba za dużo bitej smietany.

jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa a bita smietana my love

[studi]

to chyba żal wyjeżdząc co nie?a w ogóle dużo jest do zwiedzania w Madrycie-kurcze kiedys moze bym sie skusiła...z Katowic w końcu samoloty latają

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------

Napisane przez aluniaaaaa

No to zostawiamy tak jak jest - Kamea jak zrobi tak bedzie dobrze no i tak czy inaczej przybeda narzeczone bo ona zakladala watek

może dostanie stały etat zakładacza wątków prawie narzeczonych

[aluniaaaaa]

Ale jak juz nasza ekipa sie pozarecza to bedzie musiala przekazac paleczke komus innemu

[studi]

a no wówczas zaczniemy zakładać wątki z serii PM i może jakaś nowa chętna sę nawinie

[aluniaaaaa]

Ale wiecie co? Jak my tak bedziemy w roznych latach brac slub to nie bedziemy na wspolnym watku PM

Dzisiaj mi T. powiedzial, ze on planuje kupic mieszkanie za 7 lat a ja do niego: ale skoro za 7 czyli slub za wiecej niz 7? Pokiwal glowa, ze tak

[studi]

a dlaczego za 7 lat?aż taki problem z kasą?

[Marisja]

dziewczyny ojciec zdrowy...
miał 30%szans na przezycie i tyle samo ze wroci do zdrowia... a zyje i jest CAŁKOWICIE zdrowy... nerki działają... CUD!

ciesze sie z Wami z nowego wątku!
jestem dzisiaj zamulała jakas

[aluniaaaaa]

CAŁKOWICIE zdrowy?? To na prawde cud ale super, ze tak sie stalo!

Studi - watpie, ze to o kase chodzi... On przeciez zarabia, ja niedlugo tez zaczne... Mysle, ze tu bardziej chodzi o oferty mieszkan, a raczej ich brak sama juz nie wiem...

[sylvi_86]

Napisane przez Marisja

dziewczyny ojciec zdrowy...
miał 30%szans na przezycie i tyle samo ze wroci do zdrowia... a zyje i jest CAŁKOWICIE zdrowy... nerki działają... CUD!

ciesze sie z Wami z nowego wątku!
jestem dzisiaj zamulała jakas

ze tak brzydko powiem zajeeeeeeebiscieee. tak sie ciesze kochana. mega przytulas

[anannke]

Napisane przez aluniaaaaa

Ale wiecie co? Jak my tak bedziemy w roznych latach brac slub to nie bedziemy na wspolnym watku PM

Dzisiaj mi T. powiedzial, ze on planuje kupic mieszkanie za 7 lat a ja do niego: ale skoro za 7 czyli slub za wiecej niz 7? Pokiwal glowa, ze tak

Aluś nie martw się. wiesz co mnie to wydaje się że na pewno wcześniej coś kupi. faceci to sobie tak planują różne rzeczy a potem nagle im się odmienia i zaczynają działać. daj spokój 7 lat to on nie wytrzyma bez zamieszkania z tobą

[sylvi_86]

Napisane przez aluniaaaaa

CAŁKOWICIE zdrowy?? To na prawde cud ale super, ze tak sie stalo!

Studi - watpie, ze to o kase chodzi... On przeciez zarabia, ja niedlugo tez zaczne... Mysle, ze tu bardziej chodzi o oferty mieszkan, a raczej ich brak sama juz nie wiem...

a on ile zarabia? wiesz na samego siebie kredytu mieszkaniowego raczej nie dostanie.. no chyba ze zarabia duuzo

[Marisja]

Całkowicie... lekarze tez mowia ze to cud... ale stał się...
jestem taka szczesliwa...!
z tżetem kompletny koniec...
zaczynam nowe życie! lepsze

[baby montana]

oj aluniaaaa, doskonale cię rozumiem. gadałam wczoraj z TŻem i powiedział że on chce ślub tylko cywilny, bez jakiegokolwiek wesela (w sensie nawet bez obiadu dla rodziny). to skoro tak, to dlaczego niby nie mógłby za 2 lata się hajtnąć, skoro to pieniądze są dla niego powodem opóźnienia na za kilka lat...więc wczoraj wieczorem usnęłam załzawiona trochę hehe
i coraz poważniej myślę o tym, żeby wyjechać jako au-pair...już mam profil na aupairworld i parę rodzinek się odezwało, ale decyzję musiałabym podjąć JUŻ TERAZ. a nie chcę robić nic "na szybko" bez zastanowienia.

MARISJA - CUDOWNA wiadomość! bardzo się z tobą cieszę tzn. z tej pierwszej części, że tatuś wyzdrowiał, bo to że TŻa nie masz no to nie wiem czy się cieszysz czy nie

[201606201204]

Napisane przez sylvi_86

jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa a bita smietana my love

Ale co za dużo to niezdrowo.

Napisane przez studi

to chyba żal wyjeżdząc co nie?a w ogóle dużo jest do zwiedzania w Madrycie-kurcze kiedys moze bym sie skusiła...z Katowic w końcu samoloty latają

Trochę żal, bo każde wróci do siebie i znowu tylko odwiedzanie, a fajnie mieszkać razem. Cieszymy się tylko, że w końcu powrót do pracy, na uczelnie i swoich obowiązków, bo takie "nic nierobienie" męczy.
My nie jesteśmy tu w Madrycie tylko 130 km na zachód. Madryt zwiedzaliśmy i byliśmy na zakupach, ale jak dla nas to nie ma co zwiedzać za bardzo. Jest kilka fajnych miejsc, ładnych kamienic, ale ja nie polecam jakoś specjalnie. Zdecydowanie za to polecam Barcelonę i całe wybrzeże Costa Brava! Tam to jest na co patrzeć i gdzie pospacerować. Już wolę to miasteczko gdzie mieszkamy tu w Hiszpanii niż Madryt.

[aluniaaaaa]

No wiem, ze sam nie dostanie. Ale wlasnie sie go zapytalam, ze mial brac z rodzicami i co? To mi powiedzial, ze wolalby razem... No niby fajnie, ale... Co z tego, ze pojde do roboty jak umowy na stale miec nie bede i du.pa Jesli rodzice nam nie pomoga to tak sobie "chodzic" bedziemy do usranej smierci

[sylvi_86]

Napisane przez Marisja

Całkowicie... lekarze tez mowia ze to cud... ale stał się...
jestem taka szczesliwa...!
z tżetem kompletny koniec...
zaczynam nowe życie! lepsze

to jednak darowalas sobie tzeta?

[studi]

Ala możecie cały czas szukać, myślę,że jak spokojnie bedzieie przeglądać oferty to szybciej niż w ciągu 7 lat coś znajdziecie...niech nie będzie taki pesymistyczny-w ciągu 7 lat tyle mieszkań wybudują,ze na 2 się załapiecie;D

[201606201204]

Napisane przez aluniaaaaa

Ale wiecie co? Jak my tak bedziemy w roznych latach brac slub to nie bedziemy na wspolnym watku PM

Dzisiaj mi T. powiedzial, ze on planuje kupic mieszkanie za 7 lat a ja do niego: ale skoro za 7 czyli slub za wiecej niz 7? Pokiwal glowa, ze tak

Jejku!!! Aż 7 lat?! Co on tak długo chce robić? Oferta na pewno się jakaś znajdzie, faceci zawsze przesadzają.

Napisane przez Marisja

dziewczyny ojciec zdrowy...
miał 30%szans na przezycie i tyle samo ze wroci do zdrowia... a zyje i jest CAŁKOWICIE zdrowy... nerki działają... CUD!

ciesze sie z Wami z nowego wątku!
jestem dzisiaj zamulała jakas

Cieszę się z powodu taty.
Powodzenia w "nowym" początku.

[baby montana]

Napisane przez aluniaaaaa

No wiem, ze sam nie dostanie. Ale wlasnie sie go zapytalam, ze mial brac z rodzicami i co? To mi powiedzial, ze wolalby razem... No niby fajnie, ale... Co z tego, ze pojde do roboty jak umowy na stale miec nie bede i du.pa Jesli rodzice nam nie pomoga to tak sobie "chodzic" bedziemy do usranej smierci

nie załamuj się kochana uwierz mi, coś wymyślicie

[studi]

Napisane przez aluniaaaaa

No wiem, ze sam nie dostanie. Ale wlasnie sie go zapytalam, ze mial brac z rodzicami i co? To mi powiedzial, ze wolalby razem... No niby fajnie, ale... Co z tego, ze pojde do roboty jak umowy na stale miec nie bede i du.pa Jesli rodzice nam nie pomoga to tak sobie "chodzic" bedziemy do usranej smierci

jak sie znajdzie fajna oferta to na pewno się zwróci do rodziców o pomoc

[sylvi_86]

Napisane przez aluniaaaaa

No wiem, ze sam nie dostanie. Ale wlasnie sie go zapytalam, ze mial brac z rodzicami i co? To mi powiedzial, ze wolalby razem... No niby fajnie, ale... Co z tego, ze pojde do roboty jak umowy na stale miec nie bede i du.pa Jesli rodzice nam nie pomoga to tak sobie "chodzic" bedziemy do usranej smierci

no na poczatku umowy moze miec nie bedziesz ale w koncu tak a powiedz mi skoro rozmawialiscie o mieszkaniu to moze zalozcie sobie konto oszczednosciowe i tam odkladajcie wspolnie kase. chociazby glupie 10zl? tzn przez miesiac wrzucajcie kase do puszki czy sloika a pozniej co miesiac kase na konto oszczednosciowe wrzucajcie.przynajmniej bedziecie mieli wspolny cel