![]() |
#31 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 689
|
Dot.: Gafy u ginekologa ;)
Cytat:
__________________
Razem od 7.01. 2004 ![]() W 7cs udało się Nasz Skarbek juz na swiecie http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371ffv9k4cd.png |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 804
|
Dot.: Gafy u ginekologa ;)
ja miałam fajnego gin,który walił tekstami.i nie tylko ja chodziłam.moja siostra lezała na tym fotelu,a wiecie jak to wyglada a on oparł sie o kolano i podawał przepis na gołabki.mowiła ze patrzył w oczy jak mowił a ona biedna nie wiedziała gdzie patrzec ma.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 804
|
Dot.: Gafy u ginekologa ;)
to nie do konca u ginekologa,ale zdaje mi sie ze podchodzi.pocztek ciazy,pierwsza wizyta,dom prywatny.widze szyld(a wzrok mój słabiutki) i ide smiało po schodkach.pukam otwier starszy pan,z pytaniem do kogo.ja oczywiscie do ze do gin.a on mi na to ze jest to weterynarzem,a syn przyjmuje z drugiej strony.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 |
Raczkowanie
|
Dot.: Gafy u ginekologa ;)
Opowieść mojej mamy:
Kiedy mama leżała ze mną w szpitalu na podtrzymaniu ciąży (30 lat temu), leżała z nią wówczas na sali (a sale były wtedy wieloosobowe) pani, która zamiast przed obchodem lekarzy się umyć - wolała się polewać wodą kwiatową.. Kiedyś lekarz nie wytrzymał i wypalił na owej sali na głos: - szanowna pani - doopa ma pachnieć umytą doopą, a nie goździkami ![]()
__________________
Kasia |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Gafy u ginekologa ;)
Cytat:
![]() Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 28
|
Dot.: Gafy u ginekologa ;)
ja też miałam jedną wpadkę
![]() weszłam spokojnie do gabinetu, za kotarą się rozebrałam ale majtki sobie zostawiłam. Myślę sobie - jak gin podejdzie już to szybko ściągnę. Gin podchodzi po rękawiczki a ja wskoczyłam na ten fotelw majtkach. Troszkę się pośmialiśmy ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań, miasto pseudodoznań
Wiadomości: 1 437
|
śmieszne sytuacje u ginekologa :D
Miałyście takie?
![]() Ja chyba jestem totalnym gamoniem. A do tego jak dojdzie stres. Mojemu lekarzowi w gabinecie raz prawie przewróciłam parawan, co rusz potykam się o wagę. Mój lekarz posiada "zewnętrzną pamięć" jak ja to nazywam w postaci położnej. Taka starsza pani. W lipcu weszłam do gabinetu i szybko mówię,że chcę receptę itd, wypisał, ja już mówię "dziękuję,do widzenia" a ona na to "Ale niech się pani jeszcze rozbierze,cytologię trzeba zrobić". Ja taka wkuta, poszłam, wracam na fotel, siedzę,zrobił co musiał, a ona stoi obok,ręce skrzyżowane jakby obrażona była i mówi "Waldek,jeszcze piersi". Ja tam burak i na tym fotelu do niej "I jeszcze czego?". ![]() ![]() Innym razem miałam przejść z fotela na kozetkę (usg) i chciałam przejść bliższą drogą, dzięki Bogu położna mnie pohamowała bo gdybym tamtendy poszła zapewne przewróciłabym sprzęt od usg i resztę ![]() a wy? jakieś gafy? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 7 584
|
Dot.: śmieszne sytuacje u ginekologa :D
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań, miasto pseudodoznań
Wiadomości: 1 437
|
Dot.: śmieszne sytuacje u ginekologa :D
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 2 255
|
Dot.: śmieszne sytuacje u ginekologa :D
ja bym zapomniala zaplacic za wizyte
![]() historia nie przydazyla mi sie u ginekologa ale u chirurga jak sie skarzylam na krwawienie z podczas oddawania stolca. pani dr wlozyla mi palce a ja mowie : nawet nie jest tak zle ![]() ![]() ![]() ![]() w szpitalach tez jest niezla zamota przyszlam, polozylam sie na lozku szpitalnym, wypakowalam rzeczy. przed wyjsciem z domu ogolilam wzgorek. mam rane od guzikow i paskow(nie da rady nosic samych spodnic - ktorych nie lubie, a bez paskow zjezdzaja spodnie wiec sila rzeczy musze nocis, gdybym nie miala takiego duzego brzucha moze by to lagodniej przebiegalo bo pewnie brzuch uciska na te czesci) poszlam do badania - zbadal mnie na fotelu, patrzy na wzgorek i na brzuch ja mowie ze to mam juz od jakiegos czasu i nie moge zaleczyc. a od czego to jest? na wzgoru zawsze mialam ranki po goleniu i mysle ze pewnie to bedzie na stale. to drugie ja mowie ze od guzikow i od paskow. dr mowi : nosic spodniczki ![]() smial sie pod nosem i mowi ze ze wzgledu na to jestes zdyskwalifikowana do operacji ![]() ja mowie tacie ze szkoda ze nie powiedzieli mi : po co ja zyje? drugi raz przekladana operacja - przy 1 sie przeziebilam, a pan dr : dlaczego nie bylo. a ja mowie ze sam pan dr prosil o przelozenie dr mowi ze po 4- m-cach moga byc diametralne zmiany. (mysle : ja sie nie prosze o przekladanie operacji) z takiej pierdoły przekladac operacje. gdyby czlowiek byl po wypadku to ratowali by zycie a nie zwracali by uwage na defekty kosmetyczne po badaniu na fotelu mialam miec usg - powiedziano mi ze mam byc poproszona do badania, dr doktor powiedzial ze mam wziac drugie usg - poprzednie. wiec lece za panem dr pod pokoj usg i czekam jak pan dr wyjdzie i mnie poprosi , pani wychodzi z pokoju usg i pyta sie czy ja tez a ja mowie ze pan dr mial mnie badac ![]() po 5 minutach wychodzi od gabinetu z panem dr i ona mowi ze to ona bada (skad czlowiek moze wiedziec) polozylam jej usg poprzednie i ona powiedziala ze tego nie potrzebuje i zeby lekarzowi dac ![]() pacjentowi trzeba powiedziec - tam jest pani i zbada ciebie pacjentowi trzeba powiedziec - do operacji nie moze byc tego czy tego a nie rozkladac rece i myslec co za glupia pacjentka |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: z pokoju
Wiadomości: 118
|
Dot.: śmieszne sytuacje u ginekologa :D
Przy pierwszej wizycie kiedy stałam bardzo przerażona, już pół naga (tych jednorazowych spódniczek nie liczę jako strój) a na nogach skarpety w żyrafy... koleś nie wiedział jak mnie uspokoić i jakoś dodać otuchy, i wypalił do mnie: "Ależ ma pani piękną żyrafę" Od tego momentu zawsze jestem u niego spokojna
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#42 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań, miasto pseudodoznań
Wiadomości: 1 437
|
Dot.: śmieszne sytuacje u ginekologa :D
Cytat:
![]() kiedyś na fotelu z nerwów trzęsła mi się stopa i non stop go stopą "szturchałam", zaczął się śmiać,że "próbuje nawiązać kontakt" ![]() albo ma zwyczaj mówić do mnie jak biegnę do łazienki żeby się ubrać ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 | |
Raczkowanie
|
Dot.: śmieszne sytuacje u ginekologa :D
Cytat:
![]() ![]() Ja kiedyś jak byłam u gina to założyłam sobie taka tunikę, żeby nie paradowac na fotel z golym tyłkiemi, a na to bluzę. No i jak przyszlo do rozbierania się to podwinełam sobie tą tunike zeby zdjąć spodnie i majtki. Jak rozebrałam się opuscilam ją szybko jednym ruchem reki bo lekarz już czekal. I maszeruje na fotel w tej tunice a i ciągnę ją w dół z przodu bo jakaś taka krutkawa mi się wydawała. Patrze a lekarz tak dziwnie się usmiecha jakby miał ochotę wybuchnąć śmiechem. Nie wiele myśląc zlapałam się za tyłek a tam okazało się, że tunika zaczepiła mi się o bluzę i szlam z gołym tyłkiem a ciągnełam ją z przodu żeby się zakryć ![]() ![]() ![]()
__________________
Czasem trudno być kobietą... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań, miasto pseudodoznań
Wiadomości: 1 437
|
Dot.: śmieszne sytuacje u ginekologa :D
Cytat:
![]() ![]() ![]() ja nie wiem co Ci lekarze muszę sobie o pacjentkach myśleć ![]() ![]() a i jeszcze mi się jedno przypomniało ![]() moje pierwsze USG dopochwowe.... Lekarz do mnie żebym się rozebrała i położyła na kozetce,sam poszedł i usiadł obok,przygotowywał sprzęt. Ja się położyłam i nie wiele myśląc... podciągnęłam tylko koszulkę (bo cały czas byłam święcie przekonana,że przez brzuch a on nie mówił usg dopochwowe, tylko usg). Spojrzał tylko na mnie, ledwo opanował śmiech i do mnie z tekstem "No wie pani, usg dopochwowe ciężko zrobić jeśli pani jest w spodniach". Ale miałam buraka na twarzy ![]() Edytowane przez basikagniezno Czas edycji: 2011-01-06 o 20:13 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: z pokoju
Wiadomości: 118
|
Dot.: śmieszne sytuacje u ginekologa :D
Cytat:
![]() ja wstydziłam się powiedzieć że chcę tabletki antykoncepcyjne, więc wparowałam do gabinetu i powiedziałam że chce tabletki na cere (w końcu też wpływają ![]() ![]() Oprócz tego rozwalają mnie jego próby odwrócenia mojej uwagi od trwającego badania... Ja leże na samolocie a ten się mnie pyta jak na studiach, jak podróż itp... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#46 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań, miasto pseudodoznań
Wiadomości: 1 437
|
Dot.: śmieszne sytuacje u ginekologa :D
Cytat:
![]() mój ma teksty czasami takie,że ho ho. to taki pan ok 50. razem z nim jest położna i czasami jak coś powie on,to ona aż twarz zakrywa ![]() ostatnio pracowałam na takiej promocji,wydawałam nagrody. no i podszedł mój lekarz gin, który na 100% by mnie nie poznał,bo przecież tyle pacjentek,ale ja zamiast spytać go o nazwisko (musiałam wpisywać w raport) to od razu wpisałam,więc on do mnie z tekstem "O,pani jest moją pacjentką".. ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#47 | |
Raczkowanie
|
Dot.: śmieszne sytuacje u ginekologa :D
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() Ja miałam taką historie pamiętam że to było po swoich 20 urodzinach bo wybrałam się do lekarza własnie po tabletki. No i myślę sobie jak tu zapytać o te tabletki a wsydziłam się. Nie wiem miałam w głowie jakieś starodawne myślenie, że pomyśli sobie nie wiadomo co ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
Czasem trudno być kobietą... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań, miasto pseudodoznań
Wiadomości: 1 437
|
Dot.: śmieszne sytuacje u ginekologa :D
Cytat:
![]() zanim wybrałam mojego ginekologa, szukałam. no i byłam u pewnego lekarza który jest murzynem. siedziałam sobie sama spokojnie w poczekalni razem z dwoma babkami ok 50tki. I one sobie rozmawiały,że to murzyn,czarny itd. Ja wchodzę i mówię do niego,że chcę tabletki a on bez badania,bez niczego wypisał,jeszcze spytał jakie chce,jaka cena itd. W ogóle milczał prawie całą 3min wizytę .. chyba myślał,że to ja tak o nim mówiłam. Wyszłam i powiedziałam do tych bab,żeby jak już obgadują,to żeby robiły to ciszej,a receptę podarłam i wyrzuciłam przy najbliższym śmietniku. U tego lekarza nigdy więcej się nie pojawiłam ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 | |
Raczkowanie
|
Dot.: śmieszne sytuacje u ginekologa :D
Cytat:
A tak normalnie to szok bo to lekarz ma Ci doradzić jakie tabletki powinny być dla Ciebie odpowiednie, ale z drugiej strony wydaje mi się że ten ciemnoskóry lekarz mógł byc bardziej wystraszony niż Wy ![]() ![]() ![]()
__________________
Czasem trudno być kobietą... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#50 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: z pokoju
Wiadomości: 118
|
Dot.: śmieszne sytuacje u ginekologa :D
Ajajaj, rano miałam nie najlepszy humor, ale wasze historie to
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 |
Raczkowanie
|
Dot.: śmieszne sytuacje u ginekologa :D
Cieszymy się, że mogłysmy poprawić humor
![]()
__________________
Czasem trudno być kobietą... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań, miasto pseudodoznań
Wiadomości: 1 437
|
Dot.: śmieszne sytuacje u ginekologa :D
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#53 | |
Raczkowanie
|
Dot.: śmieszne sytuacje u ginekologa :D
Cytat:
![]()
__________________
Czasem trudno być kobietą... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#54 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań, miasto pseudodoznań
Wiadomości: 1 437
|
Dot.: śmieszne sytuacje u ginekologa :D
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#55 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 798
|
Dot.: śmieszne sytuacje u ginekologa :D
Dziewczynki ale taka akcja jak zdarzyła się mnie to chyba bije wszystkie na łep. Kilka lat temu mając miesiączkę ,poszlam zmienić tampon do kibelka w domu i na maksa zagadałam się z mężem. On stal za drzwiami łazienki i non stop coś do mnie nawijał, a ja do niego. W ogole nie myslalam co robie, tylko wszysko tak mechanicznie. No i spoko, wycignelam "stary", wlozylam "nowy" i luz. Mija kilka godz , ide zmienić. I co widze
![]() ![]() ![]() Ale to jeszcze nic.. wkladal paluchy, rozluzniam sie i szukam tej cholery ![]()
__________________
![]() Edytowane przez mandarynkka86 Czas edycji: 2011-01-09 o 18:45 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#56 | |
Raczkowanie
|
Dot.: śmieszne sytuacje u ginekologa :D
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() To ja co do tampona miałam kiedyś taki przypadek, że kończyłam pracę i czułam, że dostałam okres (wtedy miałam bardzo nieregularne miesiączki i często mnie zaskakiwały). Po pracy miał przyjechać po mnie mój TŻ i pare minut przed końcem pracy dostalam od niego eska, żebym jak najszybciej wychodziła jak skończe bo w domu czeka pyszny jeszcze ciepły obiadek (ależ on kochany ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
Czasem trudno być kobietą... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#57 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 81
|
Dot.: śmieszne sytuacje u ginekologa :D
Ja jak byłam za pierwszym razem to jak usiadłam już na samolot i lekarz zaczął badanie, to powiedział: ale pani ma zimną pupę! a ja do niego: no co, zima jest
![]() a innym razem po badaniach i po wszystkim, już po wypisaniu recepty (dodam, że prywatnie chodzę) podziękowałam, wstałam, chwytam za klamkę i zza ramienia słyszę: halo, a pani nie ma zamiaru zapłacić za wizytę? myślałam, że sie spalę ze wstydu
__________________
give yourself over to absolute pleasure |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#58 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań, miasto pseudodoznań
Wiadomości: 1 437
|
Dot.: śmieszne sytuacje u ginekologa :D
co do urwanych sznurków to moja kumpela miała taką samą sytuację, tylko ona,głuptas,podczas wycieczki latem nad morze dostała miesiączkę i stwierdziła,że aby nie było widać tampona utnie sobie sznureczek
![]() ja od początku mojego miesiączkowania, czyli od 8 lat używam tylko i wyłącznie tamponów. Raz tylko miałam podpaski, potem wypróbowałam tampony- i skończyłam z tym ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() a, jeśli chodzi o "panią od tampona"- współczuje. ja bym nie wiedziała czy iść do gin,czy nie,wstydziłabym się ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#59 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 798
|
Dot.: śmieszne sytuacje u ginekologa :D
Wyciagnal mi go bez problemu zadnegi i bardzo szybko, ale wstyd na maksa.... Mysle ze ja spanikowana bylam i nie moglam wyciagnac, nadto paznokcie dlugie ehhh...ale generalnie dał rade
![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#60 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: z pokoju
Wiadomości: 118
|
Dot.: śmieszne sytuacje u ginekologa :D
Trochę nie do tematu gina, ale tampon będzie:
Juwenalia lata temu - wszyscy zdrowo balowali, rano kumpela wychodzi z łazienki, strasznie zmieszana, widać że coś z nią nie tak... Po długich namowach wybąkała: "Grubo wczoraj było... Miałam 2 tampony w sobie" Nikt już nie wnikał czy to chociaż mini były ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:22.