W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011 cz.V

[Jelly37]

Napisane przez e_rosa

olabka ty masz termin na 30.01
jelly ty jeszcze później a juz beczycie że chcecie rodzić
co ja mam powiedzieć??

No,ja mam na 10.02 ale juz mam dość..byle do 37 tc....
A Ty na kiedy masz termin?

[olbka]

Napisane przez e_rosa

olabka ty masz termin na 30.01
jelly ty jeszcze później a juz beczycie że chcecie rodzić
co ja mam powiedzieć??

w sumie to na 28 a z usg na 14
no i co z tego, ja chcę JUŻ, bo mam dość. Mała na pewno już jest duża

[MARIKA.S]

make_up_istka trzymamy z Sarą kciuki!! Ucałuj od nas Gabrysię jak już się z nią zobaczysz

Staram się Was podczytywać regularnie ale albo nie mam czasu albo jestem tak zmęczona, ze padam na twarz
Więc przepraszam, że nie odpisuję wszystkim. Wyłapuje po prostu jakieś wątki....a na wieści od make_up_istki czekam już od tygodnia Bo miałam takie przeczucie, że będzie następna

Sara była dziś szczepiona. Dałam jednak ją tylko zaszczepić samym WZW (drugą dawką) A te na tężec,błonicę i krztusiec odroczyłam na za 6 tygodni I chyba kupię krztusiec osobno bo ten refundowany jest z zrobiony z pełnokomórkowego krztuśca co może dawać silniejszą reakcję, ten kupny jest za ok. 60 zł i bezpieczniejszy.
Tylko zastanawiam się, czy nie kupić od razu tej 5w1 Bo jeśli kupię ten sam Infanrix (krztusiec) to będą i tak ją trzy razy kłuli, tyle, że szczepionka bezpieczniejsza.....Matko ...ciężka decyzja....

[e_rosa]

Napisane przez Jelly37

No,ja mam na 10.02 ale juz mam dość..byle do 37 tc....
A Ty na kiedy masz termin?

na tą niedzielę czyli 9.01 choć np. wg kalkulatorów internetowych wychodzi że na dziś

[ruda3000]

Cześć Mamusie

N 15 jade na ktg i usg, nie wiem czy mnie zostawia ale torbe mam naszykowana reszte mi dowiezie najwyzej tz.
Kurcze chcialabym juz urodzic, ale Malutka jest uparta jak stado oslow i nic na razie na to nie wskazuje brak boli, czop nie odszedl a ja juz skończyłam 41tc.

A z innej beczki, jest tu ktos z krakowa???

A propo tesciowych balam sie ze moja bedzie zolza, dzieku Bogu jest spoko, mimo ze z Nami nieszka nie jest zle, nieraz jest nadgorliwa, a jak wiadomo gorsze to od faszyzmu, co mnie oczywiscie wkurza, czasem wtraci swoje 3 grosze ale w ogolnym rozrachunku jak czytalam co niektore z Was maja to ja nie mam prawa narzekac.

Moj tz hm..... jak to w malzenstwie sa wzloty i upadki, po slubie jestesmy dopiero lub az 1,5 roku. Ma swojde chore jazdy jak kazdy, w okazywaniu uczuc nie jest wylewny ale wiem ze Nas bardzo kocha bo daje mi to do zrozumienia.
Rozpuscilam go odkad jestem w ciazy i tego akurat zaluje bo przez to teraz sama walcze z jego lenistwem do ktorego go poniekad sama nauczylam, przez co jest mi ciezko. No ale walcze dzielnie z tym jak na prawdziwa lwice przystalo.
Zreszta jest mi go zal bo jest szefem kuchni i zasuwa 2 dni po 13h i ma tylko 1 dzien wolny, nieraz jest 5 dni w pracy i moze moje rozpieszczanie go sie stad wlasnie wzielo. Widze jaki zmeczony przychodzi i nieraz wkur... wiec chce mu ulzyc w domu.
Ale jak malutka bedzie na swiecie bedzie musial sie odzwyczaic od tego ze mu usluguje bo bedziemy mieli mała istotke w domu ktora bedzie bardziej mnie potrzebowala iz moj ukochany.


uffff ale sie rozpisalam.

od dluzszego czasu sie chialam wyzalic wiec mam nadzieje ze znie bedziecie mialy mi tego za zle

Buziaki

[Jelly37]

e_rosa,to szykuj się,szykuj,bo możesz zacząć rodzić w każdej chwili
ruda,ja jestem z Krakowa

[e_rosa]

Napisane przez ruda3000

Cześć Mamusie

N 15 jade na ktg i usg, nie wiem czy mnie zostawia ale torbe mam naszykowana reszte mi dowiezie najwyzej tz.
Kurcze chcialabym juz urodzic, ale Malutka jest uparta jak stado oslow i nic na razie na to nie wskazuje brak boli, czop nie odszedl a ja juz skończyłam 41tc.

A z innej beczki, jest tu ktos z krakowa???

A propo tesciowych balam sie ze moja bedzie zolza, dzieku Bogu jest spoko, mimo ze z Nami nieszka nie jest zle, nieraz jest nadgorliwa, a jak wiadomo gorsze to od faszyzmu, co mnie oczywiscie wkurza, czasem wtraci swoje 3 grosze ale w ogolnym rozrachunku jak czytalam co niektore z Was maja to ja nie mam prawa narzekac.

Moj tz hm..... jak to w malzenstwie sa wzloty i upadki, po slubie jestesmy dopiero lub az 1,5 roku. Ma swojde chore jazdy jak kazdy, w okazywaniu uczuc nie jest wylewny ale wiem ze Nas bardzo kocha bo daje mi to do zrozumienia.
Rozpuscilam go odkad jestem w ciazy i tego akurat zaluje bo przez to teraz sama walcze z jego lenistwem do ktorego go poniekad sama nauczylam, przez co jest mi ciezko. No ale walcze dzielnie z tym jak na prawdziwa lwice przystalo.
Zreszta jest mi go zal bo jest szefem kuchni i zasuwa 2 dni po 13h i ma tylko 1 dzien wolny, nieraz jest 5 dni w pracy i moze moje rozpieszczanie go sie stad wlasnie wzielo. Widze jaki zmeczony przychodzi i nieraz wkur... wiec chce mu ulzyc w domu.
Ale jak malutka bedzie na swiecie bedzie musial sie odzwyczaic od tego ze mu usluguje bo bedziemy mieli mała istotke w domu ktora bedzie bardziej mnie potrzebowala iz moj ukochany.


uffff ale sie rozpisalam.

od dluzszego czasu sie chialam wyzalic wiec mam nadzieje ze znie bedziecie mialy mi tego za zle

Buziaki

o no prosze to nie tylko ja siedzę już na torbach, a nie ma cię na liście chyba bo nie kojaże nicku. Gdzie rodzisz? na kiedy miałaś termin? Ja nie jestem z Krakowa, ale jak będzie czas i akcja nie będzię błyskawiczna to rozważam ujastek.
Może te zimowe dzieciaczki to takie leniuski są i nie chce im się na zimo wychodzić

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

Napisane przez Jelly37

e_rosa,to szykuj się,szykuj,bo możesz zacząć rodzić w każdej chwili
ruda,ja jestem z Krakowa

kochana ja już od miesiąca jestem gotowa, a tu nic. O Ty z karakowa też a Ty gdzie rodzisz?

kazałam sobie kupić herbatę z liści maliny - jeśli będzie w aptece wogóle, może coś popcha

[Jelly37]

Napisane przez e_rosa

o no prosze to nie tylko ja siedzę już na torbach, a nie ma cię na liście chyba bo nie kojaże nicku. Gdzie rodzisz? na kiedy miałaś termin? Ja nie jestem z Krakowa, ale jak będzie czas i akcja nie będzię błyskawiczna to rozważam ujastek.
Może te zimowe dzieciaczki to takie leniuski są i nie chce im się na zimo wychodzić

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------



kochana ja już od miesiąca jestem gotowa, a tu nic. O Ty z karakowa też a Ty gdzie rodzisz?

Ja się zastanawiałam nad szpitalem im.Gabriela Narutowicza,i chyba tam będę rodziła

[vilya]

ale fajnie, że was tyle z Krakowa, ja też . Ja myślę o Ujastku ponieważ wszyscy każą mi rodzić przez komplikacje na Kopernika a na ujastku, też teraz mają sprzęt dobry. Gdybym nie miała problemów pewnie rodziłabym na Galla, bo mam stamtąd lekarkę no i słyszałam wiele dobrego o położnictwie w tym szpitalu - że jest bardzo kameralnie. Niewiele łóżek i co za tym idzie rodzących i dobrze się położne opiekują. No i też czytałam, że tam jak się chce to się ma dziecko przy sobie, jak się chce odpocząć to można w każdej chwili oddać pod opiekę personelu. Na ujastku, czasem odsyłają jak jest za dużo rodzących no i po porodzie od razu dziecko się dostaje nawet po CC. Słyszałam też wiele dobrego o Rydygierze i Żeromskim. o Narutowicza TEŻ CHWALĄ.

[ruda3000]

Termin mialam na 30.12 wiec juz chwile temu. Rodzę w żeromskim bo tam mam lekarza.

A mieszkam na Prokocimiu

Ujastek u mnie odpadl od razu bo moja kuzynka i znajoma mialy tam niezafajne przejscia. A poza tym ja nie musze miec lazienki i ubikacji w pokoju najwazniejsza jest opieka dla Malej i dla mnie reszta jest nie istotna.

[Jelly37]

Napisane przez vilya

ale fajnie, że was tyle z Krakowa, ja też . Ja myślę o Ujastku ponieważ wszyscy każą mi rodzić przez komplikacje na Kopernika a na ujastku, też teraz mają sprzęt dobry. Gdybym nie miała problemów pewnie rodziłabym na Galla, bo mam stamtąd lekarkę no i słyszałam wiele dobrego o położnictwie w tym szpitalu - że jest bardzo kameralnie. Niewiele łóżek i co za tym idzie rodzących i dobrze się położne opiekują. No i też czytałam, że tam jak się chce to się ma dziecko przy sobie, jak się chce odpocząć to można w każdej chwili oddać pod opiekę personelu. Na ujastku, czasem odsyłają jak jest za dużo rodzących no i po porodzie od razu dziecko się dostaje nawet po CC. Słyszałam też wiele dobrego o Rydygierze i Żeromskim. o Narutowicza TEŻ CHWALĄ.

Ooo,ja o tym szpitalu na Galla nie słyszałam-tzn nie o połoznictwie.
Zrobię rozeznanie,i jak mi się spodoba,to może tam pojadę rodzić

[ruda3000]

Poza tym na ujastku traktuja cie jak kolejna rodzaca (mimo ze dalo sie kase) ktora ma szybko urodzic i zwolnic lozko.... jak w fabryce ehhh a wiem to z pierwszej reki, od osob ktore znam baaaaardzo dobrze

[cytrynka3002]

Wpadłam zobaczyć, czy są jakieś wieści od make_up_istki.

Napisane przez olbka

w sumie to na 28 a z usg na 14
no i co z tego, ja chcę JUŻ, bo mam dość. Mała na pewno już jest duża

Wiesz, że mamy identycznie?? Mi położna zakładając kartę pomyliła się i wpisała termin 1 luty...ale jakoś trzymam się tej daty. Z kalkulatorów i kółeczek lekarskich wychodzi mi 28 stycznia, a na usg nawet 15 styczeń. Ciekawe, która z nas pierwsza urodzi.

[Patrilla]

dziewczyny moja Api przeterminowana 2 tyg wiecie cho chyba mi pomogło (nie piję) wypiłam dzień i w dzień przed urodzeniem 2 duże kubki totalnie mocnej kawy (wielkie ekspresso), ale takiej siekiery na maxa z cukrem i śmietanką
schody 4 p, mycie okien i herbata z malin i mięty nie pomagały

[Jelly37]

Kurczę,ja znów mam bóle....mam nadzieję,że przejdzie,jak nie,to No-spa,a w następnej kolejności ciepła kąpiel
Mężowi nic nie mówię....

[e_rosa]

ja to sama nie wiem, bo w sumie o ujastku nie słyszałam złej opini, a nad innymi szpitalami w krakowie się nie zastaniawałam nawet a i tak pewno jak się zacznie to nie dojadę do krakowa tylko do nas. W sumie to prawda jest taka że jak będzie wszystko ok to się urodzi byle gdzie, gożej właśnie jak zaczyna coś iść nie po myśli... ale nie chce myśleć o niczym złym... Coś mnie brzuszek znowu zaczyna pobolewać naj na @, idę chyba i wezmę się za sprzatnie weekendowe - a może co pochnie

[vilya]

Napisane przez ruda3000

Termin mialam na 30.12 wiec juz chwile temu. Rodzę w żeromskim bo tam mam lekarza.

A mieszkam na Prokocimiu

Ujastek u mnie odpadl od razu bo moja kuzynka i znajoma mialy tam niezafajne przejscia. A poza tym ja nie musze miec lazienki i ubikacji w pokoju najwazniejsza jest opieka dla Malej i dla mnie reszta jest nie istotna.

Ruda a czemu narzekały? Dla mnie również łazienka i ubikacja w pokoju nie jest najważniejsza. Wybrałam go bo tam neonatologia ma ten sam stopień konkurencyjności co Kopernik. A tak jak mówiłam o to właśnie się boję. W MSWiA na Gala nie ma neonatologii dlatego tam nie będę rodzić. Kopernik u mnie odpada bo tam bym pewnie na patologii rodziła, a jak byłam w poradni patologii 2 razy to normalnie jak za PRL-u i nie chodzi mi tutaj wyłącznie o warunki lokalowe choć to również ale chodzi mi tutaj głównie o poszanowanie moich praw.

[e_rosa]

Napisane przez ruda3000

Poza tym na ujastku traktuja cie jak kolejna rodzaca (mimo ze dalo sie kase) ktora ma szybko urodzic i zwolnic lozko.... jak w fabryce ehhh a wiem to z pierwszej reki, od osob ktore znam baaaaardzo dobrze

jaką kase? przecież tam jest wszytko refundowane z NFZ, nawet zzo podobno jest za darmo i na życzenie (choć podobno nie musi), chyba że się coś zmieniło. No własnie dla mnie tam jest dziwne tylko że strasznie szybko do domu wypisują, znajoma miała cesarkę robioną w piątek a w poniedziałek była w domu - wydaje mi się że troche za szybko jak po cesarce

[cytrynka3002]

Napisane przez Jelly37

Kurczę,ja znów mam bóle....mam nadzieję,że przejdzie,jak nie,to No-spa,a w następnej kolejności ciepła kąpiel
Mężowi nic nie mówię....

Jelly, ale jak będzie bardzo źle to proszę, powiedz natychmiast mężowi...3maj się Kochana, weź no spę i szoruj pod prysznic, może przejdzie...

[mysiopez]

ja wróciłam ze spaceru ciepło, ale kałuze przerażają.

Moja sąsiadka urodziła!!!!!!! od 4 lezała na porodówce, a o 11 urodziła. Julian (w swoje imieniny się urodził... ) 3400 i 10 pkt! Aż mi ręce drza! masakra! ja się stresuje kogoś dzieckiem a co dopiero swoim..

[Jelly37]

Napisane przez cytrynka3002

Jelly, ale jak będzie bardzo źle to proszę, powiedz natychmiast mężowi...3maj się Kochana, weź no spę i szoruj pod prysznic, może przejdzie...

Ale ja się boję,że on bez ceregieli zawiezie mnie do szpitala...
Zresztą,ja mogę zacząć rodzić w każdej chwili,więc jeśli poczuję,że to JUŻ,to wtedy mu powiem.

[vilya]

Napisane przez mysiopez

ja wróciłam ze spaceru ciepło, ale kałuze przerażają.

Moja sąsiadka urodziła!!!!!!! od 4 lezała na porodówce, a o 11 urodziła. Julian (w swoje imieniny się urodził... ) 3400 i 10 pkt! Aż mi ręce drza! masakra! ja się stresuje kogoś dzieckiem a co dopiero swoim..

prowokowali ja w koncu czy sama zaczęła rodzić?

[mysiopez]

Napisane przez vilya

prowokowali ja w koncu czy sama zaczęła rodzić?

w końcu sama zaczęła, ale jej chłopak (był przy porodzie) powiedział, że przeszła męczarnie, że z bólu błagała o CC... i skończyło się łokciem w brzuch.!!!! Wypchali dziecko!!!!!!! a julian był 3 razy okręcony pępowiną.

[ruda3000]

Jak chodzi o kase to mi chodzilo o oplacona polozna.
Kuzynce zle wmierzyli dziecko, stweirdzili ze 3,5kg max 56cm, a mlody mial 4,6kg i 60cm prawie sie przekrecila bo rozerwalo ja na dole, musieli robic szybko cesarke bo sn nie byloby szans zeby urodzila (ma 150cm i bardzo drobna). Na 2 dzien po cesarce ona leciala przez rece, a wyspisali ja po 3 dobie. Leczla sie ponad miesiac z tych "obrazen" jakich doznala podczas porodu, bo dla mnie nie da sie inaczej tego okreslic. To taki delikatny opis bo o szczegolow ona nie chciala opowiadac zeby mnie nie straszyc.

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

Ale to bylo ok 2 lat temu i wszystko sie moglo zmienic ale moj niesmak pozostaje do ujastka

[vilya]

no akurat z wymiarami dziecka to moze być różnie USG jednak nei jest za dobre i często zdarzaja się takie pomyłki.
A co do CC to rzeczywiście szybko wypisują.

[Supernovaja]

Napisane przez Patrilla

dziewczyny moja Api przeterminowana 2 tyg wiecie cho chyba mi pomogło (nie piję) wypiłam dzień i w dzień przed urodzeniem 2 duże kubki totalnie mocnej kawy (wielkie ekspresso), ale takiej siekiery na maxa z cukrem i śmietanką
schody 4 p, mycie okien i herbata z malin i mięty nie pomagały

no to chyba trzasnę kawę bo też nie pijam a schody, okna i inne historie raczej nie pomogą

Napisane przez mysiopez

w końcu sama zaczęła, ale jej chłopak (był przy porodzie) powiedział, że przeszła męczarnie, że z bólu błagała o CC... i skończyło się łokciem w brzuch.!!!! Wypchali dziecko!!!!!!! a julian był 3 razy okręcony pępowiną.

boże święty...to nie dali jej nic na przyspieszenie?ja naprawde w akcie desperacji błagałabym o wszystko, zresztą męża zabieram ze sobą i już mu powiedziałam, że ma mi tam wywalczyć jak najlepiej, a że stary handlowiec to potrafi

[Jelly37]

Napisane przez mysiopez

w końcu sama zaczęła, ale jej chłopak (był przy porodzie) powiedział, że przeszła męczarnie, że z bólu błagała o CC... i skończyło się łokciem w brzuch.!!!! Wypchali dziecko!!!!!!! a julian był 3 razy okręcony pępowiną.

Mój Boże...jak tak można?
Przecież powinni jej coś dać na przyspieszenie,albo od razu CC....

Ja mam nadzieję,że najbliższy poród zniosę tak,jak poprzednie....na razie mam skurcze,ale wiem,że to jeszcze nie TO,czop dalej na swoim miejscu,więc nigdzie nie jadę

[Katarina89]

makeupistko trzymam za Ciebie i Gabrysię kciuki

Jak czytam o waszych teściowych, to aż się włos na głowie jeży... Ja na szczęście nie mam co narzekać za bardzo na moją, ale TŻtowi czasem na nią narzekam, bo ona nadopiekuńcza jest (a mieszkamy z nimi), a ja nie za bardzo przepadam jak ktoś koło mnie lata. Teraz też jak coś odczuwam, to jej nic nie mówię, tylko TŻ się dowiaduje. Wczoraj np wieczorkiem miałam bóle jak na @, ale wydaje mi się, że mała po prostu mi na jakiś nerw naciskała.
Ja sie tam cieszę, że TŻ dzisiaj tylko 8h pracuje, bo tak to on zwykle pracuje 12h (jest kucharzem), w systemie 2/2. Mówi do małej, że dzisiaj może jeszcze poczekać i od jutra do poniedziałku może wychodzić (pracuje dopiero we wtorek), bo on ma "przerwę" w pracy. Choć porozmawiał ostatnio z szefem i ten powiedział, że jakby dostał telefon, że rodzę to idzie do niego, mówi to i leci do domu (jakieś 10 minut drogi), bez problemu.

[kaskup]

witajcie..

make_up_istka trzymam kciuki!! ale Ci fajnie

a ja od wczoraj ledwo chodze, wzieły mnie wczoraj skurcze...
brzuch mam cały czas praktycznie napiety, jak wstane to juz wogóle, do tego doszły bóle jak na @ ale na razie nieregularne.. kuje mnie w pochwie, ciagnie w pachwinach..
jeszcze dzis stwierdziłam ze nos mi spuchł.. tak jak na kilka dni przed porodem z Amelka, musze dzis torbe spakowac bo albo zaczynam panikowac albo naprawde przeczuwam ze to juz niedługo.. moja mama caly czas powtarza ze do 12 bede juz po, moj lekarz ostatnio cały czas mi powtarza ze nawet jak bedzie dezynfekacja to on ma dyżur w sobote, poniedzialek, środe wiec zeby sie nie martwila..

[vilya]

no ale na przyśpieszenie to się dostaje wtedy jak nei ma akcji skurczowej a ona po prostu pewnie nie miała siły już dziecka wypchać, pomimo tego ze jest to zakazane z tym łokciem na brzuchu to już słyszałam od kilku osób że tak sie kończyły porody niezależnie od tego gdzie się rodziło. Cyzli nie można ale w każdym szpitalu jak nie może urodzić kobieta a jest ryzyko że dziecko się udusi to chyba ze strach juz lekarze sie kładą na ten brzuch, żeby dziecko wyszło.