Kopią nas po brzuszkach dzieci czas do wiosny szybko leci - Mamy marzec-kwiecień 2011

[Montii]

no faktycznie malusio tych zabawek

[Jok3r]

Napisane przez marsylia

Dziewczyny te co kupiły Klupś z żyrafą powiedzcie mi czy te białe częsći są takie śnieżnobiałe jak na zdjęciu ? Mi bardziej pasowałoby do pokoju jeśli to byłaby taka biel przełamana choć trochę ecru

---------- Dopisano o 23:15 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------



Montii masz pewnie racje, maluchy lubią ostre kolory, ale jak to pogodzić z gustem mamy jeszcze

Przy zarowkowym swietle nie jestem w stanie teraz dokladnie stwierdzic jak bardzo biale sa te boki, ale jak patzre na kolor stelarza od baldachimu to jednak wyglada na to, ze te boki lozeczka sa jakby ecru.

Natomiast mata ma glownie slyzyc maluchowi nie mamie hehe, wiec pomysl, ze to dla jego dobrego rozwoju :P

[Lustereczko]

Dziewczyny mam dwa Was dwa super linki, znalazłam na innym forum, w jednym jest lista rzeczy do szpitala a w drugim ogólnie wyprawka dla dzidzusia, tylko nie zwracajcie uwagi że jest napisane dla dzieci lutowych Może się komuś przyda, wydaje mi się że listy są ok, może parę rzeczy jest niepotrzebnych ale to już sobie każdy zmodyfikuje pod swoje potrzebY

http://www.kaema.republika.pl/Torba%20do%20szpitala.pdf
http://www.kaema.republika.pl/Wypraw...zieciaczka.pdf

[Jok3r]

To ja Was jeszcze pomecze, bo znalazlam cos takiego na temat stosowania podgrzewaczy do modyfikowanego mleka

Ja mam całą noc i caly dzien włączony podgrzewacz w którym zawsze stoi przygotowana butleka z odpowiednia ilością wody. Jak mały zaczyna krzyczeć to woda jest juz podgrzana, wsypuje tylko odpowiednia ilość proszku, mieszam i gotowe. zdecydowałam się na podgrzewacza własnie po przebojach nocnych, bo zbyt długo trwało tradycyjne podgrzewanie wody (w garnku) - a to bylo zbyt gorace a to zbyt zimne. Zanim udało mi sie odpowiednio podgrzac to maly zdazyl sie juz rozbudzic i rozwrzeszczec na dobre

Iznalazlam cos takiego. Co prawda o ile dobrze rozumiem to zanim uzyje tego urzadzenia to i tak musze ta wode tradycyjnie zagotowac, wiec czas sie wydluza, ale generalnie po opiniach widze, ze mamy sobie to chwala http://www.rzeczydladzieci.pl/nietes.../cool-twister/

[87czarna]

nuna kupiłam dokładnie ten
http://allegro.pl/m-lekki-szlafrok-s...389492471.html
Jest super w dotyku i ładnie leży

Castia no u mnie jest to samo...wszystko wskazuje na chłopca,a tu widzisz! Oby nasze dzieci nie zrobiły nam takiej nispodzianki...

[mokra6]

N.I.K.A mnie tak bolał żołądek w okresie świątecznym i nic nie pomagało, jedynie jadłam mało i lekie rzeczy. Całe szczęście przeszło!

Iza to Ty chcesz mieć cesarkę??? A czemu? Weź mnie przekonaj,bo ja jestem pełna obaw...

[n.ik.a]

aja1 dobrze, że mieszkam na parterze i okno z kuchni mam na taras i klatkę schodową, więc jak coś to wylezę
Castia ja ostatnio też mówię do męża, że co będzie jak urodzę chłopaka ( a wszystko szykujemy dla dziewczynki) chyba na następnej wizycie poprosze lekarza żeby jeszcze raz sprawdził co dzidziuś ma między nogami i mnie upewnił - choć na prenatalnym potwierdzono, że będzie dziewczynka

marsylia też mi się spodobał to okrycie ale wzięłam tamto bo dwa za cene jednego no i widziałam je wczoraj w smyku. Fajne nie grube ale ładnie zrobione

Montii ja mam chyba tylko dwa zdjecia brzuszka i już załuję, że nie robiłam bo w tym albumie dla małej co kupiliśmy wczoraj są miejsca na takie fotki z różnych tygodni ciaży- muszę zacząć się fotografować

mokra6 wczoraj już wieczorem mi przeszło, nawet zjadłam eklerka i dziś tez spoko ale mam zamiar nie jeść nic cięzkostrawnego. A espumisan w ciazy można brać kojarzę, że coś o tym pisałyście ale nie chce mi się szukać

[kampasiula]

cześć piękneJa dzisiaj wypoczywamWczoraj bylismy z mężem u niego w klubie na balu piłkarskimWytańcowałam się ku mojejmu zaskoczeniu.Super się czułam ! nawet kostki mi nie spuchłykonsumpcja też była
fotka - ja i mój brzucholek w 31 TC

[n.ik.a]

kampasiula nic dodać nic ująć, po prostu pięknie

[kampasiula]

była tez dziewczyna w 28 TC,miała brzuszek jakby ją wzdęło.Ja to landara przy niej straszna

[iizabelaa]

Napisane przez Jok3r

To ja Was jeszcze pomecze, bo znalazlam cos takiego na temat stosowania podgrzewaczy do modyfikowanego mleka

Ja mam całą noc i caly dzien włączony podgrzewacz w którym zawsze stoi przygotowana butleka z odpowiednia ilością wody. Jak mały zaczyna krzyczeć to woda jest juz podgrzana, wsypuje tylko odpowiednia ilość proszku, mieszam i gotowe. zdecydowałam się na podgrzewacza własnie po przebojach nocnych, bo zbyt długo trwało tradycyjne podgrzewanie wody (w garnku) - a to bylo zbyt gorace a to zbyt zimne. Zanim udało mi sie odpowiednio podgrzac to maly zdazyl sie juz rozbudzic i rozwrzeszczec na dobre

Iznalazlam cos takiego. Co prawda o ile dobrze rozumiem to zanim uzyje tego urzadzenia to i tak musze ta wode tradycyjnie zagotowac, wiec czas sie wydluza, ale generalnie po opiniach widze, ze mamy sobie to chwala http://www.rzeczydladzieci.pl/nietes.../cool-twister/

no jasne, że można tak robić
tylko, że to nie jest niezbędne,
tzn. ja nie będę kupować podgrzewacza, żeby wodę podgrzewać,
bo też zamierzam karmić butlą

moja siostra trzyma zawsze w butelce przegotowana wodę,
i jak mały chce pić,
to wodę podgrzewa w mikrofali,
tą ilość co teraz mały pije to chyba w 30 sekund podgrzewa

[izunia233]

Cześć W końcu podniosłam się z łóżka i pora brać się za sprzątanie

Napisane przez iizabelaa

no jasne, że można tak robić
tylko, że to nie jest niezbędne,
tzn. ja nie będę kupować podgrzewacza, żeby wodę podgrzewać,
bo też zamierzam karmić butlą

moja siostra trzyma zawsze w butelce przegotowana wodę,
i jak mały chce pić,
to wodę podgrzewa w mikrofali,
tą ilość co teraz mały pije to chyba w 30 sekund podgrzewa

Też tak myślę, że wodę można wcześniej przegotować, wlać do dzbanka a w razie potrzeby podgrzać w mikrofali. Tylko zastanawiam się jak podgrzać własne mleko? Wtedy podgrzewacz by się przydał bo wsadzać do mikrofali to chyba nie bardzo ?

[87czarna]

kampasiula ale elegancka mamuśka! Ślicznie wyglądałaś

A ja właśnie wybieram się do Rossmana na zakupy.Odwiedzę też może Pepco i dokupię coś dla małej... Miłego dnia,ciężaróweczki

[izunia233]

Napisane przez kampasiula

cześć piękneJa dzisiaj wypoczywamWczoraj bylismy z mężem u niego w klubie na balu piłkarskimWytańcowałam się ku mojejmu zaskoczeniu.Super się czułam ! nawet kostki mi nie spuchłykonsumpcja też była
fotka - ja i mój brzucholek w 31 TC

Świetnie wyglądasz. Tylko widać twój śliczny brzuszek żadnych dodatkowych kilogramów. U mnie znowu większość poszła w tyłek i nogi, ale na dziewczynę podobno tak jest .

[iizabelaa]

Napisane przez mokra6

Iza to Ty chcesz mieć cesarkę??? A czemu? Weź mnie przekonaj,bo ja jestem pełna obaw...

w sumie to nie mam żadnych konkretnych argumentów,
po prostu sn wydaje mi się taki nie przewidywalny, coś nad czym nie będę miała zdanej kontroli a będzie to mnie bardzo dotyczyć,
nie wiem ile to będzie trwało jak będzie przebiegało, jak się zakończy

a cc to dla mnie zwykła operacja, umwaiwam się na termin, idę, wiem co mi zrobią i tyle

poza tym ja akurat ma 2 siostry które mają dzieci, jedna rodziła sn a druga cc, pisałam już o tym,
i ta co miała sn maiła fatalną rekonwalescencję, a ta co cc wyglądała dzień po jakby się nic nie wydarzyło

[Lustereczko]

Hej mamuśki.
A ja chyba dzisiaj pojadę na IP bo od wczoraj mam jakieś dziwne bóle, niby boli mnie brzuch ale jakoś tak bardziej z tyłu niż z przodu, ale to takie dziwne uczucie, taki ucisk czuje. Jak zjem nospę to przechodzi na 2-3 h i potem spowrotem wraca ból, więc wolę to sprawdzić. Mam nadzieję, że się okaże, że to tylko mały gdzieś mnie uciska... TRZYMAJCIE KCIUKI

[kampasiula]

Napisane przez izunia233

Świetnie wyglądasz. Tylko widać twój śliczny brzuszek żadnych dodatkowych kilogramów. U mnie znowu większość poszła w tyłek i nogi, ale na dziewczynę podobno tak jest .

heh no widzisz każdy jest inny.Ale wolałabym,żeby jakoś te kg się rozłozyłyPotem weż zgub ten brzuch,a raczej tą wiszącą skóre
Ja przy córce miałam bardzo pyzatą buzię i strasznie grube stopy i kostki równe z łydkamijakoś zeszło po porodzie

[iizabelaa]

Napisane przez izunia233

Tylko zastanawiam się jak podgrzać własne mleko? Wtedy podgrzewacz by się przydał bo wsadzać do mikrofali to chyba nie bardzo ?

no właśnie dlatego uważam że podgrzewacz to właśnie jest bardziej jak ktoś karmi swoim mlekiem
bo tak to by trzeba w garnuszku z wodą podgrzewać
chociaż nie wiem bo żadna z sióstr nie karmiła piersią,
trzeba by się zapytać innych mam

chciaż tak sobie myślę, że pewnie to obojetne czy mleko czy wodę wkłada się do mikrofali

[izunia233]

Napisane przez iizabelaa

no właśnie dlatego uważam że podgrzewacz to właśnie jest bardziej jak ktoś karmi swoim mlekiem
bo tak to by trzeba w garnuszku z wodą podgrzewać
chociaż nie wiem bo żadna z sióstr nie karmiła piersią,
trzeba by się zapytać innych mam

chciaż tak sobie myślę, że pewnie to obojetne czy mleko czy wodę wkłada się do mikrofali

hehe a jak wykipi? bo chyba też tak się może zdarzyć nie?

kampasiula ja też się boję, że skóra z pupy i nóg pozostanie. Chociaż przed ciążą schudłam 12 kg i skóra też zniknęła. Oby tak było w tym przypadku.

[trzyrazyi]

Napisane przez Eirene1987

ja też zamawiałam kurierem dzisiaj patrzyłam ale... moje roztrzepanie nie podałam kolorku prześcieradła i pokrowca na przewijak i nie mogli się do męża dodzwonić i napisali maila. żebym podała kolorki porządna firma nie ma co inni by losowa wybrali i wysłali także mi dopiero wtorek-środa przyjdzie myślę chyba że jutro wyślą to poniedziałek - wtorek



śliczna taka skromna bez żadnych pierdółek



dokładnie to tak jak u mnie... ja tam wolę być zdrowa i żeby z dzieckiem było ok ale mógłby sobie pośladkami zostać w dół tak jak jest tylko jak to za kase załatwić??? masakra zobaczymy co to bedzie



aha Kolba do mnie napisała:

"Hej! My jeszcze w dwupaku ale Malutka nie bardzo chce reagować na leki - szyjka zgładzona i 2cm znów , a już było 1,5. Fenoterol leci non-stop i końskie dawki magnezu. Malutka na ktg ładnie się pisze ale nie wiadomo czy dziś znów na porodówkę nie pojadę - trzymajcie kciuki żeby nie. Dziewczynki dbajcie o siebie i na tym etapie ciąży już wypoczywajcie - niech Dzieci jeszcze siedzą w brzuszkach. Pozdrawiam i tęsknię za Wami na wizażu!"


To ja jej na to odpisałam że się martwimy i czy jest w domu czy jak i czy miała jakieś objawy. I mi odpisała:

" Nie, położyli mnie na patologie. Nakaz leżenia - masakra. W środę wieczorem przestałam tak intensywnie czuć ruchy (czułam je mało i bardzo słabo) Małej i pobolewało mnie podbrzusze przez całą noc i w czwartek pojechaliśmy na IP- żałuję że nie jechaliśmy w nocy może by się tak nie rozwarło. Leżę z dziewczyną w 28tc a leży już 5 tygodni - brak wód płodowych bo wyciekły - masakra i z dziewczyną w 32tc z trojaczkami też z rozwarciem. W nocy przeżyłam 3 porody za parawanami - jeden inny od drugiego. Opiszę później na forum."

Coś tam jej jeszcze odpisałam że trzymamy kciuki i się martwimy to mi napisała jeszcze na koniec:


" Nawet nie wiecie jakim jesteście dla mnie wsparciem. Oczywiście jest kochany mąż i rodzice ale kto zrozumie ciężarną lepiej jak nie inna ciężarna"




No to się napisałam
Ciekawe jak tam Diatoma...

Wlasnie sie zastanawialam jak sie ona trzyma.....oby bylo dobrze niech odpoczywa......tzrymam kciuki

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Napisane przez kampasiula

cześć piękneJa dzisiaj wypoczywamWczoraj bylismy z mężem u niego w klubie na balu piłkarskimWytańcowałam się ku mojejmu zaskoczeniu.Super się czułam ! nawet kostki mi nie spuchłykonsumpcja też była
fotka - ja i mój brzucholek w 31 TC

Fiu,fiu powiedzialby swirek jakby umial mowic.....Slicznie wygladasz..mamuska jak sie patrzy

[iizabelaa]

Napisane przez izunia233

hehe a jak wykipi? bo chyba też tak się może zdarzyć nie?

no no to byś musiała to mleko zagotować,
a to tylko na kilka sekund się wkłada żeby podgrzac do temperatury takiej do spozycia

na pewno po kilku razach juz się wie ile to sekund potrzeba,
tak jak z wodą

[trzyrazyi]

Napisane przez 87czarna

Kochane,wrzucam zdjęcia gniazdka Majki

32 tydzień

Wow szok!!!!! jaki duuuuuuzy brzusio powiekszylas zdjecie hihihih ja tez taki chce miec moj to mniejszy chyba....rewalacja czarna

[izunia233]

iizabelaa masz racje tylko jakoś tak dziwnie mi się skojarzyło. Człowiek uczy się na błędach więc jak zagotuję to następny raz wstawię na krócej.

Kurcze jak tak będę siedziałą przy kompie to mieszkanko samo się nie posprząta a szkoda

Zajrzę do was później

[Jok3r]

No to podgrzewacz kupiony. Moze i macie racje z ta woda w termoisie czy cos, ale jak bede stawac w nocy to nie bede latac do mikrofali, bo po 1 glosno chodzi, a niestety sami nie mieszkamy, a po 2 zawsze jest ryzyko, ze bedzie za gorace, albo za chlodne i cudawniaki, a w podgrzewaczu nastawie temp i niech stoi.

[mokra6]

Napisane przez iizabelaa

w sumie to nie mam żadnych konkretnych argumentów,
po prostu sn wydaje mi się taki nie przewidywalny, coś nad czym nie będę miała zdanej kontroli a będzie to mnie bardzo dotyczyć,
nie wiem ile to będzie trwało jak będzie przebiegało, jak się zakończy

a cc to dla mnie zwykła operacja, umwaiwam się na termin, idę, wiem co mi zrobią i tyle

poza tym ja akurat ma 2 siostry które mają dzieci, jedna rodziła sn a druga cc, pisałam już o tym,
i ta co miała sn maiła fatalną rekonwalescencję, a ta co cc wyglądała dzień po jakby się nic nie wydarzyło

A ja ostotnio przeczytałam na wątku styczniowo lutowym taką relację z cc i chyba dlatego jestem uprzedzona...
,,27 przyjęli mnie na oddział. Skurcze były, bólu nic. Byłam 1 pacjentka na położnictwie!!! 4 piętro niżej dopiero rodziły. Inaugurowałyśmy prace nowego oddziału.

Przyszedł wieczorem ordynator i pieprznął nie będziemy raczej czekać dłużej, bo są skurcze a tętno za wysokie.
Zapytałam, co to dokładnie oznacza. A on: że coś jest nie tak.
Zaje... sama i z takim newsem. Zaczęłam buczeć i wydzwaniać i sprawdzać;-)
Następnego dnia podsłuchałam jak mówią na korytarzu, ze tu leżę i chyba trzeba dziś ciąć. Potem wizyta i pytanie czy piłam. Ja -no tak. No ale dziś może tniemy!

Przyszła położna i wzięła mnie na KTG na łóżko porodowe, gdzie obok rodziła jakaś. Nic nie widać to takie boksy, takie jak w biurowcu, ale słyszałam;-)

Zrobili mi KTG 50 min i podali dożylnie oksytocynę w tescie. Potem trzech lekarzy i hasło: to co? sala za pół godziny wolna to niemy?

Dziś???Nie czekamy.

Skurcze mega, wszyscy się dziwią, że nie czuję. Podali mi ponownie okso. już normalną, antybiotyk, weflon. Przyszedł lekarz i zrobił megabolesne badanie, b głęboko, żeby główkę sprawdzić. Bolało!!!! Byłam w stresie bo oddział się przeprowadził i siostryy cały czas czegoś szukały. Na szczęście postanowiono mnie kroić na chirurgii, na starym bloku, bo nowa sala była jeszcze nie gotowa.
Poszłam na lewatykę, zadzwoniłam do TŻ- to dziś!!! Tak się zdenerwował, że zapomniał torby z rzeczami dla małej;-)
Potem było do naga, prześcieradełko i cewnik. Zabolało, ale myśłałam, ze będzie gorzej. Miałam wrażenie, że się posikam;-). No i wjechało łóżko i tak sobie jechałam patrząc jak na filmie w lamy na suficie zziębnieta.Ale dowiedziałam się, że szpital ma wewnętrzne korytarze;-) Podjeżdżamy na Blok Operacyjny, a tam kotłowanina. Tyle ludzi! Przerażająco bo oni byli na czerwono już w maskach. Około 15 osó: anestezjolog+zespól
ginekolodzy+zespól
neonatolog+zespół
instrumentariuszki.
Przerzucili mnie na kolejne łóżko, potem na nastepne już na sali. Gdzie na środku stół, lampy właczone, monitory, a ja w tym prześcieradełu. Super zespól! Pielęgniarka coś tam do mnie gdała, a ja dostałam zastrzyk. A jadąc jeszce anestezjolog dał mi do podpisu zgodę na zniecz. przewodowe. Super lekarz. Przemiły No i zaczęło robić mi się ciepło i drętwo. Za chwilę nic nie czułam, zaczęłam się strasznie bać, robiło mi się duszno. Rozebrali mnie, co sprawiło, że było mi jeszce gorzej. Czułam mrowienie aż w dłoniach, po biust. Przywiązali nogi pasami, rękę jedną wyciągnięta-założyli pulsoksymetr, na drugą ciśnieniomierz i ona ood pupę, potem zasłonka na stelażu zaraz za brodą, czepek, maska tlenowa. Chcało mi się płakać, było mi duszno i czułam, ze nie mam już wpływu na NIC. Wszystko działa się bardzo szybko. Skrocony oddech i te sprawy. Anest. kazał zamknąć oczy jak powie, bo czasem wody chlustają. Dziewczyny, byłam przerażona.
I się zaczęło...Czułam jedynie takie szturchanie jak powłoki poszły na hak i przepychali dziecko do dołu macicy. Anestezjolog stał za głową i tłumaczył terapeutycznym głosem;-) A ja z moją klaustrofobią i przerażeniem czekałam na koniec.
Mała wyciągnęli może po max 10 min, słóychać było stłumiony płacz, pól godziny we mnie babbrali i mnie szyli. Potem dziewczyny pokazały od tyłu głowy mała, ale nie bardzoo widzę bez okularów;-)

A potem przerzucanie mojego bezwładnego cielska na wózki i mnie wywieźli.

Było mi strasznie zimno. Miałam mega dreszcze, od razu mnie ubrały i zaczęły podawać butle elektrolitów i glukozy, antybiotyki. Mną telepało. Jak zniecz. zaczęło schodzić przynieśli na chwilkę mała. Ale do mnie to jeszcze nie docierało.
Potem zaczęło już definitywnie schofzić zastrzyg oi zaczęly się 48 godziny z potwornym bólem, rana piekła, macica się kurczyła- b boolesne. Niestety mogę leki tylko na bazie paracetamolu, a ten źle uśmierza ból. W 2 dobie doszły potworne koli, noospa troche pomogła, a najbardziej lewatywa w 3 dobie.

Jak Mała przynosili było cięzko, bo trzymanie jej sprawiało mi ból. TŻ cieszył się dzidzią a ja płakałam.
w 3 dobie była jeszcze pionizacja. Nie wiedziałam, ze może tak boleć, zawyłam z bólu, a
pierwsze kroki to był płacz. Tak naprawdę dopiero w domu mogłam swobodniej wstawac.
No ale zmuszałam si edo spacerów, bo rozchodzenie znacznie ułatwia rehabilitację"

[miamore999]

Napisane przez mokra6

A ja ostotnio przeczytałam na wątku styczniowo lutowym taką relację z cc i chyba dlatego jestem uprzedzona...
,,27 przyjęli mnie na oddział. Skurcze były, bólu nic. Byłam 1 pacjentka na położnictwie!!! 4 piętro niżej dopiero rodziły. Inaugurowałyśmy prace nowego oddziału.

Przyszedł wieczorem ordynator i pieprznął nie będziemy raczej czekać dłużej, bo są skurcze a tętno za wysokie.
Zapytałam, co to dokładnie oznacza. A on: że coś jest nie tak.
Zaje... sama i z takim newsem. Zaczęłam buczeć i wydzwaniać i sprawdzać;-)
Następnego dnia podsłuchałam jak mówią na korytarzu, ze tu leżę i chyba trzeba dziś ciąć. Potem wizyta i pytanie czy piłam. Ja -no tak. No ale dziś może tniemy!

Przyszła położna i wzięła mnie na KTG na łóżko porodowe, gdzie obok rodziła jakaś. Nic nie widać to takie boksy, takie jak w biurowcu, ale słyszałam;-)

Zrobili mi KTG 50 min i podali dożylnie oksytocynę w tescie. Potem trzech lekarzy i hasło: to co? sala za pół godziny wolna to niemy?

Dziś???Nie czekamy.

Skurcze mega, wszyscy się dziwią, że nie czuję. Podali mi ponownie okso. już normalną, antybiotyk, weflon. Przyszedł lekarz i zrobił megabolesne badanie, b głęboko, żeby główkę sprawdzić. Bolało!!!! Byłam w stresie bo oddział się przeprowadził i siostryy cały czas czegoś szukały. Na szczęście postanowiono mnie kroić na chirurgii, na starym bloku, bo nowa sala była jeszcze nie gotowa.
Poszłam na lewatykę, zadzwoniłam do TŻ- to dziś!!! Tak się zdenerwował, że zapomniał torby z rzeczami dla małej;-)
Potem było do naga, prześcieradełko i cewnik. Zabolało, ale myśłałam, ze będzie gorzej. Miałam wrażenie, że się posikam;-). No i wjechało łóżko i tak sobie jechałam patrząc jak na filmie w lamy na suficie zziębnieta.Ale dowiedziałam się, że szpital ma wewnętrzne korytarze;-) Podjeżdżamy na Blok Operacyjny, a tam kotłowanina. Tyle ludzi! Przerażająco bo oni byli na czerwono już w maskach. Około 15 osó: anestezjolog+zespól
ginekolodzy+zespól
neonatolog+zespół
instrumentariuszki.
Przerzucili mnie na kolejne łóżko, potem na nastepne już na sali. Gdzie na środku stół, lampy właczone, monitory, a ja w tym prześcieradełu. Super zespól! Pielęgniarka coś tam do mnie gdała, a ja dostałam zastrzyk. A jadąc jeszce anestezjolog dał mi do podpisu zgodę na zniecz. przewodowe. Super lekarz. Przemiły No i zaczęło robić mi się ciepło i drętwo. Za chwilę nic nie czułam, zaczęłam się strasznie bać, robiło mi się duszno. Rozebrali mnie, co sprawiło, że było mi jeszce gorzej. Czułam mrowienie aż w dłoniach, po biust. Przywiązali nogi pasami, rękę jedną wyciągnięta-założyli pulsoksymetr, na drugą ciśnieniomierz i ona ood pupę, potem zasłonka na stelażu zaraz za brodą, czepek, maska tlenowa. Chcało mi się płakać, było mi duszno i czułam, ze nie mam już wpływu na NIC. Wszystko działa się bardzo szybko. Skrocony oddech i te sprawy. Anest. kazał zamknąć oczy jak powie, bo czasem wody chlustają. Dziewczyny, byłam przerażona.
I się zaczęło...Czułam jedynie takie szturchanie jak powłoki poszły na hak i przepychali dziecko do dołu macicy. Anestezjolog stał za głową i tłumaczył terapeutycznym głosem;-) A ja z moją klaustrofobią i przerażeniem czekałam na koniec.
Mała wyciągnęli może po max 10 min, słóychać było stłumiony płacz, pól godziny we mnie babbrali i mnie szyli. Potem dziewczyny pokazały od tyłu głowy mała, ale nie bardzoo widzę bez okularów;-)

A potem przerzucanie mojego bezwładnego cielska na wózki i mnie wywieźli.

Było mi strasznie zimno. Miałam mega dreszcze, od razu mnie ubrały i zaczęły podawać butle elektrolitów i glukozy, antybiotyki. Mną telepało. Jak zniecz. zaczęło schodzić przynieśli na chwilkę mała. Ale do mnie to jeszcze nie docierało.
Potem zaczęło już definitywnie schofzić zastrzyg oi zaczęly się 48 godziny z potwornym bólem, rana piekła, macica się kurczyła- b boolesne. Niestety mogę leki tylko na bazie paracetamolu, a ten źle uśmierza ból. W 2 dobie doszły potworne koli, noospa troche pomogła, a najbardziej lewatywa w 3 dobie.

Jak Mała przynosili było cięzko, bo trzymanie jej sprawiało mi ból. TŻ cieszył się dzidzią a ja płakałam.
w 3 dobie była jeszcze pionizacja. Nie wiedziałam, ze może tak boleć, zawyłam z bólu, a
pierwsze kroki to był płacz. Tak naprawdę dopiero w domu mogłam swobodniej wstawac.
No ale zmuszałam si edo spacerów, bo rozchodzenie znacznie ułatwia rehabilitację"

nie brzmi to zbyt miło...



dziewczyny czy mogą nam teraz występować mdłości? jakoś mi tak od wczoraj mdło...

[Montii]

no jasne,że mogą :P

[aja1]

Cześć kobiety

Kampasiula jaka laska

Lustereczko daj znać co i jak.

Mokra, ale opis
Fakt, że nie mamy większej kontroli ani w jednym ani w drugim przypadku.
Ja miałam sn i było spoko, dwa szwy mi tylko założyli. Na drugi dzień już siadałam, delikatnie, bo delikatnie, ale siadałam i chodziłam. Dobrze jest dużo chodzić, bo mięśnie krocza trzeba rozchodzić.

[deneb3]

Napisane przez n.ik.a

pytam bo mam ochotę zamówić tym bardziej, że nie mam nawet ręcznika dla małej. Musze kupic i zastanawiam się czy oprócz takiego okrycia potrzeba jeszcze dodatkowo ręcznik i czy te akurat nie będą za małe

a dziewczyny przyszła mi ta koszula ciążowa i musze przyznać, że super. rozmiar S/M kończy się przed kolankami i fajnie leży...zresztą same zobaczcie

zamówiłam takie same, widzę, że superowo leżą

Napisane przez laseczkaa

c.d. zdjęć
i doszła do mnie butelka i termoopakowanie z allegro

laseczka ile ciuszków!! śliczne ale zaszalałaś!

Napisane przez 87czarna

Kochane,wrzucam zdjęcia gniazdka Majki
32 tydzień

łał ale piłeczka okrąglutka! zgrabny brzusio!

Napisane przez agus87

dziewczyny kupujecie gruszki do noska dla niemowlat czy moze spirator do noska fride ???????
bo ogladam i tak sie zastanawiam co lepsze......

ja fride, gruszka nie jest za dobra bo nie kontrolujesz siły ssania i nie wyciaga tak dobrze jak frida

Napisane przez kampasiula

cześć piękneJa dzisiaj wypoczywamWczoraj bylismy z mężem u niego w klubie na balu piłkarskimWytańcowałam się ku mojejmu zaskoczeniu.Super się czułam ! nawet kostki mi nie spuchłykonsumpcja też była
fotka - ja i mój brzucholek w 31 TC

jaaaak Ty ślicznie wyglądasz!!!

Napisane przez Lustereczko

Hej mamuśki.
A ja chyba dzisiaj pojadę na IP bo od wczoraj mam jakieś dziwne bóle, niby boli mnie brzuch ale jakoś tak bardziej z tyłu niż z przodu, ale to takie dziwne uczucie, taki ucisk czuje. Jak zjem nospę to przechodzi na 2-3 h i potem spowrotem wraca ból, więc wolę to sprawdzić. Mam nadzieję, że się okaże, że to tylko mały gdzieś mnie uciska... TRZYMAJCIE KCIUKI

lustereczko trzymam kciuki aby wszystko było dobrze!
może wystarczy jak odpoczniesz, daj znać co tam lekarz powiedzial

[trzyrazyi]

dziewczyny czy mogą nam teraz występować mdłości? jakoś mi tak od wczoraj mdło...[/QUOTE]

Pewnie ,ze moga ..... ja juz zaliczylam 2 bawiki w ostatnim miesiacu

Dziewczzyny pochwale sie ciuszkami dla malej....
pierwsze 3 zdjecia to uzywane ciuszki, anastepne juz nowe

Oczywiscie te uzywane sa na dzidzusia 3/6 miesiecy i 6/9 mc