W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011 cz.V

[mysiopez]

weraa - ja pewnie jestem do tyłu i gdzieś pisałaś.. ile on ma lat?

[Jelly37]

Napisane przez Justine1988

Witam mamusie i dzieciaczki w brzuszkach
Najpierw napisze coś od siebie a potem szukam info o Make_Up_istce

Co do ubierania maluszka, sądziłam, że tak będzie odpowiednio. Body nie zasłaniaja nóżek, więc jak na to założe tylko cienkie spioszki pod kombinezon może byc za mało, ale biorac pod uwage jeszcze kocyk to faktycznie może byc dzidzi za ciepło..wtedy albo bez dresu albo bez kocyka.Gosiaczku przemysłe twoja radę, w koncu jestes juz doświadczona mamusia i znasz się na rzeczy

Co do rozstępów. Wiecie co ja uważam , że to kwestia organizmu, genów , nie wiem. Ja smarowałam sie jakos od 3 miesiaca ciązy i pilnowałam tego. Smarowałam sie 2 razy dziennie, rano i wieczorem tak jak zalecano na ulotce preparatów, których stosowałam. A stosowałam: Babydream fur mama oliwke, potem emulsje,potem Fissan ( specjalny środek zakupiony w aptece), potem oliwkę bambino i teraz perfecta mama.Moim zdaniem dość obszerny asortyment. Mimo to rozstępy mamNie mam do siebie pretensji , bo wiem , że ja zrobiłam wszystko by nie wystąpiły a jednak...moja mama tez w ciązy miała straszne rozstępy, na brzuchu....ja mam tylko kilka, niewiele widoczne ( najgorsze mam na udach) więc podejrzewam, że skłonność do rozstępów odziedziczyłam po mamie...i co zrobić,..pocieszam sie tylko, że moze gdybym wcale nie smarowała byłoby gorzej

Mam pytanko do Was...czy macie juz przygotowane łożeczka dla waszych dzieciaczków???Czy jakas mama lutowa ma juz rozłożone łozeczko z całym wyposażeniem???Ja się zastanawiam kiedy przygotować łożeczko, nie moge sie już doczekac. A mamusie lutowe maja już spakowane torby do szpitala???Ja jeszcze nie mam wszystkich zakupów, czekam na kaske potem zamawiam na allegro trochę meza poganiam po sklepach i jak zamowienie przyjdzie to bede sie pakowała..czy zdąrze???panika ra ze mnie...

Wiesz,ja niby powinnam byc mamą lutowa,ale po słowach lekarza chyba jednak jestem styczniową
Ja mam już łóżeczko dla małej,torba też już spakowana...chyba instynkt mnie nie zawiódł,bo spakowałam ją wcześniej
Wiesz co,myślę,że powoli możesz wszystko robić,ale jednocześnie na tyle szybko,żebyś się wyrobiła ze wszystkim przed porodem


Ja też jestem ciekawa co u Make_up_istki i Gosiaczka...
No i zauwazyłam,że już od dłuższego czasu nie odzywa się Marlena_19_19(jeśli się pomyliłam,przepraszam).
Ona miała termin na poczatek stycznia,więc pewnie się rozpakowała...

[weraa11]

Jelly mi zawsze fryzjerzy wyskakuja z najwyzsza cena ;/ bo mam dlugie i wg nich geste wlosy, do tego ciezkie do robienia z nimi cokolwiek to sobie pozwalaja na taka cene...ale siedzialam tam 4h :P az mama przyszla po mnie, bo mialam wyciszony telefon i zaczela sie stresowac ze pewnie juz rodze albo cos :P

A TŻ jest niedojrzaly...ale gdzies tam gleboko licze ze jak sie odetnie od tych swoich 'kolegow', braciszka i skupi sie na mnie i na dziecku to moze w koncu zmadrzeje... A jak bedzie za pozno, to jego strata

[Jelly37]

Napisane przez weraa11

Jelly mi zawsze fryzjerzy wyskakuja z najwyzsza cena ;/ bo mam dlugie i wg nich geste wlosy, do tego ciezkie do robienia z nimi cokolwiek to sobie pozwalaja na taka cene...ale siedzialam tam 4h :P az mama przyszla po mnie, bo mialam wyciszony telefon i zaczela sie stresowac ze pewnie juz rodze albo cos :P

A TŻ jest niedojrzaly...ale gdzies tam gleboko licze ze jak sie odetnie od tych swoich 'kolegow', braciszka i skupi sie na mnie i na dziecku to moze w koncu zmadrzeje... A jak bedzie za pozno, to jego strata

Ja pamiętam,jak nosiłam długie włosy..też mi tyle liczyli,nawet więcej.
Teraz mam do połowy pleców,wycieniowane i z grzywką,ale znalazłam tani i świetny salon,gdzie za ścięcie włosów płacę 17 zł.
Oczywiście bez koloryzacji.

Słuchaj,jest szansa,że TŻ się zmieni..tak,jak mówiłam,jestem pewna,że jego ta sytuacja przerosła.
Ale jeśli po porodzie wszystko pozostanie bez zmian,to może lepiej się rozstańcie...

[weraa11]

justine ja jeszcze nie zamowilam lozka...;/ bo nie wiem na jakie sie konkretnie zdecydowac....ale jak juz przyjdzie to chyba bede powoli rozkladac..moze posciel zostawie rodzicom moim zeby ubrali jak bede w szpitalu, zeby sie nic nie zakurzylo...
a torby tez jeszcze nie mam ale tez niedlugo zaczynam pakowac

mysiopez on ma juz 27 lat.....

[s_a_j]

Napisane przez Justine1988

Witam mamusie i dzieciaczki w brzuszkach
Najpierw napisze coś od siebie a potem szukam info o Make_Up_istce

Co do ubierania maluszka, sądziłam, że tak będzie odpowiednio. Body nie zasłaniaja nóżek, więc jak na to założe tylko cienkie spioszki pod kombinezon może byc za mało, ale biorac pod uwage jeszcze kocyk to faktycznie może byc dzidzi za ciepło..wtedy albo bez dresu albo bez kocyka.Gosiaczku przemysłe twoja radę, w koncu jestes juz doświadczona mamusia i znasz się na rzeczy

Co do rozstępów. Wiecie co ja uważam , że to kwestia organizmu, genów , nie wiem. Ja smarowałam sie jakos od 3 miesiaca ciązy i pilnowałam tego. Smarowałam sie 2 razy dziennie, rano i wieczorem tak jak zalecano na ulotce preparatów, których stosowałam. A stosowałam: Babydream fur mama oliwke, potem emulsje,potem Fissan ( specjalny środek zakupiony w aptece), potem oliwkę bambino i teraz perfecta mama.Moim zdaniem dość obszerny asortyment. Mimo to rozstępy mamNie mam do siebie pretensji , bo wiem , że ja zrobiłam wszystko by nie wystąpiły a jednak...moja mama tez w ciązy miała straszne rozstępy, na brzuchu....ja mam tylko kilka, niewiele widoczne ( najgorsze mam na udach) więc podejrzewam, że skłonność do rozstępów odziedziczyłam po mamie...i co zrobić,..pocieszam sie tylko, że moze gdybym wcale nie smarowała byłoby gorzej

Mam pytanko do Was...czy macie juz przygotowane łożeczka dla waszych dzieciaczków???Czy jakas mama lutowa ma juz rozłożone łozeczko z całym wyposażeniem???Ja się zastanawiam kiedy przygotować łożeczko, nie moge sie już doczekac. A mamusie lutowe maja już spakowane torby do szpitala???Ja jeszcze nie mam wszystkich zakupów, czekam na kaske potem zamawiam na allegro trochę meza poganiam po sklepach i jak zamowienie przyjdzie to bede sie pakowała..czy zdąrze???panika ra ze mnie...

Ja jestem mamą lutowa i mam rozłożone już łóżeczko, gdzieś tu nawet je prezentowałam, wstawiłam dwie fotki, taki "misiowy kącik" - tak nazwały go dziewczyny
I torba też juz spakowana, czeka. Pewnie wiele uznało, że to za wcześnie, ale ja jestem w srodku spokojna, lubię mieć takie rzeczy pod kontrolą

[Justyna M]

Napisane przez Justine1988

Mam pytanko do Was...czy macie juz przygotowane łożeczka dla waszych dzieciaczków???Czy jakas mama lutowa ma juz rozłożone łozeczko z całym wyposażeniem???Ja się zastanawiam kiedy przygotować łożeczko, nie moge sie już doczekac. A mamusie lutowe maja już spakowane torby do szpitala???Ja jeszcze nie mam wszystkich zakupów, czekam na kaske potem zamawiam na allegro trochę meza poganiam po sklepach i jak zamowienie przyjdzie to bede sie pakowała..czy zdąrze???panika ra ze mnie...

łóżeczko rozłożymy dopiero pod koniec stycznia ,bo jeszcze chcemy małemu wyprawić urodziny i nie chcę żeby zaraz wszyscy zaglądali . Torby też nie mam jeszcze spakowanej, w poniedziałek mam wizytę i jeśli wszystko będzie pozamykane to też myślę ze pod koniec stycznia przygotuję. Poza tym , jeszcze nawet nic nie poprałam , ale mam zamiar na dniach się za ciuszki wziąć


Wera faktycznie odmieniona , z Twojego ostatniego postu ,sama pozytywna energia bije nawet przez monitor

Jelly37 ach, jak to cudownie że wszystko będzie dobrze i już na dniach Martusia będzie z Wami

[Jelly37]

Napisane przez Justyna M

łóżeczko rozłożymy dopiero pod koniec stycznia ,bo jeszcze chcemy małemu wyprawić urodziny i nie chcę żeby zaraz wszyscy zaglądali . Torby też nie mam jeszcze spakowanej, w poniedziałek mam wizytę i jeśli wszystko będzie pozamykane to też myślę ze pod koniec stycznia przygotuję. Poza tym , jeszcze nawet nic nie poprałam , ale mam zamiar na dniach się za ciuszki wziąć


Wera faktycznie odmieniona , z Twojego ostatniego postu ,sama pozytywna energia bije nawet przez monitor

Jelly37 ach, jak to cudownie że wszystko będzie dobrze i już na dniach Martusia będzie z Wami

Też się cieszę
Słuchajcie,zrobiłam nowy suwaczek-miesiączkę miałam 18.04,i wobec tego tu mi pokazało,że jestem w 37 tc i 6 dn ciąży
Nie wiem,czy to jest wiarygodne,ale jesli tak,to Marta faktycznie jest terminowym dzieckiem

[lilijka3]

Napisane przez weraa11

on ma juz 27 lat.....

werko powinnaś napisać, ona ma dopiero 27 lat............ bo ja 27 latków spotykałam bardzo niedojrzałych. Mój mąż ma 33 lata i też do dojrzałych nie należy

Justine ja mam rozłożone łóżeczko, a pościel w trakcie suszenia i prania się Tak więc nie za wcześnie. A Torba nie spakowana, myślę, że zastanowię się nad tym pod koniec stycznia tak ok 27, bo wtedy mam wizytę Też nie mam jeszcze wszystkich rzeczy kupionych. zostały mi biustonosze i apteczne rzeczy i będzie git

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:09 ----------

Napisane przez Jelly37

Też się cieszę
Słuchajcie,zrobiłam nowy suwaczek-miesiączkę miałam 18.04,i wobec tego tu mi pokazało,że jestem w 37 tc i 6 dn ciąży
Nie wiem,czy to jest wiarygodne,ale jesli tak,to Marta faktycznie jest terminowym dzieckiem

wejdź sobie na: www.dziecko.haczewski.pl

[Justine1988]

Napisane przez Jelly37

Heh,2 minuty jednego chipsa?

Wiesz co,ja powiem tak:ze strony mojego męża nigdy nie doznałam przykrości.
Zawsze mnie wspierał,nie tylko w ciąży-choć tu szczególnie,bo w końcu dziecko rozwijające się we mnie nie było tylko moje,ale i jego-to są słowa mojego Jacka.
Dziecko jest owocem naszej miłości i dopełnieniem szczęśliwego związku-który opiera się na miłości,zaufaniu i wzajemnym szacunku.
I wg mnie kazdy dojrzały,odpowiedzialny facet robi dokładnie to samo.
Twierdzenie,że kobieta w ciąży nie jest seksowna,świadczy własnie o chęci zaspokojenia swych potrzeb i jednoczesnym braku szacunku do kobiety....

Święte słowa, a chłopak Wery coraz bardziej mnie poprostu dobija, jak można być takim idiotąmoże i mnie poniosło, ale to co on tej dziewczynie z głowy robi to masakra. Wera jest bardzo wrażliwa dziewczyna, zdarzyliśmy ja juz poznac z tej strony. Nie potrzeba jeje wiele, by złe sie poczuła, by sprawić jej przykrość...ona w ogóle nie ma w NIm wsparcia...co za niedojrzały...facet

[Jelly37]

Napisane przez lilijka3

werko powinnaś napisać, ona ma dopiero 27 lat............ bo ja 27 latków spotykałam bardzo niedojrzałych. Mój mąż ma 33 lata i też do dojrzałych nie należy

Justine ja mam rozłożone łóżeczko, a pościel w trakcie suszenia i prania się Tak więc nie za wcześnie. A Torba nie spakowana, myślę, że zastanowię się nad tym pod koniec stycznia tak ok 27, bo wtedy mam wizytę

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:09 ----------


wejdź sobie na: www.dziecko.haczewski.pl

Hmm,najwyraźniej moje zabawy z mężem(nie mam na myśli współżycia) które mielismy codziennie doprowadziły do zapłodnienia,to znaczy,że mój termin jest na 22.01
Kurde,kochaliśmy się 23.04,potem nasze figle i co się okazało?
Że będzie Martusia

[lilijka3]

Dziewczyny czuję się strasznie dziwnie. Jakoś tak mi słabo, głowa pobolewa, a właściwie to ćmi mi cały czas........ kawa nie pomogła.......

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

Napisane przez Jelly37

Hmm,najwyraźniej moje zabawy z mężem(nie mam na myśli współżycia) które mielismy codziennie doprowadziły do zapłodnienia,to znaczy,że mój termin jest na 22.01
Kurde,kochaliśmy się 23.04,potem nasze figle i co się okazało?
Że będzie Martusia

ładnie to tak
23.04 to ja byłam na stole operacyjnym poddawana laparo, potem 12.05 okres i ok 27-30.05 ciach ciąża

[JeSuisUnPapillon]

ach

[Jelly37]

Napisane przez lilijka3

Dziewczyny czuję się strasznie dziwnie. Jakoś tak mi słabo, głowa pobolewa, a właściwie to ćmi mi cały czas........ kawa nie pomogła.......

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------


ładnie to tak
23.04 to ja byłam na stole operacyjnym poddawana laparo, potem 12.05 okres i ok 27-30.05 ciach ciąża

Haha
Wiesz,w końcu jestesmy tyle lat małżeństwem,że możemy robić wiele rzeczy
Ale jaja,no
W takim razie proszę o wpisanie mnie na listę mam styczniowych,z terminem 22.01.
Imię dziecka znane,moje chyba nie jest potrzebne(ale jesli tak,to Dorota jestem)

[Stokrotka81]

Napisane przez s_a_j

Mamusie a ma może któraś fotelik chicco synthesis? albo ma wśród znajomych posiadacza tego fotelika? Całkiem mi się podobają i widzę, że w testach też wypadają dobrze. Już w głowie mi się kręci od tych fotelików

my mamy ten fotelik po synku i teraz ma służyć Natalce- jak dla mnie jest super jedyna jego wada jest jego ciezar, ale dzieki bazie nic sie nie suwa i dziecko jest bezpieczne Kamil jezdzil w nim jakies 7-8 m-ce ale spokojnie mogl duzo dluzej, choc na przyszla zime mimo nie osiagniecia wago 13 kg juz mialby ciasno bo kombinezon dochodzi

[Justine1988]

Napisane przez mysiopez

nie rozumie, jak facet może powiedzieć do kobiety, która nosi jego dziecko pod sercem, że z jej wyglądem jest coś nie tak??! Że gruba, albo coś... Nie rozumiem tego. Może zwrócić uwagę, że w czymś jej nie do twarzy (to nawet wskazane) ale nie z takimi tekstami. Takie coś to gimnazjalista może do swojej koleżanki powiedzieć!!! Ja przytyłam 14 kg (masakra swoją drogą..) i jedynie jak siadam meżowi na kolana to mówi, że jestem lekkim śledziem (bo mówie ze czuje się jak wieloryb..) albo dzis powiedział, że cierpie na cudowną brzuszną otyłość która mu się bardzo podoba.
Ja nawet jak miałam epizod, że przy wzroscie 165 cm wazyłam 73 kg to nie usłyszałam od mojego wtedy jeszcze nie meza, że jestem gruba! Jak się jest w związku to pewne rzeczy można przemilczeć, żeby nie ranić drugiej osoby.. a już cieżarnej...

Ja w ogóle nie rozumiem jak mozna swoja kobiete, matkę swojego dziecka, powstałego z miłości uważac za grubą, czy nieseksowną.Nie pojmuję naprawdę.Mój mąż oczywiście przyznaję, że przytyłam, i dobrze śmiesznie by było jakby zaprzeczał,, to byłoby sztuczne, przeciez nie jestem idotka i widzeale zawsze mi powtarza , że mam sie nie przejmować, pociesza mnie ze w ciązy to normalne i bardzo czesto mi powtarza i pokazuje, że nadal mu się podobam, że wyglądam prześlicznie i nadal nie potrafi mi sie oprzeć.Gdyby nie on to chyba juz dawno miałabym jakas depresje z powodu swojego wyglądu..ja jestem w 34 tygodniu i ostatnio w 32 tygodniu juz miałam 25 kg na plusie, strach pomyslec co bedzie teraz , jak sparwdze wage o swietach na nastepnej wizycie...ale mimo wszystko dzieki niemu potrafie poczuc sie seksownie i aktrakcyjniecały czas zapewnie mnie, że niewidac tych 25 kg, że jestem piękna. I nieraz z nienacka usłysze od niego " ślicznie wyglądasz kochanie" takie miłe słowa bardzo wiele znacza dla ciężarnej kobiety, szcególnie takiej ktora nigdy nie borykała się z problemami nadwagi. Pozatym jak uważam , że jak ktos kogos kocha to siła rzeczy nie moze mu się nie podobac, zawsze ta druga osoba bedzie atrakcyjna...bo patrzy sie na nia z miłością.

[LadySith]

Napisane przez Jelly37

Hmm,najwyraźniej moje zabawy z mężem(nie mam na myśli współżycia) które mielismy codziennie doprowadziły do zapłodnienia,to znaczy,że mój termin jest na 22.01
Kurde,kochaliśmy się 23.04,potem nasze figle i co się okazało?
Że będzie Martusia

nigdy nie możesz być pewna
my się zabawiliśmy raz w Wiśle, wg moich wyliczeń 6 dni przed środkiem cyklu [czyli była jakaś nadzieja na bezpieczny seks] a tu wpadeczka

[mysiopez]

Napisane przez Jelly37

Też się cieszę
Słuchajcie,zrobiłam nowy suwaczek-miesiączkę miałam 18.04,i wobec tego tu mi pokazało,że jestem w 37 tc i 6 dn ciąży
Nie wiem,czy to jest wiarygodne,ale jesli tak,to Marta faktycznie jest terminowym dzieckiem

ja też miałam wtedy ostatnią @ i czym Ty się kobieto w takim razie przejmujesz?? to, że mała się urodzi w poniedziałek to w terminie

[JeSuisUnPapillon]

Mamy wieści od Gosiaczek071

Cześć ciotki melduję przyjście na świat Kuby. Dostał 10 pkt waży 2450 i ma 54cm. Ja umieram, boli bardzo!!! Pozdrawiam

[Jelly37]

Napisane przez LadySith

nigdy nie możesz być pewna
my się zabawiliśmy raz w Wiśle, wg moich wyliczeń 6 dni przed środkiem cyklu [czyli była jakaś nadzieja na bezpieczny seks] a tu wpadeczka

Heh
Ja mam idealny cykl,co 28 dni,a jednak zaliczylismy wpadkę

Napisane przez mysiopez

ja też miałam wtedy ostatnią @ i czym Ty się kobieto w takim razie przejmujesz?? to, że mała się urodzi w poniedziałek to w terminie

Teraz juz sie nie przejmuję,bo wiem,że urodzę terminowo

[mysiopez]

kolejny dzidziuś!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!GRATULUJE!!!1

ja miałam ost @ 18.04, a pózniej od 24 USG co 2-3 dni i 5/6 miałam owulację a 5.05 dostałam zastrzyk, żeby móc zajść...

[Jelly37]

Napisane przez JeSuisUnPapillon

Mamy wieści od Gosiaczek071

Gratulacje dla szczęśliwej mamy

[mysiopez]

dziewczyny! potrzebny jest mi nawilżacz powietrza do pokoju! czy któraś ma godny polecenia?

[JeSuisUnPapillon]

u mnie wg tego co lilijka podała kalkulatora wychodzi 2.02. wg gin na 2usg wyszło też 2.02. a wg gin na 1 wizycie i na 1 usg wyszło że na 6.02.

hmm... ale ja chcę by poczekał... ostatni egzamin mam 2go lutego aaaaaaaaaa!
jaja by były jakby na egzaminie chciał wychodzić (choć moze uda mi się zaliczyć zerówkę więc będzie mniej strachu... bo wtedy ostatni egzamin wypada mi na 31go)

---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 16:37 ----------

Napisane przez mysiopez

dziewczyny! potrzebny jest mi nawilżacz powietrza do pokoju! czy któraś ma godny polecenia?

o ile sie nie myle to Gosiaczek ma jakis

[Stokrotka81]

Gosiaczku gratuluje Kubusia

[Chantalle]

z nowinek,to dzis dunska ksiezna urodzila bliźnieta, syna i córkę

[marleen32]

lJelly dobrze, ze juz w domku, i ze z mala wszystko ok.
A, powiedz co Ci wykazalo pierwsze usg?
Bo podobno ono najwiarygodniejsze jest, mi caly czas od poczatku wlasnie pokazuje, ze ciaza jest o 2 tygodnie starsza, i tez sie zastanawiam jak to mozliwe, ja wiem ze w maju juz przeczuwalam, ze ktosik sie tam "zagniezdzil", ale szybko ta mysl odganialam od siebie, no ale usg wskazywalo, a ginka nie mowila nic, jednak co usg to wlasnie mi o te 2 tygodnie pozniej pokazuje, wiec tez jest mozliwe, ze zaszlam szybciej tylko o tym nie wiem.
Podobno najbardziej liczy sie pierwsze usg, bo pozniej nie mozna wieku ciazy stwierdzic, jako ze dzieci rosna i rozwijaja sie roznie.
A i nie zdziw sie jak Martusia przy porodzie bedzie miala 3000 kg , usg klamie co do wagi, w kazda strone
Co do miesiaczki, ja mialam z obiema dziewczynami wlasnie takie krotkie inne krwawienie, i to po 2-3 miesiace, wiec mozna krwawic i w ciazy byc, jak najbardziej
Tak czy tak, najwazniejsze, ze ok jest, ale rozwarcie masz bardzo duze, w kazdej chwili, moze ruszyc akcja
Wera a, ja myslalam, ze Twoj TZ 33 lata ma, pomylilam pewno z TZ Lilijki, tak czy siak, trzymam kciukasy, zeby dojrzal w koncu.

Ja, jestem lutowa (wedlug terminu z miesiaczki), ale jak mnie ginka zrypala, ze nie mam torby spakowanej, to wczoraj spakowalam.
Lozeczka nie mam, i nie bede miala, bede miala wiklinowy kosz, ale poki co trzeba go przywiezc i zlozyc, ale w razie czego po porodzie tez mozna, nie spiesze sie z tym za nadto.
Bylam na tych zakupach i...pod sklepem sie zorientowalam, ze torby do auta jednak nie zabralam , ale skurcze ustaly, wiec malusia sie podraznila ze mna , ma czas dziecko niech siedzi jeszcze .
Za to moja tesciowa dzwonila, i pyta co ja robie, wiec mowie, ze pranie nastawiam, a ona zrypala TZ, ze ja mam siedziec, a on robic , powiedziala, ze mam paluszkiem wskazujacym mu mowic, co ma robic, niech chlop sie wprawia, co by po porodzie pomagal .
No i dobrze, ze zadzwonila, bo TZ sie przypomnialo, ze chcialam prac jego kurtke, pralka juz wlaczona, ja go zapewnialam, ze kieszenie sprawdzilam, a jednak portfel w jednej z kieszeni byl , na szczescie tylko zewnetrzna strona sie zmoczyla, wyjelismy szybko, a TZ sie smieje, ze Zajaczek jestem i zajaczka urodze
No siedzenie to dzis ostatnie na co mam ochote, jakos mnie energia rozpiera, wiec mysle, jak ja pozytecznie zaraz spozytkowac
My mamy celibat, sami sobie zarzadzilismy jakis tydzien czy 2 temu, i tak zostanie do konca pologu , nie chce ryzykowac niczym.
Narobiliscie mi smaku na chipsy, do tego stopnia, ze szukalam ich w sklepie jaka jakas opetana , jak na zlosc nie moglam znalezc takich jakie lubie, juz z nosem na kwinte chcialam odpuscic, ale starsza corka wygrzebala gdzies, i sie zajadam wlasnie
A, ja lubie jedynie naturalne solone

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------

Gosiaczku Gratulacje, niech maluszek zdrowo rosnie

[lilijka3]

Napisane przez JeSuisUnPapillon

Mamy wieści od Gosiaczek071

ooo GRATULACJE

[e_rosa]

Napisane przez weraa11

A TŻ jest niedojrzaly...ale gdzies tam gleboko licze ze jak sie odetnie od tych swoich 'kolegow', braciszka i skupi sie na mnie i na dziecku to moze w koncu zmadrzeje... A jak bedzie za pozno, to jego strata

ja miałam znajomą która zaliczyła wpadkę, mieli po ok 21 lat wtedy, on w głowie nawalone jak w sklepie z cukierami, ona tez nie lepiej ale wiadomo ciąża ją zmieniła, w ciąży ślub, przeprowadzka do niego. Dziecko się urodziło a on miał zwyczajnie wszystko gdzieś z pracą kombnował, bo mu się nie bardzo chciało pracować, niby coś robił ale go wywali co chwile - ona w dmu z dzieckiem on u kumpla na piwku. Doszło do sytuacji że dziecko się rozchorowało w nocy gorączka a jego nie ma i nie ma kto zawieść do szpitala. Kumpela wpadła do mieszkania kumpa u którego jej tż siedział - kolesia tzn tż za fraki (podobnu mu koszule potargała przy tym) dostał po twarzy i powiedziała albo my albo kumple.
No i pomogło, odcieła go całkiem od kupli i się chłopak musiał zmienić. Wyjechali za graniece i teraz mają już 2 dzieciaków
Tak że z facetm czasem trzeba chyba konkretnie i na temat żeby coś dotarło

Napisane przez JeSuisUnPapillon

Mamy wieści od Gosiaczek071

GRATULACE DLA MAMY

[Jelly37]

Marleen,moja tez była starsza o 2 tyg,lekarz się śmiał i mówił,że po prostu szybko się rozwija.
A tu co?
Po prostu byłam w ciązy o te 2 tyg dłużej,i tyle
Rozwarcie mam duże,teraz czekam,az odejdą mi wody.
Na razie Marta śpi,bo jest cichutko