Polecamy:

olbka · 2011-01-09, 04:25

ooo, proszę, wszystkie śpią?

Ja poszłam spać o 1, wstałam o 4 - w sumie co 3 godziny powinno się karmić dziecko...

magdaka13 · 2011-01-09, 05:04

Tutaj TŻ Magdaki, piszę za nią, bo ona się wstydzi - jakąś godzinkę temu zaczęły jej się skurcze, czekamy aż osiągną magiczną częstotliwość pięciu minut

.

olbka · 2011-01-09, 05:20

Cytat:

Napisane przez magdaka13

Tutaj TŻ Magdaki, piszę za nią, bo ona się wstydzi - jakąś godzinkę temu zaczęły jej się skurcze, czekamy aż osiągną magiczną częstotliwość pięciu minut

.

oł je!!!

jednak opłaca się nie spać po nocach, żeby takie wieści przeczytać!

Magdaka, trzymam kciuki, bo jeszcze się nie kładę

JeSuisUnPapillon · 2011-01-09, 08:08

Magdaka trzymamy kciuki!!

Ja prawie całą noc nie spałam
zaczęłam się w sumie dziwnie czuć wczoraj jak grałam z TŻ to zaczęła mi cierpnąć noga dziwnie i brzuch twardnieć nieprzyjemnie

i tak z ponad godzinkę zanim nie poszłam pod prysznic i nie zafundowałam sobie ciepłej kąpieli
potem jak się położyłam spać to do 3 pospałam ale już dalej nie mogłam bo co trochę brzuch znów mi twardniał i podbrzusze całe bolało promieniując na plecy. Myślałam że padnę!!!!!!!!!!!

Nie wiem teraz trochę łażę to jest ok, jak usiądę to dalej co trochę czuję takie napinanie silne, jadę dziś obejrzeć oddział to od razu powiem że coś mnie niepokoi

cytrynka3002 · 2011-01-09, 08:23

Witam Was z rana

! U mnie obudziło mnie słoneczko

. Nic, tylko zjeść śniadanko i wybrać się na spacerek z mężem

.

Cytat:

Napisane przez magdaka13

Tutaj TŻ Magdaki, piszę za nią, bo ona się wstydzi - jakąś godzinkę temu zaczęły jej się skurcze, czekamy aż osiągną magiczną częstotliwość pięciu minut

.

Magdaka - 3mamy kciukasy za Ciebie - dasz radę, ale styczniowe dzieciaczki się spieszą

. Bądź dzielna!!

Cytat:

Napisane przez JeSuisUnPapillon

Magdaka trzymamy kciuki!!

Ja prawie całą noc nie spałam
zaczęłam się w sumie dziwnie czuć wczoraj jak grałam z TŻ to zaczęła mi cierpnąć noga dziwnie i brzuch twardnieć nieprzyjemnie

i tak z ponad godzinkę zanim nie poszłam pod prysznic i nie zafundowałam sobie ciepłej kąpieli
potem jak się położyłam spać to do 3 pospałam ale już dalej nie mogłam bo co trochę brzuch znów mi twardniał i podbrzusze całe bolało promieniując na plecy. Myślałam że padnę!!!!!!!!!!!

Nie wiem teraz trochę łażę to jest ok, jak usiądę to dalej co trochę czuję takie napinanie silne, jadę dziś obejrzeć oddział to od razu powiem że coś mnie niepokoi

Wiesz co mi co prawda noga nie sztywnieje, ze to prawy pośladek - tak

. Czytałam, że główka dziecka w ostatnich tygodniach uciska na nerwy i stąd takie bóle i drętwienia mogą się pojawiać. Ale nie zaszkodzi, jak się podpytasz lekarza, czy wszystko jest okej

. Co do bólu pleców i podbrzusza i twardnienia brzucholka to mam tak samo

.

Make_up_istko - może dziś dacie radę i Gabi w końcu powita się z Mamusią

.

JeSuisUnPapillon · 2011-01-09, 08:41

Cytat:

Napisane przez Jelly37

Witam!
Dorota prosiła,abym przekazał Wam,iż Marta urodziła się o godzinie 21:35,z wagą 2,5 kg.Ma 53 cm długości,dostała 10 pkt w skali Appgar.
Dorota rodziła 1h 40 min.
Kazała Wam podziękowac za to,iż tak ją wspierałyście.
Dołączam zdjęcie córeczki.

uroczo

1h40min? to nic tylko rodzić

kiedy następną niunię planujecie

hihi

zyrafa5 · 2011-01-09, 08:43

Magdaka jak tam sytuacja?
Trzymamy kciuki.

Dzisiejsza noc też średnia. Wieczorem wreszcie troszkę poprzytulaliśmy

się z mężem i całą noc miałam niespokojną czy abyśmy nie wywołali skurczy tymi igraszkami. Brzuch owszem napinał mi się ale jakoś bardziej niż zwykle.
O właśnie chociaż jeszcze nic nie jadłam zwymiotowałam. Kurde czy to już jakiś znak...

JeSuisUnPapillon · 2011-01-09, 08:44

Cytat:

Napisane przez cytrynka3002

Witam Was z rana

! U mnie obudziło mnie słoneczko

. Nic, tylko zjeść śniadanko i wybrać się na spacerek z mężem

.

Magdaka - 3mamy kciukasy za Ciebie - dasz radę, ale styczniowe dzieciaczki się spieszą

. Bądź dzielna!!

Wiesz co mi co prawda noga nie sztywnieje, ze to prawy pośladek - tak

. Czytałam, że główka dziecka w ostatnich tygodniach uciska na nerwy i stąd takie bóle i drętwienia mogą się pojawiać. Ale nie zaszkodzi, jak się podpytasz lekarza, czy wszystko jest okej

. Co do bólu pleców i podbrzusza i twardnienia brzucholka to mam tak samo

.

Make_up_istko - może dziś dacie radę i Gabi w końcu powita się z Mamusią

.

u mnie deszcz i ponuro...ach

aż się nic nie chce!

pośladek to mnie boli i nie wiem od czego

chyba TŻ mnie bije w nocy

główka to nie bardzo bo mały dalej tyłkiem wczoraj się zapierał więc może nogami buszuje mi gdzie nie trzeba

ligotka · 2011-01-09, 09:19

Witam sie z rana, mnie obudzilo moje male bo glodne bylo, zreszta jak sie obudzilam to ja tez.... Kurcze tutaj spac nie mozna bo sie wiesci przeoczy!!
magdaka trzymamy kciuki!
makeupistko wypoczywaj i najlepiej z dala od telefonow bo one niepotrzebnie stresuja,w koncu nadejdzie ten magiczny moment!

JeSuisUnPapillon · 2011-01-09, 09:27

Cytat:

Napisane przez ligotka

Witam sie z rana, mnie obudzilo moje male bo glodne bylo, zreszta jak sie obudzilam to ja tez.... Kurcze tutaj spac nie mozna bo sie wiesci przeoczy!!
magdaka trzymamy kciuki!
makeupistko wypoczywaj i najlepiej z dala od telefonow bo one niepotrzebnie stresuja,w koncu nadejdzie ten magiczny moment!

to fakt...człowiek idzie nieświadomie spać a z rana już "boom wieści"

s_a_j · 2011-01-09, 09:36

Cytat:

Napisane przez Jelly37

Witam!
Dorota prosiła,abym przekazał Wam,iż Marta urodziła się o godzinie 21:35,z wagą 2,5 kg.Ma 53 cm długości,dostała 10 pkt w skali Appgar.
Dorota rodziła 1h 40 min.
Kazała Wam podziękowac za to,iż tak ją wspierałyście.
Dołączam zdjęcie córeczki.

Gratuluję Dorotko i ucałowania od ciotek dla Ciebie i córy

Cytat:

Napisane przez magdaka13

Tutaj TŻ Magdaki, piszę za nią, bo ona się wstydzi - jakąś godzinkę temu zaczęły jej się skurcze, czekamy aż osiągną magiczną częstotliwość pięciu minut

.

Magdaka kciuki mocno zaciśnięte, życzę szybkiej akcji no i czekamy na Was na forum...

make_up_istka! Za Ciebie to już któryś dzień te paluchy zaciskam Czekamy na Gabrysię

Boże dziewczyny ja co prawda lutowa, zero skurczy, zero napinania się czegokolwiek, gdziekolwiek, w takim tempie to ja chyba na marzec się przeniosę

Ale boję się, tak czytam, jak to u nas leci i tak boję się, tak bym chciala już, taka podekscytowana jestem no i ten mały niepokój

---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------

Cytat:

Napisane przez Stokrotka81

no śliczniusia Wasza Martusia gratuluje

Martusiu obchodzimy ur tego samego dnia

bedzie z ciebie niezly uparciuszek

znalazlam wkoncu nowy http://motoallegro.pl/chicco-fotelik...192818880.html

Dziękuję Stokrotko za wszystkie linki, jak mąż wstanie to na pewno poogladamy z ciekawością

Oczywiście przyłaczam się do życzeń z okazji wczorajszych sweet 16 urodzinek

mysiopez · 2011-01-09, 09:42

wiecie co...
Ja tu na imprezie, wróciłam o 3 i już nie miałam siły czytać...
a było o czym przeczytać!!!!!!

GRATULUJE KOLEJNEJ ROZPAKOWANEJ MAMIE, A ZA NIEROZPAKOWANE TRZYMAM KCIUKI!!!!
właśnie zestresowałam męża mówiąc, że jelly miała ost @ tak jak ja....

Supernovaja · 2011-01-09, 09:53

Cytat:

Napisane przez olbka

ooo, proszę, wszystkie śpią?

Ja poszłam spać o 1, wstałam o 4 - w sumie co 3 godziny powinno się karmić dziecko...

czyżby przygotowania?

moje dziecko jeszcze nienarodzone padłoby z głodu, gdybym tak wstawała, jak teraz

Cytat:

Napisane przez magdaka13

Tutaj TŻ Magdaki, piszę za nią, bo ona się wstydzi - jakąś godzinkę temu zaczęły jej się skurcze, czekamy aż osiągną magiczną częstotliwość pięciu minut

.

klask i: trzymamy i czekamy

klask i:

Cytat:

Napisane przez mysiopez

wiecie co...
Ja tu na imprezie, wróciłam o 3 i już nie miałam siły czytać...
a było o czym przeczytać!!!!!!

GRATULUJE KOLEJNEJ ROZPAKOWANEJ MAMIE, A ZA NIEROZPAKOWANE TRZYMAM KCIUKI!!!!
właśnie zestresowałam męża mówiąc, że jelly miała ost @ tak jak ja....

mysiopez trzymasz w niepewności

a tu dziewczyny hurtem zaczęły działać, więc wiesz...

swoją drogą od wczoraj mam coraz mocniejsze skurcze, regularnie co ok 2h, coraz mocniejsze, chyba przejade się wcześniej (tj. jutro) zobaczyć mój oddział i jeśli skurcze będą się nasilać, to dam się wymacać

ps. rośnie mi ząb ( ósemka, już trzeci rok się wyżyna

), zwariuje normalnie

Katarina89 · 2011-01-09, 09:54

GOSIACZEK, JELLY GRATULUJĘ!!

: roza:

Ja chcę już małą przytulić

Make_up_istko trzymam kciuki za rozwój akcji.

Magdaka, Tobie również

powodzenia przy porodach

A ja mam termin tego samego dnia co Magdaka

a u mnie nic... Wczoraj miałam 1 skurcza, jak się podenerwowałam na TŻta (cały dzień spędził przy komputerze), jak się zapytał, czy jestem zła, to wystarczyło, że powiedziałam "Zgadnij" i już wiedział, że jestem zła i o co mi chodzi

Ale nie powiem... Ładnie mnie przepraszał

ligotka · 2011-01-09, 09:59

saj ja tez mam termin na 12 lutego dopiero, biorac pod uwage ze moge dwa tygodnie przenosic to koniec lutego, tutaj poczatek stycznia, a ja ciagle mysle kiedy sie zacznie, czy mi wody nie odchodza, czy czop nie odpadl, czy ze wszystkim zdaze

Chantalle · 2011-01-09, 10:00

moje skarby, Malwinka:

Matylda:

mysiopez · 2011-01-09, 10:00

Cytat:

Napisane przez Supernovaja

czyżby przygotowania?

moje dziecko jeszcze nienarodzone padłoby z głodu, gdybym tak wstawała, jak teraz

klask i: trzymamy i czekamy

klask i:

mysiopez trzymasz w niepewności

a tu dziewczyny hurtem zaczęły działać, więc wiesz...

swoją drogą od wczoraj mam coraz mocniejsze skurcze, regularnie co ok 2h, coraz mocniejsze, chyba przejade się wcześniej (tj. jutro) zobaczyć mój oddział i jeśli skurcze będą się nasilać, to dam się wymacać

ps. rośnie mi ząb ( ósemka, już trzeci rok się wyżyna

), zwariuje normalnie

ja wczoraj szalałam i nie urodzilam;

.. grałam w bilard, karaoke(az mnie gardło boli..), tańczyłam i nawet skurczy nie czułam! toporne to moje dziecko jakieś jest...

a najadłam się za 3 osoby

wszyscy mnie dokarmiali

mozna w ciazy stosowac altacet? bo wczoraj nabawiłam się kontuzji palca środkowego.. nie wiem jak, ale uderzyłam nim podczas gry w bilard i boli okrutnie...

cytrynka3002 · 2011-01-09, 10:01

Cytat:

Napisane przez Supernovaja

swoją drogą od wczoraj mam coraz mocniejsze skurcze, regularnie co ok 2h, coraz mocniejsze, chyba przejade się wcześniej (tj. jutro) zobaczyć mój oddział i jeśli skurcze będą się nasilać, to dam się wymacać

ps. rośnie mi ząb ( ósemka, już trzeci rok się wyżyna

), zwariuje normalnie

No pewnie - lepiej jechać i się uspokoić, niż cały czas się stresować...
Współczuję bólu zęba

Cytat:

Napisane przez Katarina89

A ja mam termin tego samego dnia co Magdaka

a u mnie nic... Wczoraj miałam 1 skurcza, jak się podenerwowałam na TŻta (cały dzień spędził przy komputerze), jak się zapytał, czy jestem zła, to wystarczyło, że powiedziałam "Zgadnij" i już wiedział, że jestem zła i o co mi chodzi

Ale nie powiem... Ładnie mnie przepraszał

Nie denerwuj się - i na Ciebie czas przyjdzie! Dziecku dobrze u Mamusi w brzuszku jest po prostu, nie chce się na to zimno wychodzić i tyle

.

Dlatego ja niepotrzebnie nie stresuję ani siebie, ani męża...czekamy spokojnie...bez obliczeń i nerwów...te ostatnie chwilę w dwójkę chcemy spędzić w błogim nastoju

.
Chociaż powiem Wam, że mąż już doszczętnie oszalał - wczoraj do 2 w nocy wybierał nowe, "rodzinne" auto dla naszej rodzinki - takie, żeby wózek wszedł bez problemu, miało full opcji etc.

. Śmiać mi się z niego chciało...jak dobrze pójdzie, to w lutym już nowym autkiem nasza rodzinka będzie pomykała, jak go znam

.

Chantalle - Śliczne te Twoje Królewny są, a oczy jakie czarne mają

.

Stokrotka81 · 2011-01-09, 10:02

Magdaka

i tak szybkiego porodu jak Jelly życze

Garbysiu a ty wylas szybciutko z brzuszka mamusi(chyba ze juz to zrobilas)

ja też lutowa, niby sam poczatek , ale tez zadnych skurczy, napiec ani nic, nawet dretwienia nogi czy posladka, brzuch wysoko, a ja już mam dosc, chyba zaczne okna myć

a wczoraj dowiedzialam sie ze moja siostra cioteczna jest w ciazy

roznica miedzy naszymi dziecmi jest pol roku, i teraz tez sie tak postarali ze miedzy dzieciaczkami (drugimi) bedzie pol roku

a miedzy mlodszymi a starszymi 2 latka- ładnie po nas zmałpowali

i dziekuje jeszcze raz wszystkim za życzonka

ligotka · 2011-01-09, 10:02

Chantalle slicznosci! Jak bym sie tak dluzej zapatrzyla to bym sie pewnie zakochala w jednej i drugiej, ale jak pomysle o tym to mnie moje malenstwo po zebrach wali wiec niestety

ale sa cudne!

Stokrotka81 · 2011-01-09, 10:06

Cytat:

Napisane przez mysiopez

mozna w ciazy stosowac altacet? bo wczoraj nabawiłam się kontuzji palca środkowego.. nie wiem jak, ale uderzyłam nim podczas gry w bilard i boli okrutnie...

ja uzywalam, bo mialam wielkie stluczenie w ciazy z Kamilem, nie zauwazylam 1 stopnia schodka i wyrabalam sie nie zle, ale to tak sama z siebie , bez konsultacji lekarskiej, tylko ze noga byla naprawde bardzo spuchnieta

hawea · 2011-01-09, 10:14

Gratulacje, Gosiaczku

Niech dzidzia zdrowo się chowa

Chantalle, śliczne są Twoje skarby

Jelly, gratuluję malutkiej

jest śliczna, i ma takie fajne długie włoski

Natalia, trzymam za Was kciuki. Nie piszę smsów, bo pewnie masz ich dość

Buziaki, trzymaj się tam Kochana, i czekamy na wieści

saj, nie martw się, ja też nie mam żadnych skurczy, nic mnie nie boli, tylko jak dłużej pochodzę to wtedy ciągnie mnie w dole, a tak nie odczuwam nic. Ale też mam termin na 16 lutego, więc +- dwa tygodnie, to mogę i na początku marca urodzić, chociaż wolałabym wcześniej

Dzisiaj jedziemy na spotkanie z położną. Mam nadzieję, że nie wypadnie jej żaden poród

bo trzeba by było przełożyć spotkanie

e_rosa · 2011-01-09, 10:14

dziś 9.01.2010 teoretycznie termin porodu naszego dzieciczka. a tu dalej nic, mam już troche dość, niech coś się w końcu ruszy!!!

Cytat:

Napisane przez Jelly37

Witam!
Dorota prosiła,abym przekazał Wam,iż Marta urodziła się o godzinie 21:35,z wagą 2,5 kg.Ma 53 cm długości,dostała 10 pkt w skali Appgar.
Dorota rodziła 1h 40 min.
Kazała Wam podziękowac za to,iż tak ją wspierałyście.
Dołączam zdjęcie córeczki.

Gratulacje, śliczna dziewczynka

mysiopez · 2011-01-09, 10:14

Cytat:

Napisane przez Stokrotka81

ja uzywalam, bo mialam wielkie stluczenie w ciazy z Kamilem, nie zauwazylam 1 stopnia schodka i wyrabalam sie nie zle, ale to tak sama z siebie , bez konsultacji lekarskiej, tylko ze noga byla naprawde bardzo spuchnieta

dziękuje. Narazie się wstrzymam. Jak spuchnie bardziej to jedynie zastosuje...

**Jelly37** · 2011-01-09, 10:18

Cześć wszystkim

Widziałam,że Jacek wrzucił od razu zdjęcie małej

Włoski ma po mnie,kolor oczu zresztą też.
Jestem trochę obolała,ale urodziłam bardzo szybko.
W szpitalu byliśmy tuż przed 20:00,akcja rozwijała się szybciutko.
Podłączyli mnie pod KTG,skurcze wyszły częste i bardzo silne,więc wiedziałam,że wyjście małej to kwestia czasu.
Nie bolało tak bardzo-powiem nawet,że mniej niż przy poprzednich porodach.
Personel sympatyczny,wszyscy rzucali żartami,Jacek był cały czas przy mnie.
A co najlepsze-gdy położna zawołała,że widać główkę,to ten od razu poleciał zobaczyć

Bóle parte i wyjście małej trwało kilka minut.
Ważyła 2,5 kg,jak już wiecie,miała 53 cm dł.
Od razu mi ją położyli na brzuchu,normalnie aż się rozpłakałam ze szczęścia

Teraz odpoczywam,nakarmiłam małą,a ona słodko śpi

Jest grzeczna jak aniołek.
Ze szpitala wyjdę pewnie pod koniec tygodnia,lekarz wspominał coś o piątku.

mysiopez · 2011-01-09, 10:21

Cytat:

Napisane przez Jelly37

Cześć wszystkim

Widziałam,że Jacek wrzucił od razu zdjęcie małej

Włoski ma po mnie,kolor oczu zresztą też.
Jestem trochę obolała,ale urodziłam bardzo szybko.
W szpitalu byliśmy tuż przed 20:00,akcja rozwijała się szybciutko.
Podłączyli mnie pod KTG,skurcze wyszły częste i bardzo silne,więc wiedziałam,że wyjście małej to kwestia czasu.
Nie bolało tak bardzo-powiem nawet,że mniej niż przy poprzednich porodach.
Personel sympatyczny,wszyscy rzucali żartami,Jacek był cały czas przy mnie.
A co najlepsze-gdy położna zawołała,że widać główkę,to ten od razu poleciał zobaczyć

Bóle parte i wyjście małej trwało kilka minut.
Ważyła 2,5 kg,jak już wiecie,miała 53 cm dł.
Od razu mi ją położyli na brzuchu,normalnie aż się rozpłakałam ze szczęścia

Teraz odpoczywam,nakarmiłam małą,a ona słodko śpi

Jest grzeczna jak aniołek.
Ze szpitala wyjdę pewnie pod koniec tygodnia,lekarz wspominał coś o piątku.

Trzymaj się mamusiu!!

czemu tak długo będą CIę trzymac?

LadySith · 2011-01-09, 10:21

Cytat:

Napisane przez magdaka13

Tutaj TŻ Magdaki, piszę za nią, bo ona się wstydzi - jakąś godzinkę temu zaczęły jej się skurcze, czekamy aż osiągną magiczną częstotliwość pięciu minut

.

powodzonka

życzę szybkiego rozwiązania

Cytat:

Napisane przez Chantalle

moje skarby, Malwinka:
http://lh3.ggpht.com/_SMjVoOMoayg/TS...0/P1082182.JPG
Matylda:
http://lh6.ggpht.com/_SMjVoOMoayg/TS...0/P1082192.JPG

jakie słodkie, a jakie wielkie oczy

Cytat:

Napisane przez Jelly37

Cześć wszystkim

Widziałam,że Jacek wrzucił od razu zdjęcie małej

Włoski ma po mnie,kolor oczu zresztą też.
Jestem trochę obolała,ale urodziłam bardzo szybko.
W szpitalu byliśmy tuż przed 20:00,akcja rozwijała się szybciutko.
Podłączyli mnie pod KTG,skurcze wyszły częste i bardzo silne,więc wiedziałam,że wyjście małej to kwestia czasu.
Nie bolało tak bardzo-powiem nawet,że mniej niż przy poprzednich porodach.
Personel sympatyczny,wszyscy rzucali żartami,Jacek był cały czas przy mnie.
A co najlepsze-gdy położna zawołała,że widać główkę,to ten od razu poleciał zobaczyć

Bóle parte i wyjście małej trwało kilka minut.
Ważyła 2,5 kg,jak już wiecie,miała 53 cm dł.
Od razu mi ją położyli na brzuchu,normalnie aż się rozpłakałam ze szczęścia

Teraz odpoczywam,nakarmiłam małą,a ona słodko śpi

Jest grzeczna jak aniołek.
Ze szpitala wyjdę pewnie pod koniec tygodnia,lekarz wspominał coś o piątku.

jeszcze raz gratuluję

i super że tak szybko i bez stresu poszło

nic tylko pozazdrościć

cytrynka3002 · 2011-01-09, 10:22

Cytat:

Napisane przez e_rosa

dziś 9.01.2010 teoretycznie termin porodu naszego dzieciczka. a tu dalej nic, mam już troche dość, niech coś się w końcu ruszy!!!

Dzień się dopiero zaczął, bądź dobrej myśli

.

Cytat:

Napisane przez Jelly37

Cześć wszystkim

Widziałam,że Jacek wrzucił od razu zdjęcie małej

Włoski ma po mnie,kolor oczu zresztą też.
Jestem trochę obolała,ale urodziłam bardzo szybko.
W szpitalu byliśmy tuż przed 20:00,akcja rozwijała się szybciutko.
Podłączyli mnie pod KTG,skurcze wyszły częste i bardzo silne,więc wiedziałam,że wyjście małej to kwestia czasu.
Nie bolało tak bardzo-powiem nawet,że mniej niż przy poprzednich porodach.
Personel sympatyczny,wszyscy rzucali żartami,Jacek był cały czas przy mnie.
A co najlepsze-gdy położna zawołała,że widać główkę,to ten od razu poleciał zobaczyć

Bóle parte i wyjście małej trwało kilka minut.
Ważyła 2,5 kg,jak już wiecie,miała 53 cm dł.
Od razu mi ją położyli na brzuchu,normalnie aż się rozpłakałam ze szczęścia

Teraz odpoczywam,nakarmiłam małą,a ona słodko śpi

Jest grzeczna jak aniołek.
Ze szpitala wyjdę pewnie pod koniec tygodnia,lekarz wspominał coś o piątku.

Super, że u Was wszystko w porządku

. Długo u Was w szpitalu trzymają, u nas po 2 dobach już puszczają, ale to pewnie tylko na + Wam wyjdzie

. Dbaj o siebie i Martusię

. No i cieszę się, ze poród taki w miarę bezbolesny był

.

My się w końcu ruszyć musimy na ten spacer, bo na razie z łóżka nie wyszliśmy

.

s_a_j · 2011-01-09, 10:23

Cytat:

Napisane przez Jelly37

Cześć wszystkim

Widziałam,że Jacek wrzucił od razu zdjęcie małej

Włoski ma po mnie,kolor oczu zresztą też.
Jestem trochę obolała,ale urodziłam bardzo szybko.
W szpitalu byliśmy tuż przed 20:00,akcja rozwijała się szybciutko.
Podłączyli mnie pod KTG,skurcze wyszły częste i bardzo silne,więc wiedziałam,że wyjście małej to kwestia czasu.
Nie bolało tak bardzo-powiem nawet,że mniej niż przy poprzednich porodach.
Personel sympatyczny,wszyscy rzucali żartami,Jacek był cały czas przy mnie.
A co najlepsze-gdy położna zawołała,że widać główkę,to ten od razu poleciał zobaczyć

Bóle parte i wyjście małej trwało kilka minut.
Ważyła 2,5 kg,jak już wiecie,miała 53 cm dł.
Od razu mi ją położyli na brzuchu,normalnie aż się rozpłakałam ze szczęścia

Teraz odpoczywam,nakarmiłam małą,a ona słodko śpi

Jest grzeczna jak aniołek.
Ze szpitala wyjdę pewnie pod koniec tygodnia,lekarz wspominał coś o piątku.

Jeszcze raz gratuluję

A czemu oni chcą Cię aż do piątku trzymać? Dziś niedziela.

**Jelly37** · 2011-01-09, 10:23

Cytat:

Napisane przez mysiopez

Trzymaj się mamusiu!!

czemu tak długo będą CIę trzymac?

Wiesz co,lekarz mi powiedział,że mała może miec żółtaczkę.
Jeśli nie będzie mieć,to wyjdę po 4 lub 5 dniach

Aha,i wiecie,że nie byłam nacinana?
Podobno nie było takiej potrzeby,bo Martusia dość drobna jest

2011-01-09, 04:25	#1831
olbka Zadomowienie Zarejestrowany: 2005-06 Lokalizacja: z pięknego miasta :) Wiadomości: 1 341	Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011 ooo, proszę, wszystkie śpią? Ja poszłam spać o 1, wstałam o 4 - w sumie co 3 godziny powinno się karmić dziecko... __________________ Nadzieja umiera ostatnia... http://www.suwaczki.com/tickers/km5supjyv0nppsj9.png Kasia

2011-01-09, 05:04	#1832
magdaka13 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2008-03 Lokalizacja: Tricity Wiadomości: 2 151	Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011 Tutaj TŻ Magdaki, piszę za nią, bo ona się wstydzi - jakąś godzinkę temu zaczęły jej się skurcze, czekamy aż osiągną magiczną częstotliwość pięciu minut . __________________ Cuda wianki preferencje Filipek jest juz z nami od 09.01.2011 Borysek ur. 05.04.2013 Vivere non necesse est. Navigare necesse est.

2011-01-09, 08:08	#1834
JeSuisUnPapillon Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-06 Wiadomości: 1 414	Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011 Magdaka trzymamy kciuki!! Ja prawie całą noc nie spałam zaczęłam się w sumie dziwnie czuć wczoraj jak grałam z TŻ to zaczęła mi cierpnąć noga dziwnie i brzuch twardnieć nieprzyjemnie i tak z ponad godzinkę zanim nie poszłam pod prysznic i nie zafundowałam sobie ciepłej kąpieli potem jak się położyłam spać to do 3 pospałam ale już dalej nie mogłam bo co trochę brzuch znów mi twardniał i podbrzusze całe bolało promieniując na plecy. Myślałam że padnę!!!!!!!!!!! Nie wiem teraz trochę łażę to jest ok, jak usiądę to dalej co trochę czuję takie napinanie silne, jadę dziś obejrzeć oddział to od razu powiem że coś mnie niepokoi __________________ Najpierw stworzyliśmy szczęśliwy związek... http://www.suwaczek.pl/cache/22dc175c64.png ...a następnie naszego Małego Misia http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9i136imlln.png

2011-01-09, 08:43	#1837
zyrafa5 Raczkowanie Zarejestrowany: 2004-04 Wiadomości: 95	Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011 Magdaka jak tam sytuacja? Trzymamy kciuki. Dzisiejsza noc też średnia. Wieczorem wreszcie troszkę poprzytulaliśmy się z mężem i całą noc miałam niespokojną czy abyśmy nie wywołali skurczy tymi igraszkami. Brzuch owszem napinał mi się ale jakoś bardziej niż zwykle. O właśnie chociaż jeszcze nic nie jadłam zwymiotowałam. Kurde czy to już jakiś znak...

2011-01-09, 09:19	#1839
ligotka Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-12 Wiadomości: 723	Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011 Witam sie z rana, mnie obudzilo moje male bo glodne bylo, zreszta jak sie obudzilam to ja tez.... Kurcze tutaj spac nie mozna bo sie wiesci przeoczy!! magdaka trzymamy kciuki! makeupistko wypoczywaj i najlepiej z dala od telefonow bo one niepotrzebnie stresuja,w koncu nadejdzie ten magiczny moment!

2011-01-09, 09:42	#1842
mysiopez Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-07 Lokalizacja: Toruń Wiadomości: 1 249	Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011 wiecie co... Ja tu na imprezie, wróciłam o 3 i już nie miałam siły czytać... a było o czym przeczytać!!!!!! GRATULUJE KOLEJNEJ ROZPAKOWANEJ MAMIE, A ZA NIEROZPAKOWANE TRZYMAM KCIUKI!!!! właśnie zestresowałam męża mówiąc, że jelly miała ost @ tak jak ja.... __________________ Synuś jest już z Nami!! http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e66lgchoj.png

2011-01-09, 09:54	#1844
Katarina89 Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-04 Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki/Prochowice Wiadomości: 244	Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011 GOSIACZEK, JELLY GRATULUJĘ!! : roza: Ja chcę już małą przytulić Make_up_istko trzymam kciuki za rozwój akcji. Magdaka, Tobie również powodzenia przy porodach A ja mam termin tego samego dnia co Magdaka a u mnie nic... Wczoraj miałam 1 skurcza, jak się podenerwowałam na TŻta (cały dzień spędził przy komputerze), jak się zapytał, czy jestem zła, to wystarczyło, że powiedziałam "Zgadnij" i już wiedział, że jestem zła i o co mi chodzi Ale nie powiem... Ładnie mnie przepraszał __________________ Klaudunia

2011-01-09, 09:59	#1845
ligotka Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-12 Wiadomości: 723	Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011 saj ja tez mam termin na 12 lutego dopiero, biorac pod uwage ze moge dwa tygodnie przenosic to koniec lutego, tutaj poczatek stycznia, a ja ciagle mysle kiedy sie zacznie, czy mi wody nie odchodza, czy czop nie odpadl, czy ze wszystkim zdaze

2011-01-09, 10:00	#1846
Chantalle Raczkowanie Zarejestrowany: 2005-09 Wiadomości: 445	Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011 moje skarby, Malwinka: Matylda: __________________ Aparatka: góra i dół-system DAMON od 23.12.2009 SLEEP WITH ME, SLEEP WITH MY PIT BULL !!! Moje dziewczynki: http://www.suwaczki.com/tickers/ug37k6nlp0b0isba.png Edytowane przez Chantalle Czas edycji: 2011-01-09 o 23:24

2011-01-09, 10:02	#1849
Stokrotka81 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2008-10 Lokalizacja: z domku Wiadomości: 2 152	Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011 Magdaka i tak szybkiego porodu jak Jelly życze Garbysiu a ty wylas szybciutko z brzuszka mamusi(chyba ze juz to zrobilas) ja też lutowa, niby sam poczatek , ale tez zadnych skurczy, napiec ani nic, nawet dretwienia nogi czy posladka, brzuch wysoko, a ja już mam dosc, chyba zaczne okna myć a wczoraj dowiedzialam sie ze moja siostra cioteczna jest w ciazy roznica miedzy naszymi dziecmi jest pol roku, i teraz tez sie tak postarali ze miedzy dzieciaczkami (drugimi) bedzie pol roku a miedzy mlodszymi a starszymi 2 latka- ładnie po nas zmałpowali i dziekuje jeszcze raz wszystkim za życzonka __________________

2011-01-09, 10:02	#1850
ligotka Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-12 Wiadomości: 723	Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011 Chantalle slicznosci! Jak bym sie tak dluzej zapatrzyla to bym sie pewnie zakochala w jednej i drugiej, ale jak pomysle o tym to mnie moje malenstwo po zebrach wali wiec niestety ale sa cudne!

2011-01-09, 10:14	#1852
hawea Rozeznanie Zarejestrowany: 2007-02 Lokalizacja: Wrocław Wiadomości: 681	Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011 Gratulacje, Gosiaczku Niech dzidzia zdrowo się chowa Chantalle, śliczne są Twoje skarby Jelly, gratuluję malutkiej jest śliczna, i ma takie fajne długie włoski Natalia, trzymam za Was kciuki. Nie piszę smsów, bo pewnie masz ich dość Buziaki, trzymaj się tam Kochana, i czekamy na wieści saj, nie martw się, ja też nie mam żadnych skurczy, nic mnie nie boli, tylko jak dłużej pochodzę to wtedy ciągnie mnie w dole, a tak nie odczuwam nic. Ale też mam termin na 16 lutego, więc +- dwa tygodnie, to mogę i na początku marca urodzić, chociaż wolałabym wcześniej Dzisiaj jedziemy na spotkanie z położną. Mam nadzieję, że nie wypadnie jej żaden poród bo trzeba by było przełożyć spotkanie __________________ *Miłość jest jak drzewo; sama z siebie rośnie, głęboko zapuszcza korzenie w całą istotę człowieka i nieraz na ruinie serca dalej się zieleni* http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cwn152n2pkwo6.png

2011-01-09, 10:18	#1855
Jelly37 BAN stały Zarejestrowany: 2010-03 Wiadomości: 661	Dot.: W Nowym Roku wielkie zmiany - zamiast brzuszków dzieci mamy! Styczeń-Luty 2011 Cześć wszystkim Widziałam,że Jacek wrzucił od razu zdjęcie małej Włoski ma po mnie,kolor oczu zresztą też. Jestem trochę obolała,ale urodziłam bardzo szybko. W szpitalu byliśmy tuż przed 20:00,akcja rozwijała się szybciutko. Podłączyli mnie pod KTG,skurcze wyszły częste i bardzo silne,więc wiedziałam,że wyjście małej to kwestia czasu. Nie bolało tak bardzo-powiem nawet,że mniej niż przy poprzednich porodach. Personel sympatyczny,wszyscy rzucali żartami,Jacek był cały czas przy mnie. A co najlepsze-gdy położna zawołała,że widać główkę,to ten od razu poleciał zobaczyć Bóle parte i wyjście małej trwało kilka minut. Ważyła 2,5 kg,jak już wiecie,miała 53 cm dł. Od razu mi ją położyli na brzuchu,normalnie aż się rozpłakałam ze szczęścia Teraz odpoczywam,nakarmiłam małą,a ona słodko śpi Jest grzeczna jak aniołek. Ze szpitala wyjdę pewnie pod koniec tygodnia,lekarz wspominał coś o piątku.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)