Emigrantki z Chester, Liverpoolu i okolic

[Denise]

Napisane przez lamia1980

Witam dziewczyny! Hej Denise!! tak w ogóle to mam pytanie do Ciebie pisałam do Ciebie na wątku o IRL PŁN. Jestem w podobnej sytuacji Zjechałam do PL z IRL i ciągnie mnie do Anglii nie mogę już usiedzieć na tyłku czekam do wakacji bo jestem na kursie ang, idę zaraz na kolejny kurs ale z rachunkowości i dopiero mogę coś pomyśleć o wyjeździe na przełomie czerwca/lipca
nie wytrzymam tak mnie ciągnie w świat najbardziej zmusza mnie moja trudna sytuacja finansowa, życiowa, sercowa itd taki wyjazd to zmiana życia i zamknięcie przeszłości
Denise jak jest w anglii z pracą nie myślę o czymś super tylko na początku fabryka, jakiś pub a potem zobaczymy na pewno lepiej niż w irl a o pl to nawet nie chce pisać co tu się dzieje najgorsze to to, że nie mam tam nikogo i nie wiem czy szukać pracy przez neta, przez agencje pośredniczące w pl
dziękuję za szybką odpowiedź, pomoc z góry
oj dziewczyny ja chcę stąd uciec a wszędzie źle się dzieje ale na pewno lepiej niż w pl

Witaj lamia1980 , jej nawet nie wiedzialam , ze pisalas do mnie w watku o Irlandii Pln , zaraz tam wskakuje Juz Ci wszystko pisze Doskonale Cie rozumiem , sama rowniez wyjechalam zagranice zeby uciec od problemow w Polsce , zamknac pewien etap w zyciu ... Irlandia Pln okazala sie pomylka... przygnebienie i stagnacja , natomiast Anglia... dla mnie jest tu inaczej , lepiej... Wiesz jesli chodzi o prace , to trudno jest powiedziec jaki okres jest najbardziej sprzyjajacy , kiedy przyjechalam tutaj jesienia , to byl zastoj , latem z kolei zjezdza sie bardzo duzo osob... Kilka stron wczesniej podawalam link z ofertami pracy , mysle ze z Polski byloby trudno cos zalatwic , ale wiem , ze np : agencja LSJ , co roku organizuje wyjazdy do osrodkow wypoczynkowych w Anglii , nie wiem jak tam sytuacja wyglada na miejscu , ale zawsze maja duzo chetnych , zerknij sobie na ich stronke dotyczaca ofert w Wielkiej Brytanii , moze akurat Cie cos zainteresuje http://www.lsj.pl/index.php?country=...branza=&id=565 A masz juz jakies plany w jakie rejony chcesz wyjechac? Bo tak sobie mysle , ze nawet jesli w tej chwili nie masz nikogo w Anglii , to nawet jak pojedziesz do pracy przez agencje posredniczaca w Polsce , to potem , na miejscu , jak juz zrobisz rozeznanie , to sama sobie swietnie poradzisz Ja ze swojej strony chetnie sluze pomoca , jesli masz jakies pytania to pisz smialo , nawet powiem wiecej , chetnie Cie przygarne , jesli tylko zwolnilby mi sie pokoj , byloby mi bardzo milo poznac nowa Wizazanke , ale poki co, to mamy komplet w domu .Wiem jak jest trudno odnalezc sie samemu w obcym kraju , gdy sie nikogo nie zna i nie wiadomo , gdzie sie zatrzymac , Trzymaj sie cieplutko i badz dobrej mysli , do czerwca jeszcze sporo czasu , na pewno cos wymyslimy , Pozdrawiam serdecznie

[Agia*]

Napisane przez Denise

Witam Was serdecznie w Nowym Roku Jak spedzilyscie swieta i Sylwestra? Ja bylam w Polsce prawie przez 3 tygodnie , ale koniec juz tego dobrego , a co u Was? Jakies postanowienia noworoczne? Bo ja jedno musze na pewno zrealizowac w tym roku tzn. spotkac sie z Wami !!!!

Ja rowniez serdecznie witam w Nowym Roku Swieta i Sylwester byly u mnie spokojne, bo potrzebowalam troche wypoczynku po zwariowanej koncowce roku.
Postanowienia noworoczne? Alez oczywiscie, wiele jak kazdego roku - w tym jedno glowne: zeby w koncu zrealizowac choc jedno z postanowien noworocznych A tak serio to kilka takich typowych, jak zrzucic kilka dodatkowych swiatecznych kilogramow, wziac sie troche bardziej za nauke (ale po przerwie swiateczno-noworocznej w ogole sie nie moge zmobilizowac) aby do marca skonczyc kurs, ktory robie w tym momencie, no i dac sobie na luz z wieloma rzeczami. Zobaczymy co z tego wyjdzie

[lamia1980]

Denise dziękuję za słowa wsparcie i otuchy jak miło wiedzieć, że na naszym świecie jeszcze żyją normalni ludzie rzadko zaglądam na wizaż ale próbuję raz w tygodniu odwiedzić kochane emigrantki
dostałam się na kurs rachunkowości więc dużo pracy mnie czeka ale jestem twarda i nie poddaję się
uciekam na egzamin z angielskiego buziale i miłego wieczoru

---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------

Agia* na jaki kurs uczęszczasz? z tym wyluzowaniem to troszkę ciężko zbyt stresujący tryb życia w pl prowadzę

[Agia*]

Czesc dziewczyny! I jak tam Wam tydzien minal?

Napisane przez lamia1980

dostałam się na kurs rachunkowości więc dużo pracy mnie czeka ale jestem twarda i nie poddaję się

O prosze, no to gratuluje Moze uda Ci sie znalezc prace w Anglii w tym kierunku?

Jesli myslisz o wyjechaniu ot tak, w ciemno, do nieznanego sobie miasta w Anglii, to na pewno przegladnij oferty lokalnych agencji i job centre, zeby mniej wiecej zorientowac sie w sytuacji. W okresie wakacyjnym jest najazd studentow, a w okresie zimowym (styczen/luty) generalny zastoj, wiec moim zdaniem najlepszy okres na przyjazd (pod wzgledem pracy) jest wiosna i jesien. No i oczywiscie w niektorych regionach jest latwiej znalezc prace, a w innych troche ciezej, wiec to takze powinnas wziac pod uwage
Duzo moich znajomych narzeka na kryzys, ze niby ciezej o prace itd, ale ja tego jakos specjalnie nie zauwazylam. To chyba raczej kwestia checi i (przede wszystkim!) wytrwalosci i nie zrazania sie brakiem odpowiedzi ze strony pracodawcow. Ja wychodze z zalozenia ze praca sama nie przyjdzie, trzeba sie troche za jej poszukaniem zakrecic
No i tez z ciekawosci pytam - wytyczylas juz sobie jakis konkretny region? North West ze swojej strony bardzo polecam, przesympatyczni ludzie tutaj sa

Napisane przez lamia1980

Agia* na jaki kurs uczęszczasz? z tym wyluzowaniem to troszkę ciężko zbyt stresujący tryb życia w pl prowadzę

Na kurs ksiegowosci (AAT). Jak na razie idzie mi dobrze, zobaczymy jak sie wszystko w zwiazku z tym pouklada

[lucaa_rules]

witajcie dziewczyny po przerwie!!! dawno mnie nie było, mialam małe zawirowania zyciowe ale juz jest wszystko okej strasznie sie za wami steskniłam i juz nadrabiam wątek!!

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

PS. moze sie wreszcie spotkamy ?? przyszła niedziela pasuje wam dziewuchy? chcialabym pogadac z wami na zywo, powymieniac doswiadczenia i poplotkować!!!

[joplin]

Napisane przez lucaa_rules

witajcie dziewczyny po przerwie!!! dawno mnie nie było, mialam małe zawirowania zyciowe ale juz jest wszystko okej strasznie sie za wami steskniłam i juz nadrabiam wątek!!

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

PS. moze sie wreszcie spotkamy ?? przyszła niedziela pasuje wam dziewuchy? chcialabym pogadac z wami na zywo, powymieniac doswiadczenia i poplotkować!!!

No właśnie, fajnie by było jakby spotkanie wypaliło . Ja się piszę, o ile będę zdrowa, bo ostatnio kiepsko z tym.

[lucaa_rules]

czesc Joplin mam nadzieje ze nie dopadla cie zadna swinska grypa czy inne paskudztwo

gdzie jestescie dziewczyny??

[mrowkaa06]

Ja jestem, ślędzę wątek cały czas

[Gasienica]

Czesc dziewczyny! Mieszkam w Manchesterze i chcialabym sie do Was przylaczyc. Z mila checia poznam nowych ludzi. Pozdrawiam

lamia1980 - wydaje mi sie, ze w hotelach zawsze ludzi potrzebuja, taka jest rotacja pracownikow, wiec na poczatek moze poszukac stronek hoteli, one zazwyczaj maja zakladki z ofertami pracy. w zeszlym roku znajoma przyjechala na poczatku czerwca i po tygodniu miala prace, wlasnie w hotelu, wiec mysl pozytywnie! poza tym na lotniskach potrzebuje ludzi na sezon.

[hana_sakura]

zgadzam sie z przedmowczynia - hotele i lotniska to najlepsze miejsce do szukania pracy, wiadomo ze nie jest to praca na zawsze, ale od czegos trzeba zaczac. i szukaja ludzi do domow opieki, z ludzmi uposledzonymi lub osobami starszymi. praca cholernie ciezka, ale daje sporo satysfakcji, wiem bo sama pracuje z dziadkami, czasem mozna boki zrywac z tego co oni wyczyniaja i chociaz w wielu miejscach wymagaja doswiadczenia lub wyksztalcenia, wiem ze sa miejsca gdzie mozna sie zalapac bez, tylko trzeba dobrze poszukac. albo wysylac cv na potege gdzie sie da, bo czesto tylko pisza ze potrzebuja kogos z doswiadczeniem, bo nie bardzo moga pisac ze przyjma kogokolwiek

a tak w ogole to ja tez sie chcialam przywitac i wprosic w wasze wizazansko - emigranckie progi

[Gasienica]

Co tam u was dziewczyny? Jak weekend mija?
U mnie spokojnie, wczoraj w kinie bylam na 'The fighter' (polecam, Christian Bale niesamowity!!) a dzisiaj na spacerze zobaczyc co sie dzieje na obchodach chinskiego nowego roku.
Patrzcie co znalazlam:
http://www.manchester.gov.uk/events/event/2091/
Zdziwilam sie bo tutaj nie obchodza dnia kobiet.. Ale ogolnie to sie ciesze, moze ten bardzo przyjemny zwyczaj sie tutaj przyjmie Ja przepadam za dniem kobiet Moze bedziecie mialy sie ochote wybrac? Potem jakas kawka moze i plotki?
Trzymajcie sie dziewczyny

[lucaa_rules]

witaj hana_sakura !!!

Gasienica - super pomysł!!! czasu jest akurat jest tyle ze kazdy moze wygospodarowac sobie ten dzien wolny! ja sie pisze i juz wpisuje o w kalendarz!

6 lutego 2011 - Manchester, spotkanie Wizazanek

a co do weekendu, to spedzilam go w pracy i leniuchujac w domu.
TZ ma teraz co niedziela jakies zajecia sportowe, wiec tak naprawde nie mozemy za duzo planowac jesli chodzi o weekend. ale skoro on ma jakies zajecie to ja z mila checia wyrwe sie z domu hehe dlatego apeluje o spotkanie!!

[Gasienica]

Napisane przez lucaa_rules

6 lutego 2011 - Manchester, spotkanie Wizazanek

Ciesze sie, ze pomysl sie podoba. Mala poprawka 6 marca

[lucaa_rules]

Jezus Maryja, ja to faktycznie zmeczona jestem

6 marzec 2011 - Manchester, spotkanie Wizazanek

[hana_sakura]

hej ja tez sie pisze! chetnie was poznam, moje drogie Wizazanki
co do chinskiego nowego roku...tez bylam i szybko sie zmylam.masakra jakas! bardziej to angielskie niz chinskie, do tego straszny tlok i w ogole jakos tak nie bardzo mi to przypadlo do gustu...
no ale nie ma co narzekac jeszcze dwa dni wolnego przede mna
buziaki

[joplin]

Napisane przez hana_sakura

hej ja tez sie pisze! chetnie was poznam, moje drogie Wizazanki
co do chinskiego nowego roku...tez bylam i szybko sie zmylam.masakra jakas! bardziej to angielskie niz chinskie, do tego straszny tlok i w ogole jakos tak nie bardzo mi to przypadlo do gustu...
no ale nie ma co narzekac jeszcze dwa dni wolnego przede mna
buziaki

Też byłam na chińskim nowym roku, ale fakt, nic specjalnego - najadłam się za to ulubionej chińszczyzny

Data 6 marca zaklepana już w kalendarzu.

Eh, i jutro znowu do pracy i odliczanie dni do weekendu

[lucaa_rules]

Napisane przez joplin

Też byłam na chińskim nowym roku, ale fakt, nic specjalnego - najadłam się za to ulubionej chińszczyzny

Data 6 marca zaklepana już w kalendarzu.

Eh, i jutro znowu do pracy i odliczanie dni do weekendu

super Joplin!!!
niestety nastał "moj ulubiony" poniedziałek i trzeba kasuczi zarabiać.
juz tylko 5 dni do weekendu hehe miłego dnia dziewczyny!

[Gasienica]

Ja tez sie zawiodlam chinskim nowym rokiem, liczylam na pokazy kung fu i ciekawa parade a tu tlok i nic specjalnego. Ale moze pogoda miala na to wplyw..? Miejmy nadzieje, ze w marcu bedzie lepiej

Milego tygodnia!!

[hana_sakura]

dziewczyny, trzymajcie za mnie kciuki! naogladalam sie 'how clean is your house?' i dzisiaj w planach mam wielkie, generalnie czyszczenie chalupy narazie jestem na etapie picia kawy i nastawiania sie psychicznie

[lucaa_rules]

Napisane przez hana_sakura

dziewczyny, trzymajcie za mnie kciuki! naogladalam sie 'how clean is your house?' i dzisiaj w planach mam wielkie, generalnie czyszczenie chalupy narazie jestem na etapie picia kawy i nastawiania sie psychicznie

hana_sakura jak tam porządki? ja własnie wróciłam z roboty i nic mnie sie nie chce. wypadałoby coś zjesc i sie umyc, ale mnie sie taaaaaaaaaaaaak nie chce. poza tym mam podjac dzisiaj wazna decyzje. pomoze któras?

[Gasienica]

Napisane przez hana_sakura

dziewczyny, trzymajcie za mnie kciuki! naogladalam sie 'how clean is your house?' i dzisiaj w planach mam wielkie, generalnie czyszczenie chalupy narazie jestem na etapie picia kawy i nastawiania sie psychicznie

i jak ci poszlo? ja chyba tez musze spojrzec na ten program skoro motywuje do sprzatania, odkad wkrecilam sie w wizaz to zaniedbalam troche dom

Napisane przez lucaa_rules

poza tym mam podjac dzisiaj wazna decyzje. pomoze któras?

no sprobujemy pomoc. za i przeciw juz robilas?

[lucaa_rules]

czesc Gąsieniczko

poważna decyzja, jak to zabrzmiało generalnie sprawa jest błacha tylko ja standardowo nie moge sie zdecydować.

Chodzi o nasz urlop w Polsce z TZ. Wpadł ostatnio na ten pomysł, ze moze bysmy pojechali, bo nie bylismy w PL od 2009 roku i wypadałoby stare kąty odwiedzic. No ja zaznaczyłam, ze owszem ale na dwa tygodnie, bo na tydzien jak sie jedzie to tylko bieganie, spotkania, załatwianie, wszystko w biegu i na łapu capu. Chodzi o moj urlop w pracy. nie chce sie tu zagłebiac o co biega, ale jesli pojedziemy do polski, to nie pojedziemy nigdzie i odziej w tym roku. (a marzyła sie nam sycylia, nawet sie na włoski zapisałam). i nie chodzi tu o pieniadze, ale oto ze nie bede juz miała zadnego urlopu. No i mam rebus: jechac na dwa tygodnie ze swiadomoscia ze zadnego wypoczynku do konca roku, czy jechac miec w dupie i sie cieszyc ze zobacze znajomych?
No i pozostaje wizja lotu samolotem, a ze latac nie cierpie to robi mi sie słabo na sama mysl ze mam gdzies za półtora miesiąca poleciec

TZ bardzo by chciał, ale powiedział ze to moja decyzja, gdyz ja rzadze kasa hehe i ze nie bedzie sie gniewał.

no i co teraz. musze to wiedziec dzisiaj, bo ceny biletów rosna codziennie tak, ze jutro juz mnie moze nie stac

[Gasienica]

zalezy gdzie do Polski jedziecie, bo jak albo blisko morza albo blisko gor to zawsze mozecie dla siebie chociaz dwa dni wygospodarowac i sobie pojechac odpoczac. i wtedy i znajomych poodwiedzacie i pare dni dla siebie ....
i wtedy sycylia za rok, nauka nie pojdzie w las, bo w przyszlym roku jeszcze lepiej bedziesz mowic i tylko wam to ulatwi poruszanie sie na sycylii

[lucaa_rules]

ani blisko morza ani gór (chociaz do pagórkow blizej). watpie zeby udało nam sie wygospodarowac cos tylko dla siebie. a poza tym ile mozna z tym chłopem tez trzeba od tego odpoczac. poza tym znam mojego TZ. jemu odpoczynek bardziej potrzebny niz mnie. a wiem ze go w połowie sierpnia bedzie ch.. strzelal, bo wszyscy gdzies jada a my siedzimy w domu. zachłysnal sie tym pomysłem jak nic, i dobrze sobie zdaje sprawe ze wyprawa do polski to zadne wakacje, tylko jedna wielka bieganina. poza tym wkurza mnie tez takie podejscie niektorych moich znajomych, co ciagle pytaja kiedy przyjedziemy. a moze ktos łaskawie mogłby ruszyc 4 litery do mnie. do jest duzy kazdy sie pomiesci, i nakarmie tez bez problemu. ja rozumiem ze bilety lotnicze nie kosztuja tyle co autobusowe, ale ja równiez ich za darmo nie mam. i niektorzy nie kapuja, ze wole sobie jechac np do grecji i wypoczac niz do polski. poza tym kuzwa to wypad do polski to czasem drozej niz ciepłe kraje wychodzi

[Gasienica]

no to sama podjelas decyzje sycylia i w takim razie jak chcesz ode niego odpoczac to niech sam leci na pare dni do polski skoro ma wiecej urlopu i bedziecie oboje zadowoleni

[lucaa_rules]

w sumie moze to i lepiej bo tak to bym sie stresowała, czy bedziemy mieli wystarczajaca ilosc kasy i tak dalej. a jeszcze mi rachuneczek z BT przyszedł ta na dobry początek tygodnia, wiec 50 funtow szlag trafi

a jak Ci minął dzien Gąsienico?

[Gasienica]

bardzo szybko mi dzien zlecial, z pracy trzy osoby odeszly (albo moze raczej powinnam napisac zostaly poproszone o odejscie :P ) i duzo roboty, czyli szykuja sie nadgodziny, co mi na reke, bo rodzicow zaprosilam do siebie w polowie marca i troszke kasy pojdzie.

[lucaa_rules]

a gdzie Gasieniczko pracujesz, ze takie redukcje etatów robia?

[Gasienica]

wlasnie Tz zaproponowal spacer, takze ide sie troszke przewietrzyc :P

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

och niezauwazylam, ze napisalas, chodzilo raczej o nieodpowiednie zachowanie ale szczegolow nie podali ...

[hana_sakura]

ojej, tutaj widze powazna konwersacja ma miejsce

co do sprzatania:

AAAAAAA cholera jasna 4 godziny bite szorowalam, czyscilam, zamiatalam i mopowoalam, nawdychalam sie domestosu i pianki do szorowania piekarnika i mi pozniej 2 godziny niedobrze bylo....ale efekt, moje drogie panie, absolutnie powalajacy az sie milo kawki napic czy cus. no i oczywiscie moj tz przyszedl z pracy, wlazl w butach, zjadl babeczke, nakruszyl jak swinia i jakby nigdy nic, zasiadl na sofie i sobie telewizje beztrosko oglada !! eh...te chlopy

co do decyzji szanownej kolezanki lucci:
popieram gasienice, jesli nie masz jakiegos mega parcia na Polske, to po co sie meczyc, zrobcie sobie porzadne wakacje, a twoj tz jak bardzo chce, niech jedzie sam. z wlasnego doswiadczenia wiem, ze takie osobne wyjazdy dobrze robia