co robić ?

[o0Perelka0o]

Hej, może Wy rzucicie mi światło na pewną kwestie
Otóż niedawno poznałam chłopaka, wszystko pięknie ładnie, ale już na wstępie zaznaczył że on nie jest jeszcze gotowy na związek. W wakacje zostawiła go dziewczyna, którą bardzo kochał (byli ze sobą 2lata). No i generalnie uraz do kobiet mu pozostał, według niego każda jest taka sama, nie planuje się już zakochiwać, itp. Trochę rozumiem bo ja po każdym zawodzie miłosnym też tak mówie , ale bez przesady, już trochę czasu minęło...Dodam, że to on mnie zaczepił, pytanie dlaczego skoro ma uraz? Druga sprawa to mówił że mu się podobam i z wyglądu i z charakteru, wczoraj podczas rozmowy powiedział, że czemu nie ma więcej takich normalnych dziewczyn jak ja
I moje pytanie, czy spotkałyście się z takich przypadkiem? Czy on może tylko tak mówi, bo po prostu został zraniony i broni się teraz przed jakimikolwiek uczuciami, a myśli co innego? Ja nie wiem co robić, skoro jasno się określił, spotykać się nadal z nim i z czasem może się przekona do mnie (jak długo?) czy lepiej sobie odpuścić, póki się jeszcze nie zaangażowałam, bo później będzie gorzej Jeśli to coś pomoże to dodam że ma 24 lata
Ostatnio sobie też pomyślałam, że może troche się odsune, żeby zobaczyć jak zareaguje, nie odzywałam się do niego cały dzień to napisał czemu się nie odzywam, ciągle zabiega o kontakt, widzę że się mną interesuje
Nie wiem co myśleć o tym...

[madana]

O, matko, następny popapraniec z urazem. Było juz kilka takich wątków, gdy dziewczyny pisały o chłopakach, którzy "nie są gotowi na związek".
jak jest w traumie, nie jest gotowy, to niech nie zawraca ci głowy i tyle. W weszłabym w związek z facetem z takim nastawieniem, tym bardziej, że nie jesteś zakochana, to dopiero etap wstępny, więc i żalu wielkiego nie będzie.

[immortal_92]

Napisane przez o0Perelka0o

Hej, może Wy rzucicie mi światło na pewną kwestie
Otóż niedawno poznałam chłopaka, wszystko pięknie ładnie, ale już na wstępie zaznaczył że on nie jest jeszcze gotowy na związek. W wakacje zostawiła go dziewczyna, którą bardzo kochał (byli ze sobą 2lata). No i generalnie uraz do kobiet mu pozostał, według niego każda jest taka sama, nie planuje się już zakochiwać, itp. Trochę rozumiem bo ja po każdym zawodzie miłosnym też tak mówie , ale bez przesady, już trochę czasu minęło...Dodam, że to on mnie zaczepił, pytanie dlaczego skoro ma uraz? Druga sprawa to mówił że mu się podobam i z wyglądu i z charakteru, wczoraj podczas rozmowy powiedział, że czemu nie ma więcej takich normalnych dziewczyn jak ja
I moje pytanie, czy spotkałyście się z takich przypadkiem? Czy on może tylko tak mówi, bo po prostu został zraniony i broni się teraz przed jakimikolwiek uczuciami, a myśli co innego? Ja nie wiem co robić, skoro jasno się określił, spotykać się nadal z nim i z czasem może się przekona do mnie (jak długo?) czy lepiej sobie odpuścić, póki się jeszcze nie zaangażowałam, bo później będzie gorzej Jeśli to coś pomoże to dodam że ma 24 lata
Ostatnio sobie też pomyślałam, że może troche się odsune, żeby zobaczyć jak zareaguje, nie odzywałam się do niego cały dzień to napisał czemu się nie odzywam, ciągle zabiega o kontakt, widzę że się mną interesuje
Nie wiem co myśleć o tym...

Skoro się nie zaangażowałaś to odpuść lepiej Sądze, że nic z tego nie będzie, a jakby już doszło do związku, to że i tak miałby przed oczyma byłą.

[Dariella]

mój też mi gadał podobne głupoty, bo chciał zobaczyć jak się ładnie o niego stram....
więc jednoznacznie nie wiadomo co mu się kręci po glowie