Polecamy:

Maria Elena · 2011-01-07, 14:56

Zrobilam tak jak mówiłyście. Umyłam dzisiaj włosy raz, splukałam, ale wydawało mi się to za mało więc dla bezpieczeństwa umyłam jeszcze drugi raz, i szczerze powiem, widać efekty! Włosy są zupełnie inne, więc chyba jednak dobroczynne działanie olejku sie utrzymuje pomimo dwukrotnego mycia.

czy to normalne ze po uzyciu olejku himalaya herbs bardziej swędzi mnie skóra głowy? mam wrażenie ze to przez parafinę w składzie... będę musiała jeszcze to sprawdzić, a jeśli bedzie się to utrzymywać to zrezygnuję albo bedę nakładała tylko na długość. Szkoda bo ma kilka fajnych ziół w składzie.

majreg · 2011-01-12, 09:21

Cytat:

Napisane przez Maria Elena

Zrobilam tak jak mówiłyście. Umyłam dzisiaj włosy raz, splukałam, ale wydawało mi się to za mało więc dla bezpieczeństwa umyłam jeszcze drugi raz, i szczerze powiem, widać efekty! Włosy są zupełnie inne, więc chyba jednak dobroczynne działanie olejku sie utrzymuje pomimo dwukrotnego mycia.

czy to normalne ze po uzyciu olejku himalaya herbs bardziej swędzi mnie skóra głowy? mam wrażenie ze to przez parafinę w składzie... będę musiała jeszcze to sprawdzić, a jeśli bedzie się to utrzymywać to zrezygnuję albo bedę nakładała tylko na długość. Szkoda bo ma kilka fajnych ziół w składzie.

Oleje min. i parafina jeśli nie całkowicie eliminują to co najmniej bardzo utrudniają przenikanie dobroczynnych substancji wgłąb. Sądzę więc, że kupowanie olejków hinduskich na bazie parafiny jest bezsensem. Można przecież kupić podobne oleje na bazie kokosa lub innego naturalnego oleju, który nie tylko nie utrudni działania ziół ale sam w sobie zadziała odżywczo.
Oleje min. są dodawane przez producentów, bo są tanimi wypełniaczami.

chmurka80 · 2011-01-12, 10:37

Cytat:

Napisane przez majreg

Oleje min. i parafina jeśli nie całkowicie eliminują to co najmniej bardzo utrudniają przenikanie dobroczynnych substancji wgłąb. Sądzę więc, że kupowanie olejków hinduskich na bazie parafiny jest bezsensem. Można przecież kupić podobne oleje na bazie kokosa lub innego naturalnego oleju, który nie tylko nie utrudni działania ziół ale sam w sobie zadziała odżywczo.
Oleje min. są dodawane przez producentów, bo są tanimi wypełniaczami.

kurcze mam nadzieje że olejek sesa nie ma tej parafiny raczej nic takiego nie rzuciło mi sie w oczy jak przeglądałam składniki

weegirl · 2011-01-12, 12:35

Cytat:

Napisane przez majreg

Oleje min. i parafina jeśli nie całkowicie eliminują to co najmniej bardzo utrudniają przenikanie dobroczynnych substancji wgłąb. Sądzę więc, że kupowanie olejków hinduskich na bazie parafiny jest bezsensem. Można przecież kupić podobne oleje na bazie kokosa lub innego naturalnego oleju, który nie tylko nie utrudni działania ziół ale sam w sobie zadziała odżywczo.
Oleje min. są dodawane przez producentów, bo są tanimi wypełniaczami.

Hmm... ja długo unikałam parafiny, ale jednak po zmyciu oleju, który jest na jej bazie, mam bardzo gładkie i zdyscyplinowane włosy, tak więc jak nie mam czasu na oleje naturalne, to stosuję parafinę

W końcu i tak wiele olejów nie wnika wgłąb włosa, nawet oliwa z oliwek pod tym względem sprawuje się dużo gorzej niż olej kokosowy. Rozumiem, jak ktoś woli w pełni naturalną pielęgnacją, ale jednak jak dla mnie olej mineralny nadaje się do włosów i widzę po nim pozytywne efekty. I tutaj sprawdzi się powiedzenie, iż każdemu pasuje co innego

Cytat:

Napisane przez chmurka80

kurcze mam nadzieje że olejek sesa nie ma tej parafiny raczej nic takiego nie rzuciło mi sie w oczy jak przeglądałam składniki

Sesa nie jest na bazie parafiny

majreg · 2011-01-12, 13:19

[QUOTE=weegirl;24324150]Hmm... ja długo unikałam parafiny, ale jednak po zmyciu oleju, który jest na jej bazie, mam bardzo gładkie i zdyscyplinowane włosy, tak więc jak nie mam czasu na oleje naturalne, to stosuję parafinę

W końcu i tak wiele olejów nie wnika wgłąb włosa, nawet oliwa z oliwek pod tym względem sprawuje się dużo gorzej niż olej kokosowy. Rozumiem, jak ktoś woli w pełni naturalną pielęgnacją, ale jednak jak dla mnie olej mineralny nadaje się do włosów i widzę po nim pozytywne efekty. I tutaj sprawdzi się powiedzenie, iż każdemu pasuje co innego

Oleje min. mogą działać w pewnych sytuacjach korzystnie, zwłaszcza jeśli chodzi o funkcję ochronną, zapobiegającą dalszemu niekorzystnemu działaniu np. czynników atmosferycznych, czy podrażniających właśnie dlatego, że tworzą taką warstewkę izolującą mówiąc niefachowo. Taka spora warstwa wazeliny działa na pewno korzystnie jak się zmywa naczynia detergentem.
Ja mam na mysli raczej przenikanie substancji odżywczych do cebulek.
Ponadto oleje min. mogą utrudniac wymianę elektrolityczno-gazową czy jakoś tak. Czyli rozumiem, że np. łój, pot i reszta "odpadków" ma trudności z ujściem na zewnątrz.

Nie jestem ekspertem i własnymi słowami próbuję sklecić to co kiedyś wyczytałam. No i z własnego doświadczenia wiem. Kiedyś kładłam oleje min. na buzię......
Ponadto sekret działania olejów naturalnych polega m.in. na działaniu zawartych w nich kwasów.
Ty pewnie już czytałaś na ten temat, ale może nowym dziewczynom przyda się ten link.
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=4407
Oleje min. niestety ich nie zawierają. Pełnić mogą tylko funkcję ochronną, może elektrostatyczną, nic więcej. Ale czy jeśli już to nam pasuje to czy nie lepiej kupić taki olej taniej niż płacić za niego kupując olejek indyjski, czyli o wiele więcej? Jeśli już mam wydawać 30zł to wolę zapłacić za olej indyjski na bazie kokosa z ziołami lub dodać pudry ziołowe do rycyny, która super pobudza cebulki. Parafina chyba jest w aptece dostępna za grosze.

Indios Bravos · 2011-01-12, 16:56

Cytat:

Napisane przez majreg

Oleje min. i parafina jeśli nie całkowicie eliminują to co najmniej bardzo utrudniają przenikanie dobroczynnych substancji wgłąb. Sądzę więc, że kupowanie olejków hinduskich na bazie parafiny jest bezsensem. Można przecież kupić podobne oleje na bazie kokosa lub innego naturalnego oleju, który nie tylko nie utrudni działania ziół ale sam w sobie zadziała odżywczo.
Oleje min. są dodawane przez producentów, bo są tanimi wypełniaczami.

Cytat:

Napisane przez chmurka80

kurcze mam nadzieje że olejek sesa nie ma tej parafiny raczej nic takiego nie rzuciło mi sie w oczy jak przeglądałam składniki

Sesa jest właśnie na bazie kokosa.
Zapraszam do czytania składu- jest na każdym opakowaniu

chmurka80 · 2011-01-12, 17:46

Cytat:

Napisane przez Indios Bravos

Sesa jest właśnie na bazie kokosa.
Zapraszam do czytania składu- jest na każdym opakowaniu

ale ja napisałam że przejrzałam skladniki tylko że czasami niektóre skladniki z tego co wiem (a wiem malutko

dlatego moja niepewność) mają parę nazw , ja szukałam w składzie tylko paraffinum liquidum i nie znalazłam nic, ale tak sobie pomyślałam że może jakaś inna nazwa na to istnieje dlatego chciałam się tylko upewnić.

majreg · 2011-01-12, 18:08

Cytat:

Napisane przez Indios Bravos

Sesa jest właśnie na bazie kokosa.
Zapraszam do czytania składu- jest na każdym opakowaniu

Dziękuję za zaproszenie.

weegirl · 2011-01-12, 18:20

Cytat:

Napisane przez majreg

Oleje min. mogą działać w pewnych sytuacjach korzystnie, zwłaszcza jeśli chodzi o funkcję ochronną, zapobiegającą dalszemu niekorzystnemu działaniu np. czynników atmosferycznych, czy podrażniających właśnie dlatego, że tworzą taką warstewkę izolującą mówiąc niefachowo. Taka spora warstwa wazeliny działa na pewno korzystnie jak się zmywa naczynia detergentem.
Ja mam na mysli raczej przenikanie substancji odżywczych do cebulek.
Ponadto oleje min. mogą utrudniac wymianę elektrolityczno-gazową czy jakoś tak. Czyli rozumiem, że np. łój, pot i reszta "odpadków" ma trudności z ujściem na zewnątrz.

Nie jestem ekspertem i własnymi słowami próbuję sklecić to co kiedyś wyczytałam. No i z własnego doświadczenia wiem. Kiedyś kładłam oleje min. na buzię......
Ponadto sekret działania olejów naturalnych polega m.in. na działaniu zawartych w nich kwasów.

Zgadzam się z Tobą

Po prostu chciałam napisać, że ja czasami lubię nałożyć olej z parafiną na włosy, chociaż wiem, że ona sama ich nie odżywia

Na pewno np. Sesa będzie działała na cebulki dużo lepiej, niż Amla, tutaj się w zupełności zgodzę

A co do pielęgnacji skóry to chyba podoben rzeczy nas zapychają

Indios Bravos · 2011-01-12, 19:16

Cytat:

Napisane przez majreg

Dziękuję za zaproszenie.

Ależ proszę bardzo

Choć było to bardziej skierowane do Chmurki

Cytat:

Napisane przez chmurka80

ale ja napisałam że przejrzałam skladniki tylko że czasami niektóre skladniki z tego co wiem (a wiem malutko

dlatego moja niepewność) mają parę nazw , ja szukałam w składzie tylko paraffinum liquidum i nie znalazłam nic, ale tak sobie pomyślałam że może jakaś inna nazwa na to istnieje dlatego chciałam się tylko upewnić.

W składzie bazę stanowi Coconut Oil

Więc...Już teraz będziesz wiedziała

Rybiorek · 2011-01-13, 14:31

Cytat:

Napisane przez weegirl

Hmm... ja długo unikałam parafiny, ale jednak po zmyciu oleju, który jest na jej bazie, mam bardzo gładkie i zdyscyplinowane włosy, tak więc jak nie mam czasu na oleje naturalne, to stosuję parafinę

W końcu i tak wiele olejów nie wnika wgłąb włosa, nawet oliwa z oliwek pod tym względem sprawuje się dużo gorzej niż olej kokosowy. Rozumiem, jak ktoś woli w pełni naturalną pielęgnacją, ale jednak jak dla mnie olej mineralny nadaje się do włosów i widzę po nim pozytywne efekty. I tutaj sprawdzi się powiedzenie, iż każdemu pasuje co innego

to juz wiem kiedy bede uzywac Amli Jasminowej

jednak na razie tak sie organizuje zeby miec czas, na noc przed spaniem wcieram Khadi Shikakai albo Khadi Amle we wlosy i skalp, doprawiam Vatika i spac, rano mycie

Maria Elena · 2011-01-13, 22:18

Indios Bravos -> przecież chmurka napisała, że przeglądała składniki, czyli jak dla mnie czytała skład

Chmurko -> inna nazwa parafiny to mineral oil

Majreg -> odpwiedziałaś mi na pytanie, którego nie zdążyłam zadać, a które ostatnio chodziło mi po głowie z tą parafiną

dziękuję

z tego by wynikało że to faktycznie strata kasy skoro parafina utrudnia wnikanie składników odzywczych... rozumiem że jest to dla producenta tania alternatywa, ale po co to skoro wszystkie inne skladniki w zasadzie sie nie wchlaniaja? Jest to dla mnie enigma. Parafina - z tego co czytałam - zostaje na powierzchni skory i zapobiega przenikaniu w glab niej innych skladnikow odżywczych.

Parafina Dabur Amla Jaśminie działała na mnie tragicznie, natomiast w olejku łopianowym który mam na jej bazie zupełnie mi nie przeszkadza, włosy po nim są ładne. Za to po Himalaya herbs swedzi mnie głowa.

Indios Bravos · 2011-01-14, 05:54

Cytat:

Napisane przez Maria Elena

Indios Bravos -> przecież chmurka napisała, że przeglądała składniki, czyli jak dla mnie czytała skład

Odsyłałam do dokładniejszego czytania- ze zrozumieniem

Szukała tylko czy nie ma parafiny...
A jak byk widnieje w składzie nie ona a Coconut Oil

Myślę, że wyraziłam się jasno.

**FryzjerstwoMojaPasja** · 2011-01-14, 09:14

Ja dzisiaj właśnie czekam na pocztę. Zamówiłam olej kokosowy Vatika z amlą i dodatkami (rozmaryn, cytryna i inne). Dziewczyny bardzo chwalą ten olej, ja już się nie mogę doczekać

napiszę jak wrażenia!

chmurka80 · 2011-01-14, 09:56

Cytat:

Napisane przez Indios Bravos

Odsyłałam do dokładniejszego czytania- ze zrozumieniem

Szukała tylko czy nie ma parafiny...
A jak byk widnieje w składzie nie ona a Coconut Oil

Myślę, że wyraziłam się jasno.

Ja nie szukałam czy nie ma parafiny

bo jeszcze wtedy nie wiedzialam nawet że trzeba jej unikać

,wiec przeglądnełam na stronie helfy składniki i kupiłam ten olejek.

Jak mi przyszedł do domu , zaglądnełam na wizaż a tam ktoś napisał że w jakimś olejku jest parafina która jest szkodliwa i zaczełam sie zastanawiać czy w sesie nie ma bo nie rzuciło mi sie w oczy nic takiego jak paraffinum liquidum ale że ostatnio przeglądam wątki ze składnikami których należy unikać i mam już taki mętlik w głowie że zgłupiałam

więc tak się zaczełam zastanawiąć czy może ta parafina nie skryła sie pod jakąś inną nazwą,

Ja nie znam się na składnikach ani trochę

dlatego dla mnie fakt żę na opakowaniu pisze coconut oil nie świadczy że nie ma parafiny , ale koniec przynudzania mam nadzieje że wszystko wyjaśniłam ,zresztą najważniejsze że sesa jest ok

Zwłaszcza że z tego wszystkiego zaczełam dokładnie sprawdzać moje kremy i sie okazało ze na moim oliwkowym kremie z ziaji na pierwszym miejscu jest parafina

A wracając do sesy to już sie trochę przyzwyczaiłam do tego zapachu zresztą daję sobie na noc wiec i tak nie czuje

aha nie wiem czy to coś da ale kłade go sobie na brwi bo w niektórych miejscach mam puste miejsca po zbyt silnej depilacji

może pomoże

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ----------

Cytat:

Napisane przez Maria Elena

Indios Bravos -> przecież chmurka napisała, że przeglądała składniki, czyli jak dla mnie czytała skład

Chmurko -> inna nazwa parafiny to mineral oil

.

Dziekuje , coś mi tam świtało ze jest jakaś inna nazwa

Narek · 2011-01-14, 14:45

Cytat:

Napisane przez Maria Elena

Parafina Dabur Amla Jaśminie działała na mnie tragicznie, natomiast w olejku łopianowym który mam na jej bazie zupełnie mi nie przeszkadza, włosy po nim są ładne. Za to po Himalaya herbs swedzi mnie głowa.

A jaki masz olej łopianowy?

Znam jeden, ale w nim nie ma ani odrobiny parafiny.

Maria Elena · 2011-01-15, 12:54

Cytat:

Napisane przez Narek

A jaki masz olej łopianowy?

Znam jeden, ale w nim nie ma ani odrobiny parafiny.

Mam dwa, jeden przywiozłam z Chorwacji i jest w nim parafina (firma Olival, ale pewnie jej nie znacie bo nie widzialam u nas) a drugi moj olejek lopianowy jest opisany calkowicie po rusku, nawet nie znam producenta. Nie wiem czy tam jest parafina.

**FryzjerstwoMojaPasja** · 2011-01-15, 14:28

Doszedl mi już ten olej Dabur Vatika z amlą i dodatkami. Włosy są super po tym, trzymałam to 2h na włosach. Super nawilża!!!

Lady Guidette · 2011-01-16, 12:10

Mario Eleno, czy olejek łopianowy przyśpieszył w jakimś stopniu porost włosów? Jak ogólnie go odbierasz, czym różni sie jego działanie od olejków indyjskich?

Dla mnie Himalaya nic nie daje praktycznie, poza natłuszczeniem, ale zmęczę go. Olejki z parafiną chyba lepiej stosować wyłącznie na końcówki lub całe włosy bo przetłuszczają skalp i wymagają szamponu z SLSem. No i gdzies tu w wątku było, żeby je koniecznie na wilgotne włosy nakładać, żeby nie były przesuszone.
Takie są moje osobiste wnioski i spostrzeżenia.

Mam Dabur Amla z jaśminem, Himalayę i zwykłą Amlę, jeśli chodzi o parafinę w składzie. Skończę je i przerzucę się wyłącznie na te z kokosem. Są dużo lżejsze i tak samo treściwe. Poza tym w Amlach są dziwne dodatki, zwłaszcza perfumy jaśminowe w jaśminowej, wysoko w składzie

Może do ciała się nadadzą? Co myślicie?

I jeszcze edno pytanie:
Macie może olej musztardowy?

**201605090958** · 2011-01-16, 14:20

Cytat:

Napisane przez Maria Elena

Mam dwa, jeden przywiozłam z Chorwacji i jest w nim parafina (firma Olival, ale pewnie jej nie znacie bo nie widzialam u nas) a drugi moj olejek lopianowy jest opisany calkowicie po rusku, nawet nie znam producenta. Nie wiem czy tam jest parafina.

вазелиновое масло Парафин жидкий to rosyjskie określenia parafiny

Maria Elena · 2011-01-16, 17:33

Cytat:

Napisane przez Lady Guidette

Mario Eleno, czy olejek łopianowy przyśpieszył w jakimś stopniu porost włosów? Jak ogólnie go odbierasz, czym różni sie jego działanie od olejków indyjskich?

Dla mnie Himalaya nic nie daje praktycznie, poza natłuszczeniem, ale zmęczę go. Olejki z parafiną chyba lepiej stosować wyłącznie na końcówki lub całe włosy bo przetłuszczają skalp i wymagają szamponu z SLSem. No i gdzies tu w wątku było, żeby je koniecznie na wilgotne włosy nakładać, żeby nie były przesuszone.
Takie są moje osobiste wnioski i spostrzeżenia.

Hm, nie zauważyłam, zeby jakikolwiek olejek jakoś zauważalnie przyspieszył mi porost włosów (za to tenże łopianowy jest niezły na wypadanie

). Moje włosy generalnie rosną bardzo wolno, do tego od połowy są bardzo zniszczone, i się odłamują, wiec cały czas są niemal identycznej długości, i gdyby nie to, że co jakiś czas mierzę długość odrostu, to bym nie zauważyła jakichs specjalnych różnic. Może włosy rosną troszkę szybciej, ale bez szału. Dodam, ze uzywam różnych olejków na zmianę. Może jakbym używała jedynie olejku łopianowego to mogłabym lepiej odpowiedzieć za Twoje pytanie.

Himalaya mi również przetłuszczał włosy

danusiaes- dziekuje

wydaje m isię ze w tych hieroglifach na moim olejku nie ma tego co napisałaś, ale pewna nie jestem

pozdrawiam

Lady Guidette · 2011-01-16, 20:40

Dziękuję pięknie za odpowiedź

Jeśli znajdziesz coś, co zatrzyma łamanie sie włosów to napisz, bo to mój obecnie największy włosowy kłopot

Maria Elena · 2011-01-16, 22:49

Ja niestety muszę ściąc zniszczoną partię włosów, bo żaden z olejow jakie mialam przyjemnosc używać sobie z tym łamaniem nie radzi. Cudów nie ma niestety

- trzeba ściąć i potem dbać odpowiednio. Zwłaszcza jak się ma cienkie włosy, to one wtedy tym bardziej się łąmią, no i przez to nie widać przyrostu. :/ Scinam stopniowo, żeby nie było za krótko.

Lady Guidette · 2011-01-17, 15:39

DZIEWCZYNY! UWAGA!!!

Mimo, że nie stwierdzono w Polsce żadnych zachorowań, badania w Kanadzie wykazały, że niektóre proszki sa skazone indyjskimi bakteriami, na które my możemy byc nie odporne.
Dlatego osoby z obnizona odpornością powinny uważać na wdychanie, spożywanie i kontakt oczu z produktami firmy HESH PHARMA.
Reszta jest bez zarzutu, bo sprawdzałam.

Tutaj wklejem artykuł, który znalazłam (jest ich kilka na różnych stronach).

Wracając do rzeczy:
Nie powinno się tego spożywać (niektórzy jedli amlę z jogurtem...) i lepjej na zimne dmuchać. W każdym razie ja osobiście wolę uważać.

http://www.marketwire.com/press-rele...ia-1304529.htm

Przetłumaczone na PL:

http://translate.google.pl/translate...%26prmd%3Divns

Nunka8 · 2011-01-20, 19:42

Dziewczyny, piłyście może herbatki np. wzmacniające włosy? typu 'Bhringaraj - Herbata Wzmacniająca włosy' ?? daja cos?

Arrasando · 2011-01-20, 22:37

Cytat:

Napisane przez Lady Guidette

DZIEWCZYNY! UWAGA!!!

Mimo, że nie stwierdzono w Polsce żadnych zachorowań, badania w Kanadzie wykazały, że niektóre proszki sa skazone indyjskimi bakteriami, na które my możemy byc nie odporne.
Dlatego osoby z obnizona odpornością powinny uważać na wdychanie, spożywanie i kontakt oczu z produktami firmy HESH PHARMA.
Reszta jest bez zarzutu, bo sprawdzałam.

Tutaj wklejem artykuł, który znalazłam (jest ich kilka na różnych stronach).

Wracając do rzeczy:
Nie powinno się tego spożywać (niektórzy jedli amlę z jogurtem...) i lepjej na zimne dmuchać. W każdym razie ja osobiście wolę uważać.

http://www.marketwire.com/press-rele...ia-1304529.htm

Przetłumaczone na PL:

http://translate.google.pl/translate...%26prmd%3Divns

o kurde używam maseczek z tej firmy, ale po przeczytaniu chyba poprzestane

weegirl · 2011-01-20, 23:33

Cytat:

Napisane przez Arrasando

o kurde używam maseczek z tej firmy, ale po przeczytaniu chyba poprzestane

Ja mam amlę i zalewam ją gorącą wodą. Chyba nie powinno być obaw co do zastosowania tak przygotowanej maseczki?

Camilla · 2011-01-21, 09:51

To jest artykuł z 13 sierpnia ubiegłego roku, chyba przez ten czas by wyszło że któraś z nas ma problemy zdrowotne.... Ja mam firmy Hesh olejek Bhringraj, nie został on jednak wymieniony jako skażony bakteriami.

agison · 2011-01-21, 10:03

Cytat:

Napisane przez Camilla

To jest artykuł z 13 sierpnia ubiegłego roku, chyba przez ten czas by wyszło że któraś z nas ma problemy zdrowotne.... Ja mam firmy Hesh olejek Bhringraj, nie został on jednak wymieniony jako skażony bakteriami.

ja mam Kalpi Tone i jest wymieniony na liście, ale myślę że nie ma obaw, oczywiście jeśli ktoś tego nie je, unika kontaktu z błonami śluzowymi i nie ma skaleczeń na głowie, przez które mogłoby coś przeniknąć. Także nie panikowałabym

Lady Guidette · 2011-01-21, 10:10

Cóż, ja tez mam i amlę i makę i kalpi i kapooh kahli, używam od roku i jeszcze nic się nie działo. Może dla osób chorych na ADIS albo jakąś hemofilię, czy inne choroby powodujące obniżenie odporności, możę to byc w jakimś stopniu niebezpieczne.

Ale trochę się zastanowiłam kiedy o tym przeczytałam, ba strasznie było by żal się rozstawac z produktami tej firmy...

2011-01-07, 14:56	#2011
Maria Elena Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 211	Dot.: Amla- indyjskie olejki do włosów Zrobilam tak jak mówiłyście. Umyłam dzisiaj włosy raz, splukałam, ale wydawało mi się to za mało więc dla bezpieczeństwa umyłam jeszcze drugi raz, i szczerze powiem, widać efekty! Włosy są zupełnie inne, więc chyba jednak dobroczynne działanie olejku sie utrzymuje pomimo dwukrotnego mycia. czy to normalne ze po uzyciu olejku himalaya herbs bardziej swędzi mnie skóra głowy? mam wrażenie ze to przez parafinę w składzie... będę musiała jeszcze to sprawdzić, a jeśli bedzie się to utrzymywać to zrezygnuję albo bedę nakładała tylko na długość. Szkoda bo ma kilka fajnych ziół w składzie.

2011-01-12, 13:19	#2015
majreg Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2008-08 Wiadomości: 2 743	Dot.: Amla- indyjskie olejki do włosów [QUOTE=weegirl;24324150]Hmm... ja długo unikałam parafiny, ale jednak po zmyciu oleju, który jest na jej bazie, mam bardzo gładkie i zdyscyplinowane włosy, tak więc jak nie mam czasu na oleje naturalne, to stosuję parafinę W końcu i tak wiele olejów nie wnika wgłąb włosa, nawet oliwa z oliwek pod tym względem sprawuje się dużo gorzej niż olej kokosowy. Rozumiem, jak ktoś woli w pełni naturalną pielęgnacją, ale jednak jak dla mnie olej mineralny nadaje się do włosów i widzę po nim pozytywne efekty. I tutaj sprawdzi się powiedzenie, iż każdemu pasuje co innego Oleje min. mogą działać w pewnych sytuacjach korzystnie, zwłaszcza jeśli chodzi o funkcję ochronną, zapobiegającą dalszemu niekorzystnemu działaniu np. czynników atmosferycznych, czy podrażniających właśnie dlatego, że tworzą taką warstewkę izolującą mówiąc niefachowo. Taka spora warstwa wazeliny działa na pewno korzystnie jak się zmywa naczynia detergentem. Ja mam na mysli raczej przenikanie substancji odżywczych do cebulek. Ponadto oleje min. mogą utrudniac wymianę elektrolityczno-gazową czy jakoś tak. Czyli rozumiem, że np. łój, pot i reszta "odpadków" ma trudności z ujściem na zewnątrz. Nie jestem ekspertem i własnymi słowami próbuję sklecić to co kiedyś wyczytałam. No i z własnego doświadczenia wiem. Kiedyś kładłam oleje min. na buzię...... Ponadto sekret działania olejów naturalnych polega m.in. na działaniu zawartych w nich kwasów. Ty pewnie już czytałaś na ten temat, ale może nowym dziewczynom przyda się ten link. https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=4407 Oleje min. niestety ich nie zawierają. Pełnić mogą tylko funkcję ochronną, może elektrostatyczną, nic więcej. Ale czy jeśli już to nam pasuje to czy nie lepiej kupić taki olej taniej niż płacić za niego kupując olejek indyjski, czyli o wiele więcej? Jeśli już mam wydawać 30zł to wolę zapłacić za olej indyjski na bazie kokosa z ziołami lub dodać pudry ziołowe do rycyny, która super pobudza cebulki. Parafina chyba jest w aptece dostępna za grosze. __________________ Klęska glodu w Rogu Afryki. Największa susza od 60 lat. http://unicef.pl/images/stories/akcj...d_banner11.png Edytowane przez majreg Czas edycji: 2011-01-12 o 13:44

2011-01-13, 22:18	#2022
Maria Elena Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 211	Dot.: Amla- indyjskie olejki do włosów Indios Bravos -> przecież chmurka napisała, że przeglądała składniki, czyli jak dla mnie czytała skład Chmurko -> inna nazwa parafiny to mineral oil Majreg -> odpwiedziałaś mi na pytanie, którego nie zdążyłam zadać, a które ostatnio chodziło mi po głowie z tą parafiną dziękuję z tego by wynikało że to faktycznie strata kasy skoro parafina utrudnia wnikanie składników odzywczych... rozumiem że jest to dla producenta tania alternatywa, ale po co to skoro wszystkie inne skladniki w zasadzie sie nie wchlaniaja? Jest to dla mnie enigma. Parafina - z tego co czytałam - zostaje na powierzchni skory i zapobiega przenikaniu w glab niej innych skladnikow odżywczych. Parafina Dabur Amla Jaśminie działała na mnie tragicznie, natomiast w olejku łopianowym który mam na jej bazie zupełnie mi nie przeszkadza, włosy po nim są ładne. Za to po Himalaya herbs swedzi mnie głowa.

2011-01-14, 09:14	#2024
FryzjerstwoMojaPasja BAN stały Zarejestrowany: 2011-01 Lokalizacja: Gliwice/Katowice Wiadomości: 1 067	Dot.: Amla- indyjskie olejki do włosów Ja dzisiaj właśnie czekam na pocztę. Zamówiłam olej kokosowy Vatika z amlą i dodatkami (rozmaryn, cytryna i inne). Dziewczyny bardzo chwalą ten olej, ja już się nie mogę doczekać napiszę jak wrażenia!

2011-01-15, 14:28	#2028
FryzjerstwoMojaPasja BAN stały Zarejestrowany: 2011-01 Lokalizacja: Gliwice/Katowice Wiadomości: 1 067	Dot.: Amla- indyjskie olejki do włosów Doszedl mi już ten olej Dabur Vatika z amlą i dodatkami. Włosy są super po tym, trzymałam to 2h na włosach. Super nawilża!!!

2011-01-16, 12:10	#2029
Lady Guidette Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-09 Wiadomości: 1 204	Dot.: Amla- indyjskie olejki do włosów Mario Eleno, czy olejek łopianowy przyśpieszył w jakimś stopniu porost włosów? Jak ogólnie go odbierasz, czym różni sie jego działanie od olejków indyjskich? Dla mnie Himalaya nic nie daje praktycznie, poza natłuszczeniem, ale zmęczę go. Olejki z parafiną chyba lepiej stosować wyłącznie na końcówki lub całe włosy bo przetłuszczają skalp i wymagają szamponu z SLSem. No i gdzies tu w wątku było, żeby je koniecznie na wilgotne włosy nakładać, żeby nie były przesuszone. Takie są moje osobiste wnioski i spostrzeżenia. Mam Dabur Amla z jaśminem, Himalayę i zwykłą Amlę, jeśli chodzi o parafinę w składzie. Skończę je i przerzucę się wyłącznie na te z kokosem. Są dużo lżejsze i tak samo treściwe. Poza tym w Amlach są dziwne dodatki, zwłaszcza perfumy jaśminowe w jaśminowej, wysoko w składzie Może do ciała się nadadzą? Co myślicie? I jeszcze edno pytanie: Macie może olej musztardowy? __________________ wymiana Edytowane przez Lady Guidette Czas edycji: 2011-01-16 o 13:21

2011-01-16, 20:40	#2032
Lady Guidette Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-09 Wiadomości: 1 204	Dot.: Amla- indyjskie olejki do włosów Dziękuję pięknie za odpowiedź Jeśli znajdziesz coś, co zatrzyma łamanie sie włosów to napisz, bo to mój obecnie największy włosowy kłopot __________________ wymiana

2011-01-16, 22:49	#2033
Maria Elena Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 211	Dot.: Amla- indyjskie olejki do włosów Ja niestety muszę ściąc zniszczoną partię włosów, bo żaden z olejow jakie mialam przyjemnosc używać sobie z tym łamaniem nie radzi. Cudów nie ma niestety - trzeba ściąć i potem dbać odpowiednio. Zwłaszcza jak się ma cienkie włosy, to one wtedy tym bardziej się łąmią, no i przez to nie widać przyrostu. :/ Scinam stopniowo, żeby nie było za krótko.

2011-01-17, 15:39	#2034
Lady Guidette Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-09 Wiadomości: 1 204	Dot.: Amla- indyjskie olejki do włosów DZIEWCZYNY! UWAGA!!! Mimo, że nie stwierdzono w Polsce żadnych zachorowań, badania w Kanadzie wykazały, że niektóre proszki sa skazone indyjskimi bakteriami, na które my możemy byc nie odporne. Dlatego osoby z obnizona odpornością powinny uważać na wdychanie, spożywanie i kontakt oczu z produktami firmy HESH PHARMA. Reszta jest bez zarzutu, bo sprawdzałam. Tutaj wklejem artykuł, który znalazłam (jest ich kilka na różnych stronach). Wracając do rzeczy: Nie powinno się tego spożywać (niektórzy jedli amlę z jogurtem...) i lepjej na zimne dmuchać. W każdym razie ja osobiście wolę uważać. http://www.marketwire.com/press-rele...ia-1304529.htm Przetłumaczone na PL: http://translate.google.pl/translate...%26prmd%3Divns __________________ wymiana Edytowane przez Lady Guidette Czas edycji: 2011-01-17 o 15:41

2011-01-20, 19:42	#2035
Nunka8 Rozeznanie Zarejestrowany: 2008-03 Wiadomości: 605	Dot.: Amla- indyjskie olejki do włosów Dziewczyny, piłyście może herbatki np. wzmacniające włosy? typu 'Bhringaraj - Herbata Wzmacniająca włosy' ?? daja cos? __________________ ciuszki-> https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...0#post22307060 MOJA SZAFA: http://szafa.pl/profil/nunka8/sprzedaje_lub_wymieniam Proszę, odpisuj u mnie!

2011-01-21, 09:51	#2038
Camilla Zakorzenienie Zarejestrowany: 2002-12 Wiadomości: 9 328	Dot.: Amla- indyjskie olejki do włosów To jest artykuł z 13 sierpnia ubiegłego roku, chyba przez ten czas by wyszło że któraś z nas ma problemy zdrowotne.... Ja mam firmy Hesh olejek Bhringraj, nie został on jednak wymieniony jako skażony bakteriami. __________________ zapuszczam włosy i bardzo o nie dbam! jesteśmy razem

2011-01-21, 10:10	#2040
Lady Guidette Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-09 Wiadomości: 1 204	Dot.: Amla- indyjskie olejki do włosów Cóż, ja tez mam i amlę i makę i kalpi i kapooh kahli, używam od roku i jeszcze nic się nie działo. Może dla osób chorych na ADIS albo jakąś hemofilię, czy inne choroby powodujące obniżenie odporności, możę to byc w jakimś stopniu niebezpieczne. Ale trochę się zastanowiłam kiedy o tym przeczytałam, ba strasznie było by żal się rozstawac z produktami tej firmy... __________________ wymiana

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)