Są PM-ki jest impreza:) PM 2008:)

[izazusia]

No kochane. Trzymajcie kciuki. Ksiądz nas przyjdzie nawiedzić-mamy dziś kolędę. Oczywiście mój mąż znając życie zaszyje się dłużej w pracy i będę sama. No trudno.
Odgruzowałam nieco mieszkanie z Kamilowych zabawek. Ostatnio kupuje jak leci. Chyba wcale nie ciesze się z tych jego premii i podwyżki

[paulinaizabela]

Witam

Czasami też robię te 'pomysły' smakują mi
Ogólnie ja mało gotuję, bo nie mam kiedy Przed chwilą właśnie zjadłam obiad w pracy - 'diabolo pomidoro'

Kasia hehe mówisz, że dałam czadu
tu wogóle nie chodzimy do kina a w Polsce jak byliśmy ostatnio to nic ciekawego nie było..a poza tym jak jedziemy na te pare dni to nie wiadomo w co ręce włożyć
i zwyczajnie liczymy każdą minutę, żeby z jak największą liczbą znajomych się spotkać..

Izusia to
a może już po??

Gosiu masz rację, zawsze imiona przypisujemy konkretnym osobom/znajomym
Twoje typy dziewczęce bardzo mi się podobają, ale chłopięce
Ja w sumie nie mam typów i średnio co jakiś czas mi się inne imiona podobają, jak będzie trzeba to się coś tam wybierze

Daget zgrabniutki brzusio, dopiero się zaokrągla

[izka19855]

CZEŚĆ PEREŁKI

Napisane przez daget

Ooo pamietam to Kochana, pamietam. Anastazja to imie mojej babci i od zawsze mi sie podobalo . Najsmieszniejsze jest to ze wszyscy wolali na nia Ania i myslalam ze tak miala na imie, dopoki sama swiadomie nie przeczytalam na nagrobku ANASTAZJA.

Wlasnie wszamalam sobie kanapke z pasta jajeczno-tunczykowa. Wyobrazacie sobie poszlam spac po 2, bo nie moglam zasnac a o 0:30 dostalam takiego ssaniaw zoladku ze musialam zrobic napad na lodowke.

Dorzuce Wam jeszcze moja ostatnia bluzeczke, i cos jeszcze....

daget brzusio uroczy. Autko faktycznie duże, ale za to jaka wygoda.
Ah Ty głodomorku, jakie zachciewajki nocne.

Napisane przez gosia1007

No to cześć. Jestem wypompowana, niedawno wróciłam z basenu. Uff...Jeszcze tylko muszę się zastanowić co jutro założę i mogę iść spać. Hmmm...w co by tu się jutro ubrać

Powiem Wam, że wczoraj robiłam pulpeciki z pomysłu na... bardzo dobre wyszły - polecam. W ogóle te pomysły na są całkiem ok. Wiadomo, że codziennie tego nie jadam bo sporo to nachemizowane zapewne jest, ale od czasu do czasu czemu nie.

No to rzucam Ci ten chlebek. Wprawdzie wczoraj był lepszy, bo cieplutki, ale dzisiaj też jest bardzo smaczny.

Brak mi cierpliwości, zresztą nigdy nie miałam podejścia do dzieci. Dla mnie byłaby to męka a nie przyjemna praca. Poza tym uważam, że zajmowanie się cudzymi dziećmi to ogromna odpowiedzialność

W lutym będę na chrzcinach Ingusi a Borys...oczywiście kojarzy mi się z Szycem, a że za Szycem nie przepadam to...średnio mi się podoba. W ogóle nie uważacie, że zawsze kojarzymy dane imię z konkretną osobą

Moje typy
męskie: Antek, Jasiek
żeńskie: Michalina, Malwina, Hania

Gosieńko ja też zawsze wieczorem szykuję ubranie na drugi dzień...przy moim niezdecydowaniu, to chyba bym nie trafiła do pracy na 8, tylko na 10.
Z tych pomysłów na najbardziej mi smakuje rybka. Lubię je, ale też czasami.
Ja co jakiś czas zamawiam chlebek robiony na zakwasie, smakuje co najmniej tak jak robiony przez babcię w piecu(pamiętam te czasy) mniam. Na drugi dzień jest równie smaczny, z kolei taki zwykły chleb to w pierwszy dzień smakuje, a na drugi to taki wiórek już.
Co do pracy z dziećmi zgadzam się, ze to wielka odpowiedzialność. Zawsze jest obawa, że cos może sie komuś stać, tym bardziej, ze dzieci mają różne pomysły, np wchodzenia na pufki, albo skakania z jednej na drugą, dlatego mimo, że jesteśmy we dwie musimy mieć oczy dookoła głowy. Oczywiscie wszystkeigo nie da sie przewidzieć, chocbyśmy pilnowały jak najlepiej. Aczkolwiek ten kontakt z nimi jest silniejszy od obawy, ze może sie coś stać.
Miałyśmy nawet sytuację przy rekrutacji dzieci do przedszkola, ze dziecko jednej z mam sie nie dostało, ze wzgledu na wiek. NO i ta "mądra" mama wymyśliła, ze może będziemy takie miłe i przyjmiemy je do przedszkola. No to ja się jej pytam a jeżeli dziecku się coś stanie to kto za to odpowie...bo dziecko nie miałoby ubezpieczenia przecież. Mama się tym za bardzo nie przejęła, bo nadal drązyła, zeby przyjąć jej dziecko. Stwierdziła, ze na kilka godzinek tylko będzie przyprowadzać, no to ja pytam, czy ona będzie zostawać z dzieckiem, wielce zaskoczona, że po co. Jest dobrze, dopóki krzywda dziecku się nie dzieje, a jak by cos sie wydarzyło, to o tym nie pomyślała. Wiadomo, ze nikt nie czeka, aż coś się przydarzy dziecku, ale jak by coś, to odpowiedzialność spada na kogo...oczywiscie na nas. A poza tym to niektóre mamy najchetniej przyszłyby po dziecko o 22.
No i poemat powstał.
Tak, kojarzymy imię z osobami, ja np nie dam dziecku na imię tak,jak mają osoby za którymi nie przepadam.
Jaś i Hania bardzo ładne. U nas w przedszkolu jest Stasio, też ładnie brzmi, ale zdrobnienie, bo Stawnisław tak poważnie.

Napisane przez paulinaizabela

Hejka żonki
Izula zdróweczka dla mężusia

Dziekuję Paulinko. Dziś jedziemy do lekarza, bo kaszel nie ustaje. Chcemy sprawdzić, czy przypadkiem nie ma szmerów.

Napisane przez asiuk

Cześć!
Jeśli chodzi o moje zdrowie, to cholestaza została ujarzmiona nieco, jeszcze w piątek mam zrobić kolejne badania poziomu enzymów, dla pewności.

asiuk to dobrze, że wszystko w normie.

Napisane przez izazusia

Co do imion- Lena mi się bardzo podoba i nie znam nikogo o tym imieniu prócz mojej współpracownicy ze szpitala w Leśnej Górze ( bo ja jestem samozwańcza doktor Zosia)
Borys.. kojarzy mi się z draniem bo od razu mój umysł wyszukuje role Szyca
Marcel- imię niebanalne, sama na studia chodziłam z Marcjanem, którego wszyscy nazywali Marcelem właśnie

Moje typy żeńskie: Alicja, Martyna , Paulina
Moje typy meskie: Filip (ale Kam się nigdy nie zgodzi), Paweł (ale Kam się nigdy nie zgodzi bo kojarzy mu sie z nielubianym kuzynem), Tomasz ( to akurat nam obojgu się podoba)

Moja psiapsióła dziś ma rodzić...Anastazję Renatę... heh te imiona tak średnio mnie kręcą

Izuś mamy podobne typy, ale ALicja to córka mojej kuzynku, więc odpada, Tomasz to mój były -odpada, bo K się nie zgodzi, PAweł bardzo mi się pdooba...kto wie..
Ojej, a Marcelków to jest wysyp ogromny u nas.
Ksiądz nas nawiedzi jutro.

Napisane przez monai

Kasico nie dołkuj się już, coś mi się przypomina że to nie pierwszy raz masz takie przeczucie i co? zaniechaj dołkowania mówię Ci, dołek zostaw na czas jak już będzie faktycznie powód zreszta jak zwolnią to znajdziesz lepszą pracę ot co

a mi się podoba imię Marcel ostatnio

Monai Marcelków to jest wysyp ogromny u nas, m.in kuzyna syn tak ma na imie, więc u nas odpada.

Napisane przez monai

Cześć a ja mam dzisiaj wolny dzień

A wczoraj byliśmy z mężem na "Tamara i mężczyźni" - bardzo dobrze bawiłam się na tym filmie, warto było. Gatunek powiedziałabym czarna komedia. Bardo mi się podobali wszyscy bohaterowie, nie to że wszystkich polubiłam ale fajnie przestawieni, takie ludzkie słabostki wyciągnięte na światło dzienne.. i te krajobrazy akcje z krowami de best
a po filmie w hausie zakupiłamjakieś balerinki z przeceny (w szpic delikatny i całe w dziurki metalowe, czarne, zamszowe), a potem oglądaliśmy w Leroy Merlin podłogi i kafle i się trochę klaruje jakie byśmy chcieli (podłogę to już dawno wiemy jaką chcemy ale sprzedawca namieszał trochę nam bambusem prasowanym )

izka19855 jak zdrówko męża, wykurowałaś już? pocieszne te Twoje dzieciaczki
znam jednego Borysa imię intrygujące, niespotykane - podoba mi się
a wzorek na avku boski!

katey imię Lenka śliczne (znam jedną roczną), bryka dla Lenki super trzymam kciuki za męża

Słonko a wstawisz fotki tych balerinek, szukam właśnie czegoś takiego.
Mąż wprawdzie ciut lepiej, ale kaszel nie ustaje. Wybieramy sie dziś do lekarza.
Dziękuję za opinię odnośnie avka.

Napisane przez czekoladka79

izazusiu w takiej sytuacji szybka riposta dla kolegi, że jemu to już chyba wszystko opadło i został flaczek skoro zamaist "rżnąć" dupy to siedzi na zajęciach i tylko gawędzi o "rżnięciu" cóż starość nie radość .....

Co do staniorów to ja mierzyłam taki za 490 zeta - ale faktycznie był piękny. No i we wszystkich innych sklepach poza Feliną jak mówię mój rozmiar to panie po 10 minutach szukania wygrzebują jeden model .... a w Felinie dostaję naręcze tak ze 20 sztuk do przymierzalni .... i Pani ekspedientka cały czas coś jeszcze donosi żeby przymierzyć, więc naprawdę warto

czeko ta cena oszałamiajaca.
A tekst na żółto --->

kasienko Maksymilian brzmi bardzo melodyjnie, mnie sie podoba, a Szymona kiedyś pilnowałam, fajny chłopak, więc mile imię kojarzę.

Gdzie pozostałe PM? ANusia? Lil no gdzie WY? Agata R ostatnio zajrzała, więc obejdzie się bez chaczki. A mooonik jak tam przed 14?

[kotekk81]

Czesc dziewczyny melduje ze zyje


Maja juz zdrowa ale mnie ciagle trzyma, jutro idziemy na szczepienie (juz sram po gaciach) a w niedziele chrzciny juz oczyma wyobrazni widze ten cyrk ktory urzadzi moja corka, napewno jakis numer wywinie albo bedzie ryczec albo zagada ksiedza na smierc (ostatnio zdarza jej sie przekrzykiwac rozmawiajace osoby hahaha)

musze ponadrabiac bo nie wiem co u Was ale w oczy rzucil mi sie podpis Czekotubki idealnie pasuje do mojej sytuacji tak wiec Czekomistrzu pozwolisz ze zgapie

ooo Darciorra sie obudzila wiec czas na plusiu plusiu

[izka19855]

Napisane przez kotekk81

Czesc dziewczyny melduje ze zyje


Maja juz zdrowa ale mnie ciagle trzyma, jutro idziemy na szczepienie (juz sram po gaciach) a w niedziele chrzciny juz oczyma wyobrazni widze ten cyrk ktory urzadzi moja corka, napewno jakis numer wywinie albo bedzie ryczec albo zagada ksiedza na smierc (ostatnio zdarza jej sie przekrzykiwac rozmawiajace osoby hahaha)

musze ponadrabiac bo nie wiem co u Was ale w oczy rzucil mi sie podpis Czekotubki idealnie pasuje do mojej sytuacji tak wiec Czekomistrzu pozwolisz ze zgapie

ooo Darciorra sie obudzila wiec czas na plusiu plusiu

O i jest Kotek!
Żebyś sie nie zdziwiła jak córcia będzie potulnie spała, to CI dopiero numer wywinie.
Zdrówka.

[paulinaizabela]

Izula sauper, że tak uwielbiasz swoją pracę - oby tak zawsze było
jeszcze raz zdrówka dla męża

Napisane przez kotekk81

Maja juz zdrowa ale mnie ciagle trzyma, jutro idziemy na szczepienie (juz sram po gaciach) a w niedziele chrzciny juz oczyma wyobrazni widze ten cyrk ktory urzadzi moja corka, napewno jakis numer wywinie albo bedzie ryczec albo zagada ksiedza na smierc (ostatnio zdarza jej sie przekrzykiwac rozmawiajace osoby hahaha)

Kotuś Tobie również zdróweczka życzę i kciuki za jutrzejsze szczepienie córci
Mała gaduła Ci rośnie a może w kościele akurat będzie spokojna, kto wie?

[kotekk81]

Napisane przez izka19855

O i jest Kotek!
Żebyś sie nie zdziwiła jak córcia będzie potulnie spała, to CI dopiero numer wywinie.
Zdrówka.

jestem jestem

no Izulek zebys wiedziala ze numer by nam wywinela bo spania to sie wogole nie spodziewam

[kasienka1985]

wróciłam z aero
padam na ryjek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!
było supeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee eeeeeeer!
pędzę pod prysznic!

jak wrócę ma być tu tłoczno

[katey]

Napisane przez izka19855

katey dziękuję hyhy nie próbuj, bo się uzależnisz. O ile mnie znowu nie skusi jakiś wzorek, to więcej nie skrócę włosków.
A bryka megaaa odjazdowa. A mąż niech kończy...chcemy już poznac Lenkę. ZNam tylko jedną jedyna Lenę...bardzo rzadkie imię, ale bardzo wpadajace w ucho, ładnie wybraliście.

oj kiedys mialam krotkie (bardzo) wloski i super wygodnie bylo..trzeba bedzie sie zastanowic jeszcze
no wlasnie proba nieudana...bedziemy starac sie dalej

Napisane przez daget

Wlasnie mam zamowienie na album dla chlopca wiec powinnam sie za niego wziasc. A zwolnienie mam do konca tygodnia. Wozek super. Podoba mi sie, powiedz mi czy spacerowke mozna ustawic w calkowitym pionie? A Lenka, ma tak na imie cora mojej znajomej. U nas na tapecie dla dziewczynki jest aktualnie Inga.

Spacerówka jest mobilna i mozna ja ustawic i w pionie i calkiem na lezaco, no i oczywiscie przodem i tylem do kierunku...
a ja Lenki jeszcze zadnej nie znam chociaz faktycznie ostatnio slyszalam ze to imie zrobilo sie popularne...rodzicom chyba cos nie za bardzo sie podoba i moim i tesciom ale co tam..malzon wybral ja akceptuje i zostanie jak jest

Napisane przez gosia1007

I jak? pomógł? Lenka się szykuje do wyjścia?

no wlasnie nie pomoglo to nic..nawet wczoraj okna mylam bo ksiedza mielismy (oczywiscie sama zostalam bo malzon mial sluzbe akurat!) a dzis dodatkowo po schodach latalam...ciekawe czy cos z tego podziala w kon cu bo juz ciezko mi sie ruszac...

aa bryka super!! lubie takie limuzynowate!

Napisane przez dzasta110

Katey - u mnie oznak porodu we wtorek nie było, a ze środy na czwartek byłam już na porodówce polecam skakanie na piłce gimnastycznej (o ile posiadasz)

no w sumie nie posiadam w domu..z takich rzeczy to mamy tylko fatty czyli jak to nazywaja w szpitalach worki sako..ale jak juz pisalam wyzej inne metody jeszcze stosujemy..zobaczymy kiedy mloda sie zdecyduje...

Napisane przez kasienka1985

Inga- śliczne imię podobnie jak Iga albo Olga
I co najważniejsze nie sa to imiona tak popularne jak na przykład Lena.
Bardzo mi się to imie podoba ale gdybym miała teraz dziecko to bym go tak nie nazwała za dużo Lenek teraz powstało a wiem co to być jedną z pięciu Kasiek w 20 osobowej klasie

Co do Borysa mam mieszane uczucia- dla młodego chłopaka owszem ale dla dzieciaczka nie pasuje ale nie jest złe

Mońcia- jestem jestem ale natłok roboty mam. koniec miesiaca, koniec roku, zmiany vatu, nowe segregatory trzeba bylo pozakladac.
Kompa mam od wczoraj dopiero, ale monitor jakiś kiepawy i mnie oczy bolą!

Lecę siku- zgapiam od Dagi

a dziekuje Ci bardzo
fakt cos slyszalam ze popularne sie zrobilo to ime, ale coz...nie bede sie wysilac na oryginalnosc zeby pozniej mloda miala przechlapane..
moja sister pracuje w przedszkolu i ma dwoch chlopcow o oryginalnych imionach:
Emanuel- dzieci nazywaja go Elaluel
Bazyl- tego nazywaja Badyl (swoja droga tatus tez oryginal- dredy po pas!)

ja mialam wybrane imie dla chlopca- Filip, trafila sie nam pannica wiec powiedzialam malzowi ze on wybiera..draznil sie ze mna ze nazwiemy ja Priscilla (nawet nie wiem jak to napisac) albo Kunegunda to wypisalam mu chyba z 10 imion ktore zaakceptuje i wybieral ....3 ktore najbardziej mu sie podobaly to Amelia, Natalia i lena..to zrobilismy losowanie i tak zostala Lena

Napisane przez izazusia

Borys.. kojarzy mi się z draniem bo od razu mój umysł wyszukuje role Szyca
Marcel- imię niebanalne, sama na studia chodziłam z Marcjanem, którego wszyscy nazywali Marcelem właśnie

Moje typy żeńskie: Alicja, Martyna , Paulina
Moje typy meskie: Filip (ale Kam się nigdy nie zgodzi), Paweł (ale Kam się nigdy nie zgodzi bo kojarzy mu sie z nielubianym kuzynem), Tomasz ( to akurat nam obojgu się podoba)

Moja psiapsióła dziś ma rodzić...Anastazję Renatę... heh te imiona tak średnio mnie kręcą

Filip- piekne imie...Martyna i Paulina tez bralismy pod uwage (tzn ja bralam) a Pawel to moj malz wiec tez mi sie podoba

[izka19855]

Napisane przez kotekk81

jestem jestem

no Izulek zebys wiedziala ze numer by nam wywinela bo spania to sie wogole nie spodziewam

Wybawcie sie z nią mega przed mszą, to może spokojnie będzie gaworzyć z księdzem.

Napisane przez paulinaizabela

Izula sauper, że tak uwielbiasz swoją pracę - oby tak zawsze było
jeszcze raz zdrówka dla męża

Napisane przez kasienka1985

wróciłam z aero
padam na ryjek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!
było supeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee eeeeeeer!
pędzę pod prysznic!

jak wrócę ma być tu tłoczno

kasienko a pazurki jakieś ze zdobieniem, czy frenczyk robiłaś, bo coś mi mignęło że pisałaś?

katey to trzymam kciuki za starania. A włsoki jak krótkie to wygodne, ale ja nie lubię siebie w całkiem krótkich tzn nigdy nie miałam, moze dlatego nie lubię...hyhy.
Emanuel i Bazyl...ojej...nie nie! Wybór imienia to jednak poważna sprawa.
U nas w przedszkolu sa 2 Bartosze, 2 Patryki, 2 Nikole, a poza tym to pojedyncze imiona. Jest np ALicja, Paulina, Weronika, Małgosia, Justyna, a chłopcy Rafał, Dawid, Tomek, Kubuś, Piotrek.

[paulinaizabela]

Jak można dać dziecku Bazyl na imię
niektórzy to mają pomysły

Katey trzymam dalej kciuki bo w każdej chwili może się Lenka zdecydować wyjść

[katey]

wiecie mi sie akurat imie Bazyl podoba- ale dla psa i nawet z malzem pomyslelismy ze jak bedzie drugi psiur to tak dostanie na imie hehe

ale co racja to racja ze imie to powazna sprawa...trzeba to zgrac z nazwiskiem i jednak nie szkodzic dziecku w przyszlosci bo pozniej bedzie mialo pretensje...

[izka19855]

Napisane przez katey

wiecie mi sie akurat imie Bazyl podoba- ale dla psa i nawet z malzem pomyslelismy ze jak bedzie drugi psiur to tak dostanie na imie hehe

ale co racja to racja ze imie to powazna sprawa...trzeba to zgrac z nazwiskiem i jednak nie szkodzic dziecku w przyszlosci bo pozniej bedzie mialo pretensje...

NO dla psa to inna sprawa, ale dla dziecka to krzywda. Wyobraźnia niektórych ponosi daleko.

[czekoladka79]

Helołł dziołchy czekoladowy oszołom się kłania wieczorową porą

daget brzusio się zaokragla ślicznie a auto to bardziej mi na ośmioraczki pasuje a nie na trójkę dzieci

izazusia gdzie jesteś - mam nadzieję, że ksiądz nie ubił Cię kropidłem

paulinaizabela jak widzę zdrową dietkę prowadzisz a żołądek jeszcze masz?

izka19855 piszesz, że niektóre mamy najchetniej przychodziłyby po dzieci o 22-ej - ja akurat znam to z drugiej strony medalu patrząc na moje koleżanki w pracy. Często jest tak, że naprawdę nie mogą wyjść o normalnej porze z pracy, mąż jest gdzieś w delegacji a rodzina 200 km od Warszawy. Jest panika i obdzwanianie znajomych czy akurat ktoś nie mógłby odebrać dziecka - kiedy okazuje się, że nie to jest pęd po dziecko, przepraszanie i kajanie się przed panią w przedszolu (bo to np. druga taka sytuacja w tygodniu) i potem bieg spowrotem do pracy razem z dzieckiem bo jeszcze jest masę rzeczy do zrobienia - nasza polska rzeczywistość. A mało kogo jest stać żeby utrymywać opiekunkę w domu na cały etat, która by odprowadzała i przyprowadzała dziecko z przedszkola (koszt opiekunki 1,8 -2,5 tys plus przedszkole około 700 zł ...... ). A pracy nie rzucisz bo ktoś musi spłacać mieszkanie itd itd

kasieńka chyba się utopiła ..... tak to jest jak się nie umie pływać a pod prysznic się pcha ... ehhh

katley ja bym nawet psa nie nazwała Bazyl bo cały czas bym czuła, że jest na mnie obrażony za to imię (w sumie to jak przezwisko .... TY BAZYLU !!!)

[izazusia]

Czekoladko jestem, jestem Ksiądz raz dwa załatwił rozmowę ale sympatycznie było. Mąż się nie wyrobił, przyjęłam sama. Hehe. Ksiądz miał jakieś przestarzałe dane więc się ucieszył że jesteśmy małżeństwem ale zapytał czemu bobo jeszcze nie ma. Powiedziałam mu że jak mi w weekendy czasem popilnuje dzieciaka to nie ma sprawy

Katarino no no no widze że aktywność fizyczna Cię wciągnęła
Ja po wczorajszym brzuszek czuję Jutro powtórka z rozrywki .

Kochane ja znam dzieciaki nazwane : Askaniusz, Emeskada, Petronela...pomijam Ariele Jessiki i inne. No i moja genialna mamcia chciała mnie nazwać Diana Dobrze że siostra ją oświeciła że na imię ma tak połowa psów na osiedlu . Wyobrażacie sobie Dianę Balbinę E...ing?

[malutka_24]

Hejka
U nas nic nowego.Dawida trzeba teraz bardzo pilnować, bo drań mały nauczył się włazić na krzesła

Gosia my takim autkiem jechaliśmy do ślubu, fajne jest Imię Hania też mi się podoba

Czeko ale żeś się obkupiła Twoje teksty to chyba mi się nigdy nie znudzą

Paulinka następna obkupiona

Katey fajny wózek imię bardzo mi się podoba

Izuś co za cham z tego kulegi

Kasia Iga śliczne imię

Daget śliczny brzusio

Kotek za chrzciny i szczepienie

[kasienka1985]

hej myszki
chciałam wczoraj sprawdzac obecność a jak widac sama nie dałam rady lejcie do woli me dupsko pozwalam
Poszłam pod prysznic, jak wylazłam wrócił już mój wężyk, zaraz zaczął się mój serial a później padłam spać!
I tak oto zasnęłam po 21

Napisane przez izka19855

kasienko a pazurki jakieś ze zdobieniem, czy frenczyk robiłaś, bo coś mi mignęło że pisałaś?

katey to trzymam kciuki za starania. A włsoki jak krótkie to wygodne, ale ja nie lubię siebie w całkiem krótkich tzn nigdy nie miałam, moze dlatego nie lubię...hyhy.

1- krótkie szpice- żel kamuflujący na całości paznokcia i zdobiony na dwóch <kwiat-fiolet z fuksją>- tak mi zrobiła
chodze do nowej dziewczyny
robi super szybko- bo uzupełnia w niecałą godzinkę nawet
bierze 50 zł a u poprzedniej dawałam 75 zł + musiałam dojechac za 10 zł przynajmniej busem
tyle że... robi troszkę niedokładnie czego nienawidzę
wczoraj zrobiła mi w chuuuuuuuuuj krzywo jednego pazura
ale ogólnie bardzo ładnie
2- mam dokładnie tak samo

Napisane przez katey

a dziekuje Ci bardzo
fakt cos slyszalam ze popularne sie zrobilo to ime, ale coz...nie bede sie wysilac na oryginalnosc zeby pozniej mloda miala przechlapane..
moja sister pracuje w przedszkolu i ma dwoch chlopcow o oryginalnych imionach:
Emanuel- dzieci nazywaja go Elaluel
Bazyl- tego nazywaja Badyl (swoja droga tatus tez oryginal- dredy po pas!)

ja mialam wybrane imie dla chlopca- Filip, trafila sie nam pannica wiec powiedzialam malzowi ze on wybiera..draznil sie ze mna ze nazwiemy ja Priscilla (nawet nie wiem jak to napisac) albo Kunegunda to wypisalam mu chyba z 10 imion ktore zaakceptuje i wybieral ....3 ktore najbardziej mu sie podobaly to Amelia, Natalia i lena..to zrobilismy losowanie i tak zostala Lena

nie mówię o tym żeby wybierac takie straaaaaaaaaasznie wymyślne imiona
Bazyl dobrze, ze nie Bazyliszek

Jeśli w Waszym otoczeniu nie ma dużo Lenek to może nie będzie źle. Ważne że Wam sie podoba.
Ja mówię jak jest u nie, w centrum hadlowym jak jestem to ciagle słysze jak wołaja do dzieci: Lena i Amelka poważnie
Natalia tez bardzo ładne imie

Napisane przez czekoladka79

izazusia gdzie jesteś - mam nadzieję, że ksiądz nie ubił Cię kropidłem
paulinaizabela jak widzę zdrową dietkę prowadzisz a żołądek jeszcze masz?

kasieńka chyba się utopiła ..... tak to jest jak się nie umie pływać a pod prysznic się pcha ... ehhh

katley ja bym nawet psa nie nazwała Bazyl bo cały czas bym czuła, że jest na mnie obrażony za to imię (w sumie to jak przezwisko .... TY BAZYLU !!!)

Czeko Ty wredna małpo zlałam sie pod siebie
Ale i tak Cie kocham! Zmień mi pampersaaaaaaaaaaaa

Napisane przez izazusia

Kochane ja znam dzieciaki nazwane : Askaniusz, Emeskada, Petronela...pomijam Ariele Jessiki i inne. No i moja genialna mamcia chciała mnie nazwać Diana Dobrze że siostra ją oświeciła że na imię ma tak połowa psów na osiedlu . Wyobrażacie sobie Dianę Balbinę E...ing?

Napisane przez malutka_24

Hejka
U nas nic nowego.Dawida trzeba teraz bardzo pilnować, bo drań mały nauczył się włazić na krzesła

hehehehe no to cięzkie zadanie przed Tobą
a jak w pracy?


Daga- śliczny brzucho

Dziewczyny skonczyłam pisac i musze leciec do tojlet ruma jak zawsze

[daget]

Napisane przez izazusia

No kochane. Trzymajcie kciuki. Ksiądz nas przyjdzie nawiedzić-mamy dziś kolędę.

Hehe, my tez mielismy. I przyszedl moj "rodak" bo z Rudy Slaskiej . Czike przyczepilam do kaloryfera zeby nam nie przeszkadzala, gdyz z racji nie posiadania jeszcze klamki do drzwi do lazienki nie mielismy jak jej odseparowac. A skubana zaczyna juz zrzucac siersc na wiosne wiec wolalam nie widziec mega owlosionej sutanny. Hihihi

Napisane przez izka19855

Dziś jedziemy do lekarza,

I co lekarz powiedzial? A dzieci trzeba pilnowac bo wystarczy chwila nieuwagi i na zawal mozna zejsc przy slabym sercu.

Napisane przez kotekk81

Maja juz zdrowa ale mnie ciagle trzyma, jutro idziemy na szczepienie (juz sram po gaciach) a w niedziele chrzciny juz oczyma wyobrazni widze ten cyrk ktory urzadzi moja corka, napewno jakis numer wywinie albo bedzie ryczec albo zagada ksiedza na smierc (ostatnio zdarza jej sie przekrzykiwac rozmawiajace osoby hahaha)

O prosze jak ten czas szybko leci. To bedziemy miec mala chrzescijanke.

Napisane przez katey

Spacerówka jest mobilna i mozna ja ustawic i w pionie i calkiem na lezaco, no i oczywiscie przodem i tylem do kierunku...
a ja Lenki jeszcze zadnej nie znam chociaz faktycznie ostatnio slyszalam ze to imie zrobilo sie popularne...rodzicom chyba cos nie za bardzo sie podoba i moim i tesciom ale co tam..malzon wybral ja akceptuje i zostanie jak jest

Ooooo to musze sie blizej zainteresowac tym pojazdem . A co do imienia grunt zeby rodzicom odpowiadalo. Moja mama caly czas opowiada jak to moja babcia a jej mama ( z malutkiej wsi) cierpiala na skleroze postepujaca jak ktokolwiek zapytal sie jak ma jej wnuczka na imie ( czyt. ja). Tak sie mojego imienia wstydzila. Na szczescie juz tyle razy babcie zszokowalismy ze dojrzala juz do naszych pomyslow Chociaz strach i respekt pozostal. Jak to powiedziala kiedys moja 3 letnia kuzynka do wlasnego ojca " boj sie boj, babci sie wszyscy boja"

Napisane przez czekoladka79

daget brzusio się zaokragla ślicznie a auto to bardziej mi na ośmioraczki pasuje a nie na trójkę dzieci

Ty mnie tu nie podskakuj bo Cie znajde i jako nianie wykorzystam

Napisane przez izazusia

Wyobrażacie sobie Dianę Balbinę E...ing?

Oj nie!!!!!!

Napisane przez malutka_24

Hejka
U nas nic nowego.Dawida trzeba teraz bardzo pilnować, bo drań mały nauczył się włazić na krzesła

No i spokoj poszedl w sina dal.

Napisane przez kasienka1985

hej myszki
chciałam wczoraj sprawdzac obecność a jak widac sama nie dałam rady lejcie do woli me dupsko pozwalam
Poszłam pod prysznic, jak wylazłam wrócił już mój wężyk, zaraz zaczął się mój serial a później padłam spać!
I tak oto zasnęłam po 21

Kurde a ja znowu sie meczylam do polnocy.... Chyba godziny spania mi sie poprzestawialy

[izazusia]

Muszę, po prostu musze się pochwalić Zostałam "ciotką" Moja psiapsióła zadzwoniła do mnie o 2 w nocy, że tuż po północy urodziła ZDROWĄ i wcale nie taką malutką Kruszynkę
(Lekarze straszyli niską wagą ok 2600 i nieproporcjonalnym brzuszkiem w stosunku do reszty ciała a urodziła się zdrowuśka 3200 i 57 cm długości o dobrych proporcjach !!!! )
My składamy się z paczką na jeden ale duży i przydatny prezent dla malca i mamuśki. Mamuska dostanie karnet na weekend w SPA a dzidzia- cóz badamy grunt co jest potrzebne bo Magda w przedporodowym szale nakupowała pełno rzeczy

Hmm co do księdza- większość salwatorianów nasyzch to swojaki ze Śląska . Wcześniej był z Gliwic, potem z Żor-sąsiad Kamila z osiedla a teraz z Mysłowic

[izka19855]

CZEŚĆ ROBACZKI

Napisane przez czekoladka79

Helołł dziołchy czekoladowy oszołom się kłania wieczorową porą

daget brzusio się zaokragla ślicznie a auto to bardziej mi na ośmioraczki pasuje a nie na trójkę dzieci

izazusia gdzie jesteś - mam nadzieję, że ksiądz nie ubił Cię kropidłem

paulinaizabela jak widzę zdrową dietkę prowadzisz a żołądek jeszcze masz?

izka19855 piszesz, że niektóre mamy najchetniej przychodziłyby po dzieci o 22-ej - ja akurat znam to z drugiej strony medalu patrząc na moje koleżanki w pracy. Często jest tak, że naprawdę nie mogą wyjść o normalnej porze z pracy, mąż jest gdzieś w delegacji a rodzina 200 km od Warszawy. Jest panika i obdzwanianie znajomych czy akurat ktoś nie mógłby odebrać dziecka - kiedy okazuje się, że nie to jest pęd po dziecko, przepraszanie i kajanie się przed panią w przedszolu (bo to np. druga taka sytuacja w tygodniu) i potem bieg spowrotem do pracy razem z dzieckiem bo jeszcze jest masę rzeczy do zrobienia - nasza polska rzeczywistość. A mało kogo jest stać żeby utrymywać opiekunkę w domu na cały etat, która by odprowadzała i przyprowadzała dziecko z przedszkola (koszt opiekunki 1,8 -2,5 tys plus przedszkole około 700 zł ...... ). A pracy nie rzucisz bo ktoś musi spłacać mieszkanie itd itd

kasieńka chyba się utopiła ..... tak to jest jak się nie umie pływać a pod prysznic się pcha ... ehhh

katley ja bym nawet psa nie nazwała Bazyl bo cały czas bym czuła, że jest na mnie obrażony za to imię (w sumie to jak przezwisko .... TY BAZYLU !!!)

Czeko to już zupełnie inna sytuacja, gdy rodzic pracuje. Zapomniałam dodać, że u nas większość rodziców, którzy odbierają dzieci nie pracują właśnie. Jesteśmy naprawdę wyrozumiałe i gdy ktoś sie spóźnia z powodu pracy, to ok, czekamy spokojnie, ale jesli wiemy, ze mama siedzi w domu, a nadal jej nie widać, to jak to nazwać? Albo np rodzic przyjeżdża po dziecko do zerówki pół godziny później niż po dziecko od nas i prosi, żebym to ja czekała, bo tatusiowi sie nie chce pół godzinki wcześniej zabrać dziecko od nas ...no jaja sobie robią. Mój brat miał podobną sytuację jak opisałaś, bo w sytuacji, gdy oboje pracują, on pędził z Wa-wy po dziecko i zabierał je ze sobą do pracy. Na szczęście rzadko tak bywało, więc nie było tak źle, ale mam świadomość, że różnie się układają godziny pracy lub zdarza się wiele innych rzeczy, które utrudniają odbiór dziecka.

Napisane przez malutka_24

Hejka
U nas nic nowego.Dawida trzeba teraz bardzo pilnować, bo drań mały nauczył się włazić na krzesła

malutka to masz co robić. Cwaniak no! U nas w przedszkolu maluchy tez najchętniej na żyrandolu by do góry nogami wisiały, albo po ścianach chodziły.

Napisane przez kasienka1985

hej myszki
chciałam wczoraj sprawdzac obecność a jak widac sama nie dałam rady lejcie do woli me dupsko pozwalam
Poszłam pod prysznic, jak wylazłam wrócił już mój wężyk, zaraz zaczął się mój serial a później padłam spać!
I tak oto zasnęłam po 21

1- krótkie szpice- żel kamuflujący na całości paznokcia i zdobiony na dwóch <kwiat-fiolet z fuksją>- tak mi zrobiła
chodze do nowej dziewczyny
robi super szybko- bo uzupełnia w niecałą godzinkę nawet
bierze 50 zł a u poprzedniej dawałam 75 zł + musiałam dojechac za 10 zł przynajmniej busem
tyle że... robi troszkę niedokładnie czego nienawidzę
wczoraj zrobiła mi w chuuuuuuuuuj krzywo jednego pazura
ale ogólnie bardzo ładnie
2- mam dokładnie tak samo

nie mówię o tym żeby wybierac takie straaaaaaaaaasznie wymyślne imiona
Bazyl dobrze, ze nie Bazyliszek

Jeśli w Waszym otoczeniu nie ma dużo Lenek to może nie będzie źle. Ważne że Wam sie podoba.
Ja mówię jak jest u nie, w centrum hadlowym jak jestem to ciagle słysze jak wołaja do dzieci: Lena i Amelka poważnie
Natalia tez bardzo ładne imie

Dziewczyny skonczyłam pisac i musze leciec do tojlet ruma jak zawsze

kasienko zrób foto to zobaczę ten kwiatek, no i te szpicki w ogóle jakiej długości masz.
A Bazyliszek wymiata, założę sie, że niektórzy tak do niego mówią.
A swoja drogą dzieci nie muszą mu wymyślać przezwiska, bo to jest wystarczajaco obraźliwe.

Napisane przez daget

Hehe, my tez mielismy. I przyszedl moj "rodak" bo z Rudy Slaskiej . Czike przyczepilam do kaloryfera zeby nam nie przeszkadzala, gdyz z racji nie posiadania jeszcze klamki do drzwi do lazienki nie mielismy jak jej odseparowac. A skubana zaczyna juz zrzucac siersc na wiosne wiec wolalam nie widziec mega owlosionej sutanny. Hihihi

I co lekarz powiedzial? A dzieci trzeba pilnowac bo wystarczy chwila nieuwagi i na zawal mozna zejsc przy slabym sercu.

Ooooo to musze sie blizej zainteresowac tym pojazdem . A co do imienia grunt zeby rodzicom odpowiadalo. Moja mama caly czas opowiada jak to moja babcia a jej mama ( z malutkiej wsi) cierpiala na skleroze postepujaca jak ktokolwiek zapytal sie jak ma jej wnuczka na imie ( czyt. ja). Tak sie mojego imienia wstydzila. Na szczescie juz tyle razy babcie zszokowalismy ze dojrzala juz do naszych pomyslow Chociaz strach i respekt pozostal. Jak to powiedziala kiedys moja 3 letnia kuzynka do wlasnego ojca " boj sie boj, babci sie wszyscy boja"

Kurde a ja znowu sie meczylam do polnocy.... Chyba godziny spania mi sie poprzestawialy

Lekarz powiedział, ze ma zmiany w płucach. Przedłużyła branie antybiotyku, ma leżeć do jutra, a potem zobaczymy.
Ja swojej babci nie pokazywałam włosków, bo by zawału dostała.

Napisane przez izazusia

Czekoladko jestem, jestem Ksiądz raz dwa załatwił rozmowę ale sympatycznie było. Mąż się nie wyrobił, przyjęłam sama. Hehe. Ksiądz miał jakieś przestarzałe dane więc się ucieszył że jesteśmy małżeństwem ale zapytał czemu bobo jeszcze nie ma. Powiedziałam mu że jak mi w weekendy czasem popilnuje dzieciaka to nie ma sprawy

Kochane ja znam dzieciaki nazwane : Askaniusz, Emeskada, Petronela...pomijam Ariele Jessiki i inne. No i moja genialna mamcia chciała mnie nazwać Diana Dobrze że siostra ją oświeciła że na imię ma tak połowa psów na osiedlu . Wyobrażacie sobie Dianę Balbinę E...ing?

Emeskada? A co to w ogóle za imię? Toż to szok!

Napisane przez izazusia

Muszę, po prostu musze się pochwalić Zostałam "ciotką" Moja psiapsióła zadzwoniła do mnie o 2 w nocy, że tuż po północy urodziła ZDROWĄ i wcale nie taką malutką Kruszynkę
(Lekarze straszyli niską wagą ok 2600 i nieproporcjonalnym brzuszkiem w stosunku do reszty ciała a urodziła się zdrowuśka 3200 i 57 cm długości o dobrych proporcjach !!!! )
My składamy się z paczką na jeden ale duży i przydatny prezent dla malca i mamuśki. Mamuska dostanie karnet na weekend w SPA a dzidzia- cóz badamy grunt co jest potrzebne bo Magda w przedporodowym szale nakupowała pełno rzeczy

Hmm co do księdza- większość salwatorianów nasyzch to swojaki ze Śląska . Wcześniej był z Gliwic, potem z Żor-sąsiad Kamila z osiedla a teraz z Mysłowic

Gratulacje dla cioci Izy.

[dzasta110]

Hej

my dziś w końcu pojechaliśmy do ludzi
byliśmy z Agatką na kontroli bioder... baaaardzo się bałam tej wyprawy, ale nasz maluszek spisał się na medal, nawet udało nam się kupić jej ubranko do chrztu, a później zahaczyć o Biedronę

Izazusia - gratulacje dla koleżanki

a co do tych "wag z usg" to czasami wychodzi różnie... u nas akurat wymiary z usg się zgadzały, ale moja kuzynka urodziła pod koniec grudnia synka z wagą 4600 g, a miał ważyć około 3,5 kg

Dagetku - widzę, że zaczynasz się rozglądać za wyprawką

imiona rzeczywiście nam się z kimś kojarzą

katey i asiuk - jak tam Wasze porody??

[kotekk81]

helloolll

dziekujemy pieknie za kciuki pomogly
no wiec szczepienie przezylysmy
Maja wazy juz 6880 jak jej pielegniarka zrobila "dzig" to tak spojrzala na mnie z wyrzutem a potem sie rozplakala a na koniec "zwyzywala" pielegniarke i lekarke jejuuu ja nie wiedzialam ze moja corka ma taki zasob slow
a taraz Maja spi tylko co jakis czas poplakuje przez sen no i dzis ma "dzien brudaska"


jeszcze tylko chrzciny przezyc i bedzie gitarra

lece nadrabiac ale najpierw utule bobaska bo poplakuje

[mooonik]

Hej Żonki

Wpadam się przypomnieć o kciuki jutro potrzymacie troszkę za mnie, cooooo?
o 9.30zaczynam teorię a potem czekanie na praktykę (pod warunkiem zaliczenia teorii...) . Ale mam stracha mówię Wam

i wybaczcie, że nie nadrobiłam, nie odpisałam nic, ale nie mam kompletnie czasu ani głowy teraz, mam nadzieję przez weekend poczytać

Buziaki

[kotekk81]

Mooonik kciuki zacisniete

[agunia82]

Monik Ty wiesz że ja baaaaardzo mocno trzymam kciuki!

A mój małż dzisiaj wybył do Stanów. Oczywiście nie obyło się już bez przygód... Najpierw jak małż dojechał na lotnisko okazało się, że z powodu mgły samolot nie wystartuje z Krakowa tylko z Katowic. Podobno już wczoraj o tym wiedzieli, ale jak małż robił późnym wieczorem odprawę online to żadnej informacji o tym nie było Pojechał autobusem do Katowic i tam przed samym wjazdem na lotnisko ich zatrzymali - zamknęli cały jeden terminal bo na parkingu ktoś zostawił torby. Na szczęście saperzy szybko je zabrali i ich wpuścili. Potem okazało się, że samolot jest opóźniony i nie wiadomo o ile. Teraz już leci, ale... plan podróży miał taki, że najpierw leci do Munich, tam przesiada się na lot do Charlotte a stamtąd do Phoenix. I prawdopodobnie nie zdąży już na ten lot do Charlotte i będzie musiał bilet w Niemczech przebukować, a potem to samo w Charlotte go czeka (chyba że poleci jeszcze gdzie indziej). No ciekawie mu się podróż zaczęła, nie ma co. Siedzę teraz jak na szpilkach zastanawiając się czy uda mu się wszystko dograć Tak to jest jak chce się latać jak najtaniej i leci z przesiadkami

[katey]

hello,

my dalej razem jakos nic sie nie dzieje na razie..i teraz wolalabym zeby nie dzialo sie do poniedzialku bo dzis malzon ma sluzbe wiec siedzimy z siurem sami a sobota, niedziela ma zajecia *(zachcialo sie studiowac!) ehh a wczoraj to w ogole siedzielismy do 23 i prace pisalismy- matulu ja juz zapomnialam jak to jest i tak mi sie nie chcialo, ale wspolnymi silami cos sklecilismy.....

Aga- to pewnie malz doleci raz ze wykonczony to dwa po ladnym czasie...oby tylko warunki pogodowe jeszcze sie nie popsuly..3mamy kciuki

Moonik- Ty juz po zapewne..a na pewno po teorii juz wiec jak tylko dotrzesz do domu melduj sie nam!! bedzie dobrze!!!!

[daget]

Napisane przez izazusia

Muszę, po prostu musze się pochwalić

To wielkie gratulacje ciociu!!!!

Napisane przez izka19855

Lekarz powiedział, ze ma zmiany w płucach. Przedłużyła branie antybiotyku, ma leżeć do jutra, a potem zobaczymy.

Zmiany w plucach? Powazna sprawa. Najlepsze sa oklady.... wiesz z czego?

Napisane przez dzasta110

Dagetku - widzę, że zaczynasz się rozglądać za wyprawką

Po malu trzeba, bo potem sie czlowiek nie pozbiera z tym wszystkim.... Super ze badanie udane i wszystko w porzadku. Kiedy macie chrzciny?

Napisane przez kotekk81

Maja wazy juz 6880 jak jej pielegniarka zrobila "dzig" to tak spojrzala na mnie z wyrzutem a potem sie rozplakala a na koniec "zwyzywala" pielegniarke i lekarke jejuuu ja nie wiedzialam ze moja corka ma taki zasob slow

, wyobrazilam to sobie, heheheh

Napisane przez mooonik

Wpadam się przypomnieć o kciuki jutro potrzymacie troszkę za mnie, cooooo?
o 9.30zaczynam teorię a potem czekanie na praktykę (pod warunkiem zaliczenia teorii...) .

Czekamy na dobre nowiny

Napisane przez agunia82

A mój małż dzisiaj wybył do Stanów.

No to podroz sie bardzo ciekawie zapowiada. Ale czasami tak to wlasnie jest.

Ale mialam dzisiaj sen. Snilo mi sie ze pojechalismy do mojej kuzynki... Patrze a ona ma juz 3 dzieci (teraz jest w pierwszej ciazy) a obok mnie caly czas chodzi maly chlopczyk. Caly czas bylam przeswiadczona ze to moj mlodszy brat. Dopoki nie uzmyslowilam sobie ze skoro mam meza, a to dziecko takie male to raczej to nasz syn. Jaka ja bylam szczesliwa.... Moze ten sen sie spelni

A widzieliscie kiedys postepujacego leniwca. Nasz pies lezy na podlodze i bawi sie kula-smakula tylko na dlugosc lap.

[kasienka1985]

hej
witam się w południe w tę podłą pogodę :[
wrrrrrrrrrrrrrrr
pada od rana

dziś pędzę na aero znów
ale mam jeszcze zakwasy ze środy i to jakieeeeeeeeeeeeee
po tym stepie mam tak napięte mięśnie ud jak rzymski legionista

Moonik- czymam mocno kciukole
Aguniu- również za podróż męża- oby dotarł szczesliwie! Niech nam przywiezie amerykańskie gadżety!
Izula- byłam wczoraj u mamy i znalazłam tam moja ładowarkę więc postaram sie zrobić w weekenda fotki Dziś mam terminy napięte jak baranie jaja.

Kupiłam dziś mojemu mężowi rano drożdzówkę z serem, ale zapomniałam mu dać! Chyba zjem na pół z Betiną!
Zapomniałam już jak smakuje słodkie

Daga- piękny sen miałaś, zycze Ci żeby był proroczy

***
Czy ja aby nie wspominałam jak mnie wszystkie miesnie bolą??????????

[izazusia]

Moonik trzymałam

Daget ja cos nosem czuję chłopaka Ciekawe jak będzie

Agunia- najlepsze są podróze z przygodami !!! Naprawdę. Wiem co mówię bo kiedyś wraz z moją klasa w szkole średniej łapalismy pociąg na stopa hahaha. Najbardziej zaangażowana była wychowawczyni
A Twój mąż super sobie poradzi-zobaczysz
Kataryna nie narzekaj na ból mięśni- wtedy się czuje że się żyje. U mnie po wczorajszym treningu też co nieco czuć ale coraz lepiej to wszystko znoszę. Ale najbardziej podoba mi sie to że autentycznie czerpiesz z tego frajdę

[agunia82]

Izuś ja wiem że takie są fajne bo potem jest co wspominać Ale najfajniejsze są dopiero wtedy, jak się je wspomina A człowiek stresu też się naje... łapanie pociągu na stopa, hmmm, no niezły pomysł, jeszcze nie próbowałam

Najgorsze jest to, że mój małż pierwszy raz leci samolotem i w ogóle pierwszy raz jedzie za granicę. Ja za sobą wojaży mam już trochę, a jako 16-letnia gówniara musiałam się sama przesiąść na samolot do Polski lecąc z Minneapolis do Warszawy przez Chicago (a lotnisko w Chicago jest dość duże i do tego z terminala na terminal przejeżdża się pociągami coś a'la metro), mając pod opieką 11-to latkę i znając język tyle o ile (jakieś najprostsze zdania umiałam powiedzieć i sporo rozumiałam) . I dałam radę więc wiem, że i małżon mój też da. Trochę się tylko boję o to przebukowywanie biletów, czy gdzieś nie utknie na długie godziny (chociaż mu zapowiedziałam, że w razie czego, jakby coś było nie tak z lotami i musiał gdzieś nocować, to żeby dzwonił do firmy żeby mu hotel opłaciła i tyle). Widziałam jak on się stresował przed tą podróżą, i to głównie samym lotem. A do tego teraz w ogóle nie mamy kontaktu i nie wiem co się z nim dzieje, gdzie jest i czy wsiadł w samolot czy nie...