Ćwiczenia dla osoby ważącej ponad 100 kg...

[pannasenna]

Witam! Mam 25 lat, ważę 125 kg przy wzroście 180 cm. Mimo, że jest mnie trochę, jestem optymistką i wierzę w to, że uda mi się zrzucić to brzemię z siebie Stosuję już zdrową dietę (regularne posiłki, małe porcje, zdrowe jedzenie, woda mineralna etc.), chcę dołączyć do tego także ćwiczenia fizyczne. Dysponuję kartą Multisport oraz Benefit. Mieszkam w Krakowie. Poszukuję jakiegoś fajnego miejsca do ćwiczeń. Możecie coś mi polecić?
Piszę, ponieważ przede wszystkim chcę zasięgnąć opinii, jakie ćwiczenia będą dla mnie najodpowiedniejsze i najbezpieczniejsze teraz, gdy moja waga jest jeszcze tak duża. Lepszy fitness czy siłownia? Basen odpada, nie umiem pływać a poza tym boję się Greenpeace
Pomóżcie, proszę.

[kasztelan07]

ja tez wlasnie musze to zrzucic bo mam 100kg przy wzroscie 180cm czekamy wiec na porady jak schudnac

[Agusiek89]

Na pewno siłownia będzie dobrym rozwiązaniem. Bieganie odpada i forsowne ćwiczenia także. Spaceruj dużo, zamiast jechać autobusem dokądś, wysiądź kilka przystanków wcześniej i przejdz je pieszo, zamiast windą - wchodź schodami, zamiast oglądać tv na siedząco, mozesz oglądać ale stać i kręcić przy tym hula hop jest dużo sposobów żeby palić dodatkowe kalorie. Po prostu wykorzystuj każdy moment żeby się poruszać. A jak już zrzucisz więcej kg, wtedy będzie można zastanawiać się nad intensywniejszymi ćwiczeniami.
Powodzenia!

[cormac]

Ja polecam orbitreka. Nie obciąża tak stawów jak bieganie przy takiej wadze. Sama mam w tym momencie 103 kg i od 14 dni biegam na orbitreku po pól godziny 6 razy w tygodniu i już zjechałam 2 kg. Ale bardziej liczy się to , ze ciało robi się bardziej zwarte w sobie , a nie takie rozlazłe. Ogólnie ruch. Dużo spacerów szybkim tempem, może callanetics w domu? Szkoda, że nei umiesz pływać bo basen jest super. A może spróbujesz aqua aerobic? do tego pływanie nie jest potrzebne. trzymam kciuki, ja się zawzięłam i obiecałam sobie że w końcu schudnę, mam 34 lata i to już ostatni dzwonek dla mnie. Pozdrawiam.

[pannasenna]

Dzięki Dziewczyny

[pannasenna]

Napisane przez cormac

Ja polecam orbitreka. Nie obciąża tak stawów jak bieganie przy takiej wadze. Sama mam w tym momencie 103 kg i od 14 dni biegam na orbitreku po pól godziny 6 razy w tygodniu i już zjechałam 2 kg. Ale bardziej liczy się to , ze ciało robi się bardziej zwarte w sobie , a nie takie rozlazłe. Ogólnie ruch. Dużo spacerów szybkim tempem, może callanetics w domu? Szkoda, że nei umiesz pływać bo basen jest super. A może spróbujesz aqua aerobic? do tego pływanie nie jest potrzebne. trzymam kciuki, ja się zawzięłam i obiecałam sobie że w końcu schudnę, mam 34 lata i to już ostatni dzwonek dla mnie. Pozdrawiam.

I jak Ci idzie? Ja mam problem z regularnym jedzeniem, za ćwiczenia się jeszcze nie wzięłam. Jem strrrasznie nieregularnie, to duży błąd. mam nadzieję, że uda mi się zmienić swój tryb życia. Pozdrawiam!

---------- Dopisano o 00:23 ---------- Poprzedni post napisano o 00:19 ----------

Napisane przez kasztelan07

ja tez wlasnie musze to zrzucic bo mam 100kg przy wzroscie 180cm czekamy wiec na porady jak schudnac

Oooo, jesteśmy tego samego wzrostu Zazdroszczę, moja waga wskazuje ok 125 kg. Tragedia. Ale myślmy optymistycznie Muszę znaleźć taką dietę, dzięki której zrzucę KG w miarę szybko- ubytek 3 kg miesięcznie przy mojej wadze sprawi, że się zdemotywuję i zacznę z powrotem tyć. Na szczęście im większa nadwaga, tym szybciej się chudnie Trzymam kciuki za nas obie i wszystkie odchudzające się Panie!!

[cormac]

Napisane przez pannasenna

I jak Ci idzie? Ja mam problem z regularnym jedzeniem, za ćwiczenia się jeszcze nie wzięłam...

Idzie powoli. Tak jak pisałam staram się biegać na orbitreku 6 x w tygodniu teraz już po 35 min. Do tego powoli chcę zacząć ćwiczyć siłowo mam w domu ławeczkę i hantle. Ograniczyłam trochę jedzenie i staram się jeść regularnie jakieś 4-5 x dziennie.
zawzięłam się i naprawdę mam nadzieje , że tym razem mi się uda

[Mirelza]

Cześć, mam jedno pytanie z specjalistów heh, a mianowicie ja tez sporo ważę i chciałabym widzieć czy taniec jest lepszy od standardowych ćwiczeń typu brzuszki? Bo ja wolałabym robić to pierwsze Pozdrawiam.

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

Jeszcze jedno pytanie... Takie może troche głupie, ale chciałabym wiedzieć ile kg musiałabym zrzucić, żeby mi się rozmiarek tez zmniejszył ?

[CzarnaKawaBuni]

ja proponuje pływanie odciąża stawy ja zamierzam chodzić bo mam niedaleko

[All_that_jazz]

Na redukcję wagi najlepsze są ćwiczenia aerobowe
Ćwiczenia w wodzie tzw. aqua robic też są dobre, odciążają kręgosłup i nie wymagają umiejętności pływania
Pewnie w aqua parku znajdziesz tego rodzaju zajęcia
Na twoim miejscu ćwiczenia siłowe wprowadziłabym później, po lekkiej redukcji wagi i przyzwyczajeniu organizmu do wysiłku poprzez ćwiczenia aerobowe

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ----------

Napisane przez Mirelza

Cześć, mam jedno pytanie z specjalistów heh, a mianowicie ja tez sporo ważę i chciałabym widzieć czy taniec jest lepszy od standardowych ćwiczeń typu brzuszki? Bo ja wolałabym robić to pierwsze Pozdrawiam.

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

Jeszcze jedno pytanie... Takie może troche głupie, ale chciałabym wiedzieć ile kg musiałabym zrzucić, żeby mi się rozmiarek tez zmniejszył ?

Brzuszki przy dużej wadze mogą obciążać kręgosłup
Ćwiczenia taneczne m.in. zumba, tańce latynowskie typu rumba czy ćwiczenia taneczne typu jazz to dobry trening dla całego ciała
Na redukcję wagi polecam aerobik, bieganie, stepper
Bardzo ważna jest właściwa dieta
Od klasycznych brzuszków przy dużej wadze lepsze są np. ćwiczenia z hula hop, zajęcia kick boxingu, ćwiczenia z drążkiem gimnastycznym

[Iloa]

Mam co prawda "tylko" 91 kg, ale przy wzroście 160 - więc chyba nadaję się do tego wątku .
Kobitki co mają 100 kg przy 180 cm wzrostu to są chyba ode mnie smuklejsze? Tym bardziej, że jestem typowym "jabłkiem" i łatwiej mi się turlać niż ćwiczyć.

Zwróćcie dziewczyny uwagę na callanetics. Jest świetny, ale wymaga dokładności. Nie bez powodu ma tyle "wyznawczyń" choć dawno wyszedł z mody.
Ja na razie opieram się na rowerku stacjonarnym (bo go mam) i callaneticu + dieta oczywiście. Sprawdziłam to już latem 2009, ale potem przyszły kłopoty i zaczęłam żreć i pić.

Teraz mam plan 14 kg do 1 sierpnia i uważam, że jest jak najbardziej realny. Kusi mnie stracić więcej, ale boję się , ze wtedy zostanie mi po pokaźnym brzuchu luźna skóra i tak zwany "fartuszek" (KOSZMAR). Na półroczne odchudzanie rowerek i callan nie wystarczy- bo organizm się przyzwyczai. Więc od marca wprowadzę dodatkowe "domowe" ćwiczenia siłowe. Marzy mi się siłownia, ale się krępuje bo nie dość , że jestem gruba to jeszcze wiekowa.

Nie będę się rozpisywać, bo zaraz wpadnie mój znajomy "komputerowiec" i zabierze mi kompa na 1-2 dni.

[kasiaen1]

Orbitrek, na wiosnę rower, a przede wszystkim - aquafitness, czyli porządny wycisk bez potu. Są to zajęcia z myślą właśnie o osobach z dużą nadwagą (choć oczywiście to po prostu świetna zabawa) więc proszę nie mów głupot o greenpeace, bo chodząc właśnie na basen można się przekonać ile osób walczy z nadwagą powodzenia życzę.