Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" - dla "starych" 25. i więcej latek

[olla74]

Napisane przez kurczak Wolf

A wiesz, że ja też zauważyłam, że np. naleśniki smażone na teflonowej patelni nie umywają się do smażonych na bardziej "starodawnych"... Są własnie gumowate. To może byc coś w tym teflonie, co tak skutecznie spiernicza potrawy... ja osobiście nie lubię teflonowych patelni... z resztą preferuję też maszynki gazowe - nie żadne tam elektryczne :/

acha... i ja mam gdzieś zachomikowaną w piwnicy taka starą gofrownicę (po prababci), którą się kładło na gazie Tyle, że nie wiem, jak działa, bo w sumie jeszcze jej nie używałam... leży sobie, jak cała masa innych staroświeckich klamotów

U mnie też słodycze były rzadko - za to mama piekła ciasta - szczególnie wspominam murzynka z taką czekoladową masa



a masz takie stare, pożółkłe koperty? (żeby zalatywały stęchlizną )

Dobra - rozpracowałaś mnie - te nocne wycieczki do kibelka związane są tylko i wyłącznie z luzami w pantalonach



Przesłucham później, bo jednym okiem oglądam Allo allo A ciekawa jestem, bo ten cały Depko rozwala mnie zawsze swoją żywiołowością

Ja też teflonu nie poważam i kuchenkę mam gazową
Przepis wrzuce później, bo teraz przyjazd ciotki powalił mnie na łóżko.Grzeje brzuch i czekam na działanie ibumu(3-go oprócz ketonalu dzisiaj)Wam miłej nocy życzę.

[Malla]

Olla - to nieuprzejme, że Cię tak staruszka powaliła

[Kasza Manna]

to ja się pożalę.

Dzisiejsza rozmowa z mamą na skype przebiegła pod hasłem (z jej strony) "dlaczego on Ci się jeszcze nie oświadczył, to nas męczy, martwimy się o Ciebie itd"

[Malla]

Kasza - ja to bym się o niego martwiła bo przecież mu możesz uciec sprzed nosa - TAKA STRATA!

[kurczak Wolf]

Napisane przez olla74

Ja też teflonu nie poważam i kuchenkę mam gazową
Przepis wrzuce później, bo teraz przyjazd ciotki powalił mnie na łóżko.Grzeje brzuch i czekam na działanie ibumu(3-go oprócz ketonalu dzisiaj)Wam miłej nocy życzę.

To widzę, że masz dość hardcorowe wizyty ciotuni... szczerze nie zazdroszczę

Napisane przez Kasza Manna

to ja się pożalę.

Dzisiejsza rozmowa z mamą na skype przebiegła pod hasłem (z jej strony) "dlaczego on Ci się jeszcze nie oświadczył, to nas męczy, martwimy się o Ciebie itd"

To dlaczego się nie przyznałaś, że jesteście ze soba tylko dla seksu?

A tak poważnie - cudny jest ten napór środowiska... fajnie by było, jakby ludzie sami decydowali dlaczego i na jakich warunkach chcą ze sobą być... Przecież najważniejsze jest to, ze Ty jesteś z nim szczęśliwa...

No ale z drugiej strony - wiadomo - rodzice zawsze będą postrzegać Wasz związek przez pryzmat swoich oczekiwań...

Napisane przez Malla

Kasza - ja to bym się o niego martwiła bo przecież mu możesz uciec sprzed nosa - TAKA STRATA!

Aj jo tam... zaraz mu ucieknie... a gdzie ona mu spyli z tym balkonikiem? Zaraz luby wyłowi w tłumie plamę siwych włosów przesuwających się z oszałamiającą prędkością 500m/godzinę

[dzinek]

jeeessooo przeczytalam TAKA STARA

Kasza dlugo jestescie razem?
dlugo rodzina ujada?

na ciotke najlepszy naproxen jest watek ciotkach masochistkach
na mnie ibuprom wogole nie dziala, nawet na bol glowy
a ketonal dzialal ale sie organizm przyzwyczail i slabiej a pozatym wstrzymuje mi okres i mnie dluzej boli

[Malla]

Napisane przez dzinek

jeeessooo przeczytalam TAKA STARA

Binokle popraw

Napisane przez dzinek

na ciotke najlepszy naproxen

Z ulotki: NAPROXEN przedłuża czas krwawienia.
U mnie odpada, mam krwotoki

[Kasza Manna]

Dzinek, 3,5 roku, a mama złapała klimat przez 1) zeszłoroczny sezon na śluby w rodzinie i 2) film "Kobiety pragną bardziej" (aż boję się obejrzeć).

Na moje wyjaśnienia, że jak przyjdzie czas, to się chłopak oświadczy itd i że przecież go nie zmuszę powiedziała, że może powinnam sama pójść po pierścionek i mu się oświadczyć .

Żeby było śmieszniej, ona też jest od lat w nieformalnym, więc ...

Aż się odechciewa .

[dzinek]

Napisane przez Malla

Binokle popraw

Z ulotki: NAPROXEN przedłuża czas krwawienia.
U mnie odpada, mam krwotoki

poczkaj zaraz szklane oko wyjme i przepoleruje , bedzie jak nowe

mi z autopsji nie przedluza i nic nie wzmaga ale nie mam jako takich sklonnosci do krwotokow
probowalas?
co innego jak go uzywasz jeden dzien w miesiacu a co innego jak na stale

Kasza to nie tak dlugo, poczekaj jeszcze z poltora roku to przymilkna
i przemysl jak bedziesz odpowiadac na to przez ten czas i zawsze odpowiadaj tak samo
mowie Ci jak reka odjol

[Kasza Manna]

dzinek, to nie takie proste, zwłaszcza przy naszym dość zwichrowanym trybie życia i mobilności europejskiej. No i moim pielęgnowanym od jakiegoś czasu bezrobociu.

[dzinek]

pod wszystkimi wyszczegolnieniami moge sie podpisac, to nie jest trudne

tzn jest gdy Ty chcesz tak naprawde wyjsc za niego za maz podswiadomie

[Kasza Manna]

Heh, ja chcę wyjść za niego zupełnie świadomie tylko nie podoba mi się AŻ takie naciskanie. Małe naciskania były już od dawna, ale dziś to po prostu atak, dlaczego on się ociąga .

[Malla]

Kasza - bo znają wiele takich przypadków jak mój. Po 8 latach zostałam kopnięta w tyłek.

[Kasza Manna]

Malla, a ja znam kilka przypadków rozwodów po roku czy dwóch. To przecież nic nie zmienia. Tak jak w ogólnym rozrachunku takie wtrącanie się, oprócz rozdrażnienia, oczywiście.

[dzinek]

Kasza a to inna para kaloszy
Pogadaj z nim na luzie o malzenstwie i bedziesz wiedziec dlaczego sie ociaga

Malla w rozrachunku narzekasz? watpie
w malzenstwach sa rozwody

[Malla]

dzinek - w sumie to tak, żałuję, że nie zrobiliśmy kroku dalej i że go do tego zniechęcałam swoją postawą. Przed kupnem mieszkania też spanikowałam. Nie ma sensu "przechodzić" związku, ale ja papierka nie potrzebuję, tylko potwierdzenia, że ktoś chce być ze mną i ma wobec mnie plany, widzi ze mną przyszłość.

[Kasza Manna]

Napisane przez dzinek

Kasza a to inna para kaloszy
Pogadaj z nim na luzie o malzenstwie i bedziesz wiedziec dlaczego sie ociaga

Malla w rozrachunku narzekasz? watpie
w malzenstwach sa rozwody

Dzinek, rozmawiałam na luzie, więc wie, co myślę.
Sęk w tym, że co to znaczy: się ociąga? Że nie zrobił tego od ręki? (zdaniem mojej mamy).

[dzinek]

Napisane przez Malla

dzinek - w sumie to tak, żałuję, że nie zrobiliśmy kroku dalej i że go do tego zniechęcałam swoją postawą. Przed kupnem mieszkania też spanikowałam. Nie ma sensu "przechodzić" związku, ale ja papierka nie potrzebuję, tylko potwierdzenia, że ktoś chce być ze mną i ma wobec mnie plany, widzi ze mną przyszłość.

Ja sie pytam czy zalujesz ze z nim teraz nie jestes, a nie tego jak prowadziliscie wasz zwiazek. Jakies ale musialo byc skoro spanikowalas przed kupnem mieszkania.

Napisane przez Kasza Manna

Dzinek, rozmawiałam na luzie, więc wie, co myślę.
Sęk w tym, że co to znaczy: się ociąga? Że nie zrobił tego od ręki? (zdaniem mojej mamy).

pytanie czy ty wiesz co on o tym temacie mysli i jakie ma plany w stosunku do Ciebie?

Ide spac dziewczynki bo zamiast drinki rozdawac to moraly wypisuje
Buziak i nie dajcie sie

[Malla]

dzinek - tak, żałuję. I choć on chce wrócić to wiem, że to jest nie do odbudowania.

[dzinek]

Malenka

[Kasza Manna]

Mój TŻ prawdopodobnie chciałby się ze mną na starość ścigać na wózkach i używać Corega Tabs z jednego pudełka (szklanki na zęby raczej higienicznie osobne ). Taka świadomość mi wystarcza.

[Malla]

Kasza - o, takie coś też mi wystarcza

[Sephinrot]

Napisane przez Kasza Manna

Mój TŻ prawdopodobnie chciałby się ze mną na starość ścigać na wózkach i używać Corega Tabs z jednego pudełka (szklanki na zęby raczej higienicznie osobne ). Taka świadomość mi wystarcza.

Kasza i dokładnie to powiedz mamie.
Wiem,że Cie to drażni,że tak gadają i naciskają,ale to rodzina,jedyna jaką masz i zawsze się będzie o Ciebie martwić.
Mi truli przez 7 lat i z biegiem czasu przestałam się tym przejmować,odgryzałam sie do tego stopnia,że w końcu zabrakło im argumentów.(np.na stwierdzenie babci,że mnie rzuci i co zrobię,odpowiadałam,że wtedy będę szczęśliwa z moim wibratorem )

Malla a może warto spróbować jeszcze raz?
wybacz,że tak dociekam,ale Ty chyba z kimś teraz się spotykasz,to właśnie ten ex?

Ściskam Was kobitki

[Malla]

Seph - serio mówiłaś o wibratorze? Zuch dziewczyna

Teraz spotykam się z kimś zupełnie odmiennym od eksa, ale w sumie to nawet nie wiem, czy nadal spotykam, bo się pożarliśmy tydzień temu i nie widzieliśmy od tamtej pory.

[Kasza Manna]

Malla, może musi mu przejść złość po pożarciu. Faceci mają spóźniony zapłon. Ale trzymam kciuki za pomyślne (tj po Twojej myśli) zakończenie sprawy.

Sephi, gadają tak, bo chcą sie ode mnie uwolnić, hehehehehheehe. Ogier zastępczy - w razie czego - to jest myśl

[Malla]

Już tak dużo Wizażanek męczę swoimi sprawami sercowymi, że Was nie chcę

Kasza - ślub bierze się z jednym napletkiem, a w Twoim życiu jest ich więcej, więc nie możesz

[Sephinrot]

Napisane przez Malla

Seph - serio mówiłaś o wibratorze? Zuch dziewczyna

Teraz spotykam się z kimś zupełnie odmiennym od eksa, ale w sumie to nawet nie wiem, czy nadal spotykam, bo się pożarliśmy tydzień temu i nie widzieliśmy od tamtej pory.

serio babcia nie odzywała się do mnie chyba z miesiąc

ojej nie umiem radzić w sprawach damsko-męskich,więc posłużę się frazesem - będzie dobrze,w końcu Ty sama wiesz co dla Ciebie najlepsze

Mogę Wam ewentualnie tarota postawić jak macie dziewczynki ochotę na trochę magii

[Malla]

Dawaj tarota

[Sephinrot]

ale nie dziś ,w poniedziałek mam ostatnia wizażankę "do załatwienia" i od wtorku zbieram zapisy na nowo.To czasochłonne zajęcie

[Malla]

Popatrz do szklanej kuli:
- jest wtorek
- zwój chętnych jest pusty
- Malla podchodzi i wpisuje gęsim piórem swoje inicjały na pergaminie
- na końcu robi kleksa, bo to niezdara
Widzisz to? Bo ja tak