Ale szok, zaczął się nasz ślubny rok! - PM 2011, cz. 29

[the rock]

Napisane przez karolinusienka

ty brzuch ja udziszka matko ja cale zycie sie odchudzam ale teraz wytrwam wiem, ze mi sie uda kurde chcialabym byc juz zdrowa to bym sobie na basen poszla bo mialam chodzic od nowego roku i co...rozchorowałam sie

No to zdrówka Kochana i obyś szybko mogła śmigać na basen

Napisane przez ewelka1234

The rock znalazłam te buciki czerwone na tej stronce www.lukamo.pl , napisałam do nich i odpisali mi razem podali linka do tych bucików tyle że tam są pokazane czarne ale wystarczy napisac ze chce się czerwone i już dziś już zamawiam , jak będą nie wygodne to można w ciągu 10 dni zwrócić

Nie wiem czy widziała ale te Twoje buciki są tam za 179 zł teraz na wyprzedaży
http://www.lukamo.pl/buty/514-menbur-3921.html

Jeszcze powlkejam wam pare bucików nad którymi sie zastanawiam , może któreś ładniejsze od tych pierwszych

No to super
Ja juz wczoraj te fioletowe pokazywałam w tej cenie. Czekam tylko aż ta wiedzma czyt. szefowa TŻta da mu w końcu wypłatę i zamówię je sobie tylko zadzwonię wcześniej i uzfodnię jaki rozmiar
Jak je dostaniesz to dawaj zdjęcie

Mi te pierwsze sie najbardziej podobają

Napisane przez XxXJuSstiii

Piękne są już je kiedyś oglądałam i mocno się nad podobnymi zastanawiam i to tego bransoletka

Drogie, drogie dlatego zapytam koleżanke koleżanki czy by mi takich nie zrobiła.
Mam od niej jedne korale na szyje i je uwielbiam

[XxXJuSstiii]

Napisane przez the rock

Drogie, drogie dlatego zapytam koleżanke koleżanki czy by mi takich nie zrobiła.
Mam od niej jedne korale na szyje i je uwielbiam

Ja też muszę się spotkać z koleżanką, która robi biżu i coś wymyślimy mam nadzieję

[karolinusienka]

Napisane przez XxXJuSstiii

Ja też muszę się spotkać z koleżanką, która robi biżu i coś wymyślimy mam nadzieję

ja sama kiedys robiłam biżu ale jakoś już nie mam samozapału, zebu odkopać wszystkie koraliki i kryształki i znowu się za to wziąć wiec pozostaje mi tylko szukac i kupić

[the rock]

Nie wydaje mi się żeby takie kolczyki kosztowały aż 149 złotych.
Chyba że sie mylę?
Któraś dziewczyna robi biżu więc może się wypowie

[ma.ko]

Dzień dobry
Co slychać?
Nie nadrobie chyba weekendu, bo niedawno wróciłam od G do domu i muszę ejszce popracować troszkę.

[karolinusienka]

Napisane przez the rock

Nie wydaje mi się żeby takie kolczyki kosztowały aż 149 złotych.
Chyba że sie mylę?
Któraś dziewczyna robi biżu więc może się wypowie

na pewno nie ale tez zalezy co tam bedzie wsadzone

[raingirl]

Napisane przez emiii_87

juz nie mogę sie dpczekać. Ale musisz się liczyć z tym że będziemy Cię bardzo męczyły \

Hmmm... a jak bardzo? Muszę się zastanowić, czy chcę się z Wami użerać

Napisane przez JennyAniolek

my zamiast kwiatów chcemy wina i będzie o tym wierszyk w zaproszeniu

My poprosiliśmy o książki i koleżanka mi pięknie przerobiła wierszyk z internetu

[karolinusienka]

dobra ide zrobic sobie kajzerki na sniadanie

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

Napisane przez raingirl

Hmmm... a jak bardzo? Muszę się zastanowić, czy chcę się z Wami użerać



My poprosiliśmy o książki i koleżanka mi pięknie przerobiła wierszyk z internetu

pochwal sie jak przerobiła

[XxXJuSstiii]

Napisane przez the rock

Nie wydaje mi się żeby takie kolczyki kosztowały aż 149 złotych.
Chyba że sie mylę?
Któraś dziewczyna robi biżu więc może się wypowie

w takim razie obie się mylimy te kolczyki: foto.jpg znalazłam w necie za 100zł a ta koleżanka powiedziała, że za pół ceny je zrobi albo i za mniej

[margolka1986]

Napisane przez morenica

Poza tym mam doła, bo dzisiaj gadałam z koleżanką i Ona zaczęła, że ja chyba za szybko biorę ten ślub, że po co mi to, że przeciez jeszcze dobrze nie znam mojego Narzeczonego (znamy się dwa lata, a jesteśmy ze sobą od września tego roku). wiem, ze to wszystko się bardzo szybko u mnie potoczyło, ale ja jestem pewna, ze to z Nim chcę być do końca życia. A Ona swoje, że przecież możemy pomieszkać ze sobą, poznać się, a ślub wziąść za rok, dwa jak Nasza sytuacja będzie już unormowana, z pracą i ze wszystkim I ja już totalnie zgłupiałam i nie wiem sama co miałam Jej powiedzieć...

A co do podziękowań dla rodziców, to ja też tradycyjnie : cudownych rodziców mam i kosze z prezentami

A prezenty, też chcemy w zaproszeniach napisać o pieniądzach i coś zamiast kwiatów, jeszcze nie wiem czy totek to będzie, czy może jakiś winko czy coś innego zobaczymy...

uciekam spać, bo jestem dzisiaj jakaś podłamana tym wszystkim

przespij się z tym wszytskim i nie podłamuj - czy ja dobrze zrozumialam ze skoro jestescie ze soba od września a zaręczyny były w grudniu to po 3 miesiącach bycia razem ? a w jakim jestescie wieku ? najwazniejsze zebys to Ty byla pewna swoich uczuć i planów a gadanie koleżanek.. to straszne ale ostatnio w wielu sytuacjach doświadczam co to znaczy ZAZDROSC innych...

Napisane przez the rock

Wiesz jeśli ktoś ma wesele w sezonie wakacyjno-urlopowym to wydaje mi się ze wypada zapraszać wcześniej. Wielu ludzi wykupuje wakację z dużym wyprzedzeniem.

Nie jesteś jedyna

to dobrze ze nie jestem jedyna :P
u mnie wszytskie wesela na których byłam były w sezonie ( czerwiec-wrzesien) i nie zdarzyło sie żeby ktoś zapraszał wczesniej :P większość rodziny i znjaomych zna nasze plany i po prostu zapytali o date jak ustalają urlop a reszta - coż zawsze jak ktoś nie bedzie chcial przyjśc wymyśli wymówkę ale jak widac co region to inne zwyczaje...

Napisane przez karolinusienka

tez chcialam kolorowe, ale nie moglam zdecydować sie na kolor wiec mam biale ale za to na poprawiny z kolorem zaszaleję

ja tez przez chwile chciałam kolorowe ale skoro mój dopuszczalny obcas to 2,5cm to nie chce zwracac na nie uwagi :P

Napisane przez the rock

Nie wydaje mi się żeby takie kolczyki kosztowały aż 149 złotych.
Chyba że sie mylę?
Któraś dziewczyna robi biżu więc może się wypowie

ja robię biżu więc sie wypowiem - ostatnio bardzo podrożało srebro koszt samych zapięć czasem przekracza 15 zł... a w tych kolczykach które prezentowałas sa zapewne perelki ( ciekawe jakie) i swarki - to nie jest najtańszy material - jesli kolczyki są z galerii to ona pobiera od sprzedaży pewna kwote wiec zeby takiej osobie robiącej biżuterię sie opłacało to robic to czasem cena wygląda tak jak wygląda... takie kolczyki sa dosc pracochłonne bo mają sporo elementów - pewnie ze ktoś moze zrobic je taniej - wszytsko zależy od osoby, materialu i tego jak ceni swoja pracę

za te kolczyki które pokazała Justu 100 zł to rzeczywiście przegięcie według mnie..

[the rock]

Napisane przez karolinusienka

na pewno nie ale tez zalezy co tam bedzie wsadzone

No chyba nie diamenty
Nie no, ja rozumiem że w takich sklepach int. chcą zarabiać, tym bardziej że cięzko jest znaleźć coś bombowego, ale bez przesady

Napisane przez karolinusienka

dobra ide zrobic sobie kajzerki na sniadanie

Udanych wypieków
Ja spadam do wanny z moim nowym olejkiem i maseczką nawilżająco-dotleniającą
Będę tak piekna że moge się nie poznać

[lusesita23]

ja tez spadam do wanny

krótki to był weekend...nawet nie wiem kiedy minął

dobranoc

[karolinusienka]

Napisane przez lusesita23

ja tez spadam do wanny

krótki to był weekend...nawet nie wiem kiedy minął

dobranoc

oj taaaak mi kazdy weekend mija tak szybko nawet nie zdazylam wypoczac przez ta glupia goraczke

[Niesforna_88]

Napisane przez jusztyska

u nas też zwykle zaprasza się tak 2,5 miesiąca przed weselem jedyne co to do rodziny za granicą chcielibyśmy wcześniej wysłać no a że pracuję i studiuję ok 250 km od domku to pewnie jeszcze przed sesją spróbujemy załatwić zapraszanie i to akurat wyjdzie tak ok 3 miesiące bo początkiem lipca już troszkę późno będzie

a co do listy prezentów, to też myślę podobnie
pieniądze najbardziej nam się przydadzą choć moja babcia chce nam nabyć porcelanową zastawę stołową na 12 osób i chyba zgodzimy się na to bo potem samemu ciężko wydać te pieniądze na taką zastawę, która jest "rarytasem", przeciez na co dzien nie będzie się jej używało a fajnie mieć coś takiego


Ale chyba zdecydujemy się na jakiś wierszyk, żeby goscie przynieśli coś innego niż kwiaty...

---------- Dopisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------



ja bym za lipcem była haha
chociaz nie pogniewałabym jakbym się obudziła jutro a tu sierpień

Napisane przez jusztyska

my chyba wino ale to jeszcze przedyskutujemy
gdzieś widziałam wierszyki o książkach, to też jest fajna sprawa, zwłaszcza, że ja uwielbiam czytać

my będziemy prosić o książki lub drobnostki i wierszyk mamy taki(przerobiony z dwóch na jeden) :
Zamiast kwiatów do wazonu, które wyschną w weselnym domu,
Goście Drodzy, Goście Mili, propozycję mamy taką:
Radość byście nam sprawili, zatrzymując czas tej chwili
Nie kupujcie kwiatka z wstążką – obdarujcie jakąś książką
Podpisując z wielką gracją osobistą dedykacją
Lub drobnostką jakąś w darze na pomyślność Młodej Parze.

Napisane przez morenica

Hej Dziewczynki,
Coś mnie chyba rozbiera. Mam goraczkę i w ogóle czuję się jakaś taka podłamana, a jutro zaczynamy załatwianie formalności z mieszkaniem idt

Poza tym mam doła, bo dzisiaj gadałam z koleżanką i Ona zaczęła, że ja chyba za szybko biorę ten ślub, że po co mi to, że przeciez jeszcze dobrze nie znam mojego Narzeczonego (znamy się dwa lata, a jesteśmy ze sobą od września tego roku). wiem, ze to wszystko się bardzo szybko u mnie potoczyło, ale ja jestem pewna, ze to z Nim chcę być do końca życia. A Ona swoje, że przecież możemy pomieszkać ze sobą, poznać się, a ślub wziąść za rok, dwa jak Nasza sytuacja będzie już unormowana, z pracą i ze wszystkim I ja już totalnie zgłupiałam i nie wiem sama co miałam Jej powiedzieć...

A co do podziękowań dla rodziców, to ja też tradycyjnie : cudownych rodziców mam i kosze z prezentami

A prezenty, też chcemy w zaproszeniach napisać o pieniądzach i coś zamiast kwiatów, jeszcze nie wiem czy totek to będzie, czy może jakiś winko czy coś innego zobaczymy...

uciekam spać, bo jestem dzisiaj jakaś podłamana tym wszystkim

jakaś dziwna ta Twoja "koleżanka" to przede wszystkim wy powinniście wiedzieć czy tego chcecii i czy jest to odpowiednia pora... Niektórzy po długich latach związku nie są pewni czy chcą być ze sobą, więc nie ma żadnej reguły... Jeśli jesteście sobie pisani to nie ważne ile się znacie

[frezyjka85]

ucięło mi część cytatów

Napisane przez natalontko

wow super
tez juz chcem pewnie jak ja bede miala 2 tygodnie bede sie trzesla z nerwow ale za to hania, lula, ivona, Frezyjka i wszystkie z 18 czerwca beda sie bawic
Czesc

ohhhh ja też jakoś się bardzo nie stresuję ślubem..... pewnie zmieni się to im bliżej terminu

Napisane przez happy2gether

Ten mój stres jest chyba podświadomy, bo przecież wiem, że nie ma się czym denerwować...w każdym razie już dogadałam się z wizażystką, że mi zrobi też make up na dekolcie

Ty też masz tak, że wychodzą Ci duże czerwone plamy na dekolcie jak się denerwujesz??

Napisane przez kaska87

hejo

piszę mgr więc jestem o tak nieludzkiej porze pewnie nikogo nie ma no ja teraz nie mam czasu na wizażowanie, bo praca, sesja no i magisterkę muszę skończyć ehhh, ale mam nadzieję, że za 2 tygodnie wrócę do świata żywych

żeby pisanie było szybkie i lekkie

Napisane przez T'ai

a ja mam 111 dni do ślubu

Napisane przez niunia32

z angielskiego mam 4 na zaliczenie i 4,5 na koniec hihih

Napisane przez bambusiek

O kurcze, to u mnie 104 i za 5 dni już dwucyfrowa liczba

Napisane przez niunia32

u mnie dzisiaj 223 dni....

i 701 dni po zaręczynach....

Napisane przez Kasiulenkowo

ja wróciłam także mam miesiąc wolnego od szkoły super nie?

z egzaminów mam 5,4,5,5 i z jednego jeszcze nie wiem
dzięki za kciukasy

gratulacje dziewczyny.... i za dni i za zaliczenia

Napisane przez XxXJuSstiii

w takim razie obie się mylimy te kolczyki: Załącznik 3673884 znalazłam w necie za 100zł a ta koleżanka powiedziała, że za pół ceny je zrobi albo i za mniej

tak naprawdę..... te kryształy Svarowskiego BICONE 6mm w Krakowie kosztują bodajże 13zł za 10 szt. a te mniejsze 4mm chyba 5zł za 10 sztuk.... więc koszt wyprodukowania ich jest naprawdę niski

[jusztyska]

Napisane przez Niesforna_88

my będziemy prosić o książki lub drobnostki i wierszyk mamy taki(przerobiony z dwóch na jeden) :
Zamiast kwiatów do wazonu, które wyschną w weselnym domu,
Goście Drodzy, Goście Mili, propozycję mamy taką:
Radość byście nam sprawili, zatrzymując czas tej chwili
Nie kupujcie kwiatka z wstążką – obdarujcie jakąś książką
Podpisując z wielką gracją osobistą dedykacją
Lub drobnostką jakąś w darze na pomyślność Młodej Parze.

fajowy wierszyk zainspiruję się poszukałam dziś też różne inne ale ten podoba mi się, tylko troszkę jak dla mnie długi

[Niesforna_88]

A jesziś byliśmy z kochanym w aparcie i spodobały nam się takie obrączki http://www.apart.pl/pl/obraczki,c,1,wielobarwne,200 i cenowo nie tak tragicznie ale do czasu kiedy będziemy kupować pewnie jeszcze pare nam się spodoba...

[booziaczek]

hej w koncu nadrobiłam u mnie nie bedzie podziekowan dla rodziców zaproszenia zaczynamy rozdawac juz w lutym czyli ok 3 miesiecy przed moja suknia tez bedzie maiła podpinany tren ciekawe jak to bedzie wszystko zmykm bo jestem po imprezie urodzinowej do jutra

[Niesforna_88]

Napisane przez jusztyska

fajowy wierszyk zainspiruję się poszukałam dziś też różne inne ale ten podoba mi się, tylko troszkę jak dla mnie długi

no fakt długi jest, ale zarazem taki delikatny w tej formie my i tak będziemy mieli wkładkę do zaproszeń więc nie musieliśmy jakoś strasznie skracać

[Angel_a]

Wybaczcie że nie nadrabiam ale mam szał z praktykami :/ jeszcze jakiś tydzień będę was tylko podczytywać.....
Morenica nie stresuj się nic a nic koleżanką.... Ja i mój Tż byliśmy 3 msc ze sobą jak wiedzieliśmy że to jest miłość na całe życie i że chcemy się pobrać..... z różnych przyczyn pobieramy się dopiero teraz 4 lata później... I wiesz co Ci powiem?? Nie ważne jak dlugo jest się ze sobą przekonanie że to TEN jak już się pojawi to nie znika - wiadomo są gorsze dni ale takie można przetrwać pamiętając o miłości a tej pewności że Twój Tż jest TYM jedynym żadna zazdrość ani pytania koleżanki Ci nie odbiorą.
Rozpisałam się. Zmykam bo mam jeszcze scenariusz jutrzejszych zajęć z maluchami zrobić :/

[booziaczek]

aha co do zaproszen my chemy wina i własnie zdrapki i bedzie poł na pol w zaproszeniach tylko terz muusze wymyslec wierszyki na dopracowanie zaproszen mam tydzien ech....

[joanwi]

Napisane przez Niesforna_88

my będziemy prosić o książki lub drobnostki i wierszyk mamy taki(przerobiony z dwóch na jeden) :
Zamiast kwiatów do wazonu, które wyschną w weselnym domu,
Goście Drodzy, Goście Mili, propozycję mamy taką:
Radość byście nam sprawili, zatrzymując czas tej chwili
Nie kupujcie kwiatka z wstążką – obdarujcie jakąś książką
Podpisując z wielką gracją osobistą dedykacją
Lub drobnostką jakąś w darze na pomyślność Młodej Parze.

fajny wierszyk
a jeśli mogę coś poradzić to ja bym zamieniła "weselnym domu" na "naszym domu"

[morenica]

Ja w grudniu kończę 26 lat, w mój TZ teraz w lutym 27 więc nie jesteśmy już małymi dziećmi Jak już pisałam znaliśmy się dwa lata. on pracował w firmie mojego taty, więc bywał u Nas w domu, tata pomagał mu w pitach itd. ale nie dane Nam było ze sobą być. jakieś spacery, spotkania, smsy. Ale każde z Nas było w innym związku. i w wakacje skończyłam coś co trwało 2 lata, ale zaowocało popsuciem kontaktów z rodzicami, moimi nerwami, nerwicą itd. On też skończył związek. No i spotkaliśmy się, coś od razu zaiskrzyło. Potem spotkanie z moimi rodzicami, tata Go dobrze znał więc z Jego strony akceptacja pełna już była dawno. Bałam się, że wchodząc w nowy związek po niecałym miesiącu od skończenia poprzedniego nie pokocham tak szybko. Ale właśnie to było niesamowite, że miałam i mam wrażenie, że znam TZ od zawsze, że jesteśmy tymi przysłowiowymi połówkami. Nie miałam tak jak to jest na początku związku, ze jest jakieś skrępowanie, jakieś poznawanie się. Od początku byłam sobą i ze strony mojego Narzeczonego to była miłość od pierwszego wejrzenia, a u mnie od drugiego Nasze mamy się już poznały i mają ze sobą świetny kontakt, dzwonią do siebie, gadają jak najlepsze przyjaciółki. moja rodzina pokochała TZ, a On wszedł w moje życie tak jakby od zawsze w nim był
Zaręczyliśmy się w święta. ja na początku mówiłam o 2012 roku, ale mój TZ sprawdził, ze w miejscu gdzie chcemy mieć wesele na wrzesień jest wolna sala, ja sprawdziłam i w tym samym dniu w kościele gdzie chcemy się pobrać też jest wolne miejsce...więc stwierdziliśmy na co czekać. Kochamy się, chcemy ze sobą być na zawsze. nie bardzo jesteśmy za związkami na "kocią łapę". A ja uważam, że to życie potem zweryfikuje, problemy będą na pewno, a będąc małżeństwem trzeba pracować nad związkiem, nie jest tak łatwo spakować walizki i powiedzieć "do widzenia".
No, ale ta koleżanka zasiała jakieś ziarno niepewności we mnie. Nie w kwestii moich uczuć, ale w tym co inni o tym będą myśleć. Napisałam o tym do TZ a On: a kogo obchodzi Nasze szczęście? Kochamy się, jesteśmy pewnie, że teraz jest dla Nas czas i tyle. Więc pewnie ma On rację...

Ps. Przepraszam za długi post, niekoniecznie na temat...ale musiałam się "wygadać"

Dobranoc

[frezyjka85]

oto mój wczorajszy zakup

[XxXJuSstiii]

Napisane przez morenica

Napisałam o tym do TZ a On: a kogo obchodzi Nasze szczęście? Kochamy się, jesteśmy pewnie, że teraz jest dla Nas czas i tyle. Więc pewnie ma On rację...

Dobrze Ci napisał

Napisane przez frezyjka85

oto mój wczorajszy zakup

całkiem fajne

[karolinusienka]

Napisane przez frezyjka85

oto mój wczorajszy zakup

no no no... slubne

[booziaczek]

Napisane przez morenica

Ja w grudniu kończę 26 lat, w mój TZ teraz w lutym 27 więc nie jesteśmy już małymi dziećmi Jak już pisałam znaliśmy się dwa lata. on pracował w firmie mojego taty, więc bywał u Nas w domu, tata pomagał mu w pitach itd. ale nie dane Nam było ze sobą być. jakieś spacery, spotkania, smsy. Ale każde z Nas było w innym związku. i w wakacje skończyłam coś co trwało 2 lata, ale zaowocało popsuciem kontaktów z rodzicami, moimi nerwami, nerwicą itd. On też skończył związek. No i spotkaliśmy się, coś od razu zaiskrzyło. Potem spotkanie z moimi rodzicami, tata Go dobrze znał więc z Jego strony akceptacja pełna już była dawno. Bałam się, że wchodząc w nowy związek po niecałym miesiącu od skończenia poprzedniego nie pokocham tak szybko. Ale właśnie to było niesamowite, że miałam i mam wrażenie, że znam TZ od zawsze, że jesteśmy tymi przysłowiowymi połówkami. Nie miałam tak jak to jest na początku związku, ze jest jakieś skrępowanie, jakieś poznawanie się. Od początku byłam sobą i ze strony mojego Narzeczonego to była miłość od pierwszego wejrzenia, a u mnie od drugiego Nasze mamy się już poznały i mają ze sobą świetny kontakt, dzwonią do siebie, gadają jak najlepsze przyjaciółki. moja rodzina pokochała TZ, a On wszedł w moje życie tak jakby od zawsze w nim był
Zaręczyliśmy się w święta. ja na początku mówiłam o 2012 roku, ale mój TZ sprawdził, ze w miejscu gdzie chcemy mieć wesele na wrzesień jest wolna sala, ja sprawdziłam i w tym samym dniu w kościele gdzie chcemy się pobrać też jest wolne miejsce...więc stwierdziliśmy na co czekać. Kochamy się, chcemy ze sobą być na zawsze. nie bardzo jesteśmy za związkami na "kocią łapę". A ja uważam, że to życie potem zweryfikuje, problemy będą na pewno, a będąc małżeństwem trzeba pracować nad związkiem, nie jest tak łatwo spakować walizki i powiedzieć "do widzenia".
No, ale ta koleżanka zasiała jakieś ziarno niepewności we mnie. Nie w kwestii moich uczuć, ale w tym co inni o tym będą myśleć. Napisałam o tym do TZ a On: a kogo obchodzi Nasze szczęście? Kochamy się, jesteśmy pewnie, że teraz jest dla Nas czas i tyle. Więc pewnie ma On rację...

Ps. Przepraszam za długi post, niekoniecznie na temat...ale musiałam się "wygadać"

Dobranoc

u nas tez tak jstr jakbysmy sie znali od zawsze i to jest najpiekniejsze:

[frezyjka85]

Napisane przez karolinusienka

no no no... slubne

kupione w tym zamiarze..... choć są nieco za ciemne.... więc będę się jeszcze rozglądać..... ale jeśli nic nie znajdę co mnie powali na kolana jak te to tak TE BĘDĄ ŚLUBNE

[XxXJuSstiii]

Napisane przez frezyjka85

kupione w tym zamiarze..... choć są nieco za ciemne.... więc będę się jeszcze rozglądać..... ale jeśli nic nie znajdę co mnie powali na kolana jak te to tak TE BĘDĄ ŚLUBNE

a suknia jest biała? sorka ale nie pamiętam

[jusztyska]

Morenica nie przejmuj się koleżanką, zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie zazdrościł Ci szczęścia, my zaręczyliśmy się po 17 miesiącach bycia razem i cóż, zdarzają się osoby, które uważają, że to za wcześnie! A prawda jest taka, że myśleliśmy o ślubie już od początku naszego związku, ale nie mieliśmy wtedy możliwości z różnych powodów, więc troszkę się to w czasie przesunęło i też nie chcieliśmy czekać do 2012 i po zareczynach w grudniu ustaliliśmy datę ślubu na sierpień

Ja trzymam za Was kciuki