Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez viva91

"Są takie, co wytrwały i dłużej - ale nie sądzę, by to był powód do dumy"
tu chodziło o to, że nie można mówić: "ha, ja mam 25 lat i dopiero teraz straciłam dziewictwo i jestem lepsza od was, rozdziewiczonych 17-latek"

wcześniej ktoś napisał że wstydzi się że traci dziewictwo tak późno - ale to żaden powód do wstydu, ale znowu też żadna duma, bo jak to w ogóle w takich kategoriach mieścić

nikt tu nikogo nie krytykował za zbyt wczesne/zbyt późne pójście do łóżka

Właśnie o to mi chodziło
Ja sama miałam trochę więcej lat niż większość dziewczyn, kiedy zaczyna - ale nie byłam z tego dumna, bo niby z czego? Ot, tak się życie ułożyło i tyle

[jaksy]

Napisane przez Pascalt25

Nie macie pojęcia co robicie w ten sposób swojemu prawdziwemu TŻ!!!

Czyli zakładasz, że pierwszy partner nie jest "prawdziwym TŻ"?
I co mu takiego robią?

Ale bzdury...

Kurde. Sorry, ale pomyliły mi się strony i nie zauważyłam, że to stara wypowiedź. Tak mnie zirytowała że musiałam odpisać. Nieważne :P

[viva91]

Napisane przez JustTheOne

Myślę, że autorce chodziło ogólnie o sam fakt, że niezaplanowane i w czasie powrotu

łoo, to akurat romantyzmowi nie przeszkadza

[ciri15]

Napisane przez dziewczynkaaa123

Dzieki za odpowiedzi
a co do wieku to ja mam juz niestety 20 lat (takze zaczynam dosc pozno ) a on jest 5 lat starszy, stąd jego doswiadczenie, poniewaz byl juz w swoim zyciu z pewna dziewczyna przez dosc dlugi okres.
Ale jezeli chodzi o jego intencje to jestem przekonana ze sa dobre bo znam go na wylot, tym bardziej ze prawie doszlo do tego ponad rok temu, ale najwyrazniej jeszcze nie bylam gotowa lub nie chcialam (sama nie wiem) a on oczywiscie nie naciskal.
A o bolu faktycznie mysle juz teraz, nie wiem czemu nie moge sie wyzbyc tej mysli...no i oczywiscie tego ze wszystko zrobie nie tak jak trzeba

Myślę że jesteś w idealnym wieku do rozpoczęcia współżycia. Skończyłaś szkołę średnią, masz jakąś wizję dorosłości...
A doświadczenie... Każdy był kiedyś niedoświadczony

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ----------

Napisane przez Hosenka*

Szczerze jednak powiem, że bardzo się ciesze, że tak spontanicznie wyszło, bo gdybyśmy planowali - kiedy, gdzie, jak itp (a z tego co tu czytam to czeste zjawisko ) to bym się pewnie rozchorowała z nerwów ... albo później rozczarowała, gdyb coś "nie poszo jednak zgodnie z planem".

Wiesz, sądzę że nie ma nic złego w planowaniu. Wydaje mi się, że jeśli pierwszy raz jest zaplanowany, świeczki jakieś, seksowna bielizna, to nawet jeśli seks nie wyjdzie(a często nie wychodzi) to przynajmniej sie zapamięta tę niezwykłą atmosferę.

[glowawchmurach]

Mam pytanie trochę inne.. czy podczas pierwszych razów musiałyście używać jakiegoś żelu??

[lily92920]

Napisane przez glowawchmurach

mam pytanie trochę inne.. Czy podczas pierwszych razów musiałyście używać jakiegoś żelu??

nie!

[Moolla]

Nie miałam żadnego pod ręką to nawet się nad tym się nie zastanawiałam. Ale chyba pierwszy raz jest na tyle ekscytujący, że nie jest trudno o naturalne nawilżenie.

[Czekoladowe69]

temat usunięty.

[ama4]

Napisane przez glowawchmurach

Mam pytanie trochę inne.. czy podczas pierwszych razów musiałyście używać jakiegoś żelu??

Zdecydowanie tak.

[invisible_01]

Napisane przez Czekoladowe69

hmmm, mój pierwszy raz .. całkowity wakacyjny spontan .
Ze straszym kolegą , po rozstaniu z chłopkaiem.
Siedziałam ze znajomymi przy 'piwie' , wesoło bardzo było , nagle zaczeła sie rozmowa na temat seksu oraz oczywiście przechwalanie sie jacy to on nie są dobrzy w tej dziedzinie.
na co skomentowałąm , ze nie lubie facetów którzy dużo gadają , a mało robią .
i zaczeła się ostra rozmowa
a po tem :
- a ja nie lubie dziewczyn które udają takie odważne , rozpalają , obiecują , prowodują wzwód a potem .. uciekają.. ;D
-coś segerujesz.? ;d
- ;>
-to o o mnie miało być.?
- a jak myślisz.?
- ja wcale tak nie jestem!
-przekonamy się!
- kiedy.?
-dzisiaj spisz u mnie .;D

Dla mnie teksty tego faceta to jakaś porażka. Ty zresztą też się nie popisałaś... To Twoja sprawa, co zrobiłaś, dobrze że tego nie żałujesz, ale jakbym usłyszała od faceta, że nie lubi dziewczyn, które "prowokują i uciekają", to z miejsca bym go skreśliła jako jakiegokolwiek partnera do rozmowy, a co dopiero do łóżka. Jak nie rozumie, że zarówno kobieta jak i mężczyzna w każdym momencie "akcji" mają prawo się wycofać, to niech się nie zabiera za seks. No, ale może mówi to, bo jakieś wcześniejsze przekonały go, że taka prowokacja działa - a Ty go w tym utwierdziłaś.

[201804100943]

Napisane przez invisible_01

Dla mnie teksty tego faceta to jakaś porażka. Ty zresztą też się nie popisałaś... To Twoja sprawa, co zrobiłaś, dobrze że tego nie żałujesz, ale jakbym usłyszała od faceta, że nie lubi dziewczyn, które "prowokują i uciekają", to z miejsca bym go skreśliła jako jakiegokolwiek partnera do rozmowy, a co dopiero do łóżka. Jak nie rozumie, że zarówno kobieta jak i mężczyzna w każdym momencie "akcji" mają prawo się wycofać, to niech się nie zabiera za seks. No, ale może mówi to, bo jakieś wcześniejsze przekonały go, że taka prowokacja działa - a Ty go w tym utwierdziłaś.

[No1]

Napisane przez Czekoladowe69

...zucił

To dosc czesto uzywane slowo i nalezaloby znac jego pisownie: rzucił

Napisane przez Czekoladowe69

, a ja już u niego w łóżku
ale po jakimś czasie zrozumiałam , że to przecież nic złego.

Tak jak poprzedniczki. Naprawde slaba historia, zlapac sie na takie zalosne teksty, niezle zdesperowana musialas byc.

[viva91]

Napisane przez No1

To dosc czesto uzywane slowo i nalezaloby znac jego pisownie: rzucił

uważaj, takie poprawki są zabronione w regulaminie forum

A co do historii to taka trochę dziecinna, udowadnianie kto ma więcej klocków, "ja mam więcej" - "a właśnie że nie, bo ja!" - "przekonamy się?" - "OK"...

[anioleczek25]

Napisane przez glowawchmurach

Mam pytanie trochę inne.. czy podczas pierwszych razów musiałyście używać jakiegoś żelu??

nie musiałam i nadal nie muszę

[napalonaAnia]

Pytanko do czekoladowe69
Czy Twój ex zna tego chłopaka z którym miałaś swój pierwszy raz?
Bo tak czytam Twoją historie i powiem Ci że nie popisałaś się...

---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

a przede wszystkim , że byłam pół roku z chłopakiem i nie zrobiłam tego , a tu nagle jakiś koleś jakąś propozycje zucił , a ja już u niego w łóżku
ale po jakimś czasie zrozumiałam , że to przecież nic złego.

Nic złego przespać się z pierwszym lepszym?

[niebieskayumm]

Pytajcie o wszystko ziwazane z sexem i tego typu sprawami czyli :

- sex
- pierwszy raz
- antykoncepcja
- co sadzicie o zelach intymnych, jaki jest najlepszy
- jakie gumki
oraz opowiadajcie o swoich pierwszych razach

Zaczynamy !!

[Jamajka007]

Napisane przez niebieskayumm

Pytajcie o wszystko ziwazane z sexem i tego typu sprawami czyli :

- sex
- pierwszy raz
- antykoncepcja
- co sadzicie o zelach intymnych, jaki jest najlepszy
- jakie gumki
oraz opowiadajcie o swoich pierwszych razach

Zaczynamy !!

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=81212&page=119

[16igla]

Napisane przez napalonaAnia

Nic złego przespać się z pierwszym lepszym?

Ja myślę, że to kwestia sporna, niektóre dziewczyny źle się z czymś takim czują, inne nie. To jest jej sprawa, nie czuje żalu z tego powodu, trudno. Ale, generalnie, nie pochwalam seksu z pierwszym lepszym. Jest to chyba spowodowane tym, co zrobiłam. Bo, niestety, postąpiłam dosyć podobnie i mam cholerne wyrzuty sumienia z tego powodu. Co prawda znałam kolesia, byliśmy wcześniej razem i przeżyłam z nim pierwszy raz dawno po rozstaniu. Do tej pory czuje obrzydzenie do siebie, że coś takiego zrobiłam. Zawsze marzyłam o tym, by zrobić to z kimś kogo naprawdę kocham, z kim czuję się bezpieczna itd. Ale czasu się nie cofnie. A ja do tej pory mam blokadę przed seksem, bo zrobiłam to kiedy nie byłam w stu procentach pewna, że ma się to stać tu i teraz i z tym konkretnym facetem...

[201708250923]

i kończymy

[Czekoladowe69]

Napisane przez invisible_01

Dla mnie teksty tego faceta to jakaś porażka. Ty zresztą też się nie popisałaś... To Twoja sprawa, co zrobiłaś, dobrze że tego nie żałujesz, ale jakbym usłyszała od faceta, że nie lubi dziewczyn, które "prowokują i uciekają", to z miejsca bym go skreśliła jako jakiegokolwiek partnera do rozmowy, a co dopiero do łóżka. Jak nie rozumie, że zarówno kobieta jak i mężczyzna w każdym momencie "akcji" mają prawo się wycofać, to niech się nie zabiera za seks. No, ale może mówi to, bo jakieś wcześniejsze przekonały go, że taka prowokacja działa - a Ty go w tym utwierdziłaś.

hmm , wydaje mi się , że nie do końca mnie zrozumiałaś . Faktycznie patrząc z perspektywy czasu, moje zachowanie nie było odpowiednie. Na początku miałam wyrzuty sumienia. Jednak pozniej uswiadomiłam sobie , ze nie bede `plakac na rozlanym mlekiem`i ze raz sie zyje. To była mała chwila słbości połączona z aloholem... no i nie bede kłamać , że sama miałam ochote ,no bo ile mozna czekac.

A jeśli chodzi o chłopaka to też nie był jakiś pierwszy lepszy, znamy sie od dawna..
wiem wiem , ze mimo wszystko zachowałam sie nieodpowiedzialnie i w ogóle, że mogłam sie powstrzymać , ale to wtedy było silniejsze odemnie .
Z tym chłopakiem nadal utrzymuje kontakt , ale tylko i wyłącznie jako znajomi (jesteśmy z jednej miejscowości) .
I nikt o niczym nie wie.. umówiliśmy się , że to pozostanie między nami


Też sobie pierwszy raz wyobrazałam inaczej , ze bedzie to osoba z która bedzie mnie kochac itd... taa. ^^
No ale wyszło jak wyszło.. I nie mam aktualnie zamiaru tym sie `zamartwiac.` ; )
Co się stało to się nie odstanie jtm.


Mimo wszystko tamte zdarzenie pokazało mi jak bardzo mogą być niektóre rzeczy przyjemne ;>
i zmieniłam podejście do niektórych spraw ;D Było zbyt dobrze , żebym miała tego załować. ;D ^^
Myślcie sobie o tym co chcecie , ja tam nie bede wielce rozpaczac nad tym co było przyjemne ;D
Takie jest moje ostateczne zdanie na te temat . Dziękuje .




PS. ; Z góry przepraszam wszystkie polonistki itd. z moje błedy , które sprawiają im taki problem. Jakby to w tym temacie było najważniejsze. ;]
Pozdrawiam ; *

[viva91]

Napisane przez Czekoladowe69

Jednak pozniej uswiadomiłam sobie , ze nie bede `plakac na rozlanym mlekiem`

no i mimo iż tego co zrobiłaś nie pochwalam, to z tym zdaniem się zgodzę
Życie jest jedno i biczowanie się za coś co było nieodpowiednie nic nie da

[16igla]

Napisane przez viva91

Życie jest jedno i biczowanie się za coś co było nieodpowiednie nic nie da

Dokładnie. Było, minęło. Nie ma się co zamartwiać, czasu się nie cofnie.

[NanaGoplana]

Napisane przez wredot_ka

i kończymy

[Czekoladowe69]

Napisane przez 16igla

Dokładnie. Było, minęło. Nie ma się co zamartwiać, czasu się nie cofnie.

dokładnie. ;]

[caroline_1988]

Dobra to ja zmienię trochę temat Po jakim czasie seks zaczął wam sprawiać przyjemność?

[viva91]

Napisane przez caroline_1988

Dobra to ja zmienię trochę temat Po jakim czasie seks zaczął wam sprawiać przyjemność?

u mnie przy drugim razie

[niebieskayumm]

Napisane przez wredot_ka

i kończymy

login dobry to twojego charakteru

[mychamycha]

Napisane przez viva91

u mnie przy drugim razie

mi za trzecim (choć i drugi i piąty odbył się podczas jednej nocy ), bo za drugim jeszcze mnie trochę bolało. Może za bardzo spięta bylam.

[anulka3999]

spam

[Hosenka*]

Napisane przez caroline_1988

Dobra to ja zmienię trochę temat Po jakim czasie seks zaczął wam sprawiać przyjemność?

W trakcie 1 razu